Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[2016050952]

Mnie przy antyTPO ponad 600 i antyTG 4000 jeden lekarz wmawiał, że to nie Hashimoto, pomimo zmian w USG.

[pantera09]

Nom. <polscylekarze> A ostatnio gdzieś mi mignal tekst, że Hashi jest teraz nadmiernie diagnozowane... Taa jasne. Choć, fakt że ostatnio ciągle słyszę, że ktoś to ma, powiedziałabym że to zastanawiające, ale nie pod kątem nadgorliwej diagnozy.

[Arya90]

mnie to nie dziwi. Rodzice to pokolenie Czarnobylu, a w jedzeniu jest tyle chemii, że potem różne choroby się z tego rodzą.

[Carillon]

Do tego jedzenie modyfikowane, pakowane chemią i to co my jemy to nie to samo co kiedyś :/

[CzerwonaDziewczyna]

Hej, mogę dołączyć? Jestem świeżo po diagnozie, póki co niewiele wiem o Hashimoto

[Arya90]

hejka
mam najnowsze wyniki badań. Zgłoszę z nimi do lekarza, ale proszę o opinię was, które już dłużej leczycie hashi. Ostatnie wyniki robiłam w lutym i wtedy zdaiagnozowano hashi. Pierwsze tsh było 5,59, następne 5,39
po 2,5 msc leczenia wyniki:

tsh: 5,3 (za wiele nie spadło, prawda?)
ft 3: 2,92 norma 2,57-4,43
ft 4: 1,1 norma 0,93-34 (tu poprawa, było 0,92 w lutym)
anty TPO 204,2 norma 0-34

i pozostała morfologia, znacznie gorsza niż poprzednia:

OB 16 norma 3-12
leukocyty 4,4 n 4,0-10
erytrocyty 4,26 n 3,8-5,4
hemoglobina 12,2 n 12,0-16
hematokryt % 35,7 n 37-47
MCV 83,3 N 80-100
MCH 28,6 N 27-31
MCHC 34,2 N 32-36
płytki krwi 196 N 130-400
RDW-SD 36,9 N 36,4-46,3
RDW-CV 13,7 N 11,5-16
LYM % 19,8 N 20-50 (w lutym miałam 28,9!)
MXD % 8,5 N 0-15
NEU % 71,7 N 30-70 (w lutym 59,8!)
wapń 9,33 N 8,5-10,8

Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych wyników. Czy to normalne, że tsh trzyma się na takim samym poziomie? Po jakim czasie powinno spadać?

[201704210903]

trzeba zwiększyć dawkę leku

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Leseratte93]

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

Hej, mogę dołączyć? Jestem świeżo po diagnozie, póki co niewiele wiem o Hashimoto

Witamy!

[Arya90]

Napisane przez Mlebidakin

trzeba zwiększyć dawkę leku

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

tak? kurczę myslałam, że jak czuję się dobrze, to jest okej. Ech, napisałam do mojej lekarki, zobaczymy co mi odpowie.

[Platanoides]

Arya jaką bierzesz dawkę?

[Leseratte93]

Napisane przez pantera09

Nom. <polscylekarze> A ostatnio gdzieś mi mignal tekst, że Hashi jest teraz nadmiernie diagnozowane... Taa jasne. Choć, fakt że ostatnio ciągle słyszę, że ktoś to ma, powiedziałabym że to zastanawiające, ale nie pod kątem nadgorliwej diagnozy.

Nadmiernie diagnozowana może być dysleksja, ale nie choroby tarczycy. Wątpię, aby lekarze tak z mostu stawiali diagnozę "hashimoto" bez konkretnych wyników badań. Przecież przy tej chorobie trzeba brać leki, które osobie z błędną (bo na wyrost wystawioną) diagnozą, mogą zaszkodzić.

[Arya90]

Napisane przez Platanoides

Arya jaką bierzesz dawkę?

Aktualnie 37,5

[Platanoides]

Napisane przez Arya90

Aktualnie 37,5

to za mała moim zdaniem, patrząc na wyniki

[Arya90]

ach. Myślałam, że choć trochę spadnie, no cóż czas to skonsultować z lekarzem i skoro tak mówisz to pewnie będę musiała brać 50

[Platanoides]

Napisane przez Arya90

ach. Myślałam, że choć trochę spadnie, no cóż czas to skonsultować z lekarzem i skoro tak mówisz to pewnie będę musiała brać 50

ja zaczynałam od 25, teraz mam 70 i jest chyba w miare ok

[Arya90]

Też własnie na początku miałam 25. A u Ciebie jak szybko wyniki się poprawiły?
Dzwoniłam do lekarza, nie odbiera więc napisałam sms tak jak kazała, mam nadzieję, że się odezwie potem.

[pantera09]

Napisane przez Arya90

hejka
mam najnowsze wyniki badań. Zgłoszę z nimi do lekarza, ale proszę o opinię was, które już dłużej leczycie hashi. Ostatnie wyniki robiłam w lutym i wtedy zdaiagnozowano hashi. Pierwsze tsh było 5,59, następne 5,39
po 2,5 msc leczenia wyniki:

tsh: 5,3 (za wiele nie spadło, prawda?)
ft 3: 2,92 norma 2,57-4,43
ft 4: 1,1 norma 0,93-34 (tu poprawa, było 0,92 w lutym)
anty TPO 204,2 norma 0-34

i pozostała morfologia, znacznie gorsza niż poprzednia:

OB 16 norma 3-12
leukocyty 4,4 n 4,0-10
erytrocyty 4,26 n 3,8-5,4
hemoglobina 12,2 n 12,0-16
hematokryt % 35,7 n 37-47
MCV 83,3 N 80-100
MCH 28,6 N 27-31
MCHC 34,2 N 32-36
płytki krwi 196 N 130-400
RDW-SD 36,9 N 36,4-46,3
RDW-CV 13,7 N 11,5-16
LYM % 19,8 N 20-50 (w lutym miałam 28,9!)
MXD % 8,5 N 0-15
NEU % 71,7 N 30-70 (w lutym 59,8!)
wapń 9,33 N 8,5-10,8

Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych wyników. Czy to normalne, że tsh trzyma się na takim samym poziomie? Po jakim czasie powinno spadać?

Na moje możesz mieć też anemie... Niska hemoglobina itd.

Napisane przez Leseratte93

Nadmiernie diagnozowana może być dysleksja, ale nie choroby tarczycy. Wątpię, aby lekarze tak z mostu stawiali diagnozę "hashimoto" bez konkretnych wyników badań. Przecież przy tej chorobie trzeba brać leki, które osobie z błędną (bo na wyrost wystawioną) diagnozą, mogą zaszkodzić.

Dokładnie, też tak uważam.

[Arya90]

z morfologią pójdę do lekarza pewnie w pt, trochę się zdziwiłam, bo w lutym miałam badane żelazo i ono było w górnej granicy normy, a teraz takie jajca...
co do wyników tarczycy, to lekarz powiedział, że mam zwiększyć dawkę do 50, po 6 tygodniach zrobić tsh i przyjechać na wizytę.

[pantera09]

Napisane przez Arya90

z morfologią pójdę do lekarza pewnie w pt, trochę się zdziwiłam, bo w lutym miałam badane żelazo i ono było w górnej granicy normy, a teraz takie jajca...
co do wyników tarczycy, to lekarz powiedział, że mam zwiększyć dawkę do 50, po 6 tygodniach zrobić tsh i przyjechać na wizytę.

Lepiej ferrytyne sprawdzać, żelazo jest mniej miarodajne...

[Pollinaa]

Napisane przez Arya90

z morfologią pójdę do lekarza pewnie w pt, trochę się zdziwiłam, bo w lutym miałam badane żelazo i ono było w górnej granicy normy, a teraz takie jajca...
co do wyników tarczycy, to lekarz powiedział, że mam zwiększyć dawkę do 50, po 6 tygodniach zrobić tsh i przyjechać na wizytę.

Jejku ale masz dobrze z tym kontaktem telefonicznym z lekarzem. Nie słyszałam by ktoś się w ten sposób konsultował

[Arya90]

Napisane przez Pollinaa

Jejku ale masz dobrze z tym kontaktem telefonicznym z lekarzem. Nie słyszałam by ktoś się w ten sposób konsultował

No ja też byłam tym mile zaskoczona, zwłaszcza, że prywatnie chodzę i lekarz mi powiedział, że będziemy w kontakcie a wizyta kontrolnie raz na jakiś czas, żeby zrobić usg itp., jestem w sumie zadowolona, bo muszę jeździć do lekarza do miasta 50 km od mojego i płacę za wizytę 100 zł, więc zawsze jakaś oszczędność, zwłaszcza, że za badania też nie mało się płaci

Słyszałam o tej ferrytynie, ale myślałam, że jak żelazo tak dobrze wyszło, to nie muszę robić. Cóż, zobaczę co powie rodzinny na morfologię i jak coś to zrobię jeszcze i ferrytynę.

[2016050952]

Napisane przez pantera09

Nom. <polscylekarze> A ostatnio gdzieś mi mignal tekst, że Hashi jest teraz nadmiernie diagnozowane... Taa jasne. Choć, fakt że ostatnio ciągle słyszę, że ktoś to ma, powiedziałabym że to zastanawiające, ale nie pod kątem nadgorliwej diagnozy.

Też słyszałam od lekarza taką opinię, że zaczynają zastanawiać się, czy coś nie jest czasem nie tak z laboratoriami, bo wychodzi na to, że co trzecia vkobieta ma hashi.

[Pollinaa]

Napisane przez GoyaLi

Też słyszałam od lekarza taką opinię, że zaczynają zastanawiać się, czy coś nie jest czasem nie tak z laboratoriami, bo wychodzi na to, że co trzecia vkobieta ma hashi.

Jeśli są zmiany w usg to co mają do tego laboratorib, no chyba że leczy się kobiety bez tego badania

[WhyNotPL]

u mnie w miasteczku chyba coś wisi w powietrzu, okazało się przypadkiem że dwie moje sąsiadki - jedna rok starsza, druga rok młodsza ode mnie też mają Hashi

[nynka_1987]

To już jest jak choroba cywilizacyjna. Mam kilka koleżanek chorych na Hashimoto, pani dr u której byłam dzisiaj też na to choruje.

[pantera09]

Masakra... Dziwne tyle zachorowań, że można się pokusić o teorie spiskowe:-D :-D :-D

[Leseratte93]

Czarnobyl swoje zrobił. W moim otoczeniu jest aż 8 kobiet z Hashi

[pantera09]

Niby, wszyscy mówią czarnobyl, ale np ja urodziłam się kilka lat po tej katastrofie, więc nie sądzę, że to na mnie wpłynęło...

[Pollinaa]

Napisane przez pantera09

Niby, wszyscy mówią czarnobyl, ale np ja urodziłam się kilka lat po tej katastrofie, więc nie sądzę, że to na mnie wpłynęło...

Na nasze mamy za to mogło

[Leseratte93]

Napisane przez pantera09

Niby, wszyscy mówią czarnobyl, ale np ja urodziłam się kilka lat po tej katastrofie, więc nie sądzę, że to na mnie wpłynęło...

Ale na mamy, babcie, etc. chyba tak. Ja też urodziłam się dosyć długo po katastrofie (93'), ale moją mamę, babcię i siostry dopadły problemy z tarczycą. I taki sam schemat jest u koleżanek chorych na Hashi.