Miranda Kerr i inne tematy część IV

[Marigold19]

Kurcze, a u nas tak, że ognisko co metr... Ponoć u mnie w województwie jest największy odsetek zakażonych na 100 tys. mieszkańców.

[teorema]

Napisane przez kasztanka3

Zycze duzo zdrowia

Dziękuję!

Napisane przez Cat Lover

Cześć!

No, niestety, w tej chwili ognisk jest tyle, że można złapać wirusa już wszędzie: w pracy, w sklepie, w windzie, na ulicy...


Teo, jak czuje się Twoja siostra, jak przechodzi zakażenie? Zdrówka dla siostry i oby Was to ominęło!

Kasztanko, jak sytuacja w Sydney? Jakie macie obostrzenia związane z wirusem?

Dzięki Cat
Ja jestem zwolenniczką akurat tej teorii, że nie da się zarazić po prostu w windzie, w sklepie czy na spacerze, o ile ktoś chory centralnie nie nacharcha (bo wszyscy by już dawno byli po chorobie). Najgorszy jest bliski i długi kontakt z chorą osobą. Zobaczymy.


Siostra i szwagier czują się bardzo źle, kilka razy zastanawiali się nad wezwaniem karetki, ale tylko strach ich przed tym powstrzymał. Mają problemy z oddychaniem (nie cały czas, raczej w nocy), są skrajnie wycieńczeni, schudli wiele kg, szwagier ma dodatkowo astmę, więc kaszle jak gruźlik. Zero węchu, problemy z koordynacją ruchów, ból nosa, tkliwość, ból skóry (na pewno już układ nerwowy jest zaatakowany). No i gorączka trawiąca organizm od 1,5 tyg bez przerwy. To jest bardzo ciężka choroba.
Dodam tylko, że siostra pracuje w szkole i ma za sobą 15-letni kontakt z dziećmi, w teorii powinna mieć już niezłą odporność z powodu kontaktów z wieloma drobnoustrojami (na zwykłe przeziębienia nie zapada w ogóle).

Napisane przez Marigold19

Kurcze, a u nas tak, że ognisko co metr... Ponoć u mnie w województwie jest największy odsetek zakażonych na 100 tys. mieszkańców.

Ja już się zastanawiam, czy w ogóle puszczać córkę do przedszkola po naszej samoizolacji. Korona to jedno, ale przeraża mnie jej izolacja od dzieci, to jest druzgoczące dla psychiki dziecka Sama w sumie popadam w odrętwienie, chociaż ogólnie jestem raczej domatorką. Ale ciągłe gapienie się w komputer (cholerna robota), zero spacerów, oglądanie netflixa i rycie łba wiadomościami z telefonu naprawdę już zaczyna zbierać swoje żniwo.


Czy Wy chodzicie do pracy czasem? Ja nie byłam w biurze od końca lutego.

[Marigold19]

Napisane przez teorema

Dziękuję!

Dzięki Cat
Ja jestem zwolenniczką akurat tej teorii, że nie da się zarazić po prostu w windzie, w sklepie czy na spacerze, o ile ktoś chory centralnie nie nacharcha (bo wszyscy by już dawno byli po chorobie). Najgorszy jest bliski i długi kontakt z chorą osobą. Zobaczymy.


Siostra i szwagier czują się bardzo źle, kilka razy zastanawiali się nad wezwaniem karetki, ale tylko strach ich przed tym powstrzymał. Mają problemy z oddychaniem (nie cały czas, raczej w nocy), są skrajnie wycieńczeni, schudli wiele kg, szwagier ma dodatkowo astmę, więc kaszle jak gruźlik. Zero węchu, problemy z koordynacją ruchów, ból nosa, tkliwość, ból skóry (na pewno już układ nerwowy jest zaatakowany). No i gorączka trawiąca organizm od 1,5 tyg bez przerwy. To jest bardzo ciężka choroba.
Dodam tylko, że siostra pracuje w szkole i ma za sobą 15-letni kontakt z dziećmi, w teorii powinna mieć już niezłą odporność z powodu kontaktów z wieloma drobnoustrojami (na zwykłe przeziębienia nie zapada w ogóle).




Ja już się zastanawiam, czy w ogóle puszczać córkę do przedszkola po naszej samoizolacji. Korona to jedno, ale przeraża mnie jej izolacja od dzieci, to jest druzgoczące dla psychiki dziecka Sama w sumie popadam w odrętwienie, chociaż ogólnie jestem raczej domatorką. Ale ciągłe gapienie się w komputer (cholerna robota), zero spacerów, oglądanie netflixa i rycie łba wiadomościami z telefonu naprawdę już zaczyna zbierać swoje żniwo.


Czy Wy chodzicie do pracy czasem? Ja nie byłam w biurze od końca lutego.

Kurcze, powiem Ci, że jesteś chyba pierwszą osobą od której słyszę o tak ciężkim przebiegu. Raczej słyszałam o lekkim przebiegu, wręcz bezobjawowym.

Myślę, że po 1,5 tyg gorączki to już powinni zbijać. Dobrze, że chociaż wiedzą, że to to. Ja wychodzę z założenia, że każdy to musi przejść, ale jak słyszę o takich przypadkach to trochę się zaczynam bać.

[kasztanka3]

Napisane przez teorema

Dziękuję!

Dzięki Cat
Ja jestem zwolenniczką akurat tej teorii, że nie da się zarazić po prostu w windzie, w sklepie czy na spacerze, o ile ktoś chory centralnie nie nacharcha (bo wszyscy by już dawno byli po chorobie). Najgorszy jest bliski i długi kontakt z chorą osobą. Zobaczymy.


Siostra i szwagier czują się bardzo źle, kilka razy zastanawiali się nad wezwaniem karetki, ale tylko strach ich przed tym powstrzymał. Mają problemy z oddychaniem (nie cały czas, raczej w nocy), są skrajnie wycieńczeni, schudli wiele kg, szwagier ma dodatkowo astmę, więc kaszle jak gruźlik. Zero węchu, problemy z koordynacją ruchów, ból nosa, tkliwość, ból skóry (na pewno już układ nerwowy jest zaatakowany). No i gorączka trawiąca organizm od 1,5 tyg bez przerwy. To jest bardzo ciężka choroba.
Dodam tylko, że siostra pracuje w szkole i ma za sobą 15-letni kontakt z dziećmi, w teorii powinna mieć już niezłą odporność z powodu kontaktów z wieloma drobnoustrojami (na zwykłe przeziębienia nie zapada w ogóle).




Ja już się zastanawiam, czy w ogóle puszczać córkę do przedszkola po naszej samoizolacji. Korona to jedno, ale przeraża mnie jej izolacja od dzieci, to jest druzgoczące dla psychiki dziecka Sama w sumie popadam w odrętwienie, chociaż ogólnie jestem raczej domatorką. Ale ciągłe gapienie się w komputer (cholerna robota), zero spacerów, oglądanie netflixa i rycie łba wiadomościami z telefonu naprawdę już zaczyna zbierać swoje żniwo.


Czy Wy chodzicie do pracy czasem? Ja nie byłam w biurze od końca lutego.

To straszne, ze tak ciezko przechodza zarazenie, oby dalej bylo troche latwiej.

[Cat Lover]

Matko, Teo, to brzmi bardzo niepokojąco
I już męczą się z gorączką 1,5 tygodnia...

Mnie też przeraża izolacja córki od rówieśników... póki co podstawówki działają normalnie, ale zobaczymy, jak długo. Żeby choć skończyło się to nauczaniem hybrydowym, jeden tydzień w szkole, jeden zdalnie, żeby nie było totalnego lockdownu jak wiosną...


Ja pracuję zdalnie od połowy marca. Do pracy wpadłam tylko raz na chwilę w lipcu, odebrać coś z sekretariatu.

[teorema]

hej!
czy w tym kraju może być jeszcze gorzej? ....

Napisane przez kasztanka3

To straszne, ze tak ciezko przechodza zarazenie, oby dalej bylo troche latwiej.

Już wyszli z tego, siostra jutro wraca do pracy. matko...

Napisane przez Cat Lover

Matko, Teo, to brzmi bardzo niepokojąco
I już męczą się z gorączką 1,5 tygodnia...

Mnie też przeraża izolacja córki od rówieśników... póki co podstawówki działają normalnie, ale zobaczymy, jak długo. Żeby choć skończyło się to nauczaniem hybrydowym, jeden tydzień w szkole, jeden zdalnie, żeby nie było totalnego lockdownu jak wiosną...


Ja pracuję zdalnie od połowy marca. Do pracy wpadłam tylko raz na chwilę w lipcu, odebrać coś z sekretariatu.

Niestety, tak to wygląda. U nas już zajęcia dodatkowe z angielskiego przeszły na online, przedszkole jeszcze działa, ale nie wiem, czy puszczać córkę.


Zmiana czasu to najgorszy dla mnie moment roku. Nie cierpię listopada i tej szaroburzyzny za oknem mimo zapalonych świec w domu, lampek rozświetlających każdy kąt i kolorów, które mają mnie podnosić na duchu. Naprawdę martwię się nadchodząca zimą.


Jak wasze nastroje?

[Marigold19]

Napisane przez teorema

hej!
czy w tym kraju może być jeszcze gorzej? ....




Już wyszli z tego, siostra jutro wraca do pracy. matko...


Niestety, tak to wygląda. U nas już zajęcia dodatkowe z angielskiego przeszły na online, przedszkole jeszcze działa, ale nie wiem, czy puszczać córkę.


Zmiana czasu to najgorszy dla mnie moment roku. Nie cierpię listopada i tej szaroburzyzny za oknem mimo zapalonych świec w domu, lampek rozświetlających każdy kąt i kolorów, które mają mnie podnosić na duchu. Naprawdę martwię się nadchodząca zimą.


Jak wasze nastroje?

Chyba już nie... Ja się spodziewałam, że coś takiego wybuchnie... Żal mi tylko, że mamy tak mało świadome społeczeństwo, że "reforma" sądownictwa nie spowodowała takiego wybuchu i protestów.

[kasztanka3]

Napisane przez teorema

Już wyszli z tego, siostra jutro wraca do pracy. matko...

Bardzo dobre wiesci

[morelle_]

Napisane przez Marigold19

Chyba już nie... Ja się spodziewałam, że coś takiego wybuchnie... Żal mi tylko, że mamy tak mało świadome społeczeństwo, że "reforma" sądownictwa nie spowodowała takiego wybuchu i protestów.

Ja na początku byłam za protestującymi
Teraz jestem przeciw. Nie zgadzam się na aborcję na życzenie w przypadku zdrowego dziecka. Nie podobają mi się te wulgaryzmy.
Dlatego przestałam popierać ten protest.
Mam właśnie takie zdanie jak Ty.

[kasztanka3]

Napisane przez morelle_

Ja na początku byłam za protestującymi
Teraz jestem przeciw. Nie zgadzam się na aborcję na życzenie w przypadku zdrowego dziecka. Nie podobają mi się te wulgaryzmy.
Dlatego przestałam popierać ten protest.
Mam właśnie takie zdanie jak Ty.

Ale nie musisz jej sobie przeciez robic.

[Marigold19]

Napisane przez morelle_

Ja na początku byłam za protestującymi
Teraz jestem przeciw. Nie zgadzam się na aborcję na życzenie w przypadku zdrowego dziecka. Nie podobają mi się te wulgaryzmy.
Dlatego przestałam popierać ten protest.
Mam właśnie takie zdanie jak Ty.

Ale aktualnie protesty dotyczą aborcji eugenicznej, nie aborcji w ogóle. Poza tym ja jestem jeszcze przeciwniczką każdego odgórnego ograniczania wolności człowieka, który ma możliwość samodzielnego decydowania o sobie (bo nie jest np. ubezwłasnowolniony). O to mi głównie chodzi. Boję się dalszych ograniczeń, bo ja bym chciała mieć wybór.

Nie do końca podoba mi się forma protestu, ale temat jest poważny, emocje eskalują, chyba nie podejmę się mówienia, że to jest "złe". Nie wyrzuciłam z grona znajomych osób, które są "za" lub "przeciw". Staram się być tolerancyjna, zgodnie z moimi deklaracjami. Nie podejmuję drastycznych dyskusji, bo nie chcę obrazić niczyich uczuć osobistych czy religijnych.

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez teorema

hej!
czy w tym kraju może być jeszcze gorzej? ....

Tak, może. Mogłoby być gorzej, gdyby na przykład PiS nie zablokował przyjazdu dziesiątek tysięcy imigrantów do PL.

Nie chciałabym, aby na naszych ulicach działo się to, co dzieje się we Francji, Anglii, w Niemczech.

Niestety, w Europie już nie jest bezpiecznie.

Napisane przez teorema

Już wyszli z tego, siostra jutro wraca do pracy. matko...

Świetne wieści!

Napisane przez teorema

Zmiana czasu to najgorszy dla mnie moment roku. Nie cierpię listopada i tej szaroburzyzny za oknem mimo zapalonych świec w domu, lampek rozświetlających każdy kąt i kolorów, które mają mnie podnosić na duchu. Naprawdę martwię się nadchodząca zimą.

Jak wasze nastroje?

Ja również nie bardzo lubię tej części roku, od listopada do lutego - krótkich dni, ciemności, szarości. Choć teraz jeszcze wciąż jest dużo kolorów na drzewach

Napisane przez morelle_

Ja na początku byłam za protestującymi
Teraz jestem przeciw. Nie zgadzam się na aborcję na życzenie w przypadku zdrowego dziecka. Nie podobają mi się te wulgaryzmy.
Dlatego przestałam popierać ten protest.
Mam właśnie takie zdanie jak Ty.

Mnie też odrzuca ta agresja i wulgarność.
Jestem absolutnie zażenowana i zniesmaczona, że nawet bardzo wykształceni ludzie, tak zwana elita, pozwala sobie na chamskie i wulgarne teksty.

Żeby daleko nie szukać - wczoraj dwóch profesorów z mojej uczelni, na oficjalnej uniwersyteckiej poczcie, upubliczniło swoje osobiste refleksje ze sformułowaniami typu: j***ć PiS, wyp*******ć, it. itd. Dodam, że ci panowie nawet nie zadali sobie trudu, żeby zastosować asterysk.
Co to jest za poziom?? Dno, brak słów....


Jeśli przykład idzie z góry, to nic dziwnego, że poziom schamienia w narodzie jest, jaki jest.

Napisane przez kasztanka3

Bardzo dobre wiesci

Napisane przez Marigold19

Ale aktualnie protesty dotyczą aborcji eugenicznej, nie aborcji w ogóle. Poza tym ja jestem jeszcze przeciwniczką każdego odgórnego ograniczania wolności człowieka, który ma możliwość samodzielnego decydowania o sobie (bo nie jest np. ubezwłasnowolniony). O to mi głównie chodzi. Boję się dalszych ograniczeń, bo ja bym chciała mieć wybór.

Nie do końca podoba mi się forma protestu, ale temat jest poważny, emocje eskalują, chyba nie podejmę się mówienia, że to jest "złe". Nie wyrzuciłam z grona znajomych osób, które są "za" lub "przeciw". Staram się być tolerancyjna, zgodnie z moimi deklaracjami. Nie podejmuję drastycznych dyskusji, bo nie chcę obrazić niczyich uczuć osobistych czy religijnych.

To jest nieuniknione. Każdego dnia jesteśmy ograniczeni przez normy prawne, społeczne. To, że musimy chodzić do szkoły, to, że nie możemy sobie wziąć w sklepie tego, co nam się podoba bez zapłacenia. Że nie możemy chodzić po ulicy nago. Że po 22:00 obowiązuje cisza nocna...

Każdego dnia nasza wolność jest w jakiś sposób ograniczana.

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Dzień dobry!






Tak, może. Mogłoby być gorzej, gdyby na przykład PiS nie zablokował przyjazdu dziesiątek tysięcy imigrantów do PL.

Nie chciałabym, aby na naszych ulicach działo się to, co dzieje się we Francji, Anglii, w Niemczech.

Niestety, w Europie już nie jest bezpiecznie.




Świetne wieści!



Ja również nie bardzo lubię tej części roku, od listopada do lutego - krótkich dni, ciemności, szarości. Choć teraz jeszcze wciąż jest dużo kolorów na drzewach





Mnie też odrzuca ta agresja i wulgarność.
Jestem absolutnie zażenowana i zniesmaczona, że nawet bardzo wykształceni ludzie, tak zwana elita, pozwala sobie na chamskie i wulgarne teksty.

Żeby daleko nie szukać - wczoraj dwóch profesorów z mojej uczelni, na oficjalnej uniwersyteckiej poczcie, upubliczniło swoje osobiste refleksje ze sformułowaniami typu: j***ć PiS, wyp*******ć, it. itd. Dodam, że ci panowie nawet nie zadali sobie trudu, żeby zastosować asterysk.
Co to jest za poziom?? Dno, brak słów....


Jeśli przykład idzie z góry, to nic dziwnego, że poziom schamienia w narodzie jest, jaki jest.








To jest nieuniknione. Każdego dnia jesteśmy ograniczeni przez normy prawne, społeczne. To, że musimy chodzić do szkoły, to, że nie możemy sobie wziąć w sklepie tego, co nam się podoba bez zapłacenia. Że nie możemy chodzić po ulicy nago. Że po 22:00 obowiązuje cisza nocna...

Każdego dnia nasza wolność jest w jakiś sposób ograniczana.

Owszem, ale umówmy się, że to trochę inne sprawy typu kradzież czy morderstwo. Oczywiście mogłybyśmy dyskutować, gdzie dla kogo przebiega granica i pewnie każda z nas wyznaczyłaby inny punkt. Dla mnie przebiega ona w miejscu, gdzie ktoś decyduje o moim życiu i zdrowiu za mnie. Nie mówię tu konkretnie o temacie aborcji, bo mnie ten problem nie dotyczy i raczej nigdy nie będzie dotyczyć. Ale po ograniczeniu takich praw zaraz pójdziemy o krok dalej, potem kolejny krok, potem kolejny...

Tyle że jak dla mnie te protesty powinny się zacząć od reformy sądownictwa.

[teorema]

Napisane przez kasztanka3

Bardzo dobre wiesci

Dziekuję

Napisane przez Cat Lover

Dzień dobry!

Tak, może. Mogłoby być gorzej, gdyby na przykład PiS nie zablokował przyjazdu dziesiątek tysięcy imigrantów do PL.

Nie chciałabym, aby na naszych ulicach działo się to, co dzieje się we Francji, Anglii, w Niemczech.

Niestety, w Europie już nie jest bezpiecznie.

Nie było od dawna bezpiecznie, nawet w naszym 'katolickim' kraju.

Napisane przez Cat Lover

Świetne wieści!

Ja również nie bardzo lubię tej części roku, od listopada do lutego - krótkich dni, ciemności, szarości. Choć teraz jeszcze wciąż jest dużo kolorów na drzewach


Mnie też odrzuca ta agresja i wulgarność.
Jestem absolutnie zażenowana i zniesmaczona, że nawet bardzo wykształceni ludzie, tak zwana elita, pozwala sobie na chamskie i wulgarne teksty.

Żeby daleko nie szukać - wczoraj dwóch profesorów z mojej uczelni, na oficjalnej uniwersyteckiej poczcie, upubliczniło swoje osobiste refleksje ze sformułowaniami typu: j***ć PiS, wyp*******ć, it. itd. Dodam, że ci panowie nawet nie zadali sobie trudu, żeby zastosować asterysk.
Co to jest za poziom?? Dno, brak słów....

Profesorowie powinni uważać, co piszą, to fakt. Brakuje taktu po obu stronach, ale - kto mieczem wojuje, od miecza ginie.

Napisane przez Marigold19

Owszem, ale umówmy się, że to trochę inne sprawy typu kradzież czy morderstwo. Oczywiście mogłybyśmy dyskutować, gdzie dla kogo przebiega granica i pewnie każda z nas wyznaczyłaby inny punkt. Dla mnie przebiega ona w miejscu, gdzie ktoś decyduje o moim życiu i zdrowiu za mnie. Nie mówię tu konkretnie o temacie aborcji, bo mnie ten problem nie dotyczy i raczej nigdy nie będzie dotyczyć. Ale po ograniczeniu takich praw zaraz pójdziemy o krok dalej, potem kolejny krok, potem kolejny...

Tyle że jak dla mnie te protesty powinny się zacząć od reformy sądownictwa.

Zgadzam się!

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Dziekuję

Nie było od dawna bezpiecznie, nawet w naszym 'katolickim' kraju.

Nie sądzę, abyśmy mogli postawić znak równości, jeśli chodzi o skalę bezpieczeństwa w Polsce i np. we Francji. Nie przypominam sobie, żeby u nas dochodziło do takich zamachów terrorystycznych jak w redakcji Charlie Hebdo czy w teatrze Bataclan.
Osobiście cieszę się, że w Polsce nie biegają terroryści, którzy z okrzykiem "Allah akbar" zabijają przypadkowych ludzi.


Jednocześnie, jest mi bardzo przykro, że liberalna polityka Niemiec czy Francji doprowadziła Europę do takiej sytuacji, w jakiej się znajduje.

Napisane przez teorema

Profesorowie powinni uważać, co piszą, to fakt. Brakuje taktu po obu stronach, ale - kto mieczem wojuje, od miecza ginie.

Gdy rządziło PO, nie przypominam sobie, aby ze strony PiS czy sympatyków PiS padały w stronę ówczesnego rządu PO takie sformułowania jak wataha, dorżnąć watahę, szarańcza, pisuary, pisiury, itp. itd. Czy to jest ten język miłości i język tolerancji, o który tak zawzięcie"walczy" opozycja?

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Nie sądzę, abyśmy mogli postawić znak równości, jeśli chodzi o skalę bezpieczeństwa w Polsce i np. we Francji. Nie przypominam sobie, żeby u nas dochodziło do takich zamachów terrorystycznych jak w redakcji Charlie Hebdo czy w teatrze Bataclan.
Osobiście cieszę się, że w Polsce nie biegają terroryści, którzy z okrzykiem "Allah akbar" zabijają przypadkowych ludzi.


Jednocześnie, jest mi bardzo przykro, że liberalna polityka Niemiec czy Francji doprowadziła Europę do takiej sytuacji, w jakiej się znajduje.





Gdy rządziło PO, nie przypominam sobie, aby ze strony PiS czy sympatyków PiS padały w stronę ówczesnego rządu PO takie sformułowania jak wataha, dorżnąć watahę, szarańcza, pisuary, pisiury, itp. itd. Czy to jest ten język miłości i język tolerancji, o który tak zawzięcie"walczy" opozycja?

Kwestii braku biegających obcokrajowców nie upatrywałabym w polityce. Polska jest dość ksenofobicznym, żeby nie powiedzieć więcej, państwem... Polak nie boi się chodzić po ulicach, ale studenci z zagranicznych wymian chodzą tylko w grupach. Ja się oczywiście cieszę, że nasza polityka dot. uchodźców była taka a nie inna, bo i tak nie jesteśmy ani społecznie, ani ekonomicznie przygotowani na taki napływ.


Co do drugiego- nie jestem obiektywna i nie potrafię być w tej kwestii, bo uważam, że Polak ma pamięć dobrą, ale krótką.

[Cat Lover]

Napisane przez Marigold19

Kwestii braku biegających obcokrajowców nie upatrywałabym w polityce. Polska jest dość ksenofobicznym, żeby nie powiedzieć więcej, państwem... Polak nie boi się chodzić po ulicach, ale studenci z zagranicznych wymian chodzą tylko w grupach. Ja się oczywiście cieszę, że nasza polityka dot. uchodźców była taka a nie inna, bo i tak nie jesteśmy ani społecznie, ani ekonomicznie przygotowani na taki napływ.

Nie przesadzajmy z tym, że jesteśmy tak bardzo ksenofobicznym narodem. OK, może jesteśmy bardziej hermetyczni i ksenofobiczni niż inni, ale też o wiele bardziej niż inne narody doświadczyła nas historia, zabory, wojny, żelazna kurtyna. Byliśmy tępieni zarówno przez wrogów, jak i dymani przez tzw. sprzymierzeńców, więc ta nasza nieufność jest historycznie uzasadniona.
Z drugiej strony, patrząc tylko na ostatnie lata, przyjęliśmy i wciąż przyjmujemy mnóstwo Ukraińców (około 0,5 miliona ?!), więc to nie jest tak, że ekonomicznie i społecznie nie jesteśmy gotowi na duży napływ imigrantów. Imigracja zarobkowa Ukraińców jest korzystna dla obu stron: polskiej gospodarki i samych Ukraińców.



Kwestią kluczową jest: kogo wpuszczamy do kraju. Z punktu widzenia państwa, imigrant, który pracuje, napędza gospodarkę i jest dla państwa korzystny. Z kolei imigrant, który żyje sobie wygodnie na socjalach i niekoniecznie daje państwu od siebie, jest niewiele wart. To jest oczywiste i logiczne. Do tego dochodzą kwestie związane z bezpieczeństwem i realne zagrożenie atakami terrorystycznymi ze strony islamistów. W zeszłym tylko tygodniu był kolejny atak islamistyczny we Francji. Jeżeli ktoś ma tego świadomość i jednocześnie chce tych ludzi ściągać do Polski, to chyba jest osobą pozbawioną instynktu samozachowawczego.

Napisane przez Marigold19

Co do drugiego- nie jestem obiektywna i nie potrafię być w tej kwestii, bo uważam, że Polak ma pamięć dobrą, ale krótką.

Prawda? Ja też się nie mogę nadziwić, jak szybko niektórzy puścili w niepamięć to, co było w Polsce jeszcze 5-10 lat temu.

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Nie przesadzajmy z tym, że jesteśmy tak bardzo ksenofobicznym narodem. OK, może jesteśmy bardziej hermetyczni i ksenofobiczni niż inni, ale też o wiele bardziej niż inne narody doświadczyła nas historia, zabory, wojny, żelazna kurtyna. Byliśmy tępieni zarówno przez wrogów, jak i dymani przez tzw. sprzymierzeńców, więc ta nasza nieufność jest historycznie uzasadniona.
Z drugiej strony, patrząc tylko na ostatnie lata, przyjęliśmy i wciąż przyjmujemy mnóstwo Ukraińców (około 0,5 miliona ?!), więc to nie jest tak, że ekonomicznie i społecznie nie jesteśmy gotowi na duży napływ imigrantów. Imigracja zarobkowa Ukraińców jest korzystna dla obu stron: polskiej gospodarki i samych Ukraińców.



Kwestią kluczową jest: kogo wpuszczamy do kraju. Z punktu widzenia państwa, imigrant, który pracuje, napędza gospodarkę i jest dla państwa korzystny. Z kolei imigrant, który żyje sobie wygodnie na socjalach i niekoniecznie daje państwu od siebie, jest niewiele wart. To jest oczywiste i logiczne. Do tego dochodzą kwestie związane z bezpieczeństwem i realne zagrożenie atakami terrorystycznymi ze strony islamistów. W zeszłym tylko tygodniu był kolejny atak islamistyczny we Francji. Jeżeli ktoś ma tego świadomość i jednocześnie chce tych ludzi ściągać do Polski, to chyba jest osobą pozbawioną instynktu samozachowawczego.






Prawda? Ja też się nie mogę nadziwić, jak szybko niektórzy puścili w niepamięć to, co było w Polsce jeszcze 5-10 lat temu.

Ja uważam, że jesteśmy i to bardzo Do tolerancji to nam bardzo daleko Ja i Ty możemy być tolerancyjne, ale duża część społeczeństwa po prostu nie. I ja nie mówię, że to jest złe czy nieusprawiedliwione, po prostu tak uważam. Z takimi postawami się spotykam nawet wśród wykształconych, "otwartych" ludzi, więc czego mogę oczekiwać od innych? Zapewne ma to uzasadnienie historyczne, chociaż nigdy nie rozpatrywałam tak naprawdę, skąd to się bierze

Mimo to, ta "nasza" postawa ma wpływ na to bezpieczeństwo, bo nie jesteśmy tak otwarci jak niektóre inne kraje europejskie.

Niestety podanego przez Ciebie przykładu nie chcę komentować, bo mam całkiem inne zdanie od Twojego, a jest ono uwarunkowane moimi osobistymi, rodzinnymi i zawodowymi doświadczeniami, którymi nie chcę się dzielić na forum.

[teorema]

Hej!
Myślę, że to, a propos czego chyba wszystkie możemy być tu zgodne, to to, że rzeczywistość w polityce wygląda po prostu źle, i to od dawna.


Z innej beczki: nie pamiętam, czy już wcześniej wam polecałam, ale wyszła właśnie trzecia część moich ulubionych wiktoriańskich kryminałów spod pióra Pauliny Kuzawińskiej, Dama z woalką. Poprzednie dwie części dosłownie połknęłam. Nie jest to żadna przełomowa literatura, ale jeśli lubicie takie klimaty, to naprawdę polecam na długie jesienne wieczory.
Ja właśnie siadam do najnowszej części.


Czy planujecie już zakupy świąteczne? Ja już część prezentów mam...

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez teorema

Hej!
Myślę, że to, a propos czego chyba wszystkie możemy być tu zgodne, to to, że rzeczywistość w polityce wygląda po prostu źle, i to od dawna.


Z innej beczki: nie pamiętam, czy już wcześniej wam polecałam, ale wyszła właśnie trzecia część moich ulubionych wiktoriańskich kryminałów spod pióra Pauliny Kuzawińskiej, Dama z woalką. Poprzednie dwie części dosłownie połknęłam. Nie jest to żadna przełomowa literatura, ale jeśli lubicie takie klimaty, to naprawdę polecam na długie jesienne wieczory.
Ja właśnie siadam do najnowszej części.

Tak, polecałaś Ja mam aktualnie dość dużo książek na półce, które czekają na swoją kolej, więc staram się na chwilę obecną nic nowego nie dokupywać. Zabrałam się wreszcie za Natasha's dance Orlando Figesa Czytałam już jego Szepty i byłam zachwycona.

Napisane przez teorema

Czy planujecie już zakupy świąteczne? Ja już część prezentów mam...

Ja już też część kupiłam... w tym namiocie biedronkowym Nawet książki tam mieli, dwupaki z wydawnictwa Świat Książki.


Ale póki co nie myślę tak bardzo o Świętach; zresztą od lat nie czuję już tej magii Świąt. Teraz przygotowuję się do BF Mam długą listę kosmetyków do kupienia. Mam nadzieję, że będą jakieś przyzwoite rabaty.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Dzień dobry!

Tak, polecałaś Ja mam aktualnie dość dużo książek na półce, które czekają na swoją kolej, więc staram się na chwilę obecną nic nowego nie dokupywać. Zabrałam się wreszcie za Natasha's dance Orlando Figesa Czytałam już jego Szepty i byłam zachwycona.

Ja mam coraz więcej książek na e-półce w Kindlu Mimo że nic nie przebije fizycznej książki, to jednak nie mam potem co z nimi zrobić, no i szkoda mi papieru.
Ale coś czuję, że po trzy części Damy akurat sięgnę jeszcze raz niedługo.
Figes faktycznie ma wysokie oceny, tylko tematyka nie dla mnie..

Napisane przez Cat Lover

Ja już też część kupiłam... w tym namiocie biedronkowym Nawet książki tam mieli, dwupaki z wydawnictwa Świat Książki.

Co nabyłaś poza książkami?

Napisane przez Cat Lover

Ale póki co nie myślę tak bardzo o Świętach; zresztą od lat nie czuję już tej magii Świąt. Teraz przygotowuję się do BF Mam długą listę kosmetyków do kupienia. Mam nadzieję, że będą jakieś przyzwoite rabaty.

Ja również od kilku lat nie czuję "tej" magii, no ale co zrobić. Staram się ją mimo wszystko wyczarować, choćby tymi lampeczkami w każdym pokoju i pachnącymi świecami. No i obowiązkowo ciasteczka piekę teraz co sobota.


Co masz w planie na BF? Ja kupiłam sobie na razie spieniacz do mleka (kawę piję wyłącznie z mlekiem), zastanawiam się też nad butami zimowymi, bo na prawdziwą zimę - czyli dla mnie poniżej 0 stopni - mam tylko śniegowce (które niestety wcale nie są śniegoodporne...). Teraz dużo więcej chodzę, więc muszę się zaopatrzyć w ciepłe buty, bo straszliwie marznę.


Co sądzicie o rozpalającej internety świątecznej reklamie Apartu?

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Ja mam coraz więcej książek na e-półce w Kindlu Mimo że nic nie przebije fizycznej książki, to jednak nie mam potem co z nimi zrobić, no i szkoda mi papieru.
Ale coś czuję, że po trzy części Damy akurat sięgnę jeszcze raz niedługo.
Figes faktycznie ma wysokie oceny, tylko tematyka nie dla mnie..

Ja myślę, że sama z siebie nie sięgnęłabym po książki Figesa, wiedząc, jaka jest ich tematyka. Nigdy nie interesowałam się historią ani kulturą Rosji. O Szeptach dowiedziałam się z jednej powieści Nurowskiej - i na tyle ta wzmianka mnie zaintrygowała, że szybko zamówiłam egzemplarz. Poruszająca, bardzo ciekawa lektura. Podobnie Natasha's dance

Napisane przez teorema

Co nabyłaś poza książkami?

Ale, co nabyłam w namiocie na prezenty gwiazdkowe, czy ogólnie? Chyba byłoby mi łatwiej napisać, czego ja tam nie kupiłam...


Kupiłam m.in. blendery ręczne (przecenione na 10 zł z 40 ), klocki Lego, klocki Linoos, krzesło brazylijskie do ogrodu (to mój hit - zapłaciłam 10 zł; normalnie kosztowało 70 zł), bambusową wagę łazienkową, dwie lampy, obraz (chyba już o nim wspominałam?), zestawy satynowych wieszaków i nawet jakieś figi i skarpety dla córki, zabawki dla bratanka i bratanicy...

Napisane przez teorema

Ja również od kilku lat nie czuję "tej" magii, no ale co zrobić. Staram się ją mimo wszystko wyczarować, choćby tymi lampeczkami w każdym pokoju i pachnącymi świecami. No i obowiązkowo ciasteczka piekę teraz co sobota.

Na Halloween piekłyśmy z córką te paluchy wiedźmy. Tak wszystkim smakowały (łącznie z moją babcią), że zamierzam częściej piec te ciasteczka - tzn. nie w formie paluchów, ale będę korzystać z przepisu, bo są przepysznie maślane

Napisane przez teorema

Co masz w planie na BF? Ja kupiłam sobie na razie spieniacz do mleka (kawę piję wyłącznie z mlekiem), zastanawiam się też nad butami zimowymi, bo na prawdziwą zimę - czyli dla mnie poniżej 0 stopni - mam tylko śniegowce (które niestety wcale nie są śniegoodporne...). Teraz dużo więcej chodzę, więc muszę się zaopatrzyć w ciepłe buty, bo straszliwie marznę.

Z reguły kupuję mnóstwo kosmetyków typowo do pielęgnacji. Moje ulubione kosmetyki to żele i olejki pod prysznic. W następnej kolejności szampony i odżywki do włosów. Ale żele i olejki pod prysznic kocham miłością pierwszą



No i mam też w planach zakupy zapachowe do domu: świece, dyfuzory z patyczkami i spraye... Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza. Tylko właśnie nie jestem pewna, czy tym razem kupię świece. Nie lubię tego efektu tunelowania - masz na to jakiś patent? A może są świece, które spalają się równomiernie? Ja niestety na takie nie natrafiłam...

Napisane przez teorema

Co sądzicie o rozpalającej internety świątecznej reklamie Apartu?

Przyznam, że dopiero teraz ją obejrzałam...


Nawet nie wiem, od czego zacząć... za długa, kiczowata, irytująca - to tak w skrócie. Z tej trójki to jeszcze w miarę lubię Sochę i w tej reklamie też najlepiej Socha się prezentuje - jest najbardziej naturalna. Lewandowska- drewno.

Wydaje mi się, że Polki mają już dość oglądania wszędzie tych samych twarzy sukcesu. Ale może się mylę, być może spece od reklamy uważają jednak inaczej. Mnie jako konsumenta ta reklama nie tylko nie zachęca do zakupów w sklepie Apart - wręcz mnie zniechęca. Te natrętnie seksowne spojrzenia przez ramię w wykonaniu Wieniawy i Lewandowskiej są aż śmieszne. I ta "przyjaźń" roześmianych na kanapie psiapsiółek aż bije po oczach swoją sztucznością.

Generalnie nie mam nic przeciwko temu stylowi Apartowskich reklam, gdzie jest glamour, blichtr, piękne kobiety w jeszcze piękniejszych sukniach, stylowe wnętrza z choinkami, na to wszystko padający śnieg... ale nie zostało to zrobione dobrze i ze smakiem.

[4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc]

Napisane przez Cat Lover

Przyznam, że dopiero teraz ją obejrzałam...

Nawet nie wiem, od czego zacząć... za długa, kiczowata, irytująca - to tak w skrócie. Z tej trójki to jeszcze w miarę lubię Sochę i w tej reklamie też najlepiej Socha się prezentuje - jest najbardziej naturalna. Lewandowska- drewno.

Wydaje mi się, że Polki mają już dość oglądania wszędzie tych samych twarzy sukcesu. Ale może się mylę, być może spece od reklamy uważają jednak inaczej. Mnie jako konsumenta ta reklama nie tylko nie zachęca do zakupów w sklepie Apart - wręcz mnie zniechęca. Te natrętnie seksowne spojrzenia przez ramię w wykonaniu Wieniawy i Lewandowskiej są aż śmieszne. I ta "przyjaźń" roześmianych na kanapie psiapsiółek aż bije po oczach swoją sztucznością.

Generalnie nie mam nic przeciwko temu stylowi Apartowskich reklam, gdzie jest glamour, blichtr, piękne kobiety w jeszcze piękniejszych sukniach, stylowe wnętrza z choinkami, na to wszystko padający śnieg... ale nie zostało to zrobione dobrze i ze smakiem.

Cześć !

Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko jeśli się przyłączę...Podejrzewam, że jest tutaj już jakieś znane sobie grono Wizażanek, a ja ten wątek jako fanka Mirandy kojarzę, ale nigdy w nim aktywnie nie uczestniczyłam...Tzn. tak naprawdę to nie pamiętam swoich wypowiedzi - myślę, że tylko was podczytywałam.

Zobaczyłam znany wątek, który kojarzy mi się sympatycznie poprzez Mirandę (bo kobiety, które ją lubią muszą takie być ) i dlatego zajrzałam...

A tu jeszcze taka ciekawa wypowiedź dotycząca reklamy Apartu,..
Czy reklama wzbudza kontrowersje? Takie mam wrażenie
Nie mogłam się nie wypowiedzieć...Jeśli mam być szczera to ja podobnie nie jestem przeciwko takim reklamom i lubię ten świąteczny kicz", a raczej blichtr jaki towarzyszy w szczególności kampaniom tej marki (w końcu to biżuteria, czyli dobro luksusowe mimo wszystko?), ale ta niespecjalnie mi się podoba - chyba ze względu na jej "twarze" - bohaterki. Tło,wnętrza, dekoracje - wszystko jest ok, ale bohaterki niekoniecznie. Ujmę to tak - nie mam nic do 2 z 3 : Lewandowska niech sobie będzie (chociaż wg mnie nie jest żadną wartościową "twarzą"). Sochę lubię, za to Wieniawa działa na mnie jak "płachta na byka". Jest oczywiście dobrym nazwiskiem teraz i pewnie pasuje do kampanii, ale czy naprawdę musi być wszędzie? Wg mnie złym wyborem było wzięcie kobiet tak podobnych fizycznie jak AL i JW - przepraszam, ale po prostu zlewają się w jedno tło Uważam to za nieudany wybór, ale pewnie marketingowo wzięli najbardziej popularne nazwiska z każdej grupy wiekowej, żeby trafić do jak największej liczby kobiet - czyli najbardziej "rozrywane" nazwiska wśrod 20- (Wieniawa), 30-(Lewandowska) i 40-letnich kobiet (Socha). Wg mnie powinny być tutaj trzy odmienne urodowo panie. Reklama jest słaba, bo "scenariusz" i "gra aktorska" takie są - te miiiiny, te geeesty. Nie, zdecydowanie nie. I niech zgadnę - czy w reklamie brał udział nadworny fotograf gwiazd i celebrytek Marcin Tyszka? Nie mogę gościa znieść, a z wiekiem wcale nie dojrzewa jak wino.

Z resztą...Reklama już się dorobiła - udanej wg mnie - parodii. Polecam i w ogóle się nie dziwię

Mi sie podobaja takie reklamy jak te Swarovskiego...

https://www.youtube.com/watch?v=im41hLUF6eY

[Marigold19]

Reklama z Apartu jest żenująca. Aż nawet nie chce mi się nad tym rozwodzić- kto widział, ten wie. Dobrze, że doczekała się parodii to przynajmniej ją oglądnęłam do końca, bo wcześniej nie byłam w stanie przebrnąć.

Niestety, jeżeli chodzi o reklamy biżu to ja jestem zakochana w tych Tous. https://www.youtube.com/watch?v=oAx9VcIn2fA to się ogląda z przyjemnością, a nie jakieś bałwanki z Wieniawą...

Apart ma takie długie reklamy, ale ta np. https://www.youtube.com/watch?v=7xMqynsc-7Y to tysiąc razy lepsza niż ten sztuczny śnieg. Nie można było zagranicą nakręcić? Spoko, mamy piękną Polskę.

Ale w tym kontekście to już bardziej Pandzia daje radę.

[kasztanka3]

Parodia reklamy Apartu jest swietna

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Ja myślę, że sama z siebie nie sięgnęłabym po książki Figesa, wiedząc, jaka jest ich tematyka. Nigdy nie interesowałam się historią ani kulturą Rosji. O Szeptach dowiedziałam się z jednej powieści Nurowskiej - i na tyle ta wzmianka mnie zaintrygowała, że szybko zamówiłam egzemplarz. Poruszająca, bardzo ciekawa lektura. Podobnie Natasha's dance

Rozumiem, zanotuję więc sobie tę książkę może na jakieś spokojniejsze czasy. Dawno już nie czytałam niczego hmm.. poważnego, jakiś czas temu wpadłam w kryminały i w taką lekką beletrystkę i dobrze mi tam... Może dlatego, że wcześniej całymi latami sięgałam po trudne i wymagające pozycje i bardzo mnie one zniechęciły w końcu.

Napisane przez Cat Lover

Ale, co nabyłam w namiocie na prezenty gwiazdkowe, czy ogólnie? Chyba byłoby mi łatwiej napisać, czego ja tam nie kupiłam...


Kupiłam m.in. blendery ręczne (przecenione na 10 zł z 40 ), klocki Lego, klocki Linoos, krzesło brazylijskie do ogrodu (to mój hit - zapłaciłam 10 zł; normalnie kosztowało 70 zł), bambusową wagę łazienkową, dwie lampy, obraz (chyba już o nim wspominałam?), zestawy satynowych wieszaków i nawet jakieś figi i skarpety dla córki, zabawki dla bratanka i bratanicy...

No to u Was chyba muszą być te namioty jakoś świetnie wyposażone. U nas w Bierze panuje bałagan i nigdy nic ciekawego tam nie widzę.



Krzesło brazylijskie, aż musiałam wyguglować Jakim cudem ono kosztowało 10 zł?!

Napisane przez Cat Lover

Na Halloween piekłyśmy z córką te paluchy wiedźmy. Tak wszystkim smakowały (łącznie z moją babcią), że zamierzam częściej piec te ciasteczka - tzn. nie w formie paluchów, ale będę korzystać z przepisu, bo są przepysznie maślane

Maślane są najlepsze...

Napisane przez Cat Lover

Z reguły kupuję mnóstwo kosmetyków typowo do pielęgnacji. Moje ulubione kosmetyki to żele i olejki pod prysznic. W następnej kolejności szampony i odżywki do włosów. Ale żele i olejki pod prysznic kocham miłością pierwszą

Rozumiem Polecasz jakiś konkretny olejek pod prysznic lub żel? Ja właśnie kończę dyniową piankę pod prysznic Ziai z serii Straszliwa słodycz.

Napisane przez Cat Lover

No i mam też w planach zakupy zapachowe do domu: świece, dyfuzory z patyczkami i spraye... Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza. Tylko właśnie nie jestem pewna, czy tym razem kupię świece. Nie lubię tego efektu tunelowania - masz na to jakiś patent? A może są świece, które spalają się równomiernie? Ja niestety na takie nie natrafiłam...

Czytałam kiedyś na stronie Yankee Candle, że są specjalne nakładki na świecie, które mają zapobiegać temu efektowi. Czy to działa - nie wiem.
https://yankeecandle.pl/baza-wiedzy/...wypalac-swiece

https://yankeecandle.pl/179-nakladki...oik-illuma-lid

Napisane przez Cat Lover

Przyznam, że dopiero teraz ją obejrzałam...


Nawet nie wiem, od czego zacząć... za długa, kiczowata, irytująca - to tak w skrócie. Z tej trójki to jeszcze w miarę lubię Sochę i w tej reklamie też najlepiej Socha się prezentuje - jest najbardziej naturalna. Lewandowska- drewno.

Wydaje mi się, że Polki mają już dość oglądania wszędzie tych samych twarzy sukcesu. Ale może się mylę, być może spece od reklamy uważają jednak inaczej. Mnie jako konsumenta ta reklama nie tylko nie zachęca do zakupów w sklepie Apart - wręcz mnie zniechęca. Te natrętnie seksowne spojrzenia przez ramię w wykonaniu Wieniawy i Lewandowskiej są aż śmieszne. I ta "przyjaźń" roześmianych na kanapie psiapsiółek aż bije po oczach swoją sztucznością.

Generalnie nie mam nic przeciwko temu stylowi Apartowskich reklam, gdzie jest glamour, blichtr, piękne kobiety w jeszcze piękniejszych sukniach, stylowe wnętrza z choinkami, na to wszystko padający śnieg... ale nie zostało to zrobione dobrze i ze smakiem.

No zgadzam się. Ogólnie nie mam nic przeciwko tym baśniowym scenariuszom, kolorom i bohaterkom, ale co za dużo, to niezdrowo.



[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88286849]Cześć !

Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko jeśli się przyłączę...Podejrzewam, że jest tutaj już jakieś znane sobie grono Wizażanek, a ja ten wątek jako fanka Mirandy kojarzę, ale nigdy w nim aktywnie nie uczestniczyłam...Tzn. tak naprawdę to nie pamiętam swoich wypowiedzi - myślę, że tylko was podczytywałam.

Zobaczyłam znany wątek, który kojarzy mi się sympatycznie poprzez Mirandę (bo kobiety, które ją lubią muszą takie być ) i dlatego zajrzałam...

A tu jeszcze taka ciekawa wypowiedź dotycząca reklamy Apartu,..
Czy reklama wzbudza kontrowersje? Takie mam wrażenie
Nie mogłam się nie wypowiedzieć...Jeśli mam być szczera to ja podobnie nie jestem przeciwko takim reklamom i lubię ten świąteczny kicz", a raczej blichtr jaki towarzyszy w szczególności kampaniom tej marki (w końcu to biżuteria, czyli dobro luksusowe mimo wszystko?), ale ta niespecjalnie mi się podoba - chyba ze względu na jej "twarze" - bohaterki. Tło,wnętrza, dekoracje - wszystko jest ok, ale bohaterki niekoniecznie. Ujmę to tak - nie mam nic do 2 z 3 : Lewandowska niech sobie będzie (chociaż wg mnie nie jest żadną wartościową "twarzą"). Sochę lubię, za to Wieniawa działa na mnie jak "płachta na byka". Jest oczywiście dobrym nazwiskiem teraz i pewnie pasuje do kampanii, ale czy naprawdę musi być wszędzie? Wg mnie złym wyborem było wzięcie kobiet tak podobnych fizycznie jak AL i JW - przepraszam, ale po prostu zlewają się w jedno tło Uważam to za nieudany wybór, ale pewnie marketingowo wzięli najbardziej popularne nazwiska z każdej grupy wiekowej, żeby trafić do jak największej liczby kobiet - czyli najbardziej "rozrywane" nazwiska wśrod 20- (Wieniawa), 30-(Lewandowska) i 40-letnich kobiet (Socha). Wg mnie powinny być tutaj trzy odmienne urodowo panie. Reklama jest słaba, bo "scenariusz" i "gra aktorska" takie są - te miiiiny, te geeesty. Nie, zdecydowanie nie. I niech zgadnę - czy w reklamie brał udział nadworny fotograf gwiazd i celebrytek Marcin Tyszka? Nie mogę gościa znieść, a z wiekiem wcale nie dojrzewa jak wino.

Z resztą...Reklama już się dorobiła - udanej wg mnie - parodii. Polecam i w ogóle się nie dziwię

Mi sie podobaja takie reklamy jak te Swarovskiego...

https://www.youtube.com/watch?v=im41hLUF6eY[/QUOTE]
Cześć, zapraszamy do wątku
Rzadko już tu wspominamy o Mirandzie, raczej dyskutujemy o różnych innych tematach.


Fajna ta reklama, niby pomysł podobny, ale podany w innym stylu, brak tej kiczowatości wychodzi na plus.

Napisane przez kasztanka3

Parodia reklamy Apartu jest swietna

Niezła jest, można się przynajmniej uśmiechnąć z przekąsem, nie to co przy oryginale - z zażenowaniem

Napisane przez Marigold19

Reklama z Apartu jest żenująca. Aż nawet nie chce mi się nad tym rozwodzić- kto widział, ten wie. Dobrze, że doczekała się parodii to przynajmniej ją oglądnęłam do końca, bo wcześniej nie byłam w stanie przebrnąć.

Niestety, jeżeli chodzi o reklamy biżu to ja jestem zakochana w tych Tous. https://www.youtube.com/watch?v=oAx9VcIn2fA to się ogląda z przyjemnością, a nie jakieś bałwanki z Wieniawą...

Apart ma takie długie reklamy, ale ta np. https://www.youtube.com/watch?v=7xMqynsc-7Y to tysiąc razy lepsza niż ten sztuczny śnieg. Nie można było zagranicą nakręcić? Spoko, mamy piękną Polskę.

Ale w tym kontekście to już bardziej Pandzia daje radę.

No Tous to zupełnie inna bajka, i z pewnością to dobrze Fajna na ruda aktorka.



To ja dorzucę jeszcze starą reklamę Tiffany's, przy czym oni już znacznie zmienili wizerunek marki i bardzo poszli ostatnio z duchem czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=Ec6DIh1OSo4


Np. ta jest nowsza, już w zupełnie innym stylu.
https://www.youtube.com/watch?v=kF2pMpsCNTw


A na koniec reakcje na apartowską reklamę z branży
https://www.wirtualnemedia.pl/artyku...zuterii-opinie

[kasztanka3]

Fajna ta reklama Tous

[Marigold19]

Jeżeli nie widziałyście tych reklam Tous to polecam jeszcze tę:

Mnie one ogólnie wzruszają.

[77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead]

Napisane przez Marigold19

Jeżeli nie widziałyście tych reklam Tous to polecam jeszcze tę:

Mnie one ogólnie wzruszają.

no weeeź! rzeczywiscie wzruszajace i zakrecila mi sie lza na koniec a wczesniej rozbawil mnie ten biedny piesek-juz mu wspolczuje

[Marigold19]

[1=77306feab5a5308f8ebf499 db0d2cc77353731f9_614fa9f 7baead;88288245]no weeeź! rzeczywiscie wzruszajace i zakrecila mi sie lza na koniec a wczesniej rozbawil mnie ten biedny piesek-juz mu wspolczuje[/QUOTE]

No i powiedz mi- czy podprogowo nie zapragnęłaś takiego naszyjnika? To się nazywa reklama, nawet mój TŻ oglądał to z przyjemnością.


Widzę, że już tych reklam nie ma za wiele dostępnych