pierwsze dni wspólnego mieszkania - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-03, 10:03   #31
niepowiemijuz
Raczkowanie
 
Avatar niepowiemijuz
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Ja ze Swoim byłym zamieszkałam po 2 miesiącach "bycia ze Sobą,,na początku było cudownie(miałam pracę wyjazdową),zgrzyty zaczęły się jak siadłam w domu na tyłku,ale wytrwaliśmy prawie trzy lata. Mogłabym powiedzieć,że było cudownie i pewnie by było,ale zamieszkałam u "teściów,, więc trzeba było się dostosować
Najważniejsze to nie dać z Siebie zrobić sprzątaczki(tak jak Ja) i dzielić obowiązki od razu Gdybyśmy coś razem wynajęli to byłoby to całkiem normalne(przerabiałam z poprzednim byłym,od razu poszliśmy na wynajęte,tylko w tedy mieliśmy po 18 lat i fiu bździu w głowie )Jednak świadomość ,że zawsze ktoś czeka w domu..coś niesamowitego
niepowiemijuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 15:58   #32
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Olcia0401 Pokaż wiadomość
Mój nie gra w gry, zasypia przede mną albo razem, będzie wspólne konto na wspólne wydatki (jedzenie, chemia), on będzie gotował, bo wraca przede mną i gotuje super, ja będę zmywać - nie miał wyboru, wrobiłam go w gotowanie nie bałagani, a jak nabałagani to posprząta - cud nie facet
Brzmi nieźle.
Cytat:
Napisane przez Olcia0401 Pokaż wiadomość
Z tą regułą spania to przesada - każdy musi zachować siebie, myślę, że w tych podstawowych kwestiach dobraliśmy się dobrze. Szukamy mieszkania, które będzie miało dwa pomieszczenia (pokój i oddzielna kuchnia albo pokój z aneksem i sypialnią) właśnie żeby nie wchodzić sobie na głowę.
Nie zgadzam się... zdziwiłabyś się gdybyś trafiła na chłopaka który chadza spać między 2 a 3 w nocy, bez względu na to czy wstaje rano do pracy czy nie... Nie chciał gasić komputera, telewizora czy światła w pokoju w którym spaliśmy (a mieliśmy 1 pokoj + kuchnie) na szczescie oddzielną - więc tam mógł "zarwać" nockę, to robił niechętnie. Mi to przeszkadzało, nocny marek działa gdy ja muszę spać i iść do pracy... Moim zdaniem te nawyki są istotne. Tym bardziej że ja chodzę spać 24:00 najpóźniej... i tu rozkład mieszkania/stancji ma spore znaczenie aby te różnice pogodzić
Cytat:
Napisane przez Olcia0401 Pokaż wiadomość
Pisząc o "złotych" radach miałam na myśli rady, które pomogą się przyzwyczaić do drugiej osoby w mieszkaniu, oswoić się z tym, że nareszcie jesteśmy ze sobą na codzień.
Jakich Ty rad oczekujesz w takim razie? Początki są piękne, nie musisz się do nich szczególnie przygotowywać, jedyne co powinnaś uwzględnić to zasady właśnie sprzątania i finansowe. To wszystko... Cała reszta, jeśli jesteście dobraną parą, wyjdzie świetnie, wspólne mieszkanie zbliża, umacnia przywiązanie. Pod warunkiem, że będziecie sobie dawali odetchnąć, on pójdzie na piwo z kolegą, Ty na kawę z przyjaciółkami. I będzie dobrze Zapraszajcie też do siebie Waszych wspólnych znajomych
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 08:31   #33
Olcia0401
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 390
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
Brzmi nieźle.
Ma inne wady

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się... zdziwiłabyś się gdybyś trafiła na chłopaka który chadza spać między 2 a 3 w nocy, bez względu na to czy wstaje rano do pracy czy nie... Nie chciał gasić komputera, telewizora czy światła w pokoju w którym spaliśmy (a mieliśmy 1 pokoj + kuchnie) na szczescie oddzielną - więc tam mógł "zarwać" nockę, to robił niechętnie. Mi to przeszkadzało, nocny marek działa gdy ja muszę spać i iść do pracy... Moim zdaniem te nawyki są istotne. Tym bardziej że ja chodzę spać 24:00 najpóźniej... i tu rozkład mieszkania/stancji ma spore znaczenie aby te różnice pogodzić
Możliwe, że wtedy byłyby spięcia. Jak dla mnie może i całą noc nie spać, byle siedział w innym pomieszczeniu, niż ja śpię.
Mimo jednakowych godzin snu nie wyobrażam sobie mieszkać w jednym pokoju/kawalerce z aneksem. Podziwiam osoby, którym się to udaje.
Olcia0401 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 08:38   #34
malenka92_
Wtajemniczenie
 
Avatar malenka92_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Tam i tu, tu i tam. Okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Ja ze swoim TŻ poznaliśmy się we wrześniu, w listopadzie już pomieszkiwał u mnie a w lutym poszliśmy na wynajem. Ryczałam za domem bo to mojs pierwszy wyprowadzka. Teraz siė z tego śmieje i nie wyobrażam sobie powrotu do domu.
Nie było żadnych kłótni o skarpetki, o deske, o zmywanie... jakoś od początku dobrze sie dogadujemy, każdy ma jakieś niepisane obowiązki a jeżeli TŻ się nie kwapi do sprzątania to go pogonie i jest ok


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
malenka92_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 12:20   #35
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

U nas pierwsze dni to był okres sprzątania, układania - więc byliśmy tragicznie styrani po całej robocie W sumie przyzwyczajenie do siebie nie było trudne, wcześniej pomieszkiwaliśmy razem; każdy powiedział, na czym mu zależy, sprzątanie rozłożyliśmy na pół i już. Najtrudniej był po ok. roku wspolnego mieszkania, ale wiele znajomych par mówiła, że u nich też po roku był kryzys Teraz jesteśmy ze sobą 8 lat, mieszkamy razem ok. 6, a 1,5 roku temu wzięliśmy ślub
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 14:21   #36
ptasie__mleczko
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Olcia0401 Pokaż wiadomość
Jako że w tym roku z planujemy z TŻ zamieszkać razem, coraz częściej myślę, jak to będzie. Wyprowadzałam się z domu kilka razy, jednak nigdy nie mieszkałam z partnerem.
Oboje nie możemy się doczekać, kiedy zniesiemy nasze "klamoty" do "naszego" mieszkania. Mimo, że bardzo się cieszę, mam też obawy, jak to będzie. Niby wszystko omówione, ale panika jest Jak u Was wyglądały pierwsze dni "po"? Długo trwało, zanim się do siebie przyzwyczailiście? Do swojej obecności cały czas? Jak to u Was wyglądało? No bo tak - rzeczy zniesione, rozpakowane, zaczynamy przygodę życia. Wracam z pracy, a tam zamiast rodziców, siostry - ON. Zasypiam - ON, budzę się, to samo. Razem na zakupy, odwiedziny u rodziców, ktoś wpada do nas. Wiele razy wyjeżdżaliśmy razem, ale to zupełnie co innego. Wiem, że będzie fajnie Ale no właśnie, jak wyglądają te początki, kiedy oswajacie się z nową sytuacją? Macie jakieś "złote" rady? Wiem, że były podobne wątki, ale były w nich opisane sytuacje mieszkaniowo - finansowe, a mi chodzi o te pierwsze dni razem, ten czas, kiedy przynieśliście kartony z rzeczami do mieszkania, rozpakowaliście, i...?
u nas była wielka radość, az do pierwszego zgrzytu, chyba po 2 tygodniach... i wyjaśniliśmy sobie wszystko, podzieliliśmy sie obowiazkami i tak przetrwaliśmy rok bez praktycznie żadnej kłotni złota rada - dużo ze sobą rozmawiajcie, o tym co was denerwuje w drugiej osobie. Bo potrafią pierdoły wkurzać, typu np. ze zostawiam okruszki na stole, albo ze spie przy otwartym oknie itp
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy
ptasie__mleczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 07:32   #37
malenka92_
Wtajemniczenie
 
Avatar malenka92_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Tam i tu, tu i tam. Okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Wczoraj pytałam tż o pierwsze dni wspólnego mieszkania to powiedział, że nawet ich nie pamięta 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
malenka92_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-13, 08:32   #38
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez malenka92_ Pokaż wiadomość
Wczoraj pytałam tż o pierwsze dni wspólnego mieszkania to powiedział, że nawet ich nie pamięta 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To chyba słabą ma pamięć albo w ogóle tego emocjonalnie nie odbierał skoro zamieszkaliscie w lutym a on już nie pamięta?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 08:52   #39
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez cud nie kobieta Pokaż wiadomość
etapy: tęsknota za domem, euforia i podniecenie, chodzenie na paluszkach (tak jak u wizazanki wyżej), żeby pokazać jaka to jestem idealna, a na końcu "czemu po mieszkaniu chodzi mi jakiś facet"
Miałam te same etapy, tylko tęsknota była za moją kawalerką, bo wbrew pozorom przywykłam do samotności

Cytat:
Napisane przez Dorotti666 Pokaż wiadomość
Dodam jeszcze od siebie, że warto mieć własne zajęcia, własne sprawy i hobby. Nie oczekiwać 100% zainteresowania TŻ-a jak przebywa się razem w domu, bo wiem, że wiele dziewczyn ma z tym problem jak facet chce sobie pograć na komputerze i nie zwraca na nie uwagi.
Sama miałam z tym ogromny problem chyba z dobre pół roku

Cytat:
Napisane przez Arsonist Pokaż wiadomość
Ona z taką wyższością do mnie: "zobaczysz, to zupełnie co innego niż pomieszkiwanie u siebie,wychodzą różne problemy".
Czasem naprawdę okazuje się, że to zupełnie coś innego. U nas się okazało. Dotarcie się na tle mieszkaniowym trwało (oczywiście nie codziennie, rozwleczone w czasie) jakieś 8-9 miesięcy. Zamieszkaliśmy razem po 4 mies. związku z "pomieszkiwaniem" u siebie codziennym, więc nie sądziliśmy, że wspólne mieszkanie może okazać się innym doświadczeniem. A jednak, trzeba było wieeele rzeczy dograć, dostosować, omówić.
Dziś jesteśmy małżeństwem
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 09:06   #40
imago84
Wtajemniczenie
 
Avatar imago84
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiadomości: 2 473
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

my po 4 miesiącach znajomości postanowiliśmy zamieszkać razem, po wielu trudach znaleźliśmy mieszkanie od znajomego i od 8 sierpnia się zacznie ja nie mogę się doczekać!!
__________________
tlumaczenia-nowysacz
imago84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 09:59   #41
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

ja od września będę mieszkać z chłopakiem i też się trochę stresuję. jeżeli chodzi o kwestie obowiązków to ja jestem tą stroną, której trudno jest się zmotywować do ogarnięcia przestrzeni wokół siebie i często zarywam noce, a będziemy mieszkać w kawalerce z aneksem, więc może być ciężko.
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-13, 18:22   #42
solll
Zakorzenienie
 
Avatar solll
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;62949811]To chyba słabą ma pamięć albo w ogóle tego emocjonalnie nie odbierał skoro zamieszkaliscie w lutym a on już nie pamięta?[/QUOTE]
My zamieszkalismy pod koniec maja, a też już dokładnie nie pamiętamy ;-) po prostu było to naturalne, więc co tu pamiętać? Rozpakowaliśmy się, zjedliśmy, poszliśmy na zakupy... Nie było jakiegoś mega przeskoku ani chodzenia dookoła siebie na paluszkach ;-)

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć”





solll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 08:26   #43
malenka92_
Wtajemniczenie
 
Avatar malenka92_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Tam i tu, tu i tam. Okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;62949811]To chyba słabą ma pamięć albo w ogóle tego emocjonalnie nie odbierał skoro zamieszkaliscie w lutym a on już nie pamięta?[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez solll Pokaż wiadomość
My zamieszkalismy pod koniec maja, a też już dokładnie nie pamiętamy ;-) po prostu było to naturalne, więc co tu pamiętać? Rozpakowaliśmy się, zjedliśmy, poszliśmy na zakupy... Nie było jakiegoś mega przeskoku ani chodzenia dookoła siebie na paluszkach ;-)

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Oooo to, to. Właśnie tak samo było. Przenoszenie rzeczy, rozpakowywanie, pójście do pracy itp żadnego wow
Chociaż chodziliśmy na paluszkach bo pierwszej nocy nie było gdzie stanąć, ponieważ decyzja o wyprowadzce a czas samej wyprowadzki trwał bardzo szybko.

No i tż jest osobą, która nie przywiązuje wagi do wielu rzeczy i spraw. Nawet gdy auto mu porysowałam i zwichrowałam blachę to ja ryczałam jak bóbr a on się śmiał i uspokajał mówiąc że przecież to tylko samochód (miesiąc wcześniej go kupił...)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
malenka92_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 11:10   #44
audreyhorn
Przyczajenie
 
Avatar audreyhorn
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 21
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

To u mnie było ciężko, ale nie z Tż, tylko z moją tęsknotą za domem rodzinnym. Pierwsze dni chodziłam z płaczem na końcu nosa, a jak pojechałam odwiedzić Rodziców do których jadę autem 7 minut to płakałam jak bóbr!
I nie pomogło to, że wykańczaliśmy dom kupę czasu, wszystko co w domu mamy mamy nowe, sami wszystko urządzaliśmy, takie wymarzone. Urządzenie domu, wybieranie baaaardzo mnie cieszyło i doczekać się nie mogłam, kiedy tam zamieszkam. Ale akurat jestem bardzo rodzinną osobą i zamiast się tym cieszyć to w głowie kłębiła mi się myśl "już nigdy nie wyśpię się w moim łóżku".
Potrzebowałam tak 2-3 miesiące żeby zacząć się czuć w nowym domu, jak w domu
A jeśli chodzi o wspólne mieszkanie z Tż, to jesteśmy razem 9 lat i właściwie nie odczuwam żadnej zmiany. Nawet mam wrażenie, że jesteśmy sobie bliżsi, ale w końcu tworzymy teraz Rodzinę.
__________________
miedziane oczy, szare futro - stopiły moje serce na dobre!
audreyhorn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 21:26   #45
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
Dot.: pierwsze dni wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez audreyhorn Pokaż wiadomość
To u mnie było ciężko, ale nie z Tż, tylko z moją tęsknotą za domem rodzinnym. Pierwsze dni chodziłam z płaczem na końcu nosa, a jak pojechałam odwiedzić Rodziców do których jadę autem 7 minut to płakałam jak bóbr!
I nie pomogło to, że wykańczaliśmy dom kupę czasu, wszystko co w domu mamy mamy nowe, sami wszystko urządzaliśmy, takie wymarzone. Urządzenie domu, wybieranie baaaardzo mnie cieszyło i doczekać się nie mogłam, kiedy tam zamieszkam. Ale akurat jestem bardzo rodzinną osobą i zamiast się tym cieszyć to w głowie kłębiła mi się myśl "już nigdy nie wyśpię się w moim łóżku".
Potrzebowałam tak 2-3 miesiące żeby zacząć się czuć w nowym domu, jak w domu
A jeśli chodzi o wspólne mieszkanie z Tż, to jesteśmy razem 9 lat i właściwie nie odczuwam żadnej zmiany. Nawet mam wrażenie, że jesteśmy sobie bliżsi, ale w końcu tworzymy teraz Rodzinę.
Pierwsze dwa tygodnie też takie miałam. Jechałam do Rodziców - ryczałam. Wracałam - ryczałam. Do tego ja pracuję zmianowo, a TŻet ma tradycyjny tryb pracy, więc często zostawałam sama w mieszkaniu i... ryczałam jeszcze bardziej. Bo przecież nie mogę dzień w dzień wsiadać w samochód i jechać do Rodziców, chociażby dlatego, że zaroślibyśmy brudem. Wstyd się przyznać, ale byłam tak smutna, że przerastało mnie włożenie ciuchów do pralki, więc jechałam na proszkach uspokajających [jak TŻet nie widział], żeby jako tako funkcjonować.
Teraz jest łatwiej, chociaż gdy aktywuje mi się PMS, to znowu mam płacz na końcu nosa [wtedy nawet bzdurę mocniej przeżywam] i czuję się wręcz jak bezdomna. Na szczęście trzymanie nerwów na wodzy już nie wymaga ode mnie tabletek. Ten najgorszy moment mi chyba już minął

Pomijając to, to pierwsze dni mieszkania były u nas normalne. Nie łaziliśmy w okół siebie na paluszkach, nie udawaliśmy, że jesteśmy lepsi niż jesteśmy. Ot, różnica była tylko taka, że zamiast po dniu razem spędzonym wrócić do domu, kładliśmy się do tego samego łóżka.

Edytowane przez Aimee_J
Czas edycji: 2016-07-14 o 21:28
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 22:26:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:03.