Prywatność? Czy jestem wścibska?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368309]
Ale to jest prywatna sprawa. Co innego mówić dziecku o teorii a co innego opisać swój własny pierwszy raz. Zresztą autorki chyba on nie musi edukować. Zrozumcie, że różni ludzie mają różny zakres rzeczy o których chcą albo nie chcą mówić. Nie każdy ma takie podejście jak Wy.[/QUOTE]

Owszem prywatna, ale nie róbmy z tematu pierwszego razu jakiegoś tabu. Pytanie o pierwszy seks nie jest przegięciem.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86368405]Owszem prywatna, ale nie róbmy z tematu pierwszego razu jakiegoś tabu. Pytanie o pierwszy seks nie jest przegięciem.[/QUOTE]

Zależy dla kogo. Dla mnie np. jest, bo przeżyłam go z facetem z którym tego seksu żałuję (to był mój były facet który okazał się przemocowcem i ogólnie wariatem)

[amillia]

No to wiąż się z ludźmi, którzy o takie rzeczy nie pytają. Ja mam prawo oczekiwać odpowiedzi, ktoś inny ma prawo odmówić jej udzielenia, widać nam nie po drodze i tyle.



Skłamać można zawsze, o rzeczy w trakcie trwania związku też mam nie pytać, bo przecież "i tak może skłamać"? To w ogóle darujmy sobie poznawanie drugiej osoby, bo przecież nigdy nie wiadomo czy nie kręci.



Dla mnie to są istotne fakty z życia partnera (no pierwszy raz mnie akurat mało interesuje, ale autorkę może) i chcę je znać, a nie błądzić przez związek po omacku, bo nie wiem ile miał żon, czemu się rozwiodł, czy był w więzieniu czy cokolwiek innego.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez amillia

No to wiąż się z ludźmi, którzy o takie rzeczy nie pytają. Ja mam prawo oczekiwać odpowiedzi, ktoś inny ma prawo odmówić jej udzielenia, widać nam nie po drodze i tyle.



Skłamać można zawsze, o rzeczy w trakcie trwania związku też mam nie pytać, bo przecież "i tak może skłamać"? To w ogóle darujmy sobie poznawanie drugiej osoby, bo przecież nigdy nie wiadomo czy nie kręci.



Dla mnie to są istotne fakty z życia partnera (no pierwszy raz mnie akurat mało interesuje, ale autorkę może) i chcę je znać, a nie błądzić przez związek po omacku, bo nie wiem ile miał żon, czemu się rozwiodł, czy był w więzieniu czy cokolwiek innego.

Przecież napisałam, że to co dotyczy bezpośrednio związku Waszego i co dzieje się za czasów jego trwania powinno się mówić.

Ale ja napisałam że o ogólne kwestie rozwodu czy rozstania to sama pytam i bym pytała i o pogrubione no ale nie o uczucia przy porodzie, o pierwszy raz itd. no nie róbmy jaj że bez tego żyć nie można

[amillia]

No żyć można bez wielu rzeczy, ale po co, kiedy mnóstwo jest osób, które nie robią tajemnicy z byle pierdoły.

Skoro dajemy panu prawo do odnowy odpowiedzi to nie wiem czemu odbieramy autorce prawo do zadawania istotnych dla niej pytań.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez amillia

Skoro dajemy panu prawo do odnowy odpowiedzi to nie wiem czemu odbieramy autorce prawo do zadawania istotnych dla niej pytań.

A kto niby jej obiera prawo do zadawania pytań?
Przecież wolno jej pytać o co chce, ale to nie jest z automatu jednoznaczne z obowiązkiem odpowiadania.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

kazdy moze pytac o co chce ale to my stawiamy granicy o czym chcemy rozmawiac i czym sie dzielic
i tu nie chodzi o to ze jestes wscibska ale o to ze on nie chce sie tym personalnym momentem dzielic i ma do tego prawo tak samo jak ma prawo ne chciec opowiadac o swoim pierwszym razie
ja np mam udane zycie seksualne i nie wyobrazam sobie rozmawiac z moim partnerem o moim pierwszym razie i nastepnych razach bo uwazam ze to moj prywatny swiat i nie chce jego wpuszczac do lozka w ktorym bylam z kims innym
mozemy porozmawiac co kto lubi ale bez wchodzienia w szczegoly co z kim kto z nas robil
tak samo nie pytam dlaczego rozstal sie z poprzednia partnerka jak bedzie chcial to powie jak nie porusza tego tematu to widocznie nie chce o tym rozmawiac a ja nie musze tego wiedziec bo to nic nie zmienia w naszym zwiazku
moim zdaniem nic sie nie stalo zapytalas on powiedzial ze nie chce o tym rozmawiac teraz mozesz to zaakceptowac a mozesz nie zaakceptowac i szukac kogos kto chce sie wywnetrzac na kazdy temat jesli lubisz wlasnie taki typ zwiazku
najwazniejsze to znalesc kogos kto do nas pasuje

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368411]Zależy dla kogo. Dla mnie np. jest, bo przeżyłam go z facetem z którym tego seksu żałuję (to był mój były facet który okazał się przemocowcem i ogólnie wariatem)[/QUOTE]

Rozumiem, ale to nie moja wina że popełniłaś błąd. Równie dobrze mogę nie pytać o pierwszą jazdę autem bo żałujesz że wsiadłaś i rozbiłaś o drzewo.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ale Wy rozumiecie, że pewne kwestie są prywatne i intymne i nie rzutują na obecny związek? Powód rozwodu i owszem może rzutować, jesli była to wina Waszego partnera, to że ma dzieci także, albo ile miał partnerek seksualnych ale dlaczego macie pytac o pierwszy raz albo o to co czuł podczas narodzin dziecka, skoro Was i Waszego związku to nie dotyczy i na niego nie rzutuje?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368561]Ale Wy rozumiecie, że pewne kwestie są prywatne i intymne i nie rzutują na obecny związek? Powód rozwodu i owszem może rzutować, jesli była to wina Waszego partnera, to że ma dzieci także, albo ile miał partnerek seksualnych ale dlaczego macie pytac o pierwszy raz albo o to co czuł podczas narodzin dziecka, skoro Was i Waszego związku to nie dotyczy i na niego nie rzutuje?[/QUOTE]

To już nie można normalnie zapytać i porozmawiać? Po półtora roku bycia razem? Dla mnie to mega sztywne, strach się odezwać bo partner się obrazi jeszcze!

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86368589]To już nie można normalnie zapytać i porozmawiać? Po półtora roku bycia razem? Dla mnie to mega sztywne, strach się odezwać bo partner się obrazi jeszcze![/QUOTE]

Rozmawiać o pierwszym razie? No ja bym nie chciała wiedzieć czy mój facet miał wtedy orgazm albo jak bardzo go podniecała jego obecne dziewczyna.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368598]Rozmawiać o pierwszym razie? No ja bym nie chciała wiedzieć czy mój facet miał wtedy orgazm albo jak bardzo go podniecała jego obecne dziewczyna.[/QUOTE]

Facet ma orgazm za każdym razem, o ile jest sprawny i seksu nikt nie przerwie. To raczej normalne. I chyba normalne że dziewczyna go podniecała, bo miał orgazm przecież. Co w tym strasznego że nie chcesz tego dopuścić do swojej świadomości?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86368630]Facet ma orgazm za każdym razem, o ile jest sprawny i seksu nikt nie przerwie. To raczej normalne. I chyba normalne że dziewczyna go podniecała, bo miał orgazm przecież. Co w tym strasznego że nie chcesz tego dopuścić do swojej świadomości?[/QUOTE]

Bo nie interesują mnie przeżycia seksualne mojego faceta z jego byłymi, co w tym złego? Nie mam ochoty słuchać o jego seksie z innymi

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368656]Bo nie interesują mnie przeżycia seksualne mojego faceta z jego byłymi, co w tym złego? Nie mam ochoty słuchać o jego seksie z innymi[/QUOTE]

Nic złego, po prostu chciałem znać przyczynę

[Azhaar]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86368589]To już nie można normalnie zapytać i porozmawiać? Po półtora roku bycia razem? Dla mnie to mega sztywne, strach się odezwać bo partner się obrazi jeszcze![/QUOTE]

A jaki to ma związek? Ja go nie widzę.

Nikt (chyba) nie napisał, że ona nie ma prawa się pytać. To jest duża nadinterpretacja. To czy ktoś uważa, że warto zadawać takie pytania, to osobna sprawa, ale Autorka może jak najbardziej pytać. To jest w porządku.

Ale on nie ma obowiązku odpowiadać. To co on czuł w trakcie narodzin syna nie jest istotne w budowaniu ich związku. Tak jak powiedział, to jego intymne uczucia i ma prawo nie chcieć się nimi dzielić. Być może ogólnie nie lubi rozmawiać o takich rzeczech, być może ma jakiś powód dla których nie chce się tym dzielić akurat z Autorką, może pytanie go zaskoczyło i nie miał wtedy ochoty na aż takie zwierzenia. Dla mnie normalna sprawa.

Pisanie o strachu i obrażaniu jest niepoważne - Autorka napisała dosyć wyraźnie, ze facet odpowiedział jej kulturalnie i bez żadnego focha, więc proszę nie pisać bzdur wyssanych z palca. Za chwilę napiszesz, że strach pytać, bo ją pobije

Ja nie zauważyłam tutaj, żeby partner miał pretensje do Autorki o samo pytanie. Zwyczajnie jedynie na nie nie chciał odpowiadać, przynajmniej w tamtej chwili.

Inna sprawa, że ludzie faktycznie różnią się pod względem mówienia o swoich uczuciach i dzielenia tajemnicami, wiec jeżeli jest to sytuacja powtarzająca się i męcząca jakoś Autorkę, to moze zwyczajnie się nie dobrali.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Azhaar

A jaki to ma związek? Ja go nie widzę.

Nikt (chyba) nie napisał, że ona nie ma prawa się pytać. To jest duża nadinterpretacja. To czy ktoś uważa, że warto zadawać takie pytania, to osobna sprawa, ale Autorka może jak najbardziej pytać. To jest w porządku.

Ale on nie ma obowiązku odpowiadać. To co on czuł w trakcie narodzin syna nie jest istotne w budowaniu ich związku. Tak jak powiedział, to jego intymne uczucia i ma prawo nie chcieć się nimi dzielić. Być może ogólnie nie lubi rozmawiać o takich rzeczech, być może ma jakiś powód dla których nie chce się tym dzielić akurat z Autorką, może pytanie go zaskoczyło i nie miał wtedy ochoty na aż takie zwierzenia. Dla mnie normalna sprawa.

Pisanie o strachu i obrażaniu jest niepoważne - Autorka napisała dosyć wyraźnie, ze facet odpowiedział jej kulturalnie i bez żadnego focha, więc proszę nie pisać bzdur wyssanych z palca. Za chwilę napiszesz, że strach pytać, bo ją pobije

Inna sprawa, że ludzie faktycznie różnią się pod względem mówienia o swoich uczuciach i dzielenia tajemnicami, wiec jeżeli jest to sytuacja powtarzająca się i męcząca jakoś Autorkę, to moze zwyczajnie się nie dobrali.

W pierwszym poście pisała że "facet całkowicie się w sobie zamknął", a potem że był kulturalny. Także ona sama nie wie jak zareagował.

Co do ostatniego akapitu zgadzam sie, tu tkwi problem.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86368949]W pierwszym poście pisała że "facet całkowicie się w sobie zamknął", a potem że był kulturalny. Także ona sama nie wie jak zareagował.

Co do ostatniego akapitu zgadzam sie, tu tkwi problem.[/QUOTE]

Wiadomo jak zareagował: " I wtedy mój facet kompletnie się w sobie zamknął i powiedział że to jego prywatne myśli i że mi o tym nie opowie."

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86368996]Wiadomo jak zareagował: " I wtedy mój facet kompletnie się w sobie zamknął i powiedział że to jego prywatne myśli i że mi o tym nie opowie."[/QUOTE]

Ciekawe że nie pogrubiłaś "kompletnie się w sobie zamknął" bo to dla mnie dużo ważniejsza informacja i nie jest to normalne zachowanie.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86369004]Ciekawe że nie pogrubiłaś "kompletnie się w sobie zamknął" bo to dla mnie dużo ważniejsza informacja i nie jest to normalne zachowanie.[/QUOTE]

Może dlatego się zamknął w sobie bo to nie pierwsze takie pytania ingerujące w jego prywatność? Skoro wcześniej już autorka pytała go np. o pierwszy raz itd.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86369033]Może dlatego się zamknął w sobie bo to nie pierwsze takie pytania ingerujące w jego prywatność? Skoro wcześniej już autorka pytała go np. o pierwszy raz itd.[/QUOTE]

Jest taka możliwość, że chłop ma już zwyczajnie dosyć, tym bardziej mając dziecko przy sobie. Pytanie dlaczego żadne z nich tego nie skończy, skoro do siebie nie pasują (co mnie całkowicie nie dziwi).

[White_Dove]

Taka desperata z ciebie że wzięłaś faceta pod 40tke z dzieckiem? Skoro tak to pogódź się że takie tematy będą częściej.

[Hultaj]

Ciekawe że nie pogrubiłaś "kompletnie się w sobie zamknął" bo to dla mnie dużo ważniejsza informacja i nie jest to normalne zachowanie.

Przesadzasz, jak miał odpowiedzieć na pytanie nie przemilczając odpowiedzi. Miał walnąć wykład jak było a na koniec podsumować 'ale wiesz prywatna sprawa'?

Masz prawo pytać, on ma prawo nie wałkować tematu. Niepotrzebnie czujesz się z tym dziwnie. Jeśli czegoś nie przeżyłaś to żadna opowieść nie przybliży cię faktycznie do tematu. Tak jest z pojęciami abstrakcyjnymi. Możesz zapytać koleżankę jak się czuła na ślubie. To ci da tylko wyobrażenie bo pewnie znasz euforię radość wątpliwości czy zakłopotanie ale i tak nie poczujesz tego co ona w danym kontekście.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Ale Wy rozumiecie, że pewne kwestie są prywatne i intymne i nie rzutują na obecny związek?

przeszłość kształtuje w różnym stopniu człowieka, nie wiesz co na kogoś rzutuje a co nie.
Rozmowa jak rozmowa, zapytac przecież można. Autorka nie podaje żadnych szczegółów, kontekstów, trudno czegokolwiek tu się domyślić jakie miała w tym intencje.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Hultaj

Przesadzasz, jak miał odpowiedzieć na pytanie nie przemilczając odpowiedzi. Miał walnąć wykład jak było a na koniec podsumować 'ale wiesz prywatna sprawa'?

Masz prawo pytać, on ma prawo nie wałkować tematu. Niepotrzebnie czujesz się z tym dziwnie. Jeśli czegoś nie przeżyłaś to żadna opowieść nie przybliży cię faktycznie do tematu. Tak jest z pojęciami abstrakcyjnymi. Możesz zapytać koleżankę jak się czuła na ślubie. To ci da tylko wyobrażenie bo pewnie znasz euforię radość wątpliwości czy zakłopotanie ale i tak nie poczujesz tego co ona w danym kontekście.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

przeszłość kształtuje w różnym stopniu człowieka, nie wiesz co na kogoś rzutuje a co nie.
Rozmowa jak rozmowa, zapytac przecież można. Autorka nie podaje żadnych szczegółów, kontekstów, trudno czegokolwiek tu się domyślić jakie miała w tym intencje.

Tak, ale jak np. pierwsza raz rzutuje na obecny związek faceta? Albo jego uczucia podczas narodzin jego córki?

[Nimve]

Musicie to przegadać i spotkać się gdzieś po środku, bo jesteście rozjechani w przeciwne strony i oboje będziecie się frustrować. Ty chcesz się dzielić swoim całym życiem z tym człowiekiem, a on chce mieć swoje tajemnice. Mi też takie robienie wielkich spraw ze zwykłych rzeczy i wielce sekretów by nie odpowiadało, i z takim człowiekiem bym się nie wiązała. Napotykając się na mur milczenia ze strony partnera, tak ni z gruchy ni pietruchy, czułabym się mało swobodnie w związku i jakoś wyautowana. Co innego poruszać obiektywnie bardzo drażliwe tematy, a co innego nadziewać się na minę w zwykłej rozmowie, chociaż jak wspominałam dla mnie w związku nie ma tajemnic, rozumiem jednak, że niektórzy wolą inaczej, ale są jeszcze różnice między nie mówieniem o kilku najintymniejszych sprawach, a robienie sekretów z dużej ilości bardziej błahych rzeczy. Kiedy się robi tego zbyt wiele to już daje do myślenia. To już do przemyślenia dla Ciebie, czy mieści się to w Twoich granicach normy i co możecie z tym zrobić.

[Karena 73]

Autorko dlaczego nie skupisz się na Waszym związku? Teraz jest z Tobą, póki nie zmęczy się tym przesłuchaniem. Ja nie pytam o ex, nie mówię o swoich ex. Do niczego mi ta wiedza nie jest potrzebna.
Facet ma dziecko i już na stałe będzie miał jakieś wspólne sprawy z byłą żoną, choćby dotyczące dziecka. Zamiast drążyć tematy, które Ciebie nie dotyczą staraj się, aby Wasz związek był udany. Ciekawe co byś zrobiła, gdyby Twój chłopak Ci powiedział, że jego pierwszy raz był z dwoma kobietami jednocześnie? Jesteś gotowa na takie wyznanie, czy żałowałabyś że zapytałaś?

[mary_poppins]

Wydaje mi się, że nawet jeśli ten facet wysoko ceni swoją prywatność i nie chce mówić o przeszłości, to mógł ubrać temat trochę w przyjemniejszą formę. Jedyną sytuacją, która wg mnie usprawiedliwia tekst w stylu "nie powiem ci bo jesteś zazdrosna o moje dziecko" są patologiczne akcje ze strony autorki związane z zazdrością - w innym wypadku facet w nieprzyjemny w mojej ocenie sposób zrzuca na nią odpowiedzialność za swoje decyzje i swoją potrzebę prywatności (która sama w sobie nie jest niczym złym, ale to nie gest autorki, tylko jego).

Poza tym warto autorko, żebyś zastanowiła się nad tym, które kwestie można przemilczeć a brak odpowiedzi na które jest jednak istotny. O ile przeżyłabym ze strony partnera brak odpowiedzi na pytania o pierwszy raz (bo to w aktualnej sytuacji nieistotne i rozmowa na taki temat służy w sumie tylko zaspokojeniu ciekawości drugiej osoby), o tyle gdyby ktoś zapierał się przed podaniem (choćby ogólnie) przyczyn rozwodu zasłaniając się intymnością tematu, to poczułabym się jednak zaniepokojona. Ale to z kolei jest wg mnie temat raczej na początki związku i poznawania się.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mary_poppins

(...)
Poza tym warto autorko, żebyś zastanowiła się nad tym, które kwestie można przemilczeć a brak odpowiedzi na które jest jednak istotny. O ile przeżyłabym ze strony partnera brak odpowiedzi na pytania o pierwszy raz (bo to w aktualnej sytuacji nieistotne i rozmowa na taki temat służy w sumie tylko zaspokojeniu ciekawości drugiej osoby), o tyle gdyby ktoś zapierał się przed podaniem (choćby ogólnie) przyczyn rozwodu zasłaniając się intymnością tematu, to poczułabym się jednak zaniepokojona. Ale to z kolei jest wg mnie temat raczej na początki związku i poznawania się.

O to to.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Ellen_Ripley

O to to.

No ja też napisałam że ogólnikow dotyczacych rozwodu to sama bym "wynagala" od partnera. Tak samo istotne by było dla mnie ile miał tych żon, dzieci itd. No ale to są kwestie które rzutuja na obecny związek.

Wy z każdym partnerem rozmawiacie o pierwszym razie albo jak wyglądał Was seks z byłym? To są te błahe, codzuenne tematy z których nie powinno się robić tajemnicy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86370532]
(...)
Wy z każdym partnerem rozmawiacie o pierwszym razie albo jak wyglądał Was seks z byłym? To są te błahe, codzuenne tematy z których nie powinno się robić tajemnicy?
[/QUOTE]

Z tym "pierwszym razem" to Autorka podała dość niefortunny przykład, bo to akurat coś intymnego. Ja to raczej zrozumiałam jako przykład na "wiele różnych tematów (z szerokiego spektrum) facet traktuje jako prywatne, robi tajemnice".

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Ellen_Ripley

Z tym "pierwszym razem" to Autorka podała dość niefortunny przykład, bo to akurat coś intymnego. Ja to raczej zrozumiałam jako przykład na "wiele różnych tematów (z szerokiego spektrum) facet traktuje jako prywatne, robi tajemnice".

No jeśli coś się dzieje podczas trwania ich związku i ewidentnie może wpływać na ich relacje albo dotyczy przeszłości ale wpływa na teraźniejszość (ogolny powód rozwodu, liczba żon i dzieci) no to faktycznie jest to podejrzane że robi z tego tajemnica. Ale nieporównywalne bym tego z pytaniem o odczucia podczas narodzin córki. Co innego gdyby dotyczyło to wzięcia córki pierwszy raz na ręce no to rozumiem ale uczucia dotyczące narodzin według mnie mogą za bardzo wiązać się dla niego z tą była żona i jest to dla niego zbyt prywatną kwestią. I to wcale nie musi oznaczać że coś czuje do żony. Po prostu to była intymna chwila ich jako rodziny( na tamten moment rodziny)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz