Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[atsenka]

Hej dziewczyny,

Dawno mnie nie bylo. Bylam 2 tygodnie na wakacjach i po powrocie mialam strasznego jet laga i dochodzilam do siebie ponad tydzien. Chodzilam spac o 19-20 i wstalam 4-5 rano! Normalnie wstaje po 7.00. W tym tygodniu juz jest o niebo lepiej tylko teskno za upalem i sloneczkiem. Mam nadzieje ze w Londyne tez sie niedlugo zrobi cieplej.

Ktoras z Was pisala ze zaczela robic kurs na prawo jazdy- tez sie przymierzam i tez bym chciala instruktora z polecenia. Moja kolezanka wyjezdzila 20h z instruktorem ktory niczego jej nie nauczyl i musiala od nowa sie uczyc z drugim wszystkiego! Kosztowalo ja to nie tylko duzo wiecej £ ale i czasu.

[Shevya]

Gdzie byłaś na wakacjach? Ah, słońce mi się znów marzy...

A póki co szukam namiętnie pokoju. I znów zmieniłam zdanie odnośnie miejsca, w którym chcę mieszkać Ale przeraża mnie to, że prawie nic za ÂŁ500 znaleźć nie mogę, a ceny idą tylko w górę. Czas się chyba poddać realiom, bo w takim tempie nic nie znajdę, a teraz praktycznie uciekam z obecnego mieszkania kiedy tylko mogę

I mówiłam kiedyś, że kocham Traid. Zmieniam całkowicie zdanie - ciuchy za ÂŁ2 w Wandsworth Oasis (kahoko - na Tooting jest świetny ) to jest to, niedługo zbankrutuję #wypuscbabepodczasokresu

[kahoko hino]

Napisane przez Shevya

I mówiłam kiedyś, że kocham Traid. Zmieniam całkowicie zdanie - ciuchy za ÂŁ2 w Wandsworth Oasis (kahoko - na Tooting jest świetny ) to jest to, niedługo zbankrutuję #wypuscbabepodczasokresu

o matko, nie kuś

ja kupiłam sobie we wt buty - z 30 funtów na 13! niestety, są nieco ciasne i mnie obtarły mnie wszystkie buty zawsze obcierają ale chcę je rozchodzić, bo są świetne dokładnie takie, jak chciałam

[phine]

tez ostatnio zmienialam pokoj. Ponizej 500 juz niestety srednio osiagalne. Za 540-600 mozna juz mieszkac w dobrym standarcie.
Jednak searching process .... kill me now. :/

A ja musze jeszcze tyle nadgodzin zrobic na buty, plaszcz, torebke i cala reszte #wiosna2016
meeeh ....!!! :p

[atsenka]

Napisane przez Shevya

Gdzie byłaś na wakacjach? Ah, słońce mi się znów marzy...

W Tajlandii Bylo fantastycznie i goraco!

Dziewczyny a ma pytanie. Wyrabiala ktoras z Was angielski paszport i moglaby udzielic jakis wskazowek? Czy jezeli pol roku nie pracowalam, bylam na utrzymaniu TZa i sie uczylam to mi to wlicza? Bo to bylo jakies 3 lata temu, wczesniej pracowalam ciagle przez 3 lata i teraz znowu pracuje ciagle przez 3 lata. Bede wdzieczna za jakies rady.

[travis]

Napisane przez atsenka

Hej dziewczyny,

Dawno mnie nie bylo. Bylam 2 tygodnie na wakacjach i po powrocie mialam strasznego jet laga i dochodzilam do siebie ponad tydzien. Chodzilam spac o 19-20 i wstalam 4-5 rano! Normalnie wstaje po 7.00. W tym tygodniu juz jest o niebo lepiej tylko teskno za upalem i sloneczkiem. Mam nadzieje ze w Londyne tez sie niedlugo zrobi cieplej.

Ktoras z Was pisala ze zaczela robic kurs na prawo jazdy- tez sie przymierzam i tez bym chciala instruktora z polecenia. Moja kolezanka wyjezdzila 20h z instruktorem ktory niczego jej nie nauczyl i musiala od nowa sie uczyc z drugim wszystkiego! Kosztowalo ja to nie tylko duzo wiecej £ ale i czasu.

ja robie prawko tzn uczy sie narazie w domu, za miesiac mam egzamin tepretyczny
poki co instruktora nie znalazlam, zacne chyba szuakc jak juz zdam teorie

[lekkosc_bytu]

Hej dziewczyny!

Jestem tu nowa, chciałam się przedstawić Mam 26 lat, mieszkam w zachodnim Londynie. Jestem tu prawie dwa lata, a jeszcze jakoś nie umiem się zaaklimatyzować, w Polsce powoli nie czuję się już jak w domu, tutaj też nie... Bardzo męczy mnie życie w takim ciągłym rozdarciu.
Chciałabym poznać osoby, które zrealizują ze mną pięć milionów najróżniejszych pomysłów - od wyjazdu do Nowego Jorku, po wyjście do klubu, muzeum, marokańskiej restauracji czy rozmowę do 6 nad ranem o nietzscheańskiej koncepcji nadczłowieka.

[skarpetta]

Napisane przez lekkosc_bytu

Hej dziewczyny!

Jestem tu nowa, chciałam się przedstawić Mam 26 lat, mieszkam w zachodnim Londynie. Jestem tu prawie dwa lata, a jeszcze jakoś nie umiem się zaaklimatyzować, w Polsce powoli nie czuję się już jak w domu, tutaj też nie... Bardzo męczy mnie życie w takim ciągłym rozdarciu.
Chciałabym poznać osoby, które zrealizują ze mną pięć milionów najróżniejszych pomysłów - od wyjazdu do Nowego Jorku, po wyjście do klubu, muzeum, marokańskiej restauracji czy rozmowę do 6 nad ranem o nietzscheańskiej koncepcji nadczłowieka.

Hej, może do Nowego Jorku z Tobą nie polecę, ale jak masz ochotę na wypad do jakiejś marokańskiej restauracji z chęcią się wybiorę
Też jestem tu prawie dwa lata i mieszkam w zachodnim Londynie.

[phine]

Hej drogie Panie!

Jak zawsze licze na Wasza wiedze i local know-how :P
Szukam pianina, ktorego moglabym uzywac do nauki gry - najlepiej Londyn Polnocny ale Centralny jest do ogarniecia tez.
Czy ktos zna kogos kto by uzyczyl? miejsce typu szkola etc gdzie stoi i sie kurzy?
Lub studio, ktore wynajmuje za godziny i nie kasuje jak za zboze?

wiem..wiem...
dziwne pytanie
noz widelec! dzieki z gory

[kahoko hino]

Napisane przez phine

Hej drogie Panie!

Jak zawsze licze na Wasza wiedze i local know-how :P
Szukam pianina, ktorego moglabym uzywac do nauki gry - najlepiej Londyn Polnocny ale Centralny jest do ogarniecia tez.
Czy ktos zna kogos kto by uzyczyl? miejsce typu szkola etc gdzie stoi i sie kurzy?
Lub studio, ktore wynajmuje za godziny i nie kasuje jak za zboze?

wiem..wiem...
dziwne pytanie
noz widelec! dzieki z gory

poszukaj na gumtree, można znaleźć w naprawdę dobrych cenach, czasem nawet za darmo niestety, transport pianina to jest większa filozofia (nie może być przechylone), no i stroiciel regularnie

[phine]

nie chce kupic, chce znalezc miejsce do ktorego ja chodze i korzystam

[kahoko hino]

Napisane przez phine

nie chce kupic, chce znalezc miejsce do ktorego ja chodze i korzystam

to musiałabyś tam chodzić codziennie dlatego wygodniej kupić.

[Ulotna88]

Witajcie dziewczyny!

Jako, że mieszkacie i ogarniacie życie w Londynie, to liczę na to, że będziecie miały parę słów "co i jak" dla takiego świeżaka jak ja

Planuję za 1,5 miesiąca od maja sprowadzić się do Lądka. Obecnie jestem na etapie szukania pracy (jako, że mój angielski jest na poziomie podstawowym/komunikatywnym) zdaję sobie sprawę, że początek nie będzie łatwy, i praca no cóż... do najlepszych nie będzie należała, ale nadszedł taki moment w moim życiu, że muszę coś zmienić. Trochę się boję, ale wiadomo - początki nigdy nie są łatwe. Dlatego też prosiłabym o podpowiedź gdzie uderzać ? Szukać pracy na własną rękę, czy zgłosić się do agencji pracy?

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi

[kahoko hino]

Napisane przez lekkosc_bytu

Hej dziewczyny!

Jestem tu nowa, chciałam się przedstawić Mam 26 lat, mieszkam w zachodnim Londynie. Jestem tu prawie dwa lata, a jeszcze jakoś nie umiem się zaaklimatyzować, w Polsce powoli nie czuję się już jak w domu, tutaj też nie... Bardzo męczy mnie życie w takim ciągłym rozdarciu.
Chciałabym poznać osoby, które zrealizują ze mną pięć milionów najróżniejszych pomysłów - od wyjazdu do Nowego Jorku, po wyjście do klubu, muzeum, marokańskiej restauracji czy rozmowę do 6 nad ranem o nietzscheańskiej koncepcji nadczłowieka.

pracuję w sw, mieszkam w se jak coś to pisz

Napisane przez Ulotna88

Witajcie dziewczyny!

Jako, że mieszkacie i ogarniacie życie w Londynie, to liczę na to, że będziecie miały parę słów "co i jak" dla takiego świeżaka jak ja

Planuję za 1,5 miesiąca od maja sprowadzić się do Lądka. Obecnie jestem na etapie szukania pracy (jako, że mój angielski jest na poziomie podstawowym/komunikatywnym) zdaję sobie sprawę, że początek nie będzie łatwy, i praca no cóż... do najlepszych nie będzie należała, ale nadszedł taki moment w moim życiu, że muszę coś zmienić. Trochę się boję, ale wiadomo - początki nigdy nie są łatwe. Dlatego też prosiłabym o podpowiedź gdzie uderzać ? Szukać pracy na własną rękę, czy zgłosić się do agencji pracy?

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi

żeby zacząć tu legalną pracę musisz mieć proof of address (zwykle umowa najmu) i NIN, na który czeka się ok. miesiąca.

[fattyfat]

Jak zwykle pojawiam sie znikad 😂😂😂 ale widze ze moj tematPhine, nie wiem jak anglicy, ale wiekszosc osob ktore znalam i mialy pianino czy fortepian nie byly sklonne do jego uzyczania. Nie wiem czy umiesz grac, bo jesli tak to nie powinno byc problemu zeby pojsc do jakiejs szkoly czy cos i moze spytac... Ale tak naprawde gra na pianinie, no coz, niestety po prostu raczej "trzeba" miec swoj instrument.


A najlatwiej po prostu brac lekcje. Taniej moze u jakiegos studenta czy cos
Albo innym wyjsciem jest tez bardziej kompaktowy keyboard. I nie ma problemow ze strojeniem
Niestety kojarzy sie glownie z muzyka disco polo


Ulotna88 powodzenia 😊😊 moim zdaniem agencja to ostatecznosc. Ja tam widze co i raz na ulicy "looking for a waiter (przykladowo), apply within". Wiadomo, moze nie trafisz od razu super dobrej pracy czy atmosfery, ale kto z nas nigdy nie mial ch****wej pracy czy wspolpracownikow, niech pierwszy rzuci kamieniem 😂

[kahoko hino]

Napisane przez fattyfat

Jak zwykle pojawiam sie znikad 😂😂😂 ale widze ze moj tematPhine, nie wiem jak anglicy, ale wiekszosc osob ktore znalam i mialy pianino czy fortepian nie byly sklonne do jego uzyczania. Nie wiem czy umiesz grac, bo jesli tak to nie powinno byc problemu zeby pojsc do jakiejs szkoly czy cos i moze spytac... Ale tak naprawde gra na pianinie, no coz, niestety po prostu raczej "trzeba" miec swoj instrument.


A najlatwiej po prostu brac lekcje. Taniej moze u jakiegos studenta czy cos
Albo innym wyjsciem jest tez bardziej kompaktowy keyboard. I nie ma problemow ze strojeniem
Niestety kojarzy sie glownie z muzyka disco polo


Ulotna88 powodzenia 😊😊 moim zdaniem agencja to ostatecznosc. Ja tam widze co i raz na ulicy "looking for a waiter (przykladowo), apply within". Wiadomo, moze nie trafisz od razu super dobrej pracy czy atmosfery, ale kto z nas nigdy nie mial ch****wej pracy czy wspolpracownikow, niech pierwszy rzuci kamieniem 😂

potwierdzam - instrument jest dość... intymny i każdy w mojej muzycznej tak do swojego podchodził.

są keyboardy naprawdę niezłe, z czujnikiem nacisku (cichszy/głośniejszy dźwięk w miarę do uderzenia), są pianina elektryczne - jest co wybierać

[phine]

Hmmm dzieki dziewczyny.
Otóz, w mojej sytuacji nie chodzi o wirtuozerie ale o przypomnienie i rozegranie. Na dalszym etapie bédé sie starac o instrument w domu (pianino, keyboard posiekalby mi dusze).
Mysle, ze sprobuje okoliczne szkoly etc - tam nieraz pozwalaja uzywac. Sa tez nieraz w szpitalach :P
Wszystkie opcje prawdopodobnie wyprobuje :P

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez fattyfat

ale kto z nas nigdy nie mial ch****wej pracy czy wspolpracownikow, niech pierwszy rzuci kamieniem 😂

Haha - so true

[bajeczka000]

Phine z tego co wiem to w sklepie Yamahy możesz sobie normalnie wejść i pograć. Pracownicy organizują też specjalne dni w których możesz wziąć lekcje gry ale to musiałabym dopytać na jakich warunkach się to odbywa.

Wysłane z Tapatalk

[fattyfat]

Az mi sie przypomnialo ze na St Pancras stoja pianina do grania 😂

[phine]

Ohhhhh coraz blizej!
Bajeczkaa a Ty masz jakis "wejscie" do tego? czy to dotyczy kazdego sklepu Yamaha? Poszukam sobie na necie co i jak, ale jak masz jakies spersonalizowane zrodlo to ja bardzo chétnie... <oczy kota ze shreka>

Fattyfat sa dwa nawet - bylam, ale tam jest zabawa a nie granie. Te pianinka dostaja niezle baty i nieprzywidywany waiting time.
Fajnie, ze sa ale zalatwia to moja potrzebe tak w 20%

dzieki wielkie Dziewczyny!

[fattyfat]

Wiadomo, tu wlasnie wynika geneza tego dlaczego muzycy nie lubiawypożyczać sprzetu - bo prawie kazdy kto widzi jakis instrument chcialby sprobowac 😁 tak jak na St PancrasLata mialam keyboard na wierzchu w domu i nieraz zwracalam rodzicom uwage ze dzieci znajomych itd maja sie nim juz wiecej nie bawic... Chodzilo bardziej o to ze przyciskaja byle co, zmieniaja ustawienia,a ja za gowniarza, szczatkowo znajaca angielski (instrukcja po ang i portugalsku), musialam potem dochodzic co to sie stalo 😂


I chyba w sumie jak kiedys tam bedziesz miala swoje pianino to tez zrozumiesz, jak to ostatnio ktos na mistrzach porownal wypozyczenie perkusji na kilka razy w tyg na godzinke, do wypozyczenia dziewczyny na numerek kilka razy w tygodniu 😆😆😆
Troche dobitne, ale nie tylko z instrumentami tak jest. Ja na przyklad robie bardzo krzywą minę jesli ktos chce uzyc mojego laptopa 😂
Podobnie krzywa mine bym zrobila gdyby ktos chcial pojezdzic mojego konia czy przejechac sie samochodem

[phine]

Masz absolutną racje i nie mam profesjonalistom za złe profesjonalnego podejścia.
Musi być jednak na świecie margines na bezczescicieli i jakies posredni sprzet dla nich. Taki nakład kosztów zeby przejść od punktu A do punktu B

licze na tą Yamahe

[fattyfat]

Napisane przez phine

Masz absolutną racje i nie mam profesjonalistom za złe profesjonalnego podejścia.
Musi być jednak na świecie margines na bezczescicieli i jakies posredni sprzet dla nich. Taki nakład kosztów zeby przejść od punktu A do punktu B

licze na tą Yamahe

Z tym ze ja z zadnymi profesjonalistami nie mialam do czynienia 😀 wiem co masz na mysli, bo ja tak samo chcialabym sprobowac tego czy tamtego a mozliwosci srednie... Tj o ile za dzieciaka rozbijalo to sie o mozliwosci i czas rodzicow (plus mala miejscowosc ), tak teraz glownie o brak czasu 😂Sama bym wrocila do grania, ale jak po maturze porzucilam, zdemotywowalam sie kiedy probowalam wrocic... Teraz bym wziela sie za skrzypce ale zal mi wspollokatorow 😂😂


Marzy mi sie tez szermierka... Tak na serio 😂

[enn_]

Napisane przez fattyfat

Z tym ze ja z zadnymi profesjonalistami nie mialam do czynienia 😀 wiem co masz na mysli, bo ja tak samo chcialabym sprobowac tego czy tamtego a mozliwosci srednie... Tj o ile za dzieciaka rozbijalo to sie o mozliwosci i czas rodzicow (plus mala miejscowosc ), tak teraz glownie o brak czasu 😂Sama bym wrocila do grania, ale jak po maturze porzucilam, zdemotywowalam sie kiedy probowalam wrocic... Teraz bym wziela sie za skrzypce ale zal mi wspollokatorow 😂😂


Marzy mi sie tez szermierka... Tak na serio 😂

Moj kolega zajal sie jakis czas temu szermierka, jest bardzo zadowolony.

[phine]

Otóz!!!!
Tez gralam za dzieciaka i chwile nawet dluzej... i nie sadzilam, ze bedzie "powrot" Na razie sié rozcwiczé. A pózniej kto wie! Kto bogatemu zabroni miec posh hobby hahaha

dla wspóllokatorów zatyczki do uszów w pakiecie!
skrzypce piékna sprawa <marzy....>

[bajeczka000]

Phine właśnie wracam do Londynu więc jak tylko będę wiedziała coś więcej to od razu dam Ci znać. Chodzi konkretnie o sklep Yamaha Music London na Wardour St.

Wysłane z Tapatalk

[fattyfat]

Napisane przez enn_

Moj kolega zajal sie jakis czas temu szermierka, jest bardzo zadowolony.

No dla mnie to wyglada meeeeega ale cierpie na brak zycia po pracy 😂 tym bardziej ze wlasnie wydzierzawilam sobie konia, teraz juz nic nie ma poza spaniem, niezwiazanego z konmi 😂Phine, jak wyzej, posh hobby juz mam 😆 ale ogolnie no w instrument niestety trzeba wlozyc spooooro pracy i trzeba powtarzalnosci, ja mam powtarzalnosc w poczatkowym okresie tylko, o ile ktos mnie nie przymusi 🙈🙈

[201605051021]

Gdyby ktos sie zastanawial czy zyje, donosze, ze zyje, tylko marnie, bo przez ostatni miesiac zamykam projekt wiec pracuje po mniej wiecej 12 godzin na dobe, spie po 3 i mieszkam bardziej na Heathrow, niz w domu

Wszystkich, ktorych skutecznie ignorowalam serdecznie przepraszam

Kahoko, to obecna tutaj ostatnio? Bo jej Osobistego mam ochote za posrednictwem o bezpieczenstwo pewnych tras lotniczych podpytac

[kahoko hino]

Napisane przez eevone

Gdyby ktos sie zastanawial czy zyje, donosze, ze zyje, tylko marnie, bo przez ostatni miesiac zamykam projekt wiec pracuje po mniej wiecej 12 godzin na dobe, spie po 3 i mieszkam bardziej na Heathrow, niz w domu

Wszystkich, ktorych skutecznie ignorowalam serdecznie przepraszam

Kahoko, to obecna tutaj ostatnio? Bo jej Osobistego mam ochote za posrednictwem o bezpieczenstwo pewnych tras lotniczych podpytac

chyba Cię myślami ściągnęłam!!! tak się zastanawiałam, co u Ciebie przez ostatnie kilka dni

pisz, czy tu, czy na fb podpytam, co i jak