Olej z wiesiołka i liście malin a poród?

[niunia_05]

Czy ktoraś z Was stosowała olej z wiesiołka w kapsułkach i napar z liści malin? Jeśli tak to czy pomogło przy porodzie, czy musiałyście być nacinane? I w jakich ilościach zażywa się te specyfiki i od kiedy? Pozdrawiam;*

[lemoorka]

Nie zażywam- podobnież najlepszy seks i meska sperma na szyjce

[CarmelaSoprano]

ja mam w planach wiesiolka i napar z liści, czy zadziała zobaczymy...

Napisane przez lemoorka

Nie zażywam- podobnież najlepszy seks i meska sperma na szyjce

jak subtelnie napisane ale też mam zamiar to przetestować

[lemoorka]

Napisane przez CarmelaSoprano

ja mam w planach wiesiolka i napar z liści, czy zadziała zobaczymy...




jak subtelnie napisane ale też mam zamiar to przetestować

Przepraszam,ze taka bezpruderyjna jestem

[CarmelaSoprano]

Napisane przez lemoorka

Przepraszam,ze taka bezpruderyjna jestem

jak zwał tak zwał, ważne żeby zadziałało

[83monia]

na mnie tam kilkukilometrowy spacer zadziałał w sobote spacerek, w niedziele poród... wsio! ale powiedzmy że też się nie oszczędzałam w łóżku zanadto

[niunia_05]

Mi bardziej chodzi o to działanie "elastyczności" żeby nie musieli nacinać krocza )

[83monia]

malina cie nie uelastycznie - ona ew spowoduje szybsze skurcze. wiesiolek pewnie tak ale ja nie testowałam

[bianeczkaa]

Ja wiesiołka biorę od dawna a jestem w 25 tygodniu. Biorę na mrowienie w palcach, bo inaczej nie dało się tego znieść. Jak czytam o malinowych liściach, to były bardzo zadowolone

[Bartessa]

no wlasnie ja tez gdzies czytalam ze najlepsza jest

seks i meska sperma na szyjce

poniewaz powoduje rozpulchnianie szyjki macicy i przyspiesza jej dojrzewanie

[groszek85]

hej. czytałam, że napar z liści malin pije się od ok. 38 tc kilka razy dziennie.

[glamourous]

ja pilam napar z malin i bardzo sobie chwale- on ponoc odzywia macice, pobudza do silniejszych skurczow (ale bez obaw, porodu nie wywola), potem tez dobrze wplywa na laktacje no i PONOC zapobiega przenoszeniu czyli porodowi po dacie
pije sie od 32 tyg zaczynajac od 1 szklanki dziennie zwiekszajac ilosc co tydzien do 4 szklanek
urodzilam 39+4dni, w szpitalu od momentu przyjecia 30 min bole porodowe nie byly straszne wcale i nie mialam nawet czasu na znieczulenie

[lemoorka]

A można wiedziec jak ten napar smakuje? Bo chyba nie malinami??

Ja tez swego czasu słyszałam o zbawiennym wpływie malwy, lipy. Kwiat malyw podoniez piły nasze prarababcie na wywołanie poronienia i porodu. Kwiat lipy miał podobne zastosowanie.

[beatkap1]

Napisane przez lemoorka

A można wiedziec jak ten napar smakuje? Bo chyba nie malinami??

Ja tez swego czasu słyszałam o zbawiennym wpływie malwy, lipy. Kwiat malyw podoniez piły nasze prarababcie na wywołanie poronienia i porodu. Kwiat lipy miał podobne zastosowanie.

Ten wywar z liści malin smakuje jak herbatka ziołowa. Nie jest to specjalnie smaczne, ale też nie "nie do przejścia". Trochę miodu i da się szklankę wypić
W szkole rodzenia mówiono nam, że naprawdę pomaga, łagodzi ból związany ze skurczami porodowymi, poród jest dzięki temu łatwiejszy i przebiega szybciej. Sporo moich znajomych mówiło mi to samo.

[glamourous]

Napisane przez lemoorka

A można wiedziec jak ten napar smakuje? Bo chyba nie malinami??

Ja tez swego czasu słyszałam o zbawiennym wpływie malwy, lipy. Kwiat malyw podoniez piły nasze prarababcie na wywołanie poronienia i porodu. Kwiat lipy miał podobne zastosowanie.

te maliny to jest napar z lisci, ale czerwony kolor i taki kwaskowaty, da sie wypic ja nawet nie dosladzalam ani nic. podobnie dziala tez kozieradka z tego co pamietam ale jednak maliny smaczniejsze

Napisane przez beatkap1

Ten wywar z liści malin smakuje jak herbatka ziołowa. Nie jest to specjalnie smaczne, ale też nie "nie do przejścia". Trochę miodu i da się szklankę wypić
W szkole rodzenia mówiono nam, że naprawdę pomaga, łagodzi ból związany ze skurczami porodowymi, poród jest dzięki temu łatwiejszy i przebiega szybciej. Sporo moich znajomych mówiło mi to samo.

ja tez sie pod tym podpisuje

aha a co do oleju z wiesiolka zeby uniknac naciecia krocza- w irlandii w szkole rodzenia polozna polecala masaz krocza od okolo 30- 32 tyg, albo przy uzyciu olejku migdalowego, olejku z vit E albo specjalnych preparatow do kupienia w sklepach ( ja kupilam taki w mothercare ale nie wiem czy on w polsce tez jest???) masowalam ale niestety naciecia nie dalo sie uniknac

[agnieszka 0605]

Napisane przez bianeczkaa

Ja wiesiołka biorę od dawna a jestem w 25 tygodniu. Biorę na mrowienie w palcach, bo inaczej nie dało się tego znieść. Jak czytam o malinowych liściach, to były bardzo zadowolone

wiesiołek przyczynia się do skurczy więc na wywołanie porodu ok, ale w trakcie ciąży raczej nie wskaany

[miamore999]

ja zgodnie z poleceniem położnej w szkole rodzenia łykałam wiesiołka w kapsułkach i piłam trzy razy dziennie napar z tych liści i łodyg malin. czy to coś dało? nie wiem. poród trwał 4,5 godziny i było nacięcie robione.

[beatkap1]

Napisane przez miamore999

ja zgodnie z poleceniem położnej w szkole rodzenia łykałam wiesiołka w kapsułkach i piłam trzy razy dziennie napar z tych liści i łodyg malin. czy to coś dało? nie wiem. poród trwał 4,5 godziny i było nacięcie robione.

Wiem, ze trochę nie w temacie... ale słyszałyście coś o oleju rycynowym?? Aż się skrzywiłam gdy mi to znajoma powiedziała...

[lemoorka]

Napisane przez beatkap1

Wiem, ze trochę nie w temacie... ale słyszałyście coś o oleju rycynowym?? Aż się skrzywiłam gdy mi to znajoma powiedziała...

Stosowano to na porodowkach, gdy rodziły nasze mamy. Podawano to do picia w celu szybszego porodu. Bleh

[glamourous]

Napisane przez miamore999

ja zgodnie z poleceniem położnej w szkole rodzenia łykałam wiesiołka w kapsułkach i piłam trzy razy dziennie napar z tych liści i łodyg malin. czy to coś dało? nie wiem. poród trwał 4,5 godziny i było nacięcie robione.

no wlasnie to dalo ze porod trwal 4.5 godz a nie 18...

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez lemoorka

Stosowano to na porodowkach, gdy rodziły nasze mamy. Podawano to do picia w celu szybszego porodu. Bleh

olej rycynowy przeczyszcza a przyspieszone ruchy jelit moga podobno pobudzic macice do skurczow... dlatego np mi nie chcieli w aptece pod koniec ciazy sprzedac lewatywy ( bo mialam paranoje ze zrobie kupe podczas porodu i wolalam to zalatwic w domu przed wyjazdem do szpitala), w koncu laskawie pani mi sprzedala 1 (ale nie chciala dac wieej) a jak wyslalam meza to 10 bez problemu dostal...

moim zdaniem ta rycyna to watpliwa... na wywolanie jak coaza przechodzona to polozne polecaly seks ( ale lekarz z kolei mowil ze trzeba by tak z 25 razy pod rzad- a malo ktory chlop to wytrzyma bo dopiero taka ilosc postglandyn zawartych w spermie moglaby zmiekczyc szyjke macicy), dluugie spacery, czeste kucanie (np przy myciu podlogi), curry- w sensie ostre potrawy i ananasa (nie jednoczesnie oczywiscie), no liscie malin to regularnie spozywane od konca ciazy, stymulacje sutkow w celu pobudzenia wytwarzania oksytocyny i juz nie pamietam co jeszcze...jak mi sie przypomni to sie odezwe

[miamore999]

Napisane przez glamourous

no wlasnie to dalo ze porod trwal 4.5 godz a nie 18...

a może to oksytocyna przyśpieszyła bo ją też dostałam? zgaduj zgadula.

[glamourous]

a o tym nie pisalas... no to mozliwe no ale ogolnie te maliny sa ponoc dobrym zrodlem jakis zwiazkow zelazowych zapobiegajacych anemii i sprawiaja ze po porodzie macica sie ladnie obkurcza itd... ja mysle ze warto probowac

[lemoorka]

Napisane przez glamourous

no wlasnie to dalo ze porod trwal 4.5 godz a nie 18...

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------



olej rycynowy przeczyszcza a przyspieszone ruchy jelit moga podobno pobudzic macice do skurczow... dlatego np mi nie chcieli w aptece pod koniec ciazy sprzedac lewatywy ( bo mialam paranoje ze zrobie kupe podczas porodu i wolalam to zalatwic w domu przed wyjazdem do szpitala), w koncu laskawie pani mi sprzedala 1 (ale nie chciala dac wieej) a jak wyslalam meza to 10 bez problemu dostal...

moim zdaniem ta rycyna to watpliwa... na wywolanie jak coaza przechodzona to polozne polecaly seks ( ale lekarz z kolei mowil ze trzeba by tak z 25 razy pod rzad- a malo ktory chlop to wytrzyma bo dopiero taka ilosc postglandyn zawartych w spermie moglaby zmiekczyc szyjke macicy), dluugie spacery, czeste kucanie (np przy myciu podlogi), curry- w sensie ostre potrawy i ananasa (nie jednoczesnie oczywiscie), no liscie malin to regularnie spozywane od konca ciazy, stymulacje sutkow w celu pobudzenia wytwarzania oksytocyny i juz nie pamietam co jeszcze...jak mi sie przypomni to sie odezwe

25 razy

A z tą podłoga to prawda, moja mam umyla podłoge na kolanach - 8 h poźniej byłam ja

Ja ćwiczyłam do 30 tc proste ćwiczenia cos ala Pilates i stalam na czworakach podnosiłam przeciwległa reke i noga - prostowałam je, a pozostałe konczyny wciskałam. Cwiczy sie wtedy miesnie kregosłupa i brzucha.

[glamourous]

o wlasnie jeszcze ta duza pilka do jogi- klysanie sie i podskakiwanie ulatwia wlasciew ulozenie sie dzidzi glowka w dol i potem wbicie w kanal rodny to tez praktykowalam no i na czworakach kocie grzbiety, kolysanie biodrami itd...

[lemoorka]

Napisane przez glamourous

o wlasnie jeszcze ta duza pilka do jogi- klysanie sie i podskakiwanie ulatwia wlasciew ulozenie sie dzidzi glowka w dol i potem wbicie w kanal rodny to tez praktykowalam no i na czworakach kocie grzbiety, kolysanie biodrami itd...

Tez się kołysałam na pilce biodrami i tez robiłam kocie grzbiety

Jest duzo ćwiczen dla przyszłych mam, ja miałam opracownay zestaw przez rehabilitanta. Ciekawe cwiczenia były tez w M jak Mama Ale nie wszystkie - koci grzbiet na pilce - niezdrowe

[glamourous]

no nie, koci grzbiet to oczywiscie na podlodze. natomiast sciskanie pilki kolanami ponoc tez na kegla i miesnie podtrzymujace pecherz dobrze wplywa

[EdziaO]

u mnie i jedno i drugie g... dało

[gucia6]

mnie tam ani olej z wiesiolka, ani liscie malin, ani spacery, ani olej rycynowy, ani mycie okien, ba nowet reczne szorowanie dywanow nic nie pomoglo. Urodzilam 2 tygodnie po terminie ale calkiem spontanicznie, w co juz nie wierzylam

Fakt, ze sam porod minal szybko i nie mialam naciecia, wiec moze jednak cos tam pomoglo...

Jedyne co, to wlasnie herbatka z lisci malin wzmacnia macice i skurcze sa silniejsze, natomiast olejek z wiesiolka uelastycznia miesnie, dzieki czemu szyjka szybciej sie rozciaga.
Jedyny szkopul z tym olejkiem z wiesiola maga miec osoby cierpiace na atopowe zapalenie skory albo egzemy. W olejku tym jest kwas Omega 5, ktory pod wplywem pewnego enzymu przeksztalca sie w Omega 3, ktory to wlasnie jest odpowiedzialny za ta elastycznosc tkanek. Problem w tym, ze osoby cierpiace na ww choroby, bardzo czesto nie wytwarzaja tego enzymu i wtedy cale cudowne dzialanie olejku z wiesiolka mozna sobie roztrzasnac o kant stolu .
W tym przypadku raczej polecalabym przyjmowanie kapsulek z samym olejem Omega 3 (mnostwo tego jest na rynku)

[lemoorka]

Napisane przez gucia6

).
W tym przypadku raczej polecalabym przyjmowanie kapsulek z samym olejem Omega 3 (mnostwo tego jest na rynku)

Ten kwas omega 3 jest w wiwtaminach matruelle - lekarz mi własnie zalecił te witaminy ze względu na jego obecnośc.

Wspołczuje Ci,co musiałaś przezywac czekajac te dodtakowe 2 tygodnie

[Brida]

Ja też słyszałam o tej metodzie w SR, tylko trochę inaczej - najpierw napar a potem odstawiamy napar i sam wiesiołek