Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2 - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-20, 11:12   #3931
kiciamała
Zadomowienie
 
Avatar kiciamała
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Jaroszania obecnie dobrze chyba. Leze sobie i wypoczywam bo tydzien temu rozpoczela mi sie akcja porodowa. Na szczescie wszytko sie uspokoilo. Spodziewamy sie dziewczynki i z imieniem problem bo ten nasz Filipek jakos juz nie pasuje . Mamy wytrzymac do 36 tygodnia. Ja jestem dobrej mysli moze jeszcze przenosze.
Ja tak bardziej z Odchowalnia jestem zwiazana i tu to tak wpadam Was poczytac.

Ten sluz to raczej nie obstawialabym na chorobowy
__________________
Paulinka 13.11.2006

Natalia 24.09.2008


1%dla Karolinki http://www.karolina_pietrzak.ecom.com.pl/
kiciamała jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 11:46   #3932
agnes23
BAN stały
 
Avatar agnes23
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1 939
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Z tymi małżonami naszymi to coś jest nie tak. Ja też się muszę poskarżyć na mojego...wczoraj posprzątałam całe mieszkanie na błysk, bo teściowa w pracy, a mąż z teściem walczyli z gładziami na naszym mieszkaniu, no to ja tak jak co sobotę ale wolniej - wszędzie kurze pościerałam, na drabinie umyłam klosze w żyrandolu w naszym pokoju, potem wysokie lustra w szafie w przedpokoju, łazienka cała wyszorowana, poodkurzane i podłogi w całym mieszkaniu umyte na kolanach, z początku dobrze się czułam,w trakcie obiadu zaczął mnie krzyż boleć więc poszłam się położyć, potem mi przeszło i poszłam z mężem na mieszkanie pozamiatać troszkę.....było co robić, a sprzątałam bo miała przyjechać kuzynka męża z chłopakiem....wszystko było o.k., uszykowałam całą posiadówę, jak pojechali posprzątałam wszystko ze stołu i pozmywałam górę naczyń i krzyż bolał nie do wytrzymania, poszłam się umyć i do łóżka, długo nie umiałam zasnąć, bo wszystko bolało, przy każdym przewrocie - było ciężkie wzdychanie, na to mój mąż w nocy o 1 mówi do mnie: "mogłabyś tak głośno nie oddychać, tzn. nie wzdychać, bo mnie budzisz za każdym razem", no to ja nic nie odpowiedziałam i tylko się odwróciłam i dukałam do poduszki, jak on tak mógł, przecież ja w ciąży jestem, a on jak sapie i chrapie w nocy, a ja w ogóle wtedy nie śpię to jest dobrze. Miałam się dzisiaj na niego obrazić i nie odzywać, ale przydaje mi się, bo ja fatalnie się czuję, twardnieje mi brzuch i tak dziwnie boli od środka, do tego strasznie boli mnie gardło i drapie, że muszę pokasływać, nie mówiąc już że mam niskie ciśnienie i wysoki puls, nie mam apetytu i jest mi niedobrze. Nie wiem co się dzieje, wzięłam narazie nospę i odpoczywam...

Moja koleżanka z pracy urodziła wczoraj o 15.35 synka, ważył 3750 i mierzył 57 cm, dzwoniłam do niej, to powiedziała, że da się przeżyć, choć jest ciężko. Jak się czegoś więcej za jakiś czas dowiem to napiszę. Fajnie, że ona ma to za sobą....
agnes23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 12:10   #3933
Mylka
Raczkowanie
 
Avatar Mylka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 292
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

agnes23 my się chyba za bardzo staramy, kurcze inne kobiety (wcale nie ciężarne) potrafią wszystkie swoje obowiązki sprytnie sprzedać swoim partnerom a Ci je chwalą pod niebiosa, a my zamiast uważać na siebie to się zamęczamy żeby im przyjemność sprawić
Ah szkoda słów...
Mylka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 12:33   #3934
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez agnes23 Pokaż wiadomość
krzyż bolał nie do wytrzymania, poszłam się umyć i do łóżka, długo nie umiałam zasnąć, bo wszystko bolało, przy każdym przewrocie - było ciężkie wzdychanie, na to mój mąż w nocy o 1 mówi do mnie: "mogłabyś tak głośno nie oddychać, tzn. nie wzdychać, bo mnie budzisz za każdym razem", no to ja nic nie odpowiedziałam i tylko się odwróciłam i dukałam do poduszki, jak on tak mógł, przecież ja w ciąży jestem, a on jak sapie i chrapie w nocy, a ja w ogóle wtedy nie śpię to jest dobrze. Miałam się dzisiaj na niego obrazić i nie odzywać, ale przydaje mi się, bo ja fatalnie się czuję, twardnieje mi brzuch i tak dziwnie boli od środka, do tego strasznie boli mnie gardło i drapie, że muszę pokasływać, nie mówiąc już że mam niskie ciśnienie i wysoki puls, nie mam apetytu i jest mi niedobrze. Nie wiem co się dzieje, wzięłam narazie nospę i odpoczywam...
Serce a dlaczego nic mu nie powiedziałaś, tylko"dukałaś do poduszki". Facet to takie stworzenie , któremu jak się pewnych rzeczy nie wyjaśni jak dziecku to nic do niego nie dotrze. ciekawe jaki on byłby "dzielny" mając taki brzuszek i po takim dniu . Uważam,że zdecydowanie za dużo pracujesz w domu. czas chyba podzielić pewne obowiązki, niech się nauczy. Jak maleństwo przyjdzie na świat też zamierzasz sama wszystko robić? Ściskam Cię mocno i nie forsuj się tak

Cytat:
Napisane przez Mylka Pokaż wiadomość
agnes23 my się chyba za bardzo staramy, kurcze inne kobiety (wcale nie ciężarne) potrafią wszystkie swoje obowiązki sprytnie sprzedać swoim partnerom a Ci je chwalą pod niebiosa, a my zamiast uważać na siebie to się zamęczamy żeby im przyjemność sprawić
Ah szkoda słów...
Dokładnie
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 13:28   #3935
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

ja tez jestem z tych co przez caly czas sprzataly, gotowaly i nie narzekaly tylko dlatego, ze jest sie w ciazy. myslalam, ze bede taka fajna, nieklopotliwa, a Kamil sam wyjdzie z inicjatywa pomocy np w jakis domowych obowiazkach. przeliczylam sie niestety zauwazylam, ze kobiety, ktore od poczatku leza do gory brzuchem i obwieszczaja swiatu kazda swoja dolegliwosc lepiej na tym wychodza. przy drugiej ciazy juz nie bede brala tyle obowiazkow na siebie bo potem facet zapomina, ze ma ciezarna w domu.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 13:35   #3936
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
ja tez jestem z tych co przez caly czas sprzataly, gotowaly i nie narzekaly tylko dlatego, ze jest sie w ciazy. myslalam, ze bede taka fajna, nieklopotliwa, a Kamil sam wyjdzie z inicjatywa pomocy np w jakis domowych obowiazkach. przeliczylam sie niestety zauwazylam, ze kobiety, ktore od poczatku leza do gory brzuchem i obwieszczaja swiatu kazda swoja dolegliwosc lepiej na tym wychodza. przy drugiej ciazy juz nie bede brala tyle obowiazkow na siebie bo potem facet zapomina, ze ma ciezarna w domu.

w pierwszej ciąży właśnie tak miałam jak Ty. Biegałam, sprzątałam - ciąża przecież nie choroba. Myłam ścierką podłogi prawie do samego porodu. Teraz się wycwaniłam. Mąż nauczył się myć okna, podłogi, wysprzątać porządnie łazienkę. Teraz dopiero wie jaka jest ciężka praca w domu - wreszcie to docenia . Trzeba było drugiej ciąży, żebym zrozumiała co nieco. I wcale nic mi poważnego nie dolega, ale dlaczego nie miał by mi pomóc, nie jestem żadną supermenką.
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 17:18   #3937
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

hejka dziewczynki ja tylko na chwilę wpadłam zobaczyć co naskrobałyście. wróciłam właśnie z przyjęcia weselnego (było wczoraj, ale byliśmy potem u teściów) i jestem padnięta, idę do łóżeczka.

Jaroszania mi 2 razy taka galaretka wyleciała. 1 raz podczas prysznica zobaczyłam w wannie, drugi raz jak byłam w ubikacji. był raczej przezroczysty, bardziej ciut białawy niż mleczny (nie żółty), ale po tych 2 razach wszystko ustąpiło i nawet zapomniałam lekarzowi o tym powiedzieć...
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-20, 17:54   #3938
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

cześć dziewczyny, wybaczcie ,że pisze tak późno ale od wczoraj południa byłam na działce-a tam netu ani widu ani słuchu.
tak mi jakos smutno... wczoraj miałam wizytę z dokładnym usg! wszystko jest ok! serduszko zdrowe, przepływy pępowinowe i mózgowe takie jakie byc powinny, tylko waga mojej małej kruszynki trochę mnie martwi- jestem w 33 tygodniu a Natalka ma 1610 gram. Chudzinka mała...
lekarz mówi, ze dziecko dopasowuje się do kształtów mamy, a ja razej do drobnych należę, mój brzuch też olbrzymi nie jest, ale mnie to jakoś nie uspokoiło!
wody mam w normie. Mój przyrost wagi w 33 tygodniu to 7 kg.
Pocieszam się tym, że moja mama rodziła wyjatkowo małe dzieci- siostra miałą 2550g a ja 2800g-najwyraźniej w nią się wrodziłam...
od wczoraj zaczęłam też liczyć ruchy mojej małej- do południa w dowolonej godzinie powinno ich być min 10 - narazie małą się spisuje
powiedziałam tez o moich twardnieniach (5 dziennie) - zostałam dokładnie zbadana i wg mojego lekarza wszytsko jest w porządku...ufff kamień z serca!
a dodaję oczywiście wymiary Natalki:
BPD 80 mm
HC 281 mm
FL 59 mm
AC 262 mm
EFW 1610g
MPV 45 mm
AFI 120 mm
już wiem, ze moja Natlka 3 kg pewnie nie przekroczy. A i zapomniałam dodać, że ułożona jest główką do dołu- mądra kruszynka!
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 19:06   #3939
żabulka21
Rozeznanie
 
Avatar żabulka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: z pólnocy :-)
Wiadomości: 598
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Dorotka nie przejmuj sięSkoro lekarz powiedział ze wszystko jest w porządku to na pewno tak jest.Po prostu będziesz miała bardzo zgrabniutką córcię
żabulka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 19:12   #3940
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Dorotka te prawie 1700g to wcale nie tak malo. tym bardziej, ze tak jak mowisz Twoja mama rodzila leciutkie dzieci. te ruchy staralam sie liczyc w ostatnim czasie, ale potem tylko sie stresuje, ze jest za malo wiec odpuscilam.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 19:42   #3941
Amaretta
Rozeznanie
 
Avatar Amaretta
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 905
GG do Amaretta
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

To ja dzis napisze co mi wczoraj wciało.

Byłam w czwaretk na wizycie. Mialam bardzo dokladne usg - lekarz po kolei ogladal wszystkie narzady, przepływy itp i wszystko ok. Misia ładnie rosnie i z tego co da sie wypatrzec na usg to wszystko super.
Ale potem mialam badanie ginekol. i juz sie skonczyly dobre wiesci. Szyjka mi sie skrociła do 3 cm i zrobila sie miękka a równo 2 tyg wczesniej byla w porzadku. Wiec od jutra musze juz isc na zwolnienie i najpozniej we wtorek lekarz mi załorzy krazek bo to zdecydowanie za wczesnie na takie przeboje z szyjka. I mam duzo odpoczywac i nic ciezszego nie robic.
Wiec dołaczam do Mamus lezacych i pachnacych...

Do tego podczas wizyty mialam taki napiety brzuch i dr sie pytal czy mi sie to czesto zdarza. Ja myslałam ze to moja Misia tak lezy w poprzek brzucha i to dlatego ale zostałam oswiecona ze dzidzius lezy główka w dól a to macica twardnieje. No mowie wam szok. I jak zaczełam zwracac na to baczna uwage to sie okazało ze mi sie to zdarza pare razy na godz tak po 2-5 min i nawet jak leze na łóżku i nic nie robie. No to sie dopiero posrałam ze strachu. Wczoraj to juz prawie cały dzien odpoczywałam i modlilam sie zeby do pon doczekac i zaraz rano poleciec do gina.
Na szczescie dzis jest dobrze. Brzuch twardnial tylko 2 razy. Mam nadzieje ze to odpoczywanie pomogło. Ale co sie strachu najadłam to moje. Teraz to dopiero 27 tydz i na takie twarnienia czeste to zdecydowanie za wczesnie.
Wczoraj z tego stresu to ja juz sama nie wiedzialam czy to brzuch twardnieje czy dziedzius sie kreci.

Na wizyte i tak ide jutro bo musze sie zglosic po zwolnienie do pracy to sie skonsultuje jeszcze.

Dlatego wczoraj pytałam Sawyer jak ona odczuwa te twardnienia, bo u mnie to jest tak ze brzuch sie robi taki napiety i twardy ale nie tak jak kamien. I to jest bardzo nieprzyjemne ale nie boli. I po pwenym czasie jak troche zmienie pozycje to przechodzi.

Dobra to by byla na tyle. Dziewczyny nie szlejcie z tym sprzataniem bo u mnie wszystko bylo super i ja naprawde nie za wiele robilam poza normalnym chodzeniem do pracy a tu nagle w ciagu 2 tygodni takie zmiany.
Teraz zamierzam sie naprawde oszczedzac bo mi na patologie nie spieszno. Mam tylko nadzieje ze ten krazek pomoze.
Amaretta jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-20, 19:50   #3942
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Dorotka nic się nie przejmuj! Przecież niektóre dzieci urodzone w terminie nie przekraczają 3kg, a inne ważą ponad 4. A skoro u Ciebie w rodzinie jest skłonność do małych noworodków to nie ma powodu do zamartwiania. Dziś właśnie rozmawiałam na podobny temat, bo mój brat rodzony i brat cioteczny urodzili się w odstępie 3 dni. Rodzony ważył 4,5 kg, a cioteczny 2,2kg więc różnica między nimi była spora. Ale już po roku to właśnie brat cioteczny był już większy i cięższy, no i zostało mu to do dziś.

Najważniejsze, że z malutką wszystko ok

Ja ruchów nie liczę, mój synek czasem przez godzinę potrafi ruszać się bez przerwy, aż mi się flaki przewracają, a czasem przez godzinę czy dwie wcale go nie czuję. Tak ogólnie to nie mogę narzekać ostatnio na jego ruchliwość, daje czadu na całego.

Amaretta nie za dobre wieści nam tu przynosisz... No to leżymy kobieto, leżymy! Co do skurczy to też je tak odczuwam jakby młody wypychał mi dupkę, skacze mi wtedy puls i robi się duszno. Na szczęście nie mam ich tak często, może kilka dziennie. Moja szyjka na ostatnim badaniu, miesiąc temu też miała 3cm, ale pewnie nie była miękka, bo by coś powiedzieli. Jutro rano idę na "przegląd" to się dowiem w jakim stanie jest moje podwozie

Jak tak dalej pójdzie to cały wątek będzie leżał i pachniał
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:03   #3943
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
Dorotka te prawie 1700g to wcale nie tak malo. tym bardziej, ze tak jak mowisz Twoja mama rodzila leciutkie dzieci. te ruchy staralam sie liczyc w ostatnim czasie, ale potem tylko sie stresuje, ze jest za malo wiec odpuscilam.
jaroszaniu, mój gin powiedział, że jeśli do południa w przeciągu godziny nie naliczę 10 ruchów, to mam wybrac sobie jeszcze jedną godzinę z zakresu -10, 14-15, 19-20 i jeśli będą w tym czasie min. 4 ruchy jest ok- jeśli nie kierowac się na kontrolę do szpitala...
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:12   #3944
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Amaretta - po zdjeciu krazka slyszalam, ze ciaze mozna nawet przenosic
Dorotka czyli te 10 ruchow ma sie pojawic w ciagu 1godziny? ja wlasnie nie wiem jak to liczyc, z kopniakami i wypieciami jest latwo, ale jak mi sie rusza np przez pol minuty i przejezdza czyms to nie wiem czy liczyc to jako jeden ruch?
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:32   #3945
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
Amaretta - po zdjeciu krazka slyszalam, ze ciaze mozna nawet przenosic
Dorotka czyli te 10 ruchow ma sie pojawic w ciagu 1godziny? ja wlasnie nie wiem jak to liczyc, z kopniakami i wypieciami jest latwo, ale jak mi sie rusza np przez pol minuty i przejezdza czyms to nie wiem czy liczyc to jako jeden ruch?
ja takie dłuższe przesuwanie to bym zaliczyła tak hurtowo, jako całą serię ruchów
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:47   #3946
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
Amaretta - po zdjeciu krazka slyszalam, ze ciaze mozna nawet przenosic
Dorotka czyli te 10 ruchow ma sie pojawic w ciagu 1godziny? ja wlasnie nie wiem jak to liczyc, z kopniakami i wypieciami jest latwo, ale jak mi sie rusza np przez pol minuty i przejezdza czyms to nie wiem czy liczyc to jako jeden ruch?
10 ruchów w ciągu godziny.
z tym, że bierz pod uwagę tylko pojedyncze ruchy- serie licz jako 1 ruch. No i licz zarówno kopniaki jak i przeciąganie itp.
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:47   #3947
Liatris
Rozeznanie
 
Avatar Liatris
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 545
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Jaroszaniu ja również mam jakieś "upławy" białe. Nie zawsze, ale czasem się zdarza. To nie jest maziste tylko takie raczej ciągnące się. Wcześniej już to miałam pytałam lekarza, ale stwierdził, że wszystko w porządku.

Mylka nie ma żadnego chlipania w poduchę. Jak ktos rani Twoje uczucia, to zwróć tej osobie uwagę. Twój mąż się nie domyśli o co chodzi a Ty będziesz cierpiała w samotności. Gdy mój tż przychodzi z pracy nachmurzony i próbuje się na mnie wyładowywać, to mówię mu żeby przed wejściem do domu się wykrzyczał, bo sobie nie życzę takiego zachowania. Postęka pod nosem i szybko mu przechodzi. Jak będziemy sobie pozwalać, to ludzie szybko stracą do nas szacunek.

Dziewczyny tak jak powiedziała Goga nie jesteśmy i nie musimy być supermenkami. Na początku też wszystko musiało być na błysk u mnie w domu, a teraz sobie odpuściłam. Nie mam zamiaru się przesilać.

Amaretta kochana wyleguj się ile możesz .

Dorotko tak jak mówią dziewczyny, Twoja córcia bedzie drobna, ale to nic złego.

Byliśmy dzisiaj z tż na zakupach w Matarni trójmiejskiej. Masa ludzi i kupa szmat. Dzięki tej pogodzie pochmurnej, jest mi dużo lżej. Nie męczę się aż tak bardzo.
Chyba też zacznę liczyć ruchy, chociaż mała ostatnio nie daje mi spokoju.

A z tą nagła zmianą płci, to w razie co mój syn będzie nosił sukienki.
Liatris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 20:49   #3948
Liatris
Rozeznanie
 
Avatar Liatris
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 545
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Lija widzę, że jesteś co tam u Ciebie?
Liatris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 21:05   #3949
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Mylka, faceci są bardzo prostolinijni! jak im czegoś nie wyłożysz prosto z mostu to tego nie zauważą! ja mam to z moim Przemkiem! mogę obok niego sapać wkładając buty, jęczeć( specjalnie ) z bólu pleców, a on w ogóle jakby nic się nie działo- dopiero gdy go o to poproszę, zwrócę na coś uwagę- pomoże, wymasuje, ulży... oni tacy już są- MAŁODOMYŚLNI!
nie zadręczaj się tym- ja już się na ten fakt uodporniłam
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-20, 21:09   #3950
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

dobra wiec jutro po sniadaniu na godzine klade sie i licze.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 21:21   #3951
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
dobra wiec jutro po sniadaniu na godzine klade sie i licze.
powodzenia! ja liczę od 10 do 11.00
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 21:24   #3952
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

zawsze od 10-11???? tak to mi sie dziecko w zyciu nie ruszy. myslalam, ze to albo po posilku albo w godzinach aktywnosci. moje dziecko zwykle ma takie 2/3 pory w ciagu dnia.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-20, 21:46   #3953
tylkooliwka
Wtajemniczenie
 
Avatar tylkooliwka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 037
GG do tylkooliwka
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Kurczę,kilka dni do Was nie zaglądałam i proszę znowu ktoś przeżywa tragedię,której nie da się odwrócić,Ismenkusia trzymaj się mocno......tak bardzo mi przykro......

Cieszę się,że większość z Was ma miłe informacje,bo ja już zaczynam się zastanawiać czy mam odwagę żeby spróbować jeszcze raz.

Amaretta odpoczywaj jak najwięcej i pełen relaks niech się dzidziuś jeszcze nie pcha na świat,tylko leży w ciepełku.

A Dorotka ma świętą rację z tymi facetami!!!

Edytowane przez tylkooliwka
Czas edycji: 2008-07-20 o 22:09
tylkooliwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 06:46   #3954
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Wypróbowałam dziś w nocy poduszkę do spania dla ciężarnych. Dziewczyny polecam, wyspałam się, nie wierciłam dla mnie rewelacja . Pożyczyła mi ją przyjaciółka, bo już wcześniej słyszałam o zaletach tej podusi, ale zawsze było mi "szkoda" pieniędzy.

Wybieram się dziś do Tesco, połazić i poszperać. Potrzebuję paru akcesoriów dla maluszka ( pieluszki, przewijak, proszek, łapki-niedrapki, i coś co jeszcze znajdę ). Mąż w tym czasie będzie podnosił swoje kwalifikacje na kursie prawa jazdy. Jak skończy przyjdzie po mnie i ewentualne zakupy. Ze spokojem połażę sobie po sklepie.

Życzę wszystkim udanego dnia
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 07:34   #3955
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
zawsze od 10-11???? tak to mi sie dziecko w zyciu nie ruszy. myslalam, ze to albo po posilku albo w godzinach aktywnosci. moje dziecko zwykle ma takie 2/3 pory w ciagu dnia.
ja akurat wybrałam sobie tę godzinę. Wybierz sobie dowolną do południa.I co dzień o tej porze licz ruchy.
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 07:34   #3956
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Hej MAMy
Wszystkim pachnącym i leżacym proszę leżeć...chodzącym prosze sie oszczędzać...dla pocieszenia dodam że włąśnie moja znajoma która cała ciąże na tabletka bo już od 15 tc miala skurcze np co 4 minuty i rozwarcie 3cm teraz chodzi bo ma terimin i nic ją nie bierze...


Z tymi ruchami to każdy inaczej widzę jakoś ma - mój lekarz każe mi liczyć codziennie od 9.00 i do 15 musi być te 10 jak nie ma to do niego telefon. Zreszta w szpitaplu mialam podobnie karte od godziny 9 i tam zaznaczałam.

Ale myśle że trochę powinniśy podchodzić do tego jak kiedys jaroszania pisała, liczyć hmmm obserwować wiecie czy jest tak jak zawsze itp bo inaczej zwariujemy a złe samopoczucie psychiczne jest zdecydowanie gorsze czasem niz rozwarcia itp tak przynajmniej ja w to wierzę

Więc buziaki słonecznego dnia
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 07:44   #3957
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
agnes23 slodkie ciuszkilista spora, dobrze, ze juz wiekszosc kupilam. mam tylko pytania do tych rzeczy:

20)Gruszka do nosa
33)„Leko” gaziki do pępuszka
42)Zasypka
43)Kapturki do karmienia na piersi
44)Patyczki higieniczne dla niemowląt
47) karuzela

kupujecie gruszke czy Fride? ja wzielam Fride, zobaczymy jak bedzie sie sprawowac
od wielu osob w tym poloznych slyszalam, ze gaziki leko sa zbyt twarde dla pepuszka i lepiej uzywac najzwyklejszego gazika
zasypka - podobno niepotrzebna
te oslonki to chyba mozna kupic jak rzeczywiscie bedzie problem. jelsi okaze sie, ze dajemy rade to moze niepotrzebnie wyda sie pieniadze
patyczki - u niemowlakow uzywa sie patyczkow? z tego co wiem to nie, a to co jest na zewnatrz mozna zgarnac wacikiem
karuzele powinno sie wprowadzac troche pozniej, nie zaraz po urodzeniu zeby nie przestymulowac dziecka

ktos ma jakies inne informacje niz ja albo sie nie zgadza?

A chciałąm si jeszzce odnieść do tego co kiedyś pisała Ania:

- więc zdecydowanie Frida - gruszką nic nie zrobiłam a frida sprawdza się super - wiadomo dziecko jej czasem nie lubi ale nie lubi też lekó zastrzyków itp no ni unikniemy dopóki nie nauczy się smarkać....
- gaziki leko - to dla mnie zbędny wydatek bo troszkę one wychodzą a ja przemywałm spirytusem czesto przy kazdej zmianie pieluszki, kupilam po porstu spirytus normalny w sklepie rozrabiam w prpoporcjach łyżeczkowych (pouszkam to Wam podam bo teraz nie pamietam dokłądnie już) i przemywam i tu właśnie ... przydał mi się patyczki do uszy - bo nimi się dokłądne w pępuszku pogrzebie - ale uwaga takie zwykłe patyczki nie dla dzieci te z tymi blokerami!
- zasypka - dokładnie - nie potrzebna no chyba ze nie bedziemy uzywac zadnych innych kremow ani oliwki to mozna stosowac zasypke - ja nie uzywałam
- osłonki - faktycznie radzę dopiero jak jest problem
- no i z karuzelą też możńa poczekać chyba nawet do drugiego trzeciego miesiaca....

Reasumując potwierdzam wszystkie spostrzeżenia
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 08:03   #3958
GoniaJ
Rozeznanie
 
Avatar GoniaJ
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: PL/USA/JP
Wiadomości: 823
GG do GoniaJ Wyślij wiadomość przez MSN do GoniaJ Wyślij wiadomość przez Yahoo do GoniaJ Send a message via Skype™ to GoniaJ
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Hej Kochane...
Ja mialam zalamanie psychiczne w sobote wiec milczalam, wole milczec niz uzalac sie nad soba. Jestem juz po prostu zmeczona wszystkim, martwieniem sie o wszystko, zalatwianiem, szukaniem, kupowaniem, zalatwianiem transportu do mebelkow, szukaniem wozka z miarka w reku po sklepach czy sie zmiesci do bagaznika, czy fotelik bedzie ok do samochodu. Kiedy oplacici to kiedy tamto, rozpakowywaniem kartonow, szykowaniem pokoiku, malowaniem scian, sprzataniem, skladaniem mebli. Tak bym chciala zeby ktos powiedzial, nie przejmuj sie tym czy tamtym ja to zalatwie.
Jeszcze poszlam na spotkanie w szpitalu, i zwiedzanie szpitala w sobote a tam same babki z mezami, mezami i rodzicami a ja kutwa jak zwykle sama, no ale ok se mysle mam to w D....E. A babki zaczynaja robic wyklad ze jak sie zacznie akcja porodowa, to nie dzwonimy odrazu i nie przyjezdzamy. MAZ sie nami zajmuje i jak juz widzi ze ledwo co chodzimy przy skurczach i mamy problem z mowieniem to MAZ dzwoni i nas wiezie do szpitala MAZ parkuje przy izbie przyjec prowadzi nas i MAZ za nas zalatwia sprawe w recepcji. Po czym MAZ musi odstawic samochod na inny parking bo ten przy samym wejsciu jest tylko na 30min.
MAZ jest z nami przy porodzie, MAZ nas masuje, MAZ nas trzyma za reke, MAZ pomaga, z MEZEM mozemy pospacerowac, MAZ nam moze pojsc po smakolyki jak chcemy. MAZ, MAZ, MAZ ewentualnie RODZICE.
Na zajeciach w szkole rodzenia, karmienia i opieki nad noworodkiem zawsze sa MEZOWIE bo duza czesc wykladow jest skierowana do MEZOW....
BOSZZZZ.... Myslalm ze wyjde z siebie, a co z osobami jak ja? Mam zadzwonic do szpitala wtedy jak nie moge juz podejsc do sluchawki i nie moge mowic, mam wsiasc w samochod i sobie przyjechac, zameldowac sie w szpitalu po czym odstawic samochod na inny parking 20 minut od szpitala i wrocic se z kapcia i sie zajac sobie i se rodzic...
ohhh...przepraszam, ale po prostu przeszla mi ochota po tym na wszystko mialam ochote wypisac sie z tych szkol itd po chusteczke mi to...

No to sie wymarudzilam, skonczylo sie na tym ze poplakalam sekunde splynely mi 3 krokodyle zly po policzku wczoraj w nocy i musialam sie pozbierac, bo co mam zrobic, nawet kutwa kiepskiego dnia nie moge miec...

Po za tym zycze udanego dnia laseczki, sorki ale to chyba moj pierwszy raz kiedy musialam sie tak uzewnetrznic, zawsze to ja naleze do tych silnych ale co mi tez sie nalezy czasem dzien slabosci.
GoniaJ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 08:19   #3959
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Dzień słabości Goniu to już dawno Ci się należał i nie ma co się przejmować - nie można ciągle być twardym, a i tak Cię wszystkie podziwiamy że jesteś. A w tych szkołach tak mówią żeby tatusió przekonać,
ja mam swojego przy sobie i oczywiście nie chciałabym go nie mieć ale czasami to jakby go nie było, teraz niedawno rodziłą znajoma i tak aporpo tego co mąż ma robić przed porodem historia...
Mila rodzić w innym mieście (bo lekarz jest z miasta 30 km od naszego).
Zaczynaja sie skurcze lekkie - wieczorem - na meczu mistrzostw Europy.
On - nawet nie mów mi teraz o rodzeniu - weź nospe poloż się i odpoczywaj
W nocy - chrapal jak skurcze coraz mocniejsze
4 rano - męzu obudź jedziemy bo nie zdażymy dojechac - on jeszcze daj mi chwilke pospac do poźna mecz ogladałem
7 rano zawiozl ja do naszego szpiala w naszym mieście - co bedzie po innych miastach lata, urodzila w godzine po przyjedziez do szpitala

hmmm zabawne to to jest ale chyba juz wole sama doczolgac sie do szpitala, ja to czasem żartuje ze pojde sobie pieszo bo mam jakies 20 minut to mi sie troszke rozwarcie powiekszy

Buziaczki Goniu
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-21, 08:32   #3960
Dorotka@
Zadomowienie
 
Avatar Dorotka@
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

Goniu,
ja Cię kochana podziwiam, że chwila słabości dopadła Cię dopiero teraz! ja mam swojego Męża przy sobie, a takie doliniaste dni już nie raz zaliczyłam. O szkołę rodzenia się nie martw, bo partnerzy są z reguły niedoinformowani i po prostu przerażeni porodem- dlatego tak często zwraca się na nich uwagę, by ich uspokoić i niejako oswoić z tym faktem.
domyślam się, że jest Ci ciężko- bo przez wszystko przechodzisz sama, wszystko musisz sama przygotować, załatwić- kochan apodziwiam Cię, że to wszystko co opisałaś robiłaś sama - nasza MAMA Supermenka!
Nie martw się - gorsze dni zdarzają się każdej z nas! tylko sama zauważ- Ciebie dopadły dopiero teraz!twarda z Ciebie babka!
trzymaj się ciepło!
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać...
Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo...
Dorotka@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:12.