''Nie zdążyłam być w ciąży'' akcja fundacji mamy i taty - co sądzicie?

[201605090949]

Akcja prezentuje się tak:





Akcja oburzyła wiele osób m.in. feministki (że mowa tylko o kobietach, chociaż ten zarzut wydaje mi się być bezsensowny bo płodność u mężczyzn jest wysoka dużo dłużej, niż u kobiet, więc hasło ''nie zdążyłem'' nie pasowałoby tu do mężczyzn), oburzyła krytykantów rządu PO, że ludzi nie stać na dzieci, oburzyła też wg niektórych bezsensownością (że przez taki spot przecież kobiety nie zaczną nagle zachodzić w ciążę). Powstało sporo odpowiedzi obrazkowych jak np.:





Co sądzicie?

[a34]

Akcja beznadziejna. Poza żerowaniem na niskich emocjach i założeniem, że brak dziecka wywołuje u wszystkich kobiet jakiś brak, czyli sprowadzaniem ich do roli tylko i wyłącznie matek, absurdalny jest punkt wyjścia. Zaryzykuję tezę, że polskie PARY niedecydujące się na dziecko są blokowane raczej przez niedostatki materialne, niestabilną sytuację itd., a nie przez wojaże po Malediwach i kupno większego apartamentu.

[201701300929]

akcja mnie nie oburza ale uwazam ,ze (przynajmniej w polskich warunkach) jest zupelnie nietrafiona - problemem mlodych polakow jest raczej brak mieszkan , stabilnej pracy itp a nie wycieczki dodkola swiata i za duze wille
no ale nasz rzad widac uwaza inaczej

[_Beata _]

dokladnie, jaki procent polskich bezdzietnych boryka sie z problemem- poleciec na Hawaje, czy do Niu Jork? raczej bym rzekla- oplacic najpierw czynsz, czy kredyt za telewizor? sensowna odpowiedz na ta kampanie czytalam tu http://dzieciowo.pl/2015/06/za-pozno...a-zwiazek.html

[201605090949]

Tylko pamiętajcie to nie jest akcja rządu tylko fundacji ''Mamy i Taty''.

[a34]

Nie zmienia to faktu, że autorzy są oderwani od rzeczywistości.

[LuckyJane]

Napisane przez a34

Akcja beznadziejna. Poza żerowaniem na niskich emocjach i założeniem, że brak dziecka wywołuje u wszystkich kobiet jakiś brak, czyli sprowadzaniem ich do roli tylko i wyłącznie matek, absurdalny jest punkt wyjścia. Zaryzykuję tezę, że polskie PARY niedecydujące się na dziecko są blokowane raczej przez niedostatki materialne, niestabilną sytuację itd., a nie przez wojaże po Malediwach i kupno większego apartamentu.

Cytat ze strony internetowej akcji:

Dlaczego Polki odkładają macierzyństwo?

Brak stałej pracy i mieszkania. Brak stabilizacji i dostępu do świadczeń
Wyniki wspomnianych już badań[5] wskazują, że to przede wszystkim trudności ze znalezieniem pracy i nabyciem własnego mieszkania, a nie dążenie do indywidualistycznego stylu życia i odrzucenie instytucji rodziny prowadzą do opóźniania decyzji o rodzicielstwie[6]. Także inne badania wskazują, że Polacy decydują się na dzieci, gdy są w związku małżeńskim, oboje mają pracę i nie muszą wynajmować mieszkania[7]. Co ciekawe, wysokość zarobków nie jest istotna, ważniejsze jest to, czy oboje mają stały dochód. Kluczowe znaczenie ma tu więc stabilizacja[8]. Praca zawodowa daje odpowiednią stabilizację finansową, jest środkiem do zakupu mieszkania oraz stworzenia dziecku odpowiednich warunków życia i rozwoju. Daje ona również dostęp do opieki zdrowotnej i świadczeń społecznych, takich jak urlopy macierzyńskie i wychowawcze. Dla kobiet dodatkowo zdobycie doświadczenia zawodowego przed urodzeniem dziecka ułatwia późniejszy powrót na rynek pracy. Co ciekawe, praca powinna przynosić stabilne dochody, natomiast wysokość tych dochodów nie jest już kluczowa dla intencji posiadania dziecka[9].
Własne mieszkanie daje możliwość niezależnego zamieszkiwania od rodziców, choć co ciekawe, badania wskazują, że szczególnie ważne jest nie tylko mieszkanie niezależnie od rodziców, ale mieszkanie we własnym lokum. Wynajmowanie mieszkania utrudnia podjęcie decyzji o dziecku w podobnym stopniu jak zamieszkiwanie z rodzicami. Mieszkanie „na swoim” znacząco zwiększa skłonność pary do planowania potomstwa[10].
Tak więc Polacy chcą mieć dzieci, jednak by zrealizować swoje plany prokreacyjne, potrzebują stabilizacji – m.in. pracy i mieszkania. Wśród osób bezdzietnych w wieku 20–39 lat tylko 12 proc. osób deklaruje, że nie zamierza mieć potomstwa, 42 proc. chce mieć dziecko w dalszej przyszłości, zaś 47 proc. – w ciągu trzech lat[11].
W Polsce warunki dotyczące posiadania pracy zawodowej oraz własnego mieszkania dla młodych ludzi nie są jednak łatwe do spełnienia. Od początku lat dziewięćdziesiątych bezrobocie – zwłaszcza wśród absolwentów – jest dość wysokie. Polska jest też liderem w Europie, jeśli chodzi o tzw. „umowy śmieciowe”, szczególnie dla ludzi młodych, więc ci młodzi ludzie do 30–35 roku życia nigdy nie mieli żadnej normalnej umowy. „Umowy śmieciowe” nie dają jednak stabilności. Dodać do tego należy bardzo wysokie są koszty nabycia własnego mieszkania[12] i małe wsparcie budownictwa mieszkaniowego dla grup o niskich dochodach, w tym osób w wieku zakładania rodziny.

http://www.nieodkladajmacierzynstwa....zje-o-dziecku/

[201605301111]

oburzać mnie to nie oburza, ale uważam, ze sensu większego też nie ma.
Nie sądzę, żeby kobietom, które świadomie, z takich czy innych przyczyn nie decydują się na macierzyństwo, nagle się po czymś takim odmieniło i zapałały chęcią do posiadania swojej własnej fasolki.

w ogóle na stronie tej akcji widzę głównie (tzn na głównej, nie chce mi sie nawet w nią dalej zagłębiac) rozważania nad złem antykoncepcji hormonalnej.

No i rozważania w stylu "polki nie decydują się na dziecko bo...". Wynika, że z braku stabilizacji, pewnej pracy, niskich płac itp. Ale i tak "nie odkładaj macierzynstwa na potem"

[khloe]

Słabe to.

Albo akcje wymyslali faceci, albo babki 50+, ktore dziecivrodzily w czasach PRL, gdzie bez problemu po macierzynskim sie do pracy wracalo i nikt cie nie zwolnil.


Niemniej jednak jak juz zostalo tu wspomniane akcja oderwana od rzeczywistosci.

[201605090949]

Ja również nie rozumiem oburzenia - a widziałem w necie, że niektórzy są nią strasznie wkurzeni, zwłaszcza feministki. Tak czy siak akcja jest jak dla mnie bez sensu bo i tak patola będzie się mnożyć, ludzie o przeciętnych zarobkach czyli do 2 tys zł nie będą mieli kasy na własne mieszkanie i dzieci, a ogarnięte karierowiczki raczej wiedzą że po 35 r.ż. są duże problemy z zajściem w ciążę i że jak już się uda to jest duże ryzyko że dziecko będzie miało zespoły chorób genetycznych.

[LuckyJane]

Myślę, że chodzi ogólnie o podniesienie dyskusji na ten temat. Bo faktem jest cierpienie jakiejś grupy kobiet, która rzeczywiście ma problemy z zajściem w ciążę w późniejszym wieku.

Napisane przez Czocherovsky

oburzać mnie to nie oburza, ale uważam, ze sensu większego też nie ma.
Nie sądzę, żeby kobietom, które świadomie, z takich czy innych przyczyn nie decydują się na macierzyństwo, nagle się po czymś takim odmieniło i zapałały chęcią do posiadania swojej własnej fasolki.

w ogóle na stronie tej akcji widzę głównie (tzn na głównej, nie chce mi sie nawet w nią dalej zagłębiac) rozważania nad złem antykoncepcji hormonalnej.

No i rozważania w stylu "polki nie decydują się na dziecko bo...". Wynika, że z braku stabilizacji, pewnej pracy, niskich płac itp. Ale i tak "nie odkładaj macierzynstwa na potem"

Właśnie, o co im chodzi z tą antykoncepcją hormonalną? Osobiście jestem zdania, że to jeden z najlepszych wynalazków naszych czasów.

[a34]

Napisane przez LuckyJane

Cytat ze strony internetowej akcji:


http://www.nieodkladajmacierzynstwa....zje-o-dziecku/

Cudowne, że ma się to nijak do spotu

[201605301111]

ok, nie wierzę w to, ze mi się chciało, ale zaglębiłam się w stronę tej fundacji:
"Przeciw wolności i demokracji - Strategia polityczna lobby LGTB w Polsce i na świecie: cele, narzędzia, konsekwencje" cóż spora różnorodność podejmowanych tematów
Fundacja też była przeciwko konwencji antyprzemocowej, jeśli sie nie myle.

Tym bardziej akcja do mnie nie trafia

[LuckyJane]

Chcemy w tej kampanii:
– przedstawić macierzyństwo jako szczególną wartość. Nie jako obowiązek czy opresję, ale naturalne pragnienie wielu kobiet, które współczesny świat mocno ogranicza.
– osadzić antykoncepcję hormonalną w kontekście w jakim rzadko pojawia się w dyskursie publicznym. Nie jako źródło wolności, ale jako narzędzie opresji wobec pragnienia bycia mamą.
– wywołać debatę na temat macierzyństwa jako coraz trudniej dostępnego dobra społecznego i niezaspokojonego pragnienia wielu współczesnych kobiet.

Ło matko! Tutaj to poległam

[201605090949]

Napisane przez Czocherovsky

ok, nie wierzę w to, ze mi się chciało, ale zaglębiłam się w stronę tej fundacji:
"Przeciw wolności i demokracji - Strategia polityczna lobby LGTB w Polsce i na świecie: cele, narzędzia, konsekwencje" cóż spora różnorodność podejmowanych tematów
Fundacja też była przeciwko konwencji antyprzemocowej, jeśli sie nie myle.

Tym bardziej akcja do mnie nie trafia

To chyba ci sami co robili te spoty ''konkubinat to grzech'' albo ktoś z nimi powiązany.

[201605300922]

Lol, bo faktycznie, najlepiej się rozmnażać na potęgę nie mając pracy, wykształcenia, zrealizowanych marzeń i mieszkając kątem u rodziców Dziękuję, postoję. Myślę, że ta kampania nie trafi do grupy docelowej, kobiety, które dzieci mieć nie chcą w danym momencie życia nie pomyślą, że ,,o tak, potem nie zajdę, zajdę teraz, już natychmiast!", a te, które chcą, to się o to postarają.
I niech się odpierniczą od antykoncepcji hormonalnej, dla mnie to jest wolność, mogę uprawiać seks i nie drżeć co 28 dni, czy może właśnie nie rozwalam sobie studiów i całego życia.

[201605090949]

I kolejne ironiczne odpowiedzi na akcję:

[carpaibex]

A dla mnie to brutalna prawda, tylko przedstawiona w idiotyczny sposób i nie dziwię się, że taki jest odbiór

[201605090949]

Napisane przez carpaibex

A dla mnie to brutalna prawda, tylko przedstawiona w idiotyczny sposób i nie dziwię się, że taki jest odbiór

Wiesz, gdyby w spocie uświadamiali, że po 35 r.ż. u kobiet znacznie spada płodność i zwiększa się potem ryzyko chorób u dziecka to wyglądałoby to pewnie inaczej. No i patrząc na inne akcje tej fundacji jak wskazuje Czocherowska to chyba nie mam już złudzeń o co chodzi tej fundacji.

[carpaibex]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Wiesz, gdyby w spocie uświadamiali, że po 35 r.ż. u kobiet znacznie spada płodność i zwiększa się potem ryzyko chorób u dziecka to wyglądałoby to pewnie inaczej. No i patrząc na inne akcje tej fundacji jak wskazuje Czocherowska to chyba nie mam już złudzeń o co chodzi tej fundacji.

Masz rację.
Ogólnie uważam, że jeżeli chodzi o sytuację przedstawioną w spocie, czyli mamy kobietkę zamożną, z jakąś mega pracą i pięknym mieszkaniem, która nagle po 35 r.ż budzi się z ręką w nocniku, no to trafili. To rzeczywiście jest problem jak się taka trochę za późno ogarnie, że jednak w jej życiu jest jakaś pustka. Mam w swoim otoczeniu sporo takich kobiet (głównie znajome mojej mamy).
Gorzej, że takich kobiet w Polsce jest naprawdę niewiele. Większość "odkłada macierzyństwo na potem", bo nie ma jak utrzymać siebie i dziecka. Ja sama osobiście chciałabym zostać mamą jak najszybciej, ale obawiam się że nie będzie mnie po prostu na to stać i to jest przykre.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Zgadzam sie z 50% tej akcji- ze kobiety za pozno decyduja sie na macierzynstwo i potem maja trudnosci z zajsciem w ciaze. Szkoda tylko, ze po drodze nie kupuja willi z basenem, nie bywaja w Tokio i Paryzu, tylko zapierdzielaja na kredyt 30-letni na 50metrowe mieszkanie i robia bezplatne staze

[201605090949]

Inna rzecz, że takie bogate kobiety mogą sobie pozwolić prywatnie na zapłodnienie in vitro z wywaleniem zarodków obciążonych ewentualnymi abberacjami jak trisomie, hemofilia itd., więc to jest w sumie x2 pudło. No i trzy że w Polsce przynajmniej oficjalnie (bo w praktyce wiadomo jak to wygląda) można usuwać ciążę jeśli płód ma trisomie (nadmiar chromosomu) czy nullisomie (niedobór chromosomu).

[carpaibex]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Inna rzecz, że takie bogate kobiety mogą sobie pozwolić prywatnie na zapłodnienie in vitro z wywaleniem zarodków obciążonych ewentualnymi abberacjami jak trisomie, hemofilia itd., więc to jest w sumie x2 pudło. No i trzy że w Polsce przynajmniej oficjalnie (bo w praktyce wiadomo jak to wygląda) można usuwać ciążę jeśli płód ma trisomie (nadmiar chromosomu) czy nullisomie (niedobór chromosomu).

Właśnie ostatnio się zastanawiałam czy można czy nie można.

Znajoma mojej mamy (40 lat) jest już po kilkukrotnych próbach zapłodnienia in vitro, bez skutku. Najprawdopodobniej pozostała jej i jej mężowi tylko adopcja.

[whip]

Wzięli do tej kampanii młodą kobietę która przecież jeszcze spokojnie może zajść w ciążę i urodzić dziecko . Mam ciotkę która brała ślub w wieku 35 lat a dziś ma 3 córki.

[phony]

Napisane przez whip

Wzięli do tej kampanii młodą kobietę która przecież jeszcze spokojnie może zajść w ciążę i urodzić dziecko . Mam ciotkę która brała ślub w wieku 35 lat a dziś ma 3 córki.

a ja kuzynkę, która wyszła za mąż w wieku 32 lat, obecnie ma 39 i zero szans na ciążę, mimo że rozpoczęli starania jeszcze przed ślubem.

więc sorry, to że ileś tam kobiet rodzi po 3o-tym roku życia to żaden argument, nie ma co ukrywać, że najlepszy wiek na rodzenie dzieci to nie 35+ tylko 25+ (i mniej); chodzi mi tu o kwestie biologiczne, a nie ekonomiczne, bo z tym to każdy wie jak jest.

kampania do dupy mówiąc krótko, cel może i dobry, ale sposób w jaki próbują zachęcić kobiety do zakładania rodziny kiepski i kompletnie nieżyciowy

[Donatella_Rosa]

Według mnie ta akcja jest bezsensowna i po prostu głupia.
I ciekawi mnie czemu nie ma takiej samej akcji dla tatusiów.

[kiciakasia]

Napisane przez Donatella_Rosa

Według mnie ta akcja jest bezsensowna i po prostu głupia.
I ciekawi mnie czemu nie ma takiej samej akcji dla tatusiów.

dlatego:

[LuckyJane]

Napisane przez phony

a ja kuzynkę, która wyszła za mąż w wieku 32 lat, obecnie ma 39 i zero szans na ciążę, mimo że rozpoczęli starania jeszcze przed ślubem.

więc sorry, to że ileś tam kobiet rodzi po 3o-tym roku życia to żaden argument, nie ma co ukrywać, że najlepszy wiek na rodzenie dzieci to nie 35+ tylko 25+ (i mniej); chodzi mi tu o kwestie biologiczne, a nie ekonomiczne, bo z tym to każdy wie jak jest.

kampania do dupy mówiąc krótko, cel może i dobry, ale sposób w jaki próbują zachęcić kobiety do zakładania rodziny kiepski i kompletnie nieżyciowy

Niestety muszę się zgodzić. Temat jest mi dość bliski, bo dotyczy mojej przyjaciółki i u niej lekarze już rozłożyli ręce, a ma nawet trochę mniej niż 35 lat. Jak się czyta o licznych przypadkach kobiet zachodzących w ciążę i rodzących zdrowe dzieci po 35 roku życia, czy nawet 40stce, to człowiek nabiera poczucia takiego komfortu, że może sporo jeszcze czekać, do tego nowoczesna medycyna, czy tacy celebryci jak Joanna Krupa mrożąca jajeczka "na później" pokazuje, że jest to realna, dostępna opcja, żeby sobie poczekać. W praktyce okazuje się różnie i niestety jest to bardzo bolesne dla kobiet, które chciały i planowały mieć dzieci.

[wika82]

Akcja jest beznadziejna.

Wiem, że statystyka jest bezlitosna, ale urodziłam dziecko w wieku 33 lat, zaszłam w ciążę w I cyklu i to z niedoczynnością tarczycy, planuję kolejne. W moim oyoczeniu 90% znajomych podobnie, lub ma już dwójkę dzieci urodzonych po 30.

Mam więc identyczne odczucia jak Whip..

[dacn]

Akcja to dno i metry mułu.
W d... niech sobie wsadzą takie akcje i niech zwrócą nasze!! pieniądze co na ten populistyczny badziew poszły.