Moja dziewczyna się prostytuowała

[Hermiona83]

Napisane przez JacekZalamany

Prawda jest taka, że dzi*ka to dzi*ka i nikt i nic tego nie zmieni, a tym bardziej Wasze umoralnianie tego zjawiska. I to nie ja sobie to wymyśliłem, tak po prostu było, jest i będzie niezależnie od kultury, czy miejsca na świecie.

Powiedz dziewczynie, że tak o niej myślisz, a problem rozwiąże się sam - rzuci cię w cholerę.

[Higurashi]

Napisane przez JacekZalamany

Szczerze żałuję, że tu w ogóle napisałem. Moje dziewczyna jest dojrzalsza od Was wszystkich razem wziętych mimo tego, że ma dopiero 20 lat. Dużo rozmawiamy. Ona wstydzi się tego co robiła i uważa to za największy błąd jaki popełniła w życiu, bo z perspektywy czasu miała przez więcej problemów niż pożytku. Uważa, że to było złe. A Wy teoretycy, którzy nigdy nie znaleźli się w podobnej sytuacji prawicie mi tu morały. Umoralniacie prostytucję, jakby to było coś nieszkodliwego i normalnego. Tylko, że ona się z tym zderzyła i wie, że to jest złe.

Jasne, roztrząsaj dalej bolesny dla niej temat, bo biedny Jacuś poczuł się zdradzony przeszłością młodej dziewczyny, której nawet wtedy nie znał. Nie zależy Ci na niej, tylko na własnym komforcie, bo inaczej dałbyś jej już z tym spokój. Ale nie, Ty musisz po swojemu. Ona już miała przez to problemy i mocno to przeżywała, co ma jeszcze zrobić? Jesteś tak żałosny, że brak mi słów.
Podkopiesz jej samoocenę, ale wtedy pewnie chociaż od Ciebie nie ucieknie tak, jak zrobiłaby to doświadczona kobieta nauczona szacunku do samej siebie. Gratuluję.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez FranciscoF

należy tępić, a nie je racjonalizować, a co gorsza gloryfikować.

Bo Ty tak mówisz? Przykro mi, ale płacz smutnych samców z Wizażu raczej nie zmieni świata

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Hermiona83]

BTW chciałabym, by smutni obecni tu panowie tak samo się oburzali na przedstawicieli swojej płci, którzy korzystają z usług sex workerek. Bo dziewczyną to już widzę, że umieją się oburzyć. A te obleśne dziady, które jej płaciły?

[Pani_Robot]

Napisane przez Higurashi

Jasne, roztrząsaj dalej bolesny dla niej temat, bo biedny Jacuś poczuł się zdradzony przeszłością młodej dziewczyny, której nawet wtedy nie znał. Nie zależy Ci na niej, tylko na własnym komforcie, bo inaczej dałbyś jej już z tym spokój. Ale nie, Ty musisz po swojemu. Ona już miała przez to problemy i mocno to przeżywała, co ma jeszcze zrobić? Jesteś tak żałosny, że brak mi słów.
Podkopiesz jej samoocenę, ale wtedy pewnie chociaż od Ciebie nie ucieknie tak, jak zrobiłaby to doświadczona kobieta nauczona szacunku do samej siebie. Gratuluję.

Biedna ta dziewczyna. Wiele młodych kobiet się na takich nacina, a później latami liże rany. Partner jest od wspierania emocjonalnego. Od bycia podporą, żeby druga strona mogła rozwijać skrzydła. A tu mamy kolegę, który je przycina, żeby mu ptaszek nie miał siły i sposobności odlecieć

Wspaniały, książkowy wstęp do przemocy.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89591184]

Raczej Jacek Zaklamany[/QUOTE]

Kali kraść - dobrze, kradną Kalemu - niedobrze.

[Higurashi]

Napisane przez Pani_Robot

Biedna ta dziewczyna. Wiele młodych kobiet się na takich nacina, a później latami liże rany. Partner jest od wspierania emocjonalnego. Od bycia podporą, żeby druga strona mogła rozwijać skrzydła. A tu mamy kolegę, który je przycina, żeby mu ptaszek nie miał siły i sposobności odlecieć

Wspaniały, książkowy wstęp do przemocy.



Kali kraść - dobrze, kradną Kalemu - niedobrze.

Właśnie to samo pomyślałam, że młoda, niezbyt doświadczona pod kątem związków dziewczyna trafia na takiego i potem się będzie wygrzebywać z tego, że trafiła na pacana :/ jak się nie szanuje czyichś wyborów lub przeszłości, to się ma do tego prawo, ale wtedy warto po prostu podziękować za współprace i szukać kogoś, kto będzie spełniał warunki. Autor się zasłania, że kocha i mu zależy, ale trochę to tak nie wygląda, bo ciągle jest ja, ja, mnie przykro, ja oszukany, ja

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez FranciscoF

☠☠☠☠☠☠☠☠ należy tępić, a nie je racjonalizować, a co gorsza gloryfikować.

Jak tępisz korzystających z usług prostytutek znajomych?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89591268]Jak tępisz korzystających z usług prostytutek znajomych?[/QUOTE]Nie tepi, ponieważ kiedy mężczyzna uprawia seks za pieniądze jest to wina kobiety, a raczej kobiet, które go nie chciały biedny miś jest przez złe kobiety zmuszony więc moralnie wszystko w porządku

Sent from my FP4 using Tapatalk

[JacekZalamany]

No tak, bo Wy wiecie najlepiej jaka jest relacja między mną i moja dziewczyną i co jej siedzi w głowie. To, że w środku mam problemy, żeby poradzić sobie z jej przeszłością prostytutki to nie znaczy, że daje jej to odczuć. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie oklamała, a na to nie ma już wytłumaczenia. Bo czy można budować relacje oparta na kłamstwie? Skoro mleko się już wylało i dowiedziałem się, że robiła to co robiła to powinna mi powiedzieć prawdę, że rzeczywiście tak było, a nie dalej iść w zaparte. Serio uważacie, że gdyby prostytucja była taka nieszkodliwa to ukrywałby to przede mną? Skoro to takie fajne i naturalne to przecież nie ma się czego wstydzić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez JacekZalamany

No tak, bo Wy wiecie najlepiej jaka jest relacja między mną i moja dziewczyną i co jej siedzi w głowie. To, że w środku mam problemy, żeby poradzić sobie z jej przeszłością prostytutki to nie znaczy, że daje jej to odczuć. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie oklamała, a na to nie ma już wytłumaczenia. Bo czy można budować relacje oparta na kłamstwie? Skoro mleko się już wylało i dowiedziałem się, że robiła to co robiła to powinna mi powiedzieć prawdę, że rzeczywiście tak było, a nie dalej iść w zaparte. Serio uważacie, że gdyby prostytucja była taka nieszkodliwa to ukrywałby to przede mną? Skoro to takie fajne i naturalne to przecież nie ma się czego wstydzić.

Powiedz czemu się z nią nie rozstaniesz skoro nie akceptujesz jej przeszłości seksualnej?
Czy opowiedziałeś jej wszystko o swoich seksualnych przygodach? Co, w jakiej pozycji, z iloma osobami, po jakim czasie znajomości....?

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89591272]Nie tepi, ponieważ kiedy mężczyzna uprawia seks za pieniądze jest to wina kobiety, a raczej kobiet, które go nie chciały biedny miś jest przez złe kobiety zmuszony więc moralnie wszystko w porządku

Sent from my FP4 using Tapatalk[/QUOTE]

Mysze że coś w tym jest.... podwójna moralność i hipokryzja na poziomie mistrzowskim.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez JacekZalamany

No tak, bo Wy wiecie najlepiej jaka jest relacja między mną i moja dziewczyną i co jej siedzi w głowie. To, że w środku mam problemy, żeby poradzić sobie z jej przeszłością prostytutki to nie znaczy, że daje jej to odczuć. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie oklamała, a na to nie ma już wytłumaczenia. Bo czy można budować relacje oparta na kłamstwie? Skoro mleko się już wylało i dowiedziałem się, że robiła to co robiła to powinna mi powiedzieć prawdę, że rzeczywiście tak było, a nie dalej iść w zaparte. Serio uważacie, że gdyby prostytucja była taka nieszkodliwa to ukrywałby to przede mną? Skoro to takie fajne i naturalne to przecież nie ma się czego wstydzić.

Dlatego się nie przyznała, bo wyzywasz takich ludzi od kur*ew, dziwek i szmat. Dziwi mnie tylko, że się związała z kimś tak chamskim jak Ty, bo u mnie wystarczyłoby jedno takie hasełko i kolejna randka papapapa żegnam ozięble.

[JacekZalamany]

Nie rozstanę się z nią bo ja kocham. Widzę, że wiele osób ma tu problem w odróżnieniu seksu dla przyjemności z osobą, która się nam podoba, a prostytucją. Współczuję.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez JacekZalamany

Nie rozstanę się z nią bo ja kocham. Widzę, że wiele osób ma tu problem w odróżnieniu seksu dla przyjemności z osobą, która się nam podoba, a prostytucją. Współczuję.

No nie, to Ty zupełnie nie rozumiesz o co zgromadzonym tutaj chodzi. No nic a nic. No to jak się z nią nie rozstaniesz i ja kochasz, to jedyne co możesz zrobić to zapomnieć o sprawie i żyć dalej. Przeszłości nie da się zmieć w żaden sposób, można ją tylko zaakceptować bądź się nią truć. Drugiej opcji w związku nie polecam, bo jest toksyczna i wyniszczająca.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez JacekZalamany

Nie rozstanę się z nią bo ja kocham. Widzę, że wiele osób ma tu problem w odróżnieniu seksu dla przyjemności z osobą, która się nam podoba, a prostytucją. Współczuję.

Nie da się być w szczesliwym zwiazku z człowiekiem który znacząco nie wpisuje się Twoje standardy. Sama milosc nie wystarczy.
Nie odpowiedziałeś na pytanie czy szczerze i bez zatajania szczegolow opowiedziałeś jej o swojej przeszłości seksualnej. Bez problemu rozrozniam seks dla przyjemnosci od prostytucji. Po prostu nie chciałabym być w związku z osobą która w krótkim czasie miała wielu seksualnych partnerów. Nie akceptuje takich zachowań.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89591354]No nie, to Ty zupełnie nie rozumiesz o co zgromadzonym tutaj chodzi. No nic a nic. No to jak się z nią nie rozstaniesz i ja kochasz, to jedyne co możesz zrobić to zapomnieć o sprawie i żyć dalej. Przeszłości nie da się zmieć w żaden sposób, można ją tylko zaakceptować bądź się nią truć. Drugiej opcji w związku nie polecam, bo jest toksyczna i wyniszczająca.[/QUOTE]

Nieeeee, sądzę ze Autor wybierze trzecia drogę. Nie zapomni i będzie truł dziewczynie. Zniszczy ją tym.

[Pani_Robot]

Napisane przez JacekZalamany

No tak, bo Wy wiecie najlepiej jaka jest relacja między mną i moja dziewczyną i co jej siedzi w głowie. To, że w środku mam problemy, żeby poradzić sobie z jej przeszłością prostytutki to nie znaczy, że daje jej to odczuć. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie oklamała, a na to nie ma już wytłumaczenia. Bo czy można budować relacje oparta na kłamstwie? Skoro mleko się już wylało i dowiedziałem się, że robiła to co robiła to powinna mi powiedzieć prawdę, że rzeczywiście tak było, a nie dalej iść w zaparte. Serio uważacie, że gdyby prostytucja była taka nieszkodliwa to ukrywałby to przede mną? Skoro to takie fajne i naturalne to przecież nie ma się czego wstydzić.

Jej seksualność nie należy do Ciebie. Zrozum to w końcu. Jej przeszłość seksualna nie należy do Ciebie. To nie jest Twoja własność, tylko odrębna jednostka. Przejawiasz toksyczne zachowania i prawie każdy Ci to już napisał.

Dziewczyna miała rację zatajając sprawę jeśli po świecie chodzą tacy hipokryci jak Ty. Mam nadzieję, że będzie miała wsparcie bliskich osób i kopnie Cię w dupsko, a znajdzie kogos, kto ją będzie szanował.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez Pani_Robot

Jej seksualność nie należy do Ciebie. Zrozum to w końcu. Jej przeszłość seksualna nie należy do Ciebie. To nie jest Twoja własność, tylko odrębna jednostka. Przejawiasz toksyczne zachowania i prawie każdy Ci to już napisał.

Dziewczyna miała rację zatajając sprawę jeśli po świecie chodzą tacy hipokryci jak Ty. Mam nadzieję, że będzie miała wsparcie bliskich osób i kopnie Cię w dupsko, a znajdzie kogos, kto ją będzie szanował.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja się serio nie dziwię, że ludzie coś takiego zatajają- trafisz na takiego nawiedzonego chamskiego frustrata, opowiesz mu w dobrej wierze, bo chcesz być szczera (nie wiedząc jeszcze z jakim typkiem masz do czynienia) I potem pół miasta będzie znało Twój sekret. To samo się tyczy mężczyzn- przyzna partnerce, że skorzystał z usług prostytutki, ona weźmie I zrobi zadymę i cyk - całe grono koleżaneczek będzie wiedziało. Wniosek dla mnie jest taki - takie rzeczy lepiej trzymać dla siebie, na pewno nie wyjawiać osobie, z którą się jest się chwilę w związku.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Pani_Robot

Jej seksualność nie należy do Ciebie. Zrozum to w końcu. Jej przeszłość seksualna nie należy do Ciebie. To nie jest Twoja własność, tylko odrębna jednostka. Przejawiasz toksyczne zachowania i prawie każdy Ci to już napisał.
Dziewczyna miała rację zatajając sprawę jeśli po świecie chodzą tacy hipokryci jak Ty. Mam nadzieję, że będzie miała wsparcie bliskich osób i kopnie Cię w dupsko, a znajdzie kogos, kto ją będzie szanował. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jej przeszłość seksualna, to jej sprawa.
Ale Autor ma prawo nie chcieć byc w związku z seks wokerką, ja mam prawo nie chcieć być w związku z mężczyzna który miał wiele partnerek seksualnych i jest hipokrytą.
Jak partner nie spełnia ważnego kryterium to trzeba się rozstać a nie zadręczać.

[Miss_Suze]

Napisane przez JacekZalamany

Szczerze żałuję, że tu w ogóle napisałem. Moje dziewczyna jest dojrzalsza od Was wszystkich razem wziętych mimo tego, że ma dopiero 20 lat. Dużo rozmawiamy. Ona wstydzi się tego co robiła i uważa to za największy błąd jaki popełniła w życiu, bo z perspektywy czasu miała przez więcej problemów niż pożytku. Uważa, że to było złe. A Wy teoretycy, którzy nigdy nie znaleźli się w podobnej sytuacji prawicie mi tu morały. Umoralniacie prostytucję, jakby to było coś nieszkodliwego i normalnego. Tylko, że ona się z tym zderzyła i wie, że to jest złe.

Mam koleżankę, która pracowała jako striptizerka i parę razy zdarzył jej się seks za pieniądze. Też jak była młoda. Obecnie tego nie robi, ale z tego co wiem, to żadna wielka krzywda jej się nie stała, a o tym co robi powiedziała mi sama.


Swoją drogą, masz jakieś rozdwojenie jaźni czy co?


Chwilę temu mówiłeś o niej per k**** i dzi***, a teraz jest dojrzała jak na swój wiek i ponad wszystkie inne kobiety świata

Napisane przez Higurashi

Właśnie to samo pomyślałam, że młoda, niezbyt doświadczona pod kątem związków dziewczyna trafia na takiego i potem się będzie wygrzebywać z tego, że trafiła na pacana :/ jak się nie szanuje czyichś wyborów lub przeszłości, to się ma do tego prawo, ale wtedy warto po prostu podziękować za współprace i szukać kogoś, kto będzie spełniał warunki. Autor się zasłania, że kocha i mu zależy, ale trochę to tak nie wygląda, bo ciągle jest ja, ja, mnie przykro, ja oszukany, ja

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Pewnie jeszcze swojego Jacusia będzie do grobowej deski przepraszać na kolanach i robić pokutę jako męczennica.


[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89591272]Nie tepi, ponieważ kiedy mężczyzna uprawia seks za pieniądze jest to wina kobiety, a raczej kobiet, które go nie chciały biedny miś jest przez złe kobiety zmuszony więc moralnie wszystko w porządku

Sent from my FP4 using Tapatalk[/QUOTE]


No oczywiście, że tak jest

Napisane przez JacekZalamany

No tak, bo Wy wiecie najlepiej jaka jest relacja między mną i moja dziewczyną i co jej siedzi w głowie. To, że w środku mam problemy, żeby poradzić sobie z jej przeszłością prostytutki to nie znaczy, że daje jej to odczuć. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie oklamała, a na to nie ma już wytłumaczenia. Bo czy można budować relacje oparta na kłamstwie? Skoro mleko się już wylało i dowiedziałem się, że robiła to co robiła to powinna mi powiedzieć prawdę, że rzeczywiście tak było, a nie dalej iść w zaparte. Serio uważacie, że gdyby prostytucja była taka nieszkodliwa to ukrywałby to przede mną? Skoro to takie fajne i naturalne to przecież nie ma się czego wstydzić.

Naciskasz na znanie prawdy, a sam ją okłamujesz. Za jej plecami wyzywasz ją w internecie, ale ty jesteś dobry miś, bo nie powiesz jej tego w twarz. Biedna dziewczyna.


[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89591484]Ja się serio nie dziwię, że ludzie coś takiego zatajają- trafisz na takiego nawiedzonego chamskiego frustrata, opowiesz mu w dobrej wierze, bo chcesz być szczera (nie wiedząc jeszcze z jakim typkiem masz do czynienia) I potem pół miasta będzie znało Twój sekret. To samo się tyczy mężczyzn- przyzna partnerce, że skorzystał z usług prostytutki, ona weźmie I zrobi zadymę i cyk - całe grono koleżaneczek będzie wiedziało. Wniosek dla mnie jest taki - takie rzeczy lepiej trzymać dla siebie, na pewno nie wyjawiać osobie, z którą się jest się chwilę w związku.[/QUOTE]


Ja tam w ogóle nie widzę sensu spowiadania się ze swojej seksualnej przeszłości partnerowi. To jest dziwne. Ja tam wiem tylko tyle, że mój partner spał z dwoma kobietami przede mną. Ja mam większe doświadczenie, ale mój TŻ nie wie ilu ich było, nie wnikał.


Sama nie wiem czy gdyby mój facet korzystał z płatnego seksu to dla mnie byłby to powód do rozstania. Nie byłam w takiej sytuacji. Ale ja mam awersję do takich ludzi, ponieważ handel ludźmi kwitnie, skąd klient ma pewność, że taka dziewczyna robi to z własnej woli? A drugą sprawą jest to, że wolę mieć faceta, który potrafi zbudować relację z kobietą, a nie musi jej płacić.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez Miss_Suze

Mam koleżankę, która pracowała jako striptizerka i parę razy zdarzył jej się seks za pieniądze. Też jak była młoda. Obecnie tego nie robi, ale z tego co wiem, to żadna wielka krzywda jej się nie stała, a o tym co robi powiedziała mi sama.


Swoją drogą, masz jakieś rozdwojenie jaźni czy co?


Chwilę temu mówiłeś o niej per k**** i dzi***, a teraz jest dojrzała jak na swój wiek i ponad wszystkie inne kobiety świata





Pewnie jeszcze swojego Jacusia będzie do grobowej deski przepraszać na kolanach i robić pokutę jako męczennica.





No oczywiście, że tak jest





Naciskasz na znanie prawdy, a sam ją okłamujesz. Za jej plecami wyzywasz ją w internecie, ale ty jesteś dobry miś, bo nie powiesz jej tego w twarz. Biedna dziewczyna.





Ja tam w ogóle nie widzę sensu spowiadania się ze swojej seksualnej przeszłości partnerowi. To jest dziwne. Ja tam wiem tylko tyle, że mój partner spał z dwoma kobietami przede mną. Ja mam większe doświadczenie, ale mój TŻ nie wie ilu ich było, nie wnikał.


Sama nie wiem czy gdyby mój facet korzystał z płatnego seksu to dla mnie byłby to powód do rozstania. Nie byłam w takiej sytuacji. Ale ja mam awersję do takich ludzi, ponieważ handel ludźmi kwitnie, skąd klient ma pewność, że taka dziewczyna robi to z własnej woli? A drugą sprawą jest to, że wolę mieć faceta, który potrafi zbudować relację z kobietą, a nie musi jej płacić.

Myślę, że większość z tych, którzy próbowali płatnego seksu zrobiło to z ciekawości bądź pod wpływem towarzyskich namów. Prostytucja obecnie to w dużej mierze dziewczyny ogłaszające się na seks portalach pracujące na własny rachunek. Ja w takie historie nie wnikam, skorzystał to skorzystał, nie potrzebuję wiedzieć i szczerze nie rozumiem kompletnie dopytywania o ilość partnerów zwłaszcza, że już samo postawienie pytania prowokuje do kłamstwa, co mnie serio nie dziwi. Będziesz szczery, a potem pół miasta wie o Twoich prywatnych sprawach. Jeżeli ktoś nie jest religijny, to nie do końca rozumiem jaka różnica czy facet miał 5 partnerek czy 35.

[Miss_Suze]

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89591595]Myślę, że większość z tych, którzy próbowali płatnego seksu zrobiło to z ciekawości bądź pod wpływem towarzyskich namów. Prostytucja obecnie to w dużej mierze dziewczyny ogłaszające się na seks portalach pracujące na własny rachunek. Ja w takie historie nie wnikam, skorzystał to skorzystał, nie potrzebuję wiedzieć i szczerze nie rozumiem kompletnie dopytywania o ilość partnerów zwłaszcza, że już samo postawienie pytania prowokuje do kłamstwa, co mnie serio nie dziwi. Będziesz szczery, a potem pół miasta wie o Twoich prywatnych sprawach. Jeżeli ktoś nie jest religijny, to nie do końca rozumiem jaka różnica czy facet miał 5 partnerek czy 35.[/QUOTE]


Ilość może świadczyć o poglądach danej osoby na sferę seksualności, dlatego nie powiedziałabym, że to nie ma wcale znaczenia.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Miss_Suze

Ilość może świadczyć o poglądach danej osoby na sferę seksualności, dlatego nie powiedziałabym, że to nie ma wcale znaczenia.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez Miss_Suze

Ilość może świadczyć o poglądach danej osoby na sferę seksualności, dlatego nie powiedziałabym, że to nie ma wcale znaczenia.

To znaczy jakich poglądach? Ktoś mógł zwyczajnie mieć bujne życie erotyczne na pewnym etapie, a potem priorytety się zmieniają. Sama mam na prawdę niemało takich przykładów w swoim otoczeniu.
Poza tym skoro nie pytasz i nie wnikasz (jak napisałaś) to zwyczajnie mogłabyś się nigdy nawet nie dowiedzieć ile Twój facet miał kobiet w łóżku.
Czyli tak, przeszłość erotyczna, nie ma znaczenia, nie powinno się o nią wypytywać, ale jednak ma dla mnie jest ważne to co tu i teraz, znam takich, co może partnerek wielu nie mieli (jak mój były), a do ślienienia się na wszystko co się rusza pierwsi.

[Klaudiadel98]

Każdy ma inną przeszłość, niektórzy lepszą nie którzy gorszą, Może porozmawiaj z nią, powiedz co ci leży na sercu. Może uda wam razem znaleźć jakieś fajne i skuteczne rozwiązanie. Rozmowa działa cuda.

[Trzepotka]

Treść usunięta