Jak zainterpretować ten tekst? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-01-01, 09:31   #61
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89453148]Czyli nie przeszkadza ci, kiedy twój facet flirtuje online/w wiadomościach z innymi kobietami?[/QUOTE]


A jeśli flirtuje i po zabronieniu flirtowania przestaje - to już wszystko jest w porządku, nie było tematu?


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 13:17   #62
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89453030]serio?
jak by moj partner zrobil cyrk o taka wiadomosc i kazal mi wybierac miedzy nim a pisaniem smsow to sama bym go porzucila momentalnie zalatuje psychoza i obsesja

[/QUOTE]
Serio, to ja nic nie pisałam o wybieraniu, tylko o tym, że jeśli coś boli, to należy to wyartykułować, a nie kisić w sobie.


Jeżeli mojemu facetowi jakiś mój kumpel byłby solą w oku, to wybieram dbanie o dobrostan faceta, bo z kumplem życia sobie nie układam.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 14:59   #63
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
A jeśli flirtuje i po zabronieniu flirtowania przestaje - to już wszystko jest w porządku, nie było tematu?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Nie bardzo rozumiem o co pytasz. xfrida napisała, że robienie partnerowi scen o flirt z innymi to już psychoza. A dla mnie to po prostu znak, że dany partner nie podchodzi poważnie do związku, i po prostu należy się rozstać. Nie można nikomu niczego zabronić, ale to chyba oczywiste.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 15:16   #64
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89453684]Nie bardzo rozumiem o co pytasz. xfrida napisała, że robienie partnerowi scen o flirt z innymi to już psychoza. A dla mnie to po prostu znak, że dany partner nie podchodzi poważnie do związku, i po prostu należy się rozstać. Nie można nikomu niczego zabronić, ale to chyba oczywiste.[/QUOTE]

Z tego co widziałam, to xfrida odniosła się konkretnie do tekstu z wątku, a nie flirtowania z innymi, a ten tekst każdy interpretuje inaczej- dla mnie to jest zwykły żart i sama jestem z osób, które lubią rzucać takimi oklepanymi frazesami. Sama nie zliczę ile razy z uśmiechem na ustach użyłam "jak będziesz grzeczna/y" jak mnie ktoś o coś prosił. I nie mam wtedy w głowie żadnego podrywu, czy nie uważam tego za flirt, jak już pisałam ja tak się zwracam do obu płci, a do kobiet mnie nie ciągnie. Więc zgadzam się z xfridą, że jakby mój partner naruszył moją prywatność i przeczytał za moimi plecami moje prywatne wiadomości i jeszcze miał pretensje o taki żartobliwy tekst, to prędzej ja bym z nim zerwała z tego powodu.

Natomiast tutaj w wątku bardziej chodziło o częsty kontakt. Czytając autorkę i to w jaki sposób odpowiada na wiadomości, to niestety jak wcześniej mówiłam o tym aby ufała swojej intuicji, tak teraz bardziej uważam że jest przewrażliwiona i to nie jest pierwszy raz gdy sprawdza swojego faceta. Nie będę się upierać, że mu czyta wiadomości skoro pisała że nie, jednak jest raczej po tej bluszczowatej stronie. Wystarczy wrócić do postu gdzie pisała że na instagramie mu się kobiety pokazują- po pierwsze musiała przeglądać specjalnie w tym celu, po drugie w patrzeniu nie ma nic złego. Jej oczywiście ma prawo to przeszkadzać i ma prawo być zaborcza, jednak uważam że w takim razie nie dobrali się z partnerem i pisząc, że on tak nie żartuje normalnie, to bardziej bym obstawiała że jej partner wie że jej by to przeszkadzało, więc przed nią nie pokazuje tej strony, a taki związek nie rokuje gdzie jedna osoba się powstrzymywać i zawsze uważać aby nie zrobić czy powiedzieć czegoś "złego".

Edytowane przez undecided_1994
Czas edycji: 2023-01-01 o 15:18
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 18:36   #65
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89453684]Nie bardzo rozumiem o co pytasz. xfrida napisała, że robienie partnerowi scen o flirt z innymi to już psychoza. A dla mnie to po prostu znak, że dany partner nie podchodzi poważnie do związku, i po prostu należy się rozstać. Nie można nikomu niczego zabronić, ale to chyba oczywiste.[/QUOTE]

nic takiego nie napisalam
uwazam ze ta wiadomosc nie byla jednoznacznym flirtem i ze nie chcialabym byc z kims kto by mi dyktowal jak mam rozmawiac z ludzmi ,stawial mi warunki z kim i jak mam rozmawiac szczegolnie jesli nie mialabym nic na sumieniu

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Serio, to ja nic nie pisałam o wybieraniu, tylko o tym, że jeśli coś boli, to należy to wyartykułować, a nie kisić w sobie.


Jeżeli mojemu facetowi jakiś mój kumpel byłby solą w oku, to wybieram dbanie o dobrostan faceta, bo z kumplem życia sobie nie układam.
naprawde zrezygnowalabys z kolezenstwa z jakas osoba poniewaz jest"sola w oku" twojego partnera?
ja sobie nie wyobrazam zebym miala mezowi wybierac znajomych ,zabraniac mu kontaktu z kims
po pierwsze dlatego ze nie stolerowalabym takiego zachowania w stosunku do mnie,kazdy czlowiek powinnien miec prawo do przyjaznienia sie z kim mu sie podoba i robienia to co mu sie podoba
po drugie dlatego ze uwazam ze jesli mu sie ta kolezanka spodobala i ma na nia ochote moje zabranianie nic tu nie zmieni nadal bedzie mu sie podobac wiec niech idzie w tango droga wolna

zakladam ze moj partner chce byc ze mna ,jesli dojdzie do wniosku ze ktos podoba mu sie bardziej niz ja,zacznie flirtowac i bedzie chcial przeleciec kolezanke nie zamiezam go przed tym powstrzymywac,nasze drogi sie poprostu rozejda

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2023-01-01 o 18:38
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 18:41   #66
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89453829]
zakladam ze moj partner chce byc ze mna ,jesli dojdzie do wniosku ze ktos podoba mu sie bardziej niz ja,zacznie flirtowac i bedzie chcial przeleciec kolezanke nie zamiezam go przed tym powstrzymywac,nasze drogi sie rozejda jesli sie o tym dowiem[/QUOTE]

Sęk w tym, że właśnie osoby podejrzewające partnera o zdradę lub flirt na boku obawiają się, że bez oczu i uszu otwartych nigdy się o tym nie dowiedzą. Myślę, że strach przed takim życiem w nieświadomości jest gorszy, niż sama zdrada - bo wtedy mamy konkretną sytuację i na podstawie informacji o zaistniałej zdradzie możemy podjąć decyzję o odejściu.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 19:01   #67
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89453829]

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------



naprawde zrezygnowalabys z kolezenstwa z jakas osoba poniewaz jest"sola w oku" twojego partnera?
ja sobie nie wyobrazam zebym miala mezowi wybierac znajomych ,zabraniac mu kontaktu z kims
po pierwsze dlatego ze nie stolerowalabym takiego zachowania w stosunku do mnie,kazdy czlowiek powinnien miec prawo do przyjaznienia sie z kim mu sie podoba i robienia to co mu sie podoba
po drugie dlatego ze uwazam ze jesli mu sie ta kolezanka spodobala i ma na nia ochote moje zabranianie nic tu nie zmieni nadal bedzie mu sie podobac wiec niech idzie w tango droga wolna

zakladam ze moj partner chce byc ze mna ,jesli dojdzie do wniosku ze ktos podoba mu sie bardziej niz ja,zacznie flirtowac i bedzie chcial przeleciec kolezanke nie zamiezam go przed tym powstrzymywac,nasze drogi sie poprostu rozejda[/QUOTE]

To chyba zależy od sytuacji. Ja osobiście jakby to był pojedynczy przypadek, a nie zazdrość o każdego mężczyznę z którym rozmawiam, to wolałabym aby mój partner miło spędzał czas wolny zamiast się irytować czy wcale nie iść ze mną. Dlatego tutaj tak jak I am Rock bym ucięła kontakt. Jakby nie chciał wychodzić na spotkania towarzyskie byle go nie widzieć, to ja bym jednak wolała spędzać czas z nim niż ze znajomym- nawet jakbym go lubiła. Chyba że to byłby pomysł mojego partnera, to bym się nie zgodziła bo nie lubię ultimatum.
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-01-01, 19:35   #68
Laief
Rozeznanie
 
Avatar Laief
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 995
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89453829]naprawde zrezygnowalabys z kolezenstwa z jakas osoba poniewaz jest"sola w oku" twojego partnera?
ja sobie nie wyobrazam zebym miala mezowi wybierac znajomych ,zabraniac mu kontaktu z kims [/QUOTE]
Czasami tak jest, że ktoś z boku może widziec więcej. Na przykład jeśli partnerka podałaby mi konkretne sytuacje/sygnały, które według niej wskazywałyby na to, że jakiś facet traktuje mnie w inny sposób niż tylko kolezenski, a które mi umknęły, to jak najbardziej rezygnacja wchodzi w grę. Mogę też oczywiście uznać, że przesadza i zerwanie znajomości odpada.
Laief jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 20:46   #69
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-01, 22:20   #70
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Może by miał z tym problem, a może nie. Ludzie mają przecież różne podejście do granic w związku i wyłączności. Trochę za mało danych, żeby posądzać faceta o hipokryzję. Bywają przecież ludzie, którzy nie są zazdrośni nawet jak partnerka/partner uprawia seks z innymi osobami
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 11:31   #71
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
Może by miał z tym problem, a może nie. Ludzie mają przecież różne podejście do granic w związku i wyłączności. Trochę za mało danych, żeby posądzać faceta o hipokryzję. Bywają przecież ludzie, którzy nie są zazdrośni nawet jak partnerka/partner uprawia seks z innymi osobami
Dokładnie, za mało danych. Przecież są i tacy, którzy zazdrość odczuwają o to, że partner(ka) jest po prostu tak zwyczajnie po ludzku miły dla osób płci przeciwnej.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-01-02, 17:39   #72
Plantacja_
Raczkowanie
 
Avatar Plantacja_
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
Natomiast tutaj w wątku bardziej chodziło o częsty kontakt. Czytając autorkę i to w jaki sposób odpowiada na wiadomości, to niestety jak wcześniej mówiłam o tym aby ufała swojej intuicji, tak teraz bardziej uważam że jest przewrażliwiona i to nie jest pierwszy raz gdy sprawdza swojego faceta. Nie będę się upierać, że mu czyta wiadomości skoro pisała że nie, jednak jest raczej po tej bluszczowatej stronie. Wystarczy wrócić do postu gdzie pisała że na instagramie mu się kobiety pokazują- po pierwsze musiała przeglądać specjalnie w tym celu, po drugie w patrzeniu nie ma nic złego. Jej oczywiście ma prawo to przeszkadzać i ma prawo być zaborcza, jednak uważam że w takim razie nie dobrali się z partnerem i pisząc, że on tak nie żartuje normalnie, to bardziej bym obstawiała że jej partner wie że jej by to przeszkadzało, więc przed nią nie pokazuje tej strony, a taki związek nie rokuje gdzie jedna osoba się powstrzymywać i zawsze uważać aby nie zrobić czy powiedzieć czegoś "złego".
A wiesz ze jak sie spędza z kimś dużo czasu, to chcąc czy niechcąc niektóre rzeczy wychodzą naturalnie i nie trzeba zagladać do telefonu? Przecież jak się odpala insta to strona główna jest praktycznie jeden klik obok, więc to wyszło przez przypadek, akurat ogladaliśmy coś razem na insta u niego na telefonie i pewnie sam nie wiedział, albo kliknął tam przez przypadek, że to było widać.
Wiesz co znaczy określenie kogoś bluszczem? Czy tylko tak rzuciłaś bez znajomości słownictwa bo gdzieś Ci się to słowo rzuciło?
No ogólnie dla mnie ogladanie sporej ilości ładnych dziewczyn na insta przez faceta w związku to jest jednak red flag. Może dla ciebie to norma, każdy ma inne granice w związku. Ja tam nie oglądam i nie podniecam sie modelami na insta
A dlaczego stwierdziłaś, że jestem zaborcza? Przecież nie wiesz, jak się zachowuje wokół partnera i jak podchodze do różnych spraw, a tego wątku też niewiele wynika bo opisałam praktycznie ułamek i dwie sytuacje z naszego życia. Chyba ze też nie do końca wiesz, co znaczy to słowo?

Co do reszty.
Ja uważam, że lepiej jest wiedzieć niż nie wiedzieć i żyć w kłamstwie że wszystko jest ok nie zdając sobie sprawy z różnych rzeczy. Intuicja czasem dobrze podpowiada
Nigdy nie można nikomu bezgranicznie ufać, przynajmniej ja bym nie mogła. Ale najpierw musiałabym mieć do tego jakieś podejrzenia, które bym potem zweryfikowała czy są trafne czy nie. Jeśli są trafne, to zdecydowanie nie żałowałabym naruszenia prywatności, bo to moje życie i nie chciałabym go spędzić z kimś kto mnie okłamuje dla zasady, że parterowi trzeba ufać i już. Gdyby nie byłby trafne to lekcja dla mnie na przyszłość i na pewno dużo większe zaufanie do partnera.

Edytowane przez Plantacja_
Czas edycji: 2023-01-02 o 17:40
Plantacja_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 19:10   #73
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez Plantacja_ Pokaż wiadomość
No ogólnie dla mnie ogladanie sporej ilości ładnych dziewczyn na insta przez faceta w związku to jest jednak red flag. Może dla ciebie to norma, każdy ma inne granice w związku. Ja tam nie oglądam i nie podniecam sie modelami na insta
Ale twój facet tak, więc trochę trudno zrozumieć czemu się usilnie upierasz przy związku z nim, skoro macie inne granice. Nie łatwiej po prostu zerwać i poszukać kogoś, kto będzie miał podobne podejście do ciebie?

Edytowane przez PumpkinEyes
Czas edycji: 2023-01-02 o 19:12
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 19:34   #74
Plantacja_
Raczkowanie
 
Avatar Plantacja_
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
Ale twój facet tak, więc trochę trudno zrozumieć czemu się usilnie upierasz przy związku z nim, skoro macie inne granice. Nie łatwiej po prostu zerwać i poszukać kogoś, kto będzie miał podobne podejście do ciebie?
bo to było na szybko, moze instagram akurat tak dobrał algorytm tylko po kilku zdjęciach, (chociaż nie sądzę będąc częstą użytkowniczką i wiedząc jak on działa), może to była jednorazowa akcja więc nie uważam to jako definitywny powód do zerwania, gdzie wczesniej nie było zandych red flagow. Chwilowo dałam kredyt zaufania, aczkolwiek nie zapomniałam. Jednak mając na uwadze inne aspekty, ta sytuacja nabiera znaczenia dla mnie.
Plantacja_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 19:39   #75
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Jak zwykle, autorka przychodzi z problemem z którym sobie nie radzi, ale stronę później to w sumie już problemu nie ma i to wredne wizażanki drążą temat wmawiając jej że coś jest nie tak, uwzięły się na jej faceta, oczywiście dlatego że to w ich życiu się mocno nie wiedzie dlatego zazdroszczą autorce, że u niej to tylko mini nieporozumienie z pierwszego posta a reszta to sielanka
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 19:49   #76
Plantacja_
Raczkowanie
 
Avatar Plantacja_
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Jak zwykle, autorka przychodzi z problemem z którym sobie nie radzi, ale stronę później to w sumie już problemu nie ma i to wredne wizażanki drążą temat wmawiając jej że coś jest nie tak, uwzięły się na jej faceta, oczywiście dlatego że to w ich życiu się mocno nie wiedzie dlatego zazdroszczą autorce, że u niej to tylko mini nieporozumienie z pierwszego posta a reszta to sielanka
Dużo sobie dopowiadasz i oczywiście jesteś kolejną osobą która robi to błędnie. Mój ostatni post brzmiał przeciwnie do tego co napisałaś, ta sytuacja nabiera znaczenia dopiero w świetle nowych zdarzeń.
Ten kredyt zaufania tyczył się tylko, gdy owa sytuacja wystąpiła poraz pierwszy.
Gdyby związek był sielanką, to raczej nie zakładałabym wątku.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Jak zwykle, autorka przychodzi z problemem z którym sobie nie radzi, ale stronę później to w sumie już problemu nie ma i to wredne wizażanki drążą temat wmawiając jej że coś jest nie tak, uwzięły się na jej faceta, oczywiście dlatego że to w ich życiu się mocno nie wiedzie dlatego zazdroszczą autorce, że u niej to tylko mini nieporozumienie z pierwszego posta a reszta to sielanka
Ponadto gdybyś przeczytała caly wątek a nie tylko jeden czy dwa posty to raczej doszłabyś do wniosku, ze nie bronie swojego faceta i jego zachowanie uwazam za nie wporządku nie ma to jak wejść w środek dyskusji i nie wiedzieć o czym się mówi
Plantacja_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 19:55   #77
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez Plantacja_ Pokaż wiadomość
Nigdy nie można nikomu bezgranicznie ufać, przynajmniej ja bym nie mogła. Ale najpierw musiałabym mieć do tego jakieś podejrzenia, które bym potem zweryfikowała czy są trafne czy nie. Jeśli są trafne, to zdecydowanie nie żałowałabym naruszenia prywatności, bo to moje życie i nie chciałabym go spędzić z kimś kto mnie okłamuje dla zasady, że parterowi trzeba ufać i już. Gdyby nie byłby trafne to lekcja dla mnie na przyszłość i na pewno dużo większe zaufanie do partnera.
A on wtedy może spokojnie pukać współpracowniczki aż tynk ze ścian będzie się sypał

Przecież pewności, że facet jest ci wierny nigdy mieć nie będziesz. Musiałabyś go na krok nie odstępować przez resztę życia, bo jak ktoś chce to zawsze znajdzie sposób i niekoniecznie zostawi jakiekolwiek ślady. Dlatego lepiej wiązać się z ludźmi, którzy mają podobne podejście, nie wzbudzają naszych podejrzeń swoim zachowaniem, ufać im i nie zawracać sobie w ogóle głowy jakimiś dochodzeniami. Tak jest moim zdaniem po prostu zdrowiej.
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 20:06   #78
Plantacja_
Raczkowanie
 
Avatar Plantacja_
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
A on wtedy może spokojnie pukać współpracowniczki aż tynk ze ścian będzie się sypał

Przecież pewności, że facet jest ci wierny nigdy mieć nie będziesz. Musiałabyś go na krok nie odstępować przez resztę życia, bo jak ktoś chce to zawsze znajdzie sposób i niekoniecznie zostawi jakiekolwiek ślady. Dlatego lepiej wiązać się z ludźmi, którzy mają podobne podejście, nie wzbudzają naszych podejrzeń swoim zachowaniem, ufać im i nie zawracać sobie w ogóle głowy jakimiś dochodzeniami. Tak jest moim zdaniem po prostu zdrowiej.
Nie, gdybym nabrała podejrzeń to bym się do nich odniosła.
Masz racje, pewności nigdy nie będzie, ale nawet osoba która nigdy nie dawała Ci podejrzeń też może się okazać inna i zrobić, coś co Ci się nie spodoba i będzie powodem do zerwania. Nawet najlepszy związek może się kiedyś zepsuć z wyraźnej winy partnera. Myśle, że jest wiele osób które mogłby opisać taką historie.
Sama znam takie przypadki.
Plantacja_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 20:52   #79
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
ślady. Dlatego lepiej wiązać się z ludźmi, którzy mają podobne podejście, nie wzbudzają naszych podejrzeń swoim zachowaniem, ufać im i nie zawracać sobie w ogóle głowy jakimiś dochodzeniami. Tak jest moim zdaniem po prostu zdrowiej.
Zdrowiej może i tak, ale na zasadzie, że niewiedza jest błogosławieństwem.

A naszych podejrzeń nie wzbudzają nie tylko osoby, które nie zdradzają, ale przede wszystkim te, które dobrze się kryją. Jeżeli nawiązujesz znajomości z mężczyznami w Internecie (portale randkowe, czaty, komunikatory), to masz świadomość ilu z tych mężczyzn zdradza swoje kobiety cyklicznie lub niemalże nieprzerwanie (zaryzykowałabym stwierdzenie, że większość kobiet w związkach jest zdradzana). Często dziwi mnie naiwność kobiet, które są pewne, że ich facet nie zdradza. I jeżeli ktoś ma minimalne pojęcie o skali tego zjawiska, to nie będzie bezgranicznie ufał partnerowi, bo tak ufać można jedynie samej sobie (nie dlatego, że kobiety nie zdradzają, tylko dlatego, że jedynie my mamy dostęp do wszystkich informacji na swój temat).
Nie chodzi mi o to, żeby przywiązać do siebie faceta i śledzić jego lokalizację za pomocą telefonu, ale kiedy pojawią się już jakieś podejrzenia, że możemy być zdradzane (a zależy nam na związku monogamicznym), to warto te podejrzenia zweryfikować.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-01-02, 21:39   #80
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454790]Zdrowiej może i tak, ale na zasadzie, że niewiedza jest błogosławieństwem.

A naszych podejrzeń nie wzbudzają nie tylko osoby, które nie zdradzają, ale przede wszystkim te, które dobrze się kryją. Jeżeli nawiązujesz znajomości z mężczyznami w Internecie (portale randkowe, czaty, komunikatory), to masz świadomość ilu z tych mężczyzn zdradza swoje kobiety cyklicznie lub niemalże nieprzerwanie (zaryzykowałabym stwierdzenie, że większość kobiet w związkach jest zdradzana). Często dziwi mnie naiwność kobiet, które są pewne, że ich facet nie zdradza. I jeżeli ktoś ma minimalne pojęcie o skali tego zjawiska, to nie będzie bezgranicznie ufał partnerowi, bo tak ufać można jedynie samej sobie (nie dlatego, że kobiety nie zdradzają, tylko dlatego, że jedynie my mamy dostęp do wszystkich informacji na swój temat).
Nie chodzi mi o to, żeby przywiązać do siebie faceta i śledzić jego lokalizację za pomocą telefonu, ale kiedy pojawią się już jakieś podejrzenia, że możemy być zdradzane (a zależy nam na związku monogamicznym), to warto te podejrzenia zweryfikować.[/QUOTE]

A ja tam staram się patrzeć na to tak, że żyjemy w czasach gdzie zdradzają zarówno kobiety jak i mężczyźni i ja nigdy nie zdradziłam i zrobię wszystko co w mojej mocy aby nigdy nikogo nie zdradzić, więc wierzę że są również tacy mężczyźni. W dodatku patrzę na swoje otoczenie bliskich, zamiast portale randkowe, a w moim otoczeniu od zawsze przeważały lojalne osoby i wręcz znam jakieś pojedyncze przypadki zdrad a nie odwrotnie.
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 21:51   #81
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
A ja tam staram się patrzeć na to tak, że żyjemy w czasach gdzie zdradzają zarówno kobiety jak i mężczyźni i ja nigdy nie zdradziłam i zrobię wszystko co w mojej mocy aby nigdy nikogo nie zdradzić, więc wierzę że są również tacy mężczyźni. W dodatku patrzę na swoje otoczenie bliskich, zamiast portale randkowe, a w moim otoczeniu od zawsze przeważały lojalne osoby i wręcz znam jakieś pojedyncze przypadki zdrad a nie odwrotnie.
Rozumiem, nie ma przecież nic złego w takim podejściu.

Jedna mała uwaga - większość zdrad nie wychodzi na jaw, także to, że o nich nie słyszałaś, nie jest żadnym wskaźnikiem.
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:12   #82
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454823]Rozumiem, nie ma przecież nic złego w takim podejściu.

Jedna mała uwaga - większość zdrad nie wychodzi na jaw, także to, że o nich nie słyszałaś, nie jest żadnym wskaźnikiem.[/QUOTE]

Czy ja wiem, uważam że w większości zawsze komuś trzeba się wygadać i jakiś przyjaciel wie, może nie zawsze, ale jednak ludzie nie lubią kisić w sobie takich rzeczy, więc informacja krąży, tylko osoba zdradzana jest "chroniona" przez każdego, bo kto chce być nosicielem złych wieści? Zwłaszcza, że zazwyczaj i tak się takiej osobie nie wierzy.
Dodatkowo ja jestem w swoich kręgach ciepło nazywana wiedźmą, bo mam dobrze rozwinięty instynkt, bądź jestem dobrym obserwatorem, jak zwał tak zwał, po prostu umiem dobrze rozgryźć zachowanie innych. Jeszcze nigdy nie byłam czymś co się dowiedziałam zaskoczona, bo zazwyczaj można powiedzieć że zaczynam "plotki", które okazują się faktem. Oczywiście nie rozpowiadam każdemu, tylko moim najbliższym przyjaciółkom Na początku od nich słyszałam, że wymyślam, ale jak kilka razy się okazało że miałam rację mówiąc że ten sypia z tą, ta jest w związku z tym, ten ma problem z czymś, a ci się rozstaną w ciągu tylu i tylu, a tamten się dziwnie zachowuje i zakładam że..., to po kilku takich "niemożliwych" sytuacjach już nikt nie podważa tego co mówię, bo poza szczegółami których nie wiem, bo nie czytam ze szklanej kuli, to trafiam z ogólnym powodem "dziwnego" zachowania (gdzie inni nawet nie zauważyli, że ktoś się inaczej zachowuje). Bardziej się zawsze obawiam sytuacji które miałyby dotyczyć bezpośrednio mnie, w sensie że właśnie bym nie wiedziała że ktoś mnie zdradza, bo emocje wzięłyby górę.
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:20   #83
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
Czy ja wiem, uważam że w większości zawsze komuś trzeba się wygadać i jakiś przyjaciel wie, może nie zawsze, ale jednak ludzie nie lubią kisić w sobie takich rzeczy, więc informacja krąży, tylko osoba zdradzana jest "chroniona" przez każdego, bo kto chce być nosicielem złych wieści?
Wiesz, to nie są nastolatkowie, którzy przespali się z koleżanką i muszą o tym powiedzieć kolegom.
Większość mężczyzn, z którymi rozmawiam na tematy zdrady (a rozmawiam zawsze, jak mam taką możliwość, bo interesuje mnie to z punktu widzenia psychologii społecznej), nie ma nawet cienia wyrzutów sumienia, nic.
Większość zdradzających mężczyzn uważa też, że dbając o to, żeby kobieta się nie dowiedziała, wyrażają troskę o nią, bo nie chcą jej stresować (sic!). Wielu mężczyzn też uważa, że lepiej kobietę zdradzać, niż od niej odejść, bo muszą jej i dzieciom zapewnić byt i pełną rodzinę - poważnie, takie mają przekonanie. Także zdradzając wyświadczają kobiecie przysługę w ich przeświadczeniu, bo inaczej by ją zostawili i odeszli do kobiety, która zaspokaja ich seksualne fantazje, albo zostaliby wolnymi singlami. I często są to kochający, troskliwi mężowie. Nie zawsze zdrada jest powiązana z wielkimi dramami w związku, jak to często czytamy w historiach na Wizażu.

Ale nie to jest najgorsze dla mnie... Najbardziej nie mogę zrozumieć tego, że większość zdradzających mężczyzn nie zabezpiecza się przy sypianiu z innymi kobietami, a potem ich zdradzane żony dowiadują się, że mają raka szyjki macicy albo są nosicielkami HPV. Jeden facet skomentował to słowami "No cóż, ryzyko jest wpisane w życie." Dla mnie to już jest czyste skur...

Edytowane przez cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Czas edycji: 2023-01-02 o 22:22
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:27   #84
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
Czy ja wiem, uważam że w większości zawsze komuś trzeba się wygadać i jakiś przyjaciel wie, może nie zawsze, ale jednak ludzie nie lubią kisić w sobie takich rzeczy, więc informacja krąży, tylko osoba zdradzana jest "chroniona" przez każdego, bo kto chce być nosicielem złych wieści? Zwłaszcza, że zazwyczaj i tak się takiej osobie nie wierzy.
Dodatkowo ja jestem w swoich kręgach ciepło nazywana wiedźmą, bo mam dobrze rozwinięty instynkt, bądź jestem dobrym obserwatorem, jak zwał tak zwał, po prostu umiem dobrze rozgryźć zachowanie innych. Jeszcze nigdy nie byłam czymś co się dowiedziałam zaskoczona, bo zazwyczaj można powiedzieć że zaczynam "plotki", które okazują się faktem. Oczywiście nie rozpowiadam każdemu, tylko moim najbliższym przyjaciółkom Na początku od nich słyszałam, że wymyślam, ale jak kilka razy się okazało że miałam rację mówiąc że ten sypia z tą, ta jest w związku z tym, ten ma problem z czymś, a ci się rozstaną w ciągu tylu i tylu, a tamten się dziwnie zachowuje i zakładam że..., to po kilku takich "niemożliwych" sytuacjach już nikt nie podważa tego co mówię, bo poza szczegółami których nie wiem, bo nie czytam ze szklanej kuli, to trafiam z ogólnym powodem "dziwnego" zachowania (gdzie inni nawet nie zauważyli, że ktoś się inaczej zachowuje). Bardziej się zawsze obawiam sytuacji które miałyby dotyczyć bezpośrednio mnie, w sensie że właśnie bym nie wiedziała że ktoś mnie zdradza, bo emocje wzięłyby górę.
Gdzieś kiedyś czytałam, że według aktualnych statystyk w Europie i Ameryce Północnej w związkach zdradza się ponad 70% osób (i wygląda to podobnie u mężczyzn, jak i u kobiet, żeby nie było). Oczywiście to obejmuje zarówno jednorazowe wyskoki, jak i regularne romanse. Ludzie mają też różną moralność i potrafią sobie świetnie racjonalizować swoje wyskoki. Także mega naiwnością jest uważać, że każda zdrada prędzej czy później wypłynie albo ktoś się wygada, bo będzie miał potrzebę się wyspowiadać koleżance. Zresztą ty byś może poszła do osoby zdradzanej, żeby ją uświadomić, a ja na przykład nie czuję się upoważniona do informowania o czymś takim ludzi, bo nie mój cyrk i nie moje małpy.

Edytowane przez PumpkinEyes
Czas edycji: 2023-01-02 o 22:33
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:36   #85
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454850]Wiesz, to nie są nastolatkowie, którzy przespali się z koleżanką i muszą o tym powiedzieć kolegom.
Większość mężczyzn, z którymi rozmawiam na tematy zdrady (a rozmawiam zawsze, jak mam taką możliwość, bo interesuje mnie to z punktu widzenia psychologii społecznej), nie ma nawet cienia wyrzutów sumienia, nic.
Większość zdradzających mężczyzn uważa też, że dbając o to, żeby kobieta się nie dowiedziała, wyrażają troskę o nią, bo nie chcą jej stresować (sic!). Wielu mężczyzn też uważa, że lepiej kobietę zdradzać, niż od niej odejść, bo muszą jej i dzieciom zapewnić byt i pełną rodzinę - poważnie, takie mają przekonanie. Także zdradzając wyświadczają kobiecie przysługę w ich przeświadczeniu, bo inaczej by ją zostawili i odeszli do kobiety, która zaspokaja ich seksualne fantazje, albo zostaliby wolnymi singlami. I często są to kochający, troskliwi mężowie. Nie zawsze zdrada jest powiązana z wielkimi dramami w związku, jak to często czytamy w historiach na Wizażu.

Ale nie to jest najgorsze dla mnie... Najbardziej nie mogę zrozumieć tego, że większość zdradzających mężczyzn nie zabezpiecza się przy sypianiu z innymi kobietami, a potem ich zdradzane żony dowiadują się, że mają raka szyjki macicy albo są nosicielkami HPV. Jeden facet skomentował to słowami "No cóż, ryzyko jest wpisane w życie." Dla mnie to już jest czyste skur...[/QUOTE]

Ehh no taki typ jest najgorszy, znam dwóch takich osobników i o obu wiedział każdy oprócz ich partnerek, oni również nie mówili wprost bo faktycznie dla nich to było naturalne i wchodzili w związek wiedząc, że nie będą wierni. Jednak ja wiedziałam po ich gadce co to za typy, jak się z kimś kumplujesz, to jednak poglądów nie ukryjesz i łatwo czytać między wierszami, a po kilku latach miałam "potwierdzenie" bo niestety byłam świadkiem jak zdradzali W sensie jeden to się nawet nie krył za bardzo przed nami, a co za tym idzie to i partnerki się w końcu dowiadywały, drugi był bardziej dyskretny i faktycznie milczał o tym, ale też po gadce się domyśliłam, a potem przyłapałam go z moją ówczesną dobrą koleżanką, ale do tej pory jest ze swoją żoną z tego co wiem.
Ja właśnie takiego typu mężczyzn najbardziej się obawiam, bo jak ktoś również postrzega zdradę jako zło i wydarzy się to po jakimś czasie, to choćby minimalna, ale jakaś różnica w zachowaniu będzie, ale jak ktoś od początku wchodzi w związek aby żyć w kłamstwie to ciężko się dowiedzieć

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
Gdzieś kiedyś czytałam, że według aktualnych statystyk w Europie i Ameryce Północnej w związkach zdradza się ponad 70% osób (i wygląda to podobnie u mężczyzn, jak i u kobiet, żeby nie było). Oczywiście to obejmuje zarówno jednorazowe wyskoki, jak i regularne romanse. Ludzie mają też różną moralność i potrafią sobie świetnie racjonalizować swoje wyskoki. Także mega naiwnością jest uważać, że każda zdrada prędzej czy później wypłynie albo ktoś się wygada, bo będzie miał potrzebę się wyspowiadać koleżance. Zresztą ty byś może poszła do osoby zdradzanej, żeby ją uświadomić, a ja na przykład nie czuję się upoważniona do informowania o czymś takim ludzi, bo nie mój cyrk i nie moje małpy.
Ja czytałam jakiś czas temu o 60%, ale to był ogólnie kto kiedykolwiek zdradził, a nie jedynie w aktualnych związkach. Szukałam jakiś czas temu statystyk i właśnie nie znalazłam nic takiego, więc jak trafisz to podeślij

A może i naiwność, ale dobrze mi służy aby nie popaść w obsesję
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:38   #86
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
Ehh no taki typ jest najgorszy, znam dwóch takich osobników i o obu wiedział każdy oprócz ich partnerek, oni również nie mówili wprost bo faktycznie dla nich to było naturalne i wchodzili w związek wiedząc, że nie będą wierni. Jednak ja wiedziałam po ich gadce co to za typy, jak się z kimś kumplujesz, to jednak poglądów nie ukryjesz i łatwo czytać między wierszami, a po kilku latach miałam "potwierdzenie" bo niestety byłam świadkiem jak zdradzali W sensie jeden to się nawet nie krył za bardzo przed nami, a co za tym idzie to i partnerki się w końcu dowiadywały, drugi był bardziej dyskretny i faktycznie milczał o tym, ale też po gadce się domyśliłam, a potem przyłapałam go z moją ówczesną dobrą koleżanką, ale do tej pory jest ze swoją żoną z tego co wiem.
Ja właśnie takiego typu mężczyzn najbardziej się obawiam, bo jak ktoś również postrzega zdradę jako zło i wydarzy się to po jakimś czasie, to choćby minimalna, ale jakaś różnica w zachowaniu będzie, ale jak ktoś od początku wchodzi w związek aby żyć w kłamstwie to ciężko się dowiedzieć
No to o tych dwóch się dowiedziałaś, bo nie potrafili się kryć. A może im tak bardzo nie zależało na utrzymaniu związku.
Ja w poprzednim poście pisałam o mężczyznach, którym bardzo zależy na tym, żeby kobieta się nie dowiedziała, żyją zdradzając po 20-30 lat, taki sobie wypracowali model, do tego bardzo dbają o swoje żony, są przykładnymi mężami i ojcami, co dodatkowo usypia czujność zdradzanych żon.

Jest też wielu mężczyzn, którzy szukają mężatek do wspólnego romansu, wtedy obie strony trzymają się w szachu, bo obojgu zależy, żeby współmałżonek o niczym się nie dowiedział.

Ale do czego zmierzam - do tego, że jeżeli ktoś ma podejrzenia, że partner zdradza, to prawdopodobnie tak jest. Niestety.

Edytowane przez cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Czas edycji: 2023-01-02 o 22:40
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 22:51   #87
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454865]No to o tych dwóch się dowiedziałaś, bo nie potrafili się kryć. A może im tak bardzo nie zależało na utrzymaniu związku.
Ja w poprzednim poście pisałam o mężczyznach, którym bardzo zależy na tym, żeby kobieta się nie dowiedziała, żyją zdradzając po 20-30 lat, taki sobie wypracowali model, do tego bardzo dbają o swoje żony, są przykładnymi mężami i ojcami, co dodatkowo usypia czujność zdradzanych żon.

Jest też wielu mężczyzn, którzy szukają mężatek do wspólnego romansu, wtedy obie strony trzymają się w szachu, bo obojgu zależy, żeby współmałżonek o niczym się nie dowiedział.

Ale do czego zmierzam - do tego, że jeżeli ktoś ma podejrzenia, że partner zdradza, to prawdopodobnie tak jest. Niestety.[/QUOTE]

Dlatego ja zawsze jestem zdania, że nie ma co pytać bo i tak skłamią i nie ma co szukać dowodów, jak się straciło zaufanie to nie ma co ciągnąć związku.
Żeby nie było, mi nie chodzi o to że zdrada zawsze wyjdzie, bo dowód się znajdzie, jednak w wielu przypadkach coś partner podejrzewa ale sam siebie zapewnia że przesadza, albo bagatelizuje. Mi też ciężko się wypowiadać, bo ja jeżeli zostałam zdradzona, to nigdy nawet nie podejrzewałam. Jednak ile osób zdradzonych pytałam to w końcu każdy przyznawał że myśl mu taka po głowie przeszła ale zbagatelizował.
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 23:00   #88
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
Ja czytałam jakiś czas temu o 60%, ale to był ogólnie kto kiedykolwiek zdradził, a nie jedynie w aktualnych związkach. Szukałam jakiś czas temu statystyk i właśnie nie znalazłam nic takiego, więc jak trafisz to podeślij
No tak, to są statystyki dotyczące 'czy kiedyś kogoś zdradziłeś', a nie dotyczące konkretnych związków. Wiadomo też, że nie ma reguły. Ktoś może zdradzić raz, ktoś romansować notorycznie. W jednym związku można zdradzać, a w następnym już nie. Bardziej kwestia tego, że statystycznie większe prawdopodobieństwo jest zetknąć się ze zjawiskiem zdrady (jako zdradzany bądź zdradzający) niż całkowicie go uniknąć. Ogólnie zdrada w naszym społeczeństwie jest postrzegana bardzo negatywnie. Przez niektórych podobno nawet gorzej niż morderstwo.

Także też myślę, że większość ludzi jednak się nie przyznaje do romansów i nie opowiada o nich znajomym. Zwłaszcza jak zależy im na utrzymaniu związku/reputacji.

A co do plotek to ja bym się bała ogólnie posuwać do oceniania i komentowania związków innych, bo nigdy nie mogę być pewna zasad, jakie w nich panują. Już sama definicja zdrady jest nieostra i różni ludzie mogą różne rzeczy za zdradę uważać. Dla kogoś flirt to zdradza, dla kogoś pocałunek, a dla kogoś dopiero pełny stosunek płciowy. Dla mnie na zewnątrz to może wyglądać na zdradzanie, a ktoś może mieć jakąś formę związku otwartego. Ewentualnie Krysia może chcieć wiedzieć o wyskokach męża, a Kasia woli żyć w błogiej nieświadomości, a konfrontacja z życzliwie ją informującą koleżanką dopiero może być dla niej upokarzającą sytuacją. Także tak jak mówiłam - nie mój cyrk, nie moje małpy. Nie chcę się mieszać i być posądzana o wścibstwo.
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-02, 23:22   #89
undecided_1994
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 395
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez PumpkinEyes Pokaż wiadomość
No tak, to są statystyki dotyczące 'czy kiedyś kogoś zdradziłeś', a nie dotyczące konkretnych związków. Wiadomo też, że nie ma reguły. Ktoś może zdradzić raz, ktoś romansować notorycznie. W jednym związku można zdradzać, a w następnym już nie. Bardziej kwestia tego, że statystycznie większe prawdopodobieństwo jest zetknąć się ze zjawiskiem zdrady (jako zdradzany bądź zdradzający) niż całkowicie go uniknąć. Ogólnie zdrada w naszym społeczeństwie jest postrzegana bardzo negatywnie. Przez niektórych podobno nawet gorzej niż morderstwo.

Także też myślę, że większość ludzi jednak się nie przyznaje do romansów i nie opowiada o nich znajomym. Zwłaszcza jak zależy im na utrzymaniu związku/reputacji.

A co do plotek to ja bym się bała ogólnie posuwać do oceniania i komentowania związków innych, bo nigdy nie mogę być pewna zasad, jakie w nich panują. Już sama definicja zdrady jest nieostra i różni ludzie mogą różne rzeczy za zdradę uważać. Dla kogoś flirt to zdradza, dla kogoś pocałunek, a dla kogoś dopiero pełny stosunek płciowy. Dla mnie na zewnątrz to może wyglądać na zdradzanie, a ktoś może mieć jakąś formę związku otwartego. Ewentualnie Krysia może chcieć wiedzieć o wyskokach męża, a Kasia woli żyć w błogiej nieświadomości, a konfrontacja z życzliwie ją informującą koleżanką dopiero może być dla niej upokarzającą sytuacją. Także tak jak mówiłam - nie mój cyrk, nie moje małpy. Nie chcę się mieszać i być posądzana o wścibstwo.
Ja się też nie wtrącam, aczkolwiek jakby to była mi naprawdę bliska osoba i bym wybadała, że chce wiedzieć to bym powiedziała. Ja bym chciała wiedzieć, zawsze to każdemu z bliskich powtarzam i też wiem kto ma tak jak ja. Jakiejś znajomej, z którą rozmawiam o bzdetach i mi się ze związku nie zwierza, to też bym z buciorami nie wchodziła.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89454865]No to o tych dwóch się dowiedziałaś, bo nie potrafili się kryć. A może im tak bardzo nie zależało na utrzymaniu związku.
Ja w poprzednim poście pisałam o mężczyznach, którym bardzo zależy na tym, żeby kobieta się nie dowiedziała, żyją zdradzając po 20-30 lat, taki sobie wypracowali model, do tego bardzo dbają o swoje żony, są przykładnymi mężami i ojcami, co dodatkowo usypia czujność zdradzanych żon.

Jest też wielu mężczyzn, którzy szukają mężatek do wspólnego romansu, wtedy obie strony trzymają się w szachu, bo obojgu zależy, żeby współmałżonek o niczym się nie dowiedział.

Ale do czego zmierzam - do tego, że jeżeli ktoś ma podejrzenia, że partner zdradza, to prawdopodobnie tak jest. Niestety.[/QUOTE]

A tak jeszcze odnośnie tego zdradzania latami, to ja serio nie wierzę że partnerka nie ma podejrzeń. Dla mnie to jest niemożliwe, raczej nie chce wiedzieć. Przypomniała mi się znajoma, która mi kiedyś opowiadała po pijaku że na jakiejś imprezie kumple jej chłopaka pytali co u Ani (to nie jest imię tej znajomej), a on ich uciszał i zbywał. Ogólnie tam było więcej szczegółów, bo chodziło o to jak na nią wtedy patrzyli gdy o to pytali, jakim tonem to mówili, o szepty jak wyszła na chwilę do ubikacji, itd. Dla mnie było oczywiste że on ma romans, a ona na mnie patrzyła jak na kosmitkę jak zapytałam czemu go w tyłek nie kopnęła, skoro ją zdradzał, tylko jeszcze po tym jak ją zostawił, to go później przyjęła z powrotem- to w wielkim szoku pytała o jakiej zdradzie mówię, bo przecież on jej nic nie powiedział i jak zapytała o Anię, to powiedział że to tylko koleżanka. Także ja zdaję sobie sprawę, że są pewne siebie kobiety, które by w życiu nie zaakceptowały takiego zachowania i faktycznie zostały zdradzone i nie wiedzą o tym, ale też znam kobiety, którym wystarcza że na koniec dnia ich misio wróci do domu do nich, a że sypia z innymi- jak to facet. I ona przecież mu nie powiedzą, że wiedzą, więc ci z którymi rozmawiasz to też mogą myśleć że tak super się kryją, a ich żony zapewne zwyczajnie przymykają oko (nie twierdzę że w każdym przypadku tak jest, ale wielu).
undecided_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-03, 14:07   #90
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
Dot.: Jak zainterpretować ten tekst?

Cytat:
Napisane przez undecided_1994 Pokaż wiadomość
A tak jeszcze odnośnie tego zdradzania latami, to ja serio nie wierzę że partnerka nie ma podejrzeń. Dla mnie to jest niemożliwe, raczej nie chce wiedzieć. Przypomniała mi się znajoma, która mi kiedyś opowiadała po pijaku że na jakiejś imprezie kumple jej chłopaka pytali co u Ani (to nie jest imię tej znajomej), a on ich uciszał i zbywał. Ogólnie tam było więcej szczegółów, bo chodziło o to jak na nią wtedy patrzyli gdy o to pytali, jakim tonem to mówili, o szepty jak wyszła na chwilę do ubikacji, itd. Dla mnie było oczywiste że on ma romans, a ona na mnie patrzyła jak na kosmitkę jak zapytałam czemu go w tyłek nie kopnęła, skoro ją zdradzał, tylko jeszcze po tym jak ją zostawił, to go później przyjęła z powrotem- to w wielkim szoku pytała o jakiej zdradzie mówię, bo przecież on jej nic nie powiedział i jak zapytała o Anię, to powiedział że to tylko koleżanka. Także ja zdaję sobie sprawę, że są pewne siebie kobiety, które by w życiu nie zaakceptowały takiego zachowania i faktycznie zostały zdradzone i nie wiedzą o tym, ale też znam kobiety, którym wystarcza że na koniec dnia ich misio wróci do domu do nich, a że sypia z innymi- jak to facet. I ona przecież mu nie powiedzą, że wiedzą, więc ci z którymi rozmawiasz to też mogą myśleć że tak super się kryją, a ich żony zapewne zwyczajnie przymykają oko (nie twierdzę że w każdym przypadku tak jest, ale wielu).
Tylko widzisz, ty mówisz o jakichś młodych ludziach, którzy są w luźnych związkach, a ja bardziej o dojrzałych mężczyznach, którzy raczej nie opowiadają kumplom, że mają kochanki na boku, często ci mężczyźni są tak zajęci pracą, żoną, dziećmi i spotkaniami z kochankami, że na kumpli i imprezy nie starcza już czasu.

Dla przykładu mogę podać jednego mężczyznę, który wyjeżdża na "konferencje" 2-3 razy w miesiącu, podczas gdy prawdziwe konferencje w jego firmie są 2-3 razy w roku.
Dodatkowo pracuje on z klientami indywidualnymi i wyjazd na spotkanie z klientem o 19.00 jest czymś normalnym w jego pracy, dlatego wykorzystuje to często do spotkań z kochankami. Często jeszcze pyta żonę, czy po drodze ma coś kupić w sklepie, gdy będzie wracał, co skutecznie oddala podejrzenia.

Inny mężczyzna ćwiczy na siłowni 3 razy w tygodniu, jego żona myśli, że 5 razy - pozostałe 2 razy to spotkania z kochankami.

Jeszcze inny, ojciec 5 małych dzieci, pracuje na stanowisku kierowniczym, spotyka się z kochankami w czasie pracy - wyskakuje na 2-3 godziny, a po pracy wraca na łono rodziny.

I ci mężczyźni nigdy nie opowiadają znajomym, że mają kogoś na boku.

Edytowane przez cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc
Czas edycji: 2023-01-03 o 14:09
cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-01-07 13:22:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:24.