Nawet choćby skały sr*ły, My będziemy Dzieci miały ;) cz. X

[fiona27]

Gryzia ja tez wolałam żeby był jeden wątek, a nie dwa, ale co zrobić. Wyszło, jak wyszło.
A godzin to masz sporo nie da się ukryć. W mojej poprzedniej pracy dziewczyny też miały i po 220 h przez parę miesięcy, zero własnego życia.

Magiusia ja to myślałam, że ten drugi wątek to będzie do pisania o wyprawkach itd( chociaż ja to mogę nawet tu o tym czytać ), a Wy nadal będziecie z Nami pisały, a nie tylko podczytywały Tu została nas garstka, jakby nie było...

Myboy jak ktoś zrobi to lepiej smakuje

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ale bym zjadła to ciasto czekoladowe z końca strony

[elinka21]

Fionka nie widze na tel ale pamietaj jak cos w weekend wszystko mozna jesc i sie nie tyje

[kanwa]

Napisane przez Magiusa

Ale mamusie Was podczytuja ciekawskie i caly czas trzynaja kciuki za kazda

Kanwa zazdraszczam tego sosiku grzybkowego wyslij troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przesyłam sosik

W ciąży można grzyby więc się podzielę

[fiona27]

Napisane przez elinka21

Fionka nie widze na tel ale pamietaj jak cos w weekend wszystko mozna jesc i sie nie tyje

Aż za bardzo wzięłam to sobie do serca i brzuch mi rośnie szkoda tylko, że z przejedzenia . Za duzo sobie pozwalam ostatnio.

Od czw słoneczko ma wrócić, a Ty na urlop pojedziesz. Pewnie wyprosiłaś tam na górze

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Kanwa a Ty pewnie się lenisz w domku ?

[elinka21]

Napisane przez fiona27

Aż za bardzo wzięłam to sobie do serca i brzuch mi rośnie szkoda tylko, że z przejedzenia . Za duzo sobie pozwalam ostatnio.

Od czw słoneczko ma wrócić, a Ty na urlop pojedziesz. Pewnie wyprosiłaś tam na górze

Tak bardzo o sloneczko prosilam

Calineczka napisala ze 10 cykl nie udany ;(

[fiona27]

Znowu..... ech.
To co w tym miesiącu sono hsg ?

[elinka21]

Napisane przez fiona27

Znowu..... ech.
To co w tym miesiącu sono hsg ?

Nie wiem szkoda ile jeszcze

[Almariel]

Czesc żabki i juz po weekendzie my bylismy u znajomych , ktorzy spodziewaja sie dzidziusia. Poszalalam troszke i kupilam pare ciuszkow juz zapomnialam, ze moj synek byl kiedys taki maly i miescil sie w takie mini ubranka

Fionka, masz przerabane z tymi wyjazdami meza, bidulo...

Elinka szkoda Calineczki... ech

Gryzia to bedziesz chodzic jak nakrecona, tyyyle roboty, masakra :/

[fiona27]

Napisane przez elinka21

Nie wiem szkoda ile jeszcze

No własnie dobre pytanie. ile jeszcze ? Sama jestem w trakcie 15 cs ...

Ooo Almariel witamy w Naszych skromnych progach Co porabiasz ?

[elinka21]

Napisane przez fiona27

No własnie dobre pytanie. ile jeszcze ? Sama jestem w trakcie 15 cs ...

Ooo Almariel witamy w Naszych skromnych progach Co porabiasz ?

Almariel obstawiam ze corunie

[Almariel]

Napisane przez fiona27

No własnie dobre pytanie. ile jeszcze ? Sama jestem w trakcie 15 cs ...

Ooo Almariel witamy w Naszych skromnych progach Co porabiasz ?

A siedzimy sobie z M, zaraz prysznic i spac pomalu

Napisane przez elinka21

Almariel obstawiam ze corunie

Taaa

[Magiusa]

Napisane przez fiona27

Gryzia ja tez wolałam żeby był jeden wątek, a nie dwa, ale co zrobić. Wyszło, jak wyszło.
A godzin to masz sporo nie da się ukryć. W mojej poprzedniej pracy dziewczyny też miały i po 220 h przez parę miesięcy, zero własnego życia.

Magiusia ja to myślałam, że ten drugi wątek to będzie do pisania o wyprawkach itd( chociaż ja to mogę nawet tu o tym czytać ), a Wy nadal będziecie z Nami pisały, a nie tylko podczytywały Tu została nas garstka, jakby nie było...

Myboy jak ktoś zrobi to lepiej smakuje

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ale bym zjadła to ciasto czekoladowe z końca strony

Hehe, możliwe Póki co opowiadam moje ostatnie przygody z Daro tam, bo mieliśmy nieco stresu ostatnio, ale już chyba wszystko ok

Napisane przez elinka21

Tak bardzo o sloneczko prosilam

Calineczka napisala ze 10 cykl nie udany ;(

Kanwa, dziękuję

[201606011622]

hej ;*
co słychać?
ja niewyspana...

[kanwa]

Ja pranie wstawiłam.Tż mi kupił pączki więc zrobię sobie do nich kawkę

[201606011622]

ja mam z kolei do prasowania pranie. nie chce mi się za bardzo

[kanwa]

Ja lubię pranie segregować ,prać i wieszać ale już ściągać nie bardzo :P

Pogoda u mnie piękna za oknem. Zero chmurek. Może namówię TŻ na wycieczkę rowerową

Bardzo mi przykro Calineczko. To teraz zabieg w tym tygodniu czy w przyszłym?

Ja nad morzem się napatrzyłam na dzieci małe i duże. Powiem Wam, że jestem w szoku, że można aż tak źle dzieci wychować. Raz poszliśmy na rybkę do baru. Większość dzieci tak się darła, że moja psinka się trzęsła ze strachu. A rodzice zamiast zając się dziećmi to toczyli kłótnie o to kto ma to zrobić. . Wyszliśmy stamtąd z zapakowanym jedzeniem i kwadratowymi głowami. Takie czasy teraz są, że dzieci wychowują( w większości) rodziców sobie. Masakra.

[Almariel]

Napisane przez kanwa

Ja lubię pranie segregować ,prać i wieszać ale już ściągać nie bardzo :P

Pogoda u mnie piękna za oknem. Zero chmurek. Może namówię TŻ na wycieczkę rowerową

Bardzo mi przykro Calineczko. To teraz zabieg w tym tygodniu czy w przyszłym?

Ja nad morzem się napatrzyłam na dzieci małe i duże. Powiem Wam, że jestem w szoku, że można aż tak źle dzieci wychować. Raz poszliśmy na rybkę do baru. Większość dzieci tak się darła, że moja psinka się trzęsła ze strachu. A rodzice zamiast zając się dziećmi to toczyli kłótnie o to kto ma to zrobić. . Wyszliśmy stamtąd z zapakowanym jedzeniem i kwadratowymi głowami. Takie czasy teraz są, że dzieci wychowują( w większości) rodziców sobie. Masakra.

Ja tez lubie prac i wieszac. A zwlaszcza jak jestem u mamy na ogrodzie. W domu codziennie pranie robie praktycznie

Dzien dobry tak w ogole. Ja mam kawke i czekoladke na dobry poczatek dnia

[201606011622]

bo jak od małego się na wszystko pozwala i cieszy rodzica to jak malec sobie rozrabia, ah, bo przeciez rosnie tak szybko się uczy, a potem jest za późno i Ci na głowę wchodzi.
syn moich znajomych, Mikołaj, ma 4 lata. I jest tak wychowany, że jak nie da mu się czego chce, nie zrobi się tego co on chce, to drze się niesamowicie i zaraz lecą wyzwiska " Ty piz*o nie lubię Cię jesteś brzydka " - do mamy tak. a Babcia jak go pilnuje lata za nim po całym pokoju z zupka i Mikołajku kochanie zjedz - a on bierze miseczke, do ręki jedzenia i rzuca w nią. masakra. a najlepsze jest to, że oni twierdzą, że przecież jest grzeczny. faktycznie.... :/

[elinka21]

Olala to faktycznie grzeczny :/

[kanwa]

Cześć Almariel

Ola to jest efekt (moim zdaniem) właśnie rozpuszczonego dziecka.

[myboyismine]

Napisane przez ola_la_7676

bo jak od małego się na wszystko pozwala i cieszy rodzica to jak malec sobie rozrabia, ah, bo przeciez rosnie tak szybko się uczy, a potem jest za późno i Ci na głowę wchodzi.
syn moich znajomych, Mikołaj, ma 4 lata. I jest tak wychowany, że jak nie da mu się czego chce, nie zrobi się tego co on chce, to drze się niesamowicie i zaraz lecą wyzwiska " Ty piz*o nie lubię Cię jesteś brzydka " - do mamy tak. a Babcia jak go pilnuje lata za nim po całym pokoju z zupka i Mikołajku kochanie zjedz - a on bierze miseczke, do ręki jedzenia i rzuca w nią. masakra. a najlepsze jest to, że oni twierdzą, że przecież jest grzeczny. faktycznie.... :/

tak rodzice sobie pozwolili...

ostatnio jechałam w pociągu i w przedziale siedziała rodzinka z 2 synkami. Dokuczali ile sie dało, młodszy cały czas "tato jest głupi, tato jest głupi", "dupa, dupa, dupa" i co mu przyszło do głowy. A ojciec ani razu sie na to nie odezwał, matka sama próbowała czasami powiedzieć że nieładnie czy cos w tym stylu, ale zero skutków...

[201606011622]

a dajcie spokój. nigdy sobie nie pozwolę, żeby dziecko mnie tak traktowało, tylko dlatego, że rośnie i sie uczy. właśnie widziałam, czego się uczy. wiadomo, że chciałybysmy jak najlepiej dla naszego dzidziusia. ale tak rozpuścić to przesada, trzeba być troszkę stanowczym, bo inaczej to będzie robiło co mu się tylko podoba, tak jak ten Mikołaj.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez myboyismine

tak rodzice sobie pozwolili...

ostatnio jechałam w pociągu i w przedziale siedziała rodzinka z 2 synkami. Dokuczali ile sie dało, młodszy cały czas "tato jest głupi, tato jest głupi", "dupa, dupa, dupa" i co mu przyszło do głowy. A ojciec ani razu sie na to nie odezwał, matka sama próbowała czasami powiedzieć że nieładnie czy cos w tym stylu, ale zero skutków...

ta, najlepsze są też te, które powiedzą jedno zdanie i myślą, że to coś da.
u mnie w domu wiedzieliśmy co mozemy a czego nie, matka nas siedmioro miała, wiec jakby tak wszystkim dała na głowę wejść to by oszalała.

[myboyismine]

przypomniało mi sie dziecko kuzynki... jak było małe było takie rozpieszczone, a wszystko mu pozwalali. Raz byłam u nich na wakacjach, mały tak sie dokuczał, ze ojciec dał mu takiego lekkiego klapsa żeby wkońcu sie uspokoił- żona zaczęła sie na niego drzec, co on wyprawia, babcia też, mały : "jak wyrosnę też Cię uderzę"... ojciec sie wkurzył, ze aż wyszedł z domu..

[Almariel]

Napisane przez myboyismine

przypomniało mi sie dziecko kuzynki... jak było małe było takie rozpieszczone, a wszystko mu pozwalali. Raz byłam u nich na wakacjach, mały tak sie dokuczał, ze ojciec dał mu takiego lekkiego klapsa żeby wkońcu sie uspokoił- żona zaczęła sie na niego drzec, co on wyprawia, babcia też, mały : "jak wyrosnę też Cię uderzę"... ojciec sie wkurzył, ze aż wyszedł z domu..

Ja w zyciu nie uderzylam swojego dziecka, i na pewno nigdy tego nie zrobie. Tak samo nie jestem za krzyczeniem na dziecko. Sa inne metody wychowawcze, a dziecko tez trzeba traktowac z szacunkiem , zeby potem od niego oczekiwac tego samego. W koncu dziecko najwiecej uczy sie , obserwujac rodzicow. Ale to temat rzeka, bo wychowanie dziecka to mega trudne zadanie... tym bardziej, ze dzieci maja rozne okresy w zyciu i to tez trzeba brac pod uwage i zaakceptowac, odpowiednio do tego podejsc, zeby pomoc dziecku sie rozwijac.

[myboyismine]

w tym przypadku nie było to akurat uderzenie jako uderzenie, raczej taki straszak... dziecko było proszone i proszone... ale co kto robi z dziećmi jego sprawa

[201606011622]

dokładnie, każdy inaczej wychowuje

[kanwa]

Dla mnie krzyk i bicie to nie metody wychowawcze.
Miałam teraz na wczasach takich sąsiadów za ścianą. Tylko sie darli na dzieci a one wyły. Większość czasi spedzali na siedzeniu przed domkiem na grillu. A tam tyle możliwości żeby dzieci wymeczyc i zabawić. Od rowerów do zbierania jagód w lesie.Szkoda mi było tych dzieci bo mój pies miał więcej atrakcji niż one..Fajne wczasy...

Wcześniej było malzenstwo z 2 córkami i całkiem inaczej się zachowywali. Do tej pory takiej 2 latki teksty z Tż sobie przypominamy

[201606011622]

jak się dziecko zabiera na wakacje to naturalne, przynajmniej dla mnie, żeby mu zapewnic jakies zajęcia, rozrywkę, a nie siedzenie i gapienie się naokoło, bo nic nie moga zrobić, nigdzie się ruszyć, bo zaraz krzyk. tak jak oni potrzebowali wczasów, tak samo i dzieci

[Almariel]

Napisane przez kanwa

Dla mnie krzyk i bicie to nie metody wychowawcze.
Miałam teraz na wczasach takich sąsiadów za ścianą. Tylko sie darli na dzieci a one wyły. Większość czasi spedzali na siedzeniu przed domkiem na grillu. A tam tyle możliwości żeby dzieci wymeczyc i zabawić. Od rowerów do zbierania jagód w lesie.Szkoda mi było tych dzieci bo mój pies miał więcej atrakcji niż one..Fajne wczasy...

Wcześniej było malzenstwo z 2 córkami i całkiem inaczej się zachowywali. Do tej pory takiej 2 latki teksty z Tż sobie przypominamy

Dla mnie tak samo. Nie uznaje klapsa, bo dla mnie to tez bicie.
Niektorzy probuja wpasowac dzieci w dotychczasowy tryb zycia, zamiast na odwrot... szkoda dzieciaczkow. I Wy tez mieliscie przerabane z takimi sasiadami pewnie.

[kanwa]

Było strasznie słuchać jak krzyczą na te dzieci zamiast zorganizować im czas.To była dwójka otyłych rodziców.A cały czas spedzali na jedzeniu pod domkiem.Dzieci się szwędały po placu zabaw bez celu.Inni wychodzili na całe dnie korzystać z miejsca a oni tam tkwili na tarasie. Ja przez cały wyjazd raz wypiłam kawę na tarasie bo nie było czasu tyle było to zrobienia tam
Na dodatek dym z grilla leciał nam na ręczniki które się suszyły po myciu bo nie chciało im się przejść 3 metrów do grilla:/
Mam nadzieję że za rok będę miała innych sąsiadów


A ja nie rozumiem co taki klaps miałby dać.