Speak up

[OlaVS]

Napisane przez Aleksandra06

Sama nie wiem, mnie nic takiego nie spotkało, wiec tez trudno jest mi sie wypowiadac. Ale niemniej brzmi to dziwnie.

Nie, to nie jest specjalnie dziwne. Po prostu mają grupę ludzi, których zadaniem jest pozyskiwanie klientów. I ci ludzie - nie są to żadne tajemnicze i zakamuflowane postaci, tylko kilka osób pracujących w oddziale, które wszyscy tam uczący się znają - dzwonią do osób, które w jakiś sposób znalazły się w ich bazie danych. A znalazły się tam, bo np. odpowiedziały kiedyś na reklamę internetową albo inną, wypełniły formularz, przyszły osobiście czy ktoś je polecił. Dzwonią też do tych, którzy np. rozpoczęli kurs, ale dawno się w szkole nie pojawili, albo do tych którym kurs już się "przeterminował", żeby im zaproponować kontynuację, i tak dalej. Taka praca - nie zazdroszczę. Jak ktoś chodzi regularnie to ma spokój, ale jak tylko się raz pojawił albo przerwał kurs to rzeczywiście może mieć dosyć tego wydzwaniania.

[tarka12]

Napisane przez verkaloo

Jak nie chcesz telefonów to wystarczy grzecznie poinformować, ze pragniesz, aby Twoje dane osobowe nie znajdowaly się w bazie Ja osobiście podzielam opinię OliVS i jestem zadowolona z S.U. Szybko się nudzę, więc zróżnicowane metody – native speaker, lektor, komputer są dla mnie super

To fakt, że szkoły językowe i różne firmy zatrudniają osoby w tym celu. W końcu konkurencja duża. Nie widzę w tym nic złego i faktycznie można poprosić o usunięcie z bazy swoich danych.

[Aleksandra06]

Napisane przez tarka12

To fakt, że szkoły językowe i różne firmy zatrudniają osoby w tym celu. W końcu konkurencja duża. Nie widzę w tym nic złego i faktycznie można poprosić o usunięcie z bazy swoich danych.

W sumie to najprostszy sposób na rozwiązanie własnie takiego problemu. Ale Ci moi znajomi którzy do Speakup chodzili o niczym takim nie wspominali. Przynajmniej jesli chodzi o Kraków.

[OlaVS]

Napisane przez muszka_90

A ja Was jeszcze zapytam, ile kosztuje taki kurs w SpeakUp?
Czy to jest jakiś podział na grupy na to jak sie zna angielski itp... cena nie jest od tego też uzależnona ?

Podział jest na 15 poziomów. Na początku rozwiązuje się test, który pomaga zakwalifikować na odpowiedni poziom. Oczywiście czasem się zdarza, że ktoś w teście wypadnie poniżej swoich możliwości albo odwrotnie, wtedy w ciągu kilku pierwszych zajęć można zmienić sobie poziom (czasem nauczyciel sam to proponuje jak widzi, że ktoś odstaje od grupy).
Z tym wyliczeniem ceny to dokładnie nie wiem, jak jest, oni w kółko mają jakieś promocje, które trochę się między sobą różnią, ale nie wiem, jak bardzo. Nie wiem też, czy cena zależy od liczby wykupionych poziomów albo od numeru poziomu. Ja akurat wykupiłam 6 poziomów i wyszło mi ok.280 zł za miesiąc (opłata jest stała bez względu na to, w jakim tempie realizuje się kurs, czy się chodzi na zajęcia, czy w ogóle się nie zjawia). Jak ktoś się nie wyrobi w czasie z kursem, to ma możliwość "dokupienia" dodatkowych miesięcy na kontynuację za jakieś niezbyt wielkie pieniądze.

[corne]

Mam do sprzedania voucher warty 1325 zł we Wrocławiu, w CENIE 900 zł . PILNE szczegóły na priv.

[motylkowa07]

corne, jak sie taki voucher przekłada na zajęcia ? Ile w tym mam godzin nauki angielskiego ?

[Nimut]

1'350,- zł to oni proponują każdemu, przy jednorazowym zakupie 6 poziomów, to jest podobno specjalne dofinansowanie , więc do zapłaty pozostanie jeszcze z 4'000,- - 5'000,- po dość sporym targowaniu. Nie daj się na to nabrać

[nemesi]

Co człowiek to opinia, myślę, że zawsze znajdzie się wśród wielu zadowolonych jeden niezadowolony czy odwrotnie. Mam kilku znajomych, którzy uczęszczali, jeden ciągle uczęszcza i są zadowoleni.

[tarka12]

Napisane przez nemesi

Co człowiek to opinia, myślę, że zawsze znajdzie się wśród wielu zadowolonych jeden niezadowolony czy odwrotnie. Mam kilku znajomych, którzy uczęszczali, jeden ciągle uczęszcza i są zadowoleni.

W przypadku dużych szkół, czy innych firm to normalne, bo wszystkim nie zadowolisz.

[nemesi]

Zgadza się, tylko teraz kwestia dlaczego są niezadowoleni. Ja z własnego doświadczenia wiem, że wiele nieprzyjemnych sytuacji wynika z nie dogadania się. Czegoś się nie doczytało, czegoś nie zauważyło.

[pamelaamela]

Słuchajcie a którą ze szkół polecacie w stolicy ? Czy jest w ogole gdzieś w okolicy Nowolipek?

[OlaVS]

Napisane przez pamelaamela

Słuchajcie a którą ze szkół polecacie w stolicy ? Czy jest w ogole gdzieś w okolicy Nowolipek?

Najbliżej do Nowolipek to jest szkoła na Solidarności. Nie chodziłam do tamtego oddziału, ale podobno jest tam najwięcej uczniów. Znam stamtąd jednego nauczyciela tylko. Ja chodziłam na Pulawską, ale system jest w sumie ten sam, tylko właśnie nauczyciele na zajęciach grupowych mogą być inni.

[kaasi]

Hej! Czy ktos z Was uczeszczal moze do szkoly speak up? Jaka jest cena kursu i jak oceniacie generalnie poziom itp??

Chodzi mi glownie o wroclaw, ale pewnie w innych miastach jest podobnie

[rabid]

Nie pakuj się na kurs w szkole, która nie podaje na swojej stronie żadnych cen, jest znana z telefonicznego naciągania potencjalnych klientów i z wynajmowania ludzi do pisania pozytywnych opinii na jej temat.

[deszczowypies]

Ja przy wykupionych 5-6 poziomach płacę 286 zł miesięcznie, raty są rozłożone na 20 miesięcy i w tym czasie mam zrealizować kurs.

Szkoła ma zasadniczą zaletę - sama wybierasz kiedy idziesz na zajęcia, nie masz ustalonych grup o konkretnej godzinie w konkretnym dniu, możesz cały dzień siedzieć w szkole, możesz przychodzić codziennie, możesz nie pojawić się kilka tygodni a potem nadrobić.

Mają system łączenia lekcji z lektorem (konwersacje, gramatyka, pisanie, inne tego typu warsztaty) z samodzielną pracą w podręczniku i dodatkowo robienia lekcji multimedialnych, które wcale łatwe nie są.

Ogólnie ja po pół roku jestem zadowolona, widzę duże postępy w swoim angielskim.

[dezire]

kiedyś byłam na wycenie - za rok nauki wyszło około 5000 !

a duża część tej pracy to praca samodzielna = 'zerowe' zmienne koszty dla nich

przelicz sobie opłaty na rok - często ich cena to cena studiów podyplomowych.

Można znaleźć inne oferty w szkołach lokalnych.

[hihicz]

Napisane przez dezire

kiedyś byłam na wycenie - za rok nauki wyszło około 5000 !

a duża część tej pracy to praca samodzielna = 'zerowe' zmienne koszty dla nich

przelicz sobie opłaty na rok - często ich cena to cena studiów podyplomowych.

Można znaleźć inne oferty w szkołach lokalnych.

Mam podobne wspomnienia (zaznaczam, że sprzed 7 lat). Najpierw zdobyli skądś mój numer, a potem wydzwaniali co chwilę. Koniec końców okazało się, że cena za kurs jest astronomiczna (miało to polegać na zrobieniu 2 albo 3 poziomów na raz), a praca i nauka są głównie samodzielne. Masa różnych kserówek do domu, zajęcia na komputerach itd. Brzmi to nowocześnie, ale zasadniczo to po kosztach mogę sobie kupić książkę do ang, albo ściągnąć kurs online i samemu się uczyć w domu - wyjdzie prawie na to samo. Potem jeszcze dzwonili, aż w końcu dotarło do nich, że nie jestem zainteresowana. Skończyłam w zwykłej szkole, o wiele tańszej i byłam zadowolona.

[PierniczkowaMi]

Warto również dodać, że na naukę w tej szkole bierze się kredyt,więc z tego powodu wcześniejsza rezygnacja z nauki jest najprawdopodobniej niemożliwa...
Co do nauki to opiera się ona głównie na samodzielnej pracy. Jedyny plus, że możesz chodzić na zajęcia, które chcesz, ale i tak nie zawsze będą Ci pasować godziny.
Szczerze mówiąc za te pieniądze lepiej kupić sobie jakieś książki i chodzić na jakieś indywidualne lekcje, konwersacje bądź też zapisać się do zwykłej szkoły językowej i wspomagać się konwersacjami.

[kaasi]

dziekuje wszystkim za odpowiedzi I tak pracuje glownie sama, ale moze faktycznie lepiej wyjde na nauce w inny sposob

Dzieki!

[Shar14]

Jeśli płacisz gotówką to nie ma problemu. Mój chłopak tam chodzi i jest zadowolony. Bardzo elastyczne godziny zajęć, nie ma problemu z odmawianiem ich. Część materiałów można przerobić w domu. Z tego, co wiem podpisujesz umowę na osiągnięcie konkretnego poziomu w angielskim, jeśli tego nie zrobisz to masz darmowe lekcje uzupełnieniające. Zdaje się oczywiście wewnętrzny egzamin, w celu zweryfikowania poziomu. Zarówno przed nauką jak i pod koniec.
Moja przyjaciółka też tam chodziła (bardzo zaawansowany angielski) i chwaliła sobie indywidualne podejście.

[jkowik]

Ja moją córkę posłałam 3 lata temu do SpeakUp. Niestety, wiedza dziś kosztuje, ale córa zadowolona i robi postępy. W normalnej szkole dostaje pochwały, wiec efekt raczej jest. Zawsze płaciłam z góry, więc nie miałam żadnych niejasności.

[Pleur]

Chodziłam do tej szkoły. Rzeczywiście mają dobre warunki do nauki. Zajęcia grupowe, multimedialne. Niestety ze mną było tak, że zachorowałam i nie mogłam dalej uczestniczyć w zajęciach - nie dałam rady. Mimo wszystko musiałam dalej opłacać zajęcia na które nie chodziłam. To była umowa podpisana na konkretną kwotę. Pod tym względem mają u mnie minusa. Chociaż byłam świadoma tego, że taki zapis w umowie istnieje, ale choroby się nie wybiera. Bez względu na to czy chodzisz czy nie chodzisz musisz płacić. Może to się zmieniło, ale teraz nie orientuje się.

[mama001]

Z tego co słyszałam, mają fajną platformę multimedialną, a chyba lepiej uczyć się w ten sposób niż siedząc nad podręcznikiem. Koleżanka mi opowiadała, że można sobie dobierać zajęcia w dogodny sposób i chwaliła lektorów, że kładą nacisk na konwersacje (chodziła na kurs w Warszawie).

[krolowa zurawin]

Największy badziew z jakim się spotkałam!
Ponad 3 tysiące za kurs... gdzie jest 60 godzin w 1 levelu ,z tego 20 godzin z lektorem, 20 godzin zajęć multimedialnych(kretyński e powtarzanie dialogów po kimś) i 20 godzin zajęć z książką...
Czyli nota bene 20 godzin z lektorem... bo zajęcia multimedialne i z książką to możemy sobie sami zrobić - kurs online roczny kosztuje 100 zł albo i mniej...
Więc płacimy grubą kasę za 20 godzin z lektorem-zapisy na zajęcia online,nie zdążysz,trudno przegapiłeś!!!
Zajęcia z lektorem trwają godzinę,to zdecydowanie za mało w tym czasie lektor coś tam wytłumaczy,zrobi się 2 zadania i koniec zajęć,zadań domowych nie ma bo kto i kiedy miałby je sprawdzać,skoro się chodzi kiedy się chce!!!
Ja swoją umowę zerwałam po półtora miesiąca,dopiero wtedy wszyscy pokazali swoje charakterki- pozdrawiam Panią z Krk ze Speak Up na alejach, o zwrot kasy standardowo nie mogłam się doprosić,Pani podała mi nieistniejący nr telefonu do księgowości do Warszawy i wielkie oczy jak wróciłam,że nr niepoprawny.Z działem księgowości wcale nie było lepiej... spóźniali się ze zwrotem,jak dzwoniłam im o tym przypomnieć to w odpowiedzi usłyszałam 'przecież to dopiero 3 dni spóźnienia' więc następnego dnia wysłałam im przedsądowe wezwanie do zapłaty (polecam to zrobić) po 2 dniach wreszcie oddali mi pieniądze (a właściwie ... 2/3 z całej kwoty,mimo że wykorzystałam 2,5 miesiąca z kursu który miał trwać 12)
Nikomu nie polecam,nie dajcie się nabrać na bajki o elestycznych godzinach i indywidualnym tempie nauki!!!

[mamamia2]

Jestem tego samego zdania. Kursy multimedialne możemy znaleźć w Internecie dużo taniej. Oferta Speak-up na prawdę nie powala a cena jest zatrważająca. Ja jak usłyszałam jak wygląda oferta sama poszukałam alternatywy. Postanowiłam, że języka nauczę się sama. I tak kupiłam kurs Emila Krebsa do nauki komunikacji. Zainstalować aplikacje do słówek. A potem zobaczymy.Ale na pewno wyjdzie mnie dużo taniej i wydaje mi się dużo bardziej efektywnie.

[Micraell]

Ja raz, z ciekawości poszłam na tą ich prezentację, wstępnie zainteresowana przed maturą. Za angielski B2/C1 3500 złotych juz po "dofinansowaniu". Przeliczyłam sobie w domu na spokojnie te ich raty, pomyślałam i stwierdziłam, że lepiej wyjdę na kupnie lepszych książek czy kursów do domu. Nie zapisałam się na ten ich kurs. Wydzwaniają więc już od dwóch lat, co kilka miesięcy i zapraszają na kolejne prezentacje, bo mają zaznaczone, że byłam zainteresowana. Nie dociera do nich prośba o usunięcie numeru z bazy. Ich ankieterów na mieście tez zaczęłam olewać, tłumacząc biednym ludziom, że numeru po raz kolejny ode mnie nie dostaną.

[anito]

Dzisiaj byłam w szkole Speak up na pierwszym spotkaniu bo chciałam zapoznać się z ich ofertą dotyczącą dofinansowania. Wszystko było ładnie pięknie. Wyszłam od nich raczej zafascynowana, z myślą, że chyba się zdecyduję. Mały minus, że Pani nalegała na podpisaniu od razu umowy i wpłacie 300zł. (jakieś wpisowe, czy cóż tam innego). Potem miałam płacić już tylko raty. Zdecydowanie powiedziałam, że teraz nie podpisze, ponieważ chce to jeszcze przedyskutować z mężem. Wówczas zgodziła się, że wyjątkowo mogę jutro. Po powrocie do domu zaczęłam czytać opinie w internecie i wyczytałam m.in. o "zmuszaniu" do wzięcia kredytu. Dopiero wówczas doszło do mnie, że Pani na spotkaniu używała określenia "raty"! Wcześniej myślałam, że ma tu na myśli normalną składkę, którą trzeba płacić co miesiąc. Zadzwoniłam więc do szkoda i zapytałam się czy mówiąc raty ma na myśli podpisanie umowy z Bankiem i okazało się, że tak! Szkoda, że Pani od razu tego na spotkaniu nie powiedziała. Szczęście, że od razu nie podpisałam umowy bo pewnie małymi druczkami gdzieś w umowie było by napisane, że podpisuje umowę z bankiem. Dodam, że Pani była bardzo zbulwersowana, że nie chce podpisać umowy, że to nic złego i nie rozumie w czym problem. Ja zrezygnowałam. Innym, którzy chcą podpisać umowę, proponuję dokładnie ją przeczytać. Na temat samego systemu nauki się nie wypowiadam bo nie brałam udziału. Mi nie podoba się forma płatności. Wiadomo można zapłacić całość z góry ale to sa kolosalne sumy.

[Maarikaa]

Oni chyba tak łapią ludzi na to dofinansowanie...że niby płacisz taniej..i jak szybko się nie zdecydujesz to nie będzie. Taki chwyt marketingowy. Też tam byłam na takim spotkaniu. Niby wszystko ładnie pięknie, ale tłumaczyłam, że nie mogę sie zdecydować bo nie wiem jak z praca i w ogóle...i czułam że kobieta miała straszne parcie , zeby jak najszybciej podpisać tą umowę. Jakby byli tacy konkurencyjni to dała by mi więcej czasu, żeby porównać oferty...potem przeczytałam bardzo wiele niepochlebnych opinii...szczególnie o ich platformie i stwierdziłam,że jak mam uczyć się z platformą to o WILE taniej wyjdzie po prostu wybrać jakiś kurs do samodzielnej nauki i uczyć się samemu

[kachaaa321]

I ja sobie bardzo speak up cenię Bardzo dużo uczyłam się angielskiego w domu i poznałam słówka oraz gramatykę, ale nie za bardzo miałam odwagę używać tego w codziennych sytuacjach. Najgorzej było, kiedy raz ktoś zapytał mnie po angielsku jak dojść na dworzec i mu wyjaśniłam, a on dziękując zapytał o coś jeszcze i ja wtedy szukałam słówka i się dosłownie zacięłam... Wtedy postanowiłam, że muszę zyskać odwagę mówienia. Dlatego zapisałam się do tej szkoły.