Czy czujecie presję posiadania dzieci?

[megi b]

Napisane przez mgar

Z reszta zagranica dzieci też można mieć, a w Dubaju podobno jest dobra opieka medyczna

[agusa23]

Hej! fajny wątek! Ja jestem 1,5 roku po ślubie i do dzidzi mi nie śpieszno. Ze strony rodziny nacisków na szczęście nie czuję, ale gorzej jest ze znajomymi.
Już na początku kiedy poinformowałam ich o ślubie mówili: A co jesteś w ciąży? lub To już chcesz mieć dzieci? Jakby tylko po to ludzie się pobierali.
Teraz stale się pytają czemu nie ma dziecka i czy w ogóle chcemy mieć je skoro jeszcze go nie mamy. Żenada.

[Pomidora]

Napisane przez agusa23

Hej! fajny wątek! Ja jestem 1,5 roku po ślubie i do dzidzi mi nie śpieszno. Ze strony rodziny nacisków na szczęście nie czuję, ale gorzej jest ze znajomymi.
Już na początku kiedy poinformowałam ich o ślubie mówili: A co jesteś w ciąży? lub To już chcesz mieć dzieci? Jakby tylko po to ludzie się pobierali.
Teraz stale się pytają czemu nie ma dziecka i czy w ogóle chcemy mieć je skoro jeszcze go nie mamy. Żenada.

Ocho, ze strony znajomych to się jeszcze nie doczekałam takich tekstów i chyba szybko się nie doczekam. Wszyscy są bez dzieci, niewielu to małżeństwa, lubią się bawić i prawdę mówiąc, ne wyobrażam sobie siebie w ciąży wśród nich

A twoi znajomi mają dzieci?

[Melliana]

Napisane przez Pomidora

Ocho, ze strony znajomych to się jeszcze nie doczekałam takich tekstów i chyba szybko się nie doczekam. Wszyscy są bez dzieci, niewielu to małżeństwa, lubią się bawić i prawdę mówiąc, ne wyobrażam sobie siebie w ciąży wśród nich

popieram. Z moich najbliższych znajomych - a są to ludzie albo w moim wieku (27) albo starsi 2, 3, 4 lata nawet - nikt nie ma dzieci. Ci z dalszych znajomych jak mają, to z wpadki. Sprzed np. 8 lat

[Pomidora]

Napisane przez Melliana

popieram. Z moich najbliższych znajomych - a są to ludzie albo w moim wieku (27) albo starsi 2, 3, 4 lata nawet - nikt nie ma dzieci. Ci z dalszych znajomych jak mają, to z wpadki. Sprzed np. 8 lat

No właśnie, mając takich znajomych trudniej się zdecydować na dzidzię. Czasem sobie paskudnie myślę, że jak już się pojawi, to wypadnę z obiegu, nie będę mogła już ze wszystkimi chodzić po pubach, spotykać się na domówkach... Bo wszędzie z dzieckiem. Zdaję sobie sprawę, że pewnie miłość do dziecka wynagrodzi mi te niedogodności, ale na razie jej nie czuję, więc nie ma o czym gadać.

[agusa23]

Napisane przez Pomidora

Ocho, ze strony znajomych to się jeszcze nie doczekałam takich tekstów i chyba szybko się nie doczekam. Wszyscy są bez dzieci, niewielu to małżeństwa, lubią się bawić i prawdę mówiąc, ne wyobrażam sobie siebie w ciąży wśród nich

A twoi znajomi mają dzieci?

No właśnie ci którzy się czepiają nie mają dzieci, a co dziwniejsze(?) niektórzy nie mają nawet stałych partnerów.
Mam takie wrażenie, może właśnie dlatego im się wydaje że jak ktoś wziął ślub to po to żeby mieć dzieci...

[Pomidora]

Napisane przez agusa23

No właśnie ci którzy się czepiają nie mają dzieci, a co dziwniejsze(?) niektórzy nie mają nawet stałych partnerów.
Mam takie wrażenie, może właśnie dlatego im się wydaje że jak ktoś wziął ślub to po to żeby mieć dzieci...

To może trzeba im dobitnie uświadomić, że ślub bierze się z miłości a nie dla prokreacji? Dla mnie to drugie podejście do sprawy jest beznadziejne.

[Melliana]

chyba jednak.. niestety większość ślubów bierze się, bo prokreacja się udała

[Pomidora]

Napisane przez Melliana

chyba jednak.. niestety większość ślubów bierze się, bo prokreacja się udała

Nie mogę, to było dobre!

[Melliana]

cóż smutne (?) ale prawdziwe....
A tak serio - Pomidorko, Ty jesteś młodziutka i masz mnóóóóóóstwo czasu. Uwierz, że z czasem docenia się zupełnie inne sprawy, niż np. aktywne życie towarzyskie. A znajomi - zauważyłam, że zmiany w życiu indukują zmianę znajomych. I bardzo dobrze - przecież spotkanie z nową osobą może nas wielu rzeczy nauczyć, prawda?

[Pomidora]

Masz rację, mam jeszcze czas. Dlatego nie panikuję, tylko denerwują mnie niektóre teksty. Ale nauczyłam się z nimi żyć i tyle

[Melliana]

no i warto puszczać je mimo uszu. Nikt nie powinien zaglądać Wam pod kołdrę i oczekiwać konsekwencji przebywania pod nią

[Pomidora]

Napisane przez Melliana

no i warto puszczać je mimo uszu. Nikt nie powinien zaglądać Wam pod kołdrę i oczekiwać konsekwencji przebywania pod nią

I w tym się zgadzamy Na konsekwecje niech sobie poczekają, aż my będziemy gotowi

[hania811]

Napisane przez Pomidora

Ocho, ze strony znajomych to się jeszcze nie doczekałam takich tekstów i chyba szybko się nie doczekam. Wszyscy są bez dzieci, niewielu to małżeństwa, lubią się bawić i prawdę mówiąc, ne wyobrażam sobie siebie w ciąży wśród nich

A twoi znajomi mają dzieci?

Ja ostatnio usłyszalam od znajomych ze byłoby słodko jakbysmy mieli dziecko .....powiedziałam zeby sobie sami zrobili skoro to takie slodkie.

[Pomidora]

Napisane przez hania811

Ja ostatnio usłyszalam od znajomych ze byłoby słodko jakbysmy mieli dziecko .....powiedziałam zeby sobie sami zrobili skoro to takie slodkie.

Hehe, i to jest ostra riposta na miejscu

[megi b]

Amen

[Margolita]

Pomimo iż mąż parę razy wspominał o dzieciah to ja jednak nie czuję presji. Zwłaszcza jeśli chodzi o rodzinę. Choć zdarzyło się nie dawno, że przy rodzinnym spotkaniu wujek powiedział, że do świąt będę w ciąży. Myśli, że skoro jesteśmy 3 miechy po ślubie to nagle nam rozum odbierze. I pewne zdziwi się w święta jek jego przepowiednia się nie spełni. A presję to ja bardziej odczuwam ze strony znajomych, którzy ślub mają jeszcze przed sobą. Przy każdym spotkaniu tylko patrzą i dopytują czy już czy jeszcze nie. Ale ja się z nimi tylko drażnię więc nigdy nie wiedzą czy mówieę prawdę czy nie

[Pomidora]

Po trzech miesiącach już znajomi o dzidzię pytają? A nikt nie pomyśli, że chcecie się sobą nacieszyć?
Dobrze chociaż, że rodzinka nie naciska

[nel_a]

Mnie te ciągłe pytania "kiedy dziecko" zaczynają coraz bardziej wqrzać :/ Nie planujemy na razie. Nie mamy mieszkania-jesteśmy u moich rodziców, tylko jedno z nas pracuje a poza tym nie jestem psychicznie na to gotowa. Nie chcę później mówić "a bo przez dziecko nie mogłam tego czy tamtego. Z reszta młoda jeszcze jestem mam czas

[malin30]

Rany, im dalej od ślubu, tym częściej wszyscy dookoła pytają o ciążę. I to nie tylko rodzina, ale znajomi z pracy. "No bo to już czas rodzić dzieci"...

[Taverney]

ja się łapię na tym, że coraz częściej odczuwam wewnętrzną gotowość na ciążę i macierzyństwo, więc mam zamiar za niedługo rozpocząć małe starania.

[malin30]

Napisane przez Taverney

ja się łapię na tym, że coraz częściej odczuwam wewnętrzną gotowość na ciążę i macierzyństwo, więc mam zamiar za niedługo rozpocząć małe starania.

No, ja też. Ale jeszcze nie w tym roku...

[Taverney]

Napisane przez malin30

No, ja też. Ale jeszcze nie w tym roku...

a ja już w tym, za tydzień idę zrobić niezbędne badania
dojrzewałam do tego baardzo powoli, poza tym 'zajście' to pewnie nie będzie takie hop siup i trochę przeraża mnie myśl, że nie wrócę już do swojej figury.

[malin30]

Napisane przez Taverney

a ja już w tym, za tydzień idę zrobić niezbędne badania
dojrzewałam do tego baardzo powoli, poza tym 'zajście' to pewnie nie będzie takie hop siup i trochę przeraża mnie myśl, że nie wrócę już do swojej figury.

A jakie badania będziesz robić? Bo ja na pewno muszę sprawdzić się na obecność toksoplazmozy

[Melliana]

Napisane przez Taverney

i trochę przeraża mnie myśl, że nie wrócę już do swojej figury.

dlaczego? znam mnóstwo młodych mam z fantastyczną figurką!

malin, czemu to już "czas rodzić dzieci"? nie przesadzajmy, jesteśmy jeszcze młode!

[magdaadas]

Napisane przez malin30

A jakie badania będziesz robić? Bo ja na pewno muszę sprawdzić się na obecność toksoplazmozy

Przepraszam, że tak nagle się wtrącam, ale mam podobny problem, a raczej narazie problem przyszłościowy. Od 8 lat mieszka ze mna i z moja rodziną kotka. Też się zastanawiam czy po ślubie, a raczej przed rozpoczęciem starań o dziecko nie zrobic sobie takich badań...czy wiesz może coś więcej na ten temat?Z góry dziękuję za ewentualne inf...

[Taverney]

magdaadas
to przede wszystkim badanie krwi, w tym hemoglobina, limfocyty, leukocyty, poziom hormonów, dokładne badanie ginekologiczne łącznie z usg dopochwowym, wykluczenie toksoplazmozy, raka szyjki macicy (chcę się zaszczepić na hpv)
poza tym chcę się uzbroić w falwit i kwas foliowy już teraz, żeby potem nie mieć kłopotów z niedoborami i niedorozwojem u dziecka.

więcej pisano już na wizażowym forum dla mam:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47404
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=61068
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=65577

[elsi]

Napisane przez Taverney

i trochę przeraża mnie myśl, że nie wrócę już do swojej figury.

No to przestań się bać. Jestem już w takim wieku, ze większość moich koleżanek ma za sobą przynajmniej jedną ciążę (podobnie jak niedługo ja ). I z nich wszystkich tylko jedna miała problemy z figurą i to dopiero podczas karmienia - na własne życzenie zresztą. Druga przytyła w ciąży 32 kg, ale wynikało to z problemów hormonalnych - zatrzymywanie wody w organizmie. 8 miesięcy po urodzeniu była jeszcze większą laską niż przed ciążą, więc w sumie nie ma co mówić o problemach z figurą
Ja jestem teraz w 38 tc i muszę Ci napisać, że w ciąży wręcz zeszczuplałam (oczywiście za wyjątkiem zaokrąglonego brzuszka). A nawet jeśli przybierzesz na wadze i tak zrzucisz dodatkowe kilogramy karmiąc. Brzydka figura po ciąży to naprawdę mit z czasów naszych mam i babć, gdy pokutowało przekonanie, ze należy w tym okresie jeść za dwoje. Zresztą rozglądnij się po ulicy - przecież znaczna większość ciężarówek to śliczne, szczupłe kobiety.

Napisane przez magdaadas

Przepraszam, że tak nagle się wtrącam, ale mam podobny problem, a raczej narazie problem przyszłościowy. Od 8 lat mieszka ze mna i z moja rodziną kotka. Też się zastanawiam czy po ślubie, a raczej przed rozpoczęciem starań o dziecko nie zrobic sobie takich badań...czy wiesz może coś więcej na ten temat?Z góry dziękuję za ewentualne inf...

Polecam watki na Miau.pl:
Toxoplazmoza-obalamy mity cz. 1
Toxoplazmoza-obalamy mity cz. 2
Toksoplazmoza
Koty w domu a płodność kobiet - czy to możliwe?
Toksoplazmoza w ciąży
Toksoplasma gondi u kota a kobieta w ciąży
Badania w kierunku toksoplazmozy
Badania kotów w kierunku toksoplazmozy - gdzie można wykonać

Ponieważ sama jestem w ciąży, nigdy nie przechodziłam toksoplazmozy, mam dwa koty, w tym jeden pojawił się gdy byłam w 7 mc, mogę Ci napisać - o ile tego nie wiesz - że w temacie tokso bardziej niż kotów, powinnaś unikać grzebania w ziemi, niedomytych owoców i warzyw oraz surowego mięsa. Z tego źródła pochodzi 90% przypadków zarażenia się toksoplazmozą. Kot domowy, jeśli jest niewychodzący i nie karmisz go surowym mięsem praktycznie nie ma możliwości zarażenia się (i Ciebie) tym pasożytem.
Badania na wszelki wypadek warto zrobić (niestety lekarze nie chcą przepisywać skierowań, więc są płatne) i, jeśli się okaże, że nie przechodziłaś toksoplazmozy wcześniej, powtarzać w ciąży co jakiś czas. I zlecić czyszczenie kuwety komuś innemu
Natomiast jeśli wyjdzie Ci, że przechodziłaś już tokso, ponawiać badań nie musisz. Jesteś bezpieczna, oraz Twoje nienarodzone dziecko.
Pozdrawiam!

[Melliana]

warto też pomyśleć nad szczepionką na WZW - powtarza się ją 3 razy, ostatni raz po roku od pierwszej dawki, więc pełna odporność buduje się dopiero po dość długim czasie.

ja mam pewien problem - nie chorowałam na wiatrówkę. Jest szczepionka, dość droga, ale zastanawiam się, czy nie skorzystać - w końcu ospa wietrzna ma tym groźniejszy przebieg, im jest się starszym... Czy ktoś coś wie na ten temat?

[malin30]

Napisane przez Melliana

malin, czemu to już "czas rodzić dzieci"? nie przesadzajmy, jesteśmy jeszcze młode!

Ja w tym roku kończę 32 lata i stąd te słowa osób z rodziny i znajomych.

Napisane przez Melliana

war to też pomyśleć nad szczepionką na WZW - powtarza się ją 3 razy, ostatni raz po roku od pierwszej dawki, więc pełna odporność buduje się dopiero po dość długim czasie.

Co to za szczepionka?

magdaadas, koniecznie trzeba wykonać te badania. Ja mam niewychodzącego kota, ale karmiony jest oprócz suchej karmy także surowym mięsem. Moja ciocia, która studiowała zoologię, pierwszą ciążę poroniła, bo właśnie była zarażona toksoplazmozą. Wyleczenie się z tego zajmuje trochę czasu.

Taverney, ja od kiedy biorę pigułki antykoncepcyjne, czyli od dwóch lat, zażywam też tabletki z kwasem foliowym. Polecam periofem, bo zawiera też inne składniki potrzebne kobietom i to także dla tych nieplanujących ciąży.