Kurs niemieckiego, Krakow - jaka szkole polecacie

[Pinkieee]

Hej dziewczyny!

Poleccie prosze dobra szkole do nauki jezyka niemieckiego w Krakowie, na poziomie ok A2. Czy przy tak niskim poziomie warto inwestowacw kursy w tych topowych szkolach, np Goethe?
Na czym mi zależy:
- ciekawej dydaktyce, stawiajacej na konwersacje, chce nauczyc sie dogadywac, a nie klepac regulki gramatyczne jak w szkole.
- zeby dana szkola nie zniechecila mnie do nauki ( np. takim bezsensownym klepaniem regulek nie przynoszacym widocznych rezultatow w rozmowie )
- intensywna i kreatywna nauka, zadawanie zadan do wykonania samodzielnie w domu sprawdzanych przez lektora
- mozliwosc rozmowy z native speakerem
- najlepiej aby kurs byl prowadzony po angielsku nie po polsku ( ale to najmniej mi zalezy, pewnie ciężko takie znalezc)
- szybki progress umiejetnosci komunikacyjnych.

Slowek i regulek moge sie nauczyc w domu z kursow i podrecznikow, zalezy mi na intensywnym szkoleniu w strone rozmowy.

Co sadzicie o kursach w Goethe? Czy faktycznie bede zadowolona z rezultatow? Wole dolozyc za semestr jesli efekty nauczania odbiegaja poziomem od innych szkol tak jak to slyszalam. Jesli mam placic za kurs wygladajacy jak w szkole (gdzie po miesiacu juz mialo sie dosyc tego jezyka) to wole sie uczyc sama. Czy faktycznie ta szkola jest tak dobra jak mowia? Czy na tym poziomie generalnie nie ma roznicy i trzeba przebrnac przez regulki i klepanie odmian?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Może powiem Ci gdzie nie iść - Nie polecam szkoły Axon Systems. Bardzo powoli szliśmy do przodu, bardzo mało było zadawane do domu, a i tak grupa w 99% przypadków nie odrabiała tej pracy domowej, więc robiliśmy te zadania jeszcze raz na kolejnej lekcji przez co ja traciłam czas. Ludzie nie chodzili na zajęcia (pojawiali się np raz w miesiącu) przez co byli bardzo do tyłu i efekt był taki, że te zajęcie były na niskim poziomie bo lektorka nie mogła pójść do przodu bo oni byli cały czas do tyłu z podstawami. Plus był taki, że jak moja grupa nie chodziła to zdarzało się, że miałam indywidualne zajęcia z lektorem.

Edit. Do Goethego poszłabym pewnie od poziomu B1, teraz na podstawach możesz się sama dużo nauczyć bo pewnie znasz jeszcze mało słówek i niewiele (?) gramatyki którą można samodzielnie ogarnąć a kursy tam są dość drogie więc dobrze by je było mądrze wykorzystać