Piękne, młode i szalone 30+ 40+

[Michell72]

La Mary napisałam,że jest dobry,ale zachwytu typu WOW nie mam.Ponownego zakupu nie planuję,bo ciągle cos nowego odkrywam,a ten mam nadzieję,że nawilża jak powinien..
Używam wielu produktów,na zmianę,w zależności od fazy cyklu,diety,żeby była różnorodność.
Lubię np.Kerastase (pomarańczowy),Loral(fiol etowy) Equilibra:
https://www.e-zikoapteka.pl/equilibr...sow-50-ml.html
Z tej serii mam olejek i maskę https://www.cocolita.pl/kosmetyki-na...SABEgLh9_D_BwE
Cenię tez ich flagowy -szampon aloesowy .
Tanie,dobre.

Od środka je pobudzam pijąc Omre-si
https://allegro.pl/oferta/orme-si-kr...54c4701b8c0118

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Kama śliczny ten strój kąpielowy.


La Mary botox ma wiele twarzy z tego co piszecie.
Podsumowując -który jest najlepszy???


Mam torbiel bakrea pod kolanem.
Dziś chodzę z opaską.
Boli i ciągnie na całą nogę
Jutro ćwiczenia i jak tu wykluczyć prawą kończynę?
Teraz mnie ogranicza jak się rozkręciłam..

[zastrzezona]

Hej dziewczyny

Wy tu o ciuchach, a ja jeszcze kosmetycznie się nie wypowiedziałam... zacznę od botoksu, bo pierwszy raz zrobiłam, gdy jedna kusicielka mnie skusiła La Mary wiesz o kim mowa?

i odpowiadając przy okazji prędziutko na Twoje pytanie grunt, że wizyta umówiona i z głowy


przy oczach miałam wstrzykiwany azzurin i teraz w maju byłam drugi raz, bez śladu i bólu i jestem mega zadowolona, jesienią coś jeszcze wymyślimy

I też od razu, bo zapomnę: Kama śliczny Twój strój, nie było tego modelu, kiedy kupowałam mój, kolory też bardzo w moim stylu...no ale nie kupię drugiego, musi mi wystarczyć chabrowy, bo zainwestowałam w klapki pod kolor jakimś cudem mi się podoba ten zestaw i niech już zostanie

Piszę "cudem" z zakupów ubraniowych to mi się nic ostatnio nie podoba a z tego powodu, że jestem na nie i włączył mi się wewnętrzny krytyk, to wywaliłam znów dwa worki ciuchów, tzn. wstawiłam do piwnicy i oddam do rodziny, może kuzynki coś sobie wybiorą, nie chce mi się wystawiać na Vinted, a tak wcześniej planowałam, no cóż...słomiany zapał, wszak nie pierwszy to raz u mnie

Wasze zakupy przemawiają do mnie, oblukałam wszystkie, przeszłam z usmiechem przez linki Kasztanki przypomniałam sobie, że niedawno wrzucałaś Kasztanko jakieś buty

Podobają mi się Wasze stylówki, "podomowe" też Pani Robot i te z "Armaniego" Gosi i Cindy ale cóż z tego, kiedy wewnętrzny głos mówi "nie dla mnie" po prostu w niczym się sobie nie podobam... odsyłam zamówione koszule z Mango, bo leżą jakoś nie tak są za obszerne u góry i ze sztywnego materiału, a to mi niestety przeszkadza, bo po prostu są niewygodne...

czekam na następne rzeczy, które zamówiłam tez z Mango, sukienkę i chyba kurtkę dżinsową, zobaczymy, czy przejdą pochlebną opinię "wewnętrznego krytyka" martwi mnie to, bo dłuuuugo milczał, a tu wiosna w pełni, słonko, a jego głos na

chyba muszę zrobić sobie odwyk albo jak to pisała Cindy-musi być efekt wow przy zakupie, bo inaczej będzie ciuch leżał w szafie i...chyba mam jakąś obsesję, bo właśnie musi być idealnie, a jak nie jest to ląduje szafie... i nie kokietuję tutaj, wręcz uważam, że to jakaś fobia dlatego przeczekam, zrobię kolejne podejście za parę tygodni... nawet wyszukałam, co chciałabym kupić, ale nie ma moich rozmiarów... i jak na razie najlepiej się czuję w starych klasycznych ciuchach: biały top-basic, ciemne spodnie i marynarka, tylko niedłgo te spodnie spadną mi z d...
Kto robił keratynowe prostowanie włosów? Aussie czy Anyżek?
przepr., ale mi umknęło, jak z odrostami? Można czymś zakamuflować? Bo też się wybieram
Poniżej rzeczy, które mi się podobają na zdjęciach
https://st.mngbcn.com/rcs/pics/stati...55&imdensity=1

https://st.mngbcn.com/rcs/pics/stati...55&imdensity=1


https://st.mngbcn.com/rcs/pics/stati...55&imdensity=1


https://st.mngbcn.com/rcs/pics/stati...55&imdensity=1

I trzymam za te "zatokowe" dziewczyny bo niedawno się wykaraskałam, miałam krople sulfarinol ponoć z antybiotykiem i niestety duuużo płukania, bo wypłukuje bakterie

[LaMary]

Chciałam Wam wkleić zdjęcie balsamu i tego olejku do włosów, a przy okazji może zdecydowałabym się na ujęcie mojego "pięknego" siniaka Niestety znowu nie mogę zrobić zdjęcia ani dodać już wcześniej zrobionego zdjęcia, nie wiem dlaczego? Kolejny raz będę musiała usunąć apkę. Chyba że to błąd kolejnej aktualizacji Tapatalka? Dopiero co była...

Miszka, współczuję... a torbiel można usunąć? Co na to lekarz?
Botoks ma wiele twarzy haha... na pewno
Nie znam się Miszka, przekonana jestem, że każdy lekarz pracuje na produktach, które lubi... a musi mieć kilka rodzajów z uwagi też na róznych pacjentów ( różnie reagujących na botulinę).
A wiecie, może nie wiecie, że w hurtowniach brakuje botoksu... a taka tam nowinka towar deficytowy
lato się zbliża, a w dzisiejszych czasach nikt nie ma prawa się marszczyć Kobiety w ciąży, jeśli tylko mogą ukrywają ten fakt, żeby jeszcze móc się dobrze wygładzić... bezmyślność, głupota i zupełny brak odpowiedzialności... coraz młodsze kobiety zauważają u siebie zmarszczki, mężczyźni również coraz młodsi...

Zastrzezona, nie znam osoby...
A te czerwone szpilki pasowałyby idealnie do białych spodni... Kombinezon też mi się podoba, bardzo ale znając Mango to mam jednak watpliwości, czy w realu jest też tak ładny i tak idealnie będzie leżał/układał się na potencjalnej klientce

jeśli chodzi o moje japonki, to postanowiłam zwrócić. ustaliłam już godzinę i termin odbioru paczki.

[Anyzkowa]

Zastrzeżona to ja robiłam keratynowe prostowanie włosów.
Odrosty farbujesz normalnie. Ja farbowałam odrost tydzień przed keratyną i będę farbować dwa tygodnie po, czyli za tydzień.
Tak czytam sobie o kosmetykach przez was polecanych, ale przecież nie mogę ich używać bo keratyna na włosach. Jakoś mi lżej, że nie muszę kupić. Pielęgnację mam teraz produktami wybranymi, żeby keratyny nie wypłukiwać.

Czas złej energii na kupowanie skończy się. Chyba każda z nas ma takie okresy. Mi się one zdarzają jak włączy mi się napad oszczędzania. Wszystkie środki systematycznie przelewam na konto oszczędnościowe i nie mam kasy na zakupy. Ale ta faza również przechodzi

Rozpadało się u mnie. Szaro. Miałam iść spacerkiem poćwiczyć. Nie idę. Jak wolne to wolne.

[Michell72]

La Mary powinnam usunąć,ale teraz?
Nie czas,nie pora,nie ochota

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86849272]Aha, skończyłam wczoraj oglądać True Detective, sezon 1 - jednak bardzo dobry. Dwa ostatnie odcinki sezonu mi dosłownie mózg zmiażdżyły Jednak ten sezon 1, w porównaniu, z 3, jest dużo bardziej 'ciemniejszy' i wątek dużo bardziej złożony.
[/QUOTE]

Mnie sie pierwszy sezon rowniez bardzo podobal

Napisane przez LaMary

Kasztanka kilka rzeczy przygarnęłabym ale buty sprawiają wrażenie niewygodnych

Obie pary sa mega mieciutkie i bardzo wygodne

A co do argireline z The Ordinary, to dziekuje Ci za opinie, pewnie sie nie skusze, zostane przy kosmetykach, ktore sie u mnie sprawdzaja, zamiast testowac nowosci.

A co do obrzeku, to wspominalam, ze dostalam alergii na cos i skore dookola oczu mam podrazniona, czerwona i swedzaca? Dzisiaj do tego doszla opuchlizna, wygladam jak ofiara przemocy domowej Mam nadzieje, ze zejdzie mi to do jutra, bo jak ja w ogole mam w takim stanie z domu wyjsc?

Napisane przez Anyzkowa

Rozpadało się u mnie. Szaro. Miałam iść spacerkiem poćwiczyć. Nie idę. Jak wolne to wolne.

U mnie tak samo pada i wieje przeokropnie, az nam siatki przeciwrobalowe na balkonie pospadaly. Kolejny weekend zapowiada sie identycznie, silne wiatry i deszcze. No coz, zima

[gosia261282]

Dzień dobry
Pokażę wam stylówkę mojego prosiaczka IMG_20190527_100528_052.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez gosia261282

Dzień dobry
Pokażę wam stylówkę mojego prosiaczka Załącznik 7677784

[Michell72]

Gosia -mega !
Śliczności

[mar_jolka]

Chcialam sie ciutke pochwalic. Dzis prowadzilam wyklady na temat kosmetykow a wlasciwie kremow. Wyszly super. Czasu mi braklo a mialam 1.5 godz. Jeszcze z godzine moglabym mowic. Za tydzien w poniedzialek robie temat o wlosach i zaczne o mydlach naturalnych. I w planie spacer ziolowy-ziola o zastosowaniu kosmetycznym.
Wiecie nawet sama nie wiedzialam ze mam tyle wiedzy do przekazania.

Przerazily mnie wyniki wyborow

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[zastrzezona]

Napisane przez mar_jolka

Chcialam sie ciutke pochwalic. Dzis prowadzilam wyklady na temat kosmetykow a wlasciwie kremow. Wyszly super. Czasu mi braklo a mialam 1.5 godz. Jeszcze z godzine moglabym mowic. Za tydzien w poniedzialek robie temat o wlosach i zaczne o mydlach naturalnych. I w planie spacer ziolowy-ziola o zastosowaniu kosmetycznym.
Wiecie nawet sama nie wiedzialam ze mam tyle wiedzy do przekazania.

Przerazily mnie wyniki wyborow


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

Brawo klask i:

Mnie też poraziły

Dziękuję Anyżku za info

[mar_jolka]

Czyli szykujemy sie juz do zmiany ustroju...dyktstura i katoliban....

Bardzo mi z tego powodu smutno i mam ogromne obawy...

Z milszych informacji-jest cieplo i nie pada deszcz
07 czerwca jedziemy do oslawionego Truskawca. Bardzo jestem ciekawa ile bedziemy stac na granicy. Jadac na Bialorus stalismy troche wiecej niz 2 godziny...w tym czasie nic sie nie dzialo...kompletnie nic...po prostu nas trzymali...
Ale chyba czas juz zeby sie na takie przekraczanie granic przygotowywac....

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ale słodka świnka, Gosiu

"Spacer ziołowy" - fajnie brzmi A nazwa Truskawiec jeszcze lepiej!

Dzisiaj w skrzynce znalazłam awizo - to z pewnością ten francuski krem. Odbiore pewnie dopiero w piątek.

W Łodzi pogoda cudna Ciepło, trochę parno, słonecznie przez cały dzien...



---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

zastrzezona, podobaja mi sie te ubrania! Ten kombinezon jest bardzo ładny Nawet chciałam zobaczyć go na stronie Mango, ale nie mogłam go znaleźć. No chyba, że on jest nie z Mango?

A co do wewnętrznego krytyka, to ja mam na niego tylko jeden sposób: sport . Wystarczy, że poćwicze i mi od razu glupoty z głowy wychodzą, ale wierze, że to pewnie nie sposób na każdego.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Zrobiłam pomidorową i tyle zjadłam, że ledwo się ruszam. Ostatnio ciągle za mną zupy chodzą.

[Pani_Robot]

Anyżku mam nadzieję, że córa dojdzie do momentu, w którym uzna, że należy te krople mimo wszystko odstawić. Do każdej decyzji trzeba "dojrzeć".

Zastrzezona, Anyż - czytam, to co piszecie i jakoś tak mi cieplej na serduchu (nie, że się pocieszam Waszą niedolą), bo wszystkie jesteśmy podobne. Podlegamy schematom, których liczba jest określona. Tyle się mówi o unikalności, ale psychologicznie choć każdy jest nieco inny, to jednak mnóstwo zachowań jest powtarzalnych u różnych ludzi. Sama miewałam w przeszłości często okresy na "nie" i są dni, że wiem, że nie wybiorę się do sklepu, bo tylko się zirytuję (choć teraz mam je niezwykle rzadko, ale jeszcze rok temu były normą). Próbowałaś zidentyfikować tego krytyka? Widzę tam perfekcjonizm (trudny do "wyleczenia"), ale ktoś Ci go musiał zaszczepić, nie urodziłaś się z nim.
Tak samo z oszczędzaniem, nigdy mi to nie wyszło "na dobre", bo przykręcałam kurek za mocno, a później wydawałam impulsywnie na tanie "śmieci", bo np odwiedzałam tylko markety/dyskonty.

W moim wypadku do takiego totalnego pokochania siebie była potrzebna terapia. Jeszcze mi troszkę brakuje, bo nadal mam dni omijania lustra, ale już mnie to nie denerwuje. Myślę, że z czasem będzie selflove na 100%.

Ubrania bardzo fajne - a w tych czerwonych butach bym się połamała

Mar Jolka gratuluję. I powtórzę się po raz n-ty, zazdroszczę wiedzy i podziwiam

Gosiu cudny prosiaczek

U nas też już właściwie lato na dobre. Płaszcze pochowane.
Przyszedł SVR Liftiane w zestawie z kosmetyczką. Szedł z UK i zamówiłam go tydzień po Lalusecie z Francji, który nadal nie dotarł.

Co do Tych płatków z kwasem glikolowym L'Oreal, to jestem bardzo zadowolona. Nie powiedziałabym, żeby coś rozjaśniały, ale bardzo dobrze peelingują, a moja strefa T się szybciutko zapycha.

Przyszedł też dziś mój pierwszy kaszmirowy sweter i uważam, że jest idealny - dość krótki, foremny, w oversizowym kroju.
(Nie, nie będę go nosić z różowymi gaciami, ale nie chciało mi się przebierać )

[kasztanka3]

Napisane przez mar_jolka

Czyli szykujemy sie juz do zmiany ustroju...dyktstura i katoliban....

Przeraza mnie to, co sie w Polsce dzieje
Polonia w USA swoja droga jest w miazdzacej wiekszosci za PiSem tez Nie wiem jak Polonia tutaj, znam raptem kilka osob i nie natknelam sie na wieksza polska spolecznosc nigdzie.

Napisane przez Pani_Robot

Co do Tych płatków z kwasem glikolowym L'Oreal, to jestem bardzo zadowolona. Nie powiedziałabym, żeby coś rozjaśniały, ale bardzo dobrze peelingują, a moja strefa T się szybciutko zapycha.

Przyszedł też dziś mój pierwszy kaszmirowy sweter i uważam, że jest idealny - dość krótki, foremny, w oversizowym kroju.
(Nie, nie będę go nosić z różowymi gaciami, ale nie chciało mi się przebierać )

Mialam takie platki z Nip+Fab, spoko byly na noc, teraz sie przymierzam do sephorowych.

Sweter bardzo ladny

Witam sie znad lampki pinot gris
Odliczam dni do konca pracy, ludzie mnie do szalu doprowadzaja, dzisiaj wydrukowanie paru ulotek i powieszenie ich w miejscach, gdzie mialy byc zajelo mi 3h, bo ciagle ktos cos ode mnie chcial

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Co do Tych płatków z kwasem glikolowym L'Oreal, to jestem bardzo zadowolona. Nie powiedziałabym, żeby coś rozjaśniały, ale bardzo dobrze peelingują, a moja strefa T się szybciutko zapycha.

L'OREAL ma poprawne produkty Niby nie robią nic cudownego, ani przełomowego, ale w jakiejś części wywiązują się z tego co zamieszczają na etykietach. Ja mam do tej firmy duży sentyment.

W ogóle Kiehl's został w 2000 roku zakupiony przez L'OREAL, tylko, że te produkty Kiehl's są jeszcze lepsze - dużo bardziej skoncentrowane, poza tym, podobno, nadal część z nich opierana jest na starych recepturach tego farmakologa, który jako pierwszy stworzył te firme w New York City.

Wracając do mojego olejku - jestem mega zadowolona! Używałam go wcześniej, pod rząd, chyba 3 lata i nie mam pojęcia czemu nagle , ok. roku temu, przestałam. Używam od zaledwie paru dni, ale już widze dużą poprawe w skórze twarzy - jest dobrze nawilżona, kolor się ujednolicił, i przede wszystkim - ładnie sie regeneruje. Miałam długo czerwone plamki/blizny po krostkach na policzku, których nie mogłam się pozbyć, a już widze, ze prawie, ze sa niewidoczne. Skóra rano błyszczy i jest wypoczęta. Już się z nim nie rozstaje.

Napisane przez Pani_Robot

U nas też już właściwie lato na dobre. Płaszcze pochowane. Przyszedł SVR Liftiane w zestawie z kosmetyczką. Szedł z UK i zamówiłam go tydzień po Lalusecie z Francji, który nadal nie dotarł.

Bo my wybrałyśmy jakąś opcje ekonomiczna-hardcore Mi też długo szedł - wysłany 12 maja, czyli 2 tygodnie. Dzisiaj go odebrałam z poczty. Ogromna tuba 100g. Ty chyba zamawiałaś go dzień lub dwa po mnie, także na dniach powinien przyjść

Napisane przez kasztanka3

Witam sie znad lampki pinot gris

Na zdrowie Fajnie Ci, Kasztanko - nowy etap zaczynasz. Lubie zmiany Wypocznij, a później ciekawe gdzie Cie dalej życie 'zaniesie'. Dawaj znać

Kupiłam dzisiaj kolejny kilogram truskawek i właśnie pije koktajl. Moje późne śniadanie, bo dopiero niedawno do domu z pracy wróciłam. Jeszcze popołudniu wychodze - wtorki mam tak niefajnie rozwalone.

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86855508]
Na zdrowie Fajnie Ci, Kasztanko - nowy etap zaczynasz. Lubie zmiany Wypocznij, a później ciekawe gdzie Cie dalej życie 'zaniesie'. Dawaj znać

Kupiłam dzisiaj kolejny kilogram truskawek i właśnie pije koktajl. Moje późne śniadanie, bo dopiero niedawno do domu z pracy wróciłam. Jeszcze popołudniu wychodze - wtorki mam takie niefajnie rozwalone.[/QUOTE]

Zmiany zmianami, mam jeszcze 2 tygodnie i 1 dzien przed soba i naprawde mi z tym ciezko, mentalnie juz skonczylam prace i chcialabym posiedziec na tylku w domu i sie relaksowac

[Anyzkowa]

Pani Robot super sweterek. Ładny krój i kolor.

Oszczędzanie, które dzieje się u mnie impulsywnie wychodzi mi. Ja mam problem raczej z odmawianiem sobie. Żyje dość rozkosznie i miewam okresy przebłysku, że warto ciut zostawić przy sobie.
Ale procesu kochania siebie bezgranicznie to chyba uczymy się całe życie.

Zapytam tak przekornie - to kto głosował na PiS ?
Wszyscy się martwią, obawiają i deklarują niechęć do partii prezesa a wyniki są jakie są.

A ze Polonia jest prawicowa to raczej zrozumiałe. Większość emigracji światowej deklaruje skłonności do prawicy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Kasztanko super, ze coś kończysz i niedługo coś zaczniesz.
Ja chyba wybiorę dość bezpieczną opcje - praca łatwa, lokalizacja wygodna. Po długich przemyśleniach nie chciałabym jednak angażować się w zajęcie zawodowe, które mnie pochłonie: nadgodziny, stres. Nie chce zaniedbać dotąd prowadzonej firmy.
Ale czuje pewien niedosyt - lubię wyzwania a wybrałam najmniejszą linie oporu. Jednak mam świadomość, ze z takiej pracy będę mogła bez bólu zrezygnować jak dojdę do wniosku ze nie tego szukałam.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kasztanka3

Zmiany zmianami, mam jeszcze 2 tygodnie i 1 dzien przed soba i naprawde mi z tym ciezko, mentalnie juz skonczylam prace i chcialabym posiedziec na tylku w domu i sie relaksowac

been there, done that rozumiem Cie, dokladnie wiem jak sie czujesz!

Z tym kochaniem siebie... ile ja sie w życiu na siebie onarzekałam - nikt ze mną nie mógł wytrzymać, a najbardziej ja sama ze sobą, ale wiecie co? Przyszedł moment, że miałam już dość. Zmęczyłam się, wyczerpała mi się na to zwyczajnie energia. Stwierdziłam, że szkoda mi życia. Nie wiem co zrobiłam, ale pewnego dnia przestałam o tym zupełnie myśleć, i nagle patrząc na siebie w lustrze, zaczęło podobać mi się to co widze. Staram się na tym nie skupiać i cieszyc się, ze jestem zdrowa, że oddycham, ze mam sprawne nogi... I to, ze widze jak ludzie, ktorych szkole, ciesza sie na moj widok, jak sa zyczliwi, mili i doceniaja moja prace - stwierdzam, ze sama "uroda" by mi sie to nigdy nie udało.

Mam czasami gorszy dzien, czy tam czasami zaatakuje mnie trądzik, ktorzy mnie wkurza, ale staram sie byc ponad tym.

Ale rozumiem Was dobrze, bo dawniej tez miewalam gorsze okresy. Albo u mnie, to nawet bylo non stop, wręcz zakrawające o obsesje. Jak patrze wstecz, to wydaje mi sie, ze mialam wrecz body dysmorphia (dysmorfofobia). Ale nie wiem - przeszło wszystko, i taki dość dobry okres trwa mi już 1,5 roku. I odpukać - niech się nie konczy.

[Michell72]

Kasztanka pomyślnych wiatrów .
Nowe wyzwania,nowa droga.
Niech Ci się idzie ...


Nie głosowałam na PIS.


Dziewczyny dobry brązer do ciała.
Macie faworytów?
Ma być szybka i piękna opalenizna

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Miszka, osobiście nie próbowałam, ale aktualnie jest szał na te samoopalacze: https://looktop.pl/pl/producer/Bali-Body/155

[mar_jolka]

Michell u mnie rajstopy w spreyu Sally Hansem. Od trzech czy czterech lat sa niezawodne gdy trzeba zdjac grubsze odzienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michell72]

Dziękuję Wam


Do poczytania:
http://www.marekwasiluk.pl/zmarszczk...n9e_j4LOsU_IM0

[Kamlisa]

Miszka, już miałąs kiedys problem z kolanem, jakies zalecenia sa, leczenie...? Operacja to zawsze ostateczność.
Pani R, szczerze mowiac ten sweterek ładny i nawet dobrze wygląda z tymi spodenkami. Stylowy look bym powiedziała, choć nie dla mnie - albo za ciepło na gorze, albo za zimno na dole, no i musiałabym od Ciebie pozyczyc nogi
Ja już tak przed urlopem, a lista rzeczy do załatwienia się wydłuza. Normalnie wyjadamy wszystko, mroże, co się da, ale teraz mam mame, to przeciwnie - musze cos na zapas wykupić, upichcić, zamrozić z w małych porcyjkach...teściowie nie pozwola jej umrzec z głodu, ale ona Zosia samosia...
I jeszcze przedzwonił do mnie kuzyn, ze jest niedaleko i chciałby wpaść, nawet chciał wczoraj albo dzisiaj...Przełozyłam na pojutrze. No i chcąc nie chcąc będę jeszcze musiała po pracy posprzatac mieszkanie i cos ugotować, upiec...Akurat nie bardzo mam kiedy...KUzyna nie widziałam...no, 25 lat...? może dłużej, kompletnie go nie znam. Jak pamiętam jego rodzine - to wszyscy tam byli wysocy i zwalisci no i...hm...żarci. To znaczy - nie szło ich nakarmić na dobre Mama próbowała tego z moim stryjem, bratowa z drugim bratem stryjecznym, ale oni mogli jesc w kołko...Bratowa poddała się po tym, jak kuzyn z zoną zjedli 12 schabowych. Na jeden obiad Planuje udka upiec to tez na zapas zrobie.
Akurat teraz mam dni pozapychane i wizyta mi nie na reke, już pomijając, ze nigdy nie byam szalenie rodzinna. No, ale co robic...W ubiegłym roku odwiedzili moja mame. Przedzwonili, ze będą za godzine - 6 osób...
Już nie narzekam, jakos wytrzymam, po prostu powinnam ruszyc tyłek i zacząc ogarniać chałupe
Nie głosowałam na PIS i szlag mnie trafia, jak ciemna masa narodu kupuje wszystkie wyborcze kiełbasy. Poki dają - trzeba głosować. To sama słyszałam ostatnio. Jesien średniowiecza nadciąga.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez mar_jolka

Michell u mnie rajstopy w spreyu Sally Hansem. Od trzech czy czterech lat sa niezawodne gdy trzeba zdjac grubsze odzienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja Sally Hansen, tez rajstopy, ALE w kremie Juz kiedys pisalam o tym produkcie tutaj. Dla mnie mega. Jak nim smarowalam nogi, to mnie czasami Angielki zaczepialy na ulicy i sie pytaly gdzie sie tak cudnie opalilam lub co za samoopalacz cudo uzylam. Ale wiadomo: wiekszosc Angielek biala jak po nocce w piekarni .


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Michell72]

Brązer musze mieć w formie musu(pianki)lub kremu.
Żadne spraye psikane.
S.Hansen jest w kremie?
To nie wiedziałam


Kama 12 schabowych:mdleje :
Dla odmiany-postaw paluszki

Wskazanie jest do usunięcia.
Często mi puchnie jak przechodzę ,lub jak teraz-przetrenuję nogę.
Strach jak się rozleje.

[Pani_Robot]

Ja to się nic nie odzywam, bo zapomniałam o głosowaniu

Kama dzięki
Z wizyty kuzyna tak na ostatnią chwile też bym nie była uradowana, ale ja podobnie jak Ty średnio rodzinna. Jeszcze chwila i odpoczniesz.

Kasztanka wierzę, miałam identycznie, tylko, że u nas zazwyczaj po prostu idzie się na zwolnienie.

Cinderella ja mam problem z dysmorfofobią, ponoć po części dlatego, że nie mam punktu odniesienia. Nie jest tak silna, jak kiedyś, bo nad tym pracowałam na terapii, ale nadal jest i jeszcze chwilę pewnie ze mną pobędzie - mam nadzieję, że krótszą niż dłuższą. Na szczęście nie wpływa ona na ogólny nastrój w moim wypadku. Jak mam określone, atrakcyjne cele, to przestaję myśleć o tym, co obiektywnie nieistotne.

Mieszkają u nas jaskółki, albo jeżyki. W locie nie odróżnię. Po zachodzie słońca krążą po niebie i się drą. Nie śpiewają jak leśne ptaki, tylko krzyczą. Fajnie, że w tym betonowym centrum jest jeszcze jakaś natura. W sumie jak popadało, to się zrobiły chaszcze, tak trawa podskoczyła do góry. No i przyjrzałam się pierwszy raz odkąd tu mieszkam - cała ulica jest obsadzona po obu stronach drzewami. Chyba zbyt długo patrzyłam wyłącznie pod nogi

Nuta na dzisiaj https://www.youtube.com/watch?v=CIp6Gl3Oj_E

A taki widok mnie wita codziennie.

[mar_jolka]

Pani Robot-to jezyki. Kochsm je. Ten ich krzyk to zwiastun wakacji lata. Przylatuja dopiero na poczatku maja a w polowie sierpnia znikaja...i ta cisza to poczatek jesieni.

Jezyki sa piekne zwinne szybkie i jedza upierdliwe owady w ilosciach hurtowych.

,,mondży" godpodarze blokow pozatykali im dziury w murach gdzie moglyby robic gniazda... na drzewach nie buduja gniazd. Tylko skaly mury i w nich jamki sa dobre na gniazda.
Jezyk nie moze usiasc na ziemi bo sie nie wzbije w powietrze. Ma za dlugie na to skrzydla i za krotkie nozki

Jaskolka ma inne skrzydelka i bialy brzuszek i ladnie swiergoli.

Jezyki wydaja ostry gwizd podczas latania.

Jaskolka swiergoli jak siedzi np na drutach. Lata bez spiewania.


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[Anyzkowa]

A jeżyków jest teraz malutko. Kiedyś królowały wśród blokowisk.
Szkoda.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Dzień dobry z kawą

U nas zniknęły z miasta wróble już wiele lat temu. Pamiętam je tylko z dzieciństwa. Urocze maleństwa.

W ogóle myślę nad jakimś małym zwierzątkiem dla siebie. Może papużki, albo świniaczki. Ewidentnie brakuje mi mojego kocura, ale nie będę adoptować drugiego, bo mój wróci w tym roku. Muszę po prostu cierpliwie czekać. Prawdopodobnie też przyjedzie do mnie drugi kociał, z którym dobrze się znamy. Ale mogłoby to być już
Znajomi wyrzucili swoje koty, jak się urodziło dziecko... Gdyby tylko dali znać, przygarnęłabym je, bo to były super towarzyskie kociaki. Już nie są po tym akcie moimi znajomymi. Nie te wartości.

Czekam na kuriera, bo moje dresy z Pull&Bear przyszły za duże. Dziwaczna rozmiarówka, ale dresy w H&M też mają zawyżony rozmiar. I powoli ban na zakupy ubraniowo-kosmetykowe, bo się zapchałam.