Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! Część 3!!!

[Aisza10]

A niu gartuluję, chlopczyk wzorowy!!!!!

Ciekawe kiedy ja urodze, do terminu jeszcze miesiąc, a nic się na poród nie zapowiada, buuu. Dziewczyny, musimy się wspierać .

Wczoraj się ucieszylam, bo nie będę musiala kupować wózka- ciocia ma mi przyslać z Niemiec od swojej znajomej jakąś brykę. Szkoda ,że nie wiem jaki model,bo ciocia się nie zna, ale podobno wypasiony. Już się nie mogę doczekać.

[4n3t4]

Goga144 super opis porodu! Oby wszystkie porody tak wyglądały... I jeszcze widać nie masz problemów z mleczkiem dla dzidzi... Nic tylko jeszcze raz pogratulować!

[Aisza10]

Wow Goga, widzę ,że mialaś lekki poród i świetną polożną. Zazroszczę, no ale to twoje drugie dzieciątko- pewnie dla nas pierwiastek tak lekko nie pojdzie

[Iwa_iw]

Goga opis porodu super. oby wszystkie z nas tak miały

[Liatris]

Napisane przez goga144

izzi, jaroszaniu ogromne gratulacje dziewczyny

Opiszę Wam kochane jak to u nas było.....
Wstałam rano przed 8 i poszłam jak zwykle do toalety. Siedzę i nagle "bulgnęło" ni w brzuchu i za moment poleciało dużo płynu. Myślę sobie,że siku to by nie może - nie tak szybko i nie w takich ilościach . Wstaję a tu drugie chlust, wzięłam wkład poporodowy między nogi i dzwonię do męża: Kochanie możesz się zwolni z pracy? - co się stało? - a nic, wody mi odeszły - już jadę. Jak powiedział tak zrobił za 10 minut już był w domu. chciał iść po auto do garażu, ale mu powiedziałam, że mamy tak blisko że się przejdziemy i poszliśmy. Ok. 8:30 wylądowaliśmy na izbie przyjęć, tam wywiad, przebieranie w koszulę i jazda wózkiem na oddział położniczy do zabiegowego, gdzie czekał ordynator i położna( w między czasie wody lecą sobie nadal). Po badaniu werdykt, rozwarcie na 4 cm, główka przyparta, zapraszamy na salę porodową. Podłączyli mi ktg, skurcze się rysują a ja nic nie czuję. Położna przeprowadza wywiad, żartujemy. O godz 9:30 podłączyli mi kroplówkę. Mąż się pyta czy przez godzinę się coś wydarzy bo dziecko nam zostało w domu. Da córce śniadanie, sam zje i wróci. Ona że spokojnie na 100 % nic się nie będzie działo.... i poszedł całując żonkę . Pytam położnej co robi żeby szybciej mam poszło, pokazała mi jak kołysać biodrami w takcie skurczu siedząc na znanej kobietką piłce porodowej. Od 10 zaczęłam coś czuć, po 15 min. skurcze były już bolesne i co 3 min. Kołysałam się na tej piłce ile wlezie cały czas myśląc o szybkim rozwiązaniu. O 11:00 szyjka rozwarta na 8 cm miękka, zmiana pozycji na leżącą boczną z przygiętym kolanem - żeby dziecko ładnie weszło w kanał rodny i ciach.... zaczęły się parte skurcze. Wołam położną ta bada mnie i z niedowierzaniem krzyczy do drugiej że już pełne i rodzimy. Na szybkiego skręcały rączki do łóżka ( do zapierania dla mnie), przyleciała lekarka do dzidziolka i ginekolog. Trzy parte i Maciej darł się jak ta lala...... Płakałam ze wzruszenia a lekarz pytał jak życzę sobie szycie ( bo mam 3 szwy, do końca masowała mi siostra krocze, ale główka była za duża i cięliśmy - nic nie bolało i zaraz po przewiezieniu na poporodową mogłam siadać) czy może zaszyć na amen . Jakoś się dogadaliśmy - hahhha. W tym momencie słyszę niech Pan wchodzi to Pańskie. Okazało się że wrócił po godz. mój mąż i nie wiedział czy to ja czy może jakaś inna kobietka mnie wyprzedziła...oj łzy się lały.
Dziewczyny życzę wszystkim takiego porodu, trzymam za Was kciuki. Wybaczcie mi chaos w moim streszczeniu ale walczę nadal z cycami - nawał mleczny trwa .
Ściskam wszystkie

Goguś

[Dorotka@]

o mój Boże!!!!!!!!!!!!!!!!
nie było mnie od wczoraj wieczór a Jaroszania już synka urodziła!!!!!!!!!!! jestem w szoku- jak czytalam co tu się wczoraj i dziś rano działo to aż łezka zakręciła mi się w oku... olbrzymie gratulacje dla Ciebie Aniu no i Twojego skarbeńka!!!

Goga- po takim opisie nie boję się porodu...dziękuję! i zazdroszczę, bo nie wiem czy któraś z nas pobije Twój rekord.

Ania tak chciała urodzić szybciej i proszę - udało jej się! ja mam termin za tydzień- jakoś nie wierzę, bycoś wcześniej się wykluło

[Taurus_ek]

Witajcie mamuśki !!

Napisane przez jaroszania

CHYBA ODCHODZĄ MI WODY BO STRASZNIE SIĘ ZE MNIE LEJE! bede pisała w razie czego! 3majcie kciuki

Napisane przez nabuko

SMS od Jaroszani !!!!!!!!!!!!

O 7:10 URODZIł SIę ANTOś. MA 54 CM I WAżY 3200 G. DOSTAł 10 PKT.

ANIU GRATULUJEMY !!!!

Nie zdążyłam jeszcze pogratulować izzi, a tu już jaroszania urodziła.
Dziewczyny wielkie gratulacje
Zdrówka dla mamuś i ich maleństw- dziewczyny szybko wracajcie do formy i do nas ( z pełnymi relacjami z porodów)


Dziś mam o 20 spotkanie z położną w szpitalu, ciekawe co mi powie o mojej szyjce. Małż się cieszy,że może ze szpitala już mnie nie wypuści i każe rodzić.
Mój TŻ to w odróżnieniu od Waszych łazi za mną od jakiś 2 tyg. jak nigdy i chce sexu - tylko ja się nie daje uprosić. Jakoś się boję o małe, tym bardziej przy moim rozwarciu...
Ale może dziś po wizycie będą jakieś małe przytulanki - może przyśpieszy to poród, bo coś czuje że zostaje w tyle. Pierwszy termin z USG (29.08) już minął, więc teraz do 04.09 czekamy (termin wg gin, ja sobie wyliczyłam na 06.09)

Miłego dnia!!

[izuxyz]

Jaroszania gratulacje!!!! Ale się akcja szybko potoczyła... Wygląda na to że żadna z wrzesniówek nie może być teraz niczego pewna

[Zuziunia]

Jaroszania gratulacje!!!! I wszystkim innym mamusiom!

Jej ale Wam zazdroszczę, ja nawet w ciąży jeszcze nie jestem

[magflieg]

Wklajam foteczke Antka Jaroszani - dostałam też od niej smsa, że poród miała masakra ale pewnie jak wróci wszystko powie


Aniu wielkie gratulacje od nas dla WASZEj dwójki
Nie zaczekałaś na mnie

[żabulka21]

Jaroszaniu cudowny synuś

[agnes23]

2 dni bez dostępu do neta i proszę..takie niespodzianki!! Gratulacje dla nowych mamuś, ale się pospieszyłyście

A co u nas?
W piątek byłam na wizycie kontrolnej...ciśnienie 115/70, waga 69 kilo, czyli 9 kg na plusie w 33 tygodniu, miałam robioną cytologię i wymaz, posłuchałam jak zwykle serduszka, dostałam skierowanie na badanie krwi i moczu...ogólnie wszystko o.k.

[Iwa_iw]

Antek jest śliczny!!!
ja na odmianę wklejam fotki mojego brzuchola z dzisiaj (32 tc) mam wrażenie, że rośnie z dnia na dzień, jak mąż po 3 tygodniach wróci to mnie nie pozna tymbardziej, że z nudów to chyba będę leżeć i jeść ...

[agnes23]

Zapomniałam się pochwalić zakupami dla małej, na które się w piątek wybrałam, mam już kolejne szpargały:
- wkładki laktacyjne,
- 2 pary śpioszków,
- 2 ręczniki z kapturkiem,
- gąbkowy wkład do wanienki,
- chusteczki do pupy,
- prześcieradło frotte na gumce na zmianę,
- 2 smoczki avent,
- 1 smoczek uspakajający nuk,
- szczotka do butelek,
- butelka antykolkowa avent,
- krem ochronny ziajka od 1 dnia życia,
- oliwka ziajka od 1 dnia życia,
- płyn do kąpieli ziajka od 1 dnia życia
- lampka kinkiet z ikei - księżyc...

Do tego zamówiłam komplet pościeli na allegro w tym o to wzorze i kolorze:

[LeoNa86]

Aniu serdecznie Ci gratuluje....
Fajnie ze jestes juz po wszystkim i urodzilas tak jak chcialas....super

[anuhaaaaaaaaaa]

no i wiedziałam, że wystarczy na chwilę gdzieś wyjść z domu i od razu coś się dzieje na wątku!

Jaroszaniu serdeczne gratulacje! Antoś jest przepiękny Mam nadzieję, że poród jednak nie był masakrą i szybko o nim zapomnisz

Goga no z ciebie to po prostu ekspres babka! Wspaniały opis porodu, aż się chce już na porodówkę śmigać!

Ja dziś w ramach akcji "wrzesień nadchodzi, niech Piotrek wychodzi" chyba z godzinę odkurzałam i sprzątałam w samochodzie, a łatwo nie było, bo mój pies połowę swej rudej czupryny tam chyba zostawił. No ale nawet mnie porządny skurcz dziś nie złapał. Później popływalismy z tż sobie łódeczką po jeziorze, ale trzymaliśmy się brzegu na wszelki wypadek

zobaczcie jakiego grzybka znalazła dziś moja mamuśka i nie był robaczywy!

[Lija28]

Izzi, Jaroszaniu - GRATULUJE!!! Dzieciaczki sliczne!!!

[Anisia25]

Jaroszaniu!!!! Ogromne gratulacje!!! Jestem w szoku!!! Tutaj sie skarzy na jakies skurczyki a tu mi doniesiono ze juz urodzilas

Antek sliczny chlopczyk, taki podobny do mojego Piotrusia lekko

Zabulka, Twoj synek mnie rozbraja... przesliczny i taki delikatny jest.. ze nic tylko tulic i tulic

Goga, twoj porod to przebiegl mniej wiecej tak samo jak moj, jak Cie czytalam to mialam wrazenie ze piszesz o mnie

Anuhaaaaa o raju!!! to macie grzyba... gratuluje!!! bo to wspanialy okaz!
echh sama bym skoczyla sobie na grzyby, uwielbiam grzybobranie!

No to mała Pola od Izzi ma w czym wybierac

A tak w ogole to Izzi, Zabulka, Goga i Jaroszania weszly do kregu sierpniowek U nas jest 17 dziewczynek na 17 chlopcow

[Wiktorynka]

Aniu - Antoś jest sliczny!

Iwa_iw - pokaźny brzuchacz

anuhaaaaaaaaaa - to prawdziwek czy mi sie zdaje?... a moi dzisiaj twierdzili że nie ma grzybów... pewnie po to żeby mi zal nie było ze mnie tam nie ma

[anuhaaaaaaaaaa]

Wiktorynka wstyd się przyznać, ale ja na grzybach to się nie znam kompletnie! Tzn. na ich nazwach ale to chyba prawdziwek, no mama była z siebie strasznie dumna! Normalnie przyleciała z lasu śpiewając i poskakując! No a u nas trochę grzybków jest, może bez szału, ale można coś uzbierać.

Iwa rośnie brzuchacz oj rośnie!

[Dorotka@]

ja chyba mojego tż dzisiaj we śnie dopadnę, bo jak czytam, że dziewczyny urodziły po przytulankach to aż ciśnienie na mojego mi skacze, że on się tak broni przed tym...

Jaroszaniu- Antoś śliczniutki...czekamy na więcej zdjęć!
jeju, jesli Ania określiła swój poród jako masakra, a sama wcześniej pisała że jest odporna na ból i się go wcale nie boi, to gęsiej skórki zaczynam dostawać

Iwa_iw - brzuchol pierwsza klasa i faktycznie rośnie w oczach

agnes23 - mam identyczny wzór pościeli tez kupiłam go na Allegro.Od razu Cię uspokoję , ze w łóżeczku prezentuje się równie ślicznie jak na rysunku...dobry wybór

Taurusek - trzymam kciuki za dobre wieści...daj znać jak wrócisz!

a swoją drogą ciekawa jestem która z nas będzie złotą medalistką wśród mamuś prawdziwie wrześniowo-październikowych, bo tych jeszcze przecież nie mamy- narazie same sierpniówki... jutro 1 września więc może doczekamy się jakiegoś dzieciaczka wrześniowego?
p.s. na mnie nie liczcie moja szyjka ostro trzyma...

[Liatris]

Napisane przez Taurus_ek

Mój TŻ to w odróżnieniu od Waszych łazi za mną od jakiś 2 tyg. jak nigdy i chce sexu -!!

szkoda, że mój tak za mną nie łazi '

Aniu Antoś piękny , czekamy na Was.

Iwa Twój brzuszek rośnie jak na drożdzach

Dziewczyny jak się dzisiaj czujecie?? Ja ledwo żyje, czuję się bardzo osłabiona, ledwo na nogach stoję. Nie wiem czy to przez pogodę, niskie ciśnienie czy co? Cały czas bym spała. Jutro idę na wizytę i oddaję krew i mocz do analizy. Ciekawe jak po tym żelazie moja morfologia. Jeśli będzie kiepska to z ZZO nici.

[Wiktorynka]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Wiktorynka wstyd się przyznać, ale ja na grzybach to się nie znam kompletnie! Tzn. na ich nazwach ale to chyba prawdziwek, no mama była z siebie strasznie dumna! Normalnie przyleciała z lasu śpiewając i poskakując! No a u nas trochę grzybków jest, może bez szału, ale można coś uzbierać.

Ja znam te kilka najpopularniejszych, wiec tez ze mnie zaden grzybowy znawca... Ale prawdziwki tych rozmiarów, zawsze beda kojarzyły mi sie z moja ukochana babcią ... kiedyś w lesie narobiła straszliwego krzyku, mysleliśmy, że nie daj Boże cos ją ugryzło... wszyscy sie zbiegli, i naszym oczom ukazał sie widok przeszczęśliej babci, która w reku trzymała trzy gigantyczne prawdziwki, a na jej buzi rysował sie jeszcze wiekszy usmiech ...

Ale mam dzisiaj dzień... najpierw moje hormonki zgotowały mi nastrój wyjca... tak ze sama siebie niecerpialam i szczerze współczułam mojemu meżowi że musi to znosic... pózniej dopadla mnie glupawka... dla zabicia czasu postanowiłam upchcic pizzę ... wyszła super... kiedy juz ją wyciagnelam z pieca, mniej wiecej po 2 kawałku zaczeły mnie łapac skórcze, mezuś juz sie zaczął zbierac do gotowosci, a ja na to ze stoickim spokojem "Jemy, ta pizza jest za dobra żeby ją sobie odpuścic"... poźniej sama sie z siebie śmiałam... pizza zjedzona, skurcze potrenowały i przeszły... a męzus łazi za mną i co chwile pyta czy rodzimy ...

aaaaaaaaaa... jeszcze jedna dziwnostka... moje stopy zaczeły przypominac stopy, i dawno nie widziane kostki ujrzałam... normalnie napatrzec sie nie moge

[magflieg]

Ja mam dzisiaj dzień wnerwa ogólnie jakoś otoczenie uparło się żebvy mnie irytować więc za bardzo się nie udzielam coby nie psuć nastroju....

ale jutro hmm wrzesień...czas sie rozpakować
i Dorotk@ ja tez chyba moejgo we śnie dopadne, a jak nie to jutro chodze po lumpeksach i szukam prochowca

Rano czeka mnie lekki stresik bo zaprowadzam pierwszy raz Angie do przedszkola....

[Mylka]

Antoś poprostu słodziutki. Gratulacje dla mamusi

[nabuko]

Jaroszaniu, mały Antek śliczności u tych wszystkich maleństw najbardziej podobają mi się noski i stópki normalnie schrupać można

[Dorotka@]

Napisane przez magflieg

Ja mam dzisiaj dzień wnerwa ogólnie jakoś otoczenie uparło się żebvy mnie irytować więc za bardzo się nie udzielam coby nie psuć nastroju....

ale jutro hmm wrzesień...czas sie rozpakować
i Dorotk@ ja tez chyba moejgo we śnie dopadne, a jak nie to jutro chodze po lumpeksach i szukam prochowca

Rano czeka mnie lekki stresik bo zaprowadzam pierwszy raz Angie do przedszkola....

no to trzymam kciuki za Angie- ona to pewnie bardziej na luzie do tego podchodzi niż mamuśka pewnie już ubranie leży wyprasowane, gotowe do założenia jutro i plecaczek na plecy i śniadaniówka of course ach takie mam własnie wspomnienia z pierwszego dnia w szkole rozmarzyłam się... nie wiem jak teraz wygląda wyprawka do przedszkola? pewnie jedynym obciążeniem zamiast plecaka jest ulubiony miś ( lub kucyk Pony )

a co do tż- chyba go czyms podstępnie spiję może podgadam go na drinka- sama mu go zrobię- takiego mego mocnego choć spicie go może mieć całkiem odwrotny do zamierzonego skutek

[anah]

Antoś jest słodziutki

Goga, szybko sie uwinęłaś z Maciejem. Gratuluję

Napisane przez Iwa_iw

Antek jest śliczny!!!
ja na odmianę wklejam fotki mojego brzuchola z dzisiaj (32 tc) mam wrażenie, że rośnie z dnia na dzień, jak mąż po 3 tygodniach wróci to mnie nie pozna tymbardziej, że z nudów to chyba będę leżeć i jeść ...

Iwa, brzusio rośnie, ale jeszcze całkiem nieduży, zwłaszcza jak popatrzę się na mój. Przed Toba jeszcze troche czasu.

anuha, grzybsko wypasione


Jakąś godzine temu zaczęłam szykować sie na porodówkę. Chyba dopadły mnie skurcze przepowiadające Teraz wszystko się uspokoiło. Nie chcę jeszcze jechac do szpitala. Za tydzień tak, ale w tej chwili nie jestem gotowa. Przez ten tydzień muszę jeszcze coś załatwić

[agawiecka]

nabuko, dzięki za numery . U mnie dziś całkiem spokojnie, nawet mała jakaś leniwa. Tradycyjnie mam od czasu do czasu, szczególnie w nocy bóle okresowe, a za chwilę idę parzyć magiczną herbatkę.

[magflieg]

Napisane przez Dorotka@

no to trzymam kciuki za Angie- ona to pewnie bardziej na luzie do tego podchodzi niż mamuśka pewnie już ubranie leży wyprasowane, gotowe do założenia jutro i plecaczek na plecy i śniadaniówka of course ach takie mam własnie wspomnienia z pierwszego dnia w szkole rozmarzyłam się... nie wiem jak teraz wygląda wyprawka do przedszkola? pewnie jedynym obciążeniem zamiast plecaka jest ulubiony miś ( lub kucyk Pony )

a co do tż- chyba go czyms podstępnie spiję może podgadam go na drinka- sama mu go zrobię- takiego mego mocnego choć spicie go może mieć całkiem odwrotny do zamierzonego skutek

No dokładnie ona zupełnie na luzie nawet się cieszy bo bedzie bawic sie z dziećmi co uwielbia
Mama ma lekki stresik jednak a wyprawka worek pełen ubranek, kołderka, podusia piżamka kapcie i takie tam ale to tylko raz jutro zatargam i potem bedzie już spokoj

TŻ? - hmm może ja tez go lekko spoje tylko nie wiem co bedzie trudniejsze upicie go bo bardzo rzadko pije czy wykorzystanie - relatywnie jednak częściej seks uprawia