Krzywa C

[madziulkaa]

Jest kilka szkół i kilka definicji krzywej c. Dla innych to widoczny łuk paznokcia patrząc z boku, dla innych tunel
Moim zdaniem krzywa wyszła Ci troszkę zbyt wydatna i przesunięta w stronę wolnego brzegu

[tynnkaaa]

Dziewczynki czy macie jakis sposob na to, aby dobrze uksztaltowac krzywa "c"?

[byliczka]

ja mam.
wyszukiwarkę.

[blond bunny]

Dokładnie. Było już o tym co najmniej kilkanaście razy. Poszukaj odpowiednich wątków. Poza tym myślę że chodzi ci o łuk paznokcia a nie krzywą c .

[gosia8039]

moze to cos pomozehttp://www.e-paznokcie.info/przedluzanie/krzywa-c/....chociaz nie wiem czy to na temat

[tynnkaaa]

Napisane przez blond bunny

Dokładnie. Było już o tym co najmniej kilkanaście razy. Poszukaj odpowiednich wątków. Poza tym myślę że chodzi ci o łuk paznokcia a nie krzywą c .

Predzej krzywa stresu..

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez tynnkaaa

Predzej krzywa stresu..

Dziekuje.. chyba jednak zaglebie sie w wyszukiwarke..

[byliczka]

Krzywa stresu?

[sunniva2007]

Napisane przez blond bunny

Dokładnie. Było już o tym co najmniej kilkanaście razy. Poszukaj odpowiednich wątków. Poza tym myślę że chodzi ci o łuk paznokcia a nie krzywą c .

moze mi ktoras wytlumaczyc jaka jest roznica miedzy krzywa C a a lukiem.. bo przyznam, ze sie troche pogubilam.. (ja znam krzywa C)

[byliczka]

Krzywa C to inaczej TUNEL PAZNOKCIA!
A krzywa C to poprawna nazwa nazywanego przez Was łuku.

[DariannaKrak.]

Byli,w hameryce to własnie jest tak jak dziewczyny piszą
Krzywa C - tunel.
Łuk paznokcia (arch) - krzywa wygięcia

Więc nie jest to błędne sformułowanie

[byliczka]

Wiem Dariex tylko mi się zgubiło że to NIE poprawna nazwa
Chodziło mi o to że w mniemaniu większości dziewczyn ta ich krzywa C to w rzeczywistości jest łuk.

c-curve = krzywa C, tunel
arch- łuk paznokcia

Tylko że u nas w PL to raczej ciężko z tym wdrażaniem nomenklatury hamerykańskiej i ciągle ta krzywa C i krzywa C..

[DariannaKrak.]

aaa no jak się "Nie" zjadło,to już prażę kukurydzę

Wiesz co,też byłam przeciw tej nomenklaturze ale kurka siwa,jakoś gładko mnie samej,ze starymi "nazewniczymi" nawykami,przyszło się przestawić,więc czamu by nie?

[sunniva2007]

ale ja naprawde nie rozumiem, po kiego sobie zycie utrudniac?? skoro u nas se przyjelo, ze krzywa c to krzywa C - luk, wygiecie, zakret, tunel itd i ze wiekszsc z nas, jak mowi sie krzywa C to kuma o co chodzi, to dlaczego ma sie to na sile zmieniac. ameryka wcale nie jest taka fajna - wiem, bo bylam

[agatacia]

ja nie wiem co wy za tunele macie w paznokciach - mnie to dziś psiapsiółka skomplementowała, że ładne jej te "kanaliki" zrobilam myślałam, że z krzesła spadnę

[byliczka]

Dariex ja od pierwszego kursu byłam uczona poprawnej terminologii więc u mnie było z góry

Sunniva a no utrudnić sobie po to, że jest to NIEPOPRAWNE. Co to ma do rzeczy czy u nas się przyjęło i dajmy temu spokój? Chleb to chleb, a nie bułki więc nie róbmy z chleba bułek i tyle.

[tynnkaaa]

Napisane przez gosia8039

moze to cos pomozehttp://www.e-paznokcie.info/przedluzanie/krzywa-c/....chociaz nie wiem czy to na temat

To w linku wyzej wychodzi na to, ze tez jest inaczej podane..

W kazdym razie chodzilo mi to yyy.. jak to opisacc.. o taka ladna goreczke na paznokciach

[sunniva2007]

[QUOTE=byliczka;15345828]Dariex ja od pierwszego kursu byłam uczona poprawnej terminologii więc u mnie było z góry

Sunniva a no utrudnić sobie po to, że jest to NIEPOPRAWNE. Co to ma do rzeczy czy u nas się przyjęło i dajmy temu spokój? Chleb to chleb, a nie bułki więc nie róbmy z chleba bułek i tyle.[/QUOTE
wiesz, jakby tak wszyscy byli POPRAWNI.... Jakos na zadnym ze szkolen nikt nie robil mi wykladu z angielszczyzny, a jak ktos mnie pyta o "krzywa C" to wiem o co chodzi i tlumacze, a jakbym sie miala skupiac najpierw na tlumaczeniu znaczenia slow i jak one powinny poprawnie brzmiec i co konkretnie nazywaja to powstalby mentlik w glowie. Na moj prosty rozum "krzywa C" to ta gorka, ktora jest mniej wiecej na srodku budowanego paznokcia, a buduje sie ja po to, aby paznokciec byc trwaly i mniej narazony na pekniecia w wyniku np. uderzenia ...
Nie badzmy juz takie AMERYKANSKIE bo smiac mi sie chce!

[blond bunny]

Hmm... a co za różnica czy to jest nazewnictwo amerykańskie, chińskie czy rosyjskie? Grunt żeby było poprawne. Mnie też tak na kursie uczyli że krzywa c to tunel, a łuk pazura to co innego. Nie można mówić że to jedno i to samo a decyduje o tym chociaż sposób w jaki patrzymy- na krzywą c od przodu pazura, a na łuk od boku.
A co do Tynka....weź się dziewczyno uspokój, bo już parę razy piszesz głupoty i się mądrzysz albo innych poprawiasz, a żeby być taką EXTRA to trochę wiedzy najpierw trzeba mieć i być jej pewnym . Także wiesz- najpierw się dokształć a potem innych poprawiaj czy skierowuj do wyszukiwarki.
Tak na marginesie stres to miejsce, gdzie naturalik się robi biały przy nacisku i tam też powinien być szczyt łuku. Krzywa stresu nie istnieje.

[sunniva2007]

Napisane przez tynnkaaa

To w linku wyzej wychodzi na to, ze tez jest inaczej podane..

W kazdym razie chodzilo mi to yyy.. jak to opisacc.. o taka ladna goreczke na paznokciach

Jezeli pracujesz na gestych zelach to od razu mozesz ja zbudowac, nakladajac mniej wiecej na polowie paznokcia "jajko"z zelu i rozprowadic go na boki i na wolny brzeg pazurka - do lampy a poznije zelem pokryc calosc tak, aby od walu zel tworzyl luk (moze stad nazwa luku), jak na radzkich to robisz podobnie, ale odwracasz reke na pare seksund, aby zel splynal na srodek, wtedy ta "gorka" utworzy sie sama... a jak akrylem to podobnie jak w przypadku zeli gestych...tak mnie uczono, tak robie wychodzi cacy!

[byliczka]

Ja nie wiem czy to wina naszej mentalności Polskiej, czy jakichś kompleksów narodowościowych, ale jak chce się wprowadzić coś ze stanów to od razu jest żeby ludzie nie byli tacy amerykańscy, że mieszkamy tutaj w nie w usa..
Na litość boską, o czym w ogóle jest dyskusja? Krzywa C jest terminem niepoprawnym. Może niektórym to trudno zrozumieć, przestawię to z chłopskiego na nasze.
Przykład fikcyjny, więc bez ekscytacji proszę.
Od lat w polsce ludzie zachwycali się gruszką. Uwielbiali jej smak i zajadali się nią w każdej wolnej chwili. Po czym BOOM, okazuje się że owa gruszka to nic innego jak jabłko, więc to zupełnie 2 inne rzeczy. I w takiej sytuacji co będziem robić? Nazywać gruszkę jabłkiem czy zostaniemy przy nazywaniu jabłka gruszką?
Tak samo wygląda to w przypadku budowy pazura gdzie łuk to ARCH a krzywa c to C-CURVE.
Tłumaczenie jest takie że krzywa C lepiej pasuje do łuku bo jest wygięty, a tunel nie jest, jest już w ogóle abstrakcją totalną.
Skoro instruktor używa złej nomanklatury to powinien zaktualizować sobie informacje.
Ania z Toronto już jakiś czas temu wyszła z inicjatywą zmiany przyzwyczajem dotyczacych nazewnictwa i jakoś profesjonalne stylistki nie powiedziały że to bez sensu jak już jest takie przyzwyczajenie. Przyzwyczaisz się do malowania frencza lakierem to powiesz, po co zmieniać na żel jak już tak się utarło?
Dziewczyny, trochę rozwagi.

[kinia2305]

Zgadzam się z Byli.
Zwłaszcza, że pracuje za granicą i mówię po angielsku.
Co gdybym poszła na szkolenie tutaj i wyjechała z błędnym nazewnictwem?
Miałabym się kłócić z instruktorką, "bo my w Polsce to mówimy inaczej i MY mamy rację, a reszta świata się myli"?
No przecież by mnie zabili śmiechem...

[sunniva2007]

Napisane przez byliczka

Ja nie wiem czy to wina naszej mentalności Polskiej, czy jakichś kompleksów narodowościowych, ale jak chce się wprowadzić coś ze stanów to od razu jest żeby ludzie nie byli tacy amerykańscy, że mieszkamy tutaj w nie w usa..
Na litość boską, o czym w ogóle jest dyskusja? Krzywa C jest terminem niepoprawnym. Może niektórym to trudno zrozumieć, przestawię to z chłopskiego na nasze.
Przykład fikcyjny, więc bez ekscytacji proszę.
Od lat w polsce ludzie zachwycali się gruszką. Uwielbiali jej smak i zajadali się nią w każdej wolnej chwili. Po czym BOOM, okazuje się że owa gruszka to nic innego jak jabłko, więc to zupełnie 2 inne rzeczy. I w takiej sytuacji co będziem robić? Nazywać gruszkę jabłkiem czy zostaniemy przy nazywaniu jabłka gruszką?
Tak samo wygląda to w przypadku budowy pazura gdzie łuk to ARCH a krzywa c to C-CURVE.
Tłumaczenie jest takie że krzywa C lepiej pasuje do łuku bo jest wygięty, a tunel nie jest, jest już w ogóle abstrakcją totalną.
Skoro instruktor używa złej nomanklatury to powinien zaktualizować sobie informacje.
Ania z Toronto już jakiś czas temu wyszła z inicjatywą zmiany przyzwyczajem dotyczacych nazewnictwa i jakoś profesjonalne stylistki nie powiedziały że to bez sensu jak już jest takie przyzwyczajenie. Przyzwyczaisz się do malowania frencza lakierem to powiesz, po co zmieniać na żel jak już tak się utarło?
Dziewczyny, trochę rozwagi.

no chyba zaprzeczasz w tej historii z gruszak sama sobie. Bo skoro od wiekow nazywamy gruszke gruszka, a ktos tam wymyslil, ze to jednak jablko, to mimo tego nadal nazywamy to gruszka i jakos nikt nie protestuje. Podobnie jest z krzywa C, pospolicie nawyamy to gorka na paznokciu i takiego terminu uzywaja stysliki, nawet te bardzo profesjonalne.. a na jakis warsztatach, wykladach, sympozjach itd moga uzywac terminologii poprawnej.chociaz wiem, co chcialas przez te historie wytlumaczyc -ze skoro w USA od zawsze krzywa C znaczy to, co znaczy, do dlaczego my mamy wysmyslac nowe nazewnictwo, ano dlatego, ze jest to nazewnistwo pospolite, uzywane na codzien. Jak rozmawiasz z lekarzem i on zaczyna ci robic wyklad z medycyny, tylko po to, aby pokazac jaka to on ma wiedze, to patrzysz na niego jak na wariata i prosisz, aby mowil do ciebie normalnym jezykiem! i np mowi, ze pacjent ma "carcinoma" to on wie, ze to jest "rak", ale pacjent jako zwykly, szary czlowiek tego juz nie wie!
Wiele slow z angileskiego ma calkiem inne znaczenie u nich niz u nas. Amerykance sa daleko za nami w dziedzinie stylizacji paznokci i uwierz mi, ze to oni powinni brac slownictwo od nas a nie my od nich...dlatego tak sie bulwersuje jak slysze, ze powinno sie mowic cos inaczej niz sie przyjelo u nas, bo w Ameryce tak sie mowi!
p.s. a malowanie frenacha lakierem lub zelem to sa dwie rozne techniki zdobienia paznokci-mam klientki , ktore chca namalowany lakierem i mam i takie, ktore chca zelowy, wiec nie rozumiem dlaczego mialabym z jednej z tych technik rezygnowac na rzecz drugiej

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez kinia2305

Zgadzam się z Byli.
Zwłaszcza, że pracuje za granicą i mówię po angielsku.
Co gdybym poszła na szkolenie tutaj i wyjechała z błędnym nazewnictwem?
Miałabym się kłócić z instruktorką, "bo my w Polsce to mówimy inaczej i MY mamy rację, a reszta świata się myli"?
No przecież by mnie zabili śmiechem...

ty pracujesz za granica, ale wiekszosc z nas pracuje w PL...
zreszta prosba w poscie nie byla o wyklad i tlumaczenie slow, ale o technike-ja zrozumialam o co dziewczynie chodzi..

[byliczka]

Jak to zaprzeczam? W PL całe życie oczywiście fikcyjnie, mówiło się na jabłko gruszka, a nagle się okazuje że poprawna nazwa to JABŁKO. Gdzie tutaj zaprzeczenie?
Idąc dalej, my się chyba nie rozumiemy W tym momencie rozmowa toczy się nie między stylistką a klientką tylko między dziewczynami które zajmują się tym zawodowo czy też hobbystycznie, więc sama napisałaś powinno się używać poprawnej terminologii. Na warsztatach, kursach i na forach dot. tego zagadnienia również.
I nigdy w życiu nie spotkałam się z sytuacją żeby mi szanująca się i utytułowana stylistka wyleciała z tekstem górka na paznokciu, bo by w moich oczach straciła cały profesjonalizm. Z resztą, mamy widocznie inne rozumnie pojęcia profesjonalna stylistka.

PS. Nie ma czegoś takiego jak technika malowania frencza lakierem... I wątpię żeby jakiejkolwiek klientce robiło różnice czy zrobisz jej frencza lakierem, żelem czy impregnatem do drewna.

[sunniva2007]

Napisane przez byliczka

Jak to zaprzeczam? W PL całe życie oczywiście fikcyjnie, mówiło się na jabłko gruszka, a nagle się okazuje że poprawna nazwa to JABŁKO. Gdzie tutaj zaprzeczenie?
Idąc dalej, my się chyba nie rozumiemy W tym momencie rozmowa toczy się nie między stylistką a klientką tylko między dziewczynami które zajmują się tym zawodowo czy też hobbystycznie, więc sama napisałaś powinno się używać poprawnej terminologii. Na warsztatach, kursach i na forach dot. tego zagadnienia również.
I nigdy w życiu nie spotkałam się z sytuacją żeby mi szanująca się i utytułowana stylistka wyleciała z tekstem górka na paznokciu, bo by w moich oczach straciła cały profesjonalizm. Z resztą, mamy widocznie inne rozumnie pojęcia profesjonalna stylistka.

PS. Nie ma czegoś takiego jak technika malowania frencza lakierem... I wątpię żeby jakiejkolwiek klientce robiło różnice czy zrobisz jej frencza lakierem, żelem czy impregnatem do drewna.

ojj... chyba zle zrozumialas to co napisalam, a wydawalo mi sie, napisalam to w spsob zrozumialy, zreszta niewazne. Pozatym nie uzylam slowa " na forach" w swojej wypowiedzi, bo tutaj uwazam , ze akurat mozna uzywac jezyka jaki komu wygodniej, bo nie wypowaidaja sie tutaj tylko i wylacznie profesjonalistki, ale rowniez tez takie dziewczyny, ktore stylizacja zajmuja sie np sporadycznie, hobbysticznie itp.... i nie napisalam, ze nalezy mowic gorka, tylko, ze psopolicie na te gorke na paznokciu mowimy krzyw C. Poza tym gdybym ja poszla do "profesjonalnej stylistki" i zapytalabym ja o to, co to jest ta gorka a ona strzelilaby mi wyklad (tutaj podalam tez przyklad lekarza) to raczej poczulabym sie glupio, ja wole ze swoimi klientakmi rozmawiac w dla nich zrozumialy sposob, dlaczego nie maialbym tego rbic np. z Tynka, ktora zrozumialam bez zadawania zbednych pytan i pokazywania swoje wyzszosci i tlumaczenia co tak naprawde krzywa C oznacza...
a malowanie lakierami to jest dla mnie technika, dla niektorych moze i zapomniana, ale ceniona przez niektore moje klientki i chyba masz malo wymagajace klintki, skoro jest im wsio ryba co im kladzisz na pazurki- ja mam pare klientek, ktore maja piekna plytke i nie widze sensu zelowania jej, a ze lubia miec klasyke na pazurkach i czesto mnie odwiedzac, aby zdobienie sobie odswiezyc to maja frencha malowanego wlasnie lakierami do paznokci...i uwierz mi - im nie jest wszystko jedno!pozdrawiam
p.s. nie jestem super hiper wyrabana w kosmos profesjonalistka, ale kocham to co robie a moje klientki sa dowodem na to, ze robie to bardzo dobrze i nie sadze, aby wiedza typu "co tak naprawde oznacza krywa C" bylaby mi do pracy niezbednie potrzebna, wiem jak ma prawidlowo byc zbudowany paznokiec i krzywa C w zyciu codziennym bedzie dla mnie "gorka" a jak przyjdzie czas na jakies wypasione zloty profesjonalistek, to wtedy wkuje na pamiec pelna terminologie i bede swiecic przykladem i wiedza!

[byliczka]

rany boskie o czym Ty w ogóle piszesz? bo mam wrażenie że ja piszę swoje posty a Ty piszesz odpowiedzi do innych! ja piszę o malowaniu frencza lakierem, w sensie zamiast żelu bo jakby nie było ciągle rozmawiamy o technice przedłużanych paznokci, a Ty wyskakujesz z malowaniem paznokci lakierami!
wydaje mi się że piszę po naszemu a nie cyrylicą rosyjską niezrozumianą dla większości, jakoś nigdy nie mam problemu z porozumiewaniem się z innymi dziewczynami na forum a tu kolejny post którego nie rozumiem cóż... widocznie studia w kierunku pedagogicznym to był błąd skoro mam problemy ze zrozumieniem innych.
Ja ze swoimi klientkami nie rozmawiam na takie tematy, bo jak dostaje pytanie: a ta górka musi być taka, to odpowiadam że ta górka to łuk paznokcia który jest niezbędny aby paznokcie były wytrzymałe i tyle! co ja będę elaboraty wygłaszać na ten temat?
Ty napisałaś o kursach itp., a ja dodałam do tego FORUM i nie ważne czy siedzą tutaj pasjonatki czy zawodowe stylistki to nomenklatura jest jedna i w tej materii nic się nie zmienia.
Nie wiem jak wymagające są Twoje klientki, ale moje mi ufają w 100% i nie interesuje ich co i jak im nałożę bo wiedzą że będą mieć porządne i trwałe paznokcie.
W większości przypadków babkom w zupełności wystarczają żele nail design, nie będę tutaj wynosić moich klientek na piedestały bo taka jest rzeczywistość. A widząc u mnie kolorowe pudełeczka, jakieś nazwy inne niż ND już wiedzą że to coś jest lepsze. I nie mówią mi:
Pani Kamilo! Dzisiaj zrobimy coverem z Astonishing bo ten z Perfect Beauty mi nie pasuje kolorystycznie do płytki, a jako warstwę budującą wybieram Pinka z IBD bo blush z PB za bardzo wyostrza smile line... Przychodzą, pokazują palcem w albumie: chce takie i to jest koniec tematów paznokciowych. W ramach umilenia czasu słucham o mężach, pracy, dzieciach, ogródkach, samochodach, wnukach i innych rzeczach.
I w żaden sposób nie uważam że znajomość terminologii w jakikolwiek sposób przekłada się na jakoś wykonanej usługi więc spokojnie, bez emocji.

[tynnkaaa]

Napisane przez sunniva2007

Jezeli pracujesz na gestych zelach to od razu mozesz ja zbudowac, nakladajac mniej wiecej na polowie paznokcia "jajko"z zelu i rozprowadic go na boki i na wolny brzeg pazurka - do lampy a poznije zelem pokryc calosc tak, aby od walu zel tworzyl luk (moze stad nazwa luku), jak na radzkich to robisz podobnie, ale odwracasz reke na pare seksund, aby zel splynal na srodek, wtedy ta "gorka" utworzy sie sama... a jak akrylem to podobnie jak w przypadku zeli gestych...tak mnie uczono, tak robie wychodzi cacy!

Dziekuje Ci bardzo.. widze, ze wywolalam niezla afere!

[disarrays]

Napisane przez sunniva2007

... a jak przyjdzie czas na jakies wypasione zloty profesjonalistek, to wtedy wkuje na pamiec pelna terminologie i bede swiecic przykladem i wiedza!

A nie łatwiej od razu uczyć się poprawnej terminologii? Tak jak uczysz się poprawnej budowy - którą mówisz, że znasz?
Moim zdaniem technicznie jest dużo łatwiej nauczyć się uzywania poprawnego nazewnictwa - właśnie po to, by na szkoleniach, warsztatach, seminariach itp nie wyjść na niedoinformowaną pseudo...

W ostatnim czasie organizowanych jest u nas (na terenie Polski) bardzo wiele warsztatów pazurowych, które prowadzą goście zagraniczni.. I już nie ważne czy hamerykanie.. są i rosjanki i ukrainki i niemki i WSZYSTKIE uzywają poprawnej terminologii. Tak samo jest w Anglii, Irlandii, Szkocji, czy innych Państwach. I nie wyobrazam sobie np słuchania wykładu po angielsku o krzywej C, która powinna być odpowiednio CIENKA, bo nie znając zasad prawidłowej terminologii zaczniesz robić płaskie łopaty, a pozniej powiesz, że przecież Lilka Sereditskaya, czy wybitni bracia NGUYEN tak powiedzieli

[kinia2305]

Napisane przez sunniva2007

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------



ty pracujesz za granica, ale wiekszosc z nas pracuje w PL...
zreszta prosba w poscie nie byla o wyklad i tlumaczenie slow, ale o technike-ja zrozumialam o co dziewczynie chodzi..

I w związku z tym, że większośc pracuje w Polsce znaczy to, że mogą używać błędnego słownictwa.
Posłużę się słowami Dissarrays :

Napisane przez disarrays

A nie łatwiej od razu uczyć się poprawnej terminologii? Tak jak uczysz się poprawnej budowy - którą mówisz, że znasz?
Moim zdaniem technicznie jest dużo łatwiej nauczyć się uzywania poprawnego nazewnictwa - właśnie po to, by na szkoleniach, warsztatach, seminariach itp nie wyjść na niedoinformowaną pseudo...

W ostatnim czasie organizowanych jest u nas (na terenie Polski) bardzo wiele warsztatów pazurowych, które prowadzą goście zagraniczni.. I już nie ważne czy hamerykanie.. są i rosjanki i ukrainki i niemki i WSZYSTKIE uzywają poprawnej terminologii. Tak samo jest w Anglii, Irlandii, Szkocji, czy innych Państwach. I nie wyobrazam sobie np słuchania wykładu po angielsku o krzywej C, która powinna być odpowiednio CIENKA, bo nie znając zasad prawidłowej terminologii zaczniesz robić płaskie łopaty, a pozniej powiesz, że przecież Lilka Sereditskaya, czy wybitni bracia NGUYEN tak powiedzieli

[MiciaKicia]

Ja tam sie z Byli zgadzam bo mnie tez nie uczyli, że to uwypuklenie w miejscu stresu to NIE JEST KRZYWA C ! Krzywa C jest tam gdzie tak zwany tunel

[__Tinkerbell__]

Dziewczyny!! zwracam sie do Was z ogromna prosba... otoz jestem po szkole stylizacji paznokci, ale od razu pragne dodac ze szkola, ktorej nazwy nie wymienie, byla totalna porazka i niczego sie wniej nie nauczylam moim najwiekszym problemem jest wymodelowanie krzywej C tak wiec proszeWas o kilka rad i wskazowek pozdrawiam serdecznie...