Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. II

[geosmina]

Napisane przez monika0185

Wiesiolek z firmy Gal, 6 kapsulek dziennie do owulacji, potem olej lniany 3 kapsułki dziennie 😊


[/COLOR]Ehh a ja nie dość, ze wczoraj miałam biegunkę to dzisiaj dalej mnie mdli, wyskoczyła mi opryszczka, boli w krzyżach , dostałam wysypki, jakieś bomble na twarzy i jeden bolacy na plecach, istne Las Vegas. Co ja zjadłam takiego zakazanego? Hehe mam nadzieję, ze jak wstanę rano to nie wystraszę się czegoś nowego na twarzy😉 Dobrej nocy! 😊

Ja zażywam ten sam, niby jest w ulotce żeby brać go rzeczywiście 3x dziennie po 2 kapsułki, ale ja biorę tylko 2 rano i koniec😉

Jak tam dzisiaj samopoczucie? Jakieś nowe niespodzianki? Oby nie, niby to takie pierdoły a potrafią umęczyć 😒

Napisane przez VelaLuca

To musiało być straszne Nie cierpię takich sytuacji, ale też z drugiej strony mogę zrozumieć. Bo gdy nie staraliśmy się o dziecko to często mówiliśmy do znajomych czy rodziny, w żartach oczywiście o dzieciach, do nas również jak mówili o staraniach, że przydałby się już jakiś maluch, to patrzyłam na to przez palce, uśmiechnęłam się i puściłam drugim uchem. Wtedy jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało. Ale teraz to jest masakra ala: Na święta brat, męża przyjechał z żoną do Polski ( mają po 32 lata, nie mają dzieci, ale ona ma bardzo chorą tarczycę) i gdzieś podczas rozmowy wyszło, zapytał się, że chyba jestem w ciąży, żebyśmy się pochwalili czy czegoś tam nie ma. Przybrałam sztuczny uśmiech na twarz i walczyłam aby się nie rozpłakać On nic nie wiedział o poronieniu, ale później gdy już pojechali łzy ciekły... W święta to samo, pojechaliśmy do rodziny męża, było tam 4 małych dzieci ( 4 lata - 5 miesięcy ) i 16 dorosłych osób. I ktoś się zapytał kiedy my, na co czekamy, itd. A było to świeżo bo poronieniu. No szlag chciał mnie trafić
Także doskonale Cię rozumiem i nie dziwie się, że tak reagujesz rzytul:



Praca, ach ta praca. Ja dzisiaj odebrałam telefon od mojej dawnej, byłej, okropnej, najgorszej wspólniczki, że mam jej oddać 2500zł. Tak bez niczego, bo jej się to należy za to, że odchodzę z firmy. I straszy mnie sądami, adwokatami, krokami prawnymi, itd. Też przeryczałam dzisiaj z pół wieczoru, ale z tej bezsilności. Z tego, że przez trzy lata jej ufałam, przekazałam jej moją firmę, którą stworzyłam, wszystkiego nauczyłam, a teraz wyszła z niej chamówa i prostactwo. Ludzie są podli i okropni jak tylko poczują że mają władzę.



Obawiam się, że będę mieć to samo z żoną brata mojego męża. Tzn, abyście mnie źle nie zrozumiały kibicuje im i bardzo bym chciała aby mieli dziecko, mają już prawie po 33 lata, ale ona leczy się na tarczycę, teraz jak była w Polsce to wyniki ma bardzo złe. Ale odkąd brat męża się z nią ożenił to zmienił się nie do poznania. Przed ślubem był fajny, a teraz nie da się za bardzo go lubić. Już nie mówiąc o niej. Ona uznaje tylko swoją rodzinę, jest pod dyktando swojej mamusi. Teraz jak byli w Polsce, to on miał zakaz odwiedzania swojej mamy, brata, taty. Mógł przyjść do swojego rodzinnego domu, tylko z nią. Masakra
Więc jeśli oni będą mieć pierwsi dziecko, to oj zakłuję mnie coś w sercu, oj zakłuje. :

Ciąża to jest tak delikatny temat, że ja jakoś zwykle staram się nie zagadywać bo boję się że kogoś urażę...
A to jak małżonek zabrania drugiemu kontaktów z rodziną jest po prostu perfidne i przykre😒 sama mam w otoczeniu kilka takich przypadków i są bardzo nieprzyjemne 😞

A co do ludzi z pracy, to encyklopedię można na ten temat napisać😏 najważniejsze to się nie dać, Ty też olej tą babę, co ona sobie w ogóle wyobraża! Ciekawe czy przed sądem chociażby byłaby taka mądra, skoro niczego nie jesteś jej dłużna...

Napisane przez __malaMi__

Mam kiepskie dni, @ sie spóźnia dziś 32 dc, ciązy brak, czuję się okropnie straszne objawy PMS, no i jeszcze jakby do tego u mnie znowu ciaże w otoczeniu, o jednej jak się dowiedziałam to mam nadzieję, ze nie było po mnie widac, ale poczułam się jakbym w twarz dostała. Wszystkim się udaje, tylko nie nam

Jeszcze dołuje mnie ta @, bo zawsze miałam regularne cykle, a teraz jak się staramy i zalezy mi zeby było 28 dni, zeby nie wyczekiwać, to akurat coś się ciagnie..

Rozumiem Cię doskonale..
😞

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Kivi5]

Kasia_ruda bliźniaki?

[kasia_ruda]

Napisane przez Kivi5

Kasia_ruda bliźniaki?

Jeap a w domu synek 16 mcy


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[zUa_tysica]

Hej dziewczyny
Taka ślizgawica jest u mnie, że ledwo wyjechałam do pracy. Nie mogłam przejechać 30 m z miejsca parkingowego do bramy wyjazdowej z osiedla Szklanka normalnie...

Kasmina gratuluuuje cudownego wyczekiwanego widoku!!

[Aiina]

Napisane przez kasia_ruda

Laski, popatrzcie na mnie- 35 nieudanych cykli starań, a teraz... Matka wielodzietna w dwa lata


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Super Miejmy nadzieję, że i nam się uda

[Kivi5]

Napisane przez kasia_ruda

Jeap a w domu synek 16 mcy


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Super! Miałaś w rodzinie przypadki bliźniąt?

[Aiina]

Napisane przez zUa_tysica

Hej dziewczyny
Taka ślizgawica jest u mnie, że ledwo wyjechałam do pracy. Nie mogłam przejechać 30 m z miejsca parkingowego do bramy wyjazdowej z osiedla Szklanka normalnie...

Kasmina gratuluuuje cudownego wyczekiwanego widoku!!

A u mnie biało Ale i ślizgawica przy okazji

[aniusia49]

Napisane przez zUa_tysica

Hej dziewczyny
Taka ślizgawica jest u mnie, że ledwo wyjechałam do pracy. Nie mogłam przejechać 30 m z miejsca parkingowego do bramy wyjazdowej z osiedla Szklanka normalnie...

Kasmina gratuluuuje cudownego wyczekiwanego widoku!!

U mnie słoneczko świeci i +8 stopni

[__malaMi__]

Napisane przez Kivi5

Może ma to coś wspólnego z pogodą - ja też w tym miesiącu miałam takie objawy PMS jak nigdy w życiu, myślałam że na 99% jestem w ciąży #rozczarowanie

raczej to nie pogoda, taki mój urok, ogólnie cierpię przed @, czasami bardziej czasami mniej, teraz jest fatalnie.

Napisane przez kasia_ruda

Laski, popatrzcie na mnie- 35 nieudanych cykli starań, a teraz... Matka wielodzietna w dwa lata


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

no jest to pocieszające, ale teraz IVF to już koszt dla wielu z nas pewnie bardzo duzy... A nie każda ma szczęscie i za 1 razem sie udaje.

Może czas zaczać odkładać, zamiast na wakacje

[monika0185]

Napisane przez VelaLuca

6 kapsułek? Tyle masz brać? Może to przez tą ilość tych tabletek masz tyle tego śluzu? Ja biorę 1 dziennie i obserwując swój śluz stwierdzam, że w zupełności wystarczy

Monika, a może te objawy to nie zatrucie? Mdłości, krosty, itd... wiesz jak to brzmi
Moja mama zawsze jak wymiotowałam i mówiłam, że się czymś przytrułam, to pytała z przerażeniem: A w ciąży przypadkiem nie jesteś?
Trzymam kciuki [COLOR="Silver"]

Co do wiesiołka - na opakowaniu pisze 3 x 2 kapsułki 😊 to się do tego zastosowałam 😊

Odnośnie moich objawów - byłoby cudownie jakby to była ciąża lecz to by było za wcześnie (o ile się nie mylę) owulacja miałam chyba 14-15 dc (wg testu owulacyjnego) a dzisiaj jest 22 dc. Więc raczej niemożliwe 😊ale nie pogniewałabym się 😊

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[kasia_ruda]

Napisane przez Kivi5

Super! Miałaś w rodzinie przypadki bliźniąt?

Jestem po in vitro


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Panna Izabela]

2x cytowałam i wywaliło mnie z aplikacji jak chciałam coś napisać. Trudno, napiszę po łebkach i wybaczcie, ale jeszcze niewiele nicków pamiętam,więc napiszę ogólnie. Trochę nas tu jest

Przyczynę śmierci Wikusi znamy ale nie potwierdzona jeszcze, czekam na wyniki. Prawdopodobnie mam trombofilię albo zespół antyfosfolipidowy (czyli nadkrzepliwość, tzn mogą robić się zakrzepy właśnie w ciąży i ciężko ją utrzymać).

Co do bycia tutaj na forum, to nikogo przecież specjalnie nie wyrzucamy. Jednak po to są nazwy forum, żeby dobrze trafić i rozróżniać jeden wątek od drugiego. Dziwne, aby nie staraczka udzielała się na forum staraczek, podczas gdy wizaż ma tysiące różnych wątków i każdy na pewno trafi odpowiedni (plus zawsze można otworzyć nowy). Odpowiemy, pomożemy jak ktoś spyta, co było widać, ale chyba lepiej żeby udzielały się tu staraczki, w końcu tworzymy tu taką małą społeczność i bardziej się zrozumiemy.

Odnośnie zazdrości ja wspominałam, że będę ją mieć w stosunku do szwagierki. Już mam. Mają 1.5 roczną córkę, a jak jej czasem posłucham to ręce opadają. Kochają oboje małą, ale szwagierka chciała syna i słowa nie było o córce. Jak ja zaszłam w ciążę to usłyszałam, że "nam się na pewno uda" i będziemy mieć syna. Często na nią krzyczy. Narzeka, a każdemu jej zachowaniu ona jest winna. Jak mała miała azs i lekarka zabroniła jej jeść pewnych rzeczy, to powiedziała, że to pierdzieli i na pewno nie będzie się ograniczać i żyć o chlebie i wodzie. Ile się namarudziła, że już nie może iść na imprezę czy do kina... Po jakimś szczepieniu czy badaniu, już nie pamiętam, miała tydzień siedzieć w domu z małą. 3 dni nie minęły, a pojechała do rodziców, bo jej się nudziło i nie chciała sama siedzieć z dzieckiem. Po stracie Wikusi bardzo mnie to bolało, bo my czekaliśmy bardzo na naszą Żabkę, cieszyliśmy się każdym jej kopniakiem, czkawką itd. Moja szwagierka ciążę przeszła na zasadzie, ok mam wymówkę, żeby się nażreć i najważniejsze, że będę mieć to dziecko. Ani razu nie widziałam jej czy jej męża mówiącego do brzucha, a mój tż robił to nieustannie, mi się przy ludziach też zdarzało nie raz. Traktowaliśmy Ją jakby z nami była. Straciliśmy Wikusię i wciąż słyszałam, jak tamta mała nie chce spać, jaką jest marudna itd. I teraz chcą mieć drugie dziecko, ale szwagierka ma być druhną w przyszłym roku i stwierdziła, że jednak chce zaczekać ze staraniami bo jej się taka okazja nie trafi już. I jak ona zajdzie teraz a ja jeszcze nie, to dla mnie będzie to mega cios.

Wczoraj byłam na randce z mężem, było super. Oderwałam się od tylu problemów w końcu... No ale teraz czas do nich niestety wrócić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[iwona335]

Bylam zrobic bete i czekam. @ brak a testy negatywne

[iwona335]

Jak wyglada wynik? Nigdy bety nie robilam.

[monika0185]

Napisane przez VelaLuca

Praca, ach ta praca. Ja dzisiaj odebrałam telefon od mojej dawnej, byłej, okropnej, najgorszej wspólniczki, że mam jej oddać 2500zł. Tak bez niczego, bo jej się to należy za to, że odchodzę z firmy. I straszy mnie sądami, adwokatami, krokami prawnymi, itd. Też przeryczałam dzisiaj z pół wieczoru, ale z tej bezsilności. Z tego, że przez trzy lata jej ufałam, przekazałam jej moją firmę, którą stworzyłam, wszystkiego nauczyłam, a teraz wyszła z niej chamówa i prostactwo. Ludzie są podli i okropni jak tylko poczują że mają władzę.
Nie daj się Asia - ja bym nawrzeszczała na tego doktorka tak jak on na Ciebie. Dlaczego masz być dziewczyną do bicia? Co to to nie!!ala: W tej sytuacja najlepsza obrona to atak. Ja już się nie patyczkuje z moją wspólniczką. Chce wojny to będzie ją miała



Obawiam się, że będę mieć to samo z żoną brata mojego męża. Tzn, abyście mnie źle nie zrozumiały kibicuje im i bardzo bym chciała aby mieli dziecko, mają już prawie po 33 lata, ale ona leczy się na tarczycę, teraz jak była w Polsce to wyniki ma bardzo złe. Ale odkąd brat męża się z nią ożenił to zmienił się nie do poznania. Przed ślubem był fajny, a teraz nie da się za bardzo go lubić. Już nie mówiąc o niej. Ona uznaje tylko swoją rodzinę, jest pod dyktando swojej mamusi. Teraz jak byli w Polsce, to on miał zakaz odwiedzania swojej mamy, brata, taty. Mógł przyjść do swojego rodzinnego domu, tylko z nią. Masakra
Więc jeśli oni będą mieć pierwsi dziecko, to oj zakłuję mnie coś w sercu, oj zakłuje.

Ale miałaś wspolniczkę... masakra! Ludziom to potrafi odwalić! Nie daj się!

A żona brata Męża to niezła franca! Tzw. toksyczny człowiek. Wygląda to tak jakby myślała tylko o sobie, współczuję!

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez geosmina

Ja zażywam ten sam, niby jest w ulotce żeby brać go rzeczywiście 3x dziennie po 2 kapsułki, ale ja biorę tylko 2 rano i koniec😉

Jak tam dzisiaj samopoczucie? Jakieś nowe niespodzianki? Oby nie, niby to takie pierdoły a potrafią umęczyć 😒

Hmm muszę poczytać więcej o dawkowaniu wiesiołka 😊
Dzisiaj jeszcze utrzymuje mi sie wysypka, ale na szczęście bez większych niespodzianek 😊

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[__malaMi__]

Dziewczyny pytanie - czy macie silne objawy PMS? Ja mam duży ból piersi i puchnę. Myślałam, że to normalne, ale teraz wyczytałam, ze może to byc nadmiar estrogenów i niedobór progesteronu.
Progesteron mam niby ok (choc nie jakiś super chyba)

Zamierzam iśc do lekarza i błagać o skierowanie na badania hormonalne

Może, któraś z was z takimi objawami miała już badania i powie mi coś na ten temat?

[Fantasmagori]

Napisane przez iwona335

Jak wyglada wynik? Nigdy bety nie robilam.

Masz podaną jakąś liczbę, przykładowo. 0,1, 15 albo 234 i jeśli jest więcej niż 5 to oznacza ciążę im większy wynik tym jest ciąża bardziej zaawansowana

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny lecę do przyjaciółki powiedzieć jej o ciąży, a dlaczego jej mówię to potem napiszę i po południu Was nadrobię

[iwona335]

Napisane przez Fantasmagori

Masz podaną jakąś liczbę, przykładowo. 0,1, 15 albo 234 i jeśli jest więcej niż 5 to oznacza ciążę im większy wynik tym jest ciąża bardziej zaawansowana

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny lecę do przyjaciółki powiedzieć jej o ciąży, a dlaczego jej mówię to potem napiszę i po południu Was nadrobię

Dzieki.

Zeby przyjaciolka zawalu nie dostala

[monika0185]

Napisane przez __malaMi__

Dziewczyny pytanie - czy macie silne objawy PMS? Ja mam duży ból piersi i puchnę. Myślałam, że to normalne, ale teraz wyczytałam, ze może to byc nadmiar estrogenów i niedobór progesteronu.
Progesteron mam niby ok (choc nie jakiś super chyba)

Zamierzam iśc do lekarza i błagać o skierowanie na badania hormonalne

Może, któraś z was z takimi objawami miała już badania i powie mi coś na ten temat?

Mnie ok 10 dni przed @ bola bardzo piersi, takie kamienie. Czasami na ok 14 dni przed zaczyna się od wrażliwych sutkow (ale to nie w każdym miesiącu, więc nie wiem dlaczego). Jak mnie piersi nie bolą to wtedy jestem zdziwiona. Wspominałam o tym lekarzowi ale nie brał tego za jakiś dziwny objaw. Mam też większy apetyt.

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[geosmina]

Napisane przez Panna Izabela

Co do bycia tutaj na forum, to nikogo przecież specjalnie nie wyrzucamy. Jednak po to są nazwy forum, żeby dobrze trafić i rozróżniać jeden wątek od drugiego. Dziwne, aby nie staraczka udzielała się na forum staraczek, podczas gdy wizaż ma tysiące różnych wątków i każdy na pewno trafi odpowiedni (plus zawsze można otworzyć nowy). Odpowiemy, pomożemy jak ktoś spyta, co było widać, ale chyba lepiej żeby udzielały się tu staraczki, w końcu tworzymy tu taką małą społeczność i bardziej się zrozumiemy.

Odnośnie zazdrości ja wspominałam, że będę ją mieć w stosunku do szwagierki. Już mam. Mają 1.5 roczną córkę, a jak jej czasem posłucham to ręce opadają. Kochają oboje małą, ale szwagierka chciała syna i słowa nie było o córce. Jak ja zaszłam w ciążę to usłyszałam, że "nam się na pewno uda" i będziemy mieć syna. Często na nią krzyczy. Narzeka, a każdemu jej zachowaniu ona jest winna. Jak mała miała azs i lekarka zabroniła jej jeść pewnych rzeczy, to powiedziała, że to pierdzieli i na pewno nie będzie się ograniczać i żyć o chlebie i wodzie. Ile się namarudziła, że już nie może iść na imprezę czy do kina... Po jakimś szczepieniu czy badaniu, już nie pamiętam, miała tydzień siedzieć w domu z małą. 3 dni nie minęły, a pojechała do rodziców, bo jej się nudziło i nie chciała sama siedzieć z dzieckiem. Po stracie Wikusi bardzo mnie to bolało, bo my czekaliśmy bardzo na naszą Żabkę, cieszyliśmy się każdym jej kopniakiem, czkawką itd. Moja szwagierka ciążę przeszła na zasadzie, ok mam wymówkę, żeby się nażreć i najważniejsze, że będę mieć to dziecko. Ani razu nie widziałam jej czy jej męża mówiącego do brzucha, a mój tż robił to nieustannie, mi się przy ludziach też zdarzało nie raz. Traktowaliśmy Ją jakby z nami była. Straciliśmy Wikusię i wciąż słyszałam, jak tamta mała nie chce spać, jaką jest marudna itd. I teraz chcą mieć drugie dziecko, ale szwagierka ma być druhną w przyszłym roku i stwierdziła, że jednak chce zaczekać ze staraniami bo jej się taka okazja nie trafi już. I jak ona zajdzie teraz a ja jeszcze nie, to dla mnie będzie to mega cios.

Wczoraj byłam na randce z mężem, było super. Oderwałam się od tylu problemów w końcu... No ale teraz czas do nich niestety wrócić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ja nie rozumiem o co chodziło tej koleżance z pretensjami, że ją któraś wyrzuca 😏 niektórzy wszędzie widzą wrogów i nic nie poradzimy...

Co do Twojej szwagierki, to przykre bardzo 😞 żal mi takich dzieci, które od małego są przeświadczane, że wszystkiemu winne są one😞

Fajnie że randka udana😊 zawsze głowa lżejsza chociaż przez chwilę 😊


Ja dziś mam poranek pt. Mission complete 😁
Byłam u nowej internistki żebrać o skierowanie na badania tarczycy, i bez gadania dała mi skierowanie na to i dodatkowo na próby wątrobowe, nerkowe, cholesterol i kilo innych rzeczy😁 cała wizyta razem z czekaniem na przyjęcie trwała max 5 minut😁 uwielbiam takie szybkie akcje 😏


Piszę z telefonu-pozdro szejset

[monika0185]

Napisane przez geosmina

Ja nie rozumiem o co chodziło tej koleżance z pretensjami, że ją któraś wyrzuca 😏 niektórzy wszędzie widzą wrogów i nic nie poradzimy...

Co do Twojej szwagierki, to przykre bardzo 😞 żal mi takich dzieci, które od małego są przeświadczane, że wszystkiemu winne są one😞

Fajnie że randka udana😊 zawsze głowa lżejsza chociaż przez chwilę 😊


Ja dziś mam poranek pt. Mission complete 😁
Byłam u nowej internistki żebrać o skierowanie na badania tarczycy, i bez gadania dała mi skierowanie na to i dodatkowo na próby wątrobowe, nerkowe, cholesterol i kilo innych rzeczy😁 cała wizyta razem z czekaniem na przyjęcie trwała max 5 minut😁 uwielbiam takie szybkie akcje 😏


Piszę z telefonu-pozdro szejset

Jestem w szoku, ze internista daje skierowanie na badania bez gadania 😆

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[__malaMi__]

Napisane przez monika0185

Mnie ok 10 dni przed @ bola bardzo piersi, takie kamienie. Czasami na ok 14 dni przed zaczyna się od wrażliwych sutkow (ale to nie w każdym miesiącu, więc nie wiem dlaczego). Jak mnie piersi nie bolą to wtedy jestem zdziwiona. Wspominałam o tym lekarzowi ale nie brał tego za jakiś dziwny objaw. Mam też większy apetyt.

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

a robiłas kiedyś badania hormonów?

Napisane przez geosmina

Ja dziś mam poranek pt. Mission complete 😁
Byłam u nowej internistki żebrać o skierowanie na badania tarczycy, i bez gadania dała mi skierowanie na to i dodatkowo na próby wątrobowe, nerkowe, cholesterol i kilo innych rzeczy😁 cała wizyta razem z czekaniem na przyjęcie trwała max 5 minut😁 uwielbiam takie szybkie akcje 😏


Piszę z telefonu-pozdro szejset

fajnie, ja ide za 3 tyg do nowego gina i bardzo bym chciała, zeby mi dal skierowanie na badania hormonow. zobaczymy

[monika0185]

Napisane przez __malaMi__

a robiłas kiedyś badania hormonów?

Kiedyś miałam nieznacznie podwyższoną prolaktynę i brałam bromergon ale to nie wpłynęło na zmniejszenie bólu piersi. Progesteron miałam chyba w normie ale to było dawno temu więc wypadałoby znowu zbadać 😊

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[geosmina]

No ja też kojarzę wizyty u lekarza z problemami, nawet miałam już gadkę przygotowaną jak nie będzie mi chciała wypisać skierowania, ale widać, niepotrzebnie
A od gina niestety żadnych skierowań nie mam, bo lekarz jest prywatny

[Panna Izabela]

Napisane przez iwona335

Bylam zrobic bete i czekam. @ brak a testy negatywne

Napisane przez __malaMi__

Dziewczyny pytanie - czy macie silne objawy PMS? Ja mam duży ból piersi i puchnę. Myślałam, że to normalne, ale teraz wyczytałam, ze może to byc nadmiar estrogenów i niedobór progesteronu.
Progesteron mam niby ok (choc nie jakiś super chyba)

Zamierzam iśc do lekarza i błagać o skierowanie na badania hormonalne

Może, któraś z was z takimi objawami miała już badania i powie mi coś na ten temat?

Ja przed ciążą miałam straszne. Puchłam, czułam się jak beczka, piersi mnie bolały i drażniły, o zdenerwowaniu o byle gówno nie wspomnę. I ciągle mi coś wyskakiwało na twarzy przed i znikało z tydzień po... Ale nie badałam hormonów. Nic nie zbadałam przed ciążą prócz żelaza, ale ja na anemię leczyłam się 6 lat. Nie zdążyłam nic zbadać

Napisane przez geosmina

Ja nie rozumiem o co chodziło tej koleżance z pretensjami, że ją któraś wyrzuca 😏 niektórzy wszędzie widzą wrogów i nic nie poradzimy...

Co do Twojej szwagierki, to przykre bardzo 😞 żal mi takich dzieci, które od małego są przeświadczane, że wszystkiemu winne są one😞

Fajnie że randka udana😊 zawsze głowa lżejsza chociaż przez chwilę 😊


Ja dziś mam poranek pt. Mission complete 😁
Byłam u nowej internistki żebrać o skierowanie na badania tarczycy, i bez gadania dała mi skierowanie na to i dodatkowo na próby wątrobowe, nerkowe, cholesterol i kilo innych rzeczy😁 cała wizyta razem z czekaniem na przyjęcie trwała max 5 minut😁 uwielbiam takie szybkie akcje 😏


Piszę z telefonu-pozdro szejset

Trudno. Dla mnie niech się obraża kto chce, ale ja zawsze powiem swoje zdanie
Mąż musiał odpokutować, bo ostatnio mieliśmy bardzo poważną kłótnię i teraz próbuje się zrehabilitować. Póki co mu nawet wychodzi. Tylko denerwuje mnie jak gada, że już się chyba postaraliśmy o dziecko i może już w ciąży jestem. Ja czuję, że nie i nie chcę, żeby się nastawiał. Jeszcze mi nadziei narobi...

Teraz już szwagierka zmieniła trochę podejście do małej, ale noo krzyczy na nią czasem, zamiast wychowywać. No i ona ma inne metody wychowawcze a jej mąż inne a to wg mnie spory błąd, rodzice powinni być w tym spójni. Ale się nie wtrącam, nie moje dziecko. Ja jestem tylko ciocią

Zazdroszczę badań, nawet jak tylko odbieram wyniki, to siedzę u lekarza z pół godziny. A pójść po skierowanie... Zawsze jak ktoś się chciał wepchać w kolejkę to mówił "ja tylko po skierowanie". W mojej przychodni nie używa się tego zwrotu
A te próby wątrobowe i nerkowe to co to?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[pater86]

kasia_ruda wow, ale będziesz miała jazdę 😍
iwona335 daj znać jak będziesz miała wyniki, może się udało ☺
Panna Izabela super że randka się udała, każda para powinna od czasu do czasu s iebie takie coś zafundować ☺

[__malaMi__]

Napisane przez monika0185

Kiedyś miałam nieznacznie podwyższoną prolaktynę i brałam bromergon ale to nie wpłynęło na zmniejszenie bólu piersi. Progesteron miałam chyba w normie ale to było dawno temu więc wypadałoby znowu zbadać 😊

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

prolaktyne niby mam w normie, choć gdzieś przeczytałam, ze przy staraniach dziewczynie z 20 jeszcze obniżał, a ja mam właśnie 20.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Ja przed ciążą miałam straszne. Puchłam, czułam się jak beczka, piersi mnie bolały i drażniły, o zdenerwowaniu o byle gówno nie wspomnę. I ciągle mi coś wyskakiwało na twarzy przed i znikało z tydzień po... Ale nie badałam hormonów. Nic nie zbadałam przed ciążą prócz żelaza, ale ja na anemię leczyłam się 6 lat. Nie zdążyłam nic zbadać

to ja tam właśnie mam, bez kija nie podchodź, spuchnieta i bolace piersi.


No nic mam nadzieję, ze dostanę skierowanie i zrobię badania bezpłatnie...

[Kivi5]

Napisane przez kasia_ruda

Jestem po in vitro


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Super, że Ci się udało, szkoda że już nie będzie dofinansowań

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Teraz już szwagierka zmieniła trochę podejście do małej, ale noo krzyczy na nią czasem, zamiast wychowywać. No i ona ma inne metody wychowawcze a jej mąż inne a to wg mnie spory błąd, rodzice powinni być w tym spójni. Ale się nie wtrącam, nie moje dziecko. Ja jestem tylko ciocią

Niektórzy mają taki styl wychowawczy, nic nie poradzisz. Jak powiedziałam mojej mamie że powinna była mniej na mnie krzyczeć a więcej tłumaczyć, odpowiedziała: "zobaczysz jak będziesz miała swoje" Mam nadzieje że taka nie będę

[wiolka1988]

Ja też ostatnio skołowana jestem :-(
Wczoraj nie wytrzymałam i musiałam się wypłakać... Uświadomiłam sobie, że pomimo brania od 3 miesięcy Euthyroxu wyniki mam takie jak zanim zaczęłam je brać ;-(
Czuję taką bezsilność...

[__malaMi__]

Napisane przez wiolka1988

Ja też ostatnio skołowana jestem :-(
Wczoraj nie wytrzymałam i musiałam się wypłakać... Uświadomiłam sobie, że pomimo brania od 3 miesięcy Euthyroxu wyniki mam takie jak zanim zaczęłam je brać ;-(
Czuję taką bezsilność...

a przypomnij jakie masz wyniki i jaką dawkę?

masz szanse dostać się do endo?