Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[azure]

Napisane przez Delilah*

Ostatnio tez, mam jakas nowa odmiane asymetrycznego tradziku Jedna albo druga strona zmasakrowana, a reszta w miare w porzadku .
Przynajmniej wtedy wiem, ktora strona sie ustawiac do ludzi

Trądzik chyba nigdy nie jest symetryczny ja też często miewałam jedną stronę zmasakrowaną, a drugą w miarę ok. Ale bywało też znacznie często że cała twarz była zmasakrowana i nawet z tego powodu opuszczałam zajęcia na uczelni. Ech, ciężki nasz los jest.

[SweetDreams93]

dziewczyny, na pomoc!! właśnie wracam z łazienki, zmasakrowałam co tylko się dało... to czego się nie dało też wycisnęłam (a może raczej przycisnęłam, i to bezskutecznie)!! a wczoraj wieczorem miałam to samo, sam stres mną panuje.. jak wyciskam i patrzę na siebie w lustrze to wiem że jestem aż tak beznadziejna, że mogę bez przeszkód cisnąć dalej. już nie wiem co z tym robić.. nałożyłam na twarz pastę lassari, tormentiol i jeszcze jakiś punktowy, cała buzia aż mi pulsuje... wyglądam po prostu strasznie
co teraz? mam aługi weekend na odbudowę, ale nie wiem czy to doleczę... po co ja to robiłam??

[~refleksyjna]

dziewczyny ja tylko po to aby cos dodac od siebie: NAPRAWEDE WARTO SIE POZBYĆ TEGO NAŁOGU!!!! ja miałam chyba najbardziej zaawansowana wersje dzisiaj zeby wyjsc na ulice nie musze nakladac makijazu aby sie jako tako czuc (pamietam pamietam, po masakrze nawet makijaz nic nie ukryje),TERAZ mam gładka cere, ale caly czas walcze i TO SIĘ BARDZO OPŁACA!! SAMOPOCZUCIE JEST O 100% LEPSZE

życze Wam kochane powodzenia! to my same kierujemy swoimi czynami, DACIE RADĘ

[Cosmopolitanka111]

A moze moja twarz sie zrobila taka od tabletek antykoncepcyjnych choc chyba juz wczesniej to mialam

[QsQs]

Napisane przez SweetDreams93

dziewczyny, na pomoc!! właśnie wracam z łazienki, zmasakrowałam co tylko się dało... to czego się nie dało też wycisnęłam (a może raczej przycisnęłam, i to bezskutecznie)!! a wczoraj wieczorem miałam to samo, sam stres mną panuje.. jak wyciskam i patrzę na siebie w lustrze to wiem że jestem aż tak beznadziejna, że mogę bez przeszkód cisnąć dalej. już nie wiem co z tym robić..

Mam to samo... Wiem, ze nie powinnam już cisnąc, ze będę wyglądać okropnie ale jak mam napad nic mnie nie powstrzyma. Masakruje nawet jak nie ma pryszczy... Odchodzę od lustra i pojawia sie poczucie winy ze znowu to samo, dałam ciała. Czerwona, napuchnięta, gorąca twarz to efekt mojego odstresowania. Ludzie sie tną, maja anoreksje.... dla mnie wyciskanie to coś w tym stylu, nałóg z którego nie da sie wyjść (tzn da sie ale jest baaardzo trudno).

[K-H]

Proszę o baty. Masakry całotwarzowej nie robię, ale ostatnio mi się zdarzy pojedyncze wyciskać, co niestety daje brzydkie rezultaty.
Wiecie co jest najgorsze?? Ja LUBIĘ to robić, daje mi satysfakcję wyskakiwanie pryszcza. Sprawa nie jest taka prosta.
Cóż, źle nie jest, ale obawiam się że kroczek po kroczku wracam do poprzedniego przyzwyczajenia:|
eeeeeeeeeh.

refleksyjna, bardzo Ci dziękuję.

[PAMCIA]

MNIE TEŻ WYSYPAŁO... w dodatku ta pogoda...i jeszcze żelu nie kupiłam do mycia twarzy i czy mam sie teraz myć, jak jutro u mnie wszystko pozamykane...sama wodą...mam jeszcze jakiś drogeryjny żel...ja nie wyciskam...chociaz mnie kusi, ale wiem, że jak wycisnę jeszcze gorzej bedzie...jak juz wyciskam, to jak pryszczyk ma kilka dni, wtedy ta ropa zaschnieta jest i wszystko dobrze wychodzi...

[gwendolyn]

Ja praktycznie nie wyciskam, goja mi sie dwa miejsca, gdzie wydrapałam dziury praktycznie, cóż... Poza tym mam teraz króciutką i wycieniowaną grzywkę, która odsłania moje czoło, które było moim największym kompleksem zawsze (blizna po wypadku, ślady po wyciskaniu, przebarwienia, krostki) i wiecie co - mam to w nosie

[wysoka blondynka]

Witajcie dziewczyny

Na forum jestem od dłuższego już czasu, ale do tej pory tylko biernie. Widzę jednak, że tworzycie już prawdziwą wspólnotę, więc postanowiłam do Was dołączyć.
Oczywiście "wysoka blondynka" to moje absolutne przeciwieństwo
Dla przyjaciół Maja.

To tyle by było na przywitanie, a wracając do tematu...

Cerę mam okropną - po kwasach zrobiła się sucha, chwilami zaczerwieniona, podrażniona. Jednak cały czas jest zanieczyszczona. I tutaj pojawia się kłopot...
Nie chcę brać antybiotyków - brałam tetracyklinę przez miesiąc i przerwałam i potwornie bolała mnie głowa, a nie mogłam przecież wciąż brać tabletek przeciwbólowych. Muszę więc z wyskakującymi sprawami radzić sobi inaczej.
Wielkie rzeczy raczej nie goszczą na mojej twarzy, ale tych małych jest często sporo.
Aktualnie używam Acne-dermu - super rozjaśnia, jestem cudownie blada Zaskórniki wychodzą na wierzch - muszę chyba pomyśleć o jakimś peelingu enzymatycznym (czyżby szykowało się zamówienie z BU? )
Obiecuje sobie, że nie będę dotykać buzi, ale te wychodzące zaskórniki kuszą, oj kuszą... No ale nic, walczymy

[K-H]

Witam serdecznie.
Dziś Twój pierwszy dzień, kochaniutka

[wysoka blondynka]

Najgorsze jest to, że takich "pierwszych dni" było już wiele

Ale obiecuję - od dzisiaj łapki trzymam przy sobie.

[nough]

2. dzień
tym razem mam zamiar wytrzymać dłuuugo i postanowiłam to całkiem na poważnie, zobaczymy jak to będzie

[K-H]

Ej walnie mnie ktoś z pejcza w tyłek czy nie?:P

[pikpok321]

a macie! i sobie też powinnam przyłożyć kilka razy

[quleczka]

Napisane przez K-H

Ej walnie mnie ktoś z pejcza w tyłek czy nie?:P

wedle zyczenia...jesli tylko to Ci cos pomoze

[K-H]

O, dzięki.
Jak czuję jak mi puchną pewne miejsca to od razu wzrasta samozaparcie

[pikpok321]

Napisane przez K-H

O, dzięki.
Jak czuję jak mi puchną pewne miejsca to od razu wzrasta samozaparcie

nie ważne jakie srodki, ważne, żeby osiągnąć zamierzony cel

[QsQs]

Napisane przez K-H

O, dzięki.
Jak czuję jak mi puchną pewne miejsca to od razu wzrasta samozaparcie

a to masz jeszcze cos ode mnie

[Laity]

Trzymać się dziewczyny i nie cisnąć!

Sama sobie też to powtarzam bo zauważyłam, że cisnę i robię masakry wtedy gdy siedzę za długo w domu... A teraz zbliża się długi weekend więc
Ale muszę się trzymać bo w sobotę (może) wyskoczę z psiapsiółą do miasta na imprezkę, więc trzeba będzie jakoś wyglądać.

Na razie nic nie ruszam od kilku dni i mam nadzieję w tym wytrwać Tym bardziej, że nauka czeka - egzamin i kolokwium w przyszłym tygodniu

[K-H]

No to Laity kochana powodzenia

Ja będę się trzymać. postaram się. Wczoraj poszło z pięć:-| :-|

[QsQs]

U mnie mija jakaś doba bez żadnego ciśnięcia/dociskania i nawet nie mam ochoty na to mam już widoczne zaskórniaki na nosie, reszta twarzy tez nieciekawie ale po prostu mi sie nie chce, ojj żeby tak było zawsze.....

[inmymind]

Też boję się siedzenia w domu (co brzmi dziwnie), jak mam za dużo wolnego czasu, nigdzie się nie wybieram, to często źle się to kończy. Żeby czymś zająć ręce posprzątam w końcu pokój ;p

Mój 4 dzień

[PAMCIA]

Napisane przez wysoka blondynka

Aktualnie używam Acne-dermu - super rozjaśnia, jestem cudownie blada Zaskórniki wychodzą na wierzch - muszę chyba pomyśleć o jakimś peelingu enzymatycznym (czyżby szykowało się zamówienie z BU? )
Obiecuje sobie, że nie będę dotykać buzi, ale te wychodzące zaskórniki kuszą, oj kuszą... No ale nic, walczymy

używasz na całą twarz, codziennie?? chodzi mi o acne derm...

Dziewczyny mam dzisiaj totalny wysyp....buuu...nie wiem co mam robić...

[quleczka]

Napisane przez PAMCIA

używasz na całą twarz, codziennie?? chodzi mi o acne derm...

normalnie acne-derm stosuje sie na cala twarz i to 2 razy dziennie...choc ja w ramach tego, ze nie dalo sie go stosowac pod makijaz to stosowalam tylko na noc

[Laity]

Napisane przez PAMCIA

Dziewczyny mam dzisiaj totalny wysyp....buuu...nie wiem co mam robić...

Pamcia, napewno nie ciśnij. Wiesz co mogło ten wysyp spowodować?

Mnie jak wysypie i nie wiem co mogło być przyczyną, to w pierwszej kolejności piorę puszek od pudru, wymieniam calutką pościel na świeżą i wymieniam ręcznik do buźki na czysty. Zawsze mam potem świadomość, że wszystko co mogło zawierać bakterie, zostało wyeliminowane i już sama ta świadomość pomaga zwalczyć wysyp

[quleczka]

gorzej, ze moja skora po prostu tak ma...raz lepiej, raz gorzej... to chyba kwestia poziomu hormonow albo cos...

ale swieza posciel i reczniki w sumie jeszcze nikomu nie zaszkodzily

[SweetDreams93]

hoho u mnie wysyp spowodowany jest samym myśleniem o nim. O_o

[quleczka]

swoja droga smieszne to, ze na jednym forum przewija sie sporo osob z gliwic...jakos nigdy wczesniej nie trafialam na osoby ze swojego miasta

[SweetDreams93]

śląsk to jedno z miejsc, gdzie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone, więc... zatkane pory, witajcie ;P nie no, jakoś tak widac wyszło

[wysoka blondynka]

Napisane przez PAMCIA

używasz na całą twarz, codziennie?? chodzi mi o acne derm...

Przez 2 pierwsze tubki używałam codziennie - wieczorem, pół godziny po myciu twarzy. Przez chwilę po nałożeniu trochę swędzi, ale da się przeżyć. Trzecią używałam tak mniej więcej co drugi dzień - na zmianę z oliwką albo Calmą. Teraz zaczęłam czwartą - i używam 3 razy w tygodniu, a to dlatego, że jakaś taka ostatnio wrażliwsza jestem na wszelkie kosmetyki i trochę mnie denerwuje to, że po nałożeniu AD nieco się buraczę. Co prawda rano jestem blada, ale wolę nie podrażniać sobie naczynek...
AD jest o tyle fajny, że trudno przy nim mówić o jakimś wysypie. Na przykład Effaclar K (jestem po 1 tubce) powodował oczyszczanie się skóry, ale poprzez ropne wypryski, a AD wyrzuca zaskórniki na wierzch tak, że na dobrą sprawę niektóre można zwyczajnie zdrapać z powierzchni skóry.
Teraz pomyślę chyba na nowo o Eff, bo obawiam się, że to acne-dermowe oczyszczanie trwa już zbyt długo, słowem - chyba jednak troszkę zapycha. Jak mówiłam spróbuję też jakiegoś silniejszego peelingu enzymatycznego, może bedzie lepiej.

Dziś mój drugi dzień, siedzę w domu i 4 delikwentów na twarzy mam posmarowanych pastą cynkową.