Ja, ona i zwierzaki - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-12-16, 16:26   #121
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Mój kot ma bana na wchodzenie do piwnicy, która jest integralna częścią domu i spędzamy tam stosunkowo dużo czasu.
No drama. Koci mops niech przyjeżdża.
czemu ? Na dwór wypuszczasz a do piwnicy nie? Trzymasz tam męża alergika?


Cytat:
Kot z tego wątku, żyje w okropnych jak dla kota warunkach, zamknięty od dawna w małym pomieszczeniu, odizolowany i zdziczały.
No bez przesady, chłopak pisał że dziewczyna zawsze mieszkała w kawalerkach. Niby co jest takiego niestosownego w mieszkaniu z kotem w kawalerce.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 18:26   #122
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
czemu ? Na dwór wypuszczasz a do piwnicy nie? Trzymasz tam męża alergika?


No bez przesady, chłopak pisał że dziewczyna zawsze mieszkała w kawalerkach. Niby co jest takiego niestosownego w mieszkaniu z kotem w kawalerce.
Bo z piwnicy nie słychać w domu jak miałczy ze tam jest, poza tym są tam różne maszyny i chemikalia, wprawdzie zabezpieczone i zamknięte, ale nie wydaje mi się to bezpieczne dla niego. Zawsze można coś przeoczyć albo zapomnieć. To ze on chce tam wchodzić, nie znaczy ze konieczne musi.


Obserwując różne koty, uważam, ze wiele z nich kompletnie nie nadaje się do mieszkania na małych powierzchniach, zwłaszcza jak do tego są tam same ( mitem jest ze koty to samotnicy, koty są bardzo towarzyskie, tylko preferują inny sposób relacji niż psy ) , zostawiane na długo, i w monotonnym otoczeniu.
Wiele kotów nie wytrzymuje tego psychicznie, zaczynaja chorować fizycznie ze stresu i mieć problemy psychiczne.

Nigdy też nie zaakceptuje twierdzenia, ze jak ktoś wziął zwierze to musi go mieć bez względu na wszytko,malbonjest złym człowiekiem. Albo ze koniecznie musi być otwarty na kolejne zwierzęta jak ma już jakieś. To nie prawda.
Dużo lepiej jest być szczerym wobec faktów i jeśli się ze zwierzęciem nie radzi, to poszukać dla niego nowych opiekunów którzy poradzą sobie lepiej, lub mają po prostu lepsze warunki życia dla konkretnego zwierzęcia o konkretnych potrzebach.
Długofalowo to o wiele lepsze rozwiązanie dla wszystkich, a zwłaszcza dla zwierzęcia.

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale piłaś alkohol? Bo wypowiedź chyba kierowana nie do mnie.
Naprawdę porównujesz psa, który jest trzymany w jednym pokoju do kota, który ma do dyspozycji cały dom poza piwnicą?

Reszty postu niestety nie potrafię rozszyfrować, szczególnie, że nic o kocie teraz nie pisałam
Pies ma do dyspozycji spacery na zewnątrz, więc nie wchodzenie do jednego pomieszczenia mieszkania, krzywdy mu nie zrobi żadnej.

Pisałaś wcześniej. Do tego się odniosłam.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Wiesz, cavo, ja w PL miałam 4 koty na 46 metrach. Ludzie mają kota w kawalerkach. I jakoś te koty nie są zdziczałe i wyizolowane. Kwestia organizacji przestrzeni, wyprowadzania na dwor naszelkach itp.
Nie wiem, czy o to Ci chodziło w Twojej wypowiedzi.
Chodzi mi o to, ze nie każde zwierze ma charakter, który pozwoli mu zdrowo i szczęśliwie funkcjonować w danych warunkach.
Wierze ze wasze koty są zaopiekowane.
Ale o kotach krąży też sporo mitów za które koty płacą swoim dobrostanem, np. taki ze to samotnicy, wiec można je zostawiać na wiele godzin same w zamknięciu, bo w sumie jak rybka ( kolejny mit) nic więcej nie potrzebują jak jedzenie i wieczorem robić za maskotkę na fotelu.
A potem zdziwienie bo kot dziczeje, ma jakieś nerwice, wszytkiego się boi, reaguje agresywnie ,drapie co popadnie, zaczyna siusiac obok kuwety.
Albo tylko śpi i ciężko nawet stwierdzić czy jeszcze żyje czy już zmienił się w roślinę. A kot w depresji takiej, ze jakby był człowiekiem to by się zabił.

Wiec już sam fakt ze Twoich kotów było kilka i miały się nawzajem, był dla nich bardzo na korzyść.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2020-12-16 o 18:29
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 19:10   #123
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość

Pies ma do dyspozycji spacery na zewnątrz, więc nie wchodzenie do jednego pomieszczenia mieszkania, krzywdy mu nie zrobi żadnej.

Pisałaś wcześniej. Do tego się odniosłam.

Ale jakby zupełnie nie rozumiesz o czym pisałam jednak... Podejście opiekuna, a nie warunki, że "krzywda mu się nie dzieje". Nie porównasz podejścia typu mieszkam w kawalerce, a pies ma dostęp do całego mieszkania i spi ze mna w lozku do podejscia autora, ktory nie wpuszcza psa do jednego z dwoch pokoi, ktore ma, bo nie i koniec. Wydając zwierzaka do adopcji przy takich dwóch domach nie miałabym problemu z podjęciem decyzji, który wybrać i gdzie zwierzę będzie pełnoprawnym członkiem rodziny. Pies autora się nauczył tych zasad, bo nie miał innego wyjścia, jednak zwyczajowo przeciętny burek chce być przy swoim człowieku jak najbliżej i jak najczęściej (wyjatek stanowią może wilczaki, które są bardzo niezależne), a człowiek, który kocha swojego psa nie wyznacza mu tylko jednego pomieszczenia do przebywania, bo czerpie ze wspólnego czasu radość. Autor nie ma niebezpiecznych maszyn i chemikaliów w sypialni jak dobrze zgaduję.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 19:22   #124
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 19:42   #125
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Pisałaś wcześniej. Do tego się odniosłam.

Widzisz ja właśnie nigdzie, ale to nigdzie nie napisałam tego, co mi wmawiasz i możesz przeczytać w moich innych postach jak daleka jestem umęczaniu siebie i jakiegokolwiek zwierzęcia na siłę zamiast znalezienia mu domu skrojonego na jego potrzeby. Ten wątek jest jednak o czym innym - o facecie, który nie akceptuje zwierzaka swojej dziewczyny BO NIE. O facecie, który swoją partnerkę chce dopasować do własnych oczekiwań. O tym i tylko o tym pisałam wcześniej. Wątku na temat trzymania się portek nadal rozszyfrować nie jestem w stanie niestety.

Trzepotko na szczęście moje podejście dzieli ogromna większość osób zajmujących się adopcjami, opiekunów, właścicieli, prowadzących fundacje i wolontariuszy, bo zwierzakom szuka się najlepszych warunków, takich, gdzie są pełnoprawnymi członkami rodziny. Pies naprawdę nie musi spać w łóżku, można mu położyć posłanie obok i jest to całkowicie odmienna sytuacja od niepotrzebnej dominacji w stylu ja cie tu nie wpuszcze bo nie, znaj swoje miejsce. Mam wrażenie, że w ten sam instrumentalny sposób traktowana jest nowa dziewczyna. Wszyscy MUSZĄ SIĘ DOPASOWAĆ do autora.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2020-12-16 o 19:43
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 19:59   #126
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2020-12-16 o 20:09
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 22:18   #127
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Obserwując różne koty, uważam, ze wiele z nich kompletnie nie nadaje się do mieszkania na małych powierzchniach, zwłaszcza jak do tego są tam same ( mitem jest ze koty to samotnicy, koty są bardzo towarzyskie, tylko preferują inny sposób relacji niż psy ) , zostawiane na długo, i w monotonnym otoczeniu.
Wiele kotów nie wytrzymuje tego psychicznie, zaczynaja chorować fizycznie ze stresu i mieć problemy psychiczne.

Nigdy też nie zaakceptuje twierdzenia, ze jak ktoś wziął zwierze to musi go mieć bez względu na wszytko,malbonjest złym człowiekiem. Albo ze koniecznie musi być otwarty na kolejne zwierzęta jak ma już jakieś. To nie prawda.
Dużo lepiej jest być szczerym wobec faktów i jeśli się ze zwierzęciem nie radzi, to poszukać dla niego nowych opiekunów którzy poradzą sobie lepiej, lub mają po prostu lepsze warunki życia dla konkretnego zwierzęcia o konkretnych potrzebach.
Długofalowo to o wiele lepsze rozwiązanie dla wszystkich, a zwłaszcza dla zwierzęcia.
tylko dziwię się ludziom jeśli decydując się na kota nie jest to przynajmniej 2pak żeby nie siedział sam 1 jak palec.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-12-16, 22:42   #128
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Wolałabym, żeby właścicielka kota się sama wypowiedziała, bo autor jest nastawiony negatywnie i może nie zachowywać obiektywizmu.

Nadal uważam, ze jak się wiążemy z kimś ze zwierzęciem, to jest to pakiet, tak jak przy osobie mającej dziecko. Nie lubi kotów - szuka partnerki, która podziela jego opinię.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Nie połączę postów na komórce. Co do fundacji, to wydali dziewczynie kota do kawalerki. Tu nie widzę nic złego jeśli tylko miała zabezpieczone siatką okna. W Polsce nie wydaje się kotów do domów wychodzących, o czym chyba Cava wspominała na szaro.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-16, 22:52   #129
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Skoro autorowi zależy na dziewczynie niech wezmą drugiego kota do kompletu, a wtedy ten pierwszy od razu poczuje się lepiej. Koty w dwupaku znacznie lepiej funkcjonują. Pies będzie miał kompanie do wspólnych zabaw. Ewentualnie można pomyśleć o zmianie dziewczyny na taką, która nie ma żadnych zwierząt. Podobnie jak z dzieckiem w związku, jeśli nie pasuje nam, że druga strona ma dziecko to rezygnujemy z relacji. Proste i uczciwe.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 03:06   #130
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Potrafią żyć ponad 20 lat. I tak, również uważam, że to świadczy o człowieku i jego odpowiedzialności, o wrażliwości i empatii nie wspominając. Dziś wyrzuca zwierzaka, jutro mnie z naszym dzieckiem.
A pojutrze idzie podpalać bezdomnych.

Co się w tym wątku, to ja nawet nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 04:32   #131
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość

Chodzi mi o to, ze nie każde zwierze ma charakter, który pozwoli mu zdrowo i szczęśliwie funkcjonować w danych warunkach.
Wierze ze wasze koty są zaopiekowane.
Ale o kotach krąży też sporo mitów za które koty płacą swoim dobrostanem, np. taki ze to samotnicy, wiec można je zostawiać na wiele godzin same w zamknięciu, bo w sumie jak rybka ( kolejny mit) nic więcej nie potrzebują jak jedzenie i wieczorem robić za maskotkę na fotelu.
A potem zdziwienie bo kot dziczeje, ma jakieś nerwice, wszytkiego się boi, reaguje agresywnie ,drapie co popadnie, zaczyna siusiac obok kuwety.
Albo tylko śpi i ciężko nawet stwierdzić czy jeszcze żyje czy już zmienił się w roślinę. A kot w depresji takiej, ze jakby był człowiekiem to by się zabił.

Wiec już sam fakt ze Twoich kotów było kilka i miały się nawzajem, był dla nich bardzo na korzyść.
Powiem Ci szczerze, że każdy, kto mieszka z kotem szybko się zorientuje, że samotnictwo kota to mit. Fakt, kot ceni sobie wygodę i spokój, dużo śpi, ale jednocześnie domaga się też uwagi i atencji ze strony człowieka, sam zaprasza do zabawy. Trzeba naprawdę być ślepym i głuchym, by nie odczytać właściwie tych potrzeb kocich. Jeśli ktoś celowo te zachowania lekceważy, znaczy, ze zwierzaka mieć nie powinien. Bo później jest wielkie zdziwko, że kot myli zabawę z agresywnymi zachowaniami (nie mówię tu o love bites, czy przypadkowym zadrapaniu poczas zabawy) a próby nawiązania kontaktu przez człowieka odbiera jako niebezpieczeństwo, przed którym ucieka lub się broni, bo nie potrafi rozpoznać intencji danej interakcji. No bo kto miał niby nauczyć go tego wszystkiego?

A jak czytam, że ktoś zamyka kota w pokoju na większą część dnia to szlag mnie trafia. Tak, jak ktoś by zamknął człowieka w celi, bez żadnych bodźców zewnętrznych, w której ma jeść, spać i (za przeproszeniem) s....ć. Fajnie tak? Nie trzeba mieć hektarów, by posiadać szczęśliwego kota, ale trzeba jednak udostępnić mu i zorganizować przestrzeń a w małych mieszkaniach kot jednak musi mieć dostęp do wszystkich pomieszczen.

Ja się wychowałam z kotami, spałam z kotami, pierwsze moje świadome wspomnienie to dotyk ciepłego futerka i mruczenie. Różne były koty, z różną historią. Ale wszystkie były zsocjalizowane, żaden nigdy nie był agresywny. Nawet te uratowane, małe dzikuski znalezione gdzieś po śmietnikach, wyleczone z miliona chorób. Jak już zaufały to bezgranicznie. Ale zwierzę to nie rzecz. Trzeba im poświęcić uwagę i czas.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-17, 04:47   #132
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A pojutrze idzie podpalać bezdomnych.

Co się w tym wątku, to ja nawet nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ty się, Limona, nie śmiej.

"Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy".

A jak nie wierzysz mądrościom ludowym to poczytaj profile seryjnych morderców, psychopatów, sadystów itd. Wszyscy zaczynali od dręczenia zwierząt. Dziwne, co nie?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 07:09   #133
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Ty się, Limona, nie śmiej.



"Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy".



A jak nie wierzysz mądrościom ludowym to poczytaj profile seryjnych morderców, psychopatów, sadystów itd. Wszyscy zaczynali od dręczenia zwierząt. Dziwne, co nie?
Ale na litość, fakt, że ktoś nie lubi kotów, to nie jest dręczenie zwierząt.
I serio, mam nadzieję, że wszystkie wielkie obrończynie koteczków są wegankami. Bo hodowla przemysłowa to dopiero jest dręczenie zwierząt. I sorraski, ale jeśli jecie mięso i produkty odzwierzęce, to raczej po Was należy się spodziewać podpalania bezdomnych i wurzycania partnera/ki z dzieckiem na bruk. (Oczywiście przy zachowaniu Waszej logiki).
Serio, czytam to i nieźle tu niektórym peron odjechał.
P.S. Argument o tym, że koteczki są małe i mają małe żołądki, więc jak rzygają to jest tego mało, to po prostu mistrzostwo. Bo co za problem, że ktoś ci zarzygał rzeczy? Przecież było mało wymiocin. Więc skoro nie chcesz wymiocin wcale, a dostaniesz ich tylko mało, to mamy świetny kompromis

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 08:02   #134
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2020-12-17 o 09:29
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 08:55   #135
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Ale na litość, fakt, że ktoś nie lubi kotów, to nie jest dręczenie zwierząt.
I serio, mam nadzieję, że wszystkie wielkie obrończynie koteczków są wegankami. Bo hodowla przemysłowa to dopiero jest dręczenie zwierząt. I sorraski, ale jeśli jecie mięso i produkty odzwierzęce, to raczej po Was należy się spodziewać podpalania bezdomnych i wurzycania partnera/ki z dzieckiem na bruk. (Oczywiście przy zachowaniu Waszej logiki).
Serio, czytam to i nieźle tu niektórym peron odjechał.
P.S. Argument o tym, że koteczki są małe i mają małe żołądki, więc jak rzygają to jest tego mało, to po prostu mistrzostwo. Bo co za problem, że ktoś ci zarzygał rzeczy? Przecież było mało wymiocin. Więc skoro nie chcesz wymiocin wcale, a dostaniesz ich tylko mało, to mamy świetny kompromis
Zwierzęta są często drapieżnikami więc nie wiem co tu ma weganizm do rzeczy.
Niemniej nie uważam mięsa za niezbędne a tym bardziej przemysłowych hodowli więc średnio trafne.
Nie wiem czy rozumiesz że sedno problemu sprowadziło się do tego że jedno ma psa i jest to spoko, w koncu z tym psem od lat funkcjonuje i go chciał, a drugie jak ma kota to źrodło wielce problemów.[Pomijam już że tak naprawdę wydźwięk 2 posta autora był łagodniejszy ale gównoburza i tak się nakręciła].
Nie wiem może dla Ciebie to normalna forma związku, kiedy inne zasady ustala się dla każdego z partnerów.
Np. twój mąż kąpiele ty prysznic, oszczędzacie.
On samochodem, ty autobusem, jw.
To się po prostu docelowo próbuje szukać większego mieszkania, tyle, albo przynajmniej staje na rzęsach - w mojej ocenie - by zwierzaki z socjalizować i by każde funkcjonowało w domu na równych zasadach. Trzymanie psa w salonie i kota w sypialni to w mojej ocenie jakiś mentalny przypał i nikt mnie nie przekona że to prawidłowo.
Nigdzie tutaj nie było mowy o tym że jak nie znosisz czy nie tolerujesz zwierząt, albo zwyczajnie nie ma cię całymi dniami, to masz robić z siebie miłośnika i brać takiego domownika. Chociaż taka osoba może wówczas np. wesprzeć fundacje. Nawet uwaga o którą tak się jątrzyła użytkowniczka że współczuję jeśli ktoś preferuje meble ponad możliwość stworzenia zwierzęciu domu dotyczyła tak naprawdę wszelkich podejść z gatunku ''no niby bym chciał'', ''niby lubię'', ''ale te pledy na kanapy takie piękne, co zrobić, no co zrobić''.
Rozumiem że ktoś uwielbia buty i tylko nimi się otacza ale jeśli ktoś uwielbia buty i twierdzi że zwierzęta też to zamiast wymyślać przeszkody zamyka te buty w szafie, tyle. Nie kupiłabym sobie ''Ludwika 27'' wiedząc że zwierzę może przerobić go na strzępy, zresztą jeśli ktoś kupuje drogie meble to z reguły stać go na to żeby mieć większe mieszkanie i wtedy ten kot nie musi się kisić na np. 12 m2.
Tak jak tutaj gdy komuś rozchodzi się o biurko. Wiesz stanowisko pracy jak ci tak zalezy, gdy nie korzystasz możesz po prostu przykryć. Ani ci kot zrzuci z biurka części do zegarków ani nie będziesz miał problemów jeśli mu się uleje.
Kwestia organizacji, nic więcej.
I tak stwierdzenie że małe zwierze to stosunkowo mała ilość wydzielin jest zwykłym stwierdzeniem faktu. Chyba, przykładowo, każda kobieta która miesiączkuje woli że trwa to np. 4 dni w miesiącu, a nie 25. No super sprawa ludzie sobie zawłaszczyli planetę, zniszczyli ekosystemy odbierając stworzeniom ich naturalne domy, mało tego, udomowili zwierzęta oraz hodują je dla swoich potrzeb, za to jesteśmy tacy lepsi bo budują perfumowane toalety ze złota - a wielce pojazd po zwierzaku bo może zwymiotować. No dramat.
Zresztą widać po pandemii, niestety lub stety, ale i ogólnie przyglądając się katastrofom naturalnym, jakkolwiek gorzko to brzmi, że jeśli matka natura postanowiłaby się pozbyć gatunku ludzkiego to byłoby to dla niej przysłowiowych 5 minut roboty. Więc ciesz się swoją lepszością i uważaj zwierzęta za gorsze formy póki możesz.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-12-17 o 09:53
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 09:27   #136
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Trzymanie psa w salonie i kota w sypialni to w mojej ocenie jakiś mentalny przypał i nikt mnie nie przekona że to prawidłowo.
No. Się zgadzam. Nie zgadzam się natomiast na jechanie po autorze za to trzymanie psa w salonie i kota w sypialni, bo to jest pomysł właścicielki kota, która zresztą tego kota właśnie w takich warunkach w chwili obecnej trzyma.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 09:43   #137
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Ten wątek to jakaś parada domysłów, przypuszczeń itp.a hitem są zielone użytkowniczki, które nakręcają dziwaczna dyskusje zamiar ja hamować.

Dziewczyny, ten opis problemu jest tak lakoniczny, a kubeł pomyj wylewa się tu na autora i jego dziewczynę za wszystko juz. Rozumiem, że los zwierząt nie jest wam obojętny, ale płyniecie...
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 09:44   #138
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Ty się, Limona, nie śmiej.

"Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy".

A jak nie wierzysz mądrościom ludowym to poczytaj profile seryjnych morderców, psychopatów, sadystów itd. Wszyscy zaczynali od dręczenia zwierząt. Dziwne, co nie?
No w sytuacji dręczenia - jasne.

Ale tutaj nikt żadnych zwierząt nie dręczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Atavish Pokaż wiadomość
Ale na litość, fakt, że ktoś nie lubi kotów, to nie jest dręczenie zwierząt.
I serio, mam nadzieję, że wszystkie wielkie obrończynie koteczków są wegankami. Bo hodowla przemysłowa to dopiero jest dręczenie zwierząt. I sorraski, ale jeśli jecie mięso i produkty odzwierzęce, to raczej po Was należy się spodziewać podpalania bezdomnych i wurzycania partnera/ki z dzieckiem na bruk. (Oczywiście przy zachowaniu Waszej logiki).
Serio, czytam to i nieźle tu niektórym peron odjechał.
Nie sposób się nie zgodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 09:55   #139
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No. Się zgadzam. Nie zgadzam się natomiast na jechanie po autorze za to trzymanie psa w salonie i kota w sypialni, bo to jest pomysł właścicielki kota, która zresztą tego kota właśnie w takich warunkach w chwili obecnej trzyma.
Nikt po nikim nie jedzie. Przylazła jedna osoba wielce utyskując jak to autorowi jedzie się od wariatów.
Sam zresztą w następnym poście powiedział że nie uznaje wchodzenia kota na biurko ''no nie na tle nerwowym tylko nie i tyle i żeby nie drążyć'' i to akurat jest dla mnie bardziej dziwne ale ok.
Bo wielki dramat wygodnictwo po imieniu nazwać wygodnictwem albo przekonanie że czasem najlepiej odpuścić .
Ja tam odebrałam jego post nie jako powód do hejtu ale klasyk mój pies jest większy niż twój .

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-12-17 o 10:01
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-17, 10:30   #140
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
och już przestań kłamać bo nudna jesteś. nigdzie mu nie zarzuciłam choroby psychicznej.
Przecież to właśnie Ty pisałaś, że wnioskujesz, że ma jakąś fobię albo OCD, jako jedyna

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Nie musiał. Powtórzę, nie podoba mi się podejście mój pies ok, twój kot nie ok.
Ty oczywiście możesz własnemu facetowi pozwalać na wszystko ograniczając siebie, nic do takich związków nie mam, ale mnie nie zachwycają.
Może Ci się nie podobać, że ktoś lubi psy i jednocześnie nie lubi kotów, ale to już jest Twój problem, takie coś nie jest zabronione i nie rozumiem po co doszukiwać się tutaj czegoś więcej, m.in. brak partnerskiego związku cz hipokryzji. I po raz n-ty: ona siebie nie ogranicza, ten pomysł wypłynął od niej, kiedy przestaniesz udawać, że autor tak nie napisał. I jak na razie była mowa o kocie, a Ty od razu dramatyzujesz, że ona 'pozwala mu na wszystko', jakby co tu się dzieje.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nikt nic nie musi, mieć dziewczyny albo chłopaka również nie. jeśli nie kumasz że związek nie polega wyłącznie na spełnianiu twoich zachcianek to co ci poradzę. może tworzysz takie właśnie związki że wokół ciebie partnerzy chodzą na paluszkach i we wszystkim ci ustępują.
Dalej nie mam zielonego pojęcia jakkolwiek to się odnosi do tego wątku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no dobrze przecież to fajnie że chce spróbować, ale to przecież było w dalszej wypowiedzi już po tym jak zrobiłaś własną tu scenę w tym wątku.
Nie, było już w pierwszym poście jasno napisane, że autor dopuszcza opcję zamieszkania z tym kotem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no niestety przykro mi to że wyciągasz kolejne z dupy wnioski to kolejny raz twoja sprawa. nawet gdybym przeczytała pierwszy post 40 x (i twoje odp) nie zgodziłabym się z tobą.
Dzięki za argumentację

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Ale jakby zupełnie nie rozumiesz o czym pisałam jednak... Podejście opiekuna, a nie warunki, że "krzywda mu się nie dzieje". Nie porównasz podejścia typu mieszkam w kawalerce, a pies ma dostęp do całego mieszkania i spi ze mna w lozku do podejscia autora, ktory nie wpuszcza psa do jednego z dwoch pokoi, ktore ma, bo nie i koniec. Wydając zwierzaka do adopcji przy takich dwóch domach nie miałabym problemu z podjęciem decyzji, który wybrać i gdzie zwierzę będzie pełnoprawnym członkiem rodziny. Pies autora się nauczył tych zasad, bo nie miał innego wyjścia, jednak zwyczajowo przeciętny burek chce być przy swoim człowieku jak najbliżej i jak najczęściej (wyjatek stanowią może wilczaki, które są bardzo niezależne), a człowiek, który kocha swojego psa nie wyznacza mu tylko jednego pomieszczenia do przebywania, bo czerpie ze wspólnego czasu radość. Autor nie ma niebezpiecznych maszyn i chemikaliów w sypialni jak dobrze zgaduję.
Ale nie wiesz czemu on go tam nie wpuszcza, niektórzy po prostu nie chcą spać obok zabłoconych łap, sierści i specyficznego dla większości ras zapachu, to nie jest tak, że jak masz zwierzę, to masz obowiązek pozwalać mu na wszystko czego chce (nie mówię tu o podstawowych potrzebach), bo inaczej go zaniedbujesz. Można czerpać jednocześnie radość z przebywania z psem i nie chcieć (lub nie móc ze względów zdrowotnych) zapraszać go do pościeli. To jest tylko wycinek z tego jak traktujesz psa.

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Ten wątek jest jednak o czym innym - o facecie, który nie akceptuje zwierzaka swojej dziewczyny BO NIE. O facecie, który swoją partnerkę chce dopasować do własnych oczekiwań.
Dlaczego 'bo nie'? Nie akceptuje go, bo ma kilka powodów, o których przecież pisał wcześniej, m.in. nie lubi kotów, bo włażą na biurka i do tego ten jest agresywny i rzyga ciągle. Nie było tu nigdzie mowy o dopasowywaniu jej pod niego.

Ale wystarczyłoby samo to, że nie chce kota, bo nie, to nie jest zbrodnia, że nie chcesz mieć kota/psa/chomika/tarantuli, tym bardziej kota problematycznego

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Ty się, Limona, nie śmiej.

"Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy".

A jak nie wierzysz mądrościom ludowym to poczytaj profile seryjnych morderców, psychopatów, sadystów itd. Wszyscy zaczynali od dręczenia zwierząt. Dziwne, co nie?
To w takim razie ponad 99% ludzi nie rusza ludzka niedola, wystarczy, że masz w swojej kolekcji jakiś naturalny pędzel, kosmetyk marki Nivea/Loreal/Garnier, kaszmirowy sweter albo kupujesz jogurt czy mleko w markecie. Chyba nie

To, że mordercy często zaczynają od zwierząt jest dość oczywistym wnioskiem, ale idąc tą logiką to ja też w niedalekiej przyszłości kogoś zabiję, bo wczoraj kupiłam Bakomę w Carrefourze, wiedząc z czym się wiąże przemysł mleczarski (a umówmy się, trzeba być wyjątkowo naiwnym, żeby wierzyć w te wizje szczęśliwej krowy na łączce z cielakiem obok)
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 10:43   #141
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Atavish Pokaż wiadomość
Ale na litość, fakt, że ktoś nie lubi kotów, to nie jest dręczenie zwierząt.
I serio, mam nadzieję, że wszystkie wielkie obrończynie koteczków są wegankami. Bo hodowla przemysłowa to dopiero jest dręczenie zwierząt. I sorraski, ale jeśli jecie mięso i produkty odzwierzęce, to raczej po Was należy się spodziewać podpalania bezdomnych i wurzycania partnera/ki z dzieckiem na bruk. (Oczywiście przy zachowaniu Waszej logiki).
Serio, czytam to i nieźle tu niektórym peron odjechał.
P.S. Argument o tym, że koteczki są małe i mają małe żołądki, więc jak rzygają to jest tego mało, to po prostu mistrzostwo. Bo co za problem, że ktoś ci zarzygał rzeczy? Przecież było mało wymiocin. Więc skoro nie chcesz wymiocin wcale, a dostaniesz ich tylko mało, to mamy świetny kompromis

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Pięknie posumowałaś tutaj niektóre wypowiedzi
Sensownie do tematu odniosła się chyba tylko cava zahaczając o to co najważniejsze czyli o fakt że kot już teraz ma kiepskie warunki bytowe, jest zdziczały i agresywny a jego właścicielka do tej pory miała to w nosie. Pomysł behawiorysty pojawił się dopiero przy rozmowie o wspólnym mieszkaniu. Ciekawe czy bez tego zainteresowałaby się stanem swojego kota. Moim zdaniem kota należ oddać nie dlatego ze pies ma pierwszeństwo a dlatego że czeka go marny los mieszkając z opiekunką, która się nim nie interesuje, przeciwnikiem kotów oraz psem który takich zwierząt nie toleruje. Dobro zwierzęcia nie zawsze oznacza trwanie przy jednym właścicielu.
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 10:44   #142
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Ba, nawet wystarczy, że jesteś posiadaczką psa lub kota, to też kupujesz mu karmę z mięsa, które pochodzi z tych samych rzeźni co mięso dla ludzi. A niektórzy tutaj traktują zwierzęta na równi z ludźmi, to w takiej sytuacji każda rzeź kumuluje w sobie poziom okrucieństwa przewyższający każdy obóz koncentracyjny. Swoją drogą to jest kolejny argument za tym, że jedyną słuszną opcją jest odpuszczenie sobie kota czy psa, zwłaszcza jak się zwierzęta kocha, lepiej nie wspierać ich hodowli, tylko pozwolić żyć zwierzętom tam gdzie ich miejsce - w naturze, bez zdania się na łaskę i wykorzystywanie przez człowieka do swoich potrzeb
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 10:52   #143
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Ba, nawet wystarczy, że jesteś posiadaczką psa lub kota, to też kupujesz mu karmę z mięsa, które pochodzi z tych samych rzeźni co mięso dla ludzi. A niektórzy tutaj traktują zwierzęta na równi z ludźmi, to w takiej sytuacji każda rzeź kumuluje w sobie poziom okrucieństwa przewyższający każdy obóz koncentracyjny. Swoją drogą to jest kolejny argument za tym, że jedyną słuszną opcją jest odpuszczenie sobie kota czy psa, zwłaszcza jak się zwierzęta kocha, lepiej nie wspierać ich hodowli, tylko pozwolić żyć zwierzętom tam gdzie ich miejsce - w naturze, bez zdania się na łaskę i wykorzystywanie przez człowieka do swoich potrzeb
Miejsce zwierząt udomowionych setki lat temu nie jest w naturze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 11:05   #144
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88367765]Miejsce zwierząt udomowionych setki lat temu nie jest w naturze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Udomowiony kot i pies ma żyć w naturze, z dala od człowieka. No genialne
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 11:19   #145
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
W takim razie bardzo martwi mnie pies autora. Co będzie kiedy się zestarzeje, zacznie smierdzieć, rzygać, nie trafiać z kupą na dwór tylko robić w domu. Do lasu wywiezie? Jeśli już nie pozwala mu wchodzić do sypialni, to miłościwy opiekun z niego nie jest.
Matko boska, ale to jest dokładnie to samo co "coo, nie chcesz mieć dzieci, tak? czyli jak widzisz podstawówkę do wpadasz do niej z kałachem?!?!"
To, że ktoś bierze pod uwagę pewne problemy PRZED przygarnięciem kolejnego zwierzęcia nie oznacza, że jakby już musiał wziąć te problemy na klatę, to by tego nie zrobił, tylko nagle zamienił się w psychopatycznego mordercę. Naprawdę kosmiczny ten wątek.

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88367799]Udomowiony kot i pies ma żyć w naturze, z dala od człowieka. No genialne [/QUOTE]

Tak bez wypowiadania się na ten temat, ale domyślam się, że w tej koncepcji chodzi o ich stopniowe wygaszenie, tzn zaprzestanie namnażania kolejnych. Mało wykonalne, ale jest to jakiś pomysł.

Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Czas edycji: 2020-12-17 o 11:20
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 11:48   #146
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88367799]Udomowiony kot i pies ma żyć w naturze, z dala od człowieka. No genialne [/QUOTE]




No nie dogodzisz,
jedni chcą zwracać naturze udomowione psy i koty ,
a drudzy krzyczą ze te bezdomne żyjące dziko to hańba ludzkości i trzeba je wyłapać, nauczyć mieszkać w domu i z domu nie wypuszczać nawet na ogródek.
Cali my: po prostu ludzie.




BTW- ja nie śpię ani ze swoim kotem (zamykam sypialnię na noc), ani ze swoimi dziećmi (to dopiero pomysł, chyba by się wyprowadziły. W końcu. Może im to zaproponuję jak nadejdzie czas utraty cierpliwości co do wspólnego mieszkania z mamusią.).
Nie wiem co mam o sobie myśleć po tym wątku.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 11:54   #147
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88367765]Miejsce zwierząt udomowionych setki lat temu nie jest w naturze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88367799]Udomowiony kot i pies ma żyć w naturze, z dala od człowieka. No genialne [/QUOTE]



Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No nie dogodzisz,
jedni chcą zwracać naturze udomowione psy i koty ,
Przecież to było ewidentną eskalacja zastosowanej logiki jednej strony do poziomu absurdu, dziwi mnie, że nie zauważyłyście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 11:59   #148
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Przecież to było ewidentną eskalacja zastosowanej logiki jednej strony do poziomu absurdu, dziwi mnie, że nie zauważyłyście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Limonko tu już granica absurdu została dawno przekroczona więc ciężko rozróżnić co jest logicznym podejściem do sprawy a co życzeniowym myśleniem o idealnym świecie w którym kot, pies i ta wesoła parka żyją długo i szczęśliwie :P
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 12:05   #149
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88367829]

Tak bez wypowiadania się na ten temat, ale domyślam się, że w tej koncepcji chodzi o ich stopniowe wygaszenie, tzn zaprzestanie namnażania kolejnych. Mało wykonalne, ale jest to jakiś pomysł.[/QUOTE]




Jest jeszcze opcja karmienia ludzi i zwierząt domowych mięsem z hodowli in vitro.
Na początku grudnia b.r. w Singapurze dopuszczone zostało do konsumpcji.
Bardzo liczę na rozwój tej branży,
będe pierwsza w kolejce po steka z In Vitro.
Kotu tez nie pożałuję.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-17, 12:05   #150
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No nie dogodzisz,
jedni chcą zwracać naturze udomowione psy i koty ,
a drudzy krzyczą ze te bezdomne żyjące dziko to hańba ludzkości i trzeba je wyłapać, nauczyć mieszkać w domu i z domu nie wypuszczać nawet na ogródek.
Cali my: po prostu ludzie.
Te bezdomne, które się da to i owszem, powinny żyć razem z człowiekiem. Jak im poświęcisz czas, to wcale nie muszą z domu wychodzić albo mogą wychodzić na smyczy. Sama mam dwa koty, które na tej wspaniałej "wolności" się urodził i świetnie im się w domu żyje.

Jeszcze kilkanaście lat temu normalnym widokiem i na wsi i w mieście były latające luzem psy. Jak w końcu postanowiono zrobić z tym porządek, to też zatroskani właściciele lub wyznawcy psiej wolności płakali, że biedne Azory chcą zamykać w domu.

Należy skończyć w końcu z kocią bezdomności nie tylko dlatego, że przeciętny kot przeżywa zaledwie 2 do 7 lat - tak jest to dla niego bezpieczne, ale również dlatego, że niszczy przyrodę. Możesz poczytać sobie apele naukowców. Na całym świecie zaczęto robić kilkanaście lat temu badania na ten temat. Wnioski są wszędzie takie same. Zarówno koty wolno żyjące, jak i te właścicielskie wychodzące zabijają bioróżnorodność na danym terenie. Na ale wiadomo, że przeciętny człowiek nie będzie słuchał specjalistów: przyrodników, ornitologów i innych naukowców badających przyrodę. Przecież on wie lepiej. Tak to widzę.
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-21 13:34:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:49.