Rzucić palenie - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-01-20, 00:17   #61
syla-78
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 546
Dot.: Rzucić palenie

A tak w ogóle to późno chodzisz spać? bo już po pierwszej. Ja ostatnio to po drugiej, nawet przed trzecią.Lubię ze wszystkim przesadzać. To teraz przesadziłam i rzuciłąm fajki
syla-78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 00:24   #62
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Rzucić palenie

Ja mam taki tryb życia: wstaję koło 12 i chodzę spać koło 2
Ale dziś coś zmęczona jestem i rano muszę wcześnie wstać, wcześnie jak na mnie - o 10. Mam jutro objazdowy dzień, muszę być w sześciu róźnych miejscach.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 00:27   #63
syla-78
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 546
Dot.: Rzucić palenie

To w takim razie dobranoc i miłych snów. Zajrzę tu jutro po wieczór, jak będziesz miec czas to tez zajrzyj i trzymaj się.
syla-78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 00:34   #64
syla-78
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 546
Dot.: Rzucić palenie

Cytat:
Napisane przez Sandija
Ja mam taki tryb życia: wstaję koło 12 i chodzę spać koło 2
Ale dziś coś zmęczona jestem i rano muszę wcześnie wstać, wcześnie jak na mnie - o 10. Mam jutro objazdowy dzień, muszę być w sześciu róźnych miejscach.
No to trzeba było tak od razu. A widzę, że jeszcze wątek przeglądasz. Już mi spać!
syla-78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 07:52   #65
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

Wiecie co, kiedy wczoraj myślałam o tym, że w poniedziałek juz nie zapalę ani jednego papieroska to aż mi sie płakać chciało. Dzisiaj wstałam już z nastawieniem, że muszę dać radę. To dobrze, że zaczynamy dopiero w poniedziałek, jest przynajmniej szansa, że do tego czasu przetłumaczę sobie, że palenie to nic dobrego. Oczywiście mój TŻ stwierdził, że nie rozumie dlaczego właśnie w poniedziałek a nie już, natychmiast. Według niego, przez te parę dni będę katowała sie psychicznie. Ja jednak jestem przekonana, że tak jest lepiej i że trzeba dać sobie te parę dni na przemyślenia.

pozdrawiam
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 08:15   #66
moni115
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
Dot.: Rzucić palenie

Witam ....Palenie jest jedna z moich namiętności uwlielbiam palić,kawa poranna bez papierosa poprostu nie przejdzie,nie mam silnej woli, ale muszę rzucić ponieważ w wieku 29 lat moją kondycja pada,przy większym wysiłku dostaję takiej zadyszki ze szok(już mogę pozazdrościć nie jednej 60 latce lepszej kondycji niż moja ), a przedewszystkim właśnie nic sobie porządnego nie kupię bo przekładam to na papierosy,ostatnio zastanawiałam się nad byłyszczykiem do ust czy kupić,gdy w tym momencie w mojej głowie pojawiały się myśli,ile i na ile paczek mi zaostanie jesli zafunduje sobie ten błyszczyk,no ale jestem z siebie dumna bo go kupiłam....pomału zaczynam widzieć ze za te pieniądze które przepuszczam z dymem mogę miec fajnego ciucha czy kosmetyk,ale to ja muszę sama dojsć do tego,bo jak ktos mi mówi to ja nie słucham-a jeszcze boje się tego że jak rzuce fajki to strasznie przytyje.....Pozdrawiam
moni115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 10:05   #67
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

Moni - witaj w klubie. O tym przytyciu też myślałam, więc od poniedziałku poza rzuceniem fajek funduję sobie dietę south beach. Z tym, że moje nadprogramowe kilogramy juz od dawna czekają, aż dam im szansę pożegnać się ze mną.
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-01-20, 10:58   #68
kasiulekk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 402
GG do kasiulekk
Dot.: Rzucić palenie

To ja coś dodam od siebie. NIe palę od 23 listopada 2004 i wiecie co ? Każdego dnia rano, jak patrzę w lustro, to uśmiecham sie do siebie pełną gębą i jestem z siebie straaasznie dumna. Paliłam prawie 15 lat ( ! ), to b. długo , a udało mi się za pierwszym razem. Rzuciliśmy razem z bratem, po śmierci pewnego młodego dziennikarza, nie wiem, czy pamiętacie, a w rocznicę smierci naszego taty. Tak się jakoś zeszło terminowo. Przykleiliśmy sobie plastry i pilnowalliśmy się na wzajem ( telefonicznie ). Ja ostatniego papieroska , już z plastrem wypaliłam w poniedziałek 23.11.04 o 9 rano i od tamtej pory nic. I co się zmieniło ? Czuję jak pachnie życie ! Widzę jak z dnia na dzień ( ale nie od razu ) zjaśniały mi ząbki, poprawiła sie cera i mam na reszcie błyszczące włosy, a jeszcze rok teemu miałam matowe strąki. KOchane, to na prawdę super sprawa - jedna z najlepszych jakie możecie dla siebie zrobić. Trzymam kciuki, to możliwe. Acha , i nie przytyłam. Może dzięki plasterkom, a może ze strachu bo okropnie się bałam, że się upasę i przez pierwszy tydzień jadłam tylko marchewkę
Walczcie o siebie . Szanujcie się , przecież jesteście najważniejsze na świecie !
pozdrawiam cieplutko i zyczę sukcesów.
kasiulekk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 11:07   #69
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

Kasiulekk - gratulacje, serce rośnie jak sie czyta takie posty jak Twój
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 11:11   #70
E
Zakorzenienie
 
Avatar E
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
Dot.: Rzucić palenie

Oooooo... widzę, że wątek bardzo się rozkręcił Trzeba bedzie się naprawdę postarać, bo wstyd będzie Najgorsze, że gdy myślę o tym rzuceniu to już mi się palić chce i mam wrażenie, że brakuje mi powietrza
Ja się zastanawiam nad plastrami, bo boję się, że tak bez wspomagania to jednak nie dam rady
E jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 11:18   #71
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

E - no rozkręcił się, ale to dobrze, że parę z nas, chce w końcu zadbać o swoje zdrowie
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-01-20, 11:30   #72
E
Zakorzenienie
 
Avatar E
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
Dot.: Rzucić palenie

Jako nagrode za rzucenie palenia już kupiłam sobie perfumy Muszę więc rzucić
E jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 11:49   #73
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Rzucić palenie

Kasiulekk, jesteś moim kolejnym guru Takie posty jak Twój od razu utwierdzają mnie w mojej decyzji

E, dasz radę ja też, jeszcze tydzień temu, tak miałam. Na myśl o rzuceniu paliłam trzy pod rząd a teraz? jestem w trakcie rzucania i już. Nie ma wyjścia, już w myslach zaoszczędzone na papierosach pieniądze rozparcelowałam na kosmetyki

Agojot widzę, że ostrro bierzesz się za siebie - jeszcze dieta, no no, patrzcie, jak nam już to wszystko wychodzi na zdrowie a co to za dieta, swoją drogą?

Moni nie przytyjemy, jeśli, jak to słusznie napisała SYla , nie zamienimy 20 papierosów na 20 marsów marchewki w łapki i będzie dobrze. Ja już odruchowo jem mniej, w obawie, że nawet ograniczenie spowolni mi metabolizm

Od siebie napiszę, że jak na razie - 2 dzień Tabexu - jest nieźle. Faje smakują jak nie powiem co... Dziś, do 12:38, wypaliłam JEDNEGO papierosa. A wstałam o 10. Jak dla mnie, jest to wielki postęp. I to specjlanie nie do kawy, zeby walczyć z rytuałami siedziałam przed kominkiem i delektowałam się kawką bez papierosa!
Teraz, ponieważ spędzę chyba pół dnia za kierownicą, mam nowy cel: nie zapalić w aucie. A dla mnie to będzie ciężkie - w korkach szlag mnie trafia i z nudów kopciłam jak smok mam nadzieję, że się uda.

Piszcie dalej dziewuszki o swoich małych i dużych sukcesach. Jak o nich czytam, od razu sie mobilizuję, też tak chcę
Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 12:25   #74
E
Zakorzenienie
 
Avatar E
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
Dot.: Rzucić palenie

Tego przytycia tez się boję Zwłaszcza, że już ostatnio zaczynam przybierać monstrualne rozmiary (stressss) Kurcze, chyba pobiegnę po te plasterki
Kiedyś, gdy rzucałam palenie, piłam zamiast papierosa szklankę mineralnej. Nie chcę nawet mówić ile wody wypijałam
E jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 13:00   #75
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

Sandija - jeśli chodzi o tą dietę to tu znajdziesz wszystko http://f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=32987

E - z tą szklanką wody podoba mi się, chyba zacznę stosować , a z perfumami - no cóż szybka jesteś, ale wierzę w Ciebie i w to, że nam się uda.
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 13:28   #76
emurulez77
Zadomowienie
 
Avatar emurulez77
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 598
Wyślij wiadomość przez ICQ do emurulez77 GG do emurulez77 Wyślij wiadomość przez Yahoo do emurulez77
Dot.: Rzucić palenie

Hej dziewczyny... ja chcialabym dolaczyc do Was od poniedzialku... Tak bardzo chcialabym aby mi sie udalo ale jestem okropnym mieczakiem... Najbardziej boje si, ze przytyje. Mam problemy z przemiana materii a papieroski + kawa niezle ja napedzaly.... I to jest rowniez moj ogromny problem... Jem duzo warzyw, malo pieczywa a jednak dieta bogata w blonnik nic mi nie pomaga, zadne kropelki na trawienie i inne cuda z apteki rowniez nie dzialaja.......
emurulez77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 13:54   #77
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Rzucić palenie

Hej, Dzielne Rzucaczki
Bardzo się cieszę, że się nas (aktualnych i ex-nałogowców) zebrała większa paczka, zawsze jakoś raźniej
Moim zdaniem, ŁATWIEJ jest rzucić od zaraz, a nie od poniedziałku, bo te kilka ostatnich dni to stres i smakowanie trucizny jakby nagle (przez sam fakt kończenia się) była mniej trująca. Ale jeśli Wam jest w ten sposób łatwiej, to oczywiście próbujcie.
Ważne jest, żeby własnej woli nie wystawiać na zbyt trudne próby i dlatego lepiej nie mieć papierosów w domu, bo łatwiej zabronić sobie wyjścia do kiosku, niż sięgnięcia do leżącej obok paczki.
Co do przytycia, to ja nie przytyłam, ogólnie nie jest to żadna reguła: tak, jak zauważyłyście, jeśli zastąpi się palenie wielkim żarciem, to oczywiście efekty są przewidywalne. Ale jest taki sposób na bezstresowe rzucanie: całą energię, inwencję i czas wolny poświęca się na układanie super-zdrowej diety, ćwiczeń i programu pielęgnacyjnego.
Stawiamy sobie cel, np.: "do 30 czerwca poprawić całkowicie i spektakularnie wygląd".
I zaczynamy czas wolny oraz wszelkie przerwy pomiędzy posiłkami, pracą, zajęciami domowymi itp. podporządkowywać temu celowi.
Tj. np. zamiast papieroska po kawie uzupełniamy niedobór wapnia (kawa wypłukuje), zjadamy jakiś owoc (wit. C, a także antyutleniacze E i A) i idziemy umyć zęby wybielającą pastą. Następnie smarujemy usta pomadką ochronną z wysokim filtrem, żeby nam się nie zepsuły na mrozie i słońcu, a dłoniom fundujemy peeling i odzywczo-wybielającą kąpiel w oliwie z sokiem z cytryny, żeby szybko poprawić koloryt zażółconych od papierosów palców i paznokci
Brzmi głupio, ale to działa na niektórych - zajmuje psychicznie, a po pół roku naprawdę widać efekty takiego przesadnego () dbania o siebie. Oczywiście jeden papieros w ciągu niecałej minuty całkowicie i nieodwracalnie zepsuje efekt naszych wielomiesięcznych starań...
Moni - ja kondycję poprawiłam sobie (jeśli można to mierzyć za pomocą łatwości wpadania w zadyszkę ) dopiero po kilku latach od rzucenia, mimo że uprawiam sport bardzo regularnie. Więc lepiej rzuć już teraz, tym bardziej, że po 30-stce osiągnięcia w dziedzinie szeroko pojętej kultury fizycznej przychodzą niestety może nawet nie tyle trudniej, co wolniej
Midi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 14:34   #78
E
Zakorzenienie
 
Avatar E
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
Dot.: Rzucić palenie

Cytat:
Napisane przez emurulez77
Hej dziewczyny... ja chcialabym dolaczyc do Was od poniedzialku... Tak bardzo chcialabym aby mi sie udalo ale jestem okropnym mieczakiem... Najbardziej boje si, ze przytyje. Mam problemy z przemiana materii a papieroski + kawa niezle ja napedzaly.... I to jest rowniez moj ogromny problem... Jem duzo warzyw, malo pieczywa a jednak dieta bogata w blonnik nic mi nie pomaga, zadne kropelki na trawienie i inne cuda z apteki rowniez nie dzialaja.......
Ze mnie też mięczak jest No, w każdym razie w kwestii fajek Mam nadzieję, że jednak tym razem mi się uda Kurcze, już mnie naprawdę to palenie wkurza Zwłaszcza, że prawie wszyscy wokół mnie o to marudzą.

Emurulez, może wyeliminuj z diety węglowodany (ryż, kasza, mąka, chleb, zimniaki, warzywa strączkowe, alkohol). Z tym, że nie możesz zbyt rygorystycznie ograniczać kalorii, bo wtedy spowolnisz przemianę materii. Nie przejmuj się, że przez chwilę możesz przybierać na wadze - po jakimś czasie przemiana materii się wyreguluje, a T zaczniesz chudnąć No i bardzo ważne - dostarczaj sporo białka, by nie tracić masy mięśniowej
Ja też się muszę za siebie wziąć, bo zaczyna się ze mnie wieloryb robić!


Midi - szczerze podziwiam
E jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 14:57   #79
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Rzucić palenie

Cytat:
Napisane przez E
Midi - szczerze podziwiam
Że rzuciłam? E, Ty też już wkrótce nie będziesz palić, nie zapominaj
Midi jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-01-20, 15:11   #80
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Rzucić palenie

Midi - no własnie, chyba nie wszystkie z nas już przyjęły do wiadomości że rzucamy i to na 100%
agajot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-20, 17:21   #81
Agucia
Raczkowanie
 
Avatar Agucia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 289
GG do Agucia
Dot.: Rzucić palenie

Najgorsze, że gdy myślę o tym rzuceniu to już mi się palić chce i mam wrażenie, że brakuje mi powietrza

Jamam to samo, !!!!, naprawdę nie wiem jak zacząć z tym rzuceniem, może od plastrów.
Agucia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 10:40   #82
marcik76
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 19
Dot.: Rzucić palenie

Moje drogie!
Zaczęłam ten wątek i aż mi głupio, że tyle czasu się nie odzywałam, ale po prostu czas pędzi za szybko, a za dużo rzeczy jest do zrobienia
No więc moja relacja: ja też LUBIĘ sobie zapalić, niestety. Postanowienie absolutnego odcięcia się od papierosów od razu wyzwala we mnie chęć zapalenia i panikę ŻE JUŻ NIGDY! no to spróbowałam inaczej. Nie jest to co prawda sukces, ale konsekwentnie małymi kroczkami..., kto wie?
Mój wielki problem to praca. Wkoło same palaczki, palarnia jest wydzielona, ale palenie w pokojach to prawie norma. I właśnie w pracy paliłam najwięcej. Mój sukces na tym polu to 2 TYGODNIE BEZ JEDNEGO NAWET PAPIEROSA W PRACY!!!
I decydując się na to nie postawiłam sobie absolutnego zakazu, bo to na mnie działa odwrotnie. Po prostu powtarzałam sobie, że nie muszę, a jak będę chciała, to przecież jestem dorosła i tak naprawdę nikt mi tego nie zabroni. Tak przedstawiłam sytuację koleżankom, spotkałam się ze zrozumieniem, jedna próbowała mnie wyciągnąć na dymka, odmówiłam, zrozumiały.
Zdarza mi się zapalić wieczorem w domu, ale tu mam dawno istniejące u nas w tym temacie ograniczenia - mały dymek w kuchni przy otwartym oknie, albo na balkon.(brr, zima)
Mąż nic nie wie o mojej prywatnej wojnie, jeszcze zdążę się pochwalić, nie wyżywam się na otoczeniu, bo nie czuję psychicznej presji, że "nie mogę"
"Zaoszczędzoną kasę" ( 6 zł dziennie) odkładam do skarbonki - to też motywuje.
Nie łapię takich potwornych zadyszek, a mój węch - po prostu, w porównaniu do tego co było wcześniej, jak u psa myśliwskiego!!!
Mam zamiar trzymać ten kurs dalej, wszystkim życzę powodzenia, a tym, którym się udało najnormalniej w świecie zazdroszczę!
marcik76 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 12:58   #83
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Rzucić palenie

Spokojnie, od niezapalenia udusić się chyba nie można. Wiem, że niektórym jest trudno, ale jesteście młode, więc odstawienie nikotyny nie będzie miało takich znaczących efektów ubocznych, jak w przypadku 60-latka, wypalającego od 40 lat po dwie paczki dziennie. Może jeśli sobie to uświadomicie, to będzie lżej.
W moim przypadku fizyczna chęć na papierosa (psychicznej nie miałam, bo postanowiłam NIE PALIĆ za wszelką cenę ) przeszła po kilku dniach: nie pamiętam dokładnie, ale było to mniej niż tydzień. Czasem potem zdarzało się, że ją znów na chwilę poczułam, ale rzadko i tylko po kawie albo piwie.
Najskuteczniej zwalczyć właśnie te fizyczne ciągoty, a potem już standardowo się pilnować. A przezwyciężyć fizyczną chęć zapalenia można tylko wtedy, kiedy nie ma w domu (ani w garażu, w aucie, w pracy itp.) papierosów.
Nie uważam, że metoda stopniowego ograniczania jest skuteczna, bo właśnie nie daje organizmowi możliwości fizycznego odzwyczajenia się od nikotyny (tak samo wszelkie plastry i gumy) - dozy są mniejsze, ale są i organizm wciąż ich łaknie. A jeśli przestaniecie palić zupełnie, to wystarczy wytrzymać te kilka pierwszych dni - to naprawdę nie jest tak dużo.
Midi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 13:13   #84
syla-78
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 546
Dot.: Rzucić palenie

Dziewczyny, męczę się. Nie palę od środy, biorę Tabex ale łatwo nie jest.Rzuciłam razem z TŻ, to też ważne, bo sama to nie wiem. Dzisiaj w nocy mi się nawet śniło, że zapaliłam jednego, a późnie byłam na siebie bardzo zła. Dobrze, że to sen. Nie chcę już palić, cieszę się, że to rzuciłam. Kiedyś musiałam. Lepiej teraz, jak mam prawie 28 lat niż po pięćdziesiątce, bo wtedy to nie wiem, czy by było co ratować. Ale dumna jestem z siebie tylko nie wiedziałam , że tak trudno będzie
syla-78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 13:47   #85
patthy
Raczkowanie
 
Avatar patthy
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 35
Dot.: Rzucić palenie

Ja mam nieco inny problem, aczkolwiek na pewno zaliczam sie do grupy palacych i chcących rzucić palenie. Otóż ja nie palę na co dzień, w ogóle, ale za to jak jest imprezka, wpadna znajomi, jakieś winko - wtedy potrafię wypalić paczkę przez jeden wieczór. Zdarza się to z różną częstotliwością, czasem 3x na miesiąc, czasem 1x na dwa miesiące, ale jest to dla mnie nieodłączny rytuał, z którym nie mogę się uporać.Próbowałam nie raz zmienić ten stan rzeczy, nie kupowałam fajek na imprezkę, kończyło się opalaniem innych(),albo jesli tylko to było możliwe- wycieczką do sklepu po.Teraz doszłam do tego,że ZAWSZE mam papierosy przy sobie, bo nie czuję w sobie siły na przezwyciężenie swoich chęci w wyżej wymienionych sytuacjach.Czy ktoś ma może podobne problemy i może jakieś porady na taki stan rzeczy?
patthy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 14:04   #86
benia70
Raczkowanie
 
Avatar benia70
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 412
GG do benia70
Dot.: Rzucić palenie

Cieszę się ze jest was tak duzo i ze na prawde chcecie.
Dziewczyny to uczucie gdy sie wyrwie ze szponow nalogow jest cudne!!!!!!!
Opowiem po kolei jak to bylo u mnie:
-do decyzji dojrzewalam baaardzo dlugo, w glowie nosilam mysl zeby przestac palic, zmarla moja mama na raka płuc - to byl moment kiedy myslalam ze juz mi sie uda, przeciez motywacja ogromna, ale to jeszcze nie byl ten moment aczkolwiek mysl w glowce rosla i rosla...ale krytycznym momentem bylo gdy moje corki z kalkulatorem w reku obliczyly ze przepalam rocznie moje DWIE PENSJE wyobrazcie sobie ze w styczniu bierzecie kase i za WSZYSTKO kupujecie fajki i to samo robicie w lutym!!!!!!!!!!!!!
Przerazilo mnie to !! jaki to jest ogrom i do czego czlowiek jest zdolny.
Rzucilam od razu nie stosowalam zadnych pomocnych srodkow.
Bylam nerwowa balam sie ze na imprezkach przy kawce alkoholu sie zlamie a tu o dziwo zupelnie odwrotna reakcja...wrecz wstret.......
Zasada 1:uwazam ze trzeba miec motywacje
2:rzucic od razu -stopniowe nic nie daje,
3:zajac sie czyms dodatkowym spacery sport-niestety troszke wagi przybylo
Trzymam kciuki i wierze ze sie wam uda!
benia70 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 14:10   #87
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: Rzucić palenie

Cytat:
Napisane przez patthy
Ja mam nieco inny problem, aczkolwiek na pewno zaliczam sie do grupy palacych i chcących rzucić palenie. Otóż ja nie palę na co dzień, w ogóle, ale za to jak jest imprezka, wpadna znajomi, jakieś winko - wtedy potrafię wypalić paczkę przez jeden wieczór. Zdarza się to z różną częstotliwością, czasem 3x na miesiąc, czasem 1x na dwa miesiące, ale jest to dla mnie nieodłączny rytuał, z którym nie mogę się uporać.Próbowałam nie raz zmienić ten stan rzeczy, nie kupowałam fajek na imprezkę, kończyło się opalaniem innych(),albo jesli tylko to było możliwe- wycieczką do sklepu po.Teraz doszłam do tego,że ZAWSZE mam papierosy przy sobie, bo nie czuję w sobie siły na przezwyciężenie swoich chęci w wyżej wymienionych sytuacjach.Czy ktoś ma może podobne problemy i może jakieś porady na taki stan rzeczy?

Bardzo dobrze znam to uczucie, sama na początku paliłam tylko okazyjnie, dokładnie tak samo ja TY. Jednak z czasem z okazyjnie zrobiło się codziennie no i leci już 6 rok. Jesli naprawdę nie chcesz palić, nawet tak okazyjnie (a prawda jest taka że okazyjnie zawsze zrobi sie nałogowo) zaprzeć się, dużo silnej woli, rozważyć wszystkie za i przeciw, bo naprawdę nie warto popadaść w nałóg. Nie ma naprawdę dobrej porady jak przestac palić, sama borykam się z tym problemem, trzeba chyba naprawdę bardzo chcieć rzucić.

Życzę powodzenia
Sanderek
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-21, 14:15   #88
konfitura
Wtajemniczenie
 
Avatar konfitura
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
Dot.: Rzucić palenie

Cytat:
Napisane przez patthy
Ja mam nieco inny problem, aczkolwiek na pewno zaliczam sie do grupy palacych i chcących rzucić palenie. Otóż ja nie palę na co dzień, w ogóle, ale za to jak jest imprezka, wpadna znajomi, jakieś winko - wtedy potrafię wypalić paczkę przez jeden wieczór. Zdarza się to z różną częstotliwością, czasem 3x na miesiąc, czasem 1x na dwa miesiące, ale jest to dla mnie nieodłączny rytuał, z którym nie mogę się uporać.Próbowałam nie raz zmienić ten stan rzeczy, nie kupowałam fajek na imprezkę, kończyło się opalaniem innych(),albo jesli tylko to było możliwe- wycieczką do sklepu po.Teraz doszłam do tego,że ZAWSZE mam papierosy przy sobie, bo nie czuję w sobie siły na przezwyciężenie swoich chęci w wyżej wymienionych sytuacjach.Czy ktoś ma może podobne problemy i może jakieś porady na taki stan rzeczy?
Miałam podobnie. Najpierw okazyjnie - na imprezce, w barze do piwka. Niesamowicie smakowały. Też potrafiłam wypalić paczkę przez noc. Później paliłam coraz częściej i zaczęłam popalać w domu.
Aż w końcu poznałam TŻ-ta, który okazał się astmatykiem, więc decyzja była szybka i kategoryczna - rzucam.

Ważne jest mieć motywację no i samozaparcie. Nie było mi łatwo Przestałam bywać w miejscach gdzie ludzie palą i myślę, że to pomogło mi przede wszystkim.
Teraz nie mogę znieść smrodu papierochów, ale co ciekawe, na spotkaniu z dziewczynami z LO do piwka zapaliłam papieroska, później drugiego i następnego... We trzy wypaliłyśmy 2 paczki! Pierwszy papieros smakował niemiłosiernie, później było coraz gorzej, ale paliłam Może to i dobrze, bo dostałam niezłą nauczkę - gdy obudziłam się rano czułam się jak na olbrzymim kacu, czułam jak śmierdzę papierochami i wymiotowałam pół dnia.

Ostatnio byłam z ludźmi z grupy na pizzy i piwku i z ciekawości poszłam z dziewczynami na fajkę - sprawdzić jaka będzie reakcja organizmu. Po pierwszym zaciągnięciu myślałam, że zwymiotuję uciekłam.
Nigdy więcej!

Rzucać trzeba stanowczo - postanawiam sobie i robię to. Jest ciężko, męczy, ale trzeba unikać sytuacji, w których możnaby zapalić.
__________________

konfitura jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-22, 10:50   #89
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Rzucić palenie

Dziewczyny, rzuciłam całkiem!
Może wyda Wam się to dziwne, że raptem po 2 dniach tak pewnie o tym piszę, ale ja znam siebie i wiem, ze jak coś robię, to porządnie
Fakt, że pomógł mi niesamowicie Tabex, tzn. zabił fizyczną potrzebę nikotynę, ale i ja jestem z siebie dumna. Wczoraj była na plotkach ze znajomą, która kopci jak smok i nie zapalilam. Natępnie byłam na zakupach z Teżetem i oczywiście wylądowaliśmy po nich na kawie i też nie zapaliłam. A na wieczornym spotkanko ze znajomymi tym bardziej nie - stwierdziłam, że skoro cały dzień nie chciało mi się palić, to może wobec tego już nigdy nie zapalę, nie będę czekać z tym "dniem zero" do poniedziałku
Przyznam bezwstydnie, że jetem z siebie dumna - obudziłam się pachnąca, czując na sobie perfumy z wczorajszego dnia, nawet nie wieczora, jaka to była niespodzianka, nic się na mnie tak długo nie utrzymywało od 8 lat
Dalej: wczoraj zrobiłam zapas balsamów, soli, olejków i innych mocno pachnących mazideł do/po kąpieli, kosmetyków - posypią się recenzje na kwc - jako nagroda i płacąc z kwaśną miną uświadomiłam sobie, że wcześniej w 2 miesiące wydawałam na pety i jakoś nie było mi żal, a tu tyle dobroci i kac moralny? bez sensu. To była moja nagroda za rzucenie i jednocześnie wymierne koszty palenia
Czuję się świetnie pachnaca Na początku bałam się, co zrobię z rękami. Nic nie robię, ludzie niepalący jakoś nigdy nie mają takich problemów, więc ja też tego nie analizuję. Nie palę, i już. Łapię się, co prawda, na takim bezmyślnych machaniu nad cudzymi papierosami, ale sama się z tego śmieję - nie mam ochoty zapalić, ale lata przyzwyczajenia robią swoje, zachowuje się jak pies Pawłowa na szczęście, to tylko odruch.
Może podejdziecie do tego sceptycznie, ale będę Was w tym regularnie utwierdzać: już nie palę. Te dwa dni niepalenia uzmysłowiły mi, jak, wbrew pozorom, źle się czułam kopcąc i jak dobrze mi jest teraz I juź nie wyobrażam sobie zapalić. I nie boję się zapeszać, bo wiem, że się nie złamię. W końcu, moim zdaniem, do końca życia zotanę nałogowcem. To jest tak jak z alkoholikiem: może nie pić przez wiele lat, ale wystarczy jeden kieliszek i po sprawie.. ja już nie chcę próbować, dobrze mi bez palenia.
Dziękuję Wam za ten wątek, zwłazcza Syli i Midi,bardzo mi pomogłyście
Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-01-22, 11:54   #90
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Rzucić palenie

Brawo, Sandija!!! A ja właśnie miałam Tobie i innym rzucającym napisać, żebyście nie czekały jednak do poniedziałku
Życzę miłych zabiegów aromaterapeutycznych w tych pachnidłach i radości z "nowego życia"
Midi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:58.