Polecamy:

kennedy · 2016-09-09, 11:53

Cytat:

Napisane przez Henri1

Może nie jak 30 latka, ale 40 latka napewno. W tym wieku istnieje duże prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka.

Konkrety prosze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Henri1** · 2016-09-09, 11:59

Cytat:

Napisane przez kennedy

Konkrety prosze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Duży procent ludzi z downem to dzieci kobiet u kresu wieku rozrodczego.

Adrianna_8 · 2016-09-09, 12:00

Znoszenie ciazy to chyba cos innego niz prawdopodobienstwo choroby u dziecka ze wzgledu na wiek matki, no ale :P.

Co do autorki... To co czujesz jest normalne. Powodzenia

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

kennedy · 2016-09-09, 12:00

Cytat:

Napisane przez Henri1

Duży procent ludzi z downem to dzieci kobiet u kresu wieku rozrodczego.

Duzy czyli jaki? W porownaniu z chorymi dziecmi mlodszych matek? Czy jakos inaczej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Djuno · 2016-09-09, 12:20

Cytat:

Napisane przez Henri1

Duży procent ludzi z downem to dzieci kobiet u kresu wieku rozrodczego.

Tak naprawdę to nie, bo zwyczajnie więcej kobiet rodzi przed 35rż, więc i więcej dzieci z DS jest urodzonych przez matki przed 35 rż. Wiem, co chciałaś powiedzieć, ale to zdanie jest błędne.

Cytat z wiki: Ryzyko wzrasta z wiekiem matki, ale 80% dzieci z zespołem Downa ma matki poniżej 35. roku życia, co związane jest z najwyższą płodnością w tej grupie wiekowej.

Tak naprawdę ryzyko rośnie gwałtownie dopiero po 40rż, nie po 30, a DS nie jest też jakimś wiodącym problemem, jeśli chodzi o powikłania czy schorzenia skorelowane z ciążą i wiekiem.

Istnieją choroby niemowląt powiązane odwrotnie - ryzyko zachorowania spada wraz z wiekiem matki, zwykła statystyka. No i sama kwestia najlepszego wieku została rozpoczęta od dość smutnej statystyki, również z wiki (tak, wiem, żadne źródło): Ryzyko zgonu matki z powodu ciąży koreluje z jej wiekiem. Kobieta zachodząca w ciążę w wieku 15 lat jest 5 razy bardziej narażona na zgon w jej wyniku, niż kobieta w wieku 20 lat. Ciąża i jej powikłania są główną przyczyną śmierci nastolatek (15.-19. rok życia) na świecie.

Odpowiedź w stylu ohoho, bo zespół downa to koszmarne spłycenie tematu.

Mojwa · 2016-09-09, 12:25

To nie splycenie tematu tylko robienie z kobiety inkubatora - znów nieważne jest jej zdrowie i konsekwencje jej dotyczące, liczy się tylko dziecko. Smutne to.

**Henri1** · 2016-09-09, 12:27

Cytat:

Napisane przez Djuno

Tak naprawdę to nie, bo zwyczajnie więcej kobiet rodzi przed 35rż, więc i więcej dzieci z DS jest urodzonych przez matki przed 35 rż. Wiem, co chciałaś powiedzieć, ale to zdanie jest błędne.

Cytat z wiki: Ryzyko wzrasta z wiekiem matki, ale 80% dzieci z zespołem Downa ma matki poniżej 35. roku życia, co związane jest z najwyższą płodnością w tej grupie wiekowej.

Tak naprawdę ryzyko rośnie gwałtownie dopiero po 40rż, nie po 30, a DS nie jest też jakimś wiodącym problemem, jeśli chodzi o powikłania czy schorzenia skorelowane z ciążą i wiekiem.

Istnieją choroby niemowląt powiązane odwrotnie - ryzyko zachorowania spada wraz z wiekiem matki, zwykła statystyka. No i sama kwestia najlepszego wieku została rozpoczęta od dość smutnej statystyki, również z wiki (tak, wiem, żadne źródło): Ryzyko zgonu matki z powodu ciąży koreluje z jej wiekiem. Kobieta zachodząca w ciążę w wieku 15 lat jest 5 razy bardziej narażona na zgon w jej wyniku, niż kobieta w wieku 20 lat. Ciąża i jej powikłania są główną przyczyną śmierci nastolatek (15.-19. rok życia) na świecie.

Odpowiedź w stylu ohoho, bo zespół downa to koszmarne spłycenie tematu.

Liczbowo owszem, więcej jest umatek przed 35 rokiem, ale procentowo u kobiet 40+ jest więcej powikłań dzieci niż u 30latek (na 100 urodzeń). U nastolatek ryzyko śmierci jest większe, to prawda, dlatego najlepszy czas na poród to okres postudiowy.

Djuno · 2016-09-09, 12:30

Cytat:

Napisane przez Mojwa

To nie splycenie tematu tylko robienie z kobiety inkubatora - znów nieważne jest jej zdrowie i konsekwencje jej dotyczące, liczy się tylko dziecko. Smutne to.

Bardziej tu widzę bezsensowne smarowanie postów, byleby odrobinę powiązane z tematem, niż jakikolwiek stosunek do kobiety jako takiej.

**adeedra** · 2016-09-09, 12:46

Cytat:

Napisane przez Mojwa

Przecież matka zapłaciła za zabieg. Dorosła kobieta nie musiała mieć z tym problemu.

Dorosła kobieta nie musiała mieć z tym problemu, ale skoro nie miała problemu ze zorganizowaniem co najmniej 1500zł w jeden dzień to znaczy, że nie musiała ich pożyczać ani nie były to 1500zł przeznaczone na przeżycie do końca miesiąca (bo wtedy też by się przez dwa-trzy dni rozeznała u znajomych). A skoro nie miała problemu, to jej sytuacja finansowa nie jest jakaś tragiczna i powiedziała córce o tym domu samotnej matki żeby jej dowalić.

Cytat:

Napisane przez Mojwa

Skoro dziewczyny które pomagają w załatwieniu zabiegu mówią o jednym dniu to wierzę im bardziej niż trollowi z wizażu.

No ale właśnie nie mówią. Mówią o skróceniu procedur do jednego dnia. Procedura to formalności przed zabiegiem. To nie jest w 100% jasne. Poza tym one zajmują się tym od dawna, są na bieżąco. Matka musi być naprawdę super zaradna i ogarnięta, a sama z siebie nie zareagowała na wieść o ciąży jak przystało na super zaradną i ogarniętą.
A troll z wizażu ma rację, bo takie jest niemieckie prawo, że muszą być trzy dni przerwy od momentu rozmowy z psychologiem do zabiegu, żeby odsiać wszystkie, które mogłyby podjąć decyzję w szoku i potem jej żałować. Da się to obejść, bo piszą w różnych miejscach, że jest to możliwe, ale dziwi, że to tak od ręki wszystko gładko poszło.

DziewczynaWloczykija · 2016-09-09, 12:51

Cytat:

Nie ma jakich dzieci ratować przed aborcją, bo kilku(nasto)tygodniowy płód to nie dziecko.

To Twoja czyto subiektywna i osobista opinia.

Czyli jednak miałam rację, że wątek to trolling. Aż dziwię się sobie, że dałam mu wiarę.

Mojwa · 2016-09-09, 12:53

Można napisać do nich i dowiedzieć się jak to w praktyce wygląda.

Kredyt gotówkowy możesz dostać w 15 minut nie wychodząc z domu, więc o jakim "nie musiała pożyczać" mówisz. Może musiała.

Może to wymyślona historia, może nie, czy naprawdę w KAZDYM wątku musimy podważać jego prawdziwość?

Djuno · 2016-09-09, 12:58

Cytat:

Napisane przez adeedra

A troll z wizażu ma rację, bo takie jest niemieckie prawo, że muszą być trzy dni przerwy od momentu rozmowy z psychologiem do zabiegu, żeby odsiać wszystkie, które mogłyby podjąć decyzję w szoku i potem jej żałować. Da się to obejść, bo piszą w różnych miejscach, że jest to możliwe, ale dziwi, że to tak od ręki wszystko gładko poszło.

No ale to nie jest jakiś szczególny problem, że znajomy psycholog wypisze zaświadczenie ze wsteczną datą. Szczególnie, jeśli to rzeczywiście to miejsce, które specjalizuje się w obsłudze Polek - lekarzowi nie zależy, bo jego klientki (a zapewne nie traktuje ich jak pacjentek) niekoniecznie mówią po niemiecku, płacą i chcą być szybko obsłużone. Przecież i tak wiadomo, że żadna z dziewczyn nie będzie takiego zaniedbania nigdzie zgłaszać.

**adeedra** · 2016-09-09, 13:00

Cytat:

Napisane przez dorris23

Nikt nie mówi tu o 15sto latce. A dodatkowo nawet 15sto latka lepiej zniesie ciaze, poród i jest wieksze prawdopodobieństwo zdrowego/żywego dziecka niz u 30kilku latki czy 40latki. Ale EOT, nie to jest tematem watku. W razie co zapraszam na priv.

A masz jakieś linki do tych badań? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w grupie 30-latek, z których wszystkie są już fizycznie dojrzałe i w pełni sił jest większe ryzyko porodowe niż wśród 15-latek, u których raczej nie ma mowy o planowanej ciąży a więc i odpowiednim przygotowaniu do niej, ani miednica nie jest jeszcze w pełni dorosła. Nie jestem zapoznana ze współczesnymi danymi w cywilizowanych krajach, ale wysoka śmiertelność wśród kobiet i dzieci w czasie pierwszego porodu miała silny związek z ich młodym wiekiem i do XIX wieku i w krajach, w których 15-16 lat to średni wiek matki, rodzącej pierwsze dziecko.

Cytat:

Napisane przez Henri1

Może nie jak 30 latka, ale 40 latka napewno. W tym wieku istnieje duże prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka.

Bzdura. Dużo większe niż u kobiety w wieku ~20-25, a nie w ogóle "duże". Ryzyko wystąpienia zespołu Downa rośnie z ~1:1250 do ~1:1000. Co znaczy, że na 5000 kobiet rodzących w wieku 25 lat będzie czworo chorych dzieci, a w grupie 5000 kobiet po 40 - pięcioro. Trudno to nazwć "dużym prawdopodobieństwem".

DziewczynaWloczykija · 2016-09-09, 13:06

Mojwa, nie w każdym, ale ten wątek wygląda jak typowe dzieło jakieś pro-aborcjonistki, która chce udowodnić całemu światu, że polskie ludzie som złe, nie pomagajo i trza wykrobać dziecko za granico. I jeszcze że syndrom poaborcyjny to bezedura, hehe.

**adeedra** · 2016-09-09, 13:11

Cytat:

Napisane przez Mojwa

Można napisać do nich i dowiedzieć się jak to w praktyce wygląda.

Przecież pisałam do nich i pisałam tu czego się dowiedziałam.
Raz - Ciocia Basia jest w stanie pomóc nieletniej bez obecności opiekuna i jest to wykonalne.
Dwa - prawo niemieckie nakazuje zachować 3-dniową przerwę, ale są możliwe odstępstwa od reguły.

Cytat:

Napisane przez Mojwa

Kredyt gotówkowy możesz dostać w 15 minut nie wychodząc z domu, więc o jakim "nie musiała pożyczać" mówisz. Może musiała.

Chyba że chwilówkę. Może musiała. Nie zmienia to faktu, że wcześniej córkę zgnoiła.

Cytat:

Napisane przez Mojwa

Może to wymyślona historia, może nie, czy naprawdę w KAZDYM wątku musimy podważać jego prawdziwość?

Zważywszy na to, że chyba każdy tu się już produkował bez sensu w wątku, w którym potem nick się zażółcił - raczej tak.

Adrianna_8 · 2016-09-09, 13:15

Cytat:

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Mojwa, nie w każdym, ale ten wątek wygląda jak typowe dzieło jakieś pro-aborcjonistki, która chce udowodnić całemu światu, że polskie ludzie som złe, nie pomagajo i trza wykrobać dziecko za granico. I jeszcze że syndrom poaborcyjny to bezedura, hehe.

Chyba jestes jakas przewrazliwiona. Tak czy siak mnostwo kobiet dokonuje aborcji za granica, bo w Polsce nie moze. I nie u kazdej konczy sie to tym syndromem. Nie rozumiem, jaki masz problem.

Nawet jesli watek jest wymyslony, to jest zapewne mnostwo nastolatek/kobiet starszych, ktore te aborcje robia i tak.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

kennedy · 2016-09-09, 13:18

Cytat:

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Mojwa, nie w każdym, ale ten wątek wygląda jak typowe dzieło jakieś pro-aborcjonistki, która chce udowodnić całemu światu, że polskie ludzie som złe, nie pomagajo i trza wykrobać dziecko za granico. I jeszcze że syndrom poaborcyjny to bezedura, hehe.

A nie jest to bzdura? Ps prolajferko nie rob ze mnie pro aborcjonistki bo to falsz. Ja jestem za wyborem a ty za jego brakiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**adeedra** · 2016-09-09, 13:21

Cytat:

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Mojwa, nie w każdym, ale ten wątek wygląda jak typowe dzieło jakieś pro-aborcjonistki, która chce udowodnić całemu światu, że polskie ludzie som złe, nie pomagajo i trza wykrobać dziecko za granico. I jeszcze że syndrom poaborcyjny to bezedura, hehe.

Za PWN:
syndrom 1. «zespół cech charakterystycznych dla jakiegoś zjawiska, zwykle negatywnego, lub charakterystycznych dla osoby, która doświadczyła takiego zjawiska»
2. «zespół objawów charakterystycznych dla jakiejś choroby»

"Syndrom poaborcyjny" to bzdura, bo objawy nie są sprzężone z przeprowadzeniem zabiegu aborcji. We wszystkich historiach, które te wyciskający łez z oczu żal, rozpacz i wyrzuty sumienia się pomagają są takie elementy jak:
- decyzja podjęta w szoku,
- decyzja podjęta ze strachu, wbrew wewnętrznemu przekonaniu, że płód to dziecko,
- decyzja podjęta pod wpływem innych osób, abo wręcz szantaż, zmuszenie do wykonania zabiegu.
Ale to są oczywiście drobiazgi chłe, chłe, tak naprawdę te wymienione nie mają znaczenia, bo to aborcja jest problemem. Czas zacząć rozgłaszać, że uprawianie seksu celem poczęcia wywołuje syndrom depresji poporodowej - tyle samo sensu i się jedno z drugim porównywalnie mocno wiąże.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

No i oczywiście żadnych problemów psychicznych i emocjonalnych kobiety po urodzeniu i oddaniu dziecka nie mają.

Mojwa · 2016-09-09, 13:24

Cytat:

Napisane przez adeedra

Przecież pisałam do nich i pisałam tu czego się dowiedziałam.
Raz - Ciocia Basia jest w stanie pomóc nieletniej bez obecności opiekuna i jest to wykonalne.
Dwa - prawo niemieckie nakazuje zachować 3-dniową przerwę, ale są możliwe odstępstwa od reguły.

Czytam ze w Prenzlau za 30€ masz zaświadczenie bez rozmowy z psychologiem.

Cytat:

Chyba że chwilówkę. Może musiała. Nie zmienia to faktu, że wcześniej córkę zgnoiła.

Może przerazila ja odpowiedzialność za ewentualne dziecko?
I mówię o kredycie w banku, nie o chwilowce. Takim legalnym, normalnym, z ratami.

Cytat:

Zważywszy na to, że chyba każdy tu się już produkował bez sensu w wątku, w którym potem nick się zażółcił - raczej tak.

Nie rozumiem tego, serio.

DziewczynaWloczykija · 2016-09-09, 14:43

Cytat:

A nie jest to bzdura? Ps prolajferko nie rob ze mnie pro aborcjonistki bo to falsz. Ja jestem za wyborem a ty za jego brakiem.

No nie. Faktem jest, że nie u wszystkich ten syndrom występuje, ale u wielu kobiet pojawia się dopiero po latach, więc cieszenie się "Hehe, ale fajnie! Zabiłam, ale nic nie czuję, hurra!", jest trochę przedwczesne.

Cytat:

"Syndrom poaborcyjny" to bzdura, bo objawy nie są sprzężone z przeprowadzeniem zabiegu aborcji. We wszystkich historiach, które te wyciskający łez z oczu żal, rozpacz i wyrzuty sumienia się pomagają są takie elementy jak:
- decyzja podjęta w szoku,
- decyzja podjęta ze strachu, wbrew wewnętrznemu przekonaniu, że płód to dziecko,
- decyzja podjęta pod wpływem innych osób, abo wręcz szantaż, zmuszenie do wykonania zabiegu.
Ale to są oczywiście drobiazgi chłe, chłe, tak naprawdę te wymienione nie mają znaczenia, bo to aborcja jest problemem. Czas zacząć rozgłaszać, że uprawianie seksu celem poczęcia wywołuje syndrom depresji poporodowej - tyle samo sensu i się jedno z drugim porównywalnie mocno wiąże.

Jaką metodą zostały przeprowadzone badania naukowe, które potwierdzają tę tezę? Podaj również, kto je zlecił i opłacił, i scharakteryzuj grupę badawczą (miłe będzie też podane nazw insytutów badawczych, które przeprowadziły badania niezależnie od tego pierwszego i otrzymały podobne wyniki).

Cytat:

No i oczywiście żadnych problemów psychicznych i emocjonalnych kobiety po urodzeniu i oddaniu dziecka nie mają.

Nikt tak nie napisał. Dopowiadasz sobie, jak zwykle zresztą.

kennedy · 2016-09-09, 14:52

Cytat:

Napisane przez DziewczynaWloczykija

No nie. Faktem jest, że nie u wszystkich ten syndrom występuje, ale u wielu kobiet pojawia się dopiero po latach, więc cieszenie się "Hehe, ale fajnie! Zabiłam, ale nic nie czuję, hurra!", jest trochę przedwczesne.

Jaką metodą zostały przeprowadzone badania naukowe, które potwierdzają tę tezę? Podaj również, kto je zlecił i opłacił, i scharakteryzuj grupę badawczą (miłe będzie też podane nazw insytutów badawczych, które przeprowadziły badania niezależnie od tego pierwszego i otrzymały podobne wyniki).

Nikt tak nie napisał. Dopowiadasz sobie, jak zwykle zresztą.

A ty jakie zrodla i badania podajesz? Ja mam wiedze pratyczna pochodzaca z kontaktu i rozmow z kobietami ktore mialy aborcje. Sama tez mialam. Zadna z nich nie miala tzw syndromu pod ktory mozesz podpac rozne stany depresyjne no.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

DziewczynaWloczykija · 2016-09-09, 15:01

A ja miałam kontakt z kobietami, które ten syndrom miały. Kto teraz ma rację?

Nie odwracaj kota ogonem. Ja naprawdę jestem ciekawa, na co powołuje się nasza koleżanka.

kennedy · 2016-09-09, 15:04

Cytat:

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A ja miałam kontakt z kobietami, które ten syndrom miały. Kto teraz ma rację?

Nie odwracaj kota ogonem. Ja naprawdę jestem ciekawa, na co powołuje się nasza koleżanka.

Nie odwracam. Pisze tylko ze ja wiem jak to jest a ty nie. Bo ja to przeszlam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

DziewczynaWloczykija · 2016-09-09, 15:09

Jesteś tylko jedną z wielu. Poza tym syndrom może się jeszcze u Ciebie pojawić. Jeśli tak będzie i będziesz potrzebować wsparcia, skontaktuj się ze mną.

Weronika__ · 2016-09-09, 15:20

Kennedy daj spokoj, zaraz ci wmówią, że powinnaś mieć depresję po aborcji.
Wszystko zależy od podejścia do tematu. Jeśli nie będziemy sobie wmawiać że parę komórek na krzyż to różowy bobasek, to nie widzę powodu do jakiś syndromow.

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

lolita96 · 2016-09-09, 15:31

Dawno tu nie zaglądałam...

Co z Autorką? Odzywa się tu jeszcze? Co postanowiła??

Adrianna_8 · 2016-09-09, 15:37

Cytat:

Napisane przez lolita96

Dawno tu nie zaglądałam...

Co z Autorką? Odzywa się tu jeszcze? Co postanowiła??

Mama jej pomogla, znalazla klinike i autorka dokonala aborcji.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

pfffh · 2016-09-09, 16:17

Nie interesuje mnie aborcja, ale czytam czasami różne wątki i skusiłam się na tym. I mam pytanie czy możliwe jest "załatwienie" zabiegu tak szybko? 3 września (sobota) autorka wpadła na pomysł ze może byc w ciazy. Badania z krwi i ginekologa zrobiła/odwiedziła pewnie 5.09 w poniedziałek. Powiedziała mamie pewnie po południu lub wieczorem tego samego dnia. Mama ja odtracila. 6.09 pewnie mamę przeprosiła, rodzicielke ruszyło sumienie i w ten sam dzień "od ręki" zalatwila niepelnoletniej corce polskiego lekarza w niemieckiej klinice. Od razu pojechaly do Niemiec bo jak twierdzi autorka to od środy rano (czyli 7.09) była w klinice i miała spotkanie z psychologiem bo 8.09 był zabieg. Więc czy to wykonalne "załatwić" to tak rach-ciach?

**adeedra** · 2016-09-09, 16:49

Cytat:

Napisane przez pfffh

Nie interesuje mnie aborcja, ale czytam czasami różne wątki i skusiłam się na tym. I mam pytanie czy możliwe jest "załatwienie" zabiegu tak szybko? 3 września (sobota) autorka wpadła na pomysł ze może byc w ciazy. Badania z krwi i ginekologa zrobiła/odwiedziła pewnie 5.09 w poniedziałek. Powiedziała mamie pewnie po południu lub wieczorem tego samego dnia. Mama ja odtracila. 6.09 pewnie mamę przeprosiła, rodzicielke ruszyło sumienie i w ten sam dzień "od ręki" zalatwila niepelnoletniej corce polskiego lekarza w niemieckiej klinice. Od razu pojechaly do Niemiec bo jak twierdzi autorka to od środy rano (czyli 7.09) była w klinice i miała spotkanie z psychologiem bo 8.09 był zabieg. Więc czy to wykonalne "załatwić" to tak rach-ciach?

Tak, już liczyłam. Możliwe, chociaż to wyjątkowy ekspres.

paulinika · 2016-09-09, 17:42

Cytat:

Napisane przez dorris23

Oczywiscie ze jest bezpoieczna dla 18,19sto latki. Poczytaj najnowsze badania. Najlepszy wiek na ciaze to 18-25 lat. Ja bardzo sie tym tematem interesuje i wiele czytam na ten temat.

Byłam w ciąży mając 17 lat. Ciążę wspominam wspaniale. Zero dolegliwości. Jestem w ciąży mając teraz 25 lat. Drugą ciążę przechodzę bardzo źle.

2016-09-09, 12:00	#243
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Nieplanowana ciąża? Znoszenie ciazy to chyba cos innego niz prawdopodobienstwo choroby u dziecka ze wzgledu na wiek matki, no ale :P. Co do autorki... To co czujesz jest normalne. Powodzenia Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2016-09-09, 12:25	#246
Mojwa zuy mod Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 23 352	Dot.: Nieplanowana ciąża? To nie splycenie tematu tylko robienie z kobiety inkubatora - znów nieważne jest jej zdrowie i konsekwencje jej dotyczące, liczy się tylko dziecko. Smutne to. __________________ L'amore scalda il cuore. *Do. Or do not. There is no try.* 23.05.2011 22.05.2017 02.12.2017

2016-09-09, 12:53	#251
Mojwa zuy mod Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 23 352	Dot.: Nieplanowana ciąża? Można napisać do nich i dowiedzieć się jak to w praktyce wygląda. Kredyt gotówkowy możesz dostać w 15 minut nie wychodząc z domu, więc o jakim "nie musiała pożyczać" mówisz. Może musiała. Może to wymyślona historia, może nie, czy naprawdę w KAZDYM wątku musimy podważać jego prawdziwość? __________________ L'amore scalda il cuore. *Do. Or do not. There is no try.* 23.05.2011 22.05.2017 02.12.2017

2016-09-09, 13:06	#254
DziewczynaWloczykija Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 145	Dot.: Nieplanowana ciąża? Mojwa, nie w każdym, ale ten wątek wygląda jak typowe dzieło jakieś pro-aborcjonistki, która chce udowodnić całemu światu, że polskie ludzie som złe, nie pomagajo i trza wykrobać dziecko za granico. I jeszcze że syndrom poaborcyjny to bezedura, hehe.

2016-09-09, 15:01	#262
DziewczynaWloczykija Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 145	Dot.: Nieplanowana ciąża? A ja miałam kontakt z kobietami, które ten syndrom miały. Kto teraz ma rację? Nie odwracaj kota ogonem. Ja naprawdę jestem ciekawa, na co powołuje się nasza koleżanka.

2016-09-09, 15:09	#264
DziewczynaWloczykija Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 145	Dot.: Nieplanowana ciąża? Jesteś tylko jedną z wielu. Poza tym syndrom może się jeszcze u Ciebie pojawić. Jeśli tak będzie i będziesz potrzebować wsparcia, skontaktuj się ze mną.

2016-09-09, 15:20	#265
Weronika__ Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 186	Dot.: Nieplanowana ciąża? Kennedy daj spokoj, zaraz ci wmówią, że powinnaś mieć depresję po aborcji. Wszystko zależy od podejścia do tematu. Jeśli nie będziemy sobie wmawiać że parę komórek na krzyż to różowy bobasek, to nie widzę powodu do jakiś syndromow. Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

2016-09-09, 15:31	#266
lolita96 Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 227	Dot.: Nieplanowana ciąża? Dawno tu nie zaglądałam... Co z Autorką? Odzywa się tu jeszcze? Co postanowiła??

2016-09-09, 16:17	#268
pfffh Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: Dziki Wschód Wiadomości: 1 975	Dot.: Nieplanowana ciąża? Nie interesuje mnie aborcja, ale czytam czasami różne wątki i skusiłam się na tym. I mam pytanie czy możliwe jest "załatwienie" zabiegu tak szybko? 3 września (sobota) autorka wpadła na pomysł ze może byc w ciazy. Badania z krwi i ginekologa zrobiła/odwiedziła pewnie 5.09 w poniedziałek. Powiedziała mamie pewnie po południu lub wieczorem tego samego dnia. Mama ja odtracila. 6.09 pewnie mamę przeprosiła, rodzicielke ruszyło sumienie i w ten sam dzień "od ręki" zalatwila niepelnoletniej corce polskiego lekarza w niemieckiej klinice. Od razu pojechaly do Niemiec bo jak twierdzi autorka to od środy rano (czyli 7.09) była w klinice i miała spotkanie z psychologiem bo 8.09 był zabieg. Więc czy to wykonalne "załatwić" to tak rach-ciach? __________________ "Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)