Mój chłopak wszystkiego się boi

[d3564ca2e162810dc13a4c8d708236e18b6f1b90_615b87c3c232c]

Witajcie! Mam taki problem: mój chłopak jest strasznie bojaźliwy. Boi się seksu, boi się wszelkich imprez masowych typu koncerty czy inne zabawy. Niedługo moja siostra cioteczna bierze ślub. Proszę go, żeby ze mną poszedł, a on twierdzi, że się nie przemoże. Poradźcie mi co mam zrobić.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84179931]Witajcie! Mam taki problem: mój chłopak jest strasznie bojaźliwy. Boi się seksu, boi się wszelkich imprez masowych typu koncerty czy inne zabawy. Niedługo moja siostra cioteczna bierze ślub. Proszę go, żeby ze mną poszedł, a on twierdzi, że się nie przemoże. Poradźcie mi co mam zrobić.[/QUOTE]

Może ma nerwice lękową, agorafobię lub coś w tym stylu? Powinien udać się do psychologa

[Ladrie]

Dokładnie To mi wygląda na zaburzenie lękowe.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Mówi, że się boi, ma ataki paniki i podaje to jako powód swojego zachowania, czy to tylko twoja interpretacja?

[Katia525]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84179931]Witajcie! Mam taki problem: mój chłopak jest strasznie bojaźliwy. Boi się seksu, boi się wszelkich imprez masowych typu koncerty czy inne zabawy. Niedługo moja siostra cioteczna bierze ślub. Proszę go, żeby ze mną poszedł, a on twierdzi, że się nie przemoże. Poradźcie mi co mam zrobić.[/QUOTE]

Jesli jest to jego pierwszy raz czy mial ze doswiadczenia to nie dziwie sie, ze sie boi seksu. Jesli chodzi o imprezy masowe i miejsca, gdzie jest tlum to rozumiem, sama mialam takie cos. Prawdopodobnie to nerwica

[kennedy]

Slub to nie jest impreza masowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez kennedy

Slub to nie jest impreza masowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jest na nim duzo ludzi, tlum

[d3564ca2e162810dc13a4c8d708236e18b6f1b90_615b87c3c232c]

Jeśli chodzi o seks to już mniej się boi, mam nadzieję, że wcale. A co do tych imprez, to nie ma żadnych ataków paniki, w każdym razie nic o tym nie wiem, bo jak mówiłam, on nie chodzi na takie spędy. Mówi, że się nie nadaje na imprezy, że tylko popsuje mi zabawę i że ma złe wspomnienia z tym związane, szczególnie ze ślubami. Najgorsze jest to, że często coś mi obiecuje, że pójdzie, a potem stwierdza, że się jednak nie przemoże.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84186996]Jeśli chodzi o seks to już mniej się boi, mam nadzieję, że wcale. A co do tych imprez, to nie ma żadnych ataków paniki, w każdym razie nic o tym nie wiem, bo jak mówiłam, on nie chodzi na takie spędy. Mówi, że się nie nadaje na imprezy, że tylko popsuje mi zabawę i że ma złe wspomnienia z tym związane, szczególnie ze ślubami. Najgorsze jest to, że często coś mi obiecuje, że pójdzie, a potem stwierdza, że się jednak nie przemoże.[/QUOTE]
Ponawiam pytanie:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84184796]Mówi, że się boi, ma ataki paniki i podaje to jako powód swojego zachowania, czy to tylko twoja interpretacja?[/QUOTE]
Wyjaśniając: to, że nie chce czegoś robić nie oznacza, że się tego boi.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84187621]Ponawiam pytanie:

Wyjaśniając: to, że nie chce czegoś robić nie oznacza, że się tego boi.[/QUOTE]Autorka napisalam, ze on mowi ze sie nie daprzemoc aby tam pojsc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8418779 6]Autorka napisalam, ze on mowi ze sie nie daprzemoc aby tam pojsc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Widzę, ale to nie do końca jest odpowiedź na moje pytanie.

[Henesy]

Dla mnie to brzmi trochę jak fobia społeczna. Takie obiecywanie i przez chwilę uważanie, że da się radę, a potem jednak im bliżej terminu, tym bardziej stres bierze górę i jednak ucieka się od niekomfortowych sytuacji. Szczególnie, że chyba wszystkie jego wymienione lęki dotyczą towarzystwa ludzi właśnie. Ale to psycholog powinien z nim porozmawiać, żeby cokolwiek stwierdzić. Wizaż raczej nie pomoże w takich sytuacjach, nieważne czym lęk jest spowodowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulka9001]

Póki nie ma zdiagnozowanej fobii czy nerwicy to można zgadywać. Równie dobrze to może być taka wymówka, bo mu się nie chce. Miałam koleżankę w liceum, która wymyślała najróżniejsze lęki, żeby nie chodzić na lekcje, ale buszowanie po galeriach już jej nie stresowało.

Pytanie czy on chce coś z tym zrobić czy mu odpowiada obiecywanie Ci czegoś, żeby mieć święty spokój a potem odwoływanie na ostatnią chwilę, że jednak nie.

[kalor]

Napisane przez anulka9001

Póki nie ma zdiagnozowanej fobii czy nerwicy to można zgadywać. Równie dobrze to może być taka wymówka, bo mu się nie chce. Miałam koleżankę w liceum, która wymyślała najróżniejsze lęki, żeby nie chodzić na lekcje, ale buszowanie po galeriach już jej nie stresowało.

Pytanie czy on chce coś z tym zrobić czy mu odpowiada obiecywanie Ci czegoś, żeby mieć święty spokój a potem odwoływanie na ostatnią chwilę, że jednak nie.

Przypomniało mi się, ze tez tak mówiłyśmy o koleżance z liceum. Później mnie na studiach dopadły podobne lęki i zrobiło mi się głupio :/ bo do galerii tez nie miałam problemu wyjść, a na zajęcia się bałam. No ale na studiach można opuścić 1-2 zajęcia, a później nie ma zmiłuj, więc coś zrobić musiałam.

Jako ze wiem, jak to jest, zgadzam się, ze facet powinien próbować coś z tym zrobić - na przykład terapia, psychiatra. To będzie trudny krok dla niego, ale jeśli nie wyrazi chęci leczenia, to chyba bym nie dała rady w takim związku...

[Fleur_D]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84187621]Ponawiam pytanie:

Wyjaśniając: to, że nie chce czegoś robić nie oznacza, że się tego boi.[/QUOTE]
I to jest bardzo dobre pytanie.



Może mieć zaburzenia lękowe, ale wcale nie musi. Cisi, nieśmiali chłopcy też potrafią być świetnymi manipulatorami. Jedyne co można zrobić, to udać się do specjalisty, który zdiagnozuje twojego chłopaka i dobierze leczenie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja bym nie przesadzała z wysyłaniem go od razu do psychiatry, bo to może być zwykły ściemniacz i manipulator, który tylko obiecuje dla świętego spokoju, a potem po prostu nie idzie (jak od początku zamierzał), bo nie lubi i tyle.

[Fleur_D]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84191981]Ja bym nie przesadzała z wysyłaniem go od razu do psychiatry, bo to może być zwykły ściemniacz i manipulator, który tylko obiecuje dla świętego spokoju, a potem po prostu nie idzie (jak od początku zamierzał), bo nie lubi i tyle.[/QUOTE]
Tak, ale osoba, która nie zna się na zaburzeniach tego typu nie będzie umiała tego stwierdzić. A jeśli nie jest ściemniaczem, tylko naprawdę ma problem, to lepiej go zrozwiązać lub chociaż zmniejszyć.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Najlepiej jakby na poczatek poszedl do psychologa a on go skieruje dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d3564ca2e162810dc13a4c8d708236e18b6f1b90_615b87c3c232c]

Nie sądzę, żeby był manipulatorem, bo on raczej nie chce mi sprawiać przykrości. On z reguły mówi albo, że nie ma czasu albo, że się nie nadaje albo, że ma złe wspomnienia z tym związane. Ale najbardziej mnie niepokoi to, że on nie potrafi się przemóc.

[lady666macbeth]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84198946]Nie sądzę, żeby był manipulatorem, bo on raczej nie chce mi sprawiać przykrości. On z reguły mówi albo, że nie ma czasu albo, że się nie nadaje albo, że ma złe wspomnienia z tym związane. Ale najbardziej mnie niepokoi to, że on nie potrafi się przemóc.[/QUOTE]

siedzi coś mu w głowie.
może powinien pójść na terapię.
Ja nie dała bym rady być w związku z takim bojaźliwym człowiekiem,

[neposek]

Hmmm... Mam zdiagnozowaną depresję lękową, ale zanim poszłam do psychiatry wiele lat (!) udawałam, że wszystko jest w porządku. Przed każdym wyjściem czułam paralizujacy strach i potrafiłam nie wyjść z domu będąc już w pełni przygotowana (makijaż, strój). Kłamałam, że źle się poczułam. A ileż obietnic załamałam nie zliczę. W sensie, że pójdę NA PEWNO, a potem oczywiście jakaś mądrzejsza lub głupsza wymówka się pojawiała. Może on ma tak jak ja przed laty? Za nic się nie przyzna, że czuje lęk?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d3564ca2e162810dc13a4c8d708236e18b6f1b90_615b87c3c232c]

Nie wiem, czy to jest nerwica lękowa czy fobia społeczna, bo chodzimy normalnie na spacery, do restauracji czy do kina. Tylko na te imprezy on nie potrafi się przemóc, by iść.

[kalor]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84205806]Nie wiem, czy to jest nerwica lękowa czy fobia społeczna, bo chodzimy normalnie na spacery, do restauracji czy do kina. Tylko na te imprezy on nie potrafi się przemóc, by iść.[/QUOTE]

Pracuje/studiuje normalnie? Nie ma lęków z tym związanych?

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

A pytałaś jakie to są te złe wspomnienia? Może nie lubi tańczyć i na weselach go wyciągali do tańca i taka to "trauma"?
Ile on ma lat w ogóle? Seksu się boi przez widmo ciąży czy co?


Może jest zakompleksiony bardzo?


Ja bym go usadziła i kazała sobie dokładnie wytłumaczyć czego się boi, co sobie wyobraża, że się wydarzy podczas tego ślubu czy koncertu itp. Bo tak to sama w sumie chyba nie wiesz czy on się boi czy co. Oczywiście wszystko na spokojnie, z miłością i cierpliwością.

[d3564ca2e162810dc13a4c8d708236e18b6f1b90_615b87c3c232c]

Powiem tylko, że normalnie pracuje i raczej dobrze sobie radzi z kontaktami z ludźmi. W każdym razie takimi służbowymi. Ale mówi, że ma dużo złych wspomnień związanych z ludźmi.

[Magianelka]

[1=d3564ca2e162810dc13a4c8 d708236e18b6f1b90_615b87c 3c232c;84242666]Powiem tylko, że normalnie pracuje i raczej dobrze sobie radzi z kontaktami z ludźmi. W każdym razie takimi służbowymi. Ale mówi, że ma dużo złych wspomnień związanych z ludźmi.[/QUOTE]

Zapytaj go o szczegóły, dlaczego ma złe wspomnienia, co się wydarzyło w przeszłości, bo to bardzo istotne.

[mary_poppins]

Napisane przez neposek

Hmmm... Mam zdiagnozowaną depresję lękową, ale zanim poszłam do psychiatry wiele lat (!) udawałam, że wszystko jest w porządku. Przed każdym wyjściem czułam paralizujacy strach i potrafiłam nie wyjść z domu będąc już w pełni przygotowana (makijaż, strój). Kłamałam, że źle się poczułam. A ileż obietnic załamałam nie zliczę. W sensie, że pójdę NA PEWNO, a potem oczywiście jakaś mądrzejsza lub głupsza wymówka się pojawiała. Może on ma tak jak ja przed laty? Za nic się nie przyzna, że czuje lęk?

Mam takie same doświadczenia, u mnie zdiagnozowano na tej podstawie fobię społeczną. Jeśli rzeczywiście to jest problemem tego chłopaka, to szczerze mu współczuję, bo koszmarna była taka niemoc i niemożność przełamania się żeby wyjść do ludzi.

W przypadku jego rzeczywiście dość istotne jest to, czy - skoro pracuje normalnie - ma problem raczej z obcymi ludźmi czy ze wszystkimi, tylko z dużymi spędami czy nie tylko, z imprezami konkretnie czy innymi wydarzeniami również... Trochę dziwnie brzmi, że ma złe wspomnienia i dlatego nie przełamie się, żeby pójść na wesele, czy koncert. Ktoś go kiedyś poniżył, wyśmiał, podeptał? Warto byłoby się dowiedzieć, co takiego się wydarzyło.