On jest ciągle... napalony - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-03-17, 17:07   #1
LinaKaro56
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 10

On jest ciągle... napalony


Mój facet dosłownie nie potrafi utrzymać rąk przy sobie. Myślałam że po kilku miesiącach znajomości trochę mu to minie ale nie widzę żadnej zmiany. Oboje lubimy seks i nie wydawało mi się że może to być problemem. Widujemy się zeykle tylko w weekendy więc nie dziwi mnie że jest stęskniony bo ja też jestem ale czasami jestem po prostu zmęczona lub nie mam ochoty. Ostatnio przyłapałam się na tym że mając gorszy dzień poczułam się trochę jakby to zmieniało się w obowiązek. Próbowałam z nim rozmawiać, zwykle rozumie, że nie teraz, nie obraża się czy coś podobnego. Ale np jego dłonie sobie po mnie wędrują, i tłumaczy to tak że nie może się powstrzymać. Ciągle powtarza mi że jestem dla niego piękna i seksowna i chce bym czuła się zawsze pożądana ale też szanowana. Jest mi z nim dobrze ale czasami mam ochotę po prostu wyjść z łóżka a on mógłby tam spędzić cały weekend. Zwykle kochamy się 8-10 razy w weekend gdy się widzimy więc nie wydaje mi się że jest to mało, ale są ranki lub wieczory gdzie mam ochotę po prostu porobić coś innego.

Jak to wyglądało u was, czy wasi mężczyźni mają podobnie? Jakies rady?
LinaKaro56 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-17, 23:24   #2
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: On jest ciągle... napalony

Cytat:
Napisane przez LinaKaro56 Pokaż wiadomość
Mój facet dosłownie nie potrafi utrzymać rąk przy sobie. Myślałam że po kilku miesiącach znajomości trochę mu to minie ale nie widzę żadnej zmiany. Oboje lubimy seks i nie wydawało mi się że może to być problemem. Widujemy się zeykle tylko w weekendy więc nie dziwi mnie że jest stęskniony bo ja też jestem ale czasami jestem po prostu zmęczona lub nie mam ochoty. Ostatnio przyłapałam się na tym że mając gorszy dzień poczułam się trochę jakby to zmieniało się w obowiązek. Próbowałam z nim rozmawiać, zwykle rozumie, że nie teraz, nie obraża się czy coś podobnego. Ale np jego dłonie sobie po mnie wędrują, i tłumaczy to tak że nie może się powstrzymać. Ciągle powtarza mi że jestem dla niego piękna i seksowna i chce bym czuła się zawsze pożądana ale też szanowana. Jest mi z nim dobrze ale czasami mam ochotę po prostu wyjść z łóżka a on mógłby tam spędzić cały weekend. Zwykle kochamy się 8-10 razy w weekend gdy się widzimy więc nie wydaje mi się że jest to mało, ale są ranki lub wieczory gdzie mam ochotę po prostu porobić coś innego.

Jak to wyglądało u was, czy wasi mężczyźni mają podobnie? Jakies rady?
Zakładam, że przez weekend rozumiemy sobotę i niedzielę. 10 stosunków w 2 dni, daje nam 5 razy na dzień. WOW.

Jestem kobietą, która uwielbia seks, ale dla mnie byłoby to za dużo. To są 'szybkie numerki' czy seks z całą oprawą? Bo jeśli z całą to ja bym z moim chyba nic nie robiła oprócz seksu, chodzenia na siku i jedzenia. Dla mnie zbyt duża ilość.

U mnie to wygląda tak, że to ja częściej inicjuje seks, mam większe libido. Ale o ile mój nie umiera ze zmęczenia to mi nie odmawia. Maks nam się zdarzyło trzy stosunki w dzień, średnio jest to jeden albo dwa, zależnie od ilości czasu.

Jeśli chodzi o dotykanie to mojemu też ciągle ręce latają, ale często nie jest to wstęp do seksu, a po prostu lubi złapać i na tym się kończy.

Moim zdaniem taka ilość jest wręcz nudna, bo ile można i przecież przez to łóżko wam brakuje czasu na inne ważne rzeczy, które budują bliskość i wzmacniają intymność.

Porozmawiaj z nim jeszcze raz, powiedz jak to widzisz, że źle się z tym czujesz. Może też zmieńcie miejsce spędzania tego weekendu. Nie siedźcie całymi dniami w domu, idźcie do kina, restauracji, na spacer, gdziekolwiek. Chyba, że to taki zawodnik, że nawet w miejscach publicznych się nie powstrzyma

Edytowane przez Miss_Suze
Czas edycji: 2023-03-17 o 23:26
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-17, 23:43   #3
LinaKaro56
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 10
Dot.: On jest ciągle... napalony

Tak, mam tu na myśli sobotę i niedzielę wiec jest to dwa dni. Lubię seks i moglabym codziennie ale taka ilość by wystarczyła na cały tydzień. Nie są to tak zwane "szybkie" numerki tylko pełen seks z grą wstępna i przytulaniem/odpoczynkiem po. Tylko ze wtedy mam już ochotę z tego lozka wyskoczyć bo jesli nie to konczy się na rundzie 2 albo i 3. Zdarza się że wychodziliśmy z łóżka zjeść śniadanie o 3 po południu, po tym jak obudziliśmy się o 8 rano. Po takim weekendzie czasami czuje sie skonana bo oboje jestesmy dosc aktywni i wytrzymali, plus on lubi dosc szybko i jednak po tylu razach zaczynam to odczuwac.



Sugestia ze spędzaniem czasu w innym miejscu jest dobra i czasami działa bo on sam tez proponuje by gdzies wyjsc. Ale wtedy jest to dzien pełen igraszek + np kino a w domu nie moze sie doczekać by sie do mnie dobrac. W miejscach publicznych mnie nie oblapia ale jak to mowi uwielbia moja bliskosc wiec jego reka zawsze gdzies spoczywa, tyle ze wtedy sa to niewinne miejsca.



On to tlumaczy tak ze ma mnie tylko na te dwa dni i nie moze sie nacieszyc. Ale obawiam sie wlasnie ze dla mnie to szybko zrobi sie meczace albo nudne wlasnie.

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Co do latajacych rak, jest to fajne ze tak na niego dzialam ale najczęściej ten dotyk jest wstepem do czegos więcej. A to zaczelo mnie troche znechecac i odsuwac od niego bo przyznaję ze czasami mam ochotę po prostu sie przytulic i zasnąć bez igraszek. A dla niego jest to prawie niemozliwe.
LinaKaro56 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-19, 11:43   #4
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
Dot.: On jest ciągle... napalony

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Zakładam, że przez weekend rozumiemy sobotę i niedzielę. 10 stosunków w 2 dni, daje nam 5 razy na dzień. WOW.

Jestem kobietą, która uwielbia seks, ale dla mnie byłoby to za dużo. To są 'szybkie numerki' czy seks z całą oprawą? Bo jeśli z całą to ja bym z moim chyba nic nie robiła oprócz seksu, chodzenia na siku i jedzenia. Dla mnie zbyt duża ilość.

U mnie to wygląda tak, że to ja częściej inicjuje seks, mam większe libido. Ale o ile mój nie umiera ze zmęczenia to mi nie odmawia. Maks nam się zdarzyło trzy stosunki w dzień, średnio jest to jeden albo dwa, zależnie od ilości czasu.

Jeśli chodzi o dotykanie to mojemu też ciągle ręce latają, ale często nie jest to wstęp do seksu, a po prostu lubi złapać i na tym się kończy.

Moim zdaniem taka ilość jest wręcz nudna, bo ile można i przecież przez to łóżko wam brakuje czasu na inne ważne rzeczy, które budują bliskość i wzmacniają intymność.

Porozmawiaj z nim jeszcze raz, powiedz jak to widzisz, że źle się z tym czujesz. Może też zmieńcie miejsce spędzania tego weekendu. Nie siedźcie całymi dniami w domu, idźcie do kina, restauracji, na spacer, gdziekolwiek. Chyba, że to taki zawodnik, że nawet w miejscach publicznych się nie powstrzyma
Też tak uważam. Na dłuższą metę 10 razy w ciągu weekendu byłoby dla mnie za dużo. Jednorazowa sytuacja? Ok. No ale nie ciagle bo faktycznie trzeba by robić tylko to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-16, 09:08   #5
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: On jest ciągle... napalony

No 8-10 razy to już mega duże libido... Ogólnie to współczuję bo na dłuższą metę nie da się tak żyć - normalne, że ilość zbliżeń w związkach spada. Może próbuj od razu z rana się ubierać i robić jakieś aktywności, wychodzić do ludzi, chodzić do galerii, do kina itd.?
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-04-21, 19:40   #6
JustJustina
Przyczajenie
 
Avatar JustJustina
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 12
Dot.: On jest ciągle... napalony

8-10? Nie wyrobiłabym tego tempa :/ BTW, niedopasowaie się z libido źle wróży dla związku
JustJustina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-10, 20:49   #7
Cynick
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-06
Wiadomości: 3
Dot.: On jest ciągle... napalony

Cytat:
Napisane przez LinaKaro56 Pokaż wiadomość
Mój facet dosłownie nie potrafi utrzymać rąk przy sobie. Myślałam że po kilku miesiącach znajomości trochę mu to minie ale nie widzę żadnej zmiany. Oboje lubimy seks i nie wydawało mi się że może to być problemem. Widujemy się zeykle tylko w weekendy więc nie dziwi mnie że jest stęskniony bo ja też jestem ale czasami jestem po prostu zmęczona lub nie mam ochoty. Ostatnio przyłapałam się na tym że mając gorszy dzień poczułam się trochę jakby to zmieniało się w obowiązek. Próbowałam z nim rozmawiać, zwykle rozumie, że nie teraz, nie obraża się czy coś podobnego. Ale np jego dłonie sobie po mnie wędrują, i tłumaczy to tak że nie może się powstrzymać. Ciągle powtarza mi że jestem dla niego piękna i seksowna i chce bym czuła się zawsze pożądana ale też szanowana. Jest mi z nim dobrze ale czasami mam ochotę po prostu wyjść z łóżka a on mógłby tam spędzić cały weekend. Zwykle kochamy się 8-10 razy w weekend gdy się widzimy więc nie wydaje mi się że jest to mało, ale są ranki lub wieczory gdzie mam ochotę po prostu porobić coś innego.

Jak to wyglądało u was, czy wasi mężczyźni mają podobnie? Jakies rady?
Otwarty związek?
Cynick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-06-13, 17:50   #8
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: On jest ciągle... napalony

Hiperlibidemia podlega leczeniu, a brak utrzymywania rąk przy sobie, to brak szacunku dla Ciebie, Twoich granic i potrzeb.

Miałam tego typu partnerów, którzy robili z siebie istoty niżej rozwinięte i przez to nie mogące się powstrzymać (na tej samej zasadzie nie umiejące gotować/prać etc). Zachowania, na które dziś bym nigdy nie pozwoliła, a faceta wystawiła za drzwi.

Z jednym z takich mężczyzn byłam ponad 5 lat jako młoda dziewczyna. Efekt? Lęk przed dotykiem i mężczyznami, koszmarny brak zaufania. Wrogowi nie życzę.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-06-13, 17:52   #9
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
Dot.: On jest ciągle... napalony

Wszędzie musi być umiar. Mój partner dużo mnie dotyka ale jest też ten dotyk nieerotyczny, dużo przytulania, glaskania, całowania, muskania, czułości. Seksu też dużo ale wszystko z umiarem. Inaczej by nie starczyło miejsca na inne rzeczy. Jak coś robię w kuchni to też czasem przytula się ale to lubię. No ale szanuje też gdy akurat nie mam siły czy coś.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-13 18:52:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.