Ciąża i problem z partnerem

[ajah]

Napisane przez monikk12

On nie ma zasadzonych alimentów, obowiązek utrzymania matki wynika z ustawy po uznaniu dziecka nienarodzonego. On uznał dziecko nienarodzone i ma obowiązek utrzymywać mnie od lipca, mnie, a nie dziecko. Czyli musi zapłacić za każda moja kromkę chleba, prąd, telefon, mieszkanie, benzynę, wszystko, co dotyczy mnie. Jest to jego obowiązek wynikający z ustawy, a nie z orzeczenia Sądu.

co to za ustawa ?

[monikk12]

Napisane przez ajah

Jesteś w ciąży i będziesz mieć dziecko, które jak rozumiem zamierzasz wychować.
Zamiast się dzieckiem zajmować, ty rozkminiasz misia i relacje z nim.

Dla mnie to jakiś kosmos, że bierzesz pod uwagę zostawianie dziecka z takim typem, by iść na zajęcia.
Żaden alkoholik ani psychofag nie jest dobrym ojcem.
A ta twoja miłość to była zwykła ściema i chemia.

Akurat wiem, że dziecku nie zrobi krzywdy, ale pewnie masz rację, lepiej będzie, jak będzie opiekował się dzieckiem pod moim nadzorem. Rozkminiam relacje z nim, proszę o pomoc, bo nie wiedziałam, czy odebrało mi resztki rozumu i on ma racje, czy może jeszcze strzępki rozumu mi pozostały i mam jakieś przebłyski, ze ja mam racje. Na dziecku skupiam się cały czas, to o nim głównie myśle w kontekście przeprowadzki, ale nie ukrywajmy, moje relacje z jego ojcem tez maja wpływ i będą miały wpływ na dziecko. Muszę być w 100% pewna swojej decyzji. Na studiach mi zależy, włożyłam w to wiele wysiłku przez kilka lat, studia tez muszę skończyć dla mojego dziecka, aby zapewnić mu lepszy byt. Muszę tu brać pod uwagę wszystko. Dobrze, że jesteście, dziękuje Wam za odpowiedzi.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez ajah

co to za ustawa ?

Kodeks rodzinny i opiekuńczy

[ajah]

Napisane przez monikk12

Akurat wiem, że dziecku nie zrobi krzywdy, ale pewnie masz rację, lepiej będzie, jak będzie opiekował się dzieckiem pod moim nadzorem. Rozkminiam relacje z nim, proszę o pomoc, bo nie wiedziałam, czy odebrało mi resztki rozumu i on ma racje, czy może jeszcze strzępki rozumu mi pozostały i mam jakieś przebłyski, ze ja mam racje. Na dziecku skupiam się cały czas, to o nim głównie myśle w kontekście przeprowadzki, ale nie ukrywajmy, moje relacje z jego ojcem tez maja wpływ i będą miały wpływ na dziecko. Muszę być w 100% pewna swojej decyzji. Na studiach mi zależy, włożyłam w to wiele wysiłku przez kilka lat, studia tez muszę skończyć dla mojego dziecka, aby zapewnić mu lepszy byt. Muszę tu brać pod uwagę wszystko. Dobrze, że jesteście, dziękuje Wam za odpowiedzi.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------



Kodeks rodzinny i opiekuńczy

Zapytam dokładniej, gdzie w KRiO?

[monikk12]

Napisane przez ajah

Zapytam dokładniej, gdzie w KRiO?

https://adwokatrodacki.pl/blog/zwrot...-ojca-dziecka/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że nie ulegnę, jak zda sobie sprawę, że z nim koniec, że nie wprowadzę się do niego. Wcześniej tylko straszyłam, nic z tego nie wynikało, bo zawsze wracałam. Teraz odpuszczam. Już z tego wszystkiego nawet te kochanki mnie nie bolą, po prostu staje mi się obojętny. W dzień, w ktorym ostatni raz sie widzielismy, niby mówił, że chce być głową rodziny, a nie sponsorem, że zadzwoni w przyszlym tygodniu do terapeuty, ale jakoś już mu nie wierzę. Jesteśmy też w sierpniu umowieni na terapie dla par, umowilam nas. Co sądzicie? Pójść z nim jeszcze na tę terapię czy odpuścić totalnie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

przeciesz piszesz ze go nie kochasz wiec co chcesz ratowac?
facet jest alkoholikiem,babiarzem,ro bi z ciebie idiotke a ty sie zastanawiasz nad szansa?

[UNIKALNA1983]

Kochana piszesz, ze studiujesz prawo ze ogarniasz... czytasz to co piszesz ? Bez ładu i składu. Usprawiedliwiasz go piszesz, ze go nie kochasz a za chwilę, ze to wielka miłość i ze on wrażliwy itd. Nie wierzę że ciąża tak zmienia człowieka... Był taki sam tylko tego nie widziałaś. Żyłaś swoim życiem, było fajnie bo nie bylo ciąży i nie byłaś ograniczona. A teraz oczy Ci sie otworzyły. I tak jak koleżanka pisze- to patologia a Twoja argumentacja jako przyszłego prawnika ze nie pijesz i zdajesz egzaminy w ciąży jest śmieszna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

dokladnie
niby taka jestes ogarnieta a zdecydowalas sie na ciaze zanim studia skonczylas i teraz bedziesz sie uzerac o kazdy grosz i znosic tego "wspanialego" czlowieka przez najblizsze 18 albo wiecej lat swojego zycia bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ze nawet przy ograniczeniu praw ojciec bedzie mial prawo do kontaktu z dzieckiem a w wazniejszych sprawach dotyczacych dziecka bedziesz musiala sie z nim porozumiewac
np w sprawie wyboru leczenia,szkoly,w sprawie paszportu ,wyjazdu za granice itp

[monikk12]

Napisane przez UNIKALNA1983

Kochana piszesz, ze studiujesz prawo ze ogarniasz... czytasz to co piszesz ? Bez ładu i składu. Usprawiedliwiasz go piszesz, ze go nie kochasz a za chwilę, ze to wielka miłość i ze on wrażliwy itd. Nie wierzę że ciąża tak zmienia człowieka... Był taki sam tylko tego nie widziałaś. Żyłaś swoim życiem, było fajnie bo nie bylo ciąży i nie byłaś ograniczona. A teraz oczy Ci sie otworzyły. I tak jak koleżanka pisze- to patologia a Twoja argumentacja jako przyszłego prawnika ze nie pijesz i zdajesz egzaminy w ciąży jest śmieszna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam, że przed ciążą była wielka miłość, nie miałam mu absolutnie nic do zarzucenia, nie pił, czas wolny spędzał tylko ze mną, byliśmy bardzo blisko ze sobą - stąd dziecko. Naprawdę byłam kochana i akceptowana. Odbiło mu w trakcie ciąży - nie wiem, jakby przeraził się ojcostwa, jakby poczuł, że nagle wszystko się kończy, zaczął imprezować, obsługiwać kochanki, nie zważać na moje uczucia, wychodzić do kumpli, a ja mam siedzieć w domu, bo przecież w ciąży jestem. Wydaje mnie się, że go to przerosło, bo to serio był dobry, odpowiedzialny facet. Zazdroszczę mu jego obowiązkowości, wiem, że od obowiązku ojcostwa nie będzie uciekał. Zawiódł mnie w ciąży, przerosło go to, nie zdał sprawdzianu, nie wierzę, że po ciąży coś się zmieni. Dzieckiem będzie się interesował, ale wydaje mi się, że on mnie nie kocha, nienawidzi mnie wręcz, nie chce mnie wspierać, nie chce ze mną spędzać czasu. Muszę się z tym pogodzić i nie mogę dać się dalej poniewierać i to jeszcze w jego mieszkaniu. Dlatego macie rację, nie mogę wprowadzić się do jego mieszkania.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez monikk12

Napisałam, że przed ciążą była wielka miłość, nie miałam mu absolutnie nic do zarzucenia, nie pił, czas wolny spędzał tylko ze mną, byliśmy bardzo blisko ze sobą - stąd dziecko. Naprawdę byłam kochana i akceptowana. Odbiło mu w trakcie ciąży - nie wiem, jakby przeraził się ojcostwa, jakby poczuł, że nagle wszystko się kończy, zaczął imprezować, obsługiwać kochanki, nie zważać na moje uczucia, wychodzić do kumpli, a ja mam siedzieć w domu, bo przecież w ciąży jestem. Wydaje mnie się, że go to przerosło, bo to serio był dobry, odpowiedzialny facet. Zazdroszczę mu jego obowiązkowości, wiem, że od obowiązku ojcostwa nie będzie uciekał. Zawiódł mnie w ciąży, przerosło go to, nie zdał sprawdzianu, nie wierzę, że po ciąży coś się zmieni. Dzieckiem będzie się interesował, ale wydaje mi się, że on mnie nie kocha, nienawidzi mnie wręcz, nie chce mnie wspierać, nie chce ze mną spędzać czasu. Muszę się z tym pogodzić i nie mogę dać się dalej poniewierać i to jeszcze w jego mieszkaniu. Dlatego macie rację, nie mogę wprowadzić się do jego mieszkania.

To był egzamin i on go oblał... pierwsze "zobowiązania" i koleś wymięka. Poza tym jak to było z tą ciążą bo jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, ze była planowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monikk12]

Napisane przez UNIKALNA1983

To był egzamin i on go oblał... pierwsze "zobowiązania" i koleś wymięka. Poza tym jak to było z tą ciążą bo jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, ze była planowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie, poległ na całej linii, dlatego nie mogę mu teraz odpuścić, bo dałabym przyzwolenie na takie zachowanie. Ciąża była planowana, ale raczej na takiej zasadzie, że pewnie się nie uda, że na to potrzeba czasu, a tu... ciąża od razu. Chciałam dziecko, mam 30 lat. On 35. Nie bałam się macierzyństwa, ale zawsze bałam się samotnego macierzyństwa i stało się...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a ile czasu byliscie razem przed ciaza?

[monikk12]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85148216]a ile czasu byliscie razem przed ciaza?[/QUOTE]

Niecały rok.

[White_Dove]

Wg mnie facet udawał kochanego i miłego właśnie by cię złapać. Teraz jesteś zależna od niego, nie uciekniesz więc zrzucił maskę i pokazał prawdziwa twarz. Po roku maska spadła a kochanki byly zawsze - kiedyś je poznał skoro teraz tyle ich ma..

Kto normalny "robi" - świadomie dziecko po nie całym roku związku.....

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

Sorry ale nie uwierzę że z kochajacego, milego szczerze itd faceta przeobraził się w takiego..padalca... On był taki zawsze...

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

Może być też tak że wcześniej był zakochany, motylki itd a po roku to się skończyło i już nie stara się trzymać swojej maski na twarzy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85146291]dla mnie bicie partnera w twarz bo sie zdenerwowalas z powodu jego ex kochanek to patologia,i to ze siedzisz w tym bagnie i przezywasz kazda z ktora kiedys spal to jest nienormalne
ile go znalas wczesniej zanim zdecydowalas sie na ciaze?
nie wierze ze zawsze byl taki kochajacy,nie utrzymywala zadnych kontaktow a tu raptem po ciazy sie zmienil
pytam od kiedy wiedzialas jego bujnym zyciu erotycznym?
czy wowczas ci to nie przeszkadzalo?
nie kochasz go nie jestes szczesliwa a caly czas siedzisz w tej relacji czekajac chu wie na co
mam wrazenie ze jakby pzestal zapraszac te baby do gabinetu to bys na wszystko inne oko przymknela
dziecka szkoda tylko[/QUOTE]Dobra, autorka też źle się zachowywała i ma swoje za uszami.

Ułożyło ci?

Już spełniłaś swoją rolę, pokopałaś leżącego, możesz dumnie opuścić wątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Trudno, popełniłaś błąd autorko, zachodząc w ciążę z człowiekiem, którego dobrze nie znałaś.

Teraz musisz zadbać o waszą dwójkę tak, żeby było wam jak najlepiej i olać faceta sikiem prostym.

[Hultaj]

on sie boi, bo wie, że ograniczę mu prawa i dostanie kuratora na plecy. Mowilam mu o tym,

nie sądzę by lekarz bał się studentki prawa.
jesteś w toksycznym związku, jak pisze ajah z psychofagiem, zgłębiaj ten temat bardziej niż obowiązek tego że facet który cię zapłodnił ma od razu lecieć i dawać na twoje kromki chleba.
Intensywne kontakty z innymi kobietami, seksoholizm w tak pięknej formie, jakieś eks dupy wiecznie w waszym życiu, i kłamanie na ich temat powinny wystarczyć by uznać ten ''związek'' za dno.
Szukaj pomocy psychologa i ogarniaj się.

[golgie]

Nie brzmi to dobrze, wręcz beznadziejnie. Musztarda po obiedzie, ale po co dziecko z takim chłopaczkiem? Mieć takiego tatusia, oglądać stale żrących się rodziców to żadna frajda-wygląda na to, że taką przyszłość fundujesz dziecku. Jeśli możesz sobie poradzić finansowo, to odpuść sobie go-niech buja się dalej, tylko niech wie, że dobra passa nie trwa wiecznie i kiedyś zostanie sam, bez rodziny, a dziecko, spotykając go na ulicy będzie udawać, że go nie zna. Jego wybór.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

Dobra, autorka też źle się zachowywała i ma swoje za uszami.

Ułożyło ci?

Już spełniłaś swoją rolę, pokopałaś leżącego, możesz dumnie opuścić wątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------





Trudno, popełniłaś błąd autorko, zachodząc w ciążę z człowiekiem, którego dobrze nie znałaś.

Teraz musisz zadbać o waszą dwójkę tak, żeby było wam jak najlepiej i olać faceta sikiem prostym.

Nie kopie leżącego stwierdzam fakty ze obydwoje są toksyczni i powinni jak najprędzej się rozstać zamiast ciagnac ta toksyne i wciągać w to dziecko
Dla mnie 30 letnia kobieta która jest niesamodzielna ciagle studiuje nie ma zaplecza finansowego i stabilnej sytuacji zawodowej decyduje się na dziecko po niecałalym roku znajomości brzmi bardzo nieodpowiedzialnie a nawet powiewa desperacja.
W tej sytuacji jest tylko jedna rada,zakończyć zwiazek I starać się ułożyć pozytywne kontakty po urodzeniu dziecka bo niestety nie wymarze tego człowieka ze swojego życia a tym bardziej z życia dziecka
Poszukać wsparcia w rodzinie jesli ma takową i przestać marzyć o terapi i nawróceniu misia

[patusiaa23]

Czy wam się nie wydaje, że to słynna lovinlight i jej wątek o związku z psychiatra? Wiek się zgadza, specjalizacja, bujne życie erotyczne. Pamiętacie te wątki? Autorka mam szczerą nadzieję, że to.nie Ty

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=825571

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez White_Dove

Kto normalny "robi" - świadomie dziecko po nie całym roku związku.....
-

Tak można mieć dziecko po niecałym roku i być szczęśliwym..

[cava]

Napisane przez patusiaa23

Czy wam się nie wydaje, że to słynna lovinlight i jej wątek o związku z psychiatra? Wiek się zgadza, specjalizacja, bujne życie erotyczne. Pamiętacie te wątki? Autorka mam szczerą nadzieję, że to.nie Ty

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=825571

Rany boskie...




Poziom histerii i zawziętości na pana doktora tez by pasował. :/

[Devon_rose]

Napisane przez patusiaa23

Czy wam się nie wydaje, że to słynna lovinlight i jej wątek o związku z psychiatra? Wiek się zgadza, specjalizacja, bujne życie erotyczne. Pamiętacie te wątki? Autorka mam szczerą nadzieję, że to.nie Ty

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=825571

Tu róźnica 5 lat a u LL było 10.
I podobno miała innego.

[cava]

Napisane przez Devon_rose

Tu róźnica 5 lat a u LL było 10.
I podobno miała innego.

jakieś szczegóły tez bym zmieniła, bo wstyd by mi było po całej tej kołomyi.
Ale ogólnie bardzo dużo się zgadza, nawet ten pies. :/


Ona miała innego? Niby kiedy? Przecież była tak nażarta na doktorka, ze ze skóry by wyskoczyła. :/

[patusiaa23]

Z tym, że LL też była przylapana na zakładaniu paru kont i zmianie szczegółów, żeby nikt historii nie powiazal, później jej wątki zostały połączony w jeden

[monikk12]

Nie mam PCOS, w ciążę zaszłam od razu, moj partner nie mieszkal ode mnie 200 km, a 2 km i w 2015 r. nie wiedziałam o jego istnieniu. Ojciec mojego dziecka od czasu rozpoczęcia studiow nie mieszka ze swoimi rodzicami. Nie ma 40 lat, a ma 35 lat.

Dziękuję serdecznie za pomoc! Już wiem, co mam zrobić. Naprawdę bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Widzę, że to stała praktyka, przypisywanie innych historii, obrażanie, domniemywanie, że nie mam z czego żyć, podczas gdy prawda jest taka, że żyje na wyższym poziomie niż ojciec mojego dziecka. Zarzucanie nieodpowiedzialności, desperacji. Wystarczy. Mam teraz inny problem na glowie, nie mogę czytac o swojej beznadziejności od postronnych osob. To nie jest wsparcie. Szczerze liczyłam na pomoc i w pewnym stopniu ją dostalam. Dziękuję, dziewczyny! Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Cava, miała drugi wątek z innego konta o jakimś prawniku z tego co pamiętam,ale został zamknięty za trolling, także tak. Mnie się nawet styl.pisania identyczny wydaje,ale może mam paranoje

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Dziękujesz za pomoc akurat jak wyplynely podejrzenia, bardzo ciekawe, że potrzebowałas tak mało czasu i paru postów, żeby cię oswiecilo

[monikk12]

Napisane przez patusiaa23

Cava, miała drugi wątek z innego konta o jakimś prawniku z tego co pamiętam,ale został zamknięty za trolling, także tak. Mnie się nawet styl.pisania identyczny wydaje,ale może mam paranoje

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Dziękujesz za pomoc akurat jak wyplynely podejrzenia, bardzo ciekawe, że potrzebowałas tak mało czasu i paru postów, żeby cię oswiecilo

Bardzo Cię, proszę, odpuść. Możesz sobie podejrzewać, co chcesz, tylko mnie w to nie mieszaj. Ja wiedzialam, co zrobic, potrzebowałam tylko potwierdzenia. Dzieki Tobie reszta użytkowniczek forum nie dowie sie, jak skonczyla sie ta historia. Po prostu prosze o zamknięcie tego wątku. Wszystko już wiem. W takiej atmosferze nie chcę kontynuować tego wątku. Mam duży problem, nie potrzebuje kolejnych stresów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez White_Dove

Wg mnie facet udawał kochanego i miłego właśnie by cię złapać. Teraz jesteś zależna od niego, nie uciekniesz więc zrzucił maskę i pokazał prawdziwa twarz. Po roku maska spadła a kochanki byly zawsze - kiedyś je poznał skoro teraz tyle ich ma..

Kto normalny "robi" - świadomie dziecko po nie całym roku związku.....

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

Sorry ale nie uwierzę że z kochajacego, milego szczerze itd faceta przeobraził się w takiego..padalca... On był taki zawsze...

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

Może być też tak że wcześniej był zakochany, motylki itd a po roku to się skończyło i już nie stara się trzymać swojej maski na twarzy.

Ja zrobiłam dziecko po 9 miesiącach związku,jestem w podobnym wieku co autorka i imho to o niczym nie świadczy. Ale nie wierzę w przemianę tego faceta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Te stresy wynikaja z twojej winy. Zaszlas w ciaze z gosciem ktorego za malo znalas, za malo o nim wiedzialas.

Postapilas nieodpowiedzialnie i nie ma co tu udawac.

To nie jest kopanie lezacego tylko uswiadomienie autorki ze taka systuacja nie wziela sie z kosmosu tylko jest wtpadkowa postepowania.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz