Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXII

[klatka]

Najgorsze są kapsulkowe. Mieliśmy taki kiedyś w domu w lesie. Chyba Tż go od kogoś kiedyś dostał. Od razu go schowalam jak zaczęłam tam jeździc. Nie dość że kawa nie smaczna, też smakiwala mi chemia to jeszcze każda generowala plastikowego śmiercia i była droższa niż w nie jednej kawiarni. Nie mogłam na to patrzeć. Robiliśmy jakiś czas w zaparzaczu a potem kupiłam ekspres na saszetki. W domu mamy ciśnieniowego staruszka ale dalej robi przepyszna kawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brianstorm]

Napisane przez klatka

Najgorsze są kapsulkowe. Mieliśmy taki kiedyś w domu w lesie. Chyba Tż go od kogoś kiedyś dostał. Od razu go schowalam jak zaczęłam tam jeździc. Nie dość że kawa nie smaczna, też smakiwala mi chemia to jeszcze każda generowala plastikowego śmiercia i była droższa niż w nie jednej kawiarni. Nie mogłam na to patrzeć. Robiliśmy jakiś czas w zaparzaczu a potem kupiłam ekspres na saszetki. W domu mamy ciśnieniowego staruszka ale dalej robi przepyszna kawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja współlokatorka ma taki ekspres i na początku robiłyśmy wspólnie większe zapasy do niego, ale potem też doszłam do wniosku, że to bez sensu, bo nawet na promocjach wychodzi dość drogo, śmieci generuje dużo, a kawy niekoniecznie lepsze niż zwykła z kawiarki. Niektóre smaki to już w ogóle jakiś żart, bo w kapsułkach jest kawa rozpuszczalna zamiast mielonej, a już największym "hitem" było ice coffee, które w sumie okazało się cukrem, syropem glukozowym i mlekiem w proszku z nikłym dodatkiem kawy rozpuszczalnej, blee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

Napisane przez brianstorm

Moja współlokatorka ma taki ekspres i na początku robiłyśmy wspólnie większe zapasy do niego, ale potem też doszłam do wniosku, że to bez sensu, bo nawet na promocjach wychodzi dość drogo, śmieci generuje dużo, a kawy niekoniecznie lepsze niż zwykła z kawiarki. Niektóre smaki to już w ogóle jakiś żart, bo w kapsułkach jest kawa rozpuszczalna zamiast mielonej, a już największym "hitem" było ice coffee, które w sumie okazało się cukrem, syropem glukozowym i mlekiem w proszku z nikłym dodatkiem kawy rozpuszczalnej, blee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O fuj...Cieszę się, że ostatnio tyle osób uświadamia sobie ile śmieci zwłaszcza tych plastikowych generujemy i stara się to ograniczyć. Mój to nawet zaczął jeździć ze swoją siatką jakby miał robić zakupy jeszcze muszę nad nim popracować, żeby przestał kupować wodę w butelkach, ale pije gazowana to może być ciężko...są takie saturatory czy coś ale kosztuje to ok 200 zl i boję się, że kupię i będzie leżeć bo nie będzie dość dobrze nagazowana czy coś...miał ktoś coś takiego?

[Higurashi]

Napisane przez Niezapominajka09

O fuj...Cieszę się, że ostatnio tyle osób uświadamia sobie ile śmieci zwłaszcza tych plastikowych generujemy i stara się to ograniczyć. Mój to nawet zaczął jeździć ze swoją siatką jakby miał robić zakupy jeszcze muszę nad nim popracować, żeby przestał kupować wodę w butelkach, ale pije gazowana to może być ciężko...są takie saturatory czy coś ale kosztuje to ok 200 zl i boję się, że kupię i będzie leżeć bo nie będzie dość dobrze nagazowana czy coś...miał ktoś coś takiego?

A może masz wodę w syfonie w jakimś osiedlowym sklepie? Puste butelki się oddaje i płaci chyba tylko za napełnienie, moja mama z tego korzysta bo właśnie lubi wodę gazowaną a butelki są wielokrotnie używane

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[gothka152]

Ja uwielbiam herbatę (zwłaszcza zieloną ) ale nie wyobrażam sobie dnia bez kawy Kawa z samego rana i po pracy musi być
Po pracy często z kieliszkiem likieru...

[klatka]

Napisane przez Higurashi

A może masz wodę w syfonie w jakimś osiedlowym sklepie? Puste butelki się oddaje i płaci chyba tylko za napełnienie, moja mama z tego korzysta bo właśnie lubi wodę gazowaną a butelki są wielokrotnie używane

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Nie spotkałam się z tym na co dzień a super opcja. Ja kupuje na razie filtry do dzbanka.
Tez udało mi się przeciągnąć Tz na jasna strone. Zakupy z własnymi woreczkami, prawidłowe segregowane i nie je już parowek na śniadanie, jakiekolwiek mięso od wielkiego dzwona u cioci na imieninach. Musi sobie kupić jeszcze bilet miesięczny zamiast wydawać na parkomaty i będzie fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Mojemu Tż zakupy ze swoimi woreczkami szły opornie, ale tak za przeproszeniem trułam mu dupę, dostał torbę na zakupy też do auta, że w końcu się przyzwyczaja. Póki co trzyma się też weganizmu (zrobiliśmy wyjątek jedynie na zjedzenie włoskiej pizzy ), choć dalej uważam, że mu się znudzi. Ale może chociaż część nawyków zostanie.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Ja ze swoim ciągle walczę o branie płóciennych toreb na zakupy, ale powoli się przyzwyczaja

Niezapominajka, a co do gazowanej wody to w mojej poprzedniej pracy było takie urządzenie. Miało specjalne butelki, które się wkręcało i "gazowało" wodę. Jak dla mnie to było naprawdę fajne bo nie lubię niegazowanej wody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brianstorm]

Ja jestem dumna ze swojego, że nie je już tak często mięsa (a jego rodzina jest bardzo mięsożerna) i często nawet sam z siebie proponuje różne wege dania. Ale nadal muszę go przekonać do wielorazowych butelek, bo ja od dawna korzystam z butelki z filtrem, a on ciągle z plastikowych. Najlepsze jest to, że on z tych butelek pije kranówę, tylko po paru dniach mu śmierdzi, więc wywala butelkę i bierze nową Chociaż powiedział ostatnio, że może by się przerzucił na szklane, tylko nie tak łatwo je dostać jak plastiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Moj sam praktycznie nie robi zakupów a ja zawsze mam kilka toreb w torebce i wtedy z nich korzysta... muszę się zapoznać z tymi woreczkami na owoce/warzywa

[Higurashi]

Ja mam butelkę z filtrem Dafi, ale na co dzień piję też kranówkę, więc jak biorę wodę z domu to w metalowej butli od Yope - dostałam w prezencie do zakupów i bardzo fajna jest

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mój jest skrajnym mięsożercą, ja jadam mięso ze 2-3 razy w miesiącu. Poza tym, TŻ ma pewne ograniczenia dietetyczne i jest okropnie wybredny. Głównie żywimy się oddzielnie, zarówno jeśli chodzi o menu, jak i o pory posiłków. Jak mniej pracowałam, to gotowałam dla nas, ale cieszę się, że już nie muszę wymyślać, co oboje chętnie zjemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Wodę piję kranówkę (nie używam żadnych filtrów). TŻ niestety lubi napoje typu nestea i zdecydowanie nie zachwyca mnie ilość plastikowych butelek, którą generuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Zażyczyłam sobie butelkę Dafi na święta. Ciekawe czy dostanę A torbę mam zawsze przy sobie, taką zakupową. Co prawda plastikowa, ale chyba już lepsze to niż kupować kolejną.

[Misia452]

Torby staramy się zawsze mieć przy sobie. Jeśli chodzi o mięso to mój TŻ jest typowym mięsożerca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Ja ogólnie nie lubię wody pić gazowana jeszcze wypije od czasu do czasu, wodę z cytryną też lubię wypić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez IrelandBreakfast

Zażyczyłam sobie butelkę Dafi na święta. Ciekawe czy dostanę A torbę mam zawsze przy sobie, taką zakupową. Co prawda plastikowa, ale chyba już lepsze to niż kupować kolejną.

Oczywiście. Takie torby prawie się nie niszczą. Też mamy plastikowe ikeowe w użytku non stop na zakupy i wozenie pościeli, zasłon, ręczników do prania. No i dwa zestawy małych bawełnianych na rzeczy na wagę. Muszę się zebrać i poszukac do kupienia woskowijek na mokre produkty jak kapusta kiszona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez IrelandBreakfast

Zażyczyłam sobie butelkę Dafi na święta. Ciekawe czy dostanę A torbę mam zawsze przy sobie, taką zakupową. Co prawda plastikowa, ale chyba już lepsze to niż kupować kolejną.

No pewnie, że lepiej

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Torby też zawsze mam przy sobie. Owoce i warzywa biorę w większości luzem, a jak wiem, że będę kupować ziemniaki, to biorę woreczek, który sobie uszyłam ze starej firanki. Na co dzień go ze sobą nie noszę, bo mi się zwyczajnie nie podoba, a ziemniaki kupuję co kilka tygodni. Dlatego zdarza mi się np. zapakować śliwki w foliówkę, jak mi się ich spontanicznie zachce.
Poza tym zamieniłam żel pod prysznic na mydło pakowane w kartonik. Próbowałam też szampon w kostce, ale totalnie się u mnie nie sprawdził i na razie się zniechęciłam do dalszych prób. Mam maszynkę na żyletki. No i przede wszystkim staram się robić przemyślane zakupy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Z szamponami w kostce jest ten.problem, że niestety to w większości rypacze, a jak przesuszę skórę głowy to reaguje łupieżem także slabiutko. Jeśli chodzi o kosmetyki to skupiam się aktualnie najbardziej na tym, by były cruelty free

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Sz05]

Ja zawsze zabieram płócienne torby. Lepiej mieć 3 niż zapychać mieszkanie nieskończona ilością plastikowych.

Pijemy kranówkę, napoje staramy się kupować w szkle. No i segregacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Ostatnio prawie spadłam z krzesła jak Tż powiedział mi, że od stycznia będziemy płacić 100zl co miesiąc za wywóz śmieci segregowanych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

Też właśnie myślałam o syfonach, ale musielibysmy jeździć specjalnie w inne miejsce gdzie takie sa dostępne...cos trzeba wymyślić bo od tego plastiku w workach na śmieci aż mi się słabo robi...a też segregujemy

[Misia452]

Wywóz śmieci ma podrożeć i to bardzo...tych segregowanych też my segregujemy na prawdę sumiennie w domu, u TŻ też, ale niektórzy to szkoda słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

U mnie nie ma segregacji... ciekawe jak to rozwiążą

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

U mnie niby jest segregacja, ale śmietniki, z których korzysta nasza kamienica stoją po prostu przy ulicy i przechodnie wrzucają do nich naprawdę przeróżne rzeczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez asik1503

U mnie nie ma segregacji... ciekawe jak to rozwiążą

What? Ale głupio. Myślałam, że wszędzie już się segreguje.
W lesie nawet nam odbierają segregowane ale tylko od kwietnia do października a przecież to całkiem blisko od Ciebie (Teraz już musimy wozić smieci do Warszawy) .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ja mieszkam na wsi, więc u nas każdy ma swoje kosze. W domu już segregujemy, a potem tylko się to wynosi i wrzuca do odpowiedniego kosza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez klatka

What? Ale głupio. Myślałam, że wszędzie już się segreguje.
W lesie nawet nam odbierają segregowane ale tylko od kwietnia do października a przecież to nawet, nawet blisko od Ciebie (Teraz już musimy wozić smieci do Warszawy) .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można sobie wybrać czy chce się segregować czy nie. Za niesegregowane płaci się więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

No. Za nie segregowane w Warszawie my prawie 200 byśmy placili. Nie wiem ile w lesie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Na poprzednim mieszkaniu nie było segregacji. Był... Zsyp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez Sz05

Na poprzednim mieszkaniu nie było segregacji. Był... Zsyp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W 2012 mieszkałam w mieszkaniu z zsypem. Byłam zaskoczona i nie wiedziałam na początku co to jest. Mam nadzieję, że już go tam zamurowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Jak byłam mała to idea zsypu wydawała mi się super w wieżowcach, bo bo nie trzeba targać przecież śmieci na dół. A potem mnie oświecono, jaki to powoduje syf i robactwo.

U nas segregacja jest od kilku miesięcy dopiero.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk