Kiedy kariera, a kiedy dziecko?

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Ale to nie chroni przed wadami, które częściej są spowodowane wiekiem kobiety w ciąży niż jakością samego nasienia i komórki jajowej.

Jeśli chce się urodzić samemu dziecko i priorytetem jest jego zdrowie, to praktycznie na jedno wyjdzie z zamrożonego jajeczka jak i z in vivo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Przewyższasz mnie inteligencją tak bardzo, że nie rozumiem co to ma do rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trza było czytać wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Jak autorka chce mieć jeszcze drugie dziecko, ale nie chce chodzić na wywiadowki ok. 40., to ja już nie wiem, co poradzić. Faktycznie niemożliwy plan.

Napisane przez cava

Bo dałaś się odrzeć popkulturze z radości bycia kobietą.

Zmień perspektywę.

Mężczyzna nigdy nie zazna cudu bycia w ciąży, niewiarygodności porodu, więzi jaką tworzy się miedzy karmiąca piersią matką a noworodkiem.

.

To ty to uważasz za cud. Dla mnie to tylko niesprawiedliwość biologii. Gdyby powiedzieć facetowi, ze coś żywego ma mu rosnąć w brzuchu, a potem się przedzierac na zewnątrz przez penisa, to popukalby się w głowę i pomyślał, że to jakaś wyjątkowo wymyślna tortura. Ale kobieta musi to akceptować, bo taka jej dola. I moje podejście to żadna kultura, po prostu organicznie wzbraniam się przed tym, że coś miałoby bytowac w moim organizmie, a potem przechodzić mi w bólu przez wagine. Ciąża i poród to zawsze obciążenie dla organizmu i stan podwyższonego ryzyka utraty zdrowia czy nawet życia. Ale to tylko tak na marginesie, bo po prostu irytuje mnie podejście, że jeśli kogoś ciąża i poród po prostu przerażają, to ma wyprany mózg przez kulturę i nie akceptuje kobiecości... No tak, bo to takie hop siup przecież robić sobie jakby nie było rewolucję w ciele, które do tej pory egzystowalo sobie spokojnie i żadne takie rewelacje się nie działy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87502178]Jak autorka chce mieć jeszcze drugie dziecko, ale nie chce chodzić na wywiadowki ok. 40., to ja już nie wiem, co poradzić. Faktycznie niemożliwy plan.



To ty to uważasz za cud. Dla mnie to tylko niesprawiedliwość biologii. Gdyby powiedzieć facetowi, ze coś żywego ma mu rosnąć w brzuchu, a potem się przedzierac na zewnątrz przez penisa, to popukalby się w głowę i pomyślał, że to jakaś wyjątkowo wymyślna tortura. Ale kobieta musi to akceptować, bo taka jej dola. I moje podejście to żadna kultura, po prostu organicznie wzbraniam się przed tym, że coś miałoby bytowac w moim organizmie, a potem przechodzić mi w bólu przez wagine. Ciąża i poród to zawsze obciążenie dla organizmu i stan podwyższonego ryzyka utraty zdrowia czy nawet życia. Ale to tylko tak na marginesie, bo po prostu irytuje mnie podejście, że jeśli kogoś ciąża i poród po prostu przerażają, to ma wyprany mózg przez kulturę nie akceptuje kobiecości... No tak, bo to takie hop siup przecież robić sobie jakby nie było rewolucję w ciele, w które do tej pory egzystowalo sobie spokojnie i żadne takie rewelacje się nie działy.
[/QUOTE]



I jeszcze macierzyństwo jako jedyna radość bycia kobietą.

Cava, normalnie mówisz z sensem. Zostawiłaś logikę w innej torebce?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87502178]Jak autorka chce mieć jeszcze drugie dziecko, ale nie chce chodzić na wywiadowki ok. 40., to ja już nie wiem, co poradzić. Faktycznie niemożliwy plan.
[/QUOTE]

Zwłaszcza że na wywiadówki w Polsce chodzi się dopóki dziecko nie ma 19 lat. Nie wiem, ile w Niemczech załóżmy, że do 18.

No to już jest o 3 lata za późno, i tak będą wywiadówki w wieku 40 lat, nawet jak urodzisz jutro, hortensjo.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez edan84

Jeśli partner NAPRAWDĘ się zgodził poświęcić karierę na zajmowanie się i wychowaniem bejbika to na miejscu autorki bym go docisnął:
"Ej, Stefan, ja zachodze i rodzę, ale to Ty z nim zostajesz w domu i wychowujesz. Ja robię karierę. Deal?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czaisz że rodzicowi przysługuje roczny urlop? Od 3-4 roku życia i tak jest przedszkole.
Równie dobrze on może mnie o to pytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Limonka2738

I jeszcze macierzyństwo jako jedyna radość bycia kobietą.

macierzyństwo jako jedyny sens bycia kobietą.
Macica jako centrum bycia, istoty kobiety. Jedyna wartościowa rzecz w kobiecie.

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

I jeszcze macierzyństwo jako jedyna radość bycia kobietą.

Cava, normalnie mówisz z sensem. Zostawiłaś logikę w innej torebce?



Zwłaszcza że na wywiadówki w Polsce chodzi się dopóki dziecko nie ma 19 lat. Nie wiem, ile w Niemczech załóżmy, że do 18.

No to już jest o 3 lata za późno, i tak będą wywiadówki w wieku 40 lat, nawet jak urodzisz jutro, hortensjo.

A to partner ma bana na wywiadówki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Może do tego czasu nie będzie wywiadówek więc jestem uratowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87502196]Może do tego czasu nie będzie wywiadówek więc jestem uratowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Może za 3 lata kobiety będą rodzic tylko Benjaminów Buttonów. I będziesz uratowana.

Myślałem że mimo luźnego i lekkiego tematu, to dyskutujemy w miarę na poważnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87502192]macierzyństwo jako jedyny sens bycia kobietą.
Macica jako centrum bycia, istoty kobiety. Jedyna wartościowa rzecz w kobiecie.[/QUOTE]Cava nic takiego nie napisala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez yoona

Cava nic takiego nie napisala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odniosłem inne wrażenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Limonka2738

Cava, normalnie mówisz z sensem. Zostawiłaś logikę w innej torebce?

E, tu raczej chodzi o to, że jeśli się chce mieć dziecko, w dodatku biologiczne, bez pomocy surogatki, to nie ma innego wyjścia, no takie życie. Trzeba w tą ciążę zajść, w niej być, przeżyć ją i urodzić. I dobrze jest jednak dla psychiki, przy, dodam jeszcze raz, chęci posiadania biologicznego i urodzonego przez siebie dziecka, starać się szukać w temacie pozytywów, zamiast siedzieć i rwać włosy z głowy, że inaczej się tego planu zrealizować nie da.

[edan84]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87502189]Ale czaisz że rodzicowi przysługuje roczny urlop? Od 3-4 roku życia i tak jest przedszkole.
Równie dobrze on może mnie o to pytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A stanowisko managera na Europę ulega zamrożeniu na czas Twojego pobytu na urlopie macierzyńskim?
Ten urlop to przywilej czy obowiązek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Smuci mnie, że autorka chce dziecko a nie chce być rodzicem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87502224]Smuci mnie, że autorka chce dziecko a nie chce być rodzicem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale na insta bedzie wiekszy wypas z bejbikami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Lol

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87502224]Smuci mnie, że autorka chce dziecko a nie chce być rodzicem.[/QUOTE]
A to bycie rodzicem oznacza z automatu urlop wychowawczy?

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87502178]Jak autorka chce mieć jeszcze drugie dziecko, ale nie chce chodzić na wywiadowki ok. 40., to ja już nie wiem, co poradzić. Faktycznie niemożliwy plan.



To ty to uważasz za cud. Dla mnie to tylko niesprawiedliwość biologii. Gdyby powiedzieć facetowi, ze coś żywego ma mu rosnąć w brzuchu, a potem się przedzierac na zewnątrz przez penisa, to popukalby się w głowę i pomyślał, że to jakaś wyjątkowo wymyślna tortura. Ale kobieta musi to akceptować, bo taka jej dola. I moje podejście to żadna kultura, po prostu organicznie wzbraniam się przed tym, że coś miałoby bytowac w moim organizmie, a potem przechodzić mi w bólu przez wagine. Ciąża i poród to zawsze obciążenie dla organizmu i stan podwyższonego ryzyka utraty zdrowia czy nawet życia. Ale to tylko tak na marginesie, bo po prostu irytuje mnie podejście, że jeśli kogoś ciąża i poród po prostu przerażają, to ma wyprany mózg przez kulturę nie akceptuje kobiecości... No tak, bo to takie hop siup przecież robić sobie jakby nie było rewolucję w ciele, w które do tej pory egzystowalo sobie spokojnie i żadne takie rewelacje się nie działy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Jakby rodzili mężczyźni penisami, to te penisy i sami mężczyźni byliby do tego przystosowani i nie byłoby o czym dyskutować i z czego siać paniki, ani wysnuwać horrorów rodem z Obcego.





Można nie akceptować swojej kobiecości jak najbardziej i się w ogóle zoperować na mężczyznę. Teraz to nie jest juz ani unikalne, ani wielce niedosięzne.





Niemniej jednak, jest to oddawanie się w szpony irracjonalnego strachu przed żelaznym wilkiem, kompletnie juz absurdalne u osób które dziecka w ogóle nie planują.
Po co o tym w ogóle myśleć wtedy i rozkminiać jakieś horrory z palca wyssane i obarczać nimi innych





Rewolucje w ciele robimy sobie różne na własne życzenie i to kompletnie niefizjologiczne, kwestia kalkulacji, czego ostatecznie chcemy.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez elvegirl

A to bycie rodzicem oznacza z automatu urlop wychowawczy?

Ale ja biorę urlop, moj maz też. Ale nie stać nas na to żeby ktoś siedział w domu 10 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez Limonka2738

Zwłaszcza że na wywiadówki w Polsce chodzi się dopóki dziecko nie ma 19 lat. Nie wiem, ile w Niemczech załóżmy, że do 18.

No to już jest o 3 lata za późno, i tak będą wywiadówki w wieku 40 lat, nawet jak urodzisz jutro, hortensjo.

Ale autorka w ogóle nie chce już wtedy byc "aktywnym rodzicem", bo ma WIZJĘ, że w wieku 45 lat ma się nastoletnie dzieci i można w spokoju podróżować i zajmować się sobą. No to w takim razie trzeba porzucić karierowanie i zadowolić się 4 tysiącami, nie wiem, co tu jeszcze możemy wymyślić, naprawdę nie wiem

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

E, tu raczej chodzi o to, że jeśli się chce mieć dziecko, w dodatku biologiczne, bez pomocy surogatki, to nie ma innego wyjścia, no takie życie. Trzeba w tą ciążę zajść, w niej być, przeżyć ją i urodzić. I dobrze jest jednak dla psychiki, przy, dodam jeszcze raz, chęci posiadania biologicznego i urodzonego przez siebie dziecka, starać się szukać w temacie pozytywów, zamiast siedzieć i rwać włosy z głowy, że inaczej się tego planu zrealizować nie da.

Tak. Ale ja się czepiam samego "Nie chcesz rodzić dzieci, dałaś się odrzec z radości kobiecości".

No jedne kobiety chcą być w ciąży inne nie. Samo życie, a nie jedyna radość z bycia kobietą. To może być radość, ale na pewno nie jedyna i wcale nie musi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87502141]Ciekawe. Co, gdy okaze się, że dziecko nie spełnia oczekiwań matki? Czy będzie gdzieś tam podświadoma złośc na dziecko, że nie jest takie, jakie matka chciała, żeby było.[/QUOTE]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87502224]Smuci mnie, że autorka chce dziecko a nie chce być rodzicem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Co tu się podziało?
Nawąchaliście się wszyscy czegoś, że żeście tak odlecieli?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez elvegirl

A to bycie rodzicem oznacza z automatu urlop wychowawczy?

Bycie rodzicem oznacza zainteresowanie dzieckiem, chęć wychowania go a nie pierdzielenie, że mi to się nie będzie chciało chodzić na wywiadówki i w ogóle najlepiej jakby się urodziło od razu dorosłe i samodzielne.
Nie wiem no rodzic chyba chce wiedzieć jak dziecku idzie w szkole. Co o nim mówi pani nauczycielka. Jakie postępy lub brak postępów ma na koncie. No nie wiem... Smutne to dla mnie i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Kopnięta drugi post i totalnie odleciala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87502241]Ale ja biorę urlop, moj maz też. Ale nie stać nas na to żeby ktoś siedział w domu 10 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to już nie rozumiem. Ponoć Was miało być stać na bejbiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez yoona

Cava nic takiego nie napisala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czy ja się odniosłam do cavy? Nie, po prostu luźno napisałam.

[bezpaniki]

Widzę kilka zbieżności z moim myśleniem/planami, są też różnice (myślę, że znaczące), ale może się wypowiem na swoim przykładzie.
Mam 32lata, rocznikowo 33.
Nigdy nie miałam parcia na dzieci, nie było, że absolutnie nie (mówimy tutaj o poglądach po 25/26rż +), ale nie myślałam w kategoriach, że muszą być przed 30 czy że dwójka (wiedziałam, że jeśli już to 1). Chciałam za to mieć stabilną pracę i sytuację finansową, gdzie byłabym w stanie utrzymać siebie i dziecko, w razie gdybym została sama. To był mój jedyny, absolutny warunek, bez którego nawet bym nie pomyślała o sprowadzania człowieka na ten świat.

Mój partner bardzo chciał dzieci i dla niego nie było złego momentu.
Moja kariera zaczęła się od płatnego stażu z kursem, który musiałam skończyć, żeby otrzymać kwalifikacje. Po tym mogę nadal się szkolić i piąć wyżej, ku mojej wymarzonej pozycji, ale specyfika tej pracy sprawia, że ciąża/karmienie piersią bardzo utrudnia (wręcz uniemożliwia) szkolenie, nie mówiąc o aspekcie finansowym i organizacyjnym przedsięwzięcia.

Po wielu przemyśleniach i ustaleniu, że to partner będzie tym, który po moim krótkim macierzyńskim zostanie w domu, zdecydowałam się poczekać z drugim kursem. Też dlatego, że mogę się go podjąć w każdej chwili, nie jest to coś tylko tu i teraz.
Do tego dochodziło moje PCOS, wiedziałam, że może być ciężko i może nam zająć trochę więcej czasu, niż normalnym parom, na zajście. Dlatego rozsądniej było rozpocząć starania wcześniej niż odkładać na min 3 kolejne lata robienia drugiego kursu.
Równocześnie, nie miałam takiego parcia na zajście, nie sądzę, że zdecydowałabym się na np całą procedurę in vitro, gdyby nam nie wyszło.


Ostatecznie udało się szybciej, niż się spodziewałam, żadnych komplikacji, ciąża jest dla mnie bardzo łaskawa, termin za miesiąc. Idę na najkrótszy macierzyński, przez co spada na mnie fala krytyki i ciągłe 'jeszcze zmienisz zdanie', dziecko zostanie później z tatą, który będzie pracował na część etatu, ale to on ma brać wolne w razie chorób itp.
Ze względów finansowo-organizacyjnych, pewnie będę musiała odłożyć kurs na kolejne 3-4lata, ale nie jest to dla mnie problemem. Niestety może być to trudniejsze w przyszłości również ze względu na niepewną sytuację polityczno-gospodarczą kraju (rzecz dzieje sie w UK, więc brexit na pewno namiesza w wielu kwestiach).





Podsumowując nie zdecydowałabym się na dziecko bez:
- stabilnej pracy i możliwości powrotu i kontynuacji kariery w każdym momencie bez większych utrudnień. Gdyby nie chodziło tylko o rozciągnięcie tego w czasie i miałabym szansę podwyższyć kwalifikacje TYLKO tu i teraz, czekałabym z zajściem w ciąże.

- partnera, który chce i przejmie większość obowiązków rodzicielskich po to, bym mogła wrócić do pracy.


Ale podkreślam raz jeszcze, nie miałam parcia na dzieci i wiedziałam/wiem, że jeśli już, to tylko jedno.
Także, jeśli szansa na Twoją karierę i rozwój jest możliwa tylko teraz, jeśli po tych 3-5latach nie będziesz mogła po prostu podjąć tego, co zostawisz, JA wybrałabym karierę teraz i dziecko potem. Deadline 30stki niejako rozumiem, ale myślę, że po w razie czego miałabyś większe środki, możliwości leczenia/wspomożenia procesu, jak również inne nastawienie. Teraz może być tak, że zaplanujesz sobie zajście w ciążę w ciągu najbliższych 12mies, żeby jak najszybciej wrócić do kariery, życie pokrzyżuje plany i starania będą sie przeciągać, frustracja narastać, plan ciąża-odchowanie-powrót opóźniać... I tak zamiast skupić się na jednym przedsięwzięciu porządnie, możesz mieć chaos i tykający zegar z tyłu głowy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Jakby rodzili mężczyźni penisami, to te penisy i sami mężczyźni byliby do tego przystosowani i nie byłoby o czym dyskutować i z czego siać paniki, ani wysnuwać horrorów rodem z Obcego.





Można nie akceptować swojej kobiecości jak najbardziej i się w ogóle zoperować na mężczyznę. Teraz to nie jest juz ani unikalne, ani wielce niedosięzne.





Niemniej jednak, jest to oddawanie się w szpony irracjonalnego strachu przed żelaznym wilkiem, kompletnie juz absurdalne u osób które dziecka w ogóle nie planują.
Po co o tym w ogóle myśleć wtedy i rozkminiać jakieś horrory z palca wyssane i obarczać nimi innych





Rewolucje w ciele robimy sobie różne na własne życzenie i to kompletnie niefizjologiczne, kwestia kalkulacji, czego ostatecznie chcemy.

Ale ja akceptuje swoją kobiecość i lubię być kobietą, po prostu nie uważam, że do tego muszę równocześnie zachwycać się byciem w ciąży i porodem Teraz już narzucasz jakąś jedynie słuszna wizję kobiecości.
To, że nie planuje dziecka nie oznacza, że nie mogę mieć przemyśleń na ten temat.

A co do przystosowania, to akurat naukowcy głowia się, dlaczego kobiety jako jedyne ssaki maja tak wąski kanał rodny i nawet nazywają to pomyłka ewolucji. Jakos dla kobiety niebezpieczne jest rodzenie byle gdzie i w byle jakich warunkach jak to robią zwierzęta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87502256]Co tu się podziało?
Nawąchaliście się wszyscy czegoś, że żeście tak odlecieli?[/QUOTE]

Ja się po prostu zastanawiam. Dziecko to przecież bardzo niepewna inwestycja.

[yoona]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87502256]Co tu się podziało?
Nawąchaliście się wszyscy czegoś, że żeście tak odlecieli?[/QUOTE]Zgadzam się,niektórzy mocno odplyneli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez edan84

No to już nie rozumiem. Ponoć Was miało być stać na bejbiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgrywasz się prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez edan84

Bez zachodzenia w ciążę. I najlepiej żeby się urodziło dziecko już odchowane. I żeby nie trzeba bylo chodzić na wywiadówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Człowieku, ty w ogóle czytasz ten wątek? Autorka nic takiego nie pisała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz