zapalenie pęcherza

[ionkaa]

Cześć,
Chcę zasięgnąć opinii osób, które częściej niż ja zmagają się z zapaleniem pęcherza.

Otóż 2-3 miesiące temu dopadło mnie pierwszy raz w moim 28letnim życiu zapalenie pęcherza. Objawy miałam znośne, do toalety chodziłam częściej, ale raczej co kilka godzin, zero bólu, najgorsze były nagłe parcia na pęcherz- jak mi się zachciało to musiałam biec teraz, w tej chwili, już!

Wzięłam na własną rękę Furaginę, pomogło na 3 tygodnie, wróciło, wzięłam kolejne opakowanie Furaginy i wybrałam się do lekarza, badania wykazały bardzo dużo bakterii w moczu, dostałam Cipronex. Nie pomógł. Zrobiłam posiew (bakterie okazały się oporne na oba poprzednie leki) i dostałam Monural. Czuję się bardzo dobrze, ale w dzisiejszych badaniach (10 dni po antybiotku) znów mam bakterie w moczu bardzo liczne, w dodatku leukocyty i erytrocyty wciąż podwyższone.

Czy zapalenie pęcherza tak ciężko wyleczyć? Czy może to niekompetencja lekarza? Może ja się ciągle na nowo zarażam tą bakterią? To na pewno moje bakterie, czy może partnera powinno się też leczyć (nie skarży się na żadne objawy)? Czy skoro nie mam prawie żadnych objawów to może badanie jest błędne? Czy da się pozbyć bakterii z moczu w 100%?
Trochę mam dość faszerowania się antybiotykami jeden po drugim, a efektu żadnego... Dodam, że mam kamicę nerkową, może to istotne?

[kasiapa94]

Powiem ci, że lepiej idź jeszcze na jakiś posiew moczu czy coś, albo wybierz się do polecanego specjalisty, bo z tymi lekarzami to też teraz różnie jest.. Chociaz dziwnie, że Furagina ci nie pomogła. Jeszcze pij sobie duże ilości żurawiny, też jest super!

[floragia]

Napisane przez kasiapa94

Powiem ci, że lepiej idź jeszcze na jakiś posiew moczu czy coś, albo wybierz się do polecanego specjalisty, bo z tymi lekarzami to też teraz różnie jest.. Chociaz dziwnie, że Furagina ci nie pomogła. Jeszcze pij sobie duże ilości żurawiny, też jest super!

tak żurawina super rzecz, tylko unikaj mocno słodzonej, lepiej znaleźć sok i sobie rozrabiać z woda, bo niestety w suszonej tona cukru

[ionkaa]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi! Partner się zbadał, jest zdrowy. U mnie też już lepiej.
Miałam robiony posiew, miałam dobrane antybiotyki, zapalenie zawsze wracało. Po każdym antybiotyku pozostawały mi nieliczne bakterie w moczu, które dalej się namnażały.

Co mi pomogło?
Od razu po ostatnim antybiotyku (znów miałam nieliczne bakterie po nim) non stop miałam przy sobie szklankę wody i pudełeczko z żurawiną. Piłam i podjadałam kiedy tylko mogłam, całymi dniami. Dodatkowo codziennie brałam preparat z apteki z wyciągiem z żurawiny, witaminę C, doustny probiotyk ginekologiczny żeby odbudować naturalną florę bakteryjną. Narazie mam spokój od tygodnia. Zamierzam dużo pić i jeść żurawinę jeszcze przez co najmniej miesiąc.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Musisz się wysikać przed i po każdym stosunku - pomaga.

[avava]

polecam wizyte u nefrologa, usg ukladu moczowego oraz szczepionke urovaxom

[fistaszkaaa]

Nie przesadzaj z tą suszoną żurawiną, lepiej pić herbatki lub sok, dobrze że już Ci lepiej, trzymam kciuki żeby w ogóle choróbsko nie wracało. Profilaktyka to dobry pomysł.

[Rozia230]

Współczuje Ci...ja mam ten sam problem od 3 lat... Zaraziłam się jakoąś paskudą nad jeziorem i od tamtej pory nieustannie wraca. Mam zapalenie pecherza co miesiac. Brałam juz wszystko..Monural nic Ci nie da...Furagine jadlam pol roku codziennie, zero efektow. Posiewy robilam. Rózne mi bakteria wychodzily. teraz zawsze gdzu jest chłodniej, czuje ze mnie bierze. np. teraz, rano bylam u dentysty, przewialo mnie i juz cos sie zaczyna dziać. Neistety przyczyna moze lezec w ukladzie odpornosciowym tam mysle. Cos tam nie dziala dobrze, a lekarze skupiaja sie tylko na samym pecherzu. Niestety jedna niteczka pociaga drugą i nasze problemy moga wynikac zupelnie z czego innego. Na jakis czas przestalam chodzic do lekarzy, bo nei sa w stanie mi pomoc

[riolla]

Nie jest łatwo trafić na dobrego specjalistę który wyleczy, ale nie ma się co poddawać i szukać dalej

[TakaAnitka]

a urofuraginum max probowałas? Ja miałam bardzo duługo problem z pecherzem i dopiero po rzeleczeniu się urofuraginum w koncu mi przeszło. Teraz furagina jest dostępna bez recepty więc bez problemu kupisz ja w każdej aptece.
Tez myslalam, ze to ze strony układu odpornościowego, nawet byłam na konsultacji u immunologa i nic.
Niestety takie infekcje lubia nawraca, ja sie meczyłam kilka lat. zanim mi przezzło na dobre.

[riolla]

To jakaś nowa wersja? Bo do tej pory to kilka razy urofuraginum ale zwykłe brałam i też dobrze działalo

[kachaaa321]

W tej wersji nowość polega na tym, że w max masz w jednej tabletce tyle substancji aktywnej, co w starej wersji w dwóch, więc łykasz po prostu mniej tabeltek, a działanie jest takie samo.