Sylwester !! Ubrania !!

[suzitka]

niedlugo sylwester chce kupic na te okazje sobie sukienke ale nie wiem jaka. chce zeby miala dlugosc przed kolana zeby nie byla za elegancka i zeby mi zwezila optycznie talie.jak macie to wrzuccie jakies fotki bardzo mi sie przydadza

[Dolly]

ja też szukam sukienki na sylwka... wiem jak ma wyglądać (chodzi o plecki- jak na zdjęciach) ale oczywiście nie wiem gdzie moge taką dostać -> Warszawa

[Dolly]

up

[marienka]

Witam,
wybieram się na Sylwester, który ma być w stylu latynoamerykańskim. I mam ogromny problem jaka sukienka będzie najlepsza? Czy może jakieś dodatki lub makijaż?
Podpowiedzcie proszę jakis pomysł
Pozdrawiam

[bestla]

moze cos w tym stylu

[ewcia_17]

Witam wszystkich!
mam prosbe
czy moglybyscie powklejac kilka propozycji na sylwestra dla mlodej dziewczyny. nie chodzi mi o zadne sukienki tylko jakies fajne spodnie z bluzką itp?

[sarenka]

Ewelina napisał(a):
> Witam wszystkich!
> mam prosbe
> czy moglybyscie powklejac kilka propozycji na sylwestra dla mlodej dziewczyny. nie chodzi mi o zadne sukienki tylko jakies fajne spodnie z bluzką itp?

Hmm? A na jaką "okoliczność" ? Bo trochę inne pomysły mam na bal a inne na domową imprezę we czworo

Może coś z tego:

[sarenka]

albo..

[iwona_01]

[ewcia_17]

bardzo bym prosila o troszke wiecej zdjątek

[sarenka]

Ewelina napisał(a):
> bardzo bym prosila o troszke wiecej zdjątek

Z chęcią, ale odpowiedz na moje pytanie - nie chcę zaśmiecać forum

[ewcia_17]

oo przepraszam
zapomnialam
chodzi o sylwestra w znajomym gronie
bedzie ok 20 osob i to bedzie w mieszkaniu takze powinno byc cieplo

[sarenka]

No to można ubrać się mniej uroczyście [niż na bal ] Wg. mnie np. tak [choć wiele zależy od ustaleń wewnętrznych -> czy ubieracie się "niezwykle elegancko" czy "po prostu ładnie" ]

Pierwsza partia:

[sarenka]

[sarenka]

[izucha]

Może tylko bez szalika....

[sarenka]

izucha napisał(a):
> Może tylko bez szalika....

Szalikiem można przybliżać partnera w tańcu

[izucha]

sarenka napisał(a):

> Szalikiem można przybliżać partnera w tańcu

Ale po spożyciu sylwestrowej ilości alkoholu takim szalem jak ten różowy można partnera niechcący poddusić
Albo nieopatrznie omotać cudzego partnera - oj, działoby się, działo...

[sarenka]

izucha napisał(a):
> Ale po spożyciu sylwestrowej ilości alkoholu takim szalem jak ten różowy można partnera niechcący poddusić
> Albo nieopatrznie omotać cudzego partnera - oj, działoby się, działo...

Masz Ty rację.. Nie pomyślałam - taki szalik stanowi wielkie zagrożenie w Sylwestrową Noc Ja chyba na wszelki wypadek upcham wszystkie szaliki do szuflady. I mąż będzie cały, i kolega nie będzie miał podbitego oka..

[Demeter]

[izucha]

sarenka napisał(a):

> Masz Ty rację.. Nie pomyślałam - taki szalik stanowi wielkie zagrożenie w Sylwestrową Noc Ja chyba na wszelki wypadek upcham wszystkie szaliki do szuflady. I mąż będzie cały, i kolega nie będzie miał podbitego oka..

Ja myślę, Sarna...

Byłam ostatnio na weselu, gdzie było ich dwóch i ona jedna. Nie nudziłam się nic a nic - trójeczka w różnych konfiguracjach siedziała dokładnie naprzeciwko mnie. Miałam M jak Miłość i Z jak Zazdrość w jednym, w dodatku na żywo Jedyne, co mi zakłócało odbiór wydarzeń, to fakt, że z góry znałam ich zakończenie - jeden z amantów (bynajmniej nie ten, z którym dziewczyna pojawiła sie na weselu ) był szczęśliwym posiadaczem czarnego pasa Aikido...

[sarenka]

To nawet nie nudne wesele Taka telenowelka w tle [a raczej na pierwszym planie ]

[koko]

Ooo, na tym drugim zdjęciu z szalikiem jest moja marynareczka z weluru, co ją dostanę pod choiknę. O której ciągle na wizażu truję. Mało ją widać co prawda,ale to na pewno ona-to zdjęcie katalogowe New Yorkera.
Dobra, uciekam...

[izucha]

Zgadza się, Koko - ja mam prawie identyczną, ale z H&M - teraz choruję na top, który spod niej wystaje

[sarenka]

izucha napisał(a):
> Zgadza się, Koko - ja mam prawie identyczną, ale z H&M - teraz choruję na top, który spod niej wystaje

Ja się nie dziwię. Ciekawy duet. A ja ostatnio w H&M złapałam za buraczkowy welurowy żakiet i pobiegłam do przymierzalni z uśmiechem na ustach.. i wtedy odkryłam, że żakiet jest w stylu kowbojskim jakieś sznurki wiązane przez pół pleców i na rękawach.. A potem kiedy z mniejszym podnieceniem grzebałam w żakietach okazało się że "normalnych" nie ma w moim rozmiarze [jestem drobna w ramionach i rękach i aby ładnie się układał (nie był za wielki) muszę nosić rozmiar 34.. i mam kłopot, bo nie zawsze taki bywa ] i tak szukając od września welurowego żakietu w "fioletach" nadal go nie mam Za to nabyłam dżinsowy jako namiastę i się cieszę

[koko]

Noo, ten topik pod spodem też jest niczego sobie...
Sarenko, zajrzyj właśnie do New Yorkera, może są jeszcze te welurowe żakieciki.Ładnie leżą i wystepują między innymi w tym ślicznym śliwkowym kolorze.No i są w rozmiarze 34. A na jeansowy też choruję.

[izucha]

Ta moja marynarka/zakiet to właściwie jest buraczkowa - może byśmy miały takie same wdzianka ?

Natomiast jeśli chodzi o fiolet sensu stricto , to widziałam w NY takie marynareczki z doczepianym kwiatkiem z tego samego materiału - przecenione na 19,90 euro. Może w Polsce też była taka przecena?

[koko]

Izucha- to właśnie te ze zdjęcia. Ja mam dokładnie taką, ona ma własśie kwiatka na klapie, tylko na zdjęciu nie widać.U nas przecenili je do 79 zł, czyli na jedno wychodzi w zasadzie.

[sarenka]

To ja w poniedziałek polecę do N Yorkera

[izucha]

koko napisał(a):
> Izucha- to właśnie te ze zdjęcia. Ja mam dokładnie taką, ona ma własśie kwiatka na klapie, tylko na zdjęciu nie widać.U nas przecenili je do 79 zł, czyli na jedno wychodzi w zasadzie.

Ech, ta globalizacja a marynarki były jeszcze pomarańczowe, prawda?

Pamiętam wątek założony jesienią, dot. bodajże jesiennych zakupów ubraniowych albo materiałowych kwiatków, w którym Sarenka wkleiła brudno-różową (w sensie koloru, nie stopnia czystości ) marynarkę, Koko się nią zachwyciła i pytała, gdzie taką nabyć, a ja napisałam, że np. w H&M. Tutaj mamy szczęśliwe zakończenie