Kobiety Policjantów/przyszłych Policjantów część II

[passion80]

Mlodar, widac nei taki diabeł straszny a Ty jak się cuzjesz? i fizycznie i psychicznie nie masz baby blusea?
TŻ pewnie teraz ma wolne?

[mlodar]

Napisane przez passion80

Mlodar, widac nei taki diabeł straszny a Ty jak się cuzjesz? i fizycznie i psychicznie nie masz baby blusea?
TŻ pewnie teraz ma wolne?

hehe, baby blues mnie nie dopadł (jeszcze) Wiadomo - zmęczenie czasem daje o sobie znać, ale jakoś leci
A TŻ wziął 3 dni wolne jak wychodziłyśmy ze szpitala (bo nie było jeszcze grafiku na styczeń...) i 3.01 wrócił do pracy, bo stwierdziliśmy, że ja sobie radzę i na dobrą sprawę nie jest mi za bardzo pomoc w niczym potrzebna, poza tym moja mama bardzo się wyrywała ze swoim urlopem, więc dogadaliśmy się tak, że teraz TŻ wraca do pracy a na urlop idzie moja mama i mi pomaga, albo po prostu przyjeżdża i bawi się z Julką, a jak jej skończy się urlop to TŻ bierze swój... W sumie dobrze, że mama tak chciała iść już teraz na urlop, bo mamy troszkę jeżdżenia i załatwiania formalności itp.... więc mała ma z kim siedzieć W prawdzie czasem denerwuje mnie gadanie mamy co i jak powinnam jeść, co i jak powinniśmy zrobić itp. no ale nie ma się co dziwić - chce dobrze

[AnnyP]

Znaczy po raz kolejny Natura wygrała . Mama sobie pogadać musi. Lepiej mama niż teściowa. Łatwiej znieść.

Powoli się biorę za organizowanie ślubu. Zabieram się do tego jak pies do jeża. Ale spoko, zdążymy.... Chyba .

[amarela]

Napisane przez passion80

już?!
no to święto u Was
a kiedy adaptacja?

moja pierwsza reakcja też była że jak to już wraca Tż wczoraj przyjechał, a dziś pojechał do mamusi wróci chyba w niedziele, do tego moja kuzynka jest w szpitalu więc za bardzo żadnego świętowania nie było, nawet w sumie na razie nie odczuwam żeby wrócił.
A co do adaptacji to hmmm nic nie wiadomo znaczy są jakieś rozkazy z początku grudnia, ale nie wiem czy są obowiązujące
Anny to trzymam kciuki
Mlodar fajnie, że się obie w miarę dobrze czujecie, mojego kolegi córeczka miała chyba w drugiej dobie zapalenie ucha i była w szpitalu dwa tygodnie.

[mlodar]

Z tego co pytałam TŻta to obecna adaptacja jest do 15.01, a następna tura przychodzi tydzień później, czyli jakoś 23.01...

Amarela - to nie ciekawie z tym maleństwem :/ chyba bym nie zniosła takiego cierpienia mojej małej...

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez AnnyP

Znaczy po raz kolejny Natura wygrała . Mama sobie pogadać musi. Lepiej mama niż teściowa. Łatwiej znieść.

Powoli się biorę za organizowanie ślubu. Zabieram się do tego jak pies do jeża. Ale spoko, zdążymy.... Chyba .

jutro wybieramy się do teściowej i pewnie też będzie uskuteczniała swoje mądrości

Chyba

[oleksy56]

Napisane przez kapiorka

U nas też najgorszy pierwszy miesiąc a taraz jakoś leci
mają ten sam rozkład bo to ten sam nabór, szkoda tylko, że są w innych miejscach, mogłybyśmy wymieniać sie informacjami

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

u nas najgorszy jest fakt, że jak Tż przyjeżdza to ja w większość weekendów mam szkołę i nie ukrywam, że odpuszczam sobie niektóre zajęcia, żeby wcześniej wracać do domku

O to z tymi informacjami to byłoby dobre, bo tak to tylko wiadomości z jednego źródła mamy, nie da rady zweryfikować ich opowieści
Ja obroniłam się na szczęście w czerwcu i odpuściłam sobie na razie dalszą edukację. Poniekąd z tego względu, że mu się udało z policją, ciężko by mi było godzić wszystko szkołę, pracę, dom i jego przyjazdy. A po drugie miałam dosyć po czterech latach dojeżdżania, musiałam odpocząć A po trzecie po moim skończonym super kierunku i tak nie ma dla mnie odpowiedniego miejsca pracy i jestem doradcą klientaAle w dzisiejszych czasach kryzysu trzeba się cieszyć i z tego Dobrze że chociaż TŻ robi, w sumie uczy się robić dopiero, to co sobie wymarzył.

[Niusia22]

Mlodar gratuluje!
To jednak nie Livia?

[Lola997]

hej dziewczyny!!sorki ,ze wam sie tu wpierniczam ale moj chlopak tez juz jedzie na szkolke do Słupska...strasznie sie boje bo widzimy sie codziennie(widze ,ze mu zalezy ,myslimy o wspolnej przyszlosci ponad 3 lata zwiazku,niedlugo koniec studiow itp) wiec bedzie dla mnie to szok, a przyjezdzal bedzie rzadko bo to z 10 godzin jak nie lepiej jazdy...w dodatku jestem straszna zazdrosnica i boje sie ze jakas pani policjantka go mi tam bedzie chciala odbic, a on jest zazdrosny i mowi ,ze wynajmie detektywa na mnie (oczywiscie zartuje sobie tylko tak mam nadzieje) juz mi glowa pęka od myślenia;( podniescie mnie troche na duchu;(nie wytrzymam bez niego pomimo tylu lat razem wciaz sie czuje jak w pierwszych tygodniach zwiazku i sie boje ,ze sie uzalezniam;(

[passion80]

Nie wpierniczasz się zapraszamy 10h.... kawal drogi będzie miał ale wiesz, szybko zleci kiedy idzie?

ktora dzisiaj ma ochote na piwko wieczorkiem?

[kapiorka]

Napisane przez Lola997

hej dziewczyny!!sorki ,ze wam sie tu wpierniczam ale moj chlopak tez juz jedzie na szkolke do Słupska...strasznie sie boje bo widzimy sie codziennie(widze ,ze mu zalezy ,myslimy o wspolnej przyszlosci ponad 3 lata zwiazku,niedlugo koniec studiow itp) wiec bedzie dla mnie to szok, a przyjezdzal bedzie rzadko bo to z 10 godzin jak nie lepiej jazdy...w dodatku jestem straszna zazdrosnica i boje sie ze jakas pani policjantka go mi tam bedzie chciala odbic, a on jest zazdrosny i mowi ,ze wynajmie detektywa na mnie (oczywiscie zartuje sobie tylko tak mam nadzieje) juz mi glowa pęka od myślenia;( podniescie mnie troche na duchu;(nie wytrzymam bez niego pomimo tylu lat razem wciaz sie czuje jak w pierwszych tygodniach zwiazku i sie boje ,ze sie uzalezniam;(

z tą zazdrością to chyba każda z nas tak miała na początku bo nie wiedziała co ją czeka... ale naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują, ja przerabiam to na świeżo wiec wiem co mówię
musicie nabrac do siebie więcej zaufania i jeśli doskonale się rozumiecie, dogadujecie i jesteście ze sobą bo sie kochacie a nie tylko z przyzwyczajenia to zaręczam ci, że żadna laska ci go nie odbije, a za każdym razem kiedy bedzie wracał do domu - murowany efekt motylków w brzuchu - jeszcze bardziej siebie docenicie

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez passion80

Nie wpierniczasz się zapraszamy 10h.... kawal drogi będzie miał ale wiesz, szybko zleci kiedy idzie?

ktora dzisiaj ma ochote na piwko wieczorkiem?

to ja się pisze na to piwko
a że pracuję w browarze i trzymam w szafie całą paletke to wieczór może być długi

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez oleksy56

O to z tymi informacjami to byłoby dobre, bo tak to tylko wiadomości z jednego źródła mamy, nie da rady zweryfikować ich opowieści
Ja obroniłam się na szczęście w czerwcu i odpuściłam sobie na razie dalszą edukację. Poniekąd z tego względu, że mu się udało z policją, ciężko by mi było godzić wszystko szkołę, pracę, dom i jego przyjazdy. A po drugie miałam dosyć po czterech latach dojeżdżania, musiałam odpocząć A po trzecie po moim skończonym super kierunku i tak nie ma dla mnie odpowiedniego miejsca pracy i jestem doradcą klientaAle w dzisiejszych czasach kryzysu trzeba się cieszyć i z tego Dobrze że chociaż TŻ robi, w sumie uczy się robić dopiero, to co sobie wymarzył.

ja podobnie w czerwcu miałam obronę inżynierki (w sobotę ślub a we wtorek obrona- myślałam że oszaleję) i zdecydowałam się iść dalej, bo bałam się, że jak zrobię przerwę to juz nie wrócę. Jest ciężko ale jakoś dajemy radę - przynajmniej nie dopada nas nuda

[passion80]

pracujesz w browarze?! toż to wymarzona praca

ja do tej pory jestem zazdrosna czasem sama się sobie dziwię

[oleksy56]

Napisane przez kapiorka

z tą zazdrością to chyba każda z nas tak miała na początku bo nie wiedziała co ją czeka... ale naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują, ja przerabiam to na świeżo wiec wiem co mówię
musicie nabrac do siebie więcej zaufania i jeśli doskonale się rozumiecie, dogadujecie i jesteście ze sobą bo sie kochacie a nie tylko z przyzwyczajenia to zaręczam ci, że żadna laska ci go nie odbije, a za każdym razem kiedy bedzie wracał do domu - murowany efekt motylków w brzuchu - jeszcze bardziej siebie docenicie

Podpisuję się pod tym w 100%. Nie jest tak źle jak się wyobrażało na początku. Pierwszy miesiąc będzie ciężki, a później to już rutyna My np byliśmy uzależnieni od SMS-ów, dziennie to masę tego wysyłaliśmy do siebie. Jak pół dnia nie pisaliśmy do siebie to już tragedia była A teraz to nawet cały dzień jak się nie odzywamy do siebie to nie ma problemu, bo wiem że ma tam duużo zajęć, nauki i w sumie to zmęczony też jest. A ja też zabiegana i nie mam czasu myśleć o tym co on tam może robić
Lola997 witaj i zobaczysz że takie pogaduszki bardzo dobrze radzą na wszelkie lęki i niepokoje

A co do zzdrości... to ja chyba nigdy się z tego nie wyleczę, byłam, jestem i zawsze będę A jak TŻ się wkurza jak coś go tam biorę pod włos i pytam czy ładne dupeczki tam są, zaraz mi cały wykład robi że przecież on nie poszedł tam szukać dziewczyny tylko do pracy i takie tam blee blee
Zazdrość z umiarem jest zdrowa dla związków, tylko z umiarem

[passion80]

i taka delikatna zazdrość, pozwala docenić, jakiego fajnego faceta mamy
ja to mam wrażenie, że mój w ogóle nie jest zazdrosny tak nei może być

[oleksy56]

Mi też zawsze się wydaje, że wcale nie jest zazdrosny. Raz tylko się wkurzył jak wracałam z uczelni z chłopakami jednym samochodem, trochę coś tam postroił fochy i tyle do wieczora mu przeszło szybko.

[passion80]

coś ich chyba musi naprawdę ruszyć, żeby pokazali, że są zazdrośni, zupełnie bez sensu tak sobie teraz myślę o kogo był zazdrosny

dzisiaj ma nockę, smutno trochę, ale wzięłam się na sposób i śpię z takim dużym miśkiem, prawie jak TŻ

[kapiorka]

Napisane przez passion80

pracujesz w browarze?! toż to wymarzona praca

ja do tej pory jestem zazdrosna czasem sama się sobie dziwię

tak taka moja praca i tu mały paradoks bo raczej za piwem to nie przepadam, od czasu do czasu, ewentualnie smakowe ale dzisiaj się z wami napiję
no to
a z tą zazdrością to macie rację, faceci raczej nie lubią okazywać zazdrości.
Może trzeba im troszke pomóc??

[passion80]

długo trwa moje odpisywanie, ale mam baaaardzo wolny intrnet

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez kapiorka

tak taka moja praca i tu mały paradoks bo raczej za piwem to nie przepadam, od czasu do czasu, ewentualnie smakowe ale dzisiaj się z wami napiję
no to

to mój ulubiony alkohol
nawet na sylwestrze piłam, w szklaneczke sobie lałam

[Lola997]

ojj mam nadzieje...bo ogolnie to ciagle rycze...ciezko mi samej bo codziennie sie widzielismy a tak naprawde to nie wyobrazam sobie juz nikogo innego na jego miejscu...ogolnie to moj facet jest zazdrosny jezeli o to chodzi ,ale niczego mi nie zabrania bo juz bylo tyle sytuacji ,ze mu udowodnilam ,ze go kocham ,ze facet jest spokojny i ufa mi "PODOBNO" ,ale ja i tak zawsze jak mam do wyboru gdzies isc to i tak zawsze po godzinie tak sie nudze ,ze po niego dzwonie;d ale ja to zazdrosnica do kwadratu jestem straszna a jeszcze kilka moich "dobrych kolezanek" powiedzialo ,ze na tych szkolkach to hormony buzuja i a nóż mu sie przytrafi...ja ogolnie uwazam ,ze do takich rzeczy trzeba miec dziewczyne w nosie i miec tez charakterek do zdrad a moj pan policjant raczej jest dla mnie dobry jak ja dla niego wiec jezeli mnie do zadnych odchylkow nie ciagnie to mam nadzieje ,ze jego tez nie (chociaz kazdy mowi facet to facet) ,ale widze jak sie glupi jeden dzien nie widzimy jak on sie na mnie rzuca,jak sie czasami poswieca wiec jezeli on by mnie tak zranil to święci pańscy chyba juz zadnemu nie zaufam chociaz wiadomo ,ze co nas nie zabije to nas wzmocni zdradzic jak kto chce to nawet moze w pokoju obok takze staram sie o tym nie myslec a co do szkolki to jak tam rygor mocny jest? i jak sa zajecia w sobote tez bo moj TŻ ma przyspieszona szkolke i od stycznia do czerwca bo to cale euro i w ogole....najwyzej bedziemy sie widywac tylko raz w miesiacu juz sie widze.... a co do was moje drogie panie to oni wszyscy sa zazdrosni tylko my mamy to do siebie ,ze duzo gadamy a oni zgrywaja macho a tak naprawde to bez nas to by zgineli marnie ;d

[Niusia22]

Napisane przez kapiorka

ja podobnie w czerwcu miałam obronę inżynierki (w sobotę ślub a we wtorek obrona- myślałam że oszaleję) i zdecydowałam się iść dalej, bo bałam się, że jak zrobię przerwę to juz nie wrócę. Jest ciężko ale jakoś dajemy radę - przynajmniej nie dopada nas nuda

Swoj slub?

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez passion80

i taka delikatna zazdrość, pozwala docenić, jakiego fajnego faceta mamy
ja to mam wrażenie, że mój w ogóle nie jest zazdrosny tak nei może być

Tez mam takie wrazenie o swoim ale mowil ze niby jest. Ale podziwiam ten jego spokoj i wgl... Ja bym tak nie mogla

[Lola997]

Napisane przez passion80

Nie wpierniczasz się zapraszamy 10h.... kawal drogi będzie miał ale wiesz, szybko zleci kiedy idzie?

ktora dzisiaj ma ochote na piwko wieczorkiem?

kurcze ciesze sie ,ze sa tu takie fajne laski ;d;d;d i mnie pociesza on idzie do słupska ale beda autami jezdzic wiec moze tak z 8 godz im to zajmie no ja sie tych romansow boje chociaz mam w rodzinie policjanta i moiwl ,ze za imprezy ,picie alkoholu czy jakis seks to moga odrazu wywalic jak zlapia...tez wychodze z tego zalozenia ze jak kocha to bedzie wierny ,ale otaczam sie w kregu takich dziewczyn co niestety przyjde w nowej bluzce , dostane 5 z egz i juz na mnie patrzec nie moga na uczelni caly czas w takiej niezdrowej rywalizacji to pozniej mi glupoty cisna ,ze mnie zdradzi ,ze mi wysle zapro na slub z policjantka itp...szkoda gadac...

[kapiorka]

ja np "delikatnie" wykorzystuję fakt że na uczelni trzymam się z kolegą, z którym studiowałam wcześniej. I Tż niby taki pewny siebie, ale czasem jak kolega wykona do mnie 3 telefony pod rząd to nie da sie ukryć tej zazdrosnej miny

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez Niusia22

Swoj slub?

no tak:brz ydal:
nie było mi wtedy do śmiechu
w czwartek przed ślubem dowiedziałam się, że we wtorek obrona, miałam do nauczenia 70 pytań, które wcześniej tylko przeglądałm, dobrze, że chociaż pracę inżynierską miałam opanowaną
oczywiście przed slubem nie było nawet mowy żeby się za to zabierać, więc wszystko zostawiłam na poniedziałek
a w poniedziałek... z notatkami na piersi usnęłam i spałam jak zabita przez pół dnia - musiałam odreagować stres ślubny
został mi tylko czas na przeczytanie tych notatek
kiedy we wtorek rano obudziłam się miałam chwile zawachania czy na tą obronę jechać, ale pojechałam - i obroniam się na 5

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez passion80

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------


to mój ulubiony alkohol
nawet na sylwestrze piłam, w szklaneczke sobie lałam

jak dla mnie za bardzo moczopędny i psiada za dużo goryczki, wolę smakówki

[Niusia22]

Napisane przez kapiorka

no tak:brz ydal:
nie było mi wtedy do śmiechu
w czwartek przed ślubem dowiedziałam się, że we wtorek obrona, miałam do nauczenia 70 pytań, które wcześniej tylko przeglądałm, dobrze, że chociaż pracę inżynierską miałam opanowaną
oczywiście przed slubem nie było nawet mowy żeby się za to zabierać, więc wszystko zostawiłam na poniedziałek
a w poniedziałek... z notatkami na piersi usnęłam i spałam jak zabita przez pół dnia - musiałam odreagować stres ślubny
został mi tylko czas na przeczytanie tych notatek
kiedy we wtorek rano obudziłam się miałam chwile zawachania czy na tą obronę jechać, ale pojechałam - i obroniam się na 5

No co Ty! to ty kujon jestes gratulacje
My wlasnie planujemy slub na przyszly rok i ja mam obrone licencjata a Tż magistra i nie wiem jaka wybrac date zeby nie bylo tak jak u Ciebie ze wszystko na raz

[kapiorka]

Napisane przez Niusia22

No co Ty! to ty kujon jestes gratulacje
My wlasnie planujemy slub na przyszly rok i ja mam obrone licencjata a Tż magistra i nie wiem jaka wybrac date zeby nie bylo tak jak u Ciebie ze wszystko na raz

nikomu nie zyczę takiego stresu i radze dobrze się zasatnowić nad tą datą. Proponowałbym ślub już po obronie żeby stres z nią związany nie przyćmił wszystkich przygotowań i możliwości przeżycia w niesamowity sposób tego jedynego w życiu dnia

[Niusia22]

Napisane przez kapiorka

nikomu nie zyczę takiego stresu i radze dobrze się zasatnowić nad tą datą. Proponowałbym ślub już po obronie żeby stres z nią związany nie przyćmił wszystkich przygotowań i możliwości przeżycia w niesamowity sposób tego jedynego w życiu dnia

Czyli lipiec sierpien? Czyba sierpien wybiore
Albo maj- troche przed i akurat na 3rocznice bycia razem ale chyba wole sierpien

[kapiorka]

Napisane przez Niusia22

Czyli lipiec sierpien? Czyba sierpien wybiore
Albo maj- troche przed i akurat na 3rocznice bycia razem ale chyba wole sierpien

i jest "r"
albo zastanówcie się nad końcem lipca, a w sierpniu błogie małżeńskie wypoczywanie
tylko niech Tż sprawdzi czy dostanie wolne przez te mistrzostwa

[Niusia22]

Napisane przez kapiorka

i jest "r"
albo zastanówcie się nad końcem lipca, a w sierpniu błogie małżeńskie wypoczywanie
tylko niech Tż sprawdzi czy dostanie wolne przez te mistrzostwa

Ale my chcemy slub w 2013 wiec powinien dostac

[kapiorka]

Napisane przez Niusia22

Ale my chcemy slub w 2013 wiec powinien dostac

ale ze mnie gapa faktycznie to będzie już po wszystkim

[Lola997]

dziewczyny a jak z romansami damsko-meskimi w policji i imprezami? wiem ze facet jak ma zdradzic to i tak to zrobi ja ufam swojemu facetowi ,ale wiadomo sa rozne sytuacje nigdy nie ma 100% pewnosci raczej boje sie o jakies panie "prowokatorki" nie wiem czy sa tam jakies fajne laski moj TŻ twierdzi ,ze nie ale moze robi to tylko dlatego zebym sie nie martwila... ogolnie zawsze myslalam ,ze tam jest rygor i takie rzeczy beda karane ,ale mam coraz wieksze watpliwosci boje sie ich integracji weekendowych jak nie bedzie zajec nie ufam tym kobietom dla mnie laski w policji kojarza sie z takimi "wyrachowanymi suczami" odchodze od zmyslow moj TŻ ostatnio mi pow ze juz niedlugo wlozy mi pierscionek na palec i sie zalamie jak mi jakas go odbije niby wiem ,ze mnie kocha itp ale boje sie czy to normalne ,czy to obsesja?;(

[oleksy56]

Napisane przez Lola997

kurcze ciesze sie ,ze sa tu takie fajne laski ;d;d;d i mnie pociesza on idzie do słupska ale beda autami jezdzic wiec moze tak z 8 godz im to zajmie no ja sie tych romansow boje chociaz mam w rodzinie policjanta i moiwl ,ze za imprezy ,picie alkoholu czy jakis seks to moga odrazu wywalic jak zlapia...tez wychodze z tego zalozenia ze jak kocha to bedzie wierny ,ale otaczam sie w kregu takich dziewczyn co niestety przyjde w nowej bluzce , dostane 5 z egz i juz na mnie patrzec nie moga na uczelni caly czas w takiej niezdrowej rywalizacji to pozniej mi glupoty cisna ,ze mnie zdradzi ,ze mi wysle zapro na slub z policjantka itp...szkoda gadac...

Ja też się duuużo nasłuchałam takich "życzliwych porad", że na bank zdradzi i porzuci I nie powiem przejmowałam się tym strasznie, no bo to facet przecież i o niczym innym niż seks to nie myśli. A tu zonk Mój się uczy jak nigdy, prawie same piątki Kujon ma. A na te laski to tylko narzeka, to jak przyjeżdża to ja dla niego taka milutka i słodziutka jestem że głowa mała. Żeby wiedział, że przecież ma najlepszą dziewczynę pod słońcem i nie warto szukać innej. Dużo daje jednak taki sprawdzian, wzmacnia się więź i docenia się to co się ma
A teraz wzięłam się na sposób i więcej opowiadam o pracy, a że pracuje z dwoma chłopakami to się wkurza, że tylko o nich gadam i chyba nawet coś tam jest zazdrosny

I nawet jakby jednak mu się w dupie poprzewracało i znalazł sobie inną to moja przyszła teściowa chyba by go udusiłaZawsze trzyma moją stronę

[passion80]

Napisane przez oleksy56

Żeby wiedział, że przecież ma najlepszą dziewczynę pod słońcem i nie warto szukać innej.


A teraz wzięłam się na sposób i więcej opowiadam o pracy, a że pracuje z dwoma chłopakami to się wkurza, że tylko o nich gadam i chyba nawet coś tam jest zazdrosny


I nawet jakby jednak mu się w dupie poprzewracało i znalazł sobie inną to moja przyszła teściowa chyba by go udusiłaZawsze trzyma moją stronę

i dobrze, trochę zazdrości musi być

teściowej zazdroszcze moja by mnie utopiła w łyżce wody


moje Szczęście leży obok, ale wkurza mnie, od wczoraj ma PMS czyli nie gadać, nei zwracać uwagi, zająć się sobą

niedługo ma urodziny, to w wielkiej tajemnicy kupiłam Mu bluzę, taką wymarzoną zrobię jakąś kolację, coś a'la tort i może nawet świece zapale? mam nadzieję, że wróci wtedy normalnie, teoretycznie do 20 wtedy ma