Czy wstydzicie się odkrywać bose stopy?

[Szalona98]

Hej. Czy macie też może taki problem, że krępujecie się wystawiać swoje stopy na widok publiczny? Bo ja mam taki problem, że straszliwie od małego dziecka wstydzę się pokazywać innym swoje bose stopy, mimo że wyglądają normalnie. Jest to trochę itytujący problem z tego względu, że nie mogę jezdzić przez to np na plażę. Czy nie uważacie, że stopy są trochę intymną częścią ciała? Jak wychodzicie na miasto latem np w japonkach, to kompletnie nie odczuwacie żadnego skrępowania?

[Harmonia_95]

nie, nie mam takiego problemu. nie przepadam za stopami - nie podobają mi się , ale nie mam oporów przed założeniem sandałów. nie odpycha mnie też widok stóp innych ludzi. nie zmienia to faktu, że nie mogłabym być podologiem.

[skara]

Absolutnie się nie wstydzę. Nie obrzydzają mnie niczyje stopy, no chyba, że ktoś ma zaawansowaną grzybicę paznokci, to się nie gapię. Stopy to neutralna część ciała, absolutnie nie intymna, nie czuję żadnego skrępowania, podologiem też mogłabym być. Lubię oglądać modele sandałów na stopach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Nie wstydzę się swoich stóp, ale mam koleżankę, która ma taki problem, mimo że jest stopy wyglądają, jak każde inne, także rozumiem, że ktoś może mieć takie, niczym nie uzasadnione fobie (?).

[Wenress]

Dla mnie stopy są totalnym tematem tabu, nie lubię cudzych i szczerze najchętniej bym ich nigdy nie oglądała, o dotykaniu nie ma mowy. Swoje akceptuję ale rzadko odsłaniam bo nie lubię, TŻa stopy też akceptuję ale na szczęście nie muszę mieć z nimi kontaktu xd

Nie wiem dlaczego tak ale imo stopy nie są ładne, do tego no niestety się pocą, brudzą (w sensie latem, od piachu np), jeszcze takie świeże po kąpieli i pedicure ujdą ale po dniu chodzenia? Dramat

No chyba że stopy mojego psa, są idealne mięciutkie i piękne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Mam bardzo brzydkie stopy i haluksy, ale w ogóle się ich nie wstydzę i chodzę boso czy w sandałach
Ogólnie nie przepadam za stopami, jedyne, które lubię to mojej córeczki bo są urocze

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[chwast]

Kiedyś tak miałam, myślałam, że mam jakieś dziwne stopy, bo widywałam ludzi z takimi przeważnie szerszymi. Pierwsze buty na lato czyli odkryte, założyłam mając 25 lat, bo te ponad 30 stopniowe upały w pełnych to był jakiś koszmar. Od tej pory kiedy tylko juz sie da w ciągu roku, to chodzę w klapkach i nie wyobrażam sobie w ogóle założyć czegoś innego. Stopy mam jak sie okazało, ładne i zgrabne xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Moje stopy są normalne - ani brzydkie, ani jak z reklam, ale nie przepadam za ich odsłanianiem. Sandały, czy japonki na niespieszny spacer po parku, czy po mieście w cieplejsze dni jak najbardziej, ale już w bardziej oficjalnych sytuacjach unikam tego typu obuwia nawet, gdy jest w wydaniu eleganckim (ewentualnie wtedy czółenka odsłaniające piętę, nie palce). Generalnie uważam, że wiele osób nie ma wyczucia w jakich sytuacjach jednak nie należy wkładać obuwia mocno odsłaniającego stopy.

[cava]

Napisane przez Ellen_Ripley

Moje stopy są normalne - ani brzydkie, ani jak z reklam, ale nie przepadam za ich odsłanianiem. Sandały, czy japonki na niespieszny spacer po parku, czy po mieście w cieplejsze dni jak najbardziej, ale już w bardziej oficjalnych sytuacjach unikam tego typu obuwia nawet, gdy jest w wydaniu eleganckim (ewentualnie wtedy czółenka odsłaniające piętę, nie palce). Generalnie uważam, że wiele osób nie ma wyczucia w jakich sytuacjach jednak nie należy wkładać obuwia mocno odsłaniającego stopy.

Ja mam podobnie. Buty do pracy czy tam ogólnie na codzień wybieram raczej z zakrytymi palcami, sandałów /klapek uzywam jak goraco, ale nie mam wstydu żeby łazić boso w sytuacjach nieoficjalnych, po plaży czy gdzieś w przyrodzie, czy ćwiczyć boso na jodze w dużej grupie ludzi.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Ellen_Ripley

Moje stopy są normalne - ani brzydkie, ani jak z reklam, ale nie przepadam za ich odsłanianiem. Sandały, czy japonki na niespieszny spacer po parku, czy po mieście w cieplejsze dni jak najbardziej, ale już w bardziej oficjalnych sytuacjach unikam tego typu obuwia nawet, gdy jest w wydaniu eleganckim (ewentualnie wtedy czółenka odsłaniające piętę, nie palce). Generalnie uważam, że wiele osób nie ma wyczucia w jakich sytuacjach jednak nie należy wkładać obuwia mocno odsłaniającego stopy.

Dobieranie obuwia do sytuacji to jedno, a wstyd to drugie. W mojej pracy odkryte obuwie jest w ogóle niedozwolone (laboratorium)

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Podejrzewam ze jakis feteszysta stóp zalozyl ten temat ;-)
Nie mam problemu z pokazywaniem moich stop wiem ze wygladaja ok
Kiedys wystawilam na EBAY buty do kupienia i na fotkach byly widoczne moje stopy dostalam duzo wiadomosci od fanow stop ze sa piekne ,bardzo mnie to rozbawilo a przy okazji utwierdziło ze smialo moge je pokazywac publicznie
Sama nie widze stóp jako inymnych czesci ciala,nie spogladam na nie na ulicy ani na plazy jednak nie chcialabym wykonywac zawodu w ktorym musialabym dotykac czyjś stop w rownym stopniu czuję niechec do dotykania cudzych głów, wlosow -praca fryzjerki zdecydowanie nie dla mnie

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

ja tam uwazam ze wiekszosc stop jest ladna, chyba tylko zmiany chorobowe mi obrzydzaja te czesc ciala

po domu chodze boso, nawet teraz siedze bez skarpetek, jak tylko sie robi mocniej cieplo to klapki, sandalki, tym samym u kogos jak te buty zdejme to tez jestem na boso

do biura natomiasy nigdy nie jezdze z odkrytymi palcami i pietami, golymi nogami, w krotkich szortach, itp, bo jestem old school i uwazam, ze praca to nie plaza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89506564]Dobieranie obuwia do sytuacji to jedno, a wstyd to drugie. W mojej pracy odkryte obuwie jest w ogóle niedozwolone (laboratorium)
[/QUOTE]

To nie, wstydu nie odczuwam. Raczej niechęć spowodowaną tym brakiem wyczucia u niektórych. Stopy same w sobie mnie nie brzydzą. Masowałam już stopy wielu osobom, usuwałam martwy naskórek. W ogóle mnie to nie brzydzi. Mogłabym być masażystką.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506584]
(...)
do biura natomiasy nigdy nie jezdze z odkrytymi palcami i pietami, golymi nogami, w krotkich szortach, itp, bo jestem old school i uwazam, ze praca to nie plaza
[/QUOTE]

U mnie w pracy ex główna księgowa latem (zresztą nie tylko latem) ubierała się właśnie jak na plażę, aż niektórzy ze zdziwieniem po cichu pytali "ta pani to wasza główna księgowa??". W końcu nie wiem, czy szef z nią pogadał, czy ktoś jej coś powiedział, bo nieco zmieniła styl.


Niestety z wiekiem uważam, że moje stopy zbrzydły. Wyglądają ogólnie normalnie, ale również ze stopami wiek robi swoje. Kiedyś były dużo ładniejsze.

[effcia82]

Od kilku lat nie posiadam sandałów i w sumie nie brakuje mi tego typu obuwia. Ani to wygodne, ani nie jest chłodniej. Mam problem z usunięciem zrogowaceń do zera a nawet jak w miarę to ogarnę to efekt jest na 2 dni. Do tego odkąd sporo spaceruję, paradoksalnie w obuwiu sportowym, zdarza mi się krwiak na paznokciu dużego palca, co potem schodzi tygodniami. Czasem paznokieć odkleja się częściowo. Wygląda to niezbyt estetyczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Po domu chodzę boso, na zewnątrz bywa, ze tez, jeśli są sprzyjające warunki. Obuwie miękkie i dopasowane, komfort ponad wszystko.
Ogólnie lubię swoje stopy, uważam ze są ładne. Nie wpadłabym na to, ze mogę się ich jakkolwiek wstydzić, obojętnie czy mam np.pomalowane paznokcie czy nie.
Do pracy średnio żebym chodziła w sandałkach latem (nie mogę -szpital), ale poza praca bardzo chętnie.

Średnio zwracam uwagę na cudze stopy, no chyba, ze jakieś chamidło mi je wpycha na siedzenie w kinie (serio raz się zdarzyło, laska siedząca za mną ściągnęła buty i położyła bezczelnie stopy na moich podłokietnikach) albo w samolocie - no to wtedy nie ma zmiłuj.

[Liliom]

Ja wstydzę się chodzić z odkrytymi stopami przy obcych ludziach, chociaż nie do tego stopnia aby nie iść na plażę z tego powodu. I o dziwo stopy mam całkiem ładne, nieraz dostawałam komplementy, ale też czuje duże skrępowanie kiedy ktoś się w nie wpatruje. Nie wiem, przez to że żadko je odsłaniam, to traktuję je chyba trochę jak intymną część ciała i czuję się goło. Sandałów praktycznie nie mam, nie lubię ich nosić. Ale za to w domu bardzo lubię chodzić boso.

[goslawka]

Napisane przez Szalona98

Hej. Czy macie też może taki problem, że krępujecie się wystawiać swoje stopy na widok publiczny? Bo ja mam taki problem, że straszliwie od małego dziecka wstydzę się pokazywać innym swoje bose stopy, mimo że wyglądają normalnie. Jest to trochę itytujący problem z tego względu, że nie mogę jezdzić przez to np na plażę. Czy nie uważacie, że stopy są trochę intymną częścią ciała? Jak wychodzicie na miasto latem np w japonkach, to kompletnie nie odczuwacie żadnego skrępowania?

Raczej mam odczucie, że stopy są jak dłonie. Lubię chodzić boso, albo w sandałach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Moje stopy są normalne - ani brzydkie, ani jak z reklam, ale nie przepadam za ich odsłanianiem. Sandały, czy japonki na niespieszny spacer po parku, czy po mieście w cieplejsze dni jak najbardziej, ale już w bardziej oficjalnych sytuacjach unikam tego typu obuwia nawet, gdy jest w wydaniu eleganckim (ewentualnie wtedy czółenka odsłaniające piętę, nie palce). Generalnie uważam, że wiele osób nie ma wyczucia w jakich sytuacjach jednak nie należy wkładać obuwia mocno odsłaniającego stopy.

A w jakich nie należy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja w klapkach chodzę od wiosny po jesień, nie wyobrażam sobie kisić stóp w zakrytych butach jak jest ciepło, już nie mówiąc o upale. Mam zadbane stopy, robię hybrydę przez cały rok, zrogowaceń nie mam, moje stopy nie są podatne na twardnienie. Bardzo lubię latem chodzić boso w ogrodzie, po domu jednak zawsze w laczkach. Mam chyba z 10 par różnych kapci/klapek po domu. Jak ktoś ma zadbane stopy to mnie nie brzydzą, ale jak widzę mocne zgrubienia czy żółte pięty to niestety wtedy raczej nie chciałabym ich dotknąć ani się im bardziej przyglądać.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[chwast]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89506703]Ja w klapkach chodzę od wiosny po jesień,

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Ja to samo, w pracy też na szczęście mam taką możliwość


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Rena]

Napisane przez Szalona98

Hej. Czy macie też może taki problem, że krępujecie się wystawiać swoje stopy na widok publiczny? Bo ja mam taki problem, że straszliwie od małego dziecka wstydzę się pokazywać innym swoje bose stopy, mimo że wyglądają normalnie. Jest to trochę itytujący problem z tego względu, że nie mogę jezdzić przez to np na plażę. Czy nie uważacie, że stopy są trochę intymną częścią ciała? Jak wychodzicie na miasto latem np w japonkach, to kompletnie nie odczuwacie żadnego skrępowania?

Mozesz chodzic na plaze. Kup sobie buty do wody z siateczki w sklepie sportowym. Nie musisz byc boso czy w japonkach.

Ja akurat lubie odkryte buty, ale faktycznie to raczej styl na luzie.

[Sodalite]

Napisane przez Szalona98

Hej. Czy macie też może taki problem, że krępujecie się wystawiać swoje stopy na widok publiczny? Bo ja mam taki problem, że straszliwie od małego dziecka wstydzę się pokazywać innym swoje bose stopy, mimo że wyglądają normalnie. Jest to trochę itytujący problem z tego względu, że nie mogę jezdzić przez to np na plażę. Czy nie uważacie, że stopy są trochę intymną częścią ciała? Jak wychodzicie na miasto latem np w japonkach, to kompletnie nie odczuwacie żadnego skrępowania?

totalnie zero skrępowania
ja tam nie widzę żadnej różnicy między stopami, a nie wiem, dłońmi. taki sam poziom intymności jeśli chodzi o cześć ciała


[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506584]ja tam uwazam ze wiekszosc stop jest ladna, chyba tylko zmiany chorobowe mi obrzydzaja te czesc ciala

po domu chodze boso, nawet teraz siedze bez skarpetek, jak tylko sie robi mocniej cieplo to klapki, sandalki, tym samym u kogos jak te buty zdejme to tez jestem na boso

do biura natomiasy nigdy nie jezdze z odkrytymi palcami i pietami, golymi nogami, w krotkich szortach, itp, bo jestem old school i uwazam, ze praca to nie plaza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

to samo. całe lato chodzę po mieszkaniu boso.


ja nie noszę do pracy butów z odkrytymi palcami, bo nie można (zasady bhp). ale zasadniczo totalnie nie widzę problemu w noszeniu odkrytych butów np do biura. nie wiem co komu przeszkadza w lecie sukienka (powiedzmy do kolana) i sandały.
jeśli jest wymagany jakiś formalny dress code, no to ok. ale jeśli nie, to mi by sandały zupełnie nie przeszkadzały.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Sodalite

ale zasadniczo totalnie nie widzę problemu w noszeniu odkrytych butów np do biura. nie wiem co komu przeszkadza w lecie sukienka (powiedzmy do kolana) i sandały.
jeśli jest wymagany jakiś formalny dress code, no to ok. ale jeśli nie, to mi by sandały zupełnie nie przeszkadzały.

jak powiedzialam jestem stara szkola, lubie ubierac sie odpowiednio do okazji i miejsca, nie siedze w biurze w klapkach, w kosciele w szortach, na weselu w dresach, w restauracji w kapturze, itp
jak jest upal i mam japonki, to zmieniam je w biurze na zakryte, tak samo jak zmieniam kozaki w zimie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506867]jak powiedzialam jestem stara szkola, lubie ubierac sie odpowiednio do okazji i miejsca, nie siedze w biurze w klapkach, w kosciele w szortach, na weselu w dresach, w restauracji w kapturze, itp
jak jest upal i mam japonki, to zmieniam je w biurze na zakryte, tak samo jak zmieniam kozaki w zimie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ja widzę zasadniczą różnicą, między szortami w kościele czy dresami na weselu, a sandałami w biurze w lecie. sandały potrafią być bardziej eleganckie od trampek czy adidasów. jaki jest racjonalny argument za tym, żeby można było nosić trampki, a sandały już nie? ja żadnego nie widzę.

ale to też nie znaczy, że z tym wojuję. umiem ubrać się stosownie do okazji i zawsze na to zwracam uwagę, mimo iż niektóre wymogi uważam za przestarzałe i wzięte z.. powietrza

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja nie mam żadnego dress kodu w pracy, mogłabym sobie nawet w dresie chodzić. Dziewczyny u nas noszą crop topy, odsłonięte plecy, sukienki mini, inni z kolei wolą bardziej elegancko. Do wyboru do koloru. Ja w biurze zakładam nawet kapcie albo chodzę w skarpetkach a gdzie tam klapki, to już wyższy level elegancji

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Sodalite

ja widzę zasadniczą różnicą, między szortami w kościele czy dresami na weselu, a sandałami w biurze w lecie. sandały potrafią być bardziej eleganckie od trampek czy adidasów. jaki jest racjonalny argument za tym, żeby można było nosić trampki, a sandały już nie? ja żadnego nie widzę.

ale to też nie znaczy, że z tym wojuję. umiem ubrać się stosownie do okazji i zawsze na to zwracam uwagę, mimo iż niektóre wymogi uważam za przestarzałe i wzięte z.. powietrza

dla mnie to kwestia nieprzychodzenia odkrytym, zakrywanie wlosow z powodow kulturowo-religijnych tez bys nazwala wzietym z.. powietrza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506894]dla mnie to kwestia nieprzychodzenia odkrytym, zakrywanie wlosow z powodow kulturowo-religijnych tez bys nazwala wzietym z.. powietrza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ale w czym przeszkadzają odkryte stopy w biurze? urażają czyjeś uczucia? gorszą kogoś?

porównanie tego do zakrywania ciała z powodów religijnych jest wg mnie zupełnie nieadekwatne. ale idąc tym tropem... to nakaz (prawny) dotyczący zakrywania włosów przez kobiety i dziewczynki w Iranie i Afganistanie, niezależnie od ich wyznania i obywatelstwa, to jest ok? wcale nie przestarzałe i nie wymagające zmiany w trybie natychmiastowym?
pytanie oczywiście retoryczne. żeby zobrazować jak bardzo nieadekwatne jest to Twoje porównanie.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Sodalite

ale w czym przeszkadzają odkryte stopy w biurze? urażają czyjeś uczucia? gorszą kogoś?

porównanie tego do zakrywania ciała z powodów religijnych jest wg mnie zupełnie nieadekwatne. ale idąc tym tropem... to nakaz (prawny) dotyczący zakrywania włosów przez kobiety i dziewczynki w Iranie i Afganistanie, niezależnie od ich wyznania i obywatelstwa, to jest ok? wcale nie przestarzałe i nie wymagające zmiany w trybie natychmiastowym?
pytanie oczywiście retoryczne. żeby zobrazować jak bardzo nieadekwatne jest to Twoje porównanie.

alez porownanie jest bardzo adekwatne, tak jak ktos nie powinien musiec sie tlumaczyc z zakrywania wlosow, tak ja nie powinnam musiec sie tlumaczyc z zakrytwania stop, i to powinien byc koniec tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506931]alez porownanie jest bardzo adekwatne, tak jak ktos nie powinien musiec sie tlumaczyc z zakrywania wlosow, tak ja nie powinnam musiec sie tlumaczyc z zakrytwania stop, i to powinien byc koniec tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ale nikt Ci się nie kazał z niczego tłumaczyć
to Ty z jakiegoś powodu bardzo do siebie wzięłaś fakt, że wg mnie zakaz noszenia sandałów w biurze jest przestarzały.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Sodalite

ale nikt Ci się nie kazał z niczego tłumaczyć
to Ty z jakiegoś powodu bardzo do siebie wzięłaś fakt, że wg mnie zakaz noszenia sandałów w biurze jest przestarzały.

????

ja nie pisalam o zadnym zakazie, nakazie, w mojej firmie nie ma nawet dress codu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89506944]????

ja nie pisalam o zadnym zakazie, nakazie, w mojej firmie nie ma nawet dress codu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ok, chyba faktycznie się nie rozumiemy i każdy pisze o czymś innym