JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! - Strona 186 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-04-25, 15:25   #5551
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Neska no dokładnie ;D Nawet po klipie zauważyłam ale ostatnio jakoś ją Eska lansowała i wpadła mi w ucho ;-)
Te nowe to ani ładne ani mądre ;D
Nie ja do Jilian jeszcze nie dorosłam ;D Na początek chcę jakkolwiek rozwinąć mięśnie i zostaję przy Mel na jakiś czas

A teraz tak... nie będę was dziewczyny wymieniać po nickach bo to nie ma sensu...powiem tam tak :

po 1 ) Do koleżanki, która ma jakiś mały problem z jajnikami - Twoje zachowanie jest tym spowodowane i polecam byś poszła do jeszcze jednego lekarza i upewniła się czy dobrze jesteś leczona... moja gin mi mówiła, że nie realne by po hormonach wypadały włosy... do końca brania zdążyłam stracić pół głowy, przestałam brać to odrosły... ale nie to na pewno nie była ich wina -_-`
Także i przy tych tabletkach, które bierzesz bo o ile dobrze pamiętam masz 23 lata więc jesteś po fazie dojrzewania, nie powinnaś się tak czuć...

a tak już właśnie ogólnie :

Nie zażywajcie żadnych psychotropów i nie ufajcie żadnemu psychiatrze jeżeli nie wyśle was na testy psychologiczne, psychotropy to poważna sprawa i zanim zacznie się je przyjmować trzeba mieć pewność, że nie pogorszy się swojego stanu.

Tak w zasadzie nie wydaje mi się by były Ci potrzebne myślę, że jeżeli ktoś rozwiąże Twój problem z jajnikami to i te problemy z samopoczuciem się polepszą bo niska samoocena, myśli samobójcze i niechęć do świata, siebie i innych to standard przy nieprawidłowym funkcjonowaniu hormonów.

Samoocena to ważna sprawa, zastanówcie się czemu właściwie się sobie nie podobacie ? może nie wszystko trzeba przypisać kg czami można też w inną stronę np. odżywki, maseczki, make up, wizyta u fryzjera... może po prostu coś nowego, inny image pomogłoby wam inaczej na siebie spojrzeć? Ja już na szczęście mam ten etap za sobą a kiedyś też potrafiłam przez to nie wychodzić z domu bo myślałam, że każdy kto na mnie patrzy myśli "jezu co za pasztet", no i byłam brzydka w wieku 13 lat i to strasznie... wiecznie ktoś mi ubliżał, że jestem paszczurem, pasztetem, że mam ryj jak szczotkę od mopa no i co zrobić... w wakacje przed LO się zdenerwowałam, usiadłam i na spokojnie zaplanowałam w jakim stylu ubierania bym się widziała, co chciałabym w sobie zmienić itp. poszłyśmy z mamą do fryzjera zmieniłam fryzurę, kolor włosów od razu zaczęłam zupełnie inaczej wyglądać... później zamieniłam przykrótkie jeansy, sięgające do kostek ;x na materiałowe spodnie, rurki i biodrówki, obdarte adidasy na trampki, baleriny, botki, a bluzy z kapturem na koszule,bluzki i tuniki ... zupełnie inna osoba może nie każdemu się podobam aczkolwiek od 5 lat nie słyszałam żadnych kąśliwych komentarzy na temat mojego wyglądu
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-25, 19:04   #5552
201703231517
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 7
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Neska no dokładnie ;D Nawet po klipie zauważyłam ale ostatnio jakoś ją Eska lansowała i wpadła mi w ucho ;-)
Te nowe to ani ładne ani mądre ;D
Nie ja do Jilian jeszcze nie dorosłam ;D Na początek chcę jakkolwiek rozwinąć mięśnie i zostaję przy Mel na jakiś czas

A teraz tak... nie będę was dziewczyny wymieniać po nickach bo to nie ma sensu...powiem tam tak :

po 1 ) Do koleżanki, która ma jakiś mały problem z jajnikami - Twoje zachowanie jest tym spowodowane i polecam byś poszła do jeszcze jednego lekarza i upewniła się czy dobrze jesteś leczona... moja gin mi mówiła, że nie realne by po hormonach wypadały włosy... do końca brania zdążyłam stracić pół głowy, przestałam brać to odrosły... ale nie to na pewno nie była ich wina -_-`
Także i przy tych tabletkach, które bierzesz bo o ile dobrze pamiętam masz 23 lata więc jesteś po fazie dojrzewania, nie powinnaś się tak czuć...

a tak już właśnie ogólnie :

Nie zażywajcie żadnych psychotropów i nie ufajcie żadnemu psychiatrze jeżeli nie wyśle was na testy psychologiczne, psychotropy to poważna sprawa i zanim zacznie się je przyjmować trzeba mieć pewność, że nie pogorszy się swojego stanu.

Tak w zasadzie nie wydaje mi się by były Ci potrzebne myślę, że jeżeli ktoś rozwiąże Twój problem z jajnikami to i te problemy z samopoczuciem się polepszą bo niska samoocena, myśli samobójcze i niechęć do świata, siebie i innych to standard przy nieprawidłowym funkcjonowaniu hormonów.

Samoocena to ważna sprawa, zastanówcie się czemu właściwie się sobie nie podobacie ? może nie wszystko trzeba przypisać kg czami można też w inną stronę np. odżywki, maseczki, make up, wizyta u fryzjera... może po prostu coś nowego, inny image pomogłoby wam inaczej na siebie spojrzeć? Ja już na szczęście mam ten etap za sobą a kiedyś też potrafiłam przez to nie wychodzić z domu bo myślałam, że każdy kto na mnie patrzy myśli "jezu co za pasztet", no i byłam brzydka w wieku 13 lat i to strasznie... wiecznie ktoś mi ubliżał, że jestem paszczurem, pasztetem, że mam ryj jak szczotkę od mopa no i co zrobić... w wakacje przed LO się zdenerwowałam, usiadłam i na spokojnie zaplanowałam w jakim stylu ubierania bym się widziała, co chciałabym w sobie zmienić itp. poszłyśmy z mamą do fryzjera zmieniłam fryzurę, kolor włosów od razu zaczęłam zupełnie inaczej wyglądać... później zamieniłam przykrótkie jeansy, sięgające do kostek ;x na materiałowe spodnie, rurki i biodrówki, obdarte adidasy na trampki, baleriny, botki, a bluzy z kapturem na koszule,bluzki i tuniki ... zupełnie inna osoba może nie każdemu się podobam aczkolwiek od 5 lat nie słyszałam żadnych kąśliwych komentarzy na temat mojego wyglądu
Byłam już u 2 ginekologów. Badałam hormony i jedyne co to mam podwyższony androstendion- nic więcej. No i mam torbiele na jajnikach. Kiedyś już brałam te same tabletki i dobrze je tolerowałam. Potem po rozstaniu z facetem je odstawiłam nieświadoma tego, że mam problemy z jajnikami no i zaczęły tworzyć się torbiele. Antykoncepcja jest z tego co wiem jedyną formą leczenia policystycznych jajników. Wtedy jak ją brałam to też miałam jakieś tam humory- zawsze miałam. Teraz biorę dopiero od 2 miesięcy więc może to troche musi podziałać. U mnie nie antykoncepcja powoduje te nastroje...straszny PMS zaczął się właśnie po odstawieniu...do tego stopnia ze wstawałam rano i nerwy mną tak trzęsły że płakałam, krzyczałam i śmiałam się w jednym momencie...Nie mówiąc o tym, że żaden facet nie jest w stanie ze mną wytrzymać... Liczę, że jeśli pobiorę dłużej te hormony to może będzie lepiej. Pracuję w klinice wśród lekarzy i już też ich podpytywałam czy jest na to jakaś rada i każdy mówi to samo...że tylko antykoncepcją się to leczy...tym bardziej że badania hormonalne mam w sumie w normie oprocz tego androstendionu, no ale teraz tabletki mi go regulują.
No właśnie bardzo mnie zdziwiło, że tak z miejsca babka wypisała mi receptę na psychotropy... Faktycznie w tym czasie kiedy wszystko mi się wali najchętniej bym coś łyknęła żeby mieć z głowy i idąc do niej liczyłam na coś na uspokojenie ale nie sądziłam, że wyjedzie mi z takim kalibrem... Po wizycie byłam tak wystraszona, że nabrałam takiej motywacji żeby nie brać tego świństwa że przez 3 tyg miałam idealna dietę i ćwiczyłam dzien. w dzien praktycznie...do kolejnego PMSu oczywiście...

Niestety u mnie niska samoocena jest spowodowana wyłącznie za dużą ilością kilogramów...zawsze byłam szczupła a nagle w ciągu roku przyszło mi 10kg...nie jestem w stanie tego znieść :/ Jeszcze bedac ze swoim byłym ścigałam go żeby schudł bo trochę się zaniedbał, a był strasznie leniwy... no i po rozstaniu ja dostałam 10 kg a on stracił 20... Chyba bym się ze wstydu zapadła jakbym zobaczyła go na ulicy...
Czasem jak widzę, że całe życie kręci się wokół tego jak wyglądamy to ręce mi opadają... A obserwuje to na co dzień u pacjentek... Wiem, że mój zawód też przyczynia się do tego ze jestem walnięta jeszcze bardziej na punkcie wyglądu i chciałabym żeby wszystko było piękne... jak przychodzą do mnie wręcz idealne dziewczyny a narzekają jak okropnie wyglądają to mam ochotę założyć sobie worek na łeb...chociaż właściwie to na tyłek bardziej :P Bo skoro takie laski mówią że coś z nimi nie tak to ja chyba już w ogóle się schować powinnam. Ehh...masakra po prostu.
201703231517 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-25, 20:06   #5553
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

a możesz mi powiedzieć jakie konkretnie lekarstwo Ci przepisała?

No takie napady to trochę jednak pod nerwicę podchodzą bo ja też takie miewałam...
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-25, 21:19   #5554
201703231517
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 7
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

No tak mi powiedziala ze to albo nerwica albo depresja ale leki sie daje te same i tak wiec to nie ma znaczenia jak to nazwie. Dostalam Bioxetin i Hydroksyzyne.


Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk
201703231517 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 00:56   #5555
buty_na_plaskim
Raczkowanie
 
Avatar buty_na_plaskim
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 79
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cześć dziewczyny,
jest późno, więc napiszę krótko. Jeśli chcecie to zajrzyjcie w moje poprzednie posty. Ogólnie sprawa jest prosta, w tamtym roku w roku akademickim przytyłam, no, tak z 5-6 kg. Nadal byłam szczupła, ale wiecie, coraz mniej chuda. Postanowiłam się odchudzać, doszłam do wymarzonych chudych nóg, zaniku miesiączki, ciągłego zimna. Przez kilka miesięcy wracałam do siebie, jadłam powoli coraz więcej, wyzbywałam się wyrzutów sumienia. Wróciłam do normalnej wagi. Zaczęłam znowu uprawiać sport. Ale mimo tego, że odżywiałam się fajnie, to nie było już nigdy takie samo.
Zaczęłam jeść coraz więcej. Potem trochę zrzuciłam. Ale teraz od ponad miesiąca praktycznie codziennie się objadam, kilka zupek chińskich, drożdżówka, serek, paczka ciastek, nutella.
Mam trochę smutków, ale to nic nie tłumaczy.
Mam wrażenie, że w ten sposób "wypełniam" nienawiść do siebie. Nie wymiotuję po tym, nawet nie umiem. Kiedy tak się nażrę, nienawidzę się jeszcze bardziej i daję sobie jeszcze więcej powodów.
Powoli przestaję być szczupła. Powoli tracę talię, za co się nienawidzę.
Od zawsze miałam problemy ze sobą, chciałam być idealna, od zawsze odczuwałam niepokój. Mam studia, dobrze sobie radzę. Uchodzę za pewną siebie osobę.
Ale niewiele osób wie jak bardzo się nienawidzę, będąc jednocześnie tak hm trochę zarozumiałą.
Nie radzę sobie z tym, wczoraj zjadłam w ciągu dnia nutellę, 4 zupki chińskie, mam straszną przez to cerę, paczkę ciastek..
Udawałam, że problem nie istnieje ale powoli przestaję przypominać siebie. Codzienine obiecuję sobie, że od jutra będzie inaczej, że nie popełnię tych samych błędów.
Kilka miesięcy temu pisałam co zrobić, żeby przemóc się do łyżki makaronu. Teraz obżeram się, wydaję pieniądze moich rodziców na rzeczy, które mi nie dają radości na długo.

Chciałam to nazwać, napisać, wstydzę się o tym powiedzieć komuś. To jeszcze bardziej wstydliwe niż wtedy kiedy byłam szkieletem.

Uważam się za ciekawą osobę ale nigdy nie byłam szczęśliwa permanentnie. Mam do siebie sentyment, ale nienawidzę się.

Chcę przestać dawać sobie powody do tej nienawiści. Dlatego proszę, jeśli ktoś mógłby ze mną czasem pogadać. Żebym mogła komuś powiedzieć, że daję radę.

Jest mi wstyd. Tyle pieniędzy ostatnio wydałam. Chcę z tym skończyć. To jest sprawa mojej głowy, bez względu na to co się dzieje na zewnątrz, wiem. Chcę skończyć z tym, zanim zajdą we mnie zbyt duże zmiany, i tak już kilka nadprogramowych kg jest, i to naprawdę zdrowych kilka.. A nie chcę potem znowu wrócić do stanu, w którym nie zjem jajka dodatkowego, bo ma prawie 100 kcal. Chciałabym być znowu normalna. Ale ja tak z jednej skrajności w skrajność.
__________________
jesiennie szczęśliwa

buty_na_plaskim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 08:21   #5556
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez buty_na_plaskim Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
jest późno, więc napiszę krótko. Jeśli chcecie to zajrzyjcie w moje poprzednie posty. Ogólnie sprawa jest prosta, w tamtym roku w roku akademickim przytyłam, no, tak z 5-6 kg. Nadal byłam szczupła, ale wiecie, coraz mniej chuda. Postanowiłam się odchudzać, doszłam do wymarzonych chudych nóg, zaniku miesiączki, ciągłego zimna. Przez kilka miesięcy wracałam do siebie, jadłam powoli coraz więcej, wyzbywałam się wyrzutów sumienia. Wróciłam do normalnej wagi. Zaczęłam znowu uprawiać sport. Ale mimo tego, że odżywiałam się fajnie, to nie było już nigdy takie samo.
Zaczęłam jeść coraz więcej. Potem trochę zrzuciłam. Ale teraz od ponad miesiąca praktycznie codziennie się objadam, kilka zupek chińskich, drożdżówka, serek, paczka ciastek, nutella.
Mam trochę smutków, ale to nic nie tłumaczy.
Mam wrażenie, że w ten sposób "wypełniam" nienawiść do siebie. Nie wymiotuję po tym, nawet nie umiem. Kiedy tak się nażrę, nienawidzę się jeszcze bardziej i daję sobie jeszcze więcej powodów.
Powoli przestaję być szczupła. Powoli tracę talię, za co się nienawidzę.
Od zawsze miałam problemy ze sobą, chciałam być idealna, od zawsze odczuwałam niepokój. Mam studia, dobrze sobie radzę. Uchodzę za pewną siebie osobę.
Ale niewiele osób wie jak bardzo się nienawidzę, będąc jednocześnie tak hm trochę zarozumiałą.
Nie radzę sobie z tym, wczoraj zjadłam w ciągu dnia nutellę, 4 zupki chińskie, mam straszną przez to cerę, paczkę ciastek..
Udawałam, że problem nie istnieje ale powoli przestaję przypominać siebie. Codzienine obiecuję sobie, że od jutra będzie inaczej, że nie popełnię tych samych błędów.
Kilka miesięcy temu pisałam co zrobić, żeby przemóc się do łyżki makaronu. Teraz obżeram się, wydaję pieniądze moich rodziców na rzeczy, które mi nie dają radości na długo.

Chciałam to nazwać, napisać, wstydzę się o tym powiedzieć komuś. To jeszcze bardziej wstydliwe niż wtedy kiedy byłam szkieletem.

Uważam się za ciekawą osobę ale nigdy nie byłam szczęśliwa permanentnie. Mam do siebie sentyment, ale nienawidzę się.

Chcę przestać dawać sobie powody do tej nienawiści. Dlatego proszę, jeśli ktoś mógłby ze mną czasem pogadać. Żebym mogła komuś powiedzieć, że daję radę.

Jest mi wstyd. Tyle pieniędzy ostatnio wydałam. Chcę z tym skończyć. To jest sprawa mojej głowy, bez względu na to co się dzieje na zewnątrz, wiem. Chcę skończyć z tym, zanim zajdą we mnie zbyt duże zmiany, i tak już kilka nadprogramowych kg jest, i to naprawdę zdrowych kilka.. A nie chcę potem znowu wrócić do stanu, w którym nie zjem jajka dodatkowego, bo ma prawie 100 kcal. Chciałabym być znowu normalna. Ale ja tak z jednej skrajności w skrajność.

Wiesz co myślę, że przede wszystkim powinnaś zacząć właśnie od tego żeby nauczyć się lubić siebie, zaakceptować taką jaką jesteś, pomimo wad. Bo bez tego nie ruszysz do przodu i nie pozbędziesz się objadania.

A czy to objadanie się jest kompulsywne czy po prostu jesz więcej w ciągu dnia i na tym to polega? Jesz w sposób kompulsywny czy normalny? Bo to też ma duże znaczenie tutaj.

Wrzucam motywację na dzisiaj: postarajmy się żeby mózg robił to co czuje czuje i czego chce serducho bo to podstawa do osiągnięcia sukcesu!



---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

U mnie dzisiaj piękna pogoda więc wybieram się z TŻem na długggi spacer, a wieczorem pobiegam jeśli będzie mi się chciało bo de facto planowałam dzisiaj odpoczynek ale podejrzewam, że takiej pogody nie przepuszczę :P

Życzę miłego dnia i dużo pozytywnych myśli w głowie. DAMY RADĘ!!
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 09:53   #5557
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

To wcale nie są ciężkie psychotropy... w sumie te możesz brać bo niestety ale kuracja hormonalna zawsze w jakimś stopniu nam tą psychikę zachwieje. Więc moim zdaniem możesz śmiało to brać bo nie jest to nic tragicznego, hydroksyzyne bierz tylko wtedy kiedy czujesz właśnie taki nadmiar emocji, że masz ochotę "jeździć po innych" czy "śmiać się, płakać i krzyczeć naraz" to jest tylko doraźne lekarstwo wiem, bo właśnie sama go używam ;-) a Bioxetin też nie jest żadnym ciężkim psychotropem i też uruchamia tylko odpowiednie neurony do pracy więc, że tak brzydko powiem "pasztetu z mózgu Ci nie zrobi" także bez strachu możesz je stosować bo jeżeli te zaburzenia nie są bardzo głębokie leczenie takimi lekami może potrwać nawet tylko z 3 miesiące więc warto ;-) aha zapewne Bioxetin jest lekiem, który zacznie działać dopiero po 3 tygodniach stosowania dlatego hydroksyzynę masz doraźnie "na teraz". Szkoda tylko, że "wygodnej" Pani doktor nie chciało się dokładnie Ci tego wyjaśnić i jeszcze dokładnie zdiagnozować czy to nerwica czy depresja, ja osobiście mogę postawić, że to początki nerwicy, tak po samej sobie wnioskuję...

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Buty na Płaskim wiesz co ... może za dużo kombinujesz co? Cały czas przeżywasz każdy kg w te czy w tamtą, wiem ze swojego doświadczenia, że najlepiej jest dopasować styl odżywania pod siebie i regularnie ćwiczyć Po prostu żyj zdrowo nie z przesadą w ani jedną ani drugą stronę, jest tutaj forum dietetyka więc jeżeli sama nie wiem już jak będzie dobrze to możesz tam napisać i Ci podpowiedzą

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Aha jeszcze chciałam dodać, że żadne leczenie nie pomoże bez pracy z psychologiem bo tabletki wspomagają tylko pracę mózgu by np. nauczył się produkować odpowiednią ilość melatoniny- odpowiedzialną za sen i serotoniny- odpowiedzialną za czucie szczęścia, zadowolenia, "chęci do działania", które stres skutecznie stara się blokować. Jednakże do zmiany zachowania potrzebna jest psychoterapia i praca nad sobą.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

A tak teraz coś o sobie...
Wczoraj czułam się tragicznie... mdłości, biegunka i ... co dziwne straszny ból piersi i macicy... :// Przypuszczam, że to sprawka moich ukochanych hormonów przed zbliżającą się miesiączką, ale do zdrowej diety w ostatnim czasie było mi baardzo daleko, dlatego postanowiłam zrobić sobie taki mały "detoks" więc dziś nic nie jem tylko piję wodę gotowaną z cytryną i chyba to trochę działa bo po wypicie pół szklanki czuję się lepiej, na obiadek ;D zaparzę sobie siemię lniane ;-)
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-26, 17:43   #5558
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Polecam miłą odmianę jak pada deszcz ale nie ma się ochoty iść na dwór:

https://www.youtube.com/watch?v=tIwwU1EtK5M



Wypróbuję dzisiaj bo 1h spaceru to dla mnie mało, a na bieganie nie mam ochoty.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 18:54   #5559
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Smile Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Też na pewno wypróbuję jak mi się okres skończy
Tak jak myślałam moje złe samopoczucie to wina hormonów

Szkoda bo w tym miesiącu wgl nie miałam dość ćwiczeń :// znów będę musiała sobie odpocząć... no trudno.
Mel będzie musiała to jakoś przeżyć... choć wiem, że jej ciężko beze mnie będzie
A moja głodówka oczyszczająca nie wypaliła... zbyt bardzo przyzwyczaiłam się do dużych i pełnych śniadań, zjadłam obiad kotlet+ ziemniaki i do tego kisiel, ale że czuje się już lepiej dzięki ujściu hormonów to chyba zjem sobie coś na kolację ;-) ważne, że obyło się bez słodyczy i niezdrowego jedzenia jest +

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Dziewczyny w sumie pomyślałam sobie, że dochodzą tutaj nowe osoby i musimy im pisać w kółko to samo bo pewnie jak patrzą wow 186 str wątku to nie chce im się po prostu tego czytać, co wy na to, że założymy II część ?
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 19:38   #5560
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Też na pewno wypróbuję jak mi się okres skończy
Tak jak myślałam moje złe samopoczucie to wina hormonów

Szkoda bo w tym miesiącu wgl nie miałam dość ćwiczeń :// znów będę musiała sobie odpocząć... no trudno.
Mel będzie musiała to jakoś przeżyć... choć wiem, że jej ciężko beze mnie będzie
A moja głodówka oczyszczająca nie wypaliła... zbyt bardzo przyzwyczaiłam się do dużych i pełnych śniadań, zjadłam obiad kotlet+ ziemniaki i do tego kisiel, ale że czuje się już lepiej dzięki ujściu hormonów to chyba zjem sobie coś na kolację ;-) ważne, że obyło się bez słodyczy i niezdrowego jedzenia jest +

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Dziewczyny w sumie pomyślałam sobie, że dochodzą tutaj nowe osoby i musimy im pisać w kółko to samo bo pewnie jak patrzą wow 186 str wątku to nie chce im się po prostu tego czytać, co wy na to, że założymy II część ?
Wspólczuję z hormonami, wiem jak to jest gdy szaleją a człowiek sam nie wie co się z nim wyprawia. Fajnie, że już Ci się polepszyło. A ćwiczenia nie zając więc nie uciekną, za kilka dni wrócisz do nich, a jeśli nie potrafisz usiedzieć no to idź sobie na jakiś spacerek szybszy albo rower.

Wiesz ile razy sobie chciałam zrobić taką głodówkę jednodniową? Ale mi nie wychodzi bo potem źle się to odbija i popadam w jakieś dawne ED dlatego nie stosuję czegoś takiego choć czasami taki dzięń sobie zrobić to bardzo dobrze dla organizmu.

Zrobiłam sobie ten trening z chodzeniem, ekstra! Myślałam, że po 15 minutach się znudzę i zniechęcę ale nic z tych rzeczy. No i fajna zabawa jest przy tym, polecam jak najbardziej.

Mój bilans na dzisiaj to: około 1h spaceru, 1h tego marszu. Jedzeniowo okej, dzisiaj był dzień grzechu więc wpadł lód. Ale miał niecałe 300 kcal więc tragedii nie ma A jaki był smaczny!

Jestem za tym żeby założyć drugą część
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-26, 20:05   #5561
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

LINK DO II CZĘŚCI TEGO WĄTKU :

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post46192925


186 stron to trochę dużo i dla dobra "nowych osób w potrzebie" go przenosimy ;-)

Także Neska odp Ci już tam =)
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-06, 18:12   #5562
misslingling1087
Przyczajenie
 
Avatar misslingling1087
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Glw
Wiadomości: 28
GG do misslingling1087
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Hej dziewczyny, po dłuuuuuugiej przerwie wróciłam. Nie musicie zgadywać, mój stan sięgnął dna, czego skutkiem była nieobecność. Przytyłam 5 kg, zawalam semestr na studiach, popadam w jakąś małą depresję.

Postanowiłam wziać sprawy w swoje ręce, jak zapowiadałam parędziesiąt stron wcześniej. Jetsem po 1 wizycie u psychologa. Rozmowa na początku jest bardzo ogólna, to tylko godzina, w której nie sposób opowiedzieć wszystkeigo. A brałyśmy z p. psycholog pod uwagę baardzo dużo czynników które mogły spowodować to, co spowodowały Tak dużo że o samym problemie jeszcze nie porozmawialyśmy, ale kolejna wizyta już w nast. wtorek, nie mogę się doczekać!! Kobieta jest sympatyczna, rozmowa była naturalna, dobrze czułam się po i już chcę wiecej. Polecam serdecznie

Podzielę się wszystkim czym będę mogła się podzielić, co uznam za pomocne i istotne, moze uda się też kogoś podbudować na duchu bo ja już widzę szansę u mnie na wyjście z tego SZITU.
misslingling1087 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-06, 21:33   #5563
Atram
xxyy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

..
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo...
Atram jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-06, 22:24   #5564
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

Cytat:
Napisane przez misslingling1087 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, po dłuuuuuugiej przerwie wróciłam. Nie musicie zgadywać, mój stan sięgnął dna, czego skutkiem była nieobecność. Przytyłam 5 kg, zawalam semestr na studiach, popadam w jakąś małą depresję.

Postanowiłam wziać sprawy w swoje ręce, jak zapowiadałam parędziesiąt stron wcześniej. Jetsem po 1 wizycie u psychologa. Rozmowa na początku jest bardzo ogólna, to tylko godzina, w której nie sposób opowiedzieć wszystkeigo. A brałyśmy z p. psycholog pod uwagę baardzo dużo czynników które mogły spowodować to, co spowodowały Tak dużo że o samym problemie jeszcze nie porozmawialyśmy, ale kolejna wizyta już w nast. wtorek, nie mogę się doczekać!! Kobieta jest sympatyczna, rozmowa była naturalna, dobrze czułam się po i już chcę wiecej. Polecam serdecznie

Podzielę się wszystkim czym będę mogła się podzielić, co uznam za pomocne i istotne, moze uda się też kogoś podbudować na duchu bo ja już widzę szansę u mnie na wyjście z tego SZITU.
Super, że zdecydowałaś się na pójście do psychologa... trzymamy za Ciebie kciuki i zapraszamy do II wątku ;-)

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cz. II ;-)

https://wizaz.pl/forum/showthread.php...5#post46 192925

MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-06 23:24:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.