Pierścień NuvaRing - wątek zbiorczy!

[ja_majka_i_ja]

Dziewczyny, jestem na tabletkach bez przerwy od prawie 10 lat. Najpierw brałam Logest, ale w okresie studiów zaczęłam kombinować, bo zdrożał i brałam tańsze leki. Przeszłam przez Sindy, Stediril, Harmonet, a obecnie mam Cilest. Bez tabletek "łaziłam po ścianach" w czasie miesiączki. Na Logeście było OK, na innych już gorzej... Teraz z Cilestem też nie rozstaje się z przeciwbólowymi.

Zastanawiam się nad krążkiem, aby zmniejszyć obciążenie wątroby i mam do Was pytanie: jak z bolesnymi miesiączkami? Bo jeżeli nic się nie zmiena to chyba nie ma sensu.

[Frutti]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Dziewczyny, jestem na tabletkach bez przerwy od prawie 10 lat. Najpierw brałam Logest, ale w okresie studiów zaczęłam kombinować, bo zdrożał i brałam tańsze leki. Przeszłam przez Sindy, Stediril, Harmonet, a obecnie mam Cilest. Bez tabletek "łaziłam po ścianach" w czasie miesiączki. Na Logeście było OK, na innych już gorzej... Teraz z Cilestem też nie rozstaje się z przeciwbólowymi.

Zastanawiam się nad krążkiem, aby zmniejszyć obciążenie wątroby i mam do Was pytanie: jak z bolesnymi miesiączkami? Bo jeżeli nic się nie zmiena to chyba nie ma sensu.

Nie ma na to reguły, raz bóle są mniejsze, raz większe, a raz nie ma ich wcale. Hormony to hormony.
I błagam, powiedz że nie brałaś Syndi dłużej niż 9 miesięcy

[ja_majka_i_ja]

Napisane przez Frutti

I błagam, powiedz że nie brałaś Syndi dłużej niż 9 miesięcy

Oj, dużo dłużej.... Niecałe 2 lata. Ale jaką ładną cerę miałam (Oprócz tego libido legło w gruzach)

[Frutti]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Oj, dużo dłużej.... Niecałe 2 lata. Ale jaką ładną cerę miałam (Oprócz tego libido legło w gruzach)

I nie miałaś między pigułkami ani jednej co najmniej pół rocznej przerwy? przy syndi maksymalny czas brania to 9 miesiecy, jest to napisane nawet w ulotce, sa to bardzo bardzo mocne hormony. Jeśli zdecydujesz, że chcesz zostać matką to możesz mieć niemałe problemy.

[ja_majka_i_ja]

Mój nowy Gin jak dowiedziała się ile czasu brałam Syndi, to się za głowę złapał Po Syndi był Harmonet (chyba najgorszy z nich wszystkich) a teraz jest Cilest. Niby podobny do Logestu, ale przy moich bólach, to muszę Ketonal brać. Tak naprawdę, to gdyby nie te libido i ogólna "ociężałość" to chyba Syndi była najlepsza.

Przerwy nie miałam żadnej. Każdy mój lekarz powtarza/ł (było ich 5), że jeżeli nie chcę zajść w ciążę, to nie ma potrzeby robienia sobie przerwy.

[Frutti]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Przerwy nie miałam żadnej. Każdy mój lekarz powtarza/ł (było ich 5), że jeżeli nie chcę zajść w ciążę, to nie ma potrzeby robienia sobie przerwy.

Mimo wszystko dobrze raz na pare lat zrobic przerwe i dac jajnikom podziałać tak jak powinny na pewno dobrze by im to zrobiło.

[matyldaaaa]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Dziewczyny, jestem na tabletkach bez przerwy od prawie 10 lat. Najpierw brałam Logest, ale w okresie studiów zaczęłam kombinować, bo zdrożał i brałam tańsze leki. Przeszłam przez Sindy, Stediril, Harmonet, a obecnie mam Cilest. Bez tabletek "łaziłam po ścianach" w czasie miesiączki. Na Logeście było OK, na innych już gorzej... Teraz z Cilestem też nie rozstaje się z przeciwbólowymi.

Zastanawiam się nad krążkiem, aby zmniejszyć obciążenie wątroby i mam do Was pytanie: jak z bolesnymi miesiączkami? Bo jeżeli nic się nie zmiena to chyba nie ma sensu.

Ja przed tabletkami mdlałam z bólu podczas okresu. Przy tabletkach nawet nie pamiętałam, że mam okres bo nic nie bolało. Teraz stosuję jakiś czas krążki i ostatnio wróciły te bolesne miesiączki

[kalae]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Dziewczyny, jestem na tabletkach bez przerwy od prawie 10 lat. Najpierw brałam Logest, ale w okresie studiów zaczęłam kombinować, bo zdrożał i brałam tańsze leki. Przeszłam przez Sindy, Stediril, Harmonet, a obecnie mam Cilest. Bez tabletek "łaziłam po ścianach" w czasie miesiączki. Na Logeście było OK, na innych już gorzej... Teraz z Cilestem też nie rozstaje się z przeciwbólowymi.

Zastanawiam się nad krążkiem, aby zmniejszyć obciążenie wątroby i mam do Was pytanie: jak z bolesnymi miesiączkami? Bo jeżeli nic się nie zmiena to chyba nie ma sensu.

generalnie to odkąd stosuje krazek nie mam bolesnych miesiaczek tzn rzadko kiedy potrzebuje tabletke.

[ja_majka_i_ja]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, ale widzę że dopóki na sobie nie wypróbuje to się nie dowiem Każda z nas jest inna i inaczej reaguje. Chciała bym pozbyć się problemu tych bolesnych miesiączek, nie obciążać się przy tym hormonami i jednocześnie być zabezpieczona - jak każda z nas

Pozdrawiam Was serdecznie!

[milka1696]

Napisane przez ja_majka_i_ja

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, ale widzę że dopóki na sobie nie wypróbuje to się nie dowiem Każda z nas jest inna i inaczej reaguje. Chciała bym pozbyć się problemu tych bolesnych miesiączek, nie obciążać się przy tym hormonami i jednocześnie być zabezpieczona - jak każda z nas

Pozdrawiam Was serdecznie!

Ja przez 3 lata brałam tabletki i miesiączki nigdy nie były bolesne, w przeciwieństwie do stanu sprzed brania, ogólnie wcześniej prawie nie zdarzało mi się brać tabletek przeciwbólowych, jak przeszłam na krążek to krwawienie bardziej przypomina to naturalne niestety, bardziej bolesne i obfite, pewnie dlatego, że krążek ma mniej hormonów, jednak ja nigdy nie miałam jakiegoś bardzo dużego problemu z bolesnością to i teraz rzadko sięgam po tabletki przeciwbólowe, chociaż na pewno częściej niż na tabletkach anty. Widziałam, że wcześniej inne dziewczyny pisały, że im na krążku krwawienie też bardziej przypomina to naturalne, więc rożnie na pewno to bywa, póki nie spróbujesz to się nie dowiesz.


Ja zdecydowanie mogę powiedzieć, że mnie boli bardziej

[dominikowa]

a u mnie jest odwrotnie, zawsze bolało - musialam brac no spe, okres trwał bity tydzień i był obity, a teraz trwa 4 dni w sumie 2 ostatnie to takie plamienia, bólu nie czuje, tylko jakby PMS większe

[Annuar]

Napisane przez milka1696

Ja przez 3 lata brałam tabletki i miesiączki nigdy nie były bolesne, w przeciwieństwie do stanu sprzed brania, ogólnie wcześniej prawie nie zdarzało mi się brać tabletek przeciwbólowych, jak przeszłam na krążek to krwawienie bardziej przypomina to naturalne niestety, bardziej bolesne i obfite,

Mam DOKŁADNIE tak samo

[ja_majka_i_ja]

Napisane przez dominikowa

(...) tylko jakby PMS większe

Teraz na Cileście będąc mam taki PMS, że nawet moja siostra mi uwagę zwraca. Wredna się robię niesamowicie i czepialska

[87zabka]

witam mam do was dziewczyny pytanko czy ktoras z was tak miala i co robic
zaczne od poczatku najpierw bralam 5 seri zatrzykow hormonalnych potem poprosilam gina o krazek dal mi go ale powiedzial ze po takiej dawce hormonu z zastrzykow moge byc jeszcze dlugo zablokowana i jesli po krazku niedostane okresu to mam przyjsc no ale jak sie skonczyl 1 to akurat bylam w szpitalu i wzielam drugi po konsultacji z polozna bo 1 okresu niby moze niebyc ale po 2 tez nic niedostalam i we wtorek bylam u gina ( w poniedzialek powinnam wlozyc nowy ring jesli bylby okres) gin zrobil mi usg i stwierdzil ze endometrium mam 6 albo 7 mm niepamietam dokladnie i powiedzial ze jest cieniutkie ze ani na okres ani na ciaze z tak cienkiego niemam co liczyc i ze mam wlozyc nowy ring ze niby moze byc dzien pozniej wlozony i ze po tym 3 powinnam juz dostac okres a jak nie to mam czekac az naturalnie sam sie pojawi i zabezpieczac sie gumamami i na usg jajniki ok i powiedzial ze jestem jeszcze zablokowana po zastrzykach

wiec po powrocie do domu wlozylam nowy rin a od srody zaczelam lykac magnez+potas 2 tab 2 razy dziennie bo ostatnio mialam duuuuuuzo nerwow i musze przyznac ze chyba troche jestem spokojniejsza ale dzis jak poszlam sie zalatwic to szok plamy krwi i strasznie mnie dzis ciagnelo na slodkie jak zawsze dzien przed okresem i teraz kurcze niewiem czy tak moze byc ze po wlozeniu ringa dopiero dostalam okres moze to przez to ze dopiero sie troche uspokoilam i moj organizm tez i teraz niewiem czy za tydzien znow isc do gina i zapytac co dalej czy normalnie czekac na koniec ringa i po & dniach nowy czy jak? zglupialam juz bo skoro teraz dostalam @ dopiero po zalozeniu nowego a nie w przerwie miedzy ringami to czy potem w kolejnej zdazy przyjsc @ na czas sama juz nic niekumam w dodatku narazie czysto nic dalej nieleci zobaczymy jak bedzie jutro czy to @ czy tylko krwawienie

[lily92920]

Właśnie założylam krążek po raz pierwszy.

Nic nie czuć, jak narazie wszystko ok.

[kalae]

szkoda, że się nie wypowiada ginekolog.

Dziwna rzecz mi się wydarzyła.

NR stosuje już jakiś rok, a tu plamienie mam w 3 tygodniu (drugi dzień). Dziwne to bardzo. Zastanawiam się czy asekuracyjnie lepiej się dobezpieczać?

[monius9]

nie takie znowu dziwne, środek o tak małej ilości hormonów może nie trzymać cyklu. jak się będzie powtarzać pewnie będziesz musiała zamienić nr na coś silniejszego. antykoncepcja o ile postępujesz zgodnie z ulotką jest zachowana.

[milka1696]

Napisane przez kalae

szkoda, że się nie wypowiada ginekolog.

Dziwna rzecz mi się wydarzyła.

NR stosuje już jakiś rok, a tu plamienie mam w 3 tygodniu (drugi dzień). Dziwne to bardzo. Zastanawiam się czy asekuracyjnie lepiej się dobezpieczać?

Musisz poczekać czy się będzie powtarzało, ja miałam plamienia w 3 tygodniu w związku ze skróceniem przerwy, potem już było ok. A zabezpieczona jesteś nadal

[kalae]

dzieki

[plineczka003]

Witajcie NuvaRing stosowałam przez 5 miesięcy, wcześniej przez rok Yasminelle. Pierwsze dwa miesiące byłam zachwycona! Nie trzeba pamiętać o nim pamiętać codziennie, wróciło libido (które przy Y praktycznie zanikło - seks mógł dla mnie nie istnieć i byłam bardzo oziębła), poprawił się nastrój (nie byłam taka nerwowa i płaczliwa), przestała dokuczać suchość tylko lekko zaczęłam przybierać na wadze. Z tego lekko zrobiło się 7 kg, krążek zaczął mnie uwierać i praktycznie uniemożliwiał stosunek (wiem można go wyjąć, ale raz zdarzyło mi się zasnąć, albo nie mogliśmy go z TŻ znaleźć, do tego dla mnie to mało higieniczne i nie zawsze okoliczności na to pozwalają ) Przez ten odczuwany dyskomfort libido znowu spadło. Miesiączki były bardziej obfite i okrutnie bolesne. Przemęczyłam się tak 3 miesiące. Nie udało mi się dostać na czas do ginekologa więc poszłam do internisty i na własne ryzyko wróciłam do Y do czasu wizyty u mojej lekarki. Waga spadła (wczoraj rozmawiałam z moją panią ginekolog i stwierdziła, że skoro to tak szybko przyszło i szybko poszło to miałam zatrzymanie wody ;/), cudowne nawilżenie znikło, ale wróciło libido, mimo to nie zdecydowałam się zostać na Y, bo wiem, że dolegliwości wrócą (na początku też było kolorowo) i będę brała Sylvie 20.
Więc niestety moje doświadczenia z krążkiem są bardzo niemiłe Chociaż moja koleżanka stosuje go od ponad roku i jest zachwycona, ale niestety nie dla każdej z nas jest dobre to samo

[milka1696]

Dziewczyny, mam problem, otóż za 3 tygodnie jadę na urlop, muszę zabrać ze sobą krążek...podróż będzie trwała jakieś 3 godziny samochodem, na pewno w nocy, wyjazd około 22. Jak go przewieść żeby nic mu się nie stało? skrócenie przerwy nie wchodzi w grę, bo mam potem plamienia...

[kalae]

jesli nie bedziesz miala w samochodzie wiecej niz 30stopni to nie ma sie o co martwic, a skoro podroz w nocy to spokojnie go przewieziesz.

Ostatecznie jak sie bardzo martwisz ze sie z nim cos stanie, mozesz kupic torbe termiczna i ją włożyć do lodowki, a potem jak bedziesz wyjeżdżać wlozyc do niej krazek.

[milka1696]

No właśnie dziś dostałam w aptece takie opakowanie termoizolacyjne, ale utrzymuje temperaturę tylko przez godzinę, chyba poszukam jakiejś bardziej profesjonalnej torby termoizolacyjnej

W samochodzie nie powinno być 30 stopni, aczkolwiek nie mamy klimatyzacji więc jak będzie straszny upał to kto wie chociaż o 22 albo nawet później to nie sądzę, w każdym razie w torbie powinien wytrzymać nawet w upał

[kalae]

zatroszczysz sie zeby samochod nie stal w slońcu wczesniej go przewietrzysz, ale o 22 zeby bylo 30 stopni to nie podejrzewam.

Możesz to opakowanie miec z apteki i dadac np cos chlodnego.

Ja bym sie nie przejmowala.

Ja jade w cieplejsze regiony i tam temp moze byc wieksza, dlatego planuje zrobić tak żeby z krazkiem nie bylo dylematów.
Bo jak nic nie zmienie to mi krwawienie przypadnie na koniec.

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

a slyszalam ze w tym roku lato kiepskie bedzie

[pszczola2000]

biore krążek 1,5roku. w kwietniu trzymałam go 4tyg bo nie miałam recepty, okres ok, w maju trzymałam normalnie 3 tyg w pt 18maja wyjęłam i postanowiłam że odstawie całkowicie wracam do gumek, w pon 21 powinien byc okres, mamy 28 a ja bez okresu ;] akurat jak odstawiłam to cos sie dzieje ;]

[lily92920]

Zgupiałam :/ Pomóżcie

Nystatyna nie wpływa na krążek? W jej ulotce nic nie ma na ten temat, a w ulotce NuvaRingu piszą, że nie wpływa amoksycylina i doksycykliny. Mam wersje doustną.

[milka1696]

W globulkach nie wpływa na pewno...ale w doustnym antybiotyku...trzeba by jakiegoś lekarza lub farmaceuty zapytać...

A na co Ty ją dostałaś doustnie? Nystatyna nie wchłania się z przewodu pokarmowego praktycznie w ogóle, więc może nie mieć wpływu, działa wtedy tylko na błonę śluzową jelit i żołądka

[lily92920]

No kurcze :/

Globulki mnie chyba nie ratują, bo drożdżaki siedzą mi w jelitach (wyszły w posiewie), także zostaje mi kuracja doustna.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

A to znalazłam na necie:

Pytanie:
Biorę tabletki Novynette.Czy pięciodniowa kuracja przeciwgrzybicza Nystatyną (4 razy dziennie po 2 tabletki doustnie,oraz 2 razy dziennie dopochwowo)osłabi działanie tych tabletek antykoncepcyjnych? Jeśli tak,to przez ile dni po zakończeniu kuracji należałoby się dodatkowo zabezpieczać?
Odpowiedź:
W przypadku stosowania Nystatyny nie występuje obniżona skuteczność doustnych środków antykoncepcyjnych. --> niby piszą o doustnych, ale może krążka tez to dotyczy...

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez milka1696

A na co Ty ją dostałaś doustnie? Nystatyna nie wchłania się z przewodu pokarmowego praktycznie w ogóle, więc może nie mieć wpływu, działa wtedy tylko na błonę śluzową jelit i żołądka

Pojedyńcze drożdżaki w posiewie kału wyszły...

[milka1696]

To skoro nie wpływa na tabletki to i na krążek nie powinna, hormony z tabletek jak i z krążka wchłaniają się tak samo i działają na tej samej zasadzie, tylko sposób podania jest inny

[lily92920]

Dla pewności wstrzymam sie jeszcze kilka dni, a w razie jakby mi to nie dawało spokoju zadzwonie do ginki

Dziekuje za odpowiedź.