Brak seksu ratunku

[Patika11]

Witam! Temat przewala się na prawo i lewo ale proszę czy ktoś jest w stanie mi na to odpowiedzieć- czy faktycznie ciężka praca praktycznie cały czas i stres wpływa na brak ochoty na seks u faceta? Mój facet ciężko i długo pracuje fizycznie, ma sporo problemów do tego bardzo się wszystkim przejmuje. Jesteśmy od toku razem na początku mega seks nawet po 3 razy, jego ochota na mnie była tak

Mega kręcąca ze byłam

W szoku. Z czasem wszystko się skończyło. Seks dwa razy w miesiącu albo raz i to na szybko... jest mi mego przykro bo było mi tak dobrze i widziałam

Ze Jemu tez. Zaczynam wpadać w szał bo już nie całuje mnie namiętnie tylko cmokasy i przytulanki i mimo moich rozmów to zapewnia mnie ze świata nie widzi będę mnie ze nie potrafi o tym

Myśleć bo jest zmęczony i wiem ze tak jest widzę. Ale ja tez ciężko pracuje tez mam dużo zmartwień a jednak przeskakuje z nogi na nogę jak jestem przy nim bo tak bardzo Go pragnę. Przestałam

Już zaczepiam i zagadywać bo boli bardzo jak ciagle slysze ze nie ma ochoty... co jest? Czy tak naprawdę działa na faceta praca i stres??

[snemo]

Wypowiem się jako facet:

1) Po 13h pracy nie było szansy, żebym był w stanie się kochać, więc nie chciałem
2) Nie potrafiłem wytrzymać bez seksu tygodnia, jeśli dziewczyna leżała obok mnie - rano szczególnie mnie kręciło (największy poziom testosteronu)
3) Możliwe, że ogląda porno i się masturbuje, bo tak łatwiej (15%)
4) Możliwe, że ma kochankę (5%)
5) Możliwe, że już go nie kręcisz tak jak kiedyś, zdarza się (20%)
6) Możliwe, że faktycznie jest zmęczony (60%)

Cmokasy przytulanki - wciąz czuje ciepło do Ciebie, więc Cię kocha.

Masz prawo być sfrustrowana tą sytuacją. Spróbuj z nim porozmawiać i zobaczyć, czy uda się Wam dojść do porozumienia.

Polecam Lwa Starowicza.

[kachaaa321]

Niestety, ale tak to jest... Praca, stres, a jeśli do tego jeszcze pali to zaburzenia erekcji gotowe. Wiadomo, że to nie jest impotencja i nie trzeba jakichś mocnych metod leczenia, bo często wystarczy lepsza dieta czy więcej ruchu. Zwykle na takie rzeczy bierze się też xxx, który teraz można kupić w aptece bez recepty. Najgorsze jest to, że faceci zwykle wstydzą się swoich problemów, a to jeszcze gorzej...

[Patika11]

Tylko, że On nie ma problemu z tym, że Mie może dojść czy z tym, że nie staje itd... absolutnie... tylko z tym, że nie ma ochoty

[kennedy]

W weekend tez nie ma ochoty? Jak nie pracuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dziadex]

Napisane przez Patika11

Tylko, że On nie ma problemu z tym, że Mie może dojść czy z tym, że nie staje itd... absolutnie... tylko z tym, że nie ma ochoty

Jako facet powiem tak, że pewnie powód jest inny niż sprawy związane z seksem. To, że to głównie kobiety dają subtelne wskazówki nie znaczy, że faceci nie potrafią.
Może chodzi o twój wygląd?
A może w waszym związku jest coś nie tak?
Zakładając, że on wyrzeka się stosunku to jest to dla niego duże poświęcenie- coś musi być nie tak.
Może ma pretensje, że on tyle pracuje a ty nie?

Wybacz, że jestem bezpośredni, po prostu mówię, co może myśleć facet.

[MirkoPH]

Nie urazajac Cię zgodzę się z kolegą. Na swoim przykładzie powiem ze bylem w związku z kobietą gdzie na początku wszystko było ok. Było ten płomień. Z czasem płomień zgasł i sytuacja wyglądała tak jak u Ciebie wymówki praca zmęczenie itp. W tej chwili mam 100 partnerkę pod względem tematów lozkowych. I powiem że nie ważne jak byłbym zmęczony wystarczy jeden znak i "jesteśmy" gotowi do działania. Tylko my znamy przede wszystkim swoje ciała. Rozumiemy się w seksie mamy podobne fetysze i dewiacje seksualne. Uważam że powinniście poruszyć ten temat wspólnie ale nie na zasadzie siadamy przy stole i gadamy. Luźna rozmowa najlepiej w łóżku. Zapytaj dowiedz się co go podnieca może ma jaki fetysz. I tak samo Ty też powiedz mu o swoich fantazjach może to coś pomoże. To że jest ciężka praca i problemy to nie ma nic do rzeczy. Właśnie seks powinien być dla was dla niego taka odskocznią od problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeganEagle]

Napisane przez MirkoPH

Nie urazajac Cię zgodzę się z kolegą. Na swoim przykładzie powiem ze bylem w związku z kobietą gdzie na początku wszystko było ok. Było ten płomień. Z czasem płomień zgasł i sytuacja wyglądała tak jak u Ciebie wymówki praca zmęczenie itp. W tej chwili mam 100 partnerkę pod względem tematów lozkowych. I powiem że nie ważne jak byłbym zmęczony wystarczy jeden znak i "jesteśmy" gotowi do działania. Tylko my znamy przede wszystkim swoje ciała. Rozumiemy się w seksie mamy podobne fetysze i dewiacje seksualne. Uważam że powinniście poruszyć ten temat wspólnie ale nie na zasadzie siadamy przy stole i gadamy. Luźna rozmowa najlepiej w łóżku. Zapytaj dowiedz się co go podnieca może ma jaki fetysz. I tak samo Ty też powiedz mu o swoich fantazjach może to coś pomoże. To że jest ciężka praca i problemy to nie ma nic do rzeczy. Właśnie seks powinien być dla was dla niego taka odskocznią od problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie.
jak w zwiąkzu wszystko jest tak jak nalezy to nawet mimo że jesteście oboje padnieci to się kleicie do siebie
Mimo ze czasem ktoś moze nie miec fizycznie sily bo taki ejst zmeczony (nie wyorbazam sobie pracowac 13h codziennie..) to np ma rano jak sie wyśpi albo jak ma dzień wolny...
A jak on ciągle nie ma ochoty i nawet Cie namietnie nie całuje.. to nie jest tylko kwestia zmęczenia..


Myslę, że człowiek który pracuje od rana do nocy - jest ogólnie zmęczony życiem i niezadowolony z tego w jaki sposób żyje. To nie jest normalne! Z tego pojawiają się potem różnorakie frustracje.

[arancia94]

Napisane przez Patika11

Tylko, że On nie ma problemu z tym, że Mie może dojść czy z tym, że nie staje itd... absolutnie... tylko z tym, że nie ma ochoty

A jeśli ma dni wolne to chce? Bo nie wierzę, żeby pracował od poniedziałku do niedzieli. Stres i praca faktycznie może zaburzyć chęć na seks. Ale mnie niepokoi, czemu nie wykorzystuje dni wolnych do tego.

[Birgul350]

[B]Zakładając, że on wyrzeka się stosunku to jest to dla niego duże poświęcenie- coś musi być nie tak.

Poświęcenie to jest z jej strony bo nie ma tego czego pragnie z facetem, z którym jest w związku i w którym jest zakochana, o ile jest zakochana bo w jego przypadku mam wątpliwości. Jeżeli pomiędzy dwojgiem ludzi jest pożądanie i chemia to nie ma pojęcia bolącej głowy, przemęczenia pracą, brakiem czasu, itd.itp - jednym słowem nie szuka się wymówek bo po prostu nie są one potrzebne. Byłam w związku z facetem przez 7 lat i przez całe 7 lat wystarczył mój jeden dotyk i kolega był "zwarty i gotowy" - nigdy nie był zmęczony, zniechęcony, pracował za długo, za krótko, bolało go uszko, główka i co tam jeszcze - nigdy. Mogłam pomykać w worku na kartofle i facet nadal byłby napalony. Później byłam z facetem, którego od początku coś wiecznie bolało, coś mu nie pasowało, a to miejsce nie te, a to nie ten czas, a to znowu ja źle ubrana, a to ktoś usłyszy, a to robię coś nie tak jak trzeba - MASAKRA..... Dwa skrajne przypadki - sama sobie odpowiedz, który tak naprawdę był we mnie zakochany i z którym tak naprawdę czułam się spełniona i szczęśliwa jako kobieta....