2004-09-10, 13:56 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 178
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
hehe te misiowe nauszniki są genialne miałam podobne jako kilkuletnia dziewczynka,kiedyś to był hicior.
|
2004-09-10, 13:59 | #32 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Zawsze noszę czapkę(bez niej bym zamarzła, rajtuzki pod spodniami też obowiązkowo, o szaliku i rękawiczkach(czesem dwie pary) nawet nie wspomne. muszę się tak ubierać, bo często przebywam długo na dworze(jeżdżę autobusami, które w zimie lubią się spóżniać). właśnie stwierdziłam, że zimno mnie w pewien sposób boli....
|
2004-09-10, 14:09 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 178
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
przyjmiecie do klubu jeszcze jednego niskociśnieniowca z wiecznie zimnymi łapkami??
|
2004-09-10, 14:25 | #34 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
jeszcze takie czapy
co do kurtek i najnowszych kolekcji w sklepach i na www czuję lekki niedosyt- nic mi się nie spodobało |
2004-09-10, 14:29 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
A mi sie podoba zestawik 2 i 4
Chyba w tym roku zamienie moj wysluzony kaszkiet na jakas welniana czape .
__________________
|
2004-09-10, 14:33 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Ines1985 napisał(a):
> A ja z innej beczki... Chcialam zapytac jakie zimą nosicie czapki chętnie założyłabym swoją i strzeliła sobie fotkę , ale własnie wczoraj wyjęłam cały arsenał zimowych szali i czapek - a że się wymiętosiły trochę na dnie szafy to teraz uprane suszą się na balkonie.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-10, 14:36 | #37 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Ines1985 napisał(a):
> A mi sie podoba zestawik 2 i 4 mi właśnie też. wyglądają na cieplutkie > Chyba w tym roku zamienie moj wysluzony kaszkiet na jakas welniana czape . ja właśnie musiałabym zmienić kurtkę, bo moja już po przejściach jest, ale nie mam pomysłu na jaką. dziewczynki macie jakieś ciekawe pomysły(fotki) ładnych kobiecych i ciepłych kurtek? |
2004-09-10, 14:48 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
na Wasze nieszczęście wyschła moja ulubiona czapka - jeszcze jej tylko nie przyczesałam, więc jest lekko zmierzwiona . Jest z akrylu, w środku ma polarek - uwielbiam jej "uszy", bo genialnie zasłaniają mi moje uszy . żaden mróz w niej nie jest straszny
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-10, 14:53 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 178
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
sarenka napisał(a):
> na Wasze nieszczęście wyschła moja ulubiona czapka - jeszcze jej tylko nie przyczesałam, więc jest lekko zmierzwiona . Jest z akrylu, w środku ma polarek - uwielbiam jej "uszy", bo genialnie zasłaniają mi moje uszy . żaden mróz w niej nie jest straszny takie czapy są najlepsze ,może sprawię sobie podobną na tegoroczne zimowe miesiące? zawsze kojarzyła mi sie z ruskami |
2004-09-10, 14:55 | #40 |
Zakorzenienie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Sarenko- mam niemalże identyczną czapkę! Tylko moja nie ma polarka , a na czubku ma pompon. Niestety nie mogę zrobić fotki, bo właśnie mi zabrano cyfrówkę.
|
2004-09-10, 14:57 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Jak na nasze nieszczescie wyschnie wiecej czapek to smialo wklejaj zdjecia
Zakryte uszy to podstawa... ja kiedys nie mialam pojecia ze przez nie traci sie tyle ciepla!
__________________
|
2004-09-10, 15:08 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 221
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
A myślałam, że ja jestem jakimś zmarzniętym dziwolągiem . Aż się cieszę, że jest nas więcej. Wczoraj już paliłam w kominku i piłam kawę po irladzku (z whisky )na rozgrzewkę. Pocieszam się, że osoby z niskim ciśnieniem żyją dłużej
Ale pamiętam inną sytuację. Wracałam z gór (jednodniowy wypad na narty) i w drodze powrotnej zapowiedzieli się goście. Co było robić, podjechaliśmy po drodze do dużego, nowo otwartego hiprmarketu po jakieś ciasto. Ja, szłam przez parking z nosem w szaliku, w pełnym stroju narciarskim (puchowa kurtka, pianki, grube rękawice, odpowiednia czapka i oczywiście supercieplutkie buty po nartach )a obok mnie szła dziewuszka w kusej, cieniutkiej bluzeczce, czymś co tylko z racji umiejscowienia mogę nazwać spudniczką, cieniutkich rajstopach i kozaczkach do kostek. Na to był narzucony jesienny, skórkowy płaszczyk. Muszę jeszcze dodać, że to był luty, a temperatura w okolicach 10-15 poniżej zera. Dziewczyna była ładna i bardzo zgrabna to niezaprzeczalny fakt. Ale jeśli jej było w tym stroju ciepło, to znaczy, że ja powinnam zamieszkać w okolicach równika. Mój mąż filozoficznie stwierdził, że liczy się "skuteczność reklamy". A ja nie wiem do tej pory, co myśleć o tamtej sytuacji. |
2004-09-10, 15:14 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 178
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
a tak poza tematem: to nowe zdjęcie? Wcześniej nie zauważyłam grzywki ?
|
2004-09-10, 15:19 | #44 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Dziewczynki a ja mam jeszcze jedno pytanie? skoro macie niskie ciśnienie, to (tak jak mi) chce Wam się ciągle spać?
dla mnie to jest takie małe przekleństwo, bo jak sie nie zdrzemnę w dzień albo nie wypiję kawki, to kolo 22 już zasypiam na siedząco. bardzo mnie to męczy, bo kawy nie bardzo mogę pić a spać w dzień nie mam czasu macie może jakiś sposób na nie-spanie? przepraszam, że tak zboczyłam z tematu |
2004-09-10, 15:24 | #45 |
Wtajemniczenie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
gosia napisał(a):
> Dziewczynki a ja mam jeszcze jedno pytanie? skoro macie niskie ciśnienie, to (tak jak mi) chce Wam się ciągle spać? > dla mnie to jest takie małe przekleństwo, bo jak sie nie zdrzemnę w dzień albo nie wypiję kawki, to kolo 22 już zasypiam na siedząco. bardzo mnie to męczy, bo kawy nie bardzo mogę pić a spać w dzień nie mam czasu > macie może jakiś sposób na nie-spanie? > przepraszam, że tak zboczyłam z tematu Taaaaaaa, często jestem senna i taka rozlazła. Ciężko mi się rano wstaje, za to wieczorem i nocą mogę siedzieć. W pracy piję 2 spore kubasy kawy z mlekiem, w weekendy staram się nie pić, ale czasem też mam ochotę. Dobry też jest Plussszzzzzz Active I jeszcze problem mam taki, że jak jest niskie ciśnienie to jeszcze bardziej jestem senna, a jak jest wysokie, to całe dnie mnie boli głowa!
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2004-09-10, 15:28 | #46 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Karola napisał(a):
> I jeszcze problem mam taki, że jak jest niskie ciśnienie to jeszcze bardziej jestem senna, a jak jest wysokie, to całe dnie mnie boli głowa! Ojjj.... tak, ból głowy...znam doskonale |
2004-09-10, 15:41 | #47 |
Raczkowanie
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
A ja lubię pokazać delikatnie brzuszek, ale gdy pogoda mi na to pozwala. Dziwne nie jest, że śmieszne się wydają osoby, które w jesień bądź zimę pokazują brzuch. A nie raz to spotkałam się z dziewczynami, które miały kurtki jesienne/zimowe odkrywające brzuch
|
2004-09-10, 16:04 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Re: zimno
A ja nie lubie zimy i zimna. Najchetniej nie wychodzilabym wtedy z domu, zawineła się w kołdrę i odwinęła dopiero w okolicach maja. Nie jestem tez typowym zmarźluchem. Nie lubię grubych ciuchów, a ubrana na "cebulkę" czuję się bardzo niekomfortowo. Czapka - koszmar z dziecinstwa, miałam długie włosy, które pod czapą niemiłosiernie sie plątały i elektryzowały
Chyba trzeba się gdzieś na południe wyprowadzic...
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2004-09-10, 16:10 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: zimno...
Ja nie należę do zmarźlaków, ale jak widzę nastolatki, które odsłaniają brzuch w czasie zimy to czuję niesmak. W szkole średniej miałam koleżankę, która chodziła w cieniutkich bluzeczkach jęcząc, że jej zimno i ciągle choruje Ale jak stwierdziłam, że powinna cieplej się ubierać, to odpowiedziała, że ona przecież ciepło się ubiera :saractic: Nie wiedziałam śmiać się czy płakać.
|
2004-09-10, 16:21 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 228
|
Re: zimno...
ja pamietam kiedy zaczelam chodzic do liceum i przychodzila po mnie nowa kolezanka,na poczatku wiosny- ubrana w golf siedzialam w oknie i patrzylam czy juz idzie,kiedy widzialam ja w bluzeczce z krotkim rekawem robilo mi sie glupio i myslalam ze zle sie ubralam, wiec szybko sie przebieralam a potem caly dzien marzlam i sie modlilam zeby isc juz do domu! z czasem zrozumialam ze niemoge sie sugerowac jej goracym temperamentem
|
2004-09-10, 16:22 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Re: zimno...
... i jeszcze jedno Mnie smiesza reakcje ludzi na zmiany pogody, np pierwszy cieplejszy i słoneczny dzien po chłodnych, od razu krótkie rękawki, gołe nogi i odwrotnie; wczoraj było troszke chłodniej, na t-shirt zalozylam kurtke dzinsowa i bylo ok, a widzialam juz ludzi w czapkach, z szalikami i kurteczkami na futerku.
Ale wiecie co, chyba chodzi o to, ze kazdy inaczej odbiera temperature no i jeszcze kwestia przyzwyczajenia: w liceum mialam kolezanke, która juz we wrześniu pod dzinsy zakładała grube rajtuzy lub getry i rozstawała sie z nimi pod koniec kwietnia...
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2004-09-10, 18:24 | #52 |
Wtajemniczenie
|
Re: zimno...
u mnie w szkole jest wyjątkowo gorąco..nie wiem jak oni to robią
|
2004-09-13, 14:36 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 350
|
Re: zimno... - coś na rozgrzanie :)
Moja czapka wygląda mniej więcej tak (oczywiście bez nauszników)
|
2004-09-14, 13:09 | #54 |
Zakorzenienie
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Też jestem niskociśnieniowcem Nie cierpie zimy,ale lubie takie ciepłe,miłe ubranka. Zeszłej jesieni kupialm sztruskowy plaszczyk (taki typowo jesienny -sztruks =materialowa podszewka,raczej lekki).Ma takie "klapy" jak marynarka,chyba wiecie o co mi chodzi? Pytanie....co moge pod niego zakladac,żeby nie "świecić" goła szyją w tamtym sezonie nosilam golfy,ale mam ochote na coś innego. Pytanie....co???
wklejam linki do stron z plaszczami itp. http://www.france.pl/ http://www.kurtki.megasam.net/
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2004-09-14, 13:09 | #55 |
Zakorzenienie
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Też jestem niskociśnieniowcem Nie cierpie zimy,ale lubie takie ciepłe,miłe ubranka. Zeszłej jesieni kupialm sztruskowy plaszczyk (taki typowo jesienny -sztruks =materialowa podszewka,raczej lekki).Ma takie "klapy" jak marynarka,chyba wiecie o co mi chodzi? Pytanie....co moge pod niego zakladac,żeby nie "świecić" goła szyją w tamtym sezonie nosilam golfy,ale mam ochote na coś innego. Pytanie....co???
wklejam linki do stron z plaszczami itp. http://www.france.pl/ http://www.kurtki.megasam.net/
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2004-09-14, 13:24 | #56 |
Wtajemniczenie
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Witam niskociśnieniowców, moje ciśnienie to zazwyczaj 90/60 więc nie jest zaciekawe. W zimę zawsze zimno mi w ręce, chociaż mam rękawice wełniane z podszewką polarową z Trolla, mam w nich ręce jak goryl . Za czapkami nie przepadam, ale jak jest zimno to wkładam beret, ale rozglądam się za cieplejszą czapką Uwielbiam wielkie golfy, takie żeby nie trzeba było szalika nosić Pod spodniami zawsze rajstopy, ale takie grube, dziewczyny nie wiecie może gdzie można kupić jakieś naprawde ciepłe??
Co do ciśnienia to jak leżę lub nawet siedze i wstanę to mam biało przed oczami, jestem raczej skowronkiem, nie nadaje sie na nocne imprezy często chodzę jak pijana, nie umiem sobie znaleźć miejsca, a kawy nie pije, bo mi nie smakuje :P
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
2004-09-14, 13:34 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Dziewczyny, wlasnie przeczytalam w "fakcie" ze tej zimy maja byc temperatury 15-20 stopni . Moze nie warto inwestowac w te grube swetry, szaliki i plaszcze
__________________
|
2004-09-14, 13:51 | #58 |
Zakorzenienie
|
Re: zimno......co pod płaszczyk? Pzzepraszam za powtórzenie
oj,powtózylo mi sie :/ Przepraszam ALe ja taki niecierpliwy stwór jestem i troche za duzo poklikałam
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2004-09-14, 14:06 | #59 |
Raczkowanie
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Ines no co ty? takiej gazecie wieżysz?
ja nie jestem taka naiwna, ponoć nie ma być wielkich mrozów ale 20 stopni?????? chyba przesadzili. Ale swoją drogą wcale bym się nie obraziła gdyby było tej zimy aż tak cieplutko |
2004-09-14, 14:10 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: zimno......co pod płaszczyk?
Nie wierze, przeciez sie nabijam
Ale tez bym sie nie obrazila... Chociaz trzeba przyznac ze jak nam w kwietniu przepowiadali chlodne lato to tez pukalismy sie w glowe bo przeciez lato musi byc upalne! Gdyby te zimowe proroctwa sie sprawdzily bylabym w 7 niebie .
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:31.