Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

[anuhaaaaaaaaaa]

Gonia pewnie, że możesz mieć gorszy dzień! I to nic nienormalnego i tak powinnaś dostac złoty medal za to, że musisz przechodzić to wszystko sama a my tu jeszcze narzekamy na tych naszych tż... pewnie sama byś chciała tak ponarzekać. Mam nadzieję, że twój twój tż zdąży wrócić do porodu i będziesz go miała przy sobie

a ja po wizycie chciałam ogłosić, że jako kolejna ROzwarta i gotowa melduję się do klubu leżących i pachnących! Giniowa przy badaniu: "szyjka miękka, może puścić" no to leżymy.... jak dobrze, że mam laptopa Teraz wizyta z "przeglądem" za 2 tyg, ale co tydzień od następnego poniedziałku mam ktg. Też muszę liczyć ruchy, ale u mnie to już całkiem inaczej. Mam to robić 3 razy dziennie przez całą godzinę: 7-8, 12-13 i 18-19. OMG! Przynajmniej będę miała co robić leżąc

[sylwia27]

Mylka słodkie ubranko i pazurki też ładniutakie.

Dorotko nie martw się na zapas. Jeszcze do porodu sporo czasu, a dzidzia w tym okresie najszybciej przybiera na wadze. Zresztą łatwiej Ci będzie urodzić, jak nie będzie jakimś super gigantem.

Goniu trzymaj się dzielnie i nie obwiniaj się za takie chwile słabości. Podziwiam Cię, bo ja bez mojego TŻ nie wyobrażam sobie teraz nawet jednego dnia. Wystarczy, że dziś usłyszałam, że być może oddelegują go do kierowania przebudową jakiegoś zamku, spory kawał od wrocławia, to już się zaczęłam zastanawiać, czy nie będzie musiał od poniedziałku do piątku siedzieć tam na miejscu. I już mi się chce płakać.

Amaretto dbaj o siebie, chuchaj i dmuchaj na wszystko. Będzie dobrze, tylko się nie przemęczaj.

Nie wiem, co się u nas wrześniowo-październikowych ostatnio dzieje, bo mi tez zaczął twardnieć brzuch. tyle że dzieje się to tylko przy chodzeniu (jak idę trochę dłuższy kawałek). W weekend siedziałam w domu i większość czasu przeleżałam, było wszystko ok. Dziś rano jak szłam do pracy znów się zaczęło. Muszę się koniecznie pokazać lekarzowi, bo czytając, co piszecie, martwię się tym coraz bardziej.

[izzi]

Napisane przez GoniaJ

Hej Kochane...
Ja mialam zalamanie psychiczne w sobote wiec milczalam, wole milczec niz uzalac sie nad soba. Jestem juz po prostu zmeczona wszystkim, martwieniem sie o wszystko, zalatwianiem, szukaniem, kupowaniem, zalatwianiem transportu do mebelkow, szukaniem wozka z miarka w reku po sklepach czy sie zmiesci do bagaznika, czy fotelik bedzie ok do samochodu. Kiedy oplacici to kiedy tamto, rozpakowywaniem kartonow, szykowaniem pokoiku, malowaniem scian, sprzataniem, skladaniem mebli. Tak bym chciala zeby ktos powiedzial, nie przejmuj sie tym czy tamtym ja to zalatwie.
Jeszcze poszlam na spotkanie w szpitalu, i zwiedzanie szpitala w sobote a tam same babki z mezami, mezami i rodzicami a ja kutwa jak zwykle sama, no ale ok se mysle mam to w D....E. A babki zaczynaja robic wyklad ze jak sie zacznie akcja porodowa, to nie dzwonimy odrazu i nie przyjezdzamy. MAZ sie nami zajmuje i jak juz widzi ze ledwo co chodzimy przy skurczach i mamy problem z mowieniem to MAZ dzwoni i nas wiezie do szpitala MAZ parkuje przy izbie przyjec prowadzi nas i MAZ za nas zalatwia sprawe w recepcji. Po czym MAZ musi odstawic samochod na inny parking bo ten przy samym wejsciu jest tylko na 30min.
MAZ jest z nami przy porodzie, MAZ nas masuje, MAZ nas trzyma za reke, MAZ pomaga, z MEZEM mozemy pospacerowac, MAZ nam moze pojsc po smakolyki jak chcemy. MAZ, MAZ, MAZ ewentualnie RODZICE.
Na zajeciach w szkole rodzenia, karmienia i opieki nad noworodkiem zawsze sa MEZOWIE bo duza czesc wykladow jest skierowana do MEZOW....
BOSZZZZ.... Myslalm ze wyjde z siebie, a co z osobami jak ja? Mam zadzwonic do szpitala wtedy jak nie moge juz podejsc do sluchawki i nie moge mowic, mam wsiasc w samochod i sobie przyjechac, zameldowac sie w szpitalu po czym odstawic samochod na inny parking 20 minut od szpitala i wrocic se z kapcia i sie zajac sobie i se rodzic...
ohhh...przepraszam, ale po prostu przeszla mi ochota po tym na wszystko mialam ochote wypisac sie z tych szkol itd po chusteczke mi to...

No to sie wymarudzilam, skonczylo sie na tym ze poplakalam sekunde splynely mi 3 krokodyle zly po policzku wczoraj w nocy i musialam sie pozbierac, bo co mam zrobic, nawet kutwa kiepskiego dnia nie moge miec...

Po za tym zycze udanego dnia laseczki, sorki ale to chyba moj pierwszy raz kiedy musialam sie tak uzewnetrznic, zawsze to ja naleze do tych silnych ale co mi tez sie nalezy czasem dzien slabosci.

GoniaJ, dla mnie byłaś, jesteś i będziesz prawdziwą bohaterką.... Podziwiam Cię za to że tak doskonale sobie ze wszystkim radzisz i to będąc w ciąży!!!... z tymi wszystkimi obowiązkami które można było by rodzielić na conajmniej 3 osoby. Kobieto kochana, przecież Ty masz wszystko na swojej głowie, więc doprawdy należy Ci sie konkretny order za takie postępowanie!
Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Ty sobie kobito z tym wszystkim radzisz ... ja bym tak chyba nie potrafiła....
GoniaJ, kochana wszystkie jesteśmy z Tobą , co prawda na odległość ale będziemy próbowały chociaż Cię wspierać jakoś...

Hmmmm.... wiesz co .... może to mało pocieszające ale jest jeden malutki plusik tej sytuacji - możesz wybierać pościel, łóżeczko, wózek i inne gadżety wg. własnego gustu bez konieczności przekonywania męża że to nam się bardziej podoba

Buziaki i trzymaj się dzielnie kochana!

PS: wrzucam foto mojego sobotniego zakupu

[Iwa_iw]

GoniaJ, trzymaj się dzielnie a gorszymi dniami się nie przejmuj
ściskam serdecznie

Izzi rożek cudowny

a co do tych twardnień brzucha to ja sama nie wiem czy je mam. czasami brzuch mam rzeczywiście dość twardy, ale nie jestem pewna czy to nie dzidzio się rozpycha. czasem przy tym coś czuję, nie jest to ból, ale takie właśnie jakby rozpychanie od środka i nie wiem czy to coś groźnego. szyjkę mam długą i twardą, więc tutaj narazie jestem spokojna (przynajmniej tak mi lekarz mówił we wtorek).

[SabinaLG]

Dzień Dobry Kochane

GoniaJ podziwiam Cie, bo naprawde szykowanie wszystkiego dla maluszka wymaga okropnie duzo sily i determinacji, a Ty musisz sobie radzic sama

izzi rożek slodziutki. My sie dzisiaj wybieramy na podbuj Czestochowy. Mam nadzieje, ze nie wrocimy z pustymi rekami, bo mamy 10 adresów producentami wózków

iwa_iw tez wlasnie nie wiem, czy to mi brzuch twardnieje, czy mala sie rozpycha

Myśle dziewczyny, ze niestety taki okres niekorzystny dla nas, poniewaz ostatnie miesiace naszej ciazy to lato. Jest naprzemian goraco, burzowo, duszno, a organizm jest zmeczony 7 miesiacami ciazy za soba. Nie da sie lezec caly czas.
No cóż musimy sie trzymać

[tylkooliwka]

Napisane przez magflieg

Dzień słabości Goniu to już dawno Ci się należał i nie ma co się przejmować - nie można ciągle być twardym, a i tak Cię wszystkie podziwiamy że jesteś. A w tych szkołach tak mówią żeby tatusió przekonać,
ja mam swojego przy sobie i oczywiście nie chciałabym go nie mieć ale czasami to jakby go nie było, teraz niedawno rodziłą znajoma i tak aporpo tego co mąż ma robić przed porodem historia...
Mila rodzić w innym mieście (bo lekarz jest z miasta 30 km od naszego).
Zaczynaja sie skurcze lekkie - wieczorem - na meczu mistrzostw Europy.
On - nawet nie mów mi teraz o rodzeniu - weź nospe poloż się i odpoczywaj
W nocy - chrapal jak skurcze coraz mocniejsze
4 rano - męzu obudź jedziemy bo nie zdażymy dojechac - on jeszcze daj mi chwilke pospac do poźna mecz ogladałem
7 rano zawiozl ja do naszego szpiala w naszym mieście - co bedzie po innych miastach lata, urodzila w godzine po przyjedziez do szpitala

hmmm zabawne to to jest ale chyba juz wole sama doczolgac sie do szpitala, ja to czasem żartuje ze pojde sobie pieszo bo mam jakies 20 minut to mi sie troszke rozwarcie powiekszy

Buziaczki Goniu

hehe allle facet! chyba bym go udusiła

Goniu napewno mąż Ci to wynagrodzi kiedy wróci i jeszcze nie raz będziesz miło wspominała te sytuacje Powodzenia!

[tylkooliwka]

Napisane przez SabinaLG

Dzień Dobry Kochane

GoniaJ podziwiam Cie, bo naprawde szykowanie wszystkiego dla maluszka wymaga okropnie duzo sily i determinacji, a Ty musisz sobie radzic sama

izzi rożek slodziutki. My sie dzisiaj wybieramy na podbuj Czestochowy. Mam nadzieje, ze nie wrocimy z pustymi rekami, bo mamy 10 adresów producentami wózków

iwa_iw tez wlasnie nie wiem, czy to mi brzuch twardnieje, czy mala sie rozpycha

Myśle dziewczyny, ze niestety taki okres niekorzystny dla nas, poniewaz ostatnie miesiace naszej ciazy to lato. Jest naprzemian goraco, burzowo, duszno, a organizm jest zmeczony 7 miesiacami ciazy za soba. Nie da sie lezec caly czas.
No cóż musimy sie trzymać

SabinaLG jakie firmy bierzesz pod uwagę,mogłabym coś podpowiedzieć,ponieważ mam kontakt ze wszystkimi producentami wózków z Częstochowy,są moimi klientami w firmie.Pozdrawiam nr gg 6899804

[gosiaizbyszek]

Witam!!!
Mam na imię Gosia, od dłuższego czasu podglądałam ten wątek anonimowo ale teraz postanowilam do Was dołączyć. Jestem w 29 tygodniu ciąży. Najprawdopodobniej będzie chłopak (o ile sisiorek mu nie odpadnie do pażdziernika w najbliższym czasie postaram się wkleić zdjęcie brzucholka, jest już całkiem spory, talia osy równo metr w obwodzie Pozdrawiam jeszcze raz!

[jaroszania]

Gonia ja sie podpisuje pod wszystkim co napisaly Dziewczyny i dolaczam sie do podziwu! jak podkreslalas slowo maz to skojarzylo mi sie to troche z sytuacja jak kobieta bardzo chce miec dziecko i dookoloa widzi same ciezarne. Wydaje mi sie, ze Ty tez tak troche wylapywalas te zadania dla meza bo po prostu go nie ma. mam dzis dziure w mozgu i nie potrafie sie jasno wyrazac, ale mam nadzieje, ze mniej wiecej wiadomo o co chodzi. poza tym pomysl, ze juz niedlugo bedziesz go miala dla siebie i wtedy to ja bede zdolowana. w koncu nawet po urodzneiu dziecka nie bede mieszkala z moim Kamilem, nie bedzie wstawal w nocy zeby mnie wyreczyc, byc moze ominie go pierwszy usmiech itd. bo jednak codzienne odwiedziny to nie normalne funkcjonowanie we wspolnym domu.
przypomnial mi sie fragment z malego ksiecia tyle, ze tak wyrwany z kontekstu moze nie nie do konca oddawac to co powinien. w kazdym razie maly ksiaze spotkal lisa, ktory polowal na kury, ale jednoczesnie uciekal przed mysliwymi. chcial wiedziec jak wyglada zycie na planecie Malego Ksiecia i spytal czy sa tam mysliwi. MK powiedzial, ze nie wiec lis sie bardzo ucieszyl i spytal wtedy o kury. kur tez nie bylo. chodzilo o to, ze nigdzie nie jest do konca idealnie i zawsze bedzie cos co nie bedzie nam pasowalo. i tak pewnie kazda z nas chcialaby cos zmienic w swoim zyciu.
glowa do gory i jak wybierzesz mebelki to pokaz!

izzi rozek sliczny! czy to nie jest czasem z firmy fretti? nie wiesz moze czy dr Zaremba wybieral sie na jakis urlop? w tym tygodniu planuje u niego powtorzyc usg.

anuhaaa - troche zazdroszcze postepu w akcji. w koncu urodzic np w 36/37 tygodniu to dzis zaden problem a mi sie marzy szybszy porod. moja szyja jest chyba nadal twarda i zwarta wiec chetnie sie zamienie

dobrze, ze jednak lekarze maja rozne zdania nt tego jak liczyc te ruchy bo gdybym miala liczyc je codziennie o tej samej godz to ladowalabym na izbie kazdego dnia. po prostu moj Antek jest malo ruchliwy i nie ma sztywnych godz aktywnosci. czasem przez pare h potrafi nie dac znaku zyciu.

gosiaizbyszek 29tc to termin juz na pazdziernik czy koncowka wrzesnia?

[anuhaaaaaaaaaa]

witaj gosiaizbyszek! rozgość się wygodnie, często udzielaj, no i zdjęcia brzuszka obowiązkowe

ja jakoś szczególnie nie przejmuję się moją miękką szyjką, tzn nie widzi mi sie już rodzić, ale nie wydaje mi się, że akcja zaraz się rozkręci. już kiedyś pisałam, że moja mama z bratem przez dwa miesiące latała z rozwarciem, a i tak 2 tyg przenosiła. Ale jak powiedziałam dziś tż, że muszę teraz leżeć to on myślał, że w szpitalu hahahah trochę się przestarszył, ale ja już wiem, co on by tu wyrabiał beze mnie... złoty napój lałby się litrami

[agnes23]

Napisane przez gosiaizbyszek

Witam!!!
Mam na imię Gosia, od dłuższego czasu podglądałam ten wątek anonimowo ale teraz postanowilam do Was dołączyć. Jestem w 29 tygodniu ciąży. Najprawdopodobniej będzie chłopak (o ile sisiorek mu nie odpadnie do pażdziernika w najbliższym czasie postaram się wkleić zdjęcie brzucholka, jest już całkiem spory, talia osy równo metr w obwodzie Pozdrawiam jeszcze raz!

Witam na wątku! Ja mam termin na 22 października, czyli podobnie. Wklejaj szybko foteczki, obejrzymy sobie Ciebie i Twojego małego lokatora

[gosiaizbyszek]

jaroszania, termin mam wg miesiączki na 11 października, a wg usg na 17 pażdziernika, ale kiedy mały zechce wyjść to tylko on sam chyba wie
tak przy okazji mam pytanko. Robilam ostatnio test na glukoze (fuj!) i wyszła mi troche podwyższona tj. norma jest chyba do 7,6 jednostek jakichs tam a u mnie było 9,69. Mam powtórzyć badanie. Czy któraś z Was też miała podobnie? Czym to może grozić maluszkowi? boje sie ze bede musiala brac jakies leki. Cała nadziej w tym ze ten drugi test wyjdzie dobrze. Jutro mam wizyte u gina to zobacze co powie.

[izzi]

Gosiaizbyszek witaj Obowiązkowo prosimy o fotki brzuchacza !!!

Jaroszaniu, tak rożek jest firmy Feretti, ma na plecach na zewnętrznej stronie specjalną kieszeń do włożenia usztywniającego wkładu kokosowego (mąż mi się uparł że on będzie nosił Polę ale tylko w rożku z usztywnieniem). Ma jeszcze jedną zaletę - później po rozłożeniu można z niego zrobić kołderkę (wcale nie małą). Zapłaciliśmy 40 zł +13 zł za ten wkład usztywniający. Są różne wzory ale nam się akurat taki z lewkiem spodobał
Co do Zaremby to raczej nie mówił nic o żadnym urlopie jak byłam ostatnio. Aniu, a powiedz mi jak planujesz jeszcze wizyty na usg? Bo mi w sumie Zaremba powiedział że można jakoś przed samym porodem jeszcze przyjść ale te wszystkie wymiary i waga to są takie szacunkowe bardzo.

Iwa, wiesz co jak mi twardnieje brzuch to jest to bardzo charakterystyczne bo robi mi się też tak jakby słabo i czuję że serce mi zaczyna walić nie wiadomo czemu bardzo mocno i tak gorąco mi się robi. I brzuch jest cały twardy a nie tylko w miejscu gdzie młoda wypina dupcię.

[jaroszania]

izzi wiem, ze niekotre dziewczyny chodza jeszcze kolo 37/38tc na usg, ale nie wiem czy to jest konieczne. wlasciwie jak teraz okaze sie, ze jest wszystko dobrze i Antos lezy caly czas glowka w dol to raczej bedzie juz moje ostatnie.

[izuxyz]

Jaroszania ja tez nie liczę ruchów bo moja mała jest aktywna o różnych porach poza tym wiem mniej więcej jak często powinnam ją czuć i nie sądzę że liczenie i zapisywanie na kartce jest mi potrzebne bo pewnie nie raz wpadłabym juz w panikę.
W szkole rodzenia położna powiedziała że jak nie czuje się ruchów przez dłuższy czas to trzeba wziąć brzuch w obie ręce i nim poruszać. Dziecko powinno się wtedy uaktywnić.

Gosiaizbyszek witaj

Gonia dołączam się do opinii dziewczyn - twarda z Ciebie babka! Ale to nie znaczy że nie możesz mieć chwili słabosci i zwątpienia, zwłaszcza w tym stanie. Trzymaj się i jakby co to zawsze możesz się nam wyżalić...

Ja właśnie piorę ubranka i zaczynam żałować że nie wrzuciłam ich do pralki tylko piorę ręcznie... Przede mna płukanie góry ciuszków a mój kręgosłup już ma dosyć... Następnym razem skorzystam z automatyki, zwłaszcza że nic nie farbuje.

Widzę że coraz więcej szyjek mięknie... Moja ostatnio była twarda i zwarta, zobaczymy co będzie za tydzień na wizycie. Nie wiem w związku z tym czy dziś kupować następny karnet na pilates czy czekać do wizyty... no bo jak się okaże że ja też już się rozwieram Kurcze ale ja to mam problemy... Lepiej pójdę i wypłukam te ciuchy.

[ania_82]

Napisane przez gosiaizbyszek

termin mam wg miesiączki na 11 października, a wg usg na 17 pażdziernika,

to wg usg mamy ten sam termin a w ogole to witamy

Goniu dzielna z Ciebie kobietka, trzymaj sie

Dziewczyny tak czytam o tych waszych szyjakch i jestem przerazona, bo ja mieszkajac w Anglii lekarza na oczy nie widzialam nie wspominajac juz o tym ze do tej pory jeszcze nie mialam zadnego "przegladu" i usg tez juz zadnego nie bede miala( drugie i ostatnie bylo w 20 tyg)

[Sawyer]

Gosiaizbyszek witaj u mamusiek wrześniowo - październikowych.

Amaretta pisałaś, że masz szyjkę 3 cm, no ja mam 2 cm. Ale przeżyjemy dla naszych maleństw to leżenie.

Goniu biedactwo - niech moc będzie z tobą.

A ja wybrałam się do szmateksu na polowanie i upolowałam maleńkie buciki.

Kurdę miałam leżeć.

[SabinaLG]

izuxyz podziwam Cie za chce wyprania ubranek ręcznie, chociaz na plukanie do pralki wloz

Sawyer leż jak kazli, a nie po sklepach lataj tak w nawiasie, doskonale Ci rozumie, bo ja w domu tez bzika dostaje

gosiaizbyszek witaj serdecznie

jaroszania to ostatnie usg to sie robi zeby ocenic wage dziecka (za duze jest wskazaniem do cc), stan lozyska (moze przestac pracowac kolo 38tc - wskazanie do cc) i polozenie (dzidzius moze sie obrocic) i robi sie kolo 38tc

ja tez jakos specjalnie nie licze ruchow. czuje caly czas, ze malutka jest w brzuszku, bo sie od czasu do czasu "przelewa", ale jak sie bede niepokoila, to napewno odwiedze lekarza albo IP

[jaroszania]

Napisane przez SabinaLG

jaroszania to ostatnie usg to sie robi zeby ocenic wage dziecka (za duze jest wskazaniem do cc), stan lozyska (moze przestac pracowac kolo 38tc - wskazanie do cc) i polozenie (dzidzius moze sie obrocic) i robi sie kolo 38tc

no tak, ale to bedzie czuc jak sie obroci a co do wagi to mysle, ze na podstawie wczesniejszych usg mozna okreslic czy dziecko jest duze czy nie. jesli na ostatnich 2/3 powiedzmy waga wyszla w normie to raczej dziecko nie dobije do np 5kg

[SabinaLG]

jaroszania pewnie masz racje po prostu tak mi mowil moj gin. Dla mnie i tak najwazniejsze bylo to w 20 i 30 tc, a przed prododem zrobie jak bede w stanie dojechac do gliwic w godzinach kiedy moj gin ma dostep do usg (czyli rano).

[anah]

Gonia, nasza dzielna kobieto Trzymaj się, juz tyle sama znosiłaś tej ciązy. Wiem, że teraz trudniej niż wcześniej, ale będzie dobrze. Wyżalaj sie do woli.
Im bliżej porodu ja zaczynam narzekać na swojego męża. Wyjechałyśmy z Gabrysią na dwa tyg. On odwiedzał nas w niedziele i bardzo za nim zatęskniłam a jak wróciłam do domu, to okazało się, że bardzo się rozleniwił i juz po tęsknocie. Niby sprzątał a nie było tego jakoś widać. Czasami odnoszę wrażenie, ze mu wygodnie bez nas.

Izzi, piękny rożek. ten który ja kupiłam wydaje sie przy twoim taki zwykły. Nie kupowałm z wkładem kokosowym, bo przy Gabrysi wyjmowaliśmy to usztywnienie. Jakos u nas sie to nie sprawdziło.

anuha, leż i wypoczywaj ile możesz. Ja też próbuję sie oszczędzać, ale moja córa nie daje mi spokoju. Znów musimy wyjechać na jakiś czas na wieś, bo tylko tam mam spokój a w domu ciągle coś trzeba robić i nie ma jej kto pilnować jak chce sie np. zdrzemnąć po bezsennej nocy.

Teraz to już w ogóle przestałam sypiać w nocy. W dzień ledwo funkcjonuję a tu jeszcze dwa miesiące. Rodzic co prawda wcześniej nie chcę, ale mam już powoli dosyć.

Witaj gosiaizbyszek

[anuhaaaaaaaaaa]

dziewczyny, zjadłam pół pudełka ptasiego mleczka nawet nie wiem kiedy to się stało...

co doradzicie na rozstępy, najlepiej taki świeże? bo ja co prawda na brzuchu nie mam, ale za to zrobiły mi się na pośladkach i po bokach kurcze, strasznie to dziwne, szczególnie, że na brzuchu mam napiętą skórę, a tam gdzie pojawiły się rozstępy nie. pewnie to dlatego, że brzuch smarowałam od 4 miesiąca kremem na rozstępy, a boczki i tyłek sobie często odpuszczałam. No to sobie zaoszczędziłam na kremie!

[gosiaizbyszek]

Ufff... juz niedługo koniec pracy, na szczescie. dzisiaj jestem pierwszy dzien po dwutygodniowym zwolnieniu i dluzy mi sie niemiłosiernie
Nie straszcie dziewczyny z tymi szyjkami, bo ja nie mialam badanego podwozia od poczatku ciazy. no nie, mialam ale to przy "okazji " infekcji. I ginka nic nie mowila o szyjce, musze ja jutro zapytac. Najlepiej spisze sobie pytania na kartce bo oststnio jestem tak rozkojarzona, ze glowy niedlugo zapomne. Ostatnio zapomnialam zamknac auta na parkingu, dobrze ze strzezony był i zaden złodziejaszek sie nie krecil, bo byłoby nieciekawie
trzymajcie sie dziewczyny do jutra, jeszcze troche pobędę ale ok. 15 zmykam do domku musze troche posprzatac, bo ostatnio miałam leniwca i nic mi sie nie chciało na szczescie obiadek mamusia zrobi wiec przyjamniej to mi odpada a jutro postaram się zgrać jakieś zdjątka
buziaki

[magflieg]

Napisane przez gosiaizbyszek

Witam!!!
Mam na imię Gosia, od dłuższego czasu podglądałam ten wątek anonimowo ale teraz postanowilam do Was dołączyć. Jestem w 29 tygodniu ciąży. Najprawdopodobniej będzie chłopak (o ile sisiorek mu nie odpadnie do pażdziernika w najbliższym czasie postaram się wkleić zdjęcie brzucholka, jest już całkiem spory, talia osy równo metr w obwodzie Pozdrawiam jeszcze raz!

Witam nową mamuśkę
Ja mialam termin pierwszej ciąży na 18 pażdziernika a urodziłam 30 ale oczywiście życzę terminowego rozpoakowania

Napisane przez izuxyz

Ja właśnie piorę ubranka i zaczynam żałować że nie wrzuciłam ich do pralki tylko piorę ręcznie... Przede mna płukanie góry ciuszków a mój kręgosłup już ma dosyć... Następnym razem skorzystam z automatyki, zwłaszcza że nic nie farbuje.

Widzę że coraz więcej szyjek mięknie... Moja ostatnio była twarda i zwarta, zobaczymy co będzie za tydzień na wizycie. Nie wiem w związku z tym czy dziś kupować następny karnet na pilates czy czekać do wizyty... no bo jak się okaże że ja też już się rozwieram Kurcze ale ja to mam problemy... Lepiej pójdę i wypłukam te ciuchy.

Wielki podziw za pranie reczne
ach karnet na pilates...ja bym mupila nie dajmy sie zwariować

A swoją drogą co wszystkie takie rozwarte na końcu zmienimy nazwe wątku
Albo...wszystkie urodzimy po terminie i będziemy takie porozwierane się kulac

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

dziewczyny, zjadłam pół pudełka ptasiego mleczka nawet nie wiem kiedy to się stało...

a ja dwa kit katy i nie zauważyłam kiedy a potem w piątek bede ryczeć u gina na wdze

Właśnie w piatek wybieram sie na ostatnie USG i juz nie moge sie doczekać tylko jutro rano musze isc sie pokluc i upuścić krwi a to spore wyzwanie, czekać na czczo kolejce jeszcze z moją młodą

[anuhaaaaaaaaaa]

dziewczyny, miałam dylemat co do listy... nie wiem czy tak jest dobrze, ale jakoś musiałam to zapisać...

gosiaizbyszek, jak chcesz to podaj danę, a dopiszę Cię do listy

WRZEŚNIOWO – PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2008

IX
1. żabulka21 (Beata, 23 lat) ost.@ 29.11.2007 t.p.06.09.2008 <klik> Szymon
2. Taurus_ek (Grażyna, 27 lat) ost. @ 28.11.2007 t.p. 29.08-06.09.2008 Laura lub Marcel
3. Dorotka@ (Dorota, 25 lat) ost.@ 30.11.2007 / t.p. 07.09.2008 <klik> Natalka

4. Champs (Agnieszka, 27 lat) ost.@ 01.12.2007 t.p. 08.09.2008 <klik> Córeczka
5. magflieg (Magda, 29 lat) ost.@ 01.12.2007 t.p. 08.09.2008 <klik> Emilka
6. JagnaK (Agnieszka, 23 lata) ost.@ 22.11.2007 t.p. 09.09.2008 <klik> Amelka
7. izzi (Iza, 35 lat) ost.@ 04.12.2007 t.p. 11.09.2008 <klik> Pola
8. mandarynka719, t.p. 11.09.2008 Fabian
9. jaroszania (Ania, 22 lata) ost.@ 05.12.2007 t.p. 12.09.2008 <klik> Antoś
10. misia-26 (Kasia) ost.@ 06.12.2007 t.p. 13.09.2008 <klik> Synek
11. Lija28 (Anetta, 29 lat) t.p. 15.09.2008 <klik> Lily
12. anuhaaaaaaaaaa (Ania, 22 lata) ost.@ 09.12.2007 t.p.16.09.2008 <klik> Piotr
13. goga144 (33 lata) ost.@ 09.12.2007 t.p. 16.09.2008 <klik> Maciej
14. dysia77 (Edyta, 31 lat) ost.@ 14.12.2007 t.p. 19.09.2008 Córeczka
15. Liatris (Karolina, 28 lat) ost.@ 14.12.2007 t.p. 20.09.2008 Michalinka
16. Wiktorynka (30 lat) ost.@ 14.12.2007 t.p.21.09.2008 Ignaś
17. anah (Ania, 32 lata), ost.@ 17.12.2007 t.p. 23.09.2008 <klik> Synek
18. izuxyz (Iza, 25 lat), ost.@ 17.12.2007 t.p. 25.09.2008 Kalina
19. senna24, t.p. 25.09.2008 Michalinka
20. SabinaLG (Sabina 24 lata) ost.@ 20.12.2007 t.p. 25.09.2008 Córeczka
21. kasieek23 (Kasia, 24 lat) ost.@ 23.12.2007 t.p. 27.09.2008 <klik> Aleksander
22. Ninunia (25 lat) ost @ 23.12.2007 t.p. 28.09.2008 Synek
24. Hepe(Helena, 29 lat) ost @ 23.12.2007 t.p. 28.09.2008 Amelka
23. kaolinait (Agnieszka) ost.@ 25.12.2007 t.p. 29.09.2008 <klik> Julia

X

1. Aisza10 (Joanna, 23 lata) t.p. 02.10.2008 Dominik
2. Neveah3022 (Ewa, 23 lata) ost.@ 26.12.2007 t.p. 02.10.2008 Synek
3. 4n3t4 (Aneta, 24 lata) ost.@ 29.12.2007 t.p. 6.10.2008 <klik> Synek
4. sylwia27 (Sylwia, 27 lat) ost @ 28.12.2007 t.p. 6.10.2008 Izabela
5. nabuko (Justyna, 26 lat) ost.@ 03.01.2008 t.p. 10.10.2008 <klik> Anielka
6. gosiaizbyszek (Gosia) ost.@ 04.01.2008 t.p. 11.10.2008 Adaś
7. Mylka (Maria, 26 lat), ost.@ 07.01.2008 t.p. 13.10.2008 Córeczka
8. katasza_a (Aleksandra) t.p. 16.10.2008 Maciuś
9. GoniaJ (Gosia, 27 lat) ost.@ 11.01.2008 t.p. 18.10.2008 <klik> D'angelo
10. Amaretta (Asia, 30 lat) ost.@ 12.01.2008 t.p. 19.10.2008 <klik> Michalinka
11. agnes23 (Agnieszka, 25 lat) ost.@ 15.01.2008 t.p. 21.10.2008 <klik> Patrycja
12. ania_82 (Ania, 26 lat)ost.@ 15.01.2008t.p. 17(24).10.2008 Synek
13. Sawyer (Aneta, 28 lat) ost.@ 21.01.2008 t.p. 28.10.2008 Kornel
14. Iwa_iw (Iwona, 26 lat) ost.@ 24.01.2008 t.p. 31.10.2008 <klik> Synek




Ismenkusia i jej kochany synek Jaś [*]



Na liście występuje też biały kolor...

[izzi]

Anah, no wiesz daj spokój z tym czyj ładniejszy czyj mniej ładny rożek... dla maluszka jest najważniejsze ciepło i miłość rodziców a czy rożek jest w kwiatki czy w paski to już obojętne My kupiliśmy taki bo akurat mąż się uparł a ja nie chcę mu odbierać przyjemności kupowania dla malutkiej różnych rzeczy Się chłopina zaangażował...

Hyhy a ja wczoraj upiekłam piernik DrOetker'a ino dosypałam dużą garść orzechów włoskich i polalam polewą czekoladową mniammmm....

Co do tematu szyjkowego to przytoczę Wam taką informację - po badaniu gin. stwierdził że moja szyjka jest zamknięta ale skrócona do 2 cm... dwa tygodnie później na usg u innego lekarza okazło się że szyjka ma ... 4 cm... Cud się stał czy co? Bo to fizycznie niemożliwe żeby sie wydłużyła I weź tu człowieku wierz lekarzom Ja raczej polegam na tym badnaniu usg (dr. Zaremba zawsze podaje na usg długość szyjki) bardziej niż na takim zwykłym badaniu gin.

[jaroszania]

Napisane przez izzi

Co do tematu szyjkowego to przytoczę Wam taką informację - po badaniu gin. stwierdził że moja szyjka jest zamknięta ale skrócona do 2 cm... dwa tygodnie później na usg u innego lekarza okazło się że szyjka ma ... 4 cm... Cud się stał czy co? Bo to fizycznie niemożliwe żeby sie wydłużyła I weź tu człowieku wierz lekarzom Ja raczej polegam na tym badnaniu usg (dr. Zaremba zawsze podaje na usg długość szyjki) bardziej niż na takim zwykłym badaniu gin.

izzi a Zaremba podaje Ci to w tym opisie? spojrzalam i ja nic nie mam o szyjce ani na usgu robionym u niego ani na zadnym innym. fakt, ze u Zaremby ostatni raz bylam w 17tc a wtedy chyba sie jeszcze nie mierzy

[4n3t4]

gosiaizbyszek witaj wśród nas!

Dziewczymy co myślicie o jedzeniu grzybów w ciąży? Szukałam w internecie informacji na ten temat i wiele mam pisze, że jadły grzyby i dzieci się urodziły zdrowe, ale jedna też pisze, że lekarz jej powiedział, że grzyby są niewskazane, bo magazynują metale ciężkie, które są toksyczne dla rozwijającego się dziecka...

[Liatris]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

jak powiedziałam dziś tż, że muszę teraz leżeć to on myślał, że w szpitalu hahahah trochę się przestarszył, ale ja już wiem, co on by tu wyrabiał beze mnie... złoty napój lałby się litrami

mój pewnie też byłby zadowolony, że ma wolną chatę.

gosiaizbyszek witaj

Goniu Tak jak pisze Jaroszania, jesteś już zmęczona tą przymusową samodzielnością (wcale się nie dziwię) i wyłapujesz wszystkie wzmianki o MĘŻACH. Mój to w niczym się nie pokwapił jeśli chodzi o przygotowania, zakupy, meblowanie pokoju. Siłą go przycisnęłam żeby złozył łóżeczko reszta nadal leży. Niby jest obok ale tak, jakby go nie było. No ale w razie czego nie jestem tu sama i chociaż to się liczy, Ty nawet rodziny nie masz przy sobie. Oby Twój mąż zdążył przed porodem i był przy Tobie już potem. Nie duś w sobie niczego, wszystkie smutki tutaj nam pisz, chociaż w ten sposób trochę ulży.

Anuhaaa kurczę, ja idę w czwartek na kontrolę, mam nadzieję, że nie dołączę do leżących i pachnących za dużo mam jeszcze pracy do skończenia, a nikt za mnie tego nie zrobi. Tymczasem wypoczywaj.

Moja dziecina chyba będzie jakąś gimnastyczką bo takie piruety ostatnio wyczynia, że czasem trochę mnie to boli jak się tam przewraca z góry na dół. Mam nadzieję, że jej to potem nie zostanie

Dziewczyny czy odczuwacie czasem takie delikatne kłucie u wejścia do pochwy?

[Mylka]

Ale sie rozpisałyście kochane, mam nadzieję, że nikogo nie pominę:
a więc hurtowo bo tak będzie szybciejwszystkim które mają leżeć i pachnieć życzę wytrwałości i konsekwencji, w końcu to dla waszych skarbów.

GoniaJ tak jak My wszystkie Ty też możesz mieć gorszy dzień i tak Cię tu wszystkie podziawiamy kochana. Niezły z Ciebie twardziel, ale czasami trzeba trochę odpuścić.

Gosiaizbyszek witam serdecznie

Izzi prześliczny ten różek.

Nie wiem czy kogoś nie pominęłam, jeśli tak to przepraszam.
Ja przeglądmam 30.07 i ciekawe co będzie, bo jakl piszecie o tym twardniejacym brzuchu to mam podobnie i też tak mi serce wali i czasem słabo sie robi. A ja nie wiedziałam od czego i myślałam, że to maleństwo sie rozpycha.
A i jestem zła, okazało sie, że pielęgniarka zapisała mnie na wizytę na sierpień w związku z tymi wynikami na toksoplazmozę, że tak niby lekarz kazał. Dziś nie wytrzymałam, zadzwoniłam a lekarz mi mówi, że ciężarne mają pierwszeństwo i mogę choćby jutro przyjechać. Chyba rozszarpię to babsko
No to jadę sobie jutro do poradni zakaźnej i trzymajcie kciuki, oby wszystko było dobrze.