|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2008-07-31, 13:17 | #3661 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Nowaken!!!
Natoha, pod ktg, to różnie, ale trzeba liczyć minimum 20 min. Jak sobie pani położna zapomni, to i godzina schodzi |
2008-07-31, 13:20 | #3662 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
a tak, pod ktg ok. 20 min
|
2008-07-31, 13:43 | #3663 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
No właśnie, Kurzosława wsiąkła
Leleth, a potomek nadal bez imienia? |
2008-07-31, 13:46 | #3664 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
zmeczylo mnie to skladanie wozka wiec reszta chyba poczeka na tzta.... dwa tylne kolka jeszcze nie wskoczyly na swoje miejsce a nie chce sie silowac.....
ale z drugiej strony to jestem do wozka bardziej pozytywnie nastawiona po wymacaniu... okazalo sie ze wiekszosc konstrukcji to jednak aluminium.... no i juz rozpracowalam wiekoszc dzwigni i innych p ierdolek..... tylko tylnie kolka mnie martwia ale mozliwe ze po prostu trzeba uzyc sily zeby wskoczyly na swoje miejsce....
__________________
O A N |
2008-07-31, 14:03 | #3665 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
no potomek jeszcze wczoraj mial byc nazwany Neo Alexander...postanowilam ze przemilcze sprawe imienia (mlody sie urodzi najpozniej w poniedzialek i po prostu nazwe go tak po urodzeniu bez konsultacji z nikim ).... jeszcze 2 dni temu tz chcial malego nazwac Neo mimo narzekania swojej matki.... no i wczoraj podczas drogi do domu zapytal sie mnie jak stoimi z imieniem... oznajmilam mu ze juz zdecydowalam (imie alexander jest po mojej mamie - oli) ... a on na to, ze nie jest przekonany... okazalo sie, ze jego glupkowaty wujek (kolejny oryginal w rodzinie) stwierdzil, ze to nawet nie brzmi jak imie itd.... no to mu dalam czas do porodu... jak nie wymysli nic innego bedzie Neo alexander...
ogolnie to mamy jeszcze inne propozycje: -Simon - mi sie podoba, mojej mamie bardzo, tz sie zgadza, tesciowa nienawidzi oczywiscie (bo po polsku to szymon a jej to imie sie zle kojarzy z jakims kolega tzta) -Skyler- w skrocie Sky (maz uwielbia, mi sie podoba, tesciowa oczywiscie nienawidzi, mama nie jest zachwycona ale nas nie terroryzuje bo mowi, ze to nasza sprawa) w ogole nie opisalam wam awantury z tesciowa jak uslyszala o Simonie.... ta kobieta jest po prostu nienormalna..... nie bede z nia nawet rozmawiac .... przynajmniej do momentu az sie maly urodzi... a wtedy tez sie bede ograniczac.... w ogole tz zaczal ostatnio przebakiwac, ze zalozy sie ze tesciowa bedzie tak narwana, ze bedzie przyjezdzac bez zapowiedzi co chwila... a ja na to, ze nie bede otwierac drzwi i tyle....... troche sie zdziwil moja gwaltowna reakcja ale chyba mnie rozumie...... a poza tym wczoraj rozmawialam z jej siostra i dalam jej do zrozumienia delikatnie ze dobija mnie zachowanie tesciowej wiec mam nadzieje, ze z nia pogada...... a poza tym nie mam zamiaru mowic tesciowej, ze jesli maly nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku to go wykurza bo wtedy to na pewno wzielaby sobie urlop.... i mam nadzieje, ze tz tez sie nie wygada ( o ile juz tego nie zrobil) bo zakazalam mu przekazywac jej jakiekolwiek informacje na moj temat.... nie musi sie z nia dzielic szczegolami np jakie mam rozwarcie itp.... poza tym wlasnie okazalo sie ze pozmieniali mi numery programow w kablowce... bede sie musiala ich pouczyc od nowa.....
__________________
O A N |
2008-07-31, 14:19 | #3666 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
|
2008-07-31, 14:26 | #3667 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
ja ostatnio ogladam wyjatkowo duzo ale na szczescie tylko kilka kanalow bo jakbym musiala wszystkie opanowac to zajeloby mi to pare miesiecy... a tak na szczescie potrzebuje pare dni na zlapanie rytmu.... wlasnie obejrzalam sobie porod w tv... kobieta rodzila z zzo i wygladala do samego konca na maksymalnie zrelaksowana..... po samym porodzie wygladala tylko odrobinke gorzej
__________________
O A N |
|
2008-07-31, 14:32 | #3668 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Hej kobietki. Włączyłam komputer nie wiem ile temu i dopiero teraz piszę Dziękujemy Wam kochane za wszystkie wspaniałe słowa i komplementy rośniemy w piórka jak słowo daję
Gratuluję najserdeczniej dwóm nowym mamuniom czyli Cesti i Asiuli, pięknie, pięknie kobietki i tak trzymać! Wracajcie do nas szybko! Leleth wózeczek super! Mała75 kochana, nawet nie obejrzysz się jak zaleci i wszystkie będziemy na odchowalni
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
2008-07-31, 15:01 | #3669 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Witajcie kobity!!!
A wiec w pierwszej kolejnosci skladam wielgachne gratulacje dla nowych mam z tego co widzialam na liscie to jedna przeterminowana lipcowka i dwie sierpniowki sie rozdwoily Gratulacje kochane!!! Jak sie pojawicie to prosze o szersze dane, to uzupelnie liste plus oczywiscie fotki (Cestia sie tylko narazie wykazala fota) Matylda jest przepiekna Taka jakas usmiechnieta chyba sie jej podoba na tym swiecie My dzis bylismy o 11 na spacerze, odebralam w koncu wypis ze szpitala, hehe a wczoraj dostalam sms od Martici, bidulka sie skarzyla ze od rana czeka na wypis (sms byl z poznego popoludnia) a zadnego lekarza nie ma zeby mogl go podpisac bo poszla by do domu. Ponoc Mario to nieplaczace dziecko (amrrrr jak ja jej zazdroszcze, moje to potrafi wyc az chrypy dostanie) No ale pocieszam sie ze codziennie bedzie lepiej wiec sie nie przejmuje . Marticia sle Wam buziaki i teskni za nami Mała75, nie łam sie, nie bedziesz sama jutro oficjalnie sierpien, wiec laska wkrotce bedziesz miala swoj zrzut i dolaczysz do nas na watek Wyjców My jak obiecalim cie nie opuscim, choc zapewne bedziemy sie odzywac w miare mozliwosci, wszystko zalezy od tego czy te nasze ponadpolmetrowe malenstwa pozwola siasc na pare minut i odetchnac Matko ale dzis upal.. mlodego ubralam w zielone body i bawelniana czapeczke i poszlim tak na spacer, goraco mu nie bylo mimo ze na golych nozkach i stopkach mial tetrowa pieluche spal slodko wiec lusss, za to matka sie zgrzala heheh bo patelnia taka ze o mamo , kolejny spacer dopiero kolo 19, bo wtedy bedzie normalna temperatura by go dotlenic. To tyle wiesci z Piotrusiowego frontu
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2008-07-31, 15:34 | #3670 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
A propos wózków, Mała, czy ja dobrze pamiętam, że mieszkasz na 3 czy 4 piętrze?
Bo dla mnie wytargiwanie się na spacer, to istny koszmar |
2008-07-31, 15:46 | #3671 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Napisalam do Gosi co tam u niej a więc:
"Hey kochana.Ja ciągle w szpitalu.To już 8 dzień pobytu a 9 dzień po terminie.Dziś mialam kolejną oksytocyne i dalej cisza,żadnych skurczy,żadnego rozwarcia.Po tych wszystkich bezowocnych prrowokacjach (3 zastrzyki,3 kroplówki z oksy,2 masaze szyjki) jestem załamana i mam serdecznie dość.Z dzieckiem wszystko ok,za to mi psychika siada.Jutro kolejne badanie pewnie w weekend kolejna kroplówka i tak w kółko...Ostateczność to przebicie wód płodowych i znowu oksy ale to dopiero po weekendzie.Pozdrawiam i gratuluje wszystkim rozdwojonym" Ale biedactwo sie nameczy kurde czy nie ma jakiegos skutecznej metody na to aby czlowiek sie tak niemeczyl Trzymam kciuki kochana i zycze aby wszystko szybko poszlo i zebys jkak najszybciej do nas wrócila z Nastka |
2008-07-31, 15:48 | #3672 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
witam wszystkie mamuśki
Mała wielkośc brzucha nie świadczy o tym że się prędzej urodzi a ty masz się z czego cieszyć że masz mniejszy bo będziesz mieć mniej do zrzucenia Dorbar masz śliczny brzuszek i wielkością podobny do mojego Leonko dziwję się tobie jak można tęsknić za takim brzuchem za tymi niewygodami ja już się niemogę doczekać zrzutu tego brzucha i wcale niezamierzam za nim tęsknić Jestem już po wizycie u gin przyznam się że miałam małą nadzieję że rozwarcie się już na tyle zrobiło że mnie już zostawią i urodze ale dalej muszę dźwigać ten ciężar rozwarcie mam na 2 cm ale szyjka jeszcze nie jest całkiem zpłaszczona więc dalej tabletki muszę jeść do 10 ( jak ja ich nie cierpie stale nastawiam w telefonie alarm żeby mi przypominało o zjedzeniu tabletki inaczej to połowa dawki w ciągu dnia bym wogule nie zjadła bo bym zapomniała ) a potem to już chyba będzie lada chwila i po o ile nie wcześniej ale wcześniej niechce bo niedostane znieczulenia ktg mi nie robili ale zrobili mi usg i dziecko waży 3100 i powiedział że jest chudziutki acha prawdopodobnie to jest chłopiec a ja tak liczyłam na dziewczynke no trudno będe mieć 3 urwisów w domu bo 2 już mam :conf used: |
2008-07-31, 15:50 | #3673 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
Moze dlatego ze dla nich PRAWIDLOWA ciaza to od 38-42 tygodnia.. psia para mac.. Jak ja rodzilam to byla dziewczyna 11 dni po terminie i tez kroplowki i inne takie i nic sie nie dzialo, jak ja wychodzilam ze szpitala to ona dalej z brzuchem chodzila.. ze tez nie potrafia podjac normalnej decyzji, skoro sie nie da to cesarzowa w ruch i po klopocie..
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
2008-07-31, 15:51 | #3674 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
kristi ja tez myslalam ze nie bede tesknic a jednak..wczoraj jak popatrzylam sie na moje zdjecie z brzuchem to sie rozczulilam bardzo i mało sie nie poplakalam...
|
2008-07-31, 15:53 | #3675 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
|
|
2008-07-31, 16:24 | #3676 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
2008-07-31, 16:25 | #3677 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
O przepraszam, jestem chodzącą sklerozą Nowaken wielkie gratulacje mamuniu! Antoś chłop jak dąb
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
2008-07-31, 17:41 | #3678 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 045
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Melduje sie kochane!
Oj jak ja za wami tesknilam.. Po pierwsze gratulacje dla rozdwojonych!!! oj posypaly sie dzieciaczki, ale Lilianka Leonki mnie po prostu rozbroila, jest przesiczna!!! Ja w koncu dzisiaj wyszlam ze szpitala, myslalam, ze pobilam rekord w pobycie, ale widze, ze u Kurzoslawy nienajlepiej i jest tam ejsczze dluzej Niech sie kochana trzyma..ojej, ale straszne, ze tak sie meczy. Ja swojego porodu nie bede roztrzasala, byl dosyc ciezki i przez ponad 20 h mialam bardzo silne skurcze, czeste, ale rozwarcie nie postepowalo, a szyjka byla tylko skrocona na 50%. Przez cala noc byla ze mna jedna polozna, ktora zajmowala mnie czyms ja tylko sie dalo, zebym te skurcze miala troche lzejsze. Rzomawialysmy, lazilam po korytarzu pozniej z moim mezem..Rano podali mi zastrzyk, ktory pomoglby skrocic szyjke i przyspieszyc rozwarcie. Po godz. 10 zaczelo wszystko isc ku lepszej drodze. Moj ginek choc nie mial dyzuru caly czas przychodzil i sie pytal jak sie czuje. O 12 rozwarcie doszlo do 6 cm i skurcze sie nasilily jesczez bardziej. Polozna przebila mi worek i odeszly wody, no i kazala oddychac gleboko..no i jesczez nie przec. no tak, jak mam oddychac gleboko jak nadeszly juz skurcze parte..tregedia.Pozniej zaczelam drzec sie,z e czuje juz ze wychodzi dziecko, no i szybko mnie przetransportowali na sale porodowa. Mario jednak nie chcial wyjsc normalnie.. glowka wyszla razem z raczka tak, ze orocz ciecia porozrywal mnie niezle. Szycie byl tragiczne, bo dali mi znieczulenie, ale cos slabo dzialalo, normalnie wylam jak mnie szyli. Jak juz bylo po wszystkim chcilam tylko odpoczac i nic wiecej. 3 h przelezalam bez slowa i chcialo mi sie tylko ryczec. No ale pozniej przewiezli mnie a sale i maz przyniols malego, no i bylam juz w nim zakochana. Mowi sie,z e o bolu sie nie mysli, ale ja jakos mysle, nie pottrafie o tym zapomniec, szczegolnie ze nie moge usiasc na tylku jezsczez. Mario natomiast podbil serca wszystkich.. jest spokojniutki, spi prawie cale noce, placze naprawde malutko, troche pokwili i koniec, przewijanie pieluszki, mycie, wszelkie zabiegi, a on pogodny caly czas sie usmiecha. Normlanie nie moge sie nadziwic.. moe rozumie, ze mamusia potrzebuje teraz troche spokoju i jak Ansia mowi, pznije pokaze na co go stac..hihihi. Poki co jest cudnie, dzis w koncu wrocilismy do domu i nie moge sie doczekac pierwszych spacerow. Poza tym ciesze sie, ze juz pierwszego dnia mialam siare, a teraz nadeszllo mleczko i dziecko sienajada. jedynie sutki straszni mi popekaly, kupilam nakladki silikonowe, ale zalozyc ich chba nie potrafie, bo nie dzialaja tak wiec zaciskam zeby i karmie dalej, potemnakladam tylko na nie swoj pokarm i w ten sposob powoli dochodza do siebie i sie uodparniaja. Kolejne fotoski musze sciagnac, wiec na razie nic nie wkleje. Anisiu dziekuje za dobry kontakt. Buziaczki dla wszystkich kochane i dziekuje za kciuki |
2008-07-31, 18:24 | #3679 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
Pozdrawiam! |
|
2008-07-31, 19:12 | #3680 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Marticia moje gratulacje życze ci dużo zdrówka i żebyś szybko do siebie doszła
szpitale mają kase za pacjenta i im się nie śpieszy żeby go szybciej puścić do domu A to że cierpi że jest na skraju wytrzymałości to ich wogule nie interesuje Jak ja byłam w szpitalu na podczymaniu były dziewczyny które miały już termi i dalej ich faszerowali kroplówkami żeby niemiały skurczy bo jeszcze nie miały rozwarcia odpowiedniego A według mnie to już jest znęcanie się A żeby dać coś na prowokacje to musi byc 2 tyg po terminie |
2008-07-31, 19:41 | #3681 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
no witam marticia w koncu wróciłas...
Gratuluje ślicznego synusia cudaczek przekochany Wracaj szybko do siebie i wiecej zdjec prosimy |
2008-07-31, 19:51 | #3682 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Marticia!!!!!!!!! Witaj spowrotem!!!!!!!!!! Zamelduj sie prosze na watku wyjcowym
Wspolczuje armagedonu porodowego, musze przyznac ze w porownaniu z niektorymi to moj porod to pikus.. nie dosc ze szybki to akcja porodowa ladnie sie rozwijala hmmm... w kazdym razie pozostalym mamciom w dwupakach zycze takiego porodu jak ja mialam albo Leonka szybki i sprawny (bezbolesny nie moge powiedziec, bo deko boli ale wszystko da sie zniesc)
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2008-07-31, 19:52 | #3683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Nowaken - gratulacje!!!
Witaj Martica współczuje porodu i gratuluję synka. Biedna Kurzosława, tyle się musi namęczyc żeby te swoje kochanie wydusic - SZOK Jak ja lezałam na patologii to tez była dziewczyna 2 tygodnie po terminie i cuda z nią robili, żeby urodziła. Już nawet była na porodówce, przemęczyła się tam 11 godzin i lekarz poprosił ją żeby wróciła na patologię, bo łużko innym rodzącym zajmuje. W końcu jednak urodziła sama ale za to jakiego chłopa 4,5 kg i cos ponad 60 cm Śmiałyśmy się że jeszcze trochę a zęby by miał.
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2008-07-31, 20:07 | #3684 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
jakie miały miny kiedy po 2 godzinach lekarka im oznajmiła, że rozwarcie na 5cm i będzie poród na bank a 4 godz. później Iga była na świecie |
|
2008-07-31, 21:20 | #3685 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
chociaz powiem tyle...ze w dzien ktory urodzilam byl dla mnie tragedią..to wszystko było dla mnie takie strasznemyslalam ze tak bardzo mnie bolalo i w ogole...a tak teraz mysle ze ja to naprawde mialam dobrze i teraz to juz sie smieje z mojego porodu... a tutaj dolaczam zdjecia mojej malenkiej to ostatnie bylo zrobione 8 min po porodzie a reszta to relaksik w domQ i nawet u ciotki na rekach |
|
2008-07-31, 21:59 | #3686 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
__________________
O A N |
|
2008-07-31, 22:19 | #3687 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Leonko, sliczna twoja niunia jest a te ubranko z tym misiem mnie rozczulilo, strasznie mi sie podobaja takie malowanki jednokreskowe hehe mysle ze im wiecej w takim rysunku prostoty tym fajniejszy jest obrazek
A u mnie tfu tfu swieto lasu, mlody spal 4h po spacerze, potem obudzil sie na kapiel i jedzonko, w wannie nie wyl a przy zabiegach pielegnacyjnych przysypial, dalam mu cyca, possal 45 min i zasnal w objeciach Morfeusza.. a juz sie przygotowalam na armagedon A ja wykorzystalam ten czas dla siebie i wlasnie siedze na wizazu z maseczka oczyszczajaca na twarzy
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2008-08-01, 06:28 | #3688 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Cytat:
wczoraj usnęła jak twój aniołek, tyle że cyca ssała ledwie 10 min. i już była nie do dobudzenia |
|
2008-08-01, 08:45 | #3689 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Lilianka jest piękna - wszystkie dzieci są takie śliczne, bezbronne perełki, a jak śpią - wyglądają poprostu anielsko.
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2008-08-01, 09:04 | #3690 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 - część czwarta!!!! :))
Witajcie laski.
Ja mam już dosyć tych upałów. Chodze jak taka paralitka i wszytsko mnie wkurza. No i znowu naszło mnie na jedzenie słodyczy. Jestem strasznie naładowana. Ja jeszcze ani razu nie miałam KTG. Bedę się musiała się spytać swojej gin dlaczego mi jeszcze tego nie zaleciła. Nie wiem od czego to zalezy, ze zaczyna się to robić. LELETH Twój wózek jest leciutki. Mój to waży z 15 kg.
__________________
Aniołeczek |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:03.