Praca na czacie / chacie/ czat / chat

[laguna19]

WItam...jako studentka dorabiam sobie pracą na czatach niemieckich...czy ktoś z was również tym się zajmuje?...moje znajome ciągle mnie pytają jak to możliwe...mieszkam w małym miasteczku...jednak w dużym mieście oddalonym o 25 km jest to na porządku dziennym...Jeżeli ktoś z was również tak pracuje prosze o podzielenie się swoimi doświadczeniami, zarobkami itp
pozdrawiam

[Buena Dzidzia]

A na czym ta praca polega?

[Fresa]

Napisane przez laguna19

WItam...jako studentka dorabiam sobie pracą na czatach niemieckich...czy ktoś z was również tym się zajmuje?...moje znajome ciągle mnie pytają jak to możliwe...mieszkam w małym miasteczku...jednak w dużym mieście oddalonym o 25 km jest to na porządku dziennym...Jeżeli ktoś z was również tak pracuje prosze o podzielenie się swoimi doświadczeniami, zarobkami itp
pozdrawiam

Napisane przez Buena Dzidzia

A na czym ta praca polega?

właśnie?

[Buena Dzidzia]

Hihihi mi taka praca tylko skojarzyła się z "zabawianiem" rozmowami jakichś dziadków wchodzących na czaty

Miło Cię "widzieć" Fresa

[yesmi]

Cześć Dziewczyny dopisuję się do pytania: Na czym to polega? Ja również jestem studentką i myslałam właśnie o jakiejś pracy dodatkowej przez internet np. obsługa e-maila czy coś w tym rodzaju. Jest duzo ogłoszeń w internecie tego typu zastanawiam sie tylko czy można zaufać takim "pracodawcom". Czy macie jakieś doświadczenia?

[Fresa]

Napisane przez Buena Dzidzia

Miło Cię "widzieć" Fresa

I wzajemnie , co porabiałaś, jak Cię tyle czasu nie było?

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Fresa

I wzajemnie , co porabiałaś, jak Cię tyle czasu nie było?

Hihi a tak jakoś wyszło, że nie miałam za bardzo dostępu żeby się w tym wspaniałym miejscu udzielać zbyt często, ale oto znów jestem a niektórych osob to się oczywiście nie zapomina

[laguna19]

Na czym ta praca polega...hmmm jak kolezanka wczesniej napisala o zabawianiu..to mnie prawie krew zalała....otóż są to rozmowy w stylu hej jak sie masz?co u Ciebie? i normalna rozmowa...w moim przypadku oczywiście..pracuje się oczywiście na kamerxe z tym, że ja akurat mam na sobie zwykły T-shirt tyle, że kolorowy,żeby się rzucał w oczy...trzeba się uśmiechać...na czata wchodzą różni mężczyźni od 18 do 60 lat..jedni szukają podniety ( na nich nie da się zarobić bo chcą by im coś pokazać a przecież żadna normalna dziewczyna nie rozbierze się na czacie), inni szukają kogoś do pogadania (najczęściej sa starsi i samotni oraz zapracowani), kolejni to są mężczyźni których niestety trzeba zrobić "w konia" i umówić się z nimi niby na spotkanie. Zarabia się na zasadzie zbierania minut, czyli trzeba jak najdłużej rozmawiać. każda minuta jest płatna w zależności od czatu 0,50-1.89 euro za minute..miesięcznie wychodzę ok 400-500 euro na każdym czacie ( komunikatorów obecnie mam 7), dodam że pracuję tylko wieczorami od 19 do 23 bo w dzień normalnie pracuję jako młodsza księgowa, a w weekendy mam szkołę.

[Buena Dzidzia]

Po tym co przeczytałam dla mnie ta praca polega jednak tak jak już wcześniej napisałam na "zabawianiu" wchodzących na czata. Ale to tylko moje skromne zdanie.

[yesmi]

noo tak myślałam, że może jakaś obsługa czatu jako modelator a tu się okazuje, że koleżanka miała racje z tym zabawianiem hehe a czy macie może jakieś doświadczenia z "normalną pracą przez internet" typu jak juz wcześniej pisałam obsługa maila czy coś tego typu?? Bo nie wiem jak wy ale ja nie mam zamiaru płaszczyć się przed napalonymi "dziadolami" i że niby mieliby mnie jeszcze oglądać przez kamere yyy... bez komentarza...

[Fresa]

Napisane przez Buena Dzidzia

Hihi a tak jakoś wyszło, że nie miałam za bardzo dostępu żeby się w tym wspaniałym miejscu udzielać zbyt często, ale oto znów jestem a niektórych osob to się oczywiście nie zapomina

To pojawiaj się już częściej

Napisane przez laguna19

Na czym ta praca polega...hmmm jak kolezanka wczesniej napisala o zabawianiu..to mnie prawie krew zalała....otóż są to rozmowy w stylu hej jak sie masz?co u Ciebie? i normalna rozmowa...w moim przypadku oczywiście..pracuje się oczywiście na kamerxe z tym, że ja akurat mam na sobie zwykły T-shirt tyle, że kolorowy,żeby się rzucał w oczy...trzeba się uśmiechać...na czata wchodzą różni mężczyźni od 18 do 60 lat..jedni szukają podniety ( na nich nie da się zarobić bo chcą by im coś pokazać a przecież żadna normalna dziewczyna nie rozbierze się na czacie), inni szukają kogoś do pogadania (najczęściej sa starsi i samotni oraz zapracowani), kolejni to są mężczyźni których niestety trzeba zrobić "w konia" i umówić się z nimi niby na spotkanie. Zarabia się na zasadzie zbierania minut, czyli trzeba jak najdłużej rozmawiać. każda minuta jest płatna w zależności od czatu 0,50-1.89 euro za minute..miesięcznie wychodzę ok 400-500 euro na każdym czacie ( komunikatorów obecnie mam 7), dodam że pracuję tylko wieczorami od 19 do 23 bo w dzień normalnie pracuję jako młodsza księgowa, a w weekendy mam szkołę.

Napisane przez Buena Dzidzia

Po tym co przeczytałam dla mnie ta praca polega jednak tak jak już wcześniej napisałam na "zabawianiu" wchodzących na czata. Ale to tylko moje skromne zdanie.

Odnoszę takie samo wrażenie

[Buena Dzidzia]

Napisane przez yesmi

noo tak myślałam, że może jakaś obsługa czatu jako modelator a tu się okazuje, że koleżanka miała racje z tym zabawianiem hehe a czy macie może jakieś doświadczenia z "normalną pracą przez internet" typu jak juz wcześniej pisałam obsługa maila czy coś tego typu?? Bo nie wiem jak wy ale ja nie mam zamiaru płaszczyć się przed napalonymi "dziadolami" i że niby mieliby mnie jeszcze oglądać przez kamere yyy... bez komentarza...

Ja kiedyś też byłam zainteresowana taką dodatkową pracą "normalną" przez internet a dokładnie mówiąc obsługa maila. Pobuszowałam trochę po necie i na forach poczytałam, ze to nieopłacalne, w większości trafia się na oszustów, którzy za taką pracę później nie płacą. Dlatego ja zrezygnowałam

"płaszczyć się przed napalonymi dziadolami" haha dobre

[yesmi]

Napisane przez Buena Dzidzia

Ja kiedyś też byłam zainteresowana taką dodatkową pracą "normalną" przez internet a dokładnie mówiąc obsługa maila. Pobuszowałam trochę po necie i na forach poczytałam, ze to nieopłacalne, w większości trafia się na oszustów, którzy za taką pracę później nie płacą. Dlatego ja zrezygnowałam

"płaszczyć się przed napalonymi dziadolami" haha dobre

hehe no właśnie tak myślałam, że zazwyczaj to oszustwo, ale gdybyście miały namiar na coś sprawdzonego to chętnie bym sobie dorobiła parę groszy

pozdrawiam

[Anastazja86]

hej dziewczyny, jestem tutaj pierwszy raz i to mój pierwszy post dlatego tymbardziej witam was serdecznie weszłam na fora związane z pracą, bo akurat mam z nią problem;/ ale jak zobaczyłam tytuł wątku to nie mogłam tu nie zajrzeć.
Laguna gada bzdury!!! Sama "pracowałam" na czacie ale no cóż po tygodniu uciekłam gdzie pieprz rośnie.....no więc moja przygoda rozpoczęła się od ogłoszenia w lokalnej gazecie: "praca dla dziewczyn, przy komputerze wymagany min podstawowy niemiecki"...poszłam na spotkanie z dziewczyną, z którą rozmawiałam przez tel. była miła, wszystko przedstawiła jak laguna...no i się zaczęło: miałam na pierwszą zmianę na rano, no więc wstawiłam się o 9 pod wskazany adres( mieszkanie w którym jest 6 komputerów). siedziała tam jedna dziewczyna (bardzo miła) pogadałyśmy, pokazała mi co i jak...siedziałam w normalnej bluzce, mówiono mi, że nie ma co się bać kamery..więc ok faktycznie "weszło" na mój nick kkilku kolesi byli normalni, gadaliśmy o podróżach, pracy itd..przez pierwszy tydzxień miałam na rano...drugi tydzień..oooo masakra...nocka!!!! Wchodzę do "studia" patrzę a tam tylko jeden komputer wolny...patrze na pięć dziewczyn...wszystkie poprzebierane..jakieś pielęgniarki, policjantki, kolejna jakaś domina!!!! Myślę o co chodzi??? odpalam czaty a tu nagle kilku naraz mężczyzn wchodzi mi na czata i się masturbuje przed kamerą!!!!!!!!!! od razu wyłaczyłam...myślę sobie o co chodzi...??? patrze na koleżanki z "pracy" a one wiją się, wypinają tyłki do cam, liżą wibratory pocierają się po cyckach...ja na nie patrze a one do mnie że góra tydzień i się przełamie;/// no i wyszłam z tamtąd po 5 minutach...fakt jest faktem ż "szefowa" tego burdelu zapłaciła mi kasę ( wyszło za tydzień ok 200 euro) ale takiego szoku jeszcze w życu nie przeżyłam;/

[Buena Dzidzia]

zachowam dla siebie to co mi sie wydaje

[Anastazja86]

praca na czacie to jeden wielki burdel i prostytucja!!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Buena Dzidzia

zachowam dla siebie to co mi sie wydaje

Czy chodzi Ci o to słowo na "P"?

[Buena Dzidzia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10476016]Czy chodzi Ci o to słowo na "P"? [/quote]
Czytasz w mych myślach

[Madelie]

Wstyd przyznać, ale sama dałam się nabrać na ogłoszenie o pracy na czacie. Zachęcona wysokimi zarobkami, oferowanymi w tej branży, zadzwoniłam do firmy zajmującej się taką działalnością i zostałam zaproszona na dzień próbny. Następnego dnia zjawiłam się tam o siódmej rano i na samym wstępie zdziwiło mnie to, że siedziba firmy mieściła się w prywatnym mieszkaniu. W kilku pokojach znajdowały się łóżka, na których leżały dziewczyny, stukając w klawiatury komputerów. No, ale nic - kierowniczka tego przybytku stwierdziła, że na łóżkach po prostu wygodniej się pracuje. Potem poznałam swoje przyszłe koleżanki - jedna z nich okazała się byłą prostytutką i po paru minutach rozmowy zaproponowała pokazanie mi swoich kolczyków w sutkach… Wtedy już poczułam się trochę nieswojo, ale usadzono mnie przed komputerem i włączono czata. Praca polegała na tym, że rozmawiałam z różnymi osobami w ogólnodostępnym „pokoju”, a jeśli ktoś byłby zainteresowany prywatną rozmową, mógł taką opcję wykupić. Jeśli nikt nie był chętny - nic się nie zarabiało, bo firma nie przewidywała żadnej „podstawy” wynagrodzenia. Tego dnia spędziłam przed komputerem 8 godzin i tylko przez dziesięć minut byłam na prywatnym czacie. Facet, który za niego zapłacił od razu poprosił mnie o pokazanie piersi, a gdy odmówiłam rozłączył się i zadzwonił ze skargą do administratora portalu. Skończyło się na tym, że zwrócono mu pieniądze, a ja przez cały dzień nie zarobiłam ani grosza. Ponieważ nie miałam zamiaru pracować, rozbierając się przed kamerą, następnego dnia nie pojawiłam się już w firmie.

[Eflinka]

Jestem właśnie w trakcie rozmów o pracę jako administrator strony. Jest to firma sprzedająca szablony stron www więc na pewno żadne zabawianie nie wyjdzie
Dam Wam znać jakie zarobki mi zaproponują. Ogólnie jednak odkąd zaczęłam studia cały czas zarabiam poprzez pracę w domu i da się z tego spokojnie wyżyć

[tala]

Jak dla mnie to pośrednia forma prostytucji.

[suszarka]

Napisane przez tala

Jak dla mnie to pośrednia forma prostytucji.

niestety dla mnie też.

[Marwari]

Napisane przez suszarka

niestety dla mnie też.

dla mnie też

[zlosliwiec]

Usunąłem spamera - sutenera.

[mala19881]

Niestety jest to istny burdel internetowy!! Nie ma czym sie chwalic droga kolezanko!

[Emilia1]

ponawiam temat. chcialabym zainstalowac program by moc dorobic sobie w domu, sama, nie plaszczyc sie przed faetami !!! pisalyscie ze jestescie w trakcie takich rozmow by zainstalowac taki program. czy macie informacje na ten temat??

[mala19881]

Napisane przez Emilia1

ponawiam temat. chcialabym zainstalowac program by moc dorobic sobie w domu, sama, nie plaszczyc sie przed faetami !!! pisalyscie ze jestescie w trakcie takich rozmow by zainstalowac taki program. czy macie informacje na ten temat??

Jesli nie bedziesz sie plaszczyc to nie zarobisz nic, po to oni wykupuja prywata zeby moc ogladac cie nago! jesli sie nie rozbierzesz, po minucie zamkna ci okno i zarobisz 2 zlote!

[Marwari]

Napisane przez mala19881

Jesli nie bedziesz sie plaszczyc to nie zarobisz nic, po to oni wykupuja prywata zeby moc ogladac cie nago! jesli sie nie rozbierzesz, po minucie zamkna ci okno i zarobisz 2 zlote!

niestety taka prawda

[Anastazja86]

nie zupełnie tak jest że nie rozbierając się nic nie da się zarobić.
Na czatach niemieckich można zarobić tylko rozmawiiając bo tam każda sekunda jest płatna, natomiast na czatach amerykańskich już nie bo jest free chat czyli darmowy gdzie najpierw się napalają a gdy już są napaleni wykupują priva i tam trzeba się rozebrać bo inaczej zostanie się zablokowanym.
Wiem to od koleżanek któe w tym siedzą, ja wytrzymałam na czacie tydzień czasu i zarobiłam 200 euro z samego gadania ale ile trzeba się naoglądać i naczytać to już inna sprawa....

[Emilia1]

czyli to nic warte nie jest.. a tak piszą ze o niczym sie pisze, a tu tyłek trzeba pokazywac...