❄❆❄Coraz bliżej Święta!❄❆❄Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. XII

[kaledonia]

Byłam w CH i z tego co bym tylko ewentualnie rozważała do zakupu to wełniana bielizna, legginsy, rajstopy itp. Cubus w No ma akurat 30% przecenę, ale to i tak nic w stosunku do ceny wyjściowej i jakości tego wszystkiego. H&M nawet nie skomentuję.

[Snowdrop_]

Pani Robot, zazdro że już masz wizyty u dentysty za sobą, mnie jeszcze czeka ściąganie aparatu stałego (miałam dwa razy nakładany, bo raz nie spełnił do końca swojej roli) i mam tylko nadzieję, że orto nie będzie szarpać przy zdejmowaniu, bo trzeba te zameczki odkleić od zębów. Niby mam mocne zęby, ale i tak zawsze obawy są.
Miałam masakrycznie męczący dzień, zaraz idę spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ondiine]

Dziewczyny, w 100% się zgadzam, ceny w porównaniu do jakości to jakiś kosmos. Zawsze sprawdzam skład i naprawdę, w przystępnych cenach nie znajduje nic poza akrylem. Straszne. Ciężko coś znaleźć. A firmy typu GAP - na której stronę ostatnio wpadłam przypadkiem - które kosztują 400 zł za sweter 100% akrylu chyba się urwały z choinki. Serio ktoś kupuje takie sztuczne swetry za taką cenę?! Ludzie… to nieprzyzwoite nawet.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bleuclair]

Napisane przez Pani_Robot

Mnie wkurza zachowawczość i jeden styl ubrań z linii premium. Jakby wszyscy byli tym samym typem kolorystycznym i mieli identyczna sylwetkę Tak gdzieś w okolicy francuskiej modelki w typie ciemnego lata.

Byłam dziś u protetyka w calutkiej nowej stylówce I mam pełną klawiaturę, mogę się usmiechać

Mlecznabułka w H&M stacjonarnie wisi na %%% sporo tych zestawów lounge, ale pojedyncze rozmiary.

W sumie ja nie mam tego problemu, bo lubię takie ubrania i zawsze coś dla siebie w tej linii znajdę. Ale w sumie nadal nie wiem, jakim typem kolorystycznym jestem. Obstawiam jakąś wiosnę albo lato, bo opalam się na brązowo i nie mam jasnej i chłodnej cery, ale mam szaro- niebieskie oczy i ciemnoblond, trochę wpadające w miód, włosy i ciemną oprawę oczu. I w sumie jak czytam opisy to nie mogę się w 100proc. w żadnym typie odnaleźć

[Nimfa20Melman]

Zamówiłam sadzonek za 250 zł... Przyjdą w marcu...

A jeszcze muszę dokupić hortensje , ale to w maju w Palmiarni w Wałbrzychu i lilie w zamku Książ

[Antymionka]

Cześć wszystkim już w nowym roku
Święta miałam dosyć depresyjne. Czułam się strasznie, dopiero teraz trochę do siebie dochodzę.
Mam nadzieję że teraz będzie lepiej. Zabieram się do czytania

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Nimfa20Melman

Zamówiłam sadzonek za 250 zł... Przyjdą w marcu...

A jeszcze muszę dokupić hortensje , ale to w maju w Palmiarni w Wałbrzychu i lilie w zamku Książ

Też muszę dokupić hortensji i w ogóle kilka dużych zakupów roślinnych przede mną. Byłam wczoraj w action i sezon ogrodniczy i wielkanocny już rozpoczęty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez bleuclair

W sumie ja nie mam tego problemu, bo lubię takie ubrania i zawsze coś dla siebie w tej linii znajdę. Ale w sumie nadal nie wiem, jakim typem kolorystycznym jestem. Obstawiam jakąś wiosnę albo lato, bo opalam się na brązowo i nie mam jasnej i chłodnej cery, ale mam szaro- niebieskie oczy i ciemnoblond, trochę wpadające w miód, włosy i ciemną oprawę oczu. I w sumie jak czytam opisy to nie mogę się w 100proc. w żadnym typie odnaleźć

Lato jest chłodne, wiosna ciepła. Oczywiście im bliżej lata/zimy, tym chłodniejsza, a środkowa, prawdziwa najcieplejsza - w analizie 12 typów. Prawdziwe lato to Kate Middleton, a jasne Cate Blanchett, soft Sarah Jessica Parker. Prawdziwą wiosną jest Jessica Chastain, jasną chyba Blake Lively. Najprościej iść do Sephory i poprosić o dobranie koloru podkładu i umalowanie nim. Pozniej patrzysz czy to zolty, czy rozowy na próbniku Można tez robic test szminek. Wszelkie mauve to lato. Odcienie chlodne (lato): https://pl.pinterest.com/pin/481040803951206295/
Odcienie ciepłe, chociaż mam watpliwosci co do tego "rosewood": https://pl.pinterest.com/pin/47498971057559327/


Skończyłam porządkować garderobę. Wyleciało ok 40% zawartości Głównie nieużywane domowe i magazyn z pojemników pod łóżkiem. Teraz tylko utrzymać ten hmm optymalizm... Zajęło mi to bite dwa dni. Z wyprzedaży przyszło do mnie 7 sztuk i czekam jeszcze na dwie, trzy (?) przesyłki do przymierzenia. Wyleciało dokładnie 98szt, a w grudniu ok 40szt, tylko wtedy ze 30 to były skarpety i rajstopy Kuchnia oraz łazienka już nie generują żadnego bałaganu. Sypialnia ma taką szansę... garderoba i salon to jeszcze tematy drażliwe Może 40-stka to będzie ten moment, kiedy ogarnę jak nie generować sobie roboty

[bronhilda]

Napisane przez Pani_Robot

Lato jest chłodne, wiosna ciepła. Oczywiście im bliżej lata/zimy, tym chłodniejsza, a środkowa, prawdziwa najcieplejsza - w analizie 12 typów. Prawdziwe lato to Kate Middleton, a jasne Cate Blanchett, soft Sarah Jessica Parker. Prawdziwą wiosną jest Jessica Chastain, jasną chyba Blake Lively. Najprościej iść do Sephory i poprosić o dobranie koloru podkładu i umalowanie nim. Pozniej patrzysz czy to zolty, czy rozowy na próbniku Można tez robic test szminek. Wszelkie mauve to lato. Odcienie chlodne (lato): https://pl.pinterest.com/pin/481040803951206295/
Odcienie ciepłe, chociaż mam watpliwosci co do tego "rosewood": https://pl.pinterest.com/pin/47498971057559327/


Skończyłam porządkować garderobę. Wyleciało ok 40% zawartości Głównie nieużywane domowe i magazyn z pojemników pod łóżkiem. Teraz tylko utrzymać ten hmm optymalizm... Zajęło mi to bite dwa dni. Z wyprzedaży przyszło do mnie 7 sztuk i czekam jeszcze na dwie, trzy (?) przesyłki do przymierzenia. Wyleciało dokładnie 98szt, a w grudniu ok 40szt, tylko wtedy ze 30 to były skarpety i rajstopy Kuchnia oraz łazienka już nie generują żadnego bałaganu. Sypialnia ma taką szansę... garderoba i salon to jeszcze tematy drażliwe Może 40-stka to będzie ten moment, kiedy ogarnę jak nie generować sobie roboty

Mnie czekaja porzadki w szafach i komodach ale to zrobie na wiosne ,chociaz komody teraz bym mogla zaczac przegladac i odswiezyc,kuchnia jest wyczyszczona z gratow mam nadzieje na dlugo ,kubki musze wymienic bo juz nie da sie niektorych wyszorowac w srodku .W zamian za to ,ze schowalam choinke przybyla mi nowa dekoracja na stol i kilka poduszek plus kocyk na wiosne ,z dekoracjami przed zima zrobilam porzadek polecialo sporo ktore byly pouciskane po szafkach ,zrobilo sie wrecz pusto ,no i znow nowe doszly a mialam byc twarda i nic nie zmieniac ,na szczescie na komodach niczego nie ruszam tylko na stolach wprowadzilam zmiany

[bleuclair]

Napisane przez Pani_Robot

Lato jest chłodne, wiosna ciepła. Oczywiście im bliżej lata/zimy, tym chłodniejsza, a środkowa, prawdziwa najcieplejsza - w analizie 12 typów. Prawdziwe lato to Kate Middleton, a jasne Cate Blanchett, soft Sarah Jessica Parker. Prawdziwą wiosną jest Jessica Chastain, jasną chyba Blake Lively. Najprościej iść do Sephory i poprosić o dobranie koloru podkładu i umalowanie nim. Pozniej patrzysz czy to zolty, czy rozowy na próbniku Można tez robic test szminek. Wszelkie mauve to lato. Odcienie chlodne (lato): https://pl.pinterest.com/pin/481040803951206295/
Odcienie ciepłe, chociaż mam watpliwosci co do tego "rosewood": https://pl.pinterest.com/pin/47498971057559327/


Skończyłam porządkować garderobę. Wyleciało ok 40% zawartości Głównie nieużywane domowe i magazyn z pojemników pod łóżkiem. Teraz tylko utrzymać ten hmm optymalizm... Zajęło mi to bite dwa dni. Z wyprzedaży przyszło do mnie 7 sztuk i czekam jeszcze na dwie, trzy (?) przesyłki do przymierzenia. Wyleciało dokładnie 98szt, a w grudniu ok 40szt, tylko wtedy ze 30 to były skarpety i rajstopy Kuchnia oraz łazienka już nie generują żadnego bałaganu. Sypialnia ma taką szansę... garderoba i salon to jeszcze tematy drażliwe Może 40-stka to będzie ten moment, kiedy ogarnę jak nie generować sobie roboty

Dzięki za pomysł z tą Sephorą, kiedyś może się skuszę, chociaż wybitnie nie lubię tam chodzić
Obstawiam jednak, że skoro tak, to pewnie jestem wiosną, bo za każdym razem jak już korzystałam z usług makijażystki to dobierały mi neutralne cienie do powiek i brzoskwiniowy róż do policzków.

[Nimfa20Melman]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89467541]Też muszę dokupić hortensji i w ogóle kilka dużych zakupów roślinnych przede mną. Byłam wczoraj w action i sezon ogrodniczy i wielkanocny już rozpoczęty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja już mam taką głowę wielką, bo planuję jak to wszystko ogarnąć

Hortensje jak będą to kupię u mnie w Dino i dokupię w Książu.
Mam dużo kwaśnej ziemi i chciałabym w tych miejscach posadzić rododendrony, hortensje i spróbujemy z mamą parę krzaków borówki.

Głowa mnie boli od rana, tabletki pomagają na jakiś czas i znowu

Śnieg zapowiadają

[Miroku]

Napisane przez Pani_Robot

Skończyłam porządkować garderobę. Wyleciało ok 40% zawartości Głównie nieużywane domowe i magazyn z pojemników pod łóżkiem. Teraz tylko utrzymać ten hmm optymalizm... Zajęło mi to bite dwa dni. Z wyprzedaży przyszło do mnie 7 sztuk i czekam jeszcze na dwie, trzy (?) przesyłki do przymierzenia. Wyleciało dokładnie 98szt, a w grudniu ok 40szt, tylko wtedy ze 30 to były skarpety i rajstopy Kuchnia oraz łazienka już nie generują żadnego bałaganu. Sypialnia ma taką szansę... garderoba i salon to jeszcze tematy drażliwe Może 40-stka to będzie ten moment, kiedy ogarnę jak nie generować sobie roboty

Dla mnie największą zaletą poskromienia zakupoholizmu jest fakt, że mam więcej czasu dla siebie gdyż nie mam już nadmiaru rzeczy które ciągle przekładałam/układałam/kombinowałam gdzie pochować
Jestem w miarę zadowolona z szaf z ubraniami, jeszcze bliżej wiosny porobię większe porządki-na razie mam na głowie wesele brata, ogarnąć auto do przeglądu i w końcu zrobić badania. Jak już opadnie ten kurz to rozprawię się z garderobą raz, a dobrze. Chociaż i tak już jestem bardzo zadowolona.


No i z kosmetyków-wprawdzie szminki i błyszczyki kuszą(a mam za dużo ), ale już nie mam skrzynki pełnej zapasów pielęgnacyjnych. Już mi prawie nic nie zalega i kupuję na bieżąco, jedynie pielęgnacja twarzy strasznie wolno schodzi. Ale i tak jestem bardzo zadowolona z siebie, zdecydowanie pomaga to zaoszczędzić kasę, czas i miejsce

Napisane przez Nimfa20Melman

Głowa mnie boli od rana, tabletki pomagają na jakiś czas i znowu

Śnieg zapowiadają

Z tą pogodą jest masakra, ja dzisiaj jestem skołowana i totalnie nie do życia, do tego zaczął mi się okres. Dobrze, że nie wczoraj, bo byłam na laserze
Dzisiaj jestem w kondycji na koc+kubek gorącego kakao+seriale i książka.



Tu śnieg zapowiadają, a ja na urlopie ulubione rękawiczki zgubiłam

[Pani_Robot]

Napisane przez Miroku

Dla mnie największą zaletą poskromienia zakupoholizmu jest fakt, że mam więcej czasu dla siebie gdyż nie mam już nadmiaru rzeczy które ciągle przekładałam/układałam/kombinowałam gdzie pochować
Jestem w miarę zadowolona z szaf z ubraniami, jeszcze bliżej wiosny porobię większe porządki-na razie mam na głowie wesele brata, ogarnąć auto do przeglądu i w końcu zrobić badania. Jak już opadnie ten kurz to rozprawię się z garderobą raz, a dobrze. Chociaż i tak już jestem bardzo zadowolona.


No i z kosmetyków-wprawdzie szminki i błyszczyki kuszą(a mam za dużo ), ale już nie mam skrzynki pełnej zapasów pielęgnacyjnych. Już mi prawie nic nie zalega i kupuję na bieżąco, jedynie pielęgnacja twarzy strasznie wolno schodzi. Ale i tak jestem bardzo zadowolona z siebie, zdecydowanie pomaga to zaoszczędzić kasę, czas i miejsce





Z tą pogodą jest masakra, ja dzisiaj jestem skołowana i totalnie nie do życia, do tego zaczął mi się okres. Dobrze, że nie wczoraj, bo byłam na laserze
Dzisiaj jestem w kondycji na koc+kubek gorącego kakao+seriale i książka.



Tu śnieg zapowiadają, a ja na urlopie ulubione rękawiczki zgubiłam

Ja liczę na jakieś finansowe resztki na koniec mca jak przestałam kupować. Szczególnie, ze chciałabym te 300zl miesięcznie na jakies kursy poświecić. Teraz jeszcze 4 mce spłacam zapasy na BF, książki i kilka rzeczy ze styczniowych wyprzedaży. Później coś powinno zostawać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Snowdrop_]

Zmęczona jestem tym tygodniem, ale dużo obowiązków wykonałam. Na dworze mróz, kupiłam ciastka, owoce i czekoladę do picia, znajdę jakąś książkę i na dzisiaj dobranoc świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Ja mam jakis spadek energi od paru dni bym tylko spala,nic mi sie nie chce,na szczescie juz dzisiaj piatek i bede sie mogla lenic bez wyrzutow sumienia ,marzy mi sie dlugi spacer nad jeziorem a tam pewnie blocko jest po ostatnich wybrykach pogodowych.
Co do pogody to sie poprawila ,sa przymrozki ,skonczyly sie temperatury po nascie stopni ,wichury i ulewy i przynajmniej wychodzi slonce raz na jakis czas,byle do wiosny, czekam na chwile kiedy sie obudze rano i w koncu bedzie jasno ,styczen -luty to dla mnie najnudniesze miesiace

[Nimfa20Melman]

Hej. Jak u Was, sypie?

U mnie dosypało trochę.

Nakupiłam prymulek, czekam, kiedy będę mogła je wysadzić. Pogoda bardzo senna

[bronhilda]

Nic ,zero sniegu,dwa stopnie mamy,szaro ,buro i ponuro ,wczoraj kupilam sobie dwa bukiety tulipanow na stol,marza mi sie juz kolorowe bratki na balkonie,
a prymulki by mi sie utrzymaly na balkonie ?

[Snowdrop_]

U nas dzisiaj słońce jak na Karaibach, choć trzyma lekki mrozik. Aż przypominam sobie o lecie patrząc na niebo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

U nas ciepło, ciągle na plusie, ale buro i też jestem jakaś taka z nadmiarem czasu, bo się za nic nie umiem zabrać Wolę mieć narzucone zadania, bo inaczej wszystko mi się rozłazi.

Zakończyłam leczenie Maksa, hist-pat guzów wyszła dobrze. A dziadek owczarek co chwilę łapie infekcje, ale w badaniach wszystko mamy ok. Dziś jeszcze robiliśmy RTG. Dostał jakieś obrzydliwie drogie suplementy, które mają go zaktywizować, bo jest bardzo osowiały.

Wzięłam się trochę za angielski. Ciekawe kiedy mi się znudzi

[dembi]

Napisane przez Pani_Robot

U nas ciepło, ciągle na plusie, ale buro i też jestem jakaś taka z nadmiarem czasu, bo się za nic nie umiem zabrać Wolę mieć narzucone zadania, bo inaczej wszystko mi się rozłazi.

Zakończyłam leczenie Maksa, hist-pat guzów wyszła dobrze. A dziadek owczarek co chwilę łapie infekcje, ale w badaniach wszystko mamy ok. Dziś jeszcze robiliśmy RTG. Dostał jakieś obrzydliwie drogie suplementy, które mają go zaktywizować, bo jest bardzo osowiały.

Wzięłam się trochę za angielski. Ciekawe kiedy mi się znudzi

Moja owczarka zaczęła fizjoterapie bo jej tylne łapki coraz słabsze pomimo zastrzyków

Ma wykupione 10 basenow plus 5 razy naswietlania ... razem 2 tysiace

tak wiec boli ale czego sie nie zrobi dla fur baby

Miala na razie 2 seanse i widac, ze ja mniej boli . Po wczorajszym basenie ma zakwasy i jest troszke obolala ale i tak widac malenka roznice a zwlaszcza w jej nastroju bo tu za duzo to sie nie da juz wyleczyc walczymy o wzmocnienie tylnych lapek i zmniejszenie bolu


Pogoda u nas szaro, buro zero energii. Ale wczoraj bylo piekne sloneczko i od razu chce sie chcialo zyc

[Pani_Robot]

A bierze Librelę? Nie pamiętam, czy o tym nie rozmawiałysmy już jesienią. Nam dużo dawała dopóki chłopaki chodziły.

Kciukasy za dziewczynkę!

Mój ma już problem z tym, żeby usiąść na sfinksa. Tylko lezy na boczku od 3 dni
14 lat niedługo kończy. Kupiłam mu lickimatę, żeby się specjalnie nie nudził i uszy królicze z sierścią do chrupania.

[Nimfa20Melman]

Napisane przez bronhilda

Nic ,zero sniegu,dwa stopnie mamy,szaro ,buro i ponuro ,wczoraj kupilam sobie dwa bukiety tulipanow na stol,marza mi sie juz kolorowe bratki na balkonie,
a prymulki by mi sie utrzymaly na balkonie ?

Powinny się utrzymać. Ja zawsze wysadzałam do gruntu.

Dzisiaj tak zimno, -2* w dzień, teraz jest -4. Od przedwczoraj na drogach, chodnikach i wszędzie lodówka

[Snowdrop_]

Kolejny piękny dzień za mną, zakończyłam go spacerem z psiakami i faktycznie jest lekki mróz. Teraz siedzę pod kocem wypsikana miętowym zapachem (Mentha Religiosa), czekam na herbaty i zastanawiam się czy dam radę wyrobić się ze wszystkim co sobie założyłam do wiosny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Napisane przez Nimfa20Melman

Powinny się utrzymać. Ja zawsze wysadzałam do gruntu.

Dzisiaj tak zimno, -2* w dzień, teraz jest -4. Od przedwczoraj na drogach, chodnikach i wszędzie lodówka

Wtakim razie kupie kilka i zasadze do skrzynki,nie mialam jeszcze nigdy prymulek

U nas to samo ,mrozik mamy i chyba tak zostanie na jakis czas

[Pani_Robot]

Niuniuś dzisiaj odszedł. Tak dla niego lepiej. Strasznie się irytował, że musiał ostatnie dni leżeć plackiem. Machał łapkami, tłukł łokciami o podłogę, ale nie mógł się unieść

W nocy zachowywał się nieracjonalnie, nie spał. Wyniki wszystkich badań były idealne jak na jego wiek. Miał tylko anemię. Chyba prof Vetulani opowiadał kiedyś o tym, w jakiej kolejności zaczyna umierać mózg. Moja babcia umierała tak samo - odeszła na ostatnie dni w świat omamów, widziała swoja mamę, rozmawiała z nią. Nie poznawała nas.

Będę snuła się po domu taka nieobecna pewnie kilka dni, a w sobotę i niedzielę mam egzaminy.

Maks miał za to atak paniki na spacerze wczorajszej nocy. Zgubił się za długim płotem, nie reagował na wołanie, biegał w tę i z powrotem. Cały spacer w ogóle się mnie nie słuchał, wybiegł na jezdnię, choć jest wyszkolony, żeby stawać przed pasami i przechodzić przy nodze. Pan z owczarkiem, który go zauważył mówił, że wygląda jakby się czegoś przestraszył. Było cicho, pusto, godzina 23. Teraz będę się bała go puszczać poza parkiem.

[Nimfa20Melman]

Napisane przez Pani_Robot

Niuniuś dzisiaj odszedł. Tak dla niego lepiej. Strasznie się irytował, że musiał ostatnie dni leżeć plackiem. Machał łapkami, tłukł łokciami o podłogę, ale nie mógł się unieść

W nocy zachowywał się nieracjonalnie, nie spał. Wyniki wszystkich badań były idealne jak na jego wiek. Miał tylko anemię. Chyba prof Vetulani opowiadał kiedyś o tym, w jakiej kolejności zaczyna umierać mózg. Moja babcia umierała tak samo - odeszła na ostatnie dni w świat omamów, widziała swoja mamę, rozmawiała z nią. Nie poznawała nas.

Będę snuła się po domu taka nieobecna pewnie kilka dni, a w sobotę i niedzielę mam egzaminy.

Maks miał za to atak paniki na spacerze wczorajszej nocy. Zgubił się za długim płotem, nie reagował na wołanie, biegał w tę i z powrotem. Cały spacer w ogóle się mnie nie słuchał, wybiegł na jezdnię, choć jest wyszkolony, żeby stawać przed pasami i przechodzić przy nodze. Pan z owczarkiem, który go zauważył mówił, że wygląda jakby się czegoś przestraszył. Było cicho, pusto, godzina 23. Teraz będę się bała go puszczać poza parkiem.

Ojej, bardzo, bardzo mi przykro Mój Melman tak miał, że leżał tylko, odleżyny mu się porobiły Nie miał nawet 13 lat
Pocieszam się tylko tym, że zwierzętom możemy ulżyć w cierpieniu poprzez eutanazję

Moja babcia podobnie- mówiła, że dziadek do niej przychodzi. Siostrzenicy powiedziała, że nie ma już jednego psa, a nikt jej nie mówił, że Tofik wpadł pod auto Nie chciała iść do hospicjum na Wysoką Łąkę, bo powiedziała, że już nie wróci...I nie wróciła

Maksa może nie puszczaj jakiś czas, nie wiadomo czego się przestraszył. Teraz się znalazł, nie wiadomo jak czy drugi raz też się odnajdzie.

[Pani_Robot]

Tak, będzie chodził na lince, albo kupię mu flexi. Słucha się świetnie, więc flexi nie powinna go cofnąć w treningu.

Znosiłam Nerutka z zabezpieczonym pyszczkiem i dołem, żeby nic się nie ulało. Znosiłam to może za dużo powiedziane, ale transportowałam po schodach na ręczniku. Widać było przednie łapki i futerko. Weszła na klatkę sąsiadka... oburzona kazała mi TO zabrać, bo ona chce przejść, a się TEGO boi. Na rękach niosła psa swojej córki.
Teraz siedzę i ryczę. Jak ku*wa można być tak podłym.

Myślę jak tu się sobą zaopiekować na resztę dnia.
Pomedytuję może, może serial w łóżku pod kocem.

[Miroku]

Napisane przez Pani_Robot

Niuniuś dzisiaj odszedł. Tak dla niego lepiej. Strasznie się irytował, że musiał ostatnie dni leżeć plackiem. Machał łapkami, tłukł łokciami o podłogę, ale nie mógł się unieść

W nocy zachowywał się nieracjonalnie, nie spał. Wyniki wszystkich badań były idealne jak na jego wiek. Miał tylko anemię. Chyba prof Vetulani opowiadał kiedyś o tym, w jakiej kolejności zaczyna umierać mózg. Moja babcia umierała tak samo - odeszła na ostatnie dni w świat omamów, widziała swoja mamę, rozmawiała z nią. Nie poznawała nas.

Będę snuła się po domu taka nieobecna pewnie kilka dni, a w sobotę i niedzielę mam egzaminy.

Maks miał za to atak paniki na spacerze wczorajszej nocy. Zgubił się za długim płotem, nie reagował na wołanie, biegał w tę i z powrotem. Cały spacer w ogóle się mnie nie słuchał, wybiegł na jezdnię, choć jest wyszkolony, żeby stawać przed pasami i przechodzić przy nodze. Pan z owczarkiem, który go zauważył mówił, że wygląda jakby się czegoś przestraszył. Było cicho, pusto, godzina 23. Teraz będę się bała go puszczać poza parkiem.

Bardzo mi przykro
Tulę mocno

[Snowdrop_]

Pani Robot trzymaj się ciepło. My z chłopakiem w tym tygodniu szykujemy się na transport jakichś zwierząt z Ukrainy, do tej pory pracował nad morzem, więc nie mogliśmy ale dzisiaj wrócił, a od organizacji zażądali za to kosmicznych pieniędzy (zwierzęta hodowlane).
Ciągle coś, niby mam luz w pracy a jak zjem jeden posiłek dziennie (bo brakuje mi czasu) to już jest super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Napisane przez Pani_Robot

Tak, będzie chodził na lince, albo kupię mu flexi. Słucha się świetnie, więc flexi nie powinna go cofnąć w treningu.

Znosiłam Nerutka z zabezpieczonym pyszczkiem i dołem, żeby nic się nie ulało. Znosiłam to może za dużo powiedziane, ale transportowałam po schodach na ręczniku. Widać było przednie łapki i futerko. Weszła na klatkę sąsiadka... oburzona kazała mi TO zabrać, bo ona chce przejść, a się TEGO boi. Na rękach niosła psa swojej córki.
Teraz siedzę i ryczę. Jak ku*wa można być tak podłym.

Myślę jak tu się sobą zaopiekować na resztę dnia.
Pomedytuję może, może serial w łóżku pod kocem.

Jeszcze raz ściskam i tulę