Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[enn_]

Napisane przez MonnieB

Ja mam 12 na godzinę i co z tego jak i tak nigdy nie mam pieniędzy ;p
Czy są jakieś kursy zarządzania pieniędzmi? Bo ja już od tygodnia nie mam ani grosza i jedynie chodzę na siłownię i oglądam filmy w domu.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Moze poszukaj jakichs blogow? Duzo rad jest tez na roznych forach w necie.
Ja tez jestem wyjatkowo kiepska jesli chodzi o finanse.

[tamtaglista]

Monia ja Cię nauczę ;p

[kahoko hino]

Napisane przez enn_

Wizazu sie nie boje, wizaz mi nie placi.

Czuje sie przygnieciona wysokim poziomem dyskusji na temat zarobkow oraz kosztow zycia zagramanica i korzysci z zycia tamze i z przykroscia stwierdzam, ze na tym podforum nie da sie wrzucic zdjec do postow. Szkoda, bo chcialam skomentowac te urocza rozmowe pewnym gifem..
W tej sytuacji chyba po prostu pojde ogarnac syf, usunac wode z zepsutej pralki , usmarzyc kielbase i dokonczyc butelke wina, gdyz czeka mnie jutro kolejny ch*jowy dzien.

Da się. Z telefonu ciężej, z kompa wchodzą gładko z kodowaniem obrazkowym.

Napisane przez Onnaa88

Czyli jedna osoba miałby by problem żeby wynająć mieszkanie sama i w nim zamieszkać

Na minimalnej na pewno. A nam widać wyżej nie mierzysz


MonnieB, ja sobie ściągnąłam appkę i ona mi mierzy wydawaną kasę. Mnie to powstrzymuje na szczęście wino jest w kategorii ogólnej "food", bo bym się chyba załamała

[enn_]

Napisane przez kahoko hino

Da się. Z telefonu ciężej, z kompa wchodzą gładko z kodowaniem obrazkowym.







Na minimalnej na pewno. A nam widać wyżej nie mierzysz


MonnieB, ja sobie ściągnąłam appkę i ona mi mierzy wydawaną kasę. Mnie to powstrzymuje na szczęście wino jest w kategorii ogólnej "food", bo bym się chyba załamała

Sprawdzalam, to podforum nie rozpoznaje [img][/img].

[travis]

Napisane przez kahoko hino

Da się. Z telefonu ciężej, z kompa wchodzą gładko z kodowaniem obrazkowym.







Na minimalnej na pewno. A nam widać wyżej nie mierzysz


MonnieB, ja sobie ściągnąłam appkę i ona mi mierzy wydawaną kasę. Mnie to powstrzymuje na szczęście wino jest w kategorii ogólnej "food", bo bym się chyba załamała

Jak się nazywa aplikacja


Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[kahoko hino]

Napisane przez travis

Jak się nazywa aplikacja


Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

Monefy

[enn_]

Napisane przez kahoko hino

Monefy

bede testowac.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Czy ktos moglby mi wyjasnic WTF?
Przyszlo do placenia w knajpie (jedzenie pyszne, obsluga swietna), nikt nie placi napiwku, wiec uznalam - ok, zaplace te £10, zeby chociaz 10% wyszlo.
Natychmiast ktos mi tlumaczy jak debilce, ze mialam zaplacic "£16, nie £26". :/
Czy ja oszalalalm? 7 osob przy stole i nikt nie daje napiwku?!

[MonnieB]

Ja zawsze daje. Zależy jaki mam rachunek, ile osób itd, ale zawsze wychodzi ok 10%. Wstyd mi chodzić z ludźmi którzy nie zostawiają napiwku kiedy są zadowoleni i z jedzenia i z obsługi.
Jak my byliśmy z Kahoko i Travis w o2 to zostawiłam 5 funtów barmanowi tylko dlatego że dał nam koktajle w promocyjnej cenie więc i tak zaoszczedzilam 18 funtów:p

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[enn_]

Napisane przez MonnieB

Ja zawsze daje. Zależy jaki mam rachunek, ile osób itd, ale zawsze wychodzi ok 10%. Wstyd mi chodzić z ludźmi którzy nie zostawiają napiwku kiedy są zadowoleni i z jedzenia i z obsługi.
Jak my byliśmy z Kahoko i Travis w o2 to zostawiłam 5 funtów barmanowi tylko dlatego że dał nam koktajle w promocyjnej cenie więc i tak zaoszczedzilam 18 funtów

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Dokladnie. prawie sie zapadlam pod ziemie.

[MonnieB]

Niektórzy po prostu nie mają w sobie za grosz kultury.
Najgorsze dla mnie jak idę na randkę i facet płaci i nawet funta napiwku nie da...wtedy ja przeważnie otwieram portfel i coś tam zostawiam.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[enn_]

Napisane przez MonnieB

Niektórzy po prostu nie mają w sobie za grosz kultury.
Najgorsze dla mnie jak idę na randkę i facet płaci i nawet funta napiwku nie da...wtedy ja przeważnie otwieram portfel i coś tam zostawiam.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Dobrze, ze nie chodze na randki.
Ale calkiem serio, bylam naprawde niemilo zaskoczona i jeszcze to tlumaczenie mi jak kretynce, ze za duzo zaplacilam, zatkalo mnie. Dla mnie jest oczywiste, ze cena wyjscia do knajpy to cena z menu + przynajmniej 10%, chyba, ze wydarzy sie cos wyjatkowo nieprzyjemnego.

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

Ja zawsze daje. Zależy jaki mam rachunek, ile osób itd, ale zawsze wychodzi ok 10%. Wstyd mi chodzić z ludźmi którzy nie zostawiają napiwku kiedy są zadowoleni i z jedzenia i z obsługi.
Jak my byliśmy z Kahoko i Travis w o2 to zostawiłam 5 funtów barmanowi tylko dlatego że dał nam koktajle w promocyjnej cenie więc i tak zaoszczedzilam 18 funtów:p

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Jemu też dałam ale temu kelnerów nie, bo straszny partacz był.

Napiwki to kwestia kultury, ale wcale nie tylko osobistej. W wielu miejscach w UK nie daje się napiwków i taka jest 'tradycja'. Czesto jest napiwek wliczony w rachunek. Ja nie zostawiam zawsze, ale gdy jestem ponadprzecietnie zadowolona, to wtedy sypię

[MonnieB]

Ja nie zostawiam jak jest słaba obsługa, a jak jest bardzo słaba to pisze na rachunku że niestety ale muszą poprawić swój serwis.
Już kilka razy dostałam zimne a jedzenie a do dzisiaj nie zapomnę jak z byłym poszliśmy do Frankie and bennys na charing cross i pracowała Polka. Nie wiedziała że jestem z Polski bo siedziałam cicho, mój były zamawiał. Wziął sobie szejka ale mu nie smakowal więc zawołał i powiedział czy może jeszcze jednego, że on zapłaci, ten mogą zabrać i przynieść mu bananowy chyba czy jakiś tam inny. I ja słyszałam tylko z kuchni słowa: czarnuchowi szejk nie smakuje więc musisz zrobić innego, te bambusy zawsze to samo.
Na rachunku napisałam że niestety ale czarny bambus nie zostawi napiwku miałam napisać complaint ale jakoś przebolalam.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[donka_bez_ogonka]

Napiwek nie jest obowiązkowy, dlatego jeżeli jestem niezadowolona, albo było przeciętnie, to nie daję nic ekstra. Jeżeli było smacznie i miło, to zawsze staram się dać conajmniej 10% rachunku

[sylwiakaa]

Ja raczej zostawiam koncowke do pelnej kwoty.. jesli juz zostawiam... chociaz malo chodze po restauracjach..

[MonnieB]

Ja też nie daje jak jestem niezadowolona, to wiadomo.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[travis]

Idziemy na trampolina więc w tym tygodniu bądź w weekend?

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[skarpetta]

Napisane przez travis

Idziemy na trampolina więc w tym tygodniu bądź w weekend?

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

Tak!
Weekend? Powinnam mieć wolne popołudnie w sobotę.

[travis]

okey mi tez sobota popoludniu raczej pasuje

Z innej beczki, aplikowala ktoras z was o permanent residence?
Jestem tu 9 lat, czas na brytyjski paszport chyba

[enn_]

Napisane przez travis

okey mi tez sobota popoludniu raczej pasuje

Z innej beczki, aplikowala ktoras z was o permanent residence?
Jestem tu 9 lat, czas na brytyjski paszport chyba

Wydaje mi sie, ze jako Polka nie musisz sie o to ubiegac, ten status jest przyznawany automatycznie po 5 latach. Musisz po prostu zajac sie od razu procedura przyznawania obywatelstwa.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Ah, widze, ze sie zmienilo pod koniec zeszlego roku i jednak trzeba o to aplikowac. Sory za zamieszanie.

[travis]

Dokładnie😀od 2015 trzeba najpierw rezydentem stała mieć a potem o obywatelstwo. Aplikacja ma 87 stron 😗

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[Lucychix]

Wyglada to tak, ze po 5 latach stajesz sie od razu resydenetem, ale... aby uzyskac citizenship musisz tak jak by dokonac formalnosci odnosnie rezydentury. Te formalnosci sa potrzebne aby za rok zrobic sobie citizenship. Polacy moga miec podwoje i to bedzie swietne rozwiazanie, bowiem jak banki i korporacje beda wynosic sie do EU i Szkocji (to ze Skocja sie odlaczy od UK jest pewne), to jak masz podwoje obywatelstwo to bedziesz osoba bardzo poszukiwana bowiem bedziesz mogla przemieszczac i pracowac wszedzie. Jedno jest pewne. W przypadku exitu nalezy sie przygotowac na kryzysgorszy niz 2008 czyli:
a) prawdopodobna utrata pracy,
b) kryzys bankowy jest pewny,
c) drastyczny spadek cen nieruchomosci, czyli ci co maja mortgages to beda musieli wyczarowac z kapelusza srednio 40 K, bo te pieniadze banki beda wymaga aby zabezpieczyc kredyt,
d) silna inflacja, bowiem wojan handlowa z EU wraz z zalamaniem funta spowoduje straszna drozyne,
e) na jakiekolwiek benefity w razie utraty pracy nie ma co liczyc bowiem UK skarb juz jest pusty.
Politycznie mysle, ze do Grudnia Corbin przejmie wladze i wynegocjue deal z EU, swobody zostana utrzymane, ale Angielska gospodarka bedzie miala kregoslup przetracony na dlugie lata. Paradokslanie dla nas to bedzie dobry czas na znalezienie dobrej pracy (my bedziemy mogly aplikowac do amerykanskich bankow inwestycyjnych, ktore swoje operacje beda przenosic do EU, Angole nie beda mogli), zakup mieszkania (bowiem ceny powiny spasc o 40%) czy start wlasnego businessu (przebudzenie w celu naprawy goospodarki bedzie musialo nastapic, a dlugoterminowa umowe na wynajem bedzie mozna zawrzec o 50 % taniej niz teraz). My Polki nie mamy co bac sie brexitu, raczej niech sie boja Angole. W ostatecznosci takie kraje jak Canada czy Australia przyjma nas z otwartymi rekami. Ja w razie w sprawdzilam Canade i moge chocby jechac juz. Jednak dotyczy to osob ktore posiadaja relevant degree i umiejetnosci.
Pozdrawiam i zycze powodzenia.

[travis]

Tak wiem że po pięciu latach rezydent ale wcale nie musisz czekać roku potem na obywatelstwo jedli masz w sumie przepracowanych sześć lat jak w moim przypadku. O utratę pracy wcale się nie boję, benefitow nigdy nie brałam i nie mam zamiaru😄dzięki za info

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[Lucychix]

Nie jestem tego pewna. Teraz wyrabiam residence moim rodzicom. Czytalam na temat citizenship, ale nie pamietam czy musisz czekac rok od daty rezydentury czy tez mozesz od razu po zrobieniu rezydentury aplikowac o citizenship. We wniosku o rezudenture musisz wpisac daty pracy, nauki lub kiedy bylas na benefitach. A teraz techniczne pytanie. Jak pracowalas jako self-employer i robilas tax return przez neta to jakimi papierami to podeprzec, bo de facto juz teraz nie masz rzadnego papierowego dokumentu na tax return. Wszystko jest w necie. Drugie pytanie to to czy jak zlozysz im statements z banku za 5 lat (to najlepiej dokumentuje wszytko) wystarczy do sformalizowania rezydentury. Ja nadmienie ze rok temu zalatwialam sobie pozyczke na "na zycie" na studia ze student loan company i dolaczylam bank statements za 3 lata i sprawa zostala od reki zalatwiona bez jakichkolwiek zgrzytow. Mi osobicie brakuje dokladnie rok do rezydentury, ale mam nadzieje ze po wyjsciu z EU 2 letni okres przejsciowy zostanie utrzymany i gladko wszystko zalatwie. Nie wyobrazam sobie teraz zycia w PL. Dla mnie to bylby horror.

[chwast]

Hejka!
Ponad rok temu przewoziłam psa z Polski do Anglii. Chciałabym jechać z nim na urlop znow do polski, ktoś sie orientuje jakie warunki trzeba spełnić?


Wysłano z iPhone 6

[skarpetta]

Dziś jest mój dzień przeprowadzki... Dziękuję Wam dziewczyny za mile spędzony czas! szkoda, że wcześniej nie zaczęłam udzielać się w tym wątku

[travis]

:-( napewno się jeszcze zobaczymy

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[travis]

Jakaś cisza 😶

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[skarpetta]

Napisane przez travis

Jakaś cisza 😶

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

Bardzo, kiedyś nie nadążałam z czytaniem

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

A co mozna pisac, jak Lucy wbija na kolejny watek i pisze elaboraty o Brexicie