Chwalisz się, czy żalisz? (+offtopy)

[rukolka]

Napisane przez this_witch

Chwalę się, że powiększyłam usta, ale żalę się, że nie sądziłam że to tak boli już PO zabiegu
Ostatnio tu było o ustach i jakby ktoś się zastanawiał - sam zabieg do przeżycia zdecydowanie, ale najgorsze było kolejne kilka godzin. Dziś (na drugi dzień) nie bolą, ale nadal czuję mocną opuchliznę i powychodziły mi małe krwiaki dobrze ze nie muszę nigdzie wychodzić, bo wyglądam okropnie. No i, jak zobaczyłam je pierwszy raz w trakcie zabiegu to byłam trochę przerażona wielkością mam nadzieję, że jak się wygoją to się przyzwyczaję.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

Smarujesz czymś? Polecam maść z arniką. U mnie opuchlizna zeszła po 3 dniach (ale nie miałam dużej, ani też mnie nic nie bolało po), a siniaki do około tygodnia. A objętościowo się jeszcze sporo pewnie zmniejszą.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez tinkerver2

Ktoś pytał jak usta po permanentnym wyglądają "na sucho"
Pierwsze zdjęcie z błyszczykiem, drugie bez niczego, trzecie zaraz po zabiegu. Załącznik 7766460

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ładny kolor, taki uniwersalny.

[this_witch]

Napisane przez rukolka

Smarujesz czymś? Polecam maść z arniką. U mnie opuchlizna zeszła po 3 dniach (ale nie miałam dużej, ani też mnie nic nie bolało po), a siniaki do około tygodnia. A objętościowo się jeszcze sporo pewnie zmniejszą.[

Smaruję, smaruję, właśnie maścią arnikową. Już na wieczór jest o wiele lepiej, opuchlizna schodzi, został mi w sumie opuchnięty sam łuk kupidyna nic już nie boli jak ruszam ustami, mogę w końcu normalnie zjeść
To ciekawe, że niektórych nie boli po, jak znieczulenie puściło to przez jakieś dwie godziny bolało mnie jak cholera...

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[DarkChocolate666]

Napisane przez this_witch

Smaruję, smaruję, właśnie maścią arnikową. Już na wieczór jest o wiele lepiej, opuchlizna schodzi, został mi w sumie opuchnięty sam łuk kupidyna nic już nie boli jak ruszam ustami, mogę w końcu normalnie zjeść
To ciekawe, że niektórych nie boli po, jak znieczulenie puściło to przez jakieś dwie godziny bolało mnie jak cholera...

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

Pewnie dlatego, ze osoba wykonujaca usta glownie skupila sie na konturze ust? Pamietaj, zeby jesc/pic tylko letnie pokarmy/napoje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Żalę się, że na mojej uczelni trwa sesja egzaminacyjna i studenci codziennie zasypują mnie i kolegów z katedry mailami z prośbą o egzaminy online. Siedzimy na zdalnym od listopada, ale wszystkie egzaminy mają być stacjonarnie i teraz studenci urządzają histerie, wysyłając maile z żalami jakie to niebezpieczne, żeby jechali na uczelnie i pisali egzaminy normalnie.

[DarkChocolate666]

Chwale sie, ze pierwszy raz zrobilam depilacje z uzyciem odzywki do wlosow i efekty sa swietne, o wiele lepsze niz z pianka do golenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

Żalę się, że na mojej uczelni trwa sesja egzaminacyjna i studenci codziennie zasypują mnie i kolegów z katedry mailami z prośbą o egzaminy online. Siedzimy na zdalnym od listopada, ale wszystkie egzaminy mają być stacjonarnie i teraz studenci urządzają histerie, wysyłając maile z żalami jakie to niebezpieczne, żeby jechali na uczelnie i pisali egzaminy normalnie.

ja się tam im akurat nie dziwię za bardzo. wiadomo, że egzaminy online są dla studentów łatwiejsze, nic dziwnego więc, że takie rozwiązanie proponują

no i trochę racji mają. uczelnia trzyma was na zdalnych od listopada, bo koronawirus taki niebezpieczny. a teraz w sesji, na egzaminie zarazić się nie można? nagle jest na tyle bezpiecznie aby na uczelnię przyjechać?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez DarkChocolate666

Chwale sie, ze pierwszy raz zrobilam depilacje z uzyciem odzywki do wlosow i efekty sa swietne, o wiele lepsze niz z pianka do golenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to zrobilas? Depilacje czy golenie?

[melkmeisje]

Napisane przez Mimiko

Żalę się, że na mojej uczelni trwa sesja egzaminacyjna i studenci codziennie zasypują mnie i kolegów z katedry mailami z prośbą o egzaminy online. Siedzimy na zdalnym od listopada, ale wszystkie egzaminy mają być stacjonarnie i teraz studenci urządzają histerie, wysyłając maile z żalami jakie to niebezpieczne, żeby jechali na uczelnie i pisali egzaminy normalnie.

I mają rację. Rekordy zakażeń, zajęcia zdalne, a teraz uczelnia chce ich nagle zgonić pewnie wszystkich do jednej sali? Absurd.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Zale sie, bo kupilam sobie maszynke taka retro wiecie srebrna, w ktora wklada sie zyletki. Ogolnie bylam bardzo zadowolona i chcialam byc zero waste, bo taka zyletka to jednak mniej smieci, ale... po jednym ogoleniu calego ciala zyletka sie troche stepila i golac sie kilka dni pozniej troche sie pozacinalam. Moze mam kiepskie zyletki i lepszej jakosci dluzej by wytrzymaly?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Mimiko

Żalę się, że na mojej uczelni trwa sesja egzaminacyjna i studenci codziennie zasypują mnie i kolegów z katedry mailami z prośbą o egzaminy online. Siedzimy na zdalnym od listopada, ale wszystkie egzaminy mają być stacjonarnie i teraz studenci urządzają histerie, wysyłając maile z żalami jakie to niebezpieczne, żeby jechali na uczelnie i pisali egzaminy normalnie.

Bardzo niefajnie ze strony uczelni - moim zdaniem pokazali, że faktycznie im z tym zdalnym chodzi głównie o oszczędności jak kiedyś wspominałaś, nie o żadne zarażenia. Mogli robić zajęcia w trybie stacjonarnym, to teraz nikt by nie brąchał.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[DarkChocolate666]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89091539]Jak to zrobilas? Depilacje czy golenie?[/QUOTE]Golenie maszynka, po prysznicu wtarlam odzywke w skore i przejechalam maszynka. [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89091559]Zale sie, bo kupilam sobie maszynke taka retro wiecie srebrna, w ktora wklada sie zyletki. Ogolnie bylam bardzo zadowolona i chcialam byc zero waste, bo taka zyletka to jednak mniej smieci, ale... po jednym ogoleniu calego ciala zyletka sie troche stepila i golac sie kilka dni pozniej troche sie pozacinalam. Moze mam kiepskie zyletki i lepszej jakosci dluzej by wytrzymaly?[/QUOTE]Lepsza jakosc by nic nie dala, one juz sa takie kiepskie. Moj ojciec mial ich wiele i wciaz sie zacina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez DarkChocolate666

Golenie maszynka, po prysznicu wtarlam odzywke w skore i przejechalam maszynka. Lepsza jakosc by nic nie dala, one juz sa takie kiepskie. Moj ojciec mial ich wiele i wciaz sie zacina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mój tata całe życie goli się takimi maszynkami i nigdy nie widziałam, żeby był zacięty Wprawa w sposobie golenia jest chyba ważniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez melkmeisje

I mają rację. Rekordy zakażeń, zajęcia zdalne, a teraz uczelnia chce ich nagle zgonić pewnie wszystkich do jednej sali? Absurd.

Błagam, im nie chodzi wcale o zdrowie a tylko o możliwość ściągania. No i do dyspozycji jest kilka sal na około 200 osób to chyba 30 studentów da się usadzić w bezpiecznej odległości. Nie wierzę, że oni nie chodzą do pracy, na imprezy, nie spotykają się z nikim tylko grzecznie siedzą w domku od 2 miesięcy bo boją się covidu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Wiadomo, że im chodzi o ściąganie. Ale uczelni też najwyraźniej wcale o zakazanie się nie chodziło.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Mimiko]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89091571]Bardzo niefajnie ze strony uczelni - moim zdaniem pokazali, że faktycznie im z tym zdalnym chodzi głównie o oszczędności jak kiedyś wspominałaś, nie o żadne zarażenia. Mogli robić zajęcia w trybie stacjonarnym, to teraz nikt by nie brąchał.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Też tak uważam. Uczelni chodzi o hajs, studentom o ściąganie i tak to się kręci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Mimiko

Błagam, im nie chodzi wcale o zdrowie a tylko o możliwość ściągania. No i do dyspozycji jest kilka sal na około 200 osób to chyba 30 studentów da się usadzić w bezpiecznej odległości. Nie wierzę, że oni nie chodzą do pracy, na imprezy, nie spotykają się z nikim tylko grzecznie siedzą w domku od 2 miesięcy bo boją się covidu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że wiele z nich mieszka po prostu w innych miastach skoro i tak od tylu miesięcy jest wszystko zdalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja myślę, że wiele z nich mieszka po prostu w innych miastach skoro i tak od tylu miesięcy jest wszystko zdalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja myślę, że wiele z nich mieszka po prostu w innych miastach skoro i tak od tylu miesięcy jest wszystko zdalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To też plus wiadomo, że na sesję online nie trzeba się praktycznie uczyć lub niewiele.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[DarkChocolate666]

Napisane przez squirrelqa

A mój tata całe życie goli się takimi maszynkami i nigdy nie widziałam, żeby był zacięty Wprawa w sposobie golenia jest chyba ważniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj ojciec tez sie pewnie goli z 40 lat co drugi dzien, wiec powinien miec wprawe. Pewnie zalezy tez od zarostu i czestotliwosci golenia, moj nie jest Polakiem i ma bardzo geste owlosienie twarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja myślę, że wiele z nich mieszka po prostu w innych miastach skoro i tak od tylu miesięcy jest wszystko zdalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że jednak studenci trochę racji mają, bo działanie uczelni jest bezsensowne. Zajęcia online, ale w szczycie zachowań wsiadajcie w autobusy, przyjeżdżajcie do miasta i idźcie zdawać egzaminy w jednej sali. Logika level master.

[Mimiko]

Napisane przez Nette

Wydaje mi się, że jednak studenci trochę racji mają, bo działanie uczelni jest bezsensowne. Zajęcia online, ale w szczycie zachowań wsiadajcie w autobusy, przyjeżdżajcie do miasta i idźcie zdawać egzaminy w jednej sali. Logika level master.

A na co dzień z tych autobusów nie korzystają? Nie chodzą do pracy, nie spotykają się z innymi ludźmi? Władze uczelni decydują, więc jak wysyłają na online to muszę robić zajęcia online, a jak sesja ma być stacjonarnie to też muszę się podporządkować. Nie mówię, że uczelnia gra fair, ale też nie przekonuje mnie argumentacja studentów, bo to by oznaczało, że izolują się od kilku tygodni i absolutnie nigdzie nie mogą się zarazić tylko jak przyjadą na egzamin.

[Nette]

Napisane przez Mimiko

A na co dzień z tych autobusów nie korzystają? Nie chodzą do pracy, nie spotykają się z innymi ludźmi? Władze uczelni decydują, więc jak wysyłają na online to muszę robić zajęcia online, a jak sesja ma być stacjonarnie to też muszę się podporządkować. Nie mówię, że uczelnia gra fair, ale też nie przekonuje mnie argumentacja studentów, bo to by oznaczało, że izolują się od kilku tygodni i absolutnie nigdzie nie mogą się zarazić tylko jak przyjadą na egzamin.

No nie wiem, bo nie jestem już studentką, ale mamy u siebie stażystkę - siedzi sobie w domu rodziców na wiosce i pracuje zdalnie. Na social media nic nie wrzuca od dawna, nie wygląda na to, żeby tam prowadziła bujne życie towarzyskie. Także rozumiem, że nie chce wsiadać w autobus w szczycie zachowań i jechać 2h w jedną stronę tylko na egzamin, bo komuś się wydaje, że inaczej na pewno będzie ściągać. To niech zrobią szybki egzamin ustny.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Mimiko

A na co dzień z tych autobusów nie korzystają? Nie chodzą do pracy, nie spotykają się z innymi ludźmi? Władze uczelni decydują, więc jak wysyłają na online to muszę robić zajęcia online, a jak sesja ma być stacjonarnie to też muszę się podporządkować. Nie mówię, że uczelnia gra fair, ale też nie przekonuje mnie argumentacja studentów, bo to by oznaczało, że izolują się od kilku tygodni i absolutnie nigdzie nie mogą się zarazić tylko jak przyjadą na egzamin.

No nie, studenci ściemniaja z tym strachem, bo chcą mieć lajtowo sesje.
Cala winę ponosi uczelnia. Albo powinny być zajecia stacjonarnie i sesja wtedy też stacjonarna albo wszystko online. Tak to pokazują swoj idiotyzm i dają argumenty studentom.

Tez nie chciałabym aby uczelnia robiła ze mnie głupka. Najpierw olaboga boj się, siedź w domu. A teraz: wszystko w porządku, przyjeżdżaj. A kij im w oko ( w sensie uczelni )
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Mimiko]

Napisane przez Nette

No nie wiem, bo nie jestem już studentką, ale mamy u siebie stażystkę - siedzi sobie w domu rodziców na wiosce i pracuje zdalnie. Na social media nic nie wrzuca od dawna, nie wygląda na to, żeby tam prowadziła bujne życie towarzyskie. Także rozumiem, że nie chce wsiadać w autobus w szczycie zachowań i jechać 2h w jedną stronę tylko na egzamin, bo komuś się wydaje, że inaczej na pewno będzie ściągać. To niech zrobią szybki egzamin ustny.

Myślę, że taki styl życia jak opisałaś jest oczywiście możliwy, ale sądzę, że mało prawdopodobny w grupie ludzi 20-25 lat. Nie ma mowy, kto mi zapłaci za godziny spędzone na ustnym? To zajęłoby znacznie więcej czasu niż półtorej godziny pisemnego, więc jak uczelnia nie rzuca hajsem tonie może od pracowników czegoś takiego wymagać.


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091788]No nie, studenci ściemniaja z tym strachem, bo chcą mieć lajtowo sesje.
Cala winę ponosi uczelnia. Albo powinny być zajecia stacjonarnie i sesja wtedy też stacjonarna albo wszystko online. Tak to pokazują swoj idiotyzm i dają argumenty studentom.

Tez nie chciałabym aby uczelnia robiła ze mnie głupka. Najpierw olaboga boj się, siedź w domu. A teraz: wszystko w porządku, przyjeżdżaj. A kij im w oko ( w sensie uczelni )
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Też tak uważam, ale z jakiegoś powodu to nie rektor jest bombardowany mailami studentów tylko prowadzący zajęcia, od których nic nie zależy w tej kwestii. No, chyba że rektora też napastują, ale wątpię.

[_medianoche]

Chwalę się, że zniesiono u mnie restrykcje i w końcu pójdę na koncert! Nic już nie odwołują. Wszystko się odbędzie. Mam bilety na operę, dwa koncerty metalowe i pewnie coś jeszcze wpadnie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Mimiko

Myślę, że taki styl życia jak opisałaś jest oczywiście możliwy, ale sądzę, że mało prawdopodobny w grupie ludzi 20-25 lat. Nie ma mowy, kto mi zapłaci za godziny spędzone na ustnym? To zajęłoby znacznie więcej czasu niż półtorej godziny pisemnego, więc jak uczelnia nie rzuca hajsem tonie może od pracowników czegoś takiego wymagać.





Też tak uważam, ale z jakiegoś powodu to nie rektor jest bombardowany mailami studentów tylko prowadzący zajęcia, od których nic nie zależy w tej kwestii. No, chyba że rektora też napastują, ale wątpię.

No ale chyba wykładowcy mogą zgłosić rektorowi obiekcje studentów. Tak chyba wszędzie to działa, że zawraca się głowę pracownikowi niższego szczebla, a nie odrazu idzie na skargę do samej góry.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Nette]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89091890]No ale chyba wykładowcy mogą zgłosić rektorowi obiekcje studentów. Tak chyba wszędzie to działa, że zawraca się głowę pracownikowi niższego szczebla, a nie odrazu idzie na skargę do samej góry.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Albo odbić do studentów maila w stylu "decyzja o formie egzaminów należy do rektora, adres mailowy rektora/dziekana/dziekanatu to...".
Chyba zrozumieją sugestię.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89091559]Zale sie, bo kupilam sobie maszynke taka retro wiecie srebrna, w ktora wklada sie zyletki. Ogolnie bylam bardzo zadowolona i chcialam byc zero waste, bo taka zyletka to jednak mniej smieci, ale... po jednym ogoleniu calego ciala zyletka sie troche stepila i golac sie kilka dni pozniej troche sie pozacinalam. Moze mam kiepskie zyletki i lepszej jakosci dluzej by wytrzymaly?[/QUOTE]Mi spokojnie wystarczy jedno ostrze na kilka razy. Chociaż moje owłosienie nie jest szczególnie obfite. A jak się golisz? Takiej maszynki nie należy dociskać do skóry, tylko lekko ją przesuwać. Osobiście częściej zacinałam się zwykłą jednorazówką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

Błagam, im nie chodzi wcale o zdrowie a tylko o możliwość ściągania. No i do dyspozycji jest kilka sal na około 200 osób to chyba 30 studentów da się usadzić w bezpiecznej odległości. Nie wierzę, że oni nie chodzą do pracy, na imprezy, nie spotykają się z nikim tylko grzecznie siedzą w domku od 2 miesięcy bo boją się covidu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no wiadomo.
ale jak uczelnia podchodzi niepoważnie do tematu, to dlaczego studenci mieliby?
a wy (dydaktycy) dostajecie rykoszetem

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Mimiko

A na co dzień z tych autobusów nie korzystają? Nie chodzą do pracy, nie spotykają się z innymi ludźmi? Władze uczelni decydują, więc jak wysyłają na online to muszę robić zajęcia online, a jak sesja ma być stacjonarnie to też muszę się podporządkować. Nie mówię, że uczelnia gra fair, ale też nie przekonuje mnie argumentacja studentów, bo to by oznaczało, że izolują się od kilku tygodni i absolutnie nigdzie nie mogą się zarazić tylko jak przyjadą na egzamin.

ale to nawet nie o to chodzi
uczelnia się zamknęła argumentując to ryzykiem zarażeń, chociaż skoro decydują się na sesję stacjonarną, to widocznie te zarażenia wcale ich aż tak nie obchodzą

studenci robią to samo co uczelnia. chcą sesji online argumentując to ryzykiem zarażeń, chociaż najprawdopodobniej te zarażenia wcale ich aż tak nie obchodzą

w czym Ci studenci są gorsi od uczelni?

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez Mimiko

Też tak uważam, ale z jakiegoś powodu to nie rektor jest bombardowany mailami studentów tylko prowadzący zajęcia, od których nic nie zależy w tej kwestii. No, chyba że rektora też napastują, ale wątpię.

no chyba wiesz z jakiego powodu

no to na Twoim miejscu przygotowałabym sobie formułkę, że sesja w formie stacjonarnej to wymóg wprowadzony przez rektora, nie masz na to wpływu, egzamin będzie tak jak było zaplanowane i ewentualne pretensje mogą składać do sekretariatu rektora. wysyłać to jako odpowiedź na takie bombardowanie i tyle dyskusji

[chacaos]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja myślę, że wiele z nich mieszka po prostu w innych miastach skoro i tak od tylu miesięcy jest wszystko zdalnie.

Plus bądźmy szczerzy, niektórzy wykładowcy się starają, a inni zapewniają co najwyżej atrapę studiowania, i w tym przypadku nie dziwię się, że komuś chce się powalczyć o atrapę sesji. Imo to dobry moment by zastanowić się, czy każdy przedmiot powinien kończyć się egzaminem/kolosem, a nie np. napisaniem eseju, zrobieniem projektu lub inną formą świadczącą o włożonym wysiłku i zastosowaniu wiedzy w praktyce (zanim ktoś się rzuci: tam, gdzie to możliwe, nie wiem, czy da się w przypadku każdego przedmiotu zaproponować alternatywę). Jakie są możliwości? Ściąganie studentów na miejsce po 4 miesiącach nauki zdalnej rzekomo spowodowanej troską o zdrowie? Robienie testów online z czasem na odpowiedź tak krótkim, że nie da się pomyśleć/wrócić do pytania? Cały dzień z życia wykładowcy na egzamin ustny? Zwykły egzamin pisemny, po którym nagle okazuje się, że na roku są sami geniusze? No nie widzę dobrej opcji innej niż zmiana podejścia do tego, co powinny dawać studia w czasach, gdy odpowiedź na każde pytanie ma się na jedno kliknięcie.