Kwietniowa Panna Młoda

[sabna]

Napisane przez ane3ka_l

Witaj Sabna!
Miło spotkać gliwiczankę i to jeszcze ślubującą tego samego dnia co ja!!!
Mój ślub odbędzie się w parafii św. Bartłomieja (o 14), a wesele w restauracji "Pod Kasztanami" w Zabrzu.
Nie przejmuj się rodzinami, bo mogę powiedzieć z własnego (już) doświadczenia, że wszystkim nie będziesz w stanie dogodzić. U mnie sama rezerwacja mszy to było maglowanie rodziców przez chyba miesiąc (u mnie też było za wcześnie...)
Życzę szczęścia, cierpliwości i udanych przygotowań. Liczę, że będziesz się częściej odzywać i pisać jak przygotowania.
No i teraz ja czekam na zdradzenie w którym kościele będziecie ślubować i gdzie wesele...

Hej Aniu
Mam o tyle dobrze ze mieszkam za granica wiec te wtracanie sie rodzicow jest mocno ograniczone . Ale tak szczerze mowiac bez ich pomocy trudno by nam bylo to wesele zorganizwac .
Nasz slub w kosciele Matki Boskiej Kochawiskiej ( nie wiem czy kojazysz- na kopernika). Do Bartlomieja mam swoja droga sentyment, bo byl to dlugi czas moj kosciol parafialny. Wesele U KArola w Rudnie, przyznam sie szczerze ze nie jestem pewna tego wyboru, ale trudno nam bylo sprawdzic wszystkie restauracje albo zwalac to na rodzicw.
Poza tym zarezerwowanego mam tez fotografa, zespol i to wszystko . Za sukienka bede sie rozgladac w grudniu jak przyjade na swieta,jesli nic nie znajde bede musial kupic tu gdzie mieszkam. teraz szukam wizazystki i fryzjerki - acha i te przeklete nauki wciaz przede mna, musimy sie chyba zapisac na jakis weekendowy kurs, bo inaczej nie damy rady. zaproszenia itp zamowimy przez internet - to by bylo chyba na tyle.
Moze sie gdzies bedzimy mijac po drodze z naszymi orszakami slubnymi ).
pozdrawiam

[papryczka]

Napisane przez ane3ka_l

Mam nadzieje, że będzie dobrze, a po 29 kwietnia zaczniemy swoje życie RAZEM!!!

i tego zycze ci z calego serca!!!! eot.

[ane3ka_l]

Napisane przez papryczka

i tego zycze ci z calego serca!!!! eot.

Może zapeszę, ale DZIĘKUJĘ !!!

[ane3ka_l]

Kochane kwietniowe Panny Młode!
Muszę się koniecznie pochwalić. Zakupiłam upragniony materiał na kiecoszkę ślubną. Jest tego 4 metry satyny półmatowej i 4 metry podszewki, 5 metrów tiulu, 8 aplikacji (może nawet uda mi się zamieścić jakąś fotkę) i te rękawiczki bezpalcowe. Do tego kupiłam jeszcze po okazjonalnie niskiej cenie 60 maleńkich bukiecików do przystrajania np. kościoła, samochodów itp.
Czekam aż sukienka zacznie się szyć. Strasznie się cieszę . Nadal nie wiem co na głowę. Stroików było całe multum (nie wiedzialam co wybrac i czy w ogole decydowac sie na stroik). Nie było natomiast welonu takiego jak chcialam - krótkiego, ecru i bez lamówki. Kupiłam dużo tiulu i może wyprodukuję coś sama. Tylko gdzie kupić taki grzebyczek do umocowania we włosach??? Wiecie może??? Proszę, napiszcie...

[papryczka]

Napisane przez ane3ka_l

Kochane kwietniowe Panny Młode!
Muszę się koniecznie pochwalić. Zakupiłam upragniony materiał na kiecoszkę ślubną. Jest tego 4 metry satyny półmatowej i 4 metry podszewki, 5 metrów tiulu, 8 aplikacji (może nawet uda mi się zamieścić jakąś fotkę) i te rękawiczki bezpalcowe. Do tego kupiłam jeszcze po okazjonalnie niskiej cenie 60 maleńkich bukiecików do przystrajania np. kościoła, samochodów itp.
Czekam aż sukienka zacznie się szyć. Strasznie się cieszę . Nadal nie wiem co na głowę. Stroików było całe multum (nie wiedzialam co wybrac i czy w ogole decydowac sie na stroik). Nie było natomiast welonu takiego jak chcialam - krótkiego, ecru i bez lamówki. Kupiłam dużo tiulu i może wyprodukuję coś sama. Tylko gdzie kupić taki grzebyczek do umocowania we włosach??? Wiecie może??? Proszę, napiszcie...

nawet nie wiesz, jak ci zazdroszcze, bo ja jeszcze nie zdecydowalam jaka suknie chcialabym miec... ale juz sobie obiecalam, ze w przyszlym tygodniu pojde do salonu, w ktorym zamierzam zlozyc zamowienie na szycie sukienki i zabiore wszystkie zdjecia z krojami, ktore mi wdpadly w oko i mam nadzieje, ze razem z pania, ktora szyje, cos z tego stworzymy...
co do gzrebyka, to nie wiem, chyba najlepiej udac sie do sklepu ze spinkami...
pozdrawiam.

[sohf]

Napisane przez ane3ka_l

Kochane kwietniowe Panny Młode!
Muszę się koniecznie pochwalić. Zakupiłam upragniony materiał na kiecoszkę ślubną. Jest tego 4 metry satyny półmatowej i 4 metry podszewki, 5 metrów tiulu, 8 aplikacji (może nawet uda mi się zamieścić jakąś fotkę) i te rękawiczki bezpalcowe. Do tego kupiłam jeszcze po okazjonalnie niskiej cenie 60 maleńkich bukiecików do przystrajania np. kościoła, samochodów itp.
Czekam aż sukienka zacznie się szyć. Strasznie się cieszę . Nadal nie wiem co na głowę. Stroików było całe multum (nie wiedzialam co wybrac i czy w ogole decydowac sie na stroik). Nie było natomiast welonu takiego jak chcialam - krótkiego, ecru i bez lamówki. Kupiłam dużo tiulu i może wyprodukuję coś sama. Tylko gdzie kupić taki grzebyczek do umocowania we włosach??? Wiecie może??? Proszę, napiszcie...

super
strasznie widzę ogromniaste te zakupy ) ale jak wszystko jest takie jak sobie wymysliłaś to bardzo się cieszę dawaj fotki i zdawaj relacje jak tam postępy w szyciu kiecy
a grzebyk, to chyba w jakiś takich sklepikach czy stoiskach z gumkami, spinkami i innymi włosowymi rzeczami
Pozdrawiam!

[sohf]

Napisane przez papryczka

nawet nie wiesz, jak ci zazdroszcze, bo ja jeszcze nie zdecydowalam jaka suknie chcialabym miec... ale juz sobie obiecalam, ze w przyszlym tygodniu pojde do salonu, w ktorym zamierzam zlozyc zamowienie na szycie sukienki i zabiore wszystkie zdjecia z krojami, ktore mi wdpadly w oko i mam nadzieje, ze razem z pania, ktora szyje, cos z tego stworzymy...
co do gzrebyka, to nie wiem, chyba najlepiej udac sie do sklepu ze spinkami...
pozdrawiam.

na pewno coś wymyslicie, te babeczki zazwyczaj umieją dobrze doradzić

a tak nie w temacie, te zdjęcia do których zamieściłaś linka są super extra!!! szkoda, że u nas takich nie robią...

[ane3ka_l]

Kochane!
U mnie wszystko jakoś tak ruszyło do przodu. Dziś odebraliśmy nasze obrączki. Nie mogłam się na nie napatrzeć. Wkładałam ją na palec, ściągałam i znów zakładałam. Miałam ochotę już ją założyć i nie ściągać. Taka jestem szczęściwa, że aż się wieczorem popłakałam... A teraz obrączki pojechały już do domu
Ślę wam całuski

[papryczka]

dobra, dziewczyny, chyba jestem gotowa do odwiedzenia salonu, ktoremu zlecam szycie sukienki, z pomyslem na jej projekt. przegladam i przegladam te zdjecia moich faworytek, ktorych zbior jest naprawde pokazny (w kazdej podoba mi sie cos, ale zadna w calosci ), zreszta wiele znich wyglada ladnie tylko na zdjeciach... ale chyba juz wiem mniej wiecej w czym bym siebie widziala. mysle o sukience w stylu demetrios illusions 3034, ktora nie nalezala do folderu ulubionych, ale z dnia na dzien co raz bardziejsie do niej przekonywalam . oczywiscie nie ma wygladac identycznie, ale podobnie... przy szyi tego materialu chce troche mniej (zeby byla tylko taka "obroza"), a rekawka nie chce takiego wystrzepionego, tylko albo rowno obciety, albo wyciety wedlug wzoru koronki (mam nadzieje, ze wiecie co mam na mysli ). jesli chodzi o kolor, to jakis blady roz (brudny roz), moze blady niebieski... zobaczymy co pani mi poradzi, ale przynajmniej juz mam jakis zarys w glowie .
pozdrawiam.

[sohf]

fajna, fajna też myślałam nad czymś takim dopasowanym, ale w końcu stwierdziłam, zę nie będę przez całe wesele pilnowac wciągania brzucha
a w brudnym różu tym bardziej mi ta sukienka pasuje!! jak tylko odwiedzisz Panią szyjącą daj znac, na co się konkretnie zdecydowałaś
Pozdrawiam!

[papryczka]

Napisane przez sohf

fajna, fajna też myślałam nad czymś takim dopasowanym, ale w końcu stwierdziłam, zę nie będę przez całe wesele pilnowac wciągania brzucha
a w brudnym różu tym bardziej mi ta sukienka pasuje!! jak tylko odwiedzisz Panią szyjącą daj znac, na co się konkretnie zdecydowałaś
Pozdrawiam!

na pewno zdam relacje, ale jednak bedzie to nastepny tydzien, bo w tym juz nie zdolam do niej sie wybrac...
co do brzucha, to masz racje, tez sie troche boje, bo po zimie zwykle on u mnie wystaje , ale mam nadzieje, ze jak juz sukienka bedzie szyta, to sie opamietam z zajadaniem wieczorami...
na taka sukienke zdecydowalam sie tez dlatego, ze zasloni moj tatuaz na ramieniu, co bylo waznym kryterium podczas wyboru, bo choc ma byc on zamalowany, to jednak mysle, ze warto go jednak dodatkowo przykryc koronka.
co do materialu, to mam nadzieje, ze znajdzie sie cos w odpowiadajacym mi kolorze...
pozdrawiam.

[ane3ka_l]

Zrobiłam sobie welon (przy pomocy mamy)... No i w nim przechodziłam caly wieczór

[papryczka]

tak, jak zapowiadalam, odwiedzilam wybrany przeze mnie salon - pani poparla moj wybor, twierdzi, ze suknia jest piekna, oryginalna i zdecydowanie najladniejsza z tych, ktore bralam pod uwage. gorzej jest w tej chwili z materialem, bo o ile tafta w kolorze brudnego rozu to nie problem, to z ladna koronka sytuacja wyglada mniej ciekawie. ale bedzie szukala czegos dla mnie. takze czekam z niecierpliwoscia...
a co nowego u was, dziewczyny???

[evelinka]

A ja też jestem kwietniową panną młodą,tylko,że wzięłam ślub w tym roku Podziwiam Was,że tyle pracy wkładacie w przygotowania.U Nas to było rach ciach(przygotowania zaczęliśmy w styczniu) i i tak uważamy,że był to najpiękniejszy dzień w Naszym życiu.Wszystko się udało.Pozdrawiam i życzę,by u Was też wszystko grało

[-jola-]

Papryczko, tak to już bywa z sukniami, że podobają nam się elementy różnych. Ja też wymyśliłam swoją suknię tworząc ją z 3 różnych. 12 stycznia mam pierwszą przymiarkę. Już nie mogę się doczekać. Nie mam jeszcze zaproszeń i jakoś nie mogę się po nie wybrać. Ale za to odebrałam we wtorek obrączki. Narazie martwie się, że nie zdążę kupić butów do dnia przymiarki, a mam już być z nimi. Trzymajcie kciuki, żeby się udało. pozdrawiam

[papryczka]

Napisane przez -jola-

Papryczko, tak to już bywa z sukniami, że podobają nam się elementy różnych. Ja też wymyśliłam swoją suknię tworząc ją z 3 różnych. 12 stycznia mam pierwszą przymiarkę. Już nie mogę się doczekać. Nie mam jeszcze zaproszeń i jakoś nie mogę się po nie wybrać. Ale za to odebrałam we wtorek obrączki. Narazie martwie się, że nie zdążę kupić butów do dnia przymiarki, a mam już być z nimi. Trzymajcie kciuki, żeby się udało. pozdrawiam

nie martw sie, ja jescze nie mam obraczek ani zaproszen - co do tych drugich, to juz wiem mniej wiecej co i jak, ale w kwestii obraczek decyzja jeszcze nie zapadla...
co do butow, to trzymam kciuki!
a jaka bedziesz miec sukienke?? mozesz wkleic zdjecia tych, na ktorych sie wzorujesz?
pozdrawiam.

[sohf]

Witam!
wczoraj zaczęłam wojnę z zaproszeniami :/ wcale to nie jest takie łatwe jak by się mogło wydawac, zwłąszcza, zę moja drukarka ma jakieś dziwne fobie :/ no ale po 2 godzinach i milionach kombinacji zaczęło wychodzic ale wydrukowanie wszystkich zaproszeń chyba mi ze 3 lata zajmie
tak pozatym to jeżeli chodzi o mnie to prawie wszystko załatwione, kiecka jest - muszę wreszcie iś do krawcowej na te preróbki :/, buty są, ozdóbki uszno szyjne też jeszcze mi bielizny brakuje i zastanawiam się (zainspirowana poczynaniami Ani ) nad produkcją welonu natomiast cała reszta w proszku. garnituru brak, obrączek brak, o menu to nawet zielonego pojęcia nie mam:/ ale za to kupiliśmy częśc alkoholu (70x0,5l) na ok 60 osób, jak myślicie nie za mało??? jeszcze troche wina chcemy dokupic...no i samochód mam na oku, bo jakoś nikt znajomy nic odpowiedniego nie posiada. nie jest to może jakieś cudo, ale do przeżycia...

a jak u was?? Aniu, Papryczko jak postępy z kieckami??
Pozdrawiam!

[papryczka]

Napisane przez sohf

Witam!
wczoraj zaczęłam wojnę z zaproszeniami :/ wcale to nie jest takie łatwe jak by się mogło wydawac, zwłąszcza, zę moja drukarka ma jakieś dziwne fobie :/ no ale po 2 godzinach i milionach kombinacji zaczęło wychodzic ale wydrukowanie wszystkich zaproszeń chyba mi ze 3 lata zajmie
tak pozatym to jeżeli chodzi o mnie to prawie wszystko załatwione, kiecka jest - muszę wreszcie iś do krawcowej na te preróbki :/, buty są, ozdóbki uszno szyjne też jeszcze mi bielizny brakuje i zastanawiam się (zainspirowana poczynaniami Ani ) nad produkcją welonu natomiast cała reszta w proszku. garnituru brak, obrączek brak, o menu to nawet zielonego pojęcia nie mam:/ ale za to kupiliśmy częśc alkoholu (70x0,5l) na ok 60 osób, jak myślicie nie za mało??? jeszcze troche wina chcemy dokupic...no i samochód mam na oku, bo jakoś nikt znajomy nic odpowiedniego nie posiada. nie jest to może jakieś cudo, ale do przeżycia...

a jak u was?? Aniu, Papryczko jak postępy z kieckami??
Pozdrawiam!

u mnie w zasadzie nic nowego. nadal nie ma dla mnie koronki, dopiero po nowym roku ma sie cos ruszyc, bo teraz nawet hurtownie nic nowego nie zamawiaja...
jesli chodzi o alkohol, to rozumiem, ze masz na mysli wodke??? nam wlascicielka restauracji powiedziala, ze z jej doswiadczenia wynika, ze 0,5 litra na osobe w zupelnosci starczy. choc wiele par sie zarzekalo, ze ma wyjatkowo pijaca rodzine , to w praktyce okazywalo sie, ze srednia nie przekraczala 0,5 litra na lebka (zawsze znajda sie jakies niepijace). chociaz my jeszcze wcale o alkoholu nie myslimy.
co do zaproszen, to jeszcze nie zamowilismy, ale my chcemy aby je nam od razu wydrukowano, wiec nie bede miala takiego problemu, jak ty. (ten papier czerpany oczywiscie ) ale pochwal sie swoim dzielem!
tych wszystkich spraw, ktore wymienilas jako niezalatwione u ciebie, tez jeszcze nie mamy. jakos ciagle wydaje mi sie, ze czasu jest dosc, ale po nowym roku pewnie zaczne panikowac...
pozdrawiam.

[sohf]

Napisane przez papryczka

u mnie w zasadzie nic nowego. nadal nie ma dla mnie koronki, dopiero po nowym roku ma sie cos ruszyc, bo teraz nawet hurtownie nic nowego nie zamawiaja...
jesli chodzi o alkohol, to rozumiem, ze masz na mysli wodke??? nam wlascicielka restauracji powiedziala, ze z jej doswiadczenia wynika, ze 0,5 litra na osobe w zupelnosci starczy. choc wiele par sie zarzekalo, ze ma wyjatkowo pijaca rodzine , to w praktyce okazywalo sie, ze srednia nie przekraczala 0,5 litra na lebka (zawsze znajda sie jakies niepijace). chociaz my jeszcze wcale o alkoholu nie myslimy.
co do zaproszen, to jeszcze nie zamowilismy, ale my chcemy aby je nam od razu wydrukowano, wiec nie bede miala takiego problemu, jak ty. (ten papier czerpany oczywiscie ) ale pochwal sie swoim dzielem!
tych wszystkich spraw, ktore wymienilas jako niezalatwione u ciebie, tez jeszcze nie mamy. jakos ciagle wydaje mi sie, ze czasu jest dosc, ale po nowym roku pewnie zaczne panikowac...
pozdrawiam.

no to mam nadzieję, że po nowym roku w końcu się ruszy i zdobędziesz dla siebie odpowiednią koronkę nie lubię takiego czekania nie wiadomo na co
alkohol, tak oczywiście wódka, też z tego co się orientuję, liczy się 0,5l na osobę, ale i tak czuję, że będę miała lęki czy nie braknie :P
co do swojego dzieła to jasne, ze się pochwalę, w domu porobię zdjęcia i zademonstuję fajnie, ze też zdecydowałaś się na papier czerpany, a w końcu te ruloniki, czy inna forma?
a jeżeli chodzi o czas to osobiście mam wrażenie że strasznie mało go zostało, jakoś tak szybko mi ostatnie pół roku zleciało, że te pozostałe 4 miesiące to też tylko śmigną:P a niedługo trzeba bedzie zacząc załatwiac wszelkie dokumenty, akty, zaświadczenia, zapowiedzi. ustalic menu, zamówic kwiatki i ciasta i tort. umówic się z dj'em na to co ma grac a czego nie, pozapraszac gości... dochodzę do wniosku, że mogłoby byc już po
Pozdrawiam!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

w sprawie alkoholu pisałam w swoim watku slubnym, moze wam cos to pomoże:

Napisane przez Ela

Jeszcze w kwestii alkoholu, ale bardziej jako porada dla przyszłych PM:
Kupilismy 1L wódki na parę (Biala Dama), 20 win, 15 likierów, piwo 0,33L na grill nie pamietam ile sztuk, ale troszke zabrakło. Ktos kiedys pisał na wizazu zeby kupować samą wódkę i nie mieszać. Nie prawda!!! Latem piwko się sprawdza, było dość ciepło, wiec gocie na tarasie chłodzili sie piwkiem. Kazdy wie co robi, co pije, jakie mogą byc skutki. Poniewaz tego piwka zabraklo, kazalismy gościom brać piwo z bufetu restauracji, no ale juz po cenach wiadomo..., rachunek uregulowalismy my wyszło 125zł. Nikt nie zasnął z nosem w talerzu, nikt sie nie zataczał.
Było dokladnie 102 os. Zostało chyba 22 butelek wodki 0.70L, ok 7 win i 7 likierów. Troche wodki rozdalismy wiec zostało mozena powiedzieć więcej niz 22.

[sohf]

no włąsnie z tego co wiem zawsze zostaje chociaż każdy ma lęki że braknie tym się pocieszam.
a win też chcemy troche kupic i jakiś koniaczek czy dwa. ogólnie powinno by ok
jeszcze czeka mnie zastanawianie się ile kupic soków czy tam innych napojów. masakra )

[papryczka]

Napisane przez sohf

no to mam nadzieję, że po nowym roku w końcu się ruszy i zdobędziesz dla siebie odpowiednią koronkę nie lubię takiego czekania nie wiadomo na co

tez nie lubie tego czekania...

Napisane przez sohf

fajnie, ze też zdecydowałaś się na papier czerpany, a w końcu te ruloniki, czy inna forma?

ruloniki...

Napisane przez sohf

a jeżeli chodzi o czas to osobiście mam wrażenie że strasznie mało go zostało, jakoś tak szybko mi ostatnie pół roku zleciało, że te pozostałe 4 miesiące to też tylko śmigną:P a niedługo trzeba bedzie zacząc załatwiac wszelkie dokumenty, akty, zaświadczenia, zapowiedzi. ustalic menu, zamówic kwiatki i ciasta i tort. umówic się z dj'em na to co ma grac a czego nie, pozapraszac gości... dochodzę do wniosku, że mogłoby byc już po
Pozdrawiam!

w sumie tez juz bym chciala... no moze nie po, ale moglabym byc juz w kosciele...

[sohf]

a oto i moje dzieło tylko troche niewyraźne mi wyszło :P

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez sohf

a oto i moje dzieło tylko troche niewyraźne mi wyszło :P

sama??? no no...

[sohf]

Napisane przez Ela

sama??? no no...

czy to znaczy ze może byc? ) mam nadzieję, że tak i wobec tego dziękuję

[papryczka]

Napisane przez sohf

czy to znaczy ze może byc? ) mam nadzieję, że tak i wobec tego dziękuję

moim zdaniem bomba! gratuluje, dobra robota.
widze, ze zamowilas ten jasniejszy papier, ja sie zdecydowalam na ten ciemniejszy (kawa), ktory narzeczony nazwal papierem toaletowym , ale nie zlosliwie oczywiscie, tez mu sie najbardziej spodobal, ale juz nazwa przylgnela do tego papieru.

[sohf]

Napisane przez papryczka

moim zdaniem bomba! gratuluje, dobra robota.
widze, ze zamowilas ten jasniejszy papier, ja sie zdecydowalam na ten ciemniejszy (kawa), ktory narzeczony nazwal papierem toaletowym , ale nie zlosliwie oczywiscie, tez mu sie najbardziej spodobal, ale juz nazwa przylgnela do tego papieru.

fajnie, ze się podoba umordowałam się nad tymi zaproszeniami jak głupi osioł
a karteczki ecri, nawet nie pamietam czy w tej próbce którą dostałam była kawa, byc może weszła to oferty później za to koperty mi się najbardziej podobały te z cebulą, ale ten Pan niestety w takim formacie ich nie robi, więc został asparagus
jak tylko będziesz miec zaproszenia to proszę o demonstrację
Pozdrawiam!

[papryczka]

Napisane przez sohf

jak tylko będziesz miec zaproszenia to proszę o demonstrację

nie ma sprawy, choc nie bedzie tam mojego wkladu. zlozymy zamowienie po nowym roku, musimy jeszcze dokladnie przeliczyc ile i dla kogo (chcemy miec wydrukowane nazwiska gosci).

[ane3ka_l]

Kochane kwietniowe Panny Młode! (Sohf i Papryczko...)
U mnie w zasadzie po listopadowym kupnie obrączek i wymodzeniu welonu żadnych rewelacji. Jak na razie pracowalam przez miesiąc i nadal staram się znaleźć jakąś pracę, tak, że na jakieś większe "pociągnięcia" nie było czasu. Wczoraj udało mi się jedynie załatwić nasze odpisy z aktów urodzenia. Jakież było moje zdziwienie, gdy pani w okienku zażądała za odpisy 35zł Te odpisy są konieczne aby spisać akt małżeństwa, a za ich dostarczenie (jako załącznik) pobierają kolejną opłatę. Normalnie paranoja!!!
Shof, jestem pod wrażeniem Twoich zaproszeń. Szkoda tylko, że są ciut niewyraźne. Ja myślałam nad tym, żeby zrobić ręcznie takie zaproszenia dla osób, które mam zamiar zaprosić tylko na mszę ślubną. Reszta dostanie takie z drukarni. A te z drukarni - jak na razie jesteśmy na etapie szperania i zamawiania próbek, ale prawdopodobnie zdecydujemy się na te, które zobaczyłam jako pierwsze (takie jak kartka z kalendarza).
Sukienka - na razie zastój, bo były święta a w styczniu ma być w Operetce premiera, tak, że krawcowa ma nadmiar roboty. Dopiero pod koniec stycznia coś się zacznie szyć. Nie mogę doczekać się choćby pierwszej wizyty (przymiarki).
Ze spraw domowo - mieszkaniowych wkrótce, mam nadzieję, zaczniemy remont. Już się bardzo denerwuję, bo wszystko się tak ciągnie a czasu coraz mniej . Chciałabym mieć choć swoją kuchnię, bo mnie mam zamiaru zaglądać teściowej po garach. No a kuchnię mam zamiar zaprojektować sama. Moje pole do popisu ma ok. 4,5m2, więc przede mną nie lada wyzwanie Myślę, że w słodkim okresie bezrobocia poszwędam się troszkę po sklepach z kuchniami i sprzętem AGD i coś pokombinuję...
No i to chyba tyle.
Sohf - zakończyłaś już nauki przedślubne? Jak wrażenia?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo szczęści w Nowym Roku!!!

[sohf]

Napisane przez ane3ka_l

Wczoraj udało mi się jedynie załatwić nasze odpisy z aktów urodzenia. Jakież było moje zdziwienie, gdy pani w okienku zażądała za odpisy 35zł Te odpisy są konieczne aby spisać akt małżeństwa, a za ich dostarczenie (jako załącznik) pobierają kolejną opłatę. Normalnie paranoja!!!

no to mnie strasznie pocieszyłaś:/ czyli mam iść do Urzędu Miasta po ten świstek i zapłacić za niego 35zł - tak? a jak go zaniosę do USC, to będe kolejny raz płacić?? już na każdy możliwy sposób wyciągają od ludzi kasę :/ a na dodatek mój TŻ urodził się w jakiejś wsi koło Łodzi, więc pewnie będziemy musieli jakoś z tych okolic zdobyć to zaświadczenie...ech...

Napisane przez ane3ka_l

Shof, jestem pod wrażeniem Twoich zaproszeń. Szkoda tylko, że są ciut niewyraźne. Ja myślałam nad tym, żeby zrobić ręcznie takie zaproszenia dla osób, które mam zamiar zaprosić tylko na mszę ślubną. Reszta dostanie takie z drukarni. A te z drukarni - jak na razie jesteśmy na etapie szperania i zamawiania próbek, ale prawdopodobnie zdecydujemy się na te, które zobaczyłam jako pierwsze (takie jak kartka z kalendarza).

dzięki no właśnie takie mi sie niewyraźne zdjęcie pstrykło , chyba mi sie ręcę trzęsa:P jeżeli chodzi o zawiadomienia dla osób proszonych na mszę, to chyba będa podobne, tylko oczywiście tekst zmienię, ale już wiem na jaki, bo w pierwszej wersji te zaproszenia miały zupełnie inaczej wyglądać ) gdzieś na wizażu widziałm te zaproszenia o których mówisz, spodobały mi się orginalny pomysł a i wykonanie wyglądało na całkiem w porządku

Napisane przez ane3ka_l

Sukienka - na razie zastój, bo były święta a w styczniu ma być w Operetce premiera, tak, że krawcowa ma nadmiar roboty. Dopiero pod koniec stycznia coś się zacznie szyć. Nie mogę doczekać się choćby pierwszej wizyty (przymiarki).

wcale się nie dziwię )) no ale trzymam kciuki, żeby wszystko szybciutko ruszyło z miejsca

Napisane przez ane3ka_l

Ze spraw domowo - mieszkaniowych wkrótce, mam nadzieję, zaczniemy remont. Już się bardzo denerwuję, bo wszystko się tak ciągnie a czasu coraz mniej . Chciałabym mieć choć swoją kuchnię, bo mnie mam zamiaru zaglądać teściowej po garach. No a kuchnię mam zamiar zaprojektować sama. Moje pole do popisu ma ok. 4,5m2, więc przede mną nie lada wyzwanie Myślę, że w słodkim okresie bezrobocia poszwędam się troszkę po sklepach z kuchniami i sprzętem AGD i coś pokombinuję...

zazdroszczę Ci, my na razie musimy czekać na papier nadający nam prawa do mieszkania w którym mieszkamy (komunalne po mojej babci). bo na razie to nam grozi eksmisja, więc nie ma sensu pakować tu pieniądze, jak być moze będziemy się musieli wyprowadzić :/ a powiem, ze już się nie możemy doczekać, zwłaszcza łazienka i kuchnia wołaja o pomstę do nieba...no ale na razie nic z tego

Napisane przez ane3ka_l

Sohf - zakończyłaś już nauki przedślubne? Jak wrażenia?

nauki zakończona powiem szczerze, ze było całkiem fajnie. było 8 spotkań z księdzem, jedno z okropną starą klempą z poradni i jedno z psychologiem. Ksiądz był super, dużo żartował i mówił całkiem do rzeczy, chcemy go poprosić żeby nam ślubu udzielił babsko z poradni było okropne, ale na szczęście nie musieliśmy żadnych wykresów przynosić :P , a z psycholog było stresująco, bo to były zajęcia w grupach i trzeba się było na forum wypowiadać ale ogólne wrażenia mam bardzo dobre

Pozdrawiam różwnież bardzo gorąco, udanej zabawy i przyjemnego wejścia w nowy rok )