Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-06, 16:15   #1
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219

Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...


Cześć dziewczyny, z góry zaznaczam że tytuł wątku może sugerować biadolenie leniwej osoby, ale mi chodzi o coś innego. Żeby jednak poprosić Was o poradę, niestety muszę nakreślić choć w skrócie moją sytuację rodzinną:
-pochodzę z dosyć biednej rodziny, mój tata wpędził niezbyt asertywną mamę w długi, dodatkowo oboje cierpią na chorobę alkoholową (od mamy miewam jeszcze wsparcie, w dni bez alkoholu rozmawiamy i staram się po prostu jakoś nimi cieszyć, a z tatą niemal w ogóle nie trzymam kontaktu ze względu na zbyt duży żal o to jakim furiatem i tyranem był, kiedy byłam dzieckiem)
-liceum skończyłam 4 lata temu. Mama była świadoma tego że nie będzie mi w stanie pomagać na studiach dziennych, ja tak czy inaczej chciałam je odłożyć o około rok, bo nie chciałam iść na przypadkowy kierunek.
-po mniej lub bardziej istotnych przebojach życiowych, wreszcie udało mi się na stałe osiedlić w jednym miejscu, miasto oddalone nieco od rodzinnego, jedno z piękniejszych w Polsce
-wyprowadzić się musiałam - życie z rodzicami alkoholikami, kiedy jestem już dorosłą osobą, świadomą jaki to miało (i niestety nadal ma) negatywny skutek na moje życie, było niemożliwe. Umarłabym ze stresu, nerwów i wyrwałabym chyba sobie wszystkie włosy z głowy

Przechodząc do sedna - mieszkam od niedawna z mężczyzną, który na szczęście jest daleki od fundowania mi sytuacji takich jak rodzina, jestem jako tako szczęśliwa, ale chciałabym w końcu zacząć studia. Tylko po raz kolejny boję się, że nie uda mi się zacząć od września... Proszę o rady osoby, które wiedzą jak ogarnąć tak duży wydatek, jakim są studia zaoczne i utrzymywanie się samodzielnie.

Mam oszczędności. Ale są nie do ruszenia. To moja gwarancja że w każdej sytuacji jestem w stanie się podnieść i nie prosić obcych ludzi o pomoc.

Pracuję na umowę na zastępstwo, umowe mam jeszcze na około rok pewną, co potem to się niestety okaże. Ale nawet omijąc temat jaka to umowa to obliczyłam, że aby się utrzymać na spokojnie, z jedzeniem, mieszkaniem, rachunkami i innymi opłatami, muszę mieć te 1600 zł co miesiąc. Zarabiam od niedawna więcej, jednak pół roku zanim zacznę studia to za krótko żeby odłożyć sensowną kwotę na kilka semestrów. A moja pensja głównie zależy od tego czy wyrobię plan sprzedażowy. Więc większe pieniądze nie są też pewne. Czesne za kierunki, które mnie interesują, oscyluje w okolicach 500 - 700 zł miesięcznie. Czyli co miesiąc musiałabym mieć PEWNE 2200 zł. Nie tak łatwo o taką podstawę kiedy nie ma się wykształcenia, a ja po prostu chce je zdobyć. Jeśli za rok okaże się, że mi nie przedłużą umowy, nie mam pewności, że znajdę pracę z tak samo dobrym systemem prowizyjnym. I tak się bujam rok po roku, bez pomysłu jak to zrobić. Proszę doświadczone wizażanki o jakąś poradę - może po prostu brak mi spojrzenia kogoś z zewnątrz.

Moja przyjaciółka kończy drugi kierunek. Ma 27 lat. Drugi teraz zaocznie. Nadal mieszka z mamą... Mi radzi nie zwlekać ze studiami, ale na moje pytanie skąd wziąć pieniądze, niestety sama nie wie co może mi poradzić.
Stypendium socjalne nie wchodzi u mnie w grę, na naukowe z tego co wiem najpierw trzeba zapracować.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 16:29   #2
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Nie radzę zwlekać ze studiami, szczególnie jeśli już wiesz co chcesz studiować i jesteś tego pewna.

Co do kosztów, możesz pomyśleć o kredycie studenckim który jest opłacalny lub o zmianie pracy. Pół roku to akurat by coś znaleźć, wyrobić jeszcze 3miesięczny okres próbny, tylko zawsze jest ryzyko. Zależy gdize mieszkasz, ale bez specjalnego wykształcenia można pracować również za więcej niż te 1600, które podajesz Inna opcja to dorabianie...
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 16:35   #3
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, z góry zaznaczam że tytuł wątku może sugerować biadolenie leniwej osoby, ale mi chodzi o coś innego. Żeby jednak poprosić Was o poradę, niestety muszę nakreślić choć w skrócie moją sytuację rodzinną:
-pochodzę z dosyć biednej rodziny, mój tata wpędził niezbyt asertywną mamę w długi, dodatkowo oboje cierpią na chorobę alkoholową (od mamy miewam jeszcze wsparcie, w dni bez alkoholu rozmawiamy i staram się po prostu jakoś nimi cieszyć, a z tatą niemal w ogóle nie trzymam kontaktu ze względu na zbyt duży żal o to jakim furiatem i tyranem był, kiedy byłam dzieckiem)
-liceum skończyłam 4 lata temu. Mama była świadoma tego że nie będzie mi w stanie pomagać na studiach dziennych, ja tak czy inaczej chciałam je odłożyć o około rok, bo nie chciałam iść na przypadkowy kierunek.
-po mniej lub bardziej istotnych przebojach życiowych, wreszcie udało mi się na stałe osiedlić w jednym miejscu, miasto oddalone nieco od rodzinnego, jedno z piękniejszych w Polsce
-wyprowadzić się musiałam - życie z rodzicami alkoholikami, kiedy jestem już dorosłą osobą, świadomą jaki to miało (i niestety nadal ma) negatywny skutek na moje życie, było niemożliwe. Umarłabym ze stresu, nerwów i wyrwałabym chyba sobie wszystkie włosy z głowy

Przechodząc do sedna - mieszkam od niedawna z mężczyzną, który na szczęście jest daleki od fundowania mi sytuacji takich jak rodzina, jestem jako tako szczęśliwa, ale chciałabym w końcu zacząć studia. Tylko po raz kolejny boję się, że nie uda mi się zacząć od września... Proszę o rady osoby, które wiedzą jak ogarnąć tak duży wydatek, jakim są studia zaoczne i utrzymywanie się samodzielnie.

Mam oszczędności. Ale są nie do ruszenia. To moja gwarancja że w każdej sytuacji jestem w stanie się podnieść i nie prosić obcych ludzi o pomoc.

Pracuję na umowę na zastępstwo, umowe mam jeszcze na około rok pewną, co potem to się niestety okaże. Ale nawet omijąc temat jaka to umowa to obliczyłam, że aby się utrzymać na spokojnie, z jedzeniem, mieszkaniem, rachunkami i innymi opłatami, muszę mieć te 1600 zł co miesiąc. Zarabiam od niedawna więcej, jednak pół roku zanim zacznę studia to za krótko żeby odłożyć sensowną kwotę na kilka semestrów. A moja pensja głównie zależy od tego czy wyrobię plan sprzedażowy. Więc większe pieniądze nie są też pewne. Czesne za kierunki, które mnie interesują, oscyluje w okolicach 500 - 700 zł miesięcznie. Czyli co miesiąc musiałabym mieć PEWNE 2200 zł. Nie tak łatwo o taką podstawę kiedy nie ma się wykształcenia, a ja po prostu chce je zdobyć. Jeśli za rok okaże się, że mi nie przedłużą umowy, nie mam pewności, że znajdę pracę z tak samo dobrym systemem prowizyjnym. I tak się bujam rok po roku, bez pomysłu jak to zrobić. Proszę doświadczone wizażanki o jakąś poradę - może po prostu brak mi spojrzenia kogoś z zewnątrz.

Moja przyjaciółka kończy drugi kierunek. Ma 27 lat. Drugi teraz zaocznie. Nadal mieszka z mamą... Mi radzi nie zwlekać ze studiami, ale na moje pytanie skąd wziąć pieniądze, niestety sama nie wie co może mi poradzić.
Stypendium socjalne nie wchodzi u mnie w grę, na naukowe z tego co wiem najpierw trzeba zapracować.
Hej!
1600 zł na życie w pojedynkę to strasznie dużo. Ja bym obcięła wydatki po prostu. Ile płacisz za pokój? Ogólnie za jedzenie jesteś w stanie utrzymać się za 400-500 zł miesięcznie. Proponuję kupować jak najmniej przetworzone produkty i jeść proste dania i przyrządzać je samej. Osobiście nie jadam mięsa, więc wiem że na tym też oszczędzam. Nie wiem, może też byłabyś w stanie ograniczyć mięso do 1-2 razy w tygodniu?
Absolutnie żadnych czekoladek, ciasteczek itd. To jest łatwa śmierć dla oszczędności i organizmu :P

Jeżeli chodzi o ciuchy, to tak wiem... Bardzo kuszą, ale kupuj jedynie kiedy wiesz, że naprawdę potrzebujesz np. nowych butów, spodni. Sama przez pół roku byłam w takiej sytuacji, że mogłam jedynie popatrzeć na witryny sklepowe.

O pracę się nie martw. Jest obecnie rynek pracownika, i pracodawcy się biją o nich. Poza tym, będziesz miała rok doświadczenia w sprzedaży, a zdaje się, że o dobrego handlowca ciężko.
Na ten moment, może dodatkowo znalazłabyś pracę na weekendy? Są np. tzw. "merchandisingi" czy jak to się pisze... Chodzi o wykładanie towaru w sklepach za które płacą firmy które ten towar produkują np. Benckiser, Unilever, Henkel itd.
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 16:47   #4
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Hej!
1600 zł na życie w pojedynkę to strasznie dużo. Ja bym obcięła wydatki po prostu. Ile płacisz za pokój? Ogólnie za jedzenie jesteś w stanie utrzymać się za 400-500 zł miesięcznie. Proponuję kupować jak najmniej przetworzone produkty i jeść proste dania i przyrządzać je samej. Osobiście nie jadam mięsa, więc wiem że na tym też oszczędzam. Nie wiem, może też byłabyś w stanie ograniczyć mięso do 1-2 razy w tygodniu?
Absolutnie żadnych czekoladek, ciasteczek itd. To jest łatwa śmierć dla oszczędności i organizmu :P

Jeżeli chodzi o ciuchy, to tak wiem... Bardzo kuszą, ale kupuj jedynie kiedy wiesz, że naprawdę potrzebujesz np. nowych butów, spodni. Sama przez pół roku byłam w takiej sytuacji, że mogłam jedynie popatrzeć na witryny sklepowe.

O pracę się nie martw. Jest obecnie rynek pracownika, i pracodawcy się biją o nich. Poza tym, będziesz miała rok doświadczenia w sprzedaży, a zdaje się, że o dobrego handlowca ciężko.
Na ten moment, może dodatkowo znalazłabyś pracę na weekendy? Są np. tzw. "merchandisingi" czy jak to się pisze... Chodzi o wykładanie towaru w sklepach za które płacą firmy które ten towar produkują np. Benckiser, Unilever, Henkel itd.
Moje wydatki:
-mieszkanie około 650 zł
- na jedzenie daje do budżetu około 600 zł, ale ja to liczę już razem z chemią i kosmetykami itd,
-miesięczny - 85 zł
-telefon i internet - 55 zł
-soczewki i antykoncepcja - 70 zł
-i jedyna rzecz z której nie zrezygnuje, a nie jest niezbędna to siłownia około 100 zł
Naprawdę nie wydaję rzeczy na głupoty, oszczędzam jak mogę, na samo jedzenie jak ostatnio wyliczyłam wydałam z chłopakiem około 800 - 900 zł. Jako że mężczyzna na pewno je więcej , to na mnie można rzeczywiście liczyć te 400 zł. Więc tak czy siak wychodzi te około 1500 - 1600 zł. W handlu doświadczenie mam już trzyletnie, więc teoretycznie nie byłoby problemu z inną pracą, jak tu mi się skończy zastępstwo. Ale strach o to że jak nie znajdę tak dobrze płatnej pracy, będę musiała w trakcie przerwać studia trochę mnie blokuje ...
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 16:51   #5
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Moje wydatki:
-mieszkanie około 650 zł
- na jedzenie daje do budżetu około 600 zł, ale ja to liczę już razem z chemią i kosmetykami itd,
-miesięczny - 85 zł
-telefon i internet - 55 zł
-soczewki i antykoncepcja - 70 zł
-i jedyna rzecz z której nie zrezygnuje, a nie jest niezbędna to siłownia około 100 zł
Naprawdę nie wydaję rzeczy na głupoty, oszczędzam jak mogę, na samo jedzenie jak ostatnio wyliczyłam wydałam z chłopakiem około 800 - 900 zł. Jako że mężczyzna na pewno je więcej , to na mnie można rzeczywiście liczyć te 400 zł. Więc tak czy siak wychodzi te około 1500 - 1600 zł. W handlu doświadczenie mam już trzyletnie, więc teoretycznie nie byłoby problemu z inną pracą, jak tu mi się skończy zastępstwo. Ale strach o to że jak nie znajdę tak dobrze płatnej pracy, będę musiała w trakcie przerwać studia trochę mnie blokuje ...
Hmmm, to serio nie wiem jak jeszcze mogłabyś oszczędzać. Mieszkasz z chłopakiem?
Co mi przychodzi do głowy, to tylko to dorabianie po godzinach/ w weekendy.
Poza tym, serio, musisz chodzić na tą siłownię? Można ćwiczyć np. w domu, a to zawsze 100zł więcej.
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 17:02   #6
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Hmmm, to serio nie wiem jak jeszcze mogłabyś oszczędzać. Mieszkasz z chłopakiem?
Co mi przychodzi do głowy, to tylko to dorabianie po godzinach/ w weekendy.
Poza tym, serio, musisz chodzić na tą siłownię? Można ćwiczyć np. w domu, a to zawsze 100zł więcej.
Jest jeszcze opcja zamiany na akademik, to ze 2 stówy będą. I okulary zamiast soczewek na czas studiów, niby pięć dych, ale zawsze coś.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 17:05   #7
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Jest jeszcze opcja zamiany na akademik, to ze 2 stówy będą. I okulary zamiast soczewek na czas studiów, niby pięć dych, ale zawsze coś.
I zamiana tabsów antyciążowych na gumki. Oczywiście gumki w gestii faceta
Niezła optymalizacja!
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-02-06, 17:07   #8
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
I zamiana tabsów antyciążowych na gumki. Oczywiście gumki w gestii faceta
Niezła optymalizacja!
Absolutnie nie rezygnowałabym z anty. Wolałabym głodna chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 17:14   #9
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Absolutnie nie rezygnowałabym z anty. Wolałabym głodna chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No tak, każdy ma inne priorytety. Osobiście też bym się bała, że coś pęknie, przecieknie czy cokolwiek. I stosuję i prezerwatywy i tabsy :P
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 17:29   #10
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Podsumowując Wasze rady:
-siłownia - nie do zrobienia jedyna słabostka, pasja, która kosztuje, a z której nie chcę rezygnować. Ćwiczenia w domu odpadają, no chyba że byłabym w stanie zakupić ciężary tak żeby 60 kg na martwym ciągu robić w domu Chyba wolę jednak zostać przy siłowni
-ale tak już na poważnie - na antykoncepcję dzielę się po połowie z facetem, a skoro już z nim mieszkam i zostawił dla mnie rodzinne miasto i pracę to szkoda by mi było powiedzieć że wyprowadzam się do akademika bo taniej xD Uważam tak czy inaczej, że kwota, jaką płacę za mieszkanie jest niewygórowana, kierowaliśmy się ceną. Dla porównaniu we Wrocławiu kawalerki chodzą po 2000 zł...

Oglądałam kiedyś ciekawą prezentację, dlaczego ludzie bez wsparcia finansowego od rodziców, zupełnie samodzielni, osiągają więcej niż ich znajomi w tej samej sytuacji życiowej, ale pochodzący z "biedniejszej" rodziny. Różnica była taka, że Ci pierwsi mimo utrzymywania się samodzielnie, podejmowali różne działania i ryzyka ze świadomością, że gdyby powinęła im się noga, mogą choć na krótki czas zdać się na rodziców. Ci drudzy zostają w takim momencie z niczym... Smutne odniesienie do tego, co zauważam u siebie. Gdyby coś mi nie poszło, nie mogę liczyć na wsparcie finansowe - to jedno. Drugie natomiast, moim zdaniem gorsze (bo nie każdy ma szczęście pochodzić z bogatszej rodziny) to to, że nawet nie mam możliwości ulokować się u nich na czas wstania na nogi. Dlatego boję się trochę ryzykować, bo na wszystko muszę zapracować sama.
Poczytam w takim razie jeszcze o kredytach studenckich.
Wiem, że bez studiów da się żyć. Ale nie chce wiecznie rezygnować z tych miejsc pracy, w których wykształcenie wyższe jest jedynym kryterium, w które się nie wpasowuję. Nie mam też niestety takiej siły przebicia ani tak oryginalnego pomysłu aby założyć własny dochodowy biznes. Chciałabym mieć umiejętności, które pozwolą mi spokojnie żyć. Po prostu nie chcę moim dzieciom w przyszłości fundować czegoś podobnego - braku możliwości rozwoju, żadnego wsparcia finansowego i niepewnej przyszłości.

Edytowane przez joan941
Czas edycji: 2018-02-06 o 17:31
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 17:54   #11
PatriziaIzabella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 38
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

No to decyduj albo anty, silownia i soczewki - albo studia : ]
troche brutalne..ale jesteś w stanie zmniejszyć wydatki ot tak 200-250 zł miesięcznie, tylko musisz chciec.
Oprócz tego...
Jako studentka masz zniżke 50 % na miesięczny.
Strasznie dużo sie dokladasz do budżetu - 600 zł ty plus 600 zł twój facet?

jaki kierunek chcesz robić? Sa takie, które i w systemie dziennym niewiele wymagają i moglabys odrzucić wydatki na czesne i spokojnie pracować.

Edytowane przez PatriziaIzabella
Czas edycji: 2018-02-06 o 18:04
PatriziaIzabella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-02-06, 18:00   #12
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Treść usunięta

Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Czas edycji: 2018-02-06 o 18:03
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:02   #13
Dobranka
Wtajemniczenie
 
Avatar Dobranka
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2 502
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Spokojnie możesz dorobić sobie w internecie. Jest pełno zleceń, chociażby dodawanie tekstów i zdjęć na bloga, czy dodawanie czegoś systemu albo inne, dosyć monotonne prace, których nie chce się właścicielom firm czy nawet pracownikomwykonywać i zlecają innym . Napisz do agencji interaktywnych, reklamowych (najlepiej bezpośrednio, nie przez oferię). Codziennie wieczorem, po pracy mogłabyś w ten sposób dorobić ok. 50 zł (ok. 10 - 20 zł w godzinę, zależy jak szybka jesteś i jaką stawkę wynegocjujesz), jeśli odpowiada ci taka praca, a w wolne dni pewnie więcej.

Edytowane przez Dobranka
Czas edycji: 2018-02-06 o 18:05
Dobranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:10   #14
ViLLeMkA
Zakorzenienie
 
Avatar ViLLeMkA
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Ja idąc na studia i przeprowadzając się do Wrocławia dostawałam miesięcznie od mamy jakieś 400zł, więc rozumiem co to znaczy bardzo się starać, żeby studiować, martwiąc się ciągle o kasę.

W moim przypadku kredyt studencki był super rozwiązaniem! Plus do tego praca dorywcza i stypendia naukowe. Kredyt bardzo mnie motywował, żeby go inwestować (w wiedzę, rozwój). Zabezpieczał gdyby coś poszło nie tak. Zaczęłam go spłacać 2 lata temu i dzięki temu, że się martwiłam jak go spłacę i to dawało mi mega motywację, teraz rata stanowi jakiś maleńki procent moich zarobków. Także polecam z takim podejściem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill

ViLLeMkA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:23   #15
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Moje wydatki:
-mieszkanie około 650 zł
- na jedzenie daje do budżetu około 600 zł, ale ja to liczę już razem z chemią i kosmetykami itd,
-miesięczny - 85 zł
-telefon i internet - 55 zł
-soczewki i antykoncepcja - 70 zł
-i jedyna rzecz z której nie zrezygnuje, a nie jest niezbędna to siłownia około 100 zł
Naprawdę nie wydaję rzeczy na głupoty, oszczędzam jak mogę, na samo jedzenie jak ostatnio wyliczyłam wydałam z chłopakiem około 800 - 900 zł. Jako że mężczyzna na pewno je więcej , to na mnie można rzeczywiście liczyć te 400 zł. Więc tak czy siak wychodzi te około 1500 - 1600 zł. W handlu doświadczenie mam już trzyletnie, więc teoretycznie nie byłoby problemu z inną pracą, jak tu mi się skończy zastępstwo. Ale strach o to że jak nie znajdę tak dobrze płatnej pracy, będę musiała w trakcie przerwać studia trochę mnie blokuje ...
Próbowałabym oszczędzić na:
-siłowni- może inna siłownia np. z grupon? Albo karnet ze zniżką studencką? Albo np. half open?
-na kosmetykach- tu zwykle każda kobieta przepłaca. Mniej kupować, na większych promocjach, korzystać z programów lojalnościowych
-na miesięcznym- może np. wystarczy Ci na jedną- 3 linie, a nie np. na wszystkie linie. A może można dojeżdżać gdzieś jakoś inaczej? Albo się przejść piechotą lub przejechać rowerem jak tak lubisz sport?
Co do studiów- najlepiej w dzień w tygodniu roboczym pracować, a studiować w weekend. Ludzie z trudną sytuacją lub nie chcący rezygnować z pracy zawodowej, których poznałam właśnie tak robili. Jeszcze inna opcja to najpierw popracować i odłożyć kasę na studia albo zmiana pracodawcy na takiego, który do studiów jest gotów dopłacić lub przynajmniej jest gotów wyrazić zgodę na łączenie studiów z pracą np. w ramach programu Inwestycja w Kadry. Można też poszukać tańszego mieszkania np. dzięki poszukaniu sobie współlokatora lub współlokatorów np. drugiej pary. Znałam osoby tak oszczędzające na najmie przed ślubem i wtedy wydatki na osobę mogli obniżyć do ok. 400 zł włącznie z mediami. Koszt mieszkania to też pewnie koszt mediów, tu główny koszt to często prąd, więc może też tu można np. zmienić dostawcę albo taryfę albo oszczędzać na zużyciu i w ten sposób też coś oszczędzić.
Co do argumentu o pasji. Ja też mam pasje i mogę je realizować i odpłatnie i niemalże za darmo. Na karnet nie chciałam wydawać. Mam kettle, ciężarki, Youtube, matę i ćwiczę sobie w domu.
Tak samo inne moje hobby- języki obce. Mogłabym płacić za kursy czy książki, ale umiem znaleźć inne rozwiązania za darmo lub dużo taniej- np. korzystając z bibliotek językowych (karta na cały rok to koszt 1 książki, a w miesiącu mogę wypożyczyć ich np. 5), bookcrossingu, antykwariatów, taniej książki, youtube, kursów darmowych itd. Także mówienie, że pasja musi kosztować to tylko takie słabe tłumaczenie, że nie chce się oszczędzać.
A i moją pasją jest rower. Czeka mnie wiosenny przegląd i mogłabym go opłacić w pełnej cenie, ale właśnie wyszukałam sobie zniżki na przeglądy na grupon. Da się? Da. Wystarczy chcieć.
A co do jedzenia to koszty generuje np. mięso. Ja od nowego roku redukuję ilość mięsa w diecie i już widać korzyści także finansowe. Jedzenie wegetariańskie w oparciu o polskie produkty sezonowe i lokalne jest po prostu tańsze. Nie mówię o weganizmie dla snobów z trendy składników bio z całego świata, ale o zastąpieniu warzywami posiłków z dużą ilością mięsa, wędlin itd. czyli powrót do raczej wiejskiej diety polskiej, której bazą zawsze były warzywa.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:29   #16
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Pytacie też o tą kwotę na jedzenie:
Tyle założyłam sobie zanim zamieszkałam z moim facetem, ale tak naprawdę krok po kroku uczyłam się jak kupować jedzenie, żeby oszczędzać. Teraz wiem ile traciłam na gotowcach, paczkowanej żywności itd.
Sprawa wspólnego budżetu na jedzenie wyklaruje się tak naprawdę dokładnie dopiero od kolejnego miesiąca. Mój facet po wprowadzce do mnie przez około 3 miesiące zarabiał za mało żeby pokryć wszystko, więc większa część spadała na mnie. Teraz dostał normalną pracę i wszystko będzie dzielone po równo i sprawiedliwie. Żeby nie było - zanim zamieszkaliśmy razem, ja miałam tak beznadziejną pracę, że mój facet wielokrotnie kupował mi jedzenie lub bez mojej prośby dawał mi kasę, po zobaczeniu ile mi na koncie zostało do końca miesiąca. Więc tu bilans jest na zero. Raz jedno jest na górze, raz drugie.
Prace dodatkowe raczej umiem sobie znaleźć - niemal co miesiąc pracuje jako tajemniczy klient - czasem uda się dorobić 200 zł do budżetu. Odpisuję też niemal na każdą ofertę dot. pracy dodatkowej czy to na facebooku czy to innych stronach z ogłoszeniami o pracę. Niestety większość okazuje się być MLM lub programami partnerskimi banków, a na to nie mam cierpliwości ani bazy potencjalnych klientów.
Myślałam o tych soczewkach, ale żeby z nich zrezygnować, musiałabym znowu wyrzucić na raz około 200-300 zł na nowe okulary a na raz aktualnie nie stać mnie na taki wydatek.

Ja nie szukam usprawiedliwień - z aktualnymi zarobkami (tylko że one są takie od niedawna, więc póki co za dużo nie odłożyłam z nich) jestem w stanie od zaraz iść na studia. Głównym tematem wątku jest to, że bardzo boję się, co się stanie, jak stracę tę pracę, a w kolejnej będę zarabiała najniższą krajową. Wtedy moje 1600 zł minus soczewki, siłownia, połowa miesięcznego i 100 zł mniej na jedzenie daje 300 zł nadwyżki, czesne tak jak pisałam to od 500 zł w wersji optymistycznej. Czy ktoś był w takiej sytuacji?
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:40   #17
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Podjęłabym te studia tylko jeśli one faktycznie dadzą Ci zawód albo kwalifikacje dzięki którym zdobędziesz lepszą pracę. Jeśli to studia byle mieć to celowałabym w założenie swojego biznesu albo kursy czy przyuczenie do jakiegoś konkretnego zawodu. Natomiast jeśli one Ci się faktycznie przydadzą to ryzykuj, jesteście we dwójkę i w razie czego obetniesz koszty życia.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:58   #18
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Co do kwestii soczewek to jeśli masz umowę o pracę i w orzeczeniu lekarskim wpisaną konieczność noszenia soczewek/okularów pracodawca musi dofinansowywać takie rzeczy.

Co do nowej pracy - owszem możesz się obawiać, ale jako handlowiec z 3 letnim stażem zarabiasz dość mało jeśli 2200 miesięcznie to problem, dlatego dopóki masz jeszcze czas rozejrzałabym się za nową pracą.

Co z tym kredytem? Myślałaś o tym?
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 19:02   #19
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

To tłuczenie o przyoszczędzeniu na siłowni już sobie darujcie. Jedna jedyna 'fantazja' na którą dziewczyna wydaje, a potruchtać na bieżni tam nie chodzi. Od wczoraj też nie trenuje, więc z sensownych ciężarów zjeżdżać do zabawy z 10kg hantlami to porażka.

Cytat:
Napisane przez joan941 Pokaż wiadomość
Głównym tematem wątku jest to, że bardzo boję się, co się stanie, jak stracę tę pracę, a w kolejnej będę zarabiała najniższą krajową.
Mało prawdopodobne, żebyś z trzyletnim doświadczeniem zjechała na minimalną. Tym bardziej, że podczas studiów będziesz jeszcze atrakcyjniejsza dla pracodawców (o ile nie ukończyłaś 26rż) bo odpada im ZUS. W najgorszym razie - ale to mało prawdopodobny scenariusz - chwilowo naruszysz oszczędności, które momentalnie odbudujesz, gdy zdobędziesz jeszcze lepszą pracę z dyplomem w ręku.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-02-06, 19:23   #20
d3cf6193653186a4c77432cb2a71eec9d8d01e8d_63b3705ea84bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 169
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

czesne mozna rozłożyć na raty, jeśli chwilowo Ci brakuje - korzystałam z takiej opcji właśnie przy zmianie pracy/zarobków. poza tym są czasem na uczelniach takie opcje zapłaty za czesne, że płacisz z każdym kolejnym rokiem więcej. sumarycznie wychodzi tyle samo, ale na początku płacisz powiedzmy 300zł miesięcznie, a za rok np 400 czy tam 450 i kolejny powiedzmy 600 (zmyślam kwoty, bo nie mam pojecia ile kosztują Twoje studia). Jest też kredyt studencki który spłacasz dopiero po skończeniu studiów.

Co do wydatków na siłownie, jedzenie/kosmetyki, bilet - bilet rzeczywiście będziesz mieć tańszy jeśli zostaniesz studentem i nie skończyłaś 26 lat (chyba że przewoźnik w regulaminie ma napisane inaczej). na jedzeniu/kosmetykach domyślam się że ciężko coś odjąć, zresztą pewnie sama masz nad tym kontrolę większą, niż Ci wizażanki próbują wmówić.
Za to śmiechałam na tabsy i siłownie. Autorko, nie słuchaj ich xd tabsy to Wasza ochrona, nie potrzebne Ci sią wydatki w postaci dziecka. A z siłowni absolutnie nie rezygnuj, skoro to lubisz. Równowaga psychiczna, którą siłownia zapewnia, jest 100000000 razy ważniejsza niż te 100zł. Przy trybie praca + szkoła będziesz czasami absolutnie wypruta z sił, takie odstresowanie na siłowni działa cuda. Wiem, bo kończe właśnie zaoczne studnia, które są wymagające.

Podejdz do tematu z rozsądkiem, sama wiesz, co dla Ciebie najlepsze.
d3cf6193653186a4c77432cb2a71eec9d8d01e8d_63b3705ea84bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 19:44   #21
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8116340 1]To tłuczenie o przyoszczędzeniu na siłowni już sobie darujcie. [/QUOTE]

Przecież nikt autorki nie zmusza. Dajemy propozycje, każda od siebie, a autorka zdecyduje, które zrealizować.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 19:45   #22
joan941
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Podjęłabym te studia tylko jeśli one faktycznie dadzą Ci zawód albo kwalifikacje dzięki którym zdobędziesz lepszą pracę. Jeśli to studia byle mieć to celowałabym w założenie swojego biznesu albo kursy czy przyuczenie do jakiegoś konkretnego zawodu. Natomiast jeśli one Ci się faktycznie przydadzą to ryzykuj, jesteście we dwójkę i w razie czego obetniesz koszty życia.
Mam oczywiście plan B - jeśli z jakiegoś powodu mimo wszystko będę się zbyt bała i zrezygnuje ze studiów to stwierdziłam że już szkoda czasu na kolejny rok samej pracy, i zacznę właśnie albo jakiś kurs zawodowy albo kurs językowy, który pozwoli mi zrobić jakiś certyfikat.

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;81163211]Co do kwestii soczewek to jeśli masz umowę o pracę i w orzeczeniu lekarskim wpisaną konieczność noszenia soczewek/okularów pracodawca musi dofinansowywać takie rzeczy.

Co do nowej pracy - owszem możesz się obawiać, ale jako handlowiec z 3 letnim stażem zarabiasz dość mało jeśli 2200 miesięcznie to problem, dlatego dopóki masz jeszcze czas rozejrzałabym się za nową pracą.

Co z tym kredytem? Myślałaś o tym?[/QUOTE]

Rzeczywiście, z tym dofinansowaniem masz rację, ostatnio facet mówił mi o tym samym, żebym skorzystała z tego dofinansowania, ale chyba w natłoku zajęć totalnie o tym zapomniałam. Po powrocie z urlopu dopytam kierownika o szczegóły, jak to sobie załatwić.
A kredyt? Poczytam o szczegółach, to zawsze jakieś nowe spojrzenie Dzięki

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8116340 1]To tłuczenie o przyoszczędzeniu na siłowni już sobie darujcie. Jedna jedyna 'fantazja' na którą dziewczyna wydaje, a potruchtać na bieżni tam nie chodzi. Od wczoraj też nie trenuje, więc z sensownych ciężarów zjeżdżać do zabawy z 10kg hantlami to porażka.



Mało prawdopodobne, żebyś z trzyletnim doświadczeniem zjechała na minimalną. Tym bardziej, że podczas studiów będziesz jeszcze atrakcyjniejsza dla pracodawców (o ile nie ukończyłaś 26rż) bo odpada im ZUS. W najgorszym razie - ale to mało prawdopodobny scenariusz - chwilowo naruszysz oszczędności, które momentalnie odbudujesz, gdy zdobędziesz jeszcze lepszą pracę z dyplomem w ręku.[/QUOTE]

Mało prawdopodobne, ale jednak zdarza się Ostatnio jednak szukając pracy (miałam mieć umowę na zastępstwo do marca, kierownik jednak zmienił ją tak, że potrwa jeszcze z rok), trochę bardziej optymistycznie spojrzałam na tę kwestię. Odezwało się sporo potencjalnych pracodawców, w jednym miejscu po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej dostałam pracę w ten sam dzień Ostatecznie zrezygnowałam bo nie bylo konieczności zmiany pracy.
Po prostu moje obawy wynikają stąd, że podobno żyje w jednym z gorszych miast (biorąc pod uwagę te trochę większe) jeśli chodzi o rynek pracy.

[1=d3cf6193653186a4c77432c b2a71eec9d8d01e8d_63b3705 ea84bc;81164226]czesne mozna rozłożyć na raty, jeśli chwilowo Ci brakuje - korzystałam z takiej opcji właśnie przy zmianie pracy/zarobków. poza tym są czasem na uczelniach takie opcje zapłaty za czesne, że płacisz z każdym kolejnym rokiem więcej. sumarycznie wychodzi tyle samo, ale na początku płacisz powiedzmy 300zł miesięcznie, a za rok np 400 czy tam 450 i kolejny powiedzmy 600 (zmyślam kwoty, bo nie mam pojecia ile kosztują Twoje studia). Jest też kredyt studencki który spłacasz dopiero po skończeniu studiów.

Co do wydatków na siłownie, jedzenie/kosmetyki, bilet - bilet rzeczywiście będziesz mieć tańszy jeśli zostaniesz studentem i nie skończyłaś 26 lat (chyba że przewoźnik w regulaminie ma napisane inaczej). na jedzeniu/kosmetykach domyślam się że ciężko coś odjąć, zresztą pewnie sama masz nad tym kontrolę większą, niż Ci wizażanki próbują wmówić.
Za to śmiechałam na tabsy i siłownie. Autorko, nie słuchaj ich xd tabsy to Wasza ochrona, nie potrzebne Ci sią wydatki w postaci dziecka. A z siłowni absolutnie nie rezygnuj, skoro to lubisz. Równowaga psychiczna, którą siłownia zapewnia, jest 100000000 razy ważniejsza niż te 100zł. Przy trybie praca + szkoła będziesz czasami absolutnie wypruta z sił, takie odstresowanie na siłowni działa cuda. Wiem, bo kończe właśnie zaoczne studnia, które są wymagające.


Podejdz do tematu z rozsądkiem, sama wiesz, co dla Ciebie najlepsze.[/QUOTE]

No właśnie na te kosmetyki to ja wydaję tyle co nic - peelingi robie samodzielnie, nie kupuję żadnych zbędnych kosmetyków typu pianka do golenia itd, uwielbiam naturalną pielęgnację, butla oleju lnianego starcza mi za maskę do twarzy, krem na noc, maskę do włosów itd.
Żywność? Zbieramy z facetem paragony, żeby pod koniec miesiąca robić podsumowanie, co możemy zrobić jeszcze lepiej, ile tak naprawdę zmarnowaliśmy itd.
Z tą siłownią to masz niestety rację. Dziewczyny piszą o hantlach i kettlach, a nie wyobrażam sobie tak dużego żelastwa kupować do mieszkania. Już nie wspomnę o tym, że podziurawiłabym podłogę Na siłowni, z przerwami, ćwiczę już z 2 lata i od początku tej przygody podnoszę trochę więcej niż 10 kg No i przerwa od siłowni działa na mnie podobnie jak na kogoś uzależnionego od czekolady totalne ucięcie słodyczy. Kto to lubi tez wie

Dziewuszki, dziękuję za dotychczasowe rady, jestem trochę pokrzepiona na pewno Podpytam o to dofinansowanie, poczytam o kredytach, na pewno nadal będę przyciskała pasa ile się da.
joan941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 19:55   #23
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Moja koleżanka, która sama opłaca studia wręcz na nich zarabia - stypendium od uczelni znacznie przewyższa koszt czesnego (uczelnia prywatna) nie znam Twoich możliwości jeśli chodzi o naukę, ale jeśli myślisz, że by Ci się udało otrzymać stypendium to raczej spokojnie powinnaś sobie poradzić
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 19:56   #24
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Niepotrzebnie panikujesz, masz sporo czasu na znalezienie roboty, jakieś doświadczenie, a 2200 to nie jest kosmiczna kwota na rynku. W razie wpadki po prostu naruszysz oszczędności albo napiszesz jakieś podanie o przesuniecie terminu płatności. Od biedy zawsze można iść na dziekankę, żeby podreperować finanse. Kredyty studenckie też nie są złe. Co do oszczędzania, to nie ma co tego robić absolutnie na wszystkim, ale przemyślenie wydatków zawsze pomaga. Spożywkę warto po prostu zaplanować i kupić podstawowe i naprawdę potrzebne produkty typu warzywa i kasza, a nie kupować oczami jakichś pierdół, na które tylko kasa idzie i du..a rośnie. Niektóre rzeczy każdy chce mieć w miarę przyzwoite typu krem do twarzy, ale już kibel świetnie się myje najtańszym środkiem z dyskontu.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 21:12   #25
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Ja studiuję zaocznie i jako, że kokosów też nie zarabiam, to wynajmuję z TŻ nie mieszkanie, a pokój - może to jest jakieś rozwiązanie..? Komfort mniejszy, wiadomo, ale oszczędność jest spora - wychodzi ok. 900 zł już za 2 osoby.

Jeśli się przyłożysz to tak czy inaczej będziesz musiała przeżyć tylko I rok, bo później możesz już dostawać stypendium naukowe.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2018-02-06 o 21:13
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 21:17   #26
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Od oczekiwań wrażenie pom lekturze twoich postów, że trochę uzależniona się nad sobą i usprawiedliwiać przed sobą niepojscie na studia trudnym dzieciństwie i brakiem wsparcia z domu.
Nie masz pojęcia ile studentów jest w o wiele gorszej sytuacji materialnej niż ty. Startuj na te studia, a jak zabraknie na czdane, to szukaj dorywczych zleceń, mnóstwo jest ofert dla studentów jednorazowego zarobku.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 21:53   #27
PatriziaIzabella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 38
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Co do tej nieszczęsnej siłowni. Istnieją przecież siłownie z darmowym wstępem, albo takim po 2-4 zł za wejście
PatriziaIzabella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 22:05   #28
Lagoon
Raczkowanie
 
Avatar Lagoon
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Rozumiem że pracujesz poniedziałek - piątek? Mi wpadło do głowy, że takim razie do października możesz dorobić jako kelnerka w weekendy. Z tego co dobrze zrozumiałam to mieszkasz we Wrocławiu, więc z pracy w restauracji położonej w centrum można dobrze zarobić na napiwkach, zwłaszcza w sezonie.
Lagoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 22:36   #29
nurek119
Zakorzenienie
 
Avatar nurek119
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4 513
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Ja mam kolegę, który był w podobnej sytuacji i napisał podanie do dziekana i obniżyli mu czesne o 200zl miesięcznie
nurek119 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 07:34   #30
bizbizub
Zadomowienie
 
Avatar bizbizub
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 1 975
Dot.: Chciałabym się rozwijać ale nie mam możliwości...

Pamiętaj, że na studiach można wziąć dziekankę (jeśli Cie blokuje ewentualność przerwania studiów ze względu na finanse), można prosić o rozłożenie płatności na wygodniejsze raty. Nie rezygnuj ze studiów.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
wymiana
bizbizub jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-08 18:42:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:26.