|
Notka |
|
Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne. |
|
Narzędzia |
2005-11-14, 13:11 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 245
|
Obyczaje...
Ślub jest niezwykle ważną uroczystością niezależnie od długości i szerokości geograficznej. Jest on niezapomnianym wydarzeniem dla młodej pary, która przyrzeka sobie miłość. Ceremonia ta ma jednak szerszy wymiar - jest swoistym aktem podkreślającym przynależność do określonego kręgu kulturowego. Po tym w jaki sposób ślub jest przeprowadzany można określić skąd wywodzą się państwo młodzi. Niestety w erze globalizacji ślubne obrzędy ulegają coraz większej unifikacji, tracąc przy tym na swej oryginalności i ubożąc zwyczaje przekazywane z pokolenia na pokolenie przez setki lat.
Postanowiliśmy więc przygotować cykl poświęcony zwyczajom ślubnym w różnych zakątkach świata. Mamy nadzieję, że ta wędrówka przez kontynenty sprawi, że ślub niekoniecznie będzie się kojarzył z białą suknią, welonem i eleganckim garniturem. Bo to, co czyni świat tak pięknym to właśnie jego różnorodność. Ameryka Północna to mozaika różnych kultur. Obyczaje przyniesione przez europejskich osadników wymieszały się z tradycjami rodem z Afryki i Azji. Trudno mówić więc o jednym modelu ślubu. Oddając jednak szacunek ludom, które zamieszkiwały tereny dzisiejszych Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, zanim ktokolwiek usłyszał o Kolumbie, przedstawimy zwyczaje ślubne Indian. Indiańska tradycja nie przewidywała możliwości ponownego zawarcia małżeństwa. Wziąć indiański ślub to tak, jakby podpisać kontrakt na całe życie. Jedynym odstępstwem od reguły stanowił przypadek, gdy wdowę wydawano za brata jej męża. Do zawarcia małżeństwa konieczna była zgoda rodziny panny młodej, a czasem dodatkowo również osoby duchownej. Na znak połączenia rodzin pan młody oraz mężczyzna z rodziny panny młodej (najczęściej brat) wymieniali prezenty. Narzeczony mógł także pomagać w okresie narzeczeństwa przyszłym teściom w prowadzeniu domu, dostarczać jedzenie lub inne dary. Wiązało się to jednak z ostateczną aprobatą kandydata na męża. Bowiem po przyjęciu darów narzeczona nie mogła wycofać się z danego słowa. Specjalnej procedury wymagało wybranie małżonki dla szamana. Szaman nie mógł poślubić wdowy lub rozwódki. Z racji ważnej funkcji pełnionej przez niego w plemieniu wybranka musiała być dziewicą i cieszyć się wielkim szacunkiem wśród mieszkańców. Żona szamana to jedna z najważniejszych osób w całym plemieniu. Zdarzało się bowiem, że musiała przejąć obowiązki męża w przypadku jego nagłej śmierci lub choroby. Ceremonia zaślubin ma ściśle określony przebieg. Państwo młodzi ubrani są w niebieskie stroje, które symbolizują ich dawne życie i dotychczasowe doświadczenia. Przy ich boku stoją matki, które trzymają prezenty (zwykle skóry, futra lub pledy), które młodzi wymieniają między sobą. Następnie małżonkowie piją z jednego naczynia napój zrobiony z kukurydzy. Po opróżnieniu waza musi być zbita, a jej kawałki zwrócone matce naturze. Na koniec uroczystości młodą parę okrywa się białym pledem, co oznacza to, że od tej chwili tworzą jedność. Podróże poślubne w przypadku tradycji indiańskich nie są raczej popularne, ale istniało za to coś, co można by porównać do znanego nam miesiąca miodowego. Mianowicie po ślubie rodzina pary młodej starała się stworzyć im przez jakiś czas jak najdogodniejsze warunki, aby młodzi mogli się sobą nacieszyć. Z drugiej strony państwo młodzi muszą zyskać aprobatę wśród mieszkańców i niejako podzielić się swym szczęściem obdarowując wdowy i dzieci drobnymi prezentami. Tradycyjna hinduska ceremonia ślubna może trwać nawet kilka dni i zawierać wiele ceremoniałów, których znaczenie rozumieją jedynie wtajemniczeni. Dlatego wiele par decyduje się na mniej tradycyjny ślub. Nie oznacza to oczywiście całkowitego odejścia od źródeł. Wciąż istnieją bowiem zasady, których należy dochować. Hinduski ślub powinien mieć miejsce na wolnym powietrzu, pod specjalnie przygotowanym do tego celu baldachimem. W czasie ceremonii narzeczeni siedzą na dywanie lub na ziemi. Panna młoda zakłada na tę okazję czerwone lub białe sari. Dodatkowo, co jest bardzo popularne w Indiach, może ozdobić skórę rąk i stóp wymyślnymi wzorami namalowanymi henną. Tatuaże te zmywają się stopniowo, a im dużej będą schodzić tym, według wierzeń, lepiej młoda mężatka będzie traktowana przez teściów. Natomiast pan młody ubrany jest w tradycyjny strój hinduski, który zawiera także turban. Zaproszonych gości obowiązują dwie podstawowe zasady. Po pierwsze należy unikać koloru czarnego w strojach. Druga zasada dotyczy obuwia. Przed wejściem do miejsca, w którym odbywa się ślub należy bezwzględnie zdjąć buty. Ceremonia przebiega według określonego schematu. Na kilka minut przed jej rozpoczęciem rodzina pana młodego spotyka się w pobliżu miejsca, gdzie ma odbyć się ślub. Kiedy wszyscy się pojawią wyrusza ślubna procesja w kierunku przygotowanej "świątyni". Pan młody może wykorzystywać nietypowe środki lokomocji np. słonia. Gdy przybędą na miejsce wita ich matka panny młodej. Wszyscy zajmują miejsca w "świątyni" i czekają na pannę młodą, która przynosi wianek dla swojego wybranka. W czasie ceremonii młodzi wymieniają się wiankami, a rodzice panny młodej myją ręce i stopy młodej parze. Już zaślubieni małżonkowie, wrzucają na szczęście ziarna ryżu do ogniska. Na koniec młoda para składa ukłon wszystkim gościom - począwszy od najstarszych. W ten sposób ceremonia dobiega końca. Jedną z najbardziej tradycyjnych ceremonii ślubnych, która ma głębokie korzenie w japońskiej kulturze jest Shinto. Jej początki sięgają VII - VIII wieku. Wraz z upływem czasu przybierała ona różne formy: od "Muko-iri", czyli przyjmowania pana młodego do domostwa panny młodej, do "Yome-iri", kiedy to panna młoda musiała zabiegać o akceptację w domu pana młodego. Ceremoniał Shinto nie kończył się na uroczystości zaślubin. Dalszy rozwój sytuacji zależał, między innymi, od statusu społecznego rodzin nowożeńców. Mogło się zdarzyć tak, że przez długi czas para młoda nie mogła wspólnie zamieszkać. Mąż odwiedzał żonę jedynie nocą. Dopiero po przyjściu na świat dziecka, lub po śmierci rodziców panna młoda została przyjmowana jako żona w domu rodzinnym męża. W niższych sferach, o gorszym statusie majątkowym, para młoda zostawała w swoich domach rodzinnych przez długi czas z bardzo prozaicznej przyczyny - rodziny nie było stać na utratę dochodu jaki wiązał się z odejściem córki lub syna. Od XIV wieku, głównie w rodzinach arystokratycznych, ślub zaczęto traktować w kategoriach politycznych rozgrywek na najwyższym szczeblu. Był on więc nierzadko przypieczętowaniem sojuszu, a uczucia przyszłych małżonków nie były brane pod uwagę. W tym czasie stała się bardzo popularna osoba swata - "Nokado", która przetrwała w nieco zmienionej postaci do dziś. Była to przeważnie zaufana osoba, bliska rodzinom narzeczonych. "Nokado" był odpowiedzialny za organizację spotkań rodzin tzw. "Mi - Ai", podczas których miały szansę lepiej się poznać. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że decyzje o ślubie młodych zapadały ponad ich głowami spotkania te były jedynie formalnością. Współcześnie młode pary w Japonii chętnie nawiązują do systemu Shinto. Spotkania "Mi - Ai", organizowane przez swata, bywają nadal praktykowane, ale nie mają one tak zobowiązującego charakteru jak dawniej. Trudno sobie dziś wyobrazić, aby młodzi decydowali się na ślub po jednym spotkaniu, w dodatku przeprowadzonym w obecności swata. Jeżeli jednak para przypadnie sobie do gustu może kontynuować spotkania na własną rękę. W Japonii za najlepszą porę roku na zawarcie związku małżeńskiego uważa się wiosnę i jesień. Śluby według stylu Shinto przeprowadza się w specjalnych świątyniach, bywa, że wznoszonych specjalnie na tę okazję. Uczestniczy w nim rodzina i bliscy krewni państwa młodych. Po obrzędach odprawianych przez prowadzącego ceremonię kapłana, pan młody czyta przysięgę wierności i nowożeńcy wymieniają się pucharami oraz obrączkami. Ceremonię kończy złożenie Bogom w darze gałązki świętego drzewa - Sakaki i wypicie tradycyjnej Sake przez rodziny państwa młodych na znak ich zjednoczenia. Następnie państwo młodzi i goście udają się na przyjęcie weselne. Tradycyjny strój panny młodej to kolorowe kimono, w którym przeważają dwie barwy: biała i czerwona. Kimono musi być także bogato ozdobione różnymi ornamentami. W czasie przyjęcia panna młoda może zmienić strój na mniej tradycyjny, ale równie wyszukany i elegancki. Po przyjęciu państwo młodzi wyruszają na miesiąc miodowy. Oczywiście ceremoniał Shinto nie jest jedynym sposobem na zawarcie związku małżeńskiego. Wiele par decyduje się wziąć ślub w duchu religii chrześcijańskiej, buddyjskiej lub po prostu w urzędzie stanu cywilnego. Z całą pewnością to jednak Shinto najpiękniej nawiązuje do japońskiej tradycji. |
2005-11-14, 13:54 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Obyczaje...
effcia_32, bardzo ciekawe, ale skad to skopiowalas (powinno sie podawac zrodla) i jaki mial byc sens? bo nic od siebie nie napisalas...
a chyba na forum chodzi o dyskutowanie... (w ciagu jednej doby od zarejestrowania juz 71 wiadomosci masz?) |
2005-11-14, 17:23 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Obyczaje...
wątek o przesądach już był: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=przes%B1dy
Ciekawa jestem ile osób ten tekścior przeczyta A Ewcia ... nie wiem sama ... może chce nadrobić czas, kiedy jej tu nie było? Nie wiem o co chodziło ewci w wątku "Kiedy???" po co taka odpowiedz http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47836 albo po co taki nic nie wnoszący wpis http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=63316, mam nadzieję ze ewcia jednak cos znajdzie i uatrakcyjni swój post |
2005-11-15, 18:38 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 245
|
Dot.: Obyczaje...
A możecie mi dziewczyny powiedzieć co złego jest w tym że chciałam wam napisać obyczaje? To chyba ciekawe , prawda? A to że piszę takie posty, to moja osobista sprawa. Nie raz spotkałam się z takimi postami w waszych i nie tylko waszych wiadomościach. To nie jest w porządku że tak publicznie mnie krytykujecie, ja dopiero się uczę , bo jestem tu nowa. A co w tym złego że w ciągu jednej doby napisałam tyle wiadomości? Może po prostu lubię pisać? Znalazłam tyle postów do napisania, więc chyba to nic złego że wypowiadam się na swój sposób? Na przyszłość chciałabym was poprosić żebyście takie wiadomości typu że nic ciekawego nie piszę i o co mi chodziło, pisały na wiadomościach prywatnych. Jestem nowa, i chyba wolno mi się mylić , albo nawet coś przeoczyć ?
|
2005-11-15, 20:54 | #5 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Obyczaje...
Cytat:
No ale niech ci będzie. Cytat:
Cytat:
A liczba postów wcale nie świadczy o tym ze jestes tu nowa i taka niezaradna |
|||
2005-11-15, 21:30 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Obyczaje...
Cytat:
|
|
2005-11-16, 07:29 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Obyczaje...
Cytat:
oczywiscie, ze masz prawo sie mylic, jak kazdy czlowiek, ale troche zaskoczyl mnie ton twojej wypowiedzi. spytalam w jakim celu zalozylas ten watek, bo oprocz zacytowanego materialu, nie dodalas nic od siebie - zadnego pytania, refleksji, prosby... a ty zamiast mi na to pytanie odpowiedziec, strasznie sie oburzylas... wyluzuj troche i nie tworz postow za wszelka cene, bo te zacytowane przez ele rzeczywiscie nie wnosza nic do poruszanych watkow... pozdrawiam. |
|
2005-11-16, 08:19 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 403
|
Dot.: Obyczaje...
skończcie już z tym pouczaniem bo zapychacie niepotrzebnie serwer ..może wystarczyłoby na niektóre posty poprostu nie udzielać odpowiedzi
|
2005-11-16, 10:08 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 245
|
Dot.: Obyczaje...
Ja się dziewczyny nie uniosłam, tylko trochę mi smutno. Bo... ja jednak chciałam dobrze i ... myślałam że będzie ładnie, jak będą nawet obyczaje w temacie : Na ślubnym kobiercu.
|
2005-11-16, 10:12 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Obyczaje...
Cytat:
nie ma sensu juz drazyc tego tematu. pozdrawiam i zycze milego wizazowania. |
|
2006-10-12, 21:22 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2
|
Dot.: Obyczaje...
To moje pierwsze wejscie na te strone i pierwszy temat ktory ogladam. Te "litanie" jak to okreslilyscie, przeczytalam z zainteresowaniem i naprawde nie rozumiem jaki cel ma besztanie za niepodanie zrodla, pisanie elaboratow i za robienie kotla na forum. Z tego co wiem, od kotla i balaganow sa na kazdej stronie moderatorzy, ktorych zakichanym obowiazkiem jest robienie porzadku, a nie zwracanie uwagi poczatkujacym w taki sposob, w jaki wlasnie sobie poczytalam. Uwazam, ze w ten sposob zniechecacie potencjalnych uzytkownikow. W koncu takich stron jak ta jest bardzo wiele i nikt nie musi tu siedziec, a robienie z forum lozy dla sarkazmu prowadzi do zmniejszenia grona uzytkownikow. To w dalszej kolejnosci prowadzi do zmniejszena wplywow od reklamodawcow, bo liczy sie w koncu ile osob te strone odwiedza. Czyli podsumowujac, na pyskowaniu i pouczaniu nie zarabia sie.
Pozdrawiam Jaga |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:46.