Koty część XIII

[daktylek1987]

Napisane przez Kocurasek

Proszę oj, ja też nie lubię wyrzucania, ale to niestety konieczność w tym przypadku. Mój też ostatnio gardził swoimi smakami z CFF, wiec się wkurzyłam, zamówiłam 2 pakiety mieszane z zooplus i testowałam na nowo. Oczywiście teraz te, które były be są super smaczne

Całe szczęście, ze miałam jeszcze inne puszki, bo tak to bym je już podała w połowie grudnia.
Misi też się ostatnio trochę smaki zmieniły, nie przepadała za rybami, a ostatnio wcina je chętnie. Muszę zamówić jakąś puszkę z rybą dla odmiany, może teraz zje, dawniej nie lubiła.
Wczoraj przyszły puszki z MAC's, na razie podałam smak cielęcina&indyk i (odpukać ) posmakowała. Zamówiłam też 6x200g AC, na szczęście przyszły puszki serii, która już miałyśmy w domu i jest ok.




madzior22 Też nie odkażałabym ran u kota wodą utlenioną, za bardzo piecze. Rivanol nie piecze nic a nic. Ale do weta udałabym się jak najszybciej. Może tam byc już zakażenie skoro czuć niemiłym zapachem. Może wdać się martwica. W dodatku kot grzebie łapkami w kuwecie, więc o dodatkowe zabrudzenie nietrudno.

[witchwq]

Boshe, jaka ja jestem głupia i naiwna to aż strach.

Zabraliśmy Kropkę na wizytę przedsterylkowa - sterylki nie będzie. Kuuuur...

Jest w połowie ciąży. Weci nie podejmą się sterylki aborcyjnej bo już za późno, trzeba by robić cesarkę, co jest zbyt dużym zagrożeniem. Tak mi wytlumaczyli.

O uśpieniu ślepego miotu nie chcieli nawet słyszeć.

Jestem wściekła na siebie.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

Napisane przez witchwq

Boshe, jaka ja jestem głupia i naiwna to aż strach.

Zabraliśmy Kropkę na wizytę przedsterylkowa - sterylki nie będzie. Kuuuur...

Jest w połowie ciąży. Weci nie podejmą się sterylki aborcyjnej bo już za późno, trzeba by robić cesarkę, co jest zbyt dużym zagrożeniem. Tak mi wytlumaczyli.

O uśpieniu ślepego miotu nie chcieli nawet słyszeć.

Jestem wściekła na siebie.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

To może już teraz szukaj jakiejś organizacji, która pomoże Ci oddać potomstwo kropki do adopcji? Ludzie chcą maluchy. Tym bardziej jeśli wiedzą, że zdrowe. No i małe łatwo oswoić.
Kurcze, szkoda Kropki. Ciąża dla młodej koteczki to spory wysiłek i ryzyko.

[witchwq]

Napisane przez MissChievousTess

To może już teraz szukaj jakiejś organizacji, która pomoże Ci oddać potomstwo kropki do adopcji? Ludzie chcą maluchy. Tym bardziej jeśli wiedzą, że zdrowe. No i małe łatwo oswoić.
Kurcze, szkoda Kropki. Ciąża dla młodej koteczki to spory wysiłek i ryzyko.

Szukam, szukam. Dziś już za późno na dzwonienie, ale mam dwa namiary od weta. No i wetka zapewniła mnie, że jak zacznie się poród to mogę do nich dzwonić i mnie "przeprowadza".

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

witchwq, To chociaż tyle. Na szybko wyszukałam, że w UK jest ta organizacja:
http://www.cats.org.uk/
Mają też fajny kurs on line o kotach:
http://learnonline.cats.org.uk/content/ufo/
Maluchy pewnie znajdą dom. O adopcję takich najłatwiej. Bardziej martwi mnie to jak Kropka zniesie ciążę. No i jak odbije się to na jej zdrowiu bo pewnie sporo schudnie.

[witchwq]

Najbardziej boję się porodu. Oby wszystko poszło dobrze.

Dzięki za linki

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

No ja też mam obawy co do porodu. Może weterynarz z uwagi na stan i młody wiek kotki coś doradzi w tej kwestii? Może cesarka aborcyjna nie wskazana, ale w momencie porodu już tak? Zapytałabym.

[witchwq]

Cesarka przy porodzie jest brana pod uwagę tylko w przypadku komplikacji. Tak mi powiedziano

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez witchwq

Najbardziej boję się porodu. Oby wszystko poszło dobrze.

Dzięki za linki

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez MissChievousTess

witchwq, To chociaż tyle. Na szybko wyszukałam, że w UK jest ta organizacja:
http://www.cats.org.uk/
Mają też fajny kurs on line o kotach:
http://learnonline.cats.org.uk/content/ufo/
Maluchy pewnie znajdą dom. O adopcję takich najłatwiej. Bardziej martwi mnie to jak Kropka zniesie ciążę. No i jak odbije się to na jej zdrowiu bo pewnie sporo schudnie.

Mialam tego linka wrzucać ale mnie wyprzedziłas

Mamy stamtąd nasza kotkę wlasnie

[MissChievousTess]

Cuddly, to super, że możesz własnym doświadczeniem zaświadczyć, że działania tej organizacji są skuteczne. Przepraszam, że Cię ubiegłam.
A zapomniałam Wam dać znać, że wczoraj był u nas kolejny przełom w relacjach z kotami. Zuzia pierwszy raz spała ponad pół godziny każdemu z nas na piersi. Najpierw mnie, a potem u TŻ'ta. Wcześniej tak blisko ludzkiej głowy w ciągu dnia bała się podejść, wczoraj się pierwszy raz się odważyła.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Mamy nową zabawkę. Moje dziewczyny się o nią zabijają:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zaba...a_kota/314256?
Ma dwie osobne końcówki. Polecam. Robi szał.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Spoko
Wg mnie lepsi sa od RSPCA ale to osobiste zdanie. Wspieram i tak obie jak moge

Ja mam to ich główne centrum blisko i chętnie gdybym miała wiecej wolnego czasu to bym tam poszła jako wolontariusz ale niestety czasu poki co brak.

No i mozemy miec tylko jednego kotka poki co a Tz sie śmieje ze bym wszystkie chciała bidule przygarnąć bo by mi stale smutno było

[MissChievousTess]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;70732111]

No i mozemy miec tylko jednego kotka poki co a Tz sie śmieje ze bym wszystkie chciała bidule przygarnąć bo by mi stale smutno było [/QUOTE]
Nie martw się. Nie Ty jedna tak masz. Mój TŻ też brałby wszystkie koty. Z niego i z jego ojca większe "kociary" niż z niejednej z nas.
Ja czytałam dziś gdzieś straszną historię kota do adopcji. Że na melinie bawili się nim tłukąc o ścianę. No to jak tu kociaków nie brać jak ludzie tak potrafią kociaki traktować? Czasem chciałabym rasowca, ale w głębi duszy wiem, że pierwszeństwo w moim domu będą mieć zawsze znajdy w potrzebie.

[madzior22]

My juz po wizycie.
Mialam racje, oba najbardziej wewnetrzne pazury zostaly wyrwane i niewyleczone - wdala sie dosc okropna infekcja. Lekarz sam do konca nie byl w stanie powiedziec jak to sie stalo, stwierdzil ze wyglada to jakby ktos chcial mu chirurgicznie usunac pazury (declawing - niestety dosc popularne w Stanach), ale cos do konca niewyszlo. Tokki (tak go nazwalam) dostal antybiotyk i masc bezposrednio na rane (teraz ma takie dwie rozowe rekawice bokserskie z bandaza ;D). Poza tym zostal zmierzony i dokladnie obadany - poza lapkami jest zdrowy (o dziwo nawet nie mial temperatury), wszystko jest z nim w porzadku. Nawet wiek mu zmienili. Wg. weterynarza ma 6-7 miesiecy a nie 8-9 tak jak powiedzieli mi w schronisku.

Teraz tylko mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku, ranki sie zagoja i kociak bedzie szczesliwy

[zakonna]

Kurczę, ale miał biedak kiepski start w życie, ale dobrze, że już u ciebie jest. Trafił super

[szatanica1989]

Witajcie Kociary

Moja Helena wkroczyła w siódmy miesiąc życia, nadal roznosi ją energia i kombinuje jak może, coby tu zrzucić, ukraść albo przekąsić ukradkiem Jest przy tym najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem, jakiego miałam okazję poznać Kiedy mój TŻ jest na wyjeździe, przychodzi i kładzie się ze mną w łóżku na łyżeczkę, pomrukuje, budzi purkaniem do ucha Normalnie śpi z nami w naszych nogach, ostatnio wpycha się też między nas i czasami przewracam się na drugi bok a tu niespodzianka, kot

Włączam jej do diety oprócz Animondy Carny Kitten i suchej Orijen wołowinę i kurczaka - mrożę, potem przelewam wrzątkiem i zimną wodą. Rozumiem, że tak podane mięso jest dla niej bezpieczne? Podajecie kotom ryby? W jakiej postaci?

Za wołowiną jest szał, inne przekąski mogą się schować, surowe mięcho i mokra karma nie mają sobie równych.

[kocurzyca]

Napisane przez szatanica1989

Witajcie Kociary

Moja Helena wkroczyła w siódmy miesiąc życia, nadal roznosi ją energia i kombinuje jak może, coby tu zrzucić, ukraść albo przekąsić ukradkiem Jest przy tym najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem, jakiego miałam okazję poznać Kiedy mój TŻ jest na wyjeździe, przychodzi i kładzie się ze mną w łóżku na łyżeczkę, pomrukuje, budzi purkaniem do ucha Normalnie śpi z nami w naszych nogach, ostatnio wpycha się też między nas i czasami przewracam się na drugi bok a tu niespodzianka, kot

Włączam jej do diety oprócz Animondy Carny Kitten i suchej Orijen wołowinę i kurczaka - mrożę, potem przelewam wrzątkiem i zimną wodą. Rozumiem, że tak podane mięso jest dla niej bezpieczne? Podajecie kotom ryby? W jakiej postaci?

Za wołowiną jest szał, inne przekąski mogą się schować, surowe mięcho i mokra karma nie mają sobie równych.

Mój też tak robi. Jak któreś z nas wyjeżdża to drugie jest zalewane kocią miłością. W nocy się tuli, mruczy, budzi. Jak jesteśmy oboje w domu, to jego miłość jest bardziej umiarkowana i jest mniej wylewny.

[madzior22]

Napisane przez szatanica1989

Witajcie Kociary

Moja Helena wkroczyła w siódmy miesiąc życia, nadal roznosi ją energia i kombinuje jak może, coby tu zrzucić, ukraść albo przekąsić ukradkiem Jest przy tym najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem, jakiego miałam okazję poznać Kiedy mój TŻ jest na wyjeździe, przychodzi i kładzie się ze mną w łóżku na łyżeczkę, pomrukuje, budzi purkaniem do ucha Normalnie śpi z nami w naszych nogach, ostatnio wpycha się też między nas i czasami przewracam się na drugi bok a tu niespodzianka, kot

Włączam jej do diety oprócz Animondy Carny Kitten i suchej Orijen wołowinę i kurczaka - mrożę, potem przelewam wrzątkiem i zimną wodą. Rozumiem, że tak podane mięso jest dla niej bezpieczne? Podajecie kotom ryby? W jakiej postaci?

Za wołowiną jest szał, inne przekąski mogą się schować, surowe mięcho i mokra karma nie mają sobie równych.

A ja jakos sie nie moge przekonac do podawania małemu surowego mięska. Nie ma tu w mojej okolicy żadnych typowo mięsnych sklepów, a nie do końca ufam takiemu pakowanemu próżniowo - po obróbce cieplnej to i może ale tak na surowo to nie wiem Tęskni się☠za Polską w takich momentach

Takie pytanko do Was dziewczyny, jaki żwirek preferujecie dla swoich kociaków i dlaczego? Wiem, że to kot powinien wybrać ale mój jak narazie nie sprawia wrażenia wybrednego, a ciężko mi kupić kilka worków i "próbowac". Półki sklepowe uginaja się pod nawałem a ja sama już nie wiem.
Przez pierwsze kilka dni wymieszałam mu typowy żwirek zbrylający z silikonowym ale po tym jak odnalazłam tą ranę, zmieniłam go na naturalny, drewniany bo bałam się że taki regularny może zanieczyścić tylko rankę. Niestety nie uważam żeby ten naturalny za bardzo się☠sprawdzał, cięzko jest go "posprzątać" szufelką, więc prawdopodobnie zawiozę go do schroniska w przyszłym tygodniu...

Btw. Tokki pod koniec dnia zrobił się dość letargiczny i jest jeszcze większą przylepą niż zwykle, mam nadzieję, że to zmęczenie po stresującym dniu lub niegroźny efekt antybiotyku (Convenia - domięśniowo)

Na zdjęciu Panicz w różowych skietkach, w swoim ulubionym miejscu - na moich barkach

[Kusum]

Napisane przez madzior22

My juz po wizycie.
Mialam racje, oba najbardziej wewnetrzne pazury zostaly wyrwane i niewyleczone - wdala sie dosc okropna infekcja. Lekarz sam do konca nie byl w stanie powiedziec jak to sie stalo, stwierdzil ze wyglada to jakby ktos chcial mu chirurgicznie usunac pazury (declawing - niestety dosc popularne w Stanach), ale cos do konca niewyszlo. Tokki (tak go nazwalam) dostal antybiotyk i masc bezposrednio na rane (teraz ma takie dwie rozowe rekawice bokserskie z bandaza ;D). Poza tym zostal zmierzony i dokladnie obadany - poza lapkami jest zdrowy (o dziwo nawet nie mial temperatury), wszystko jest z nim w porzadku. Nawet wiek mu zmienili. Wg. weterynarza ma 6-7 miesiecy a nie 8-9 tak jak powiedzieli mi w schronisku.

Teraz tylko mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku, ranki sie zagoja i kociak bedzie szczesliwy

Okropny proceder z tym wycinaniem pazurków Powinni tego zabronić. Drapanie drapaka daje kotu tyle radości.

Napisane przez szatanica1989

Witajcie Kociary

Moja Helena wkroczyła w siódmy miesiąc życia, nadal roznosi ją energia i kombinuje jak może, coby tu zrzucić, ukraść albo przekąsić ukradkiem Jest przy tym najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem, jakiego miałam okazję poznać Kiedy mój TŻ jest na wyjeździe, przychodzi i kładzie się ze mną w łóżku na łyżeczkę, pomrukuje, budzi purkaniem do ucha Normalnie śpi z nami w naszych nogach, ostatnio wpycha się też między nas i czasami przewracam się na drugi bok a tu niespodzianka, kot

Włączam jej do diety oprócz Animondy Carny Kitten i suchej Orijen wołowinę i kurczaka - mrożę, potem przelewam wrzątkiem i zimną wodą. Rozumiem, że tak podane mięso jest dla niej bezpieczne? Podajecie kotom ryby? W jakiej postaci?

Za wołowiną jest szał, inne przekąski mogą się schować, surowe mięcho i mokra karma nie mają sobie równych.

Nie musisz wykonywać tylu zabiegów z mięsem. Możesz podawać surowe, prosto ze sklepu. Wołowinę ludzie też jedzą na surowo (tatar) i nic się nie dzieje. Mięso sklepowe jest badane. Kurczak może być zanieczyszczony salmonellą, która jest groźna dla ludzi, dla zdrowego kota nie stanowi żadnego zagrożenia.
Wybieraj te tłustsze (i tańsze ) kawałki, są zdrowsze dla kota.

Napisane przez madzior22

A ja jakos sie nie moge przekonac do podawania małemu surowego mięska. Nie ma tu w mojej okolicy żadnych typowo mięsnych sklepów, a nie do końca ufam takiemu pakowanemu próżniowo - po obróbce cieplnej to i może ale tak na surowo to nie wiem Tęskni się☠za Polską w takich momentach

Takie pytanko do Was dziewczyny, jaki żwirek preferujecie dla swoich kociaków i dlaczego? Wiem, że to kot powinien wybrać ale mój jak narazie nie sprawia wrażenia wybrednego, a ciężko mi kupić kilka worków i "próbowac". Półki sklepowe uginaja się pod nawałem a ja sama już nie wiem.
Przez pierwsze kilka dni wymieszałam mu typowy żwirek zbrylający z silikonowym ale po tym jak odnalazłam tą ranę, zmieniłam go na naturalny, drewniany bo bałam się że taki regularny może zanieczyścić tylko rankę. Niestety nie uważam żeby ten naturalny za bardzo się☠sprawdzał, cięzko jest go "posprzątać" szufelką, więc prawdopodobnie zawiozę go do schroniska w przyszłym tygodniu...

Btw. Tokki pod koniec dnia zrobił się dość letargiczny i jest jeszcze większą przylepą niż zwykle, mam nadzieję, że to zmęczenie po stresującym dniu lub niegroźny efekt antybiotyku (Convenia - domięśniowo)

Na zdjęciu Panicz w różowych skietkach, w swoim ulubionym miejscu - na moich barkach

Ja kupowałam kiedyś bentonit, ale bardzo się nosił i kurzył. Czuć go było w całym domu. Potem przestawiłąm koty na drewniany, zbrylający w dużych kawałkach (u nas Cat's Best Nature Gold) taki
Nie nosi się, dobrze zbryla i chłonie zapachy. Można go wyrzucać do toalety.

[Malla]

Napisane przez szatanica1989

Moja Helena wkroczyła w siódmy miesiąc życia, nadal roznosi ją energia i kombinuje jak może, coby tu zrzucić, ukraść albo przekąsić ukradkiem Jest przy tym najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem, jakiego miałam okazję poznać Kiedy mój TŻ jest na wyjeździe, przychodzi i kładzie się ze mną w łóżku na łyżeczkę, pomrukuje, budzi purkaniem do ucha Normalnie śpi z nami w naszych nogach, ostatnio wpycha się też między nas i czasami przewracam się na drugi bok a tu niespodzianka, kot

W ten oto sposób człowiek został zmanipulowany przez futrzanego drapieżnika

witchwq - będziesz miała śliczne puchate kuleczki, trudno. W sprawie porodu zapytaj użytkownika Wistra, prowadzi hodowlę kotów i nie jeden odebrała, także z komplikacjami.

[pestycyda]

Napisane przez MissChievousTess

Gdyby któraś z Was myślała o kuwecie zamkniętej to mogę polecić tą:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwe..._filtra/469855
Mamy już chyba 2 miesiące i jest super. Od razu mniej żwirku w całym mieszkaniu.
Kotom się podoba bo mają więcej prywatności i mogą kopać bez ograniczeń. I nawet z Cat Bestem daje radę (jeszcze na 1 worek został).

Bardzo ciekawy pomysl. Niedlugo planujemy remont i ukrycie kuwetki w łazience ale te są chyba za wysokie żeby weszły pod umywalkę. Macie jakieś sposoby na ukrycie kuwety aby było to komfortowe dla kotów i ludziów?

W ogole, nie zauwazyłam nowego wątku a stary od świat zamkniety. Myslalam ze zaginęłyscie w akcji:p

Pytanie za sto punktów: czy któraś kocia mama używała kosz mojżesza przy noworodku? Własnie nam sie rodzina ma powiekszyc. Troche sie boje zestawienia noworoda i dwóch kotów- urwisów w nieduzym mieszkaniu 3 pokojowym. Musze miec dziecko najpierw przy sobie- w sypialni bo boje sie zostawic bez kontroli na poczatku z reszta tak jest wygodniej. Kosze mojżesza mi sie podobaja bardzo ale boje sie o stabilnosc tych stelazy. Jakby moje łobuzy wpadly w to i przewrocily? Moze ktoras stosowala i ma jakas madra rade?

[Kocurasek]

Napisane przez pestycyda

Bardzo ciekawy pomysl. Niedlugo planujemy remont i ukrycie kuwetki w łazience ale te są chyba za wysokie żeby weszły pod umywalkę. Macie jakieś sposoby na ukrycie kuwety aby było to komfortowe dla kotów i ludziów?

W ogole, nie zauwazyłam nowego wątku a stary od świat zamkniety. Myslalam ze zaginęłyscie w akcji:p

Pytanie za sto punktów: czy któraś kocia mama używała kosz mojżesza przy noworodku? Własnie nam sie rodzina ma powiekszyc. Troche sie boje zestawienia noworoda i dwóch kotów- urwisów w nieduzym mieszkaniu 3 pokojowym. Musze miec dziecko najpierw przy sobie- w sypialni bo boje sie zostawic bez kontroli na poczatku z reszta tak jest wygodniej. Kosze mojżesza mi sie podobaja bardzo ale boje sie o stabilnosc tych stelazy. Jakby moje łobuzy wpadly w to i przewrocily? Moze ktoras stosowala i ma jakas madra rade?

Są fajne rozwiązania, może Cię zainspirują
IMG_1486811769.955181.jpgIMG_1486811785.561572.jpgIMG_1486811796.781025.jpgIMG_1486811814.651491.jpgIMG_1486811823.025498.jpgIMG_1486811831.830512.jpgIMG_1486811844.914421.jpgIMG_1486811855.257274.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201707171530]

Dziewczyny, jak powinien wypróżniać się mały kotek, jaka powinna być konsystencja odchodów? Mam 3-4 miesięczna znajdę, przez pierwszy tydzień kot mocno biegunkowal, kupy robił pare razy na dzień i były dosłownie płynne. Weterynarz zalecił royala gastro, gotowanego kurczaka i dał probiotyki. Poprawiło się od razu, zaczęłam mieszać tego royala z applawsem dla kociąt, ale te kupy dalej nie są zwarte, suche, bardziej jak plastelina, raz na jakiś czas jest tez taki rzadszy fragment. No i nie wiem, czy tak powinno być czy nie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez madzior22

Takie pytanko do Was dziewczyny, jaki żwirek preferujecie dla swoich kociaków i dlaczego? Wiem, że to kot powinien wybrać ale mój jak narazie nie sprawia wrażenia wybrednego, a ciężko mi kupić kilka worków i "próbowac". Półki sklepowe uginaja się pod nawałem a ja sama już nie wiem.

Preferuję żwirek drzewny. Naturalny. Benek Corn- jego minus to, że trochę pyli. Albo Cats best eco plus. Oba można usuwać w toalecie. Dla mnie to zaleta. Oba dobrze chłoną zapachy. Ten drugi jest lżejszy, więc bardziej się nosi, ale lepiej czyści kocie łapki. No i lepiej chłonie zapachy. Nie lubię silikonowych bo mocz w nich stoi w formie żelu, a to sprzyja rozwojowi bakterii. Koty koleżanki po takim żwirku miały infekcję pęcherza moczowego i krwiomocz. Poza tym część żwirków silikonowych jest twarda niczym szkło i kaleczy łapki kota. Stąd niechęć niektórych kotów do korzystania z kuwety z takim żwirem. Unikam żwirów zapachowych, aromatyzowanych- bo sprzyja to alergii, problemom oddechowym, a mam alergiczki. Poza tym bywa, że koty takich zapachów nie lubią. Moje koty lubiłyby benotin, ale on niszczy kuwetę, a poza tym mocno pyli, jedna moja kotka bardzo od niego kichała, oczy jej łzawiły. No i bentonitowych nie da się usuwać w toalecie, więc zmieniliśmy.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez yonce

Dziewczyny, jak powinien wypróżniać się mały kotek, jaka powinna być konsystencja odchodów? Mam 3-4 miesięczna znajdę, przez pierwszy tydzień kot mocno biegunkowal, kupy robił pare razy na dzień i były dosłownie płynne. Weterynarz zalecił royala gastro, gotowanego kurczaka i dał probiotyki. Poprawiło się od razu, zaczęłam mieszać tego royala z applawsem dla kociąt, ale te kupy dalej nie są zwarte, suche, bardziej jak plastelina, raz na jakiś czas jest tez taki rzadszy fragment. No i nie wiem, czy tak powinno być czy nie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powinny być nie rozpadające się bobki. raczej twardawe. No i kupa nie powinno mocno śmierdzieć. Najlepiej to sprawdzić jakieś 10 minut po wypróżnieniu się kota. Bo zaraz po ciut śmierdzi i może się lekko ciągnąć. Potem zastyga. Może kotek źle reaguje na mokrą karmę? Albo był niedawno odrobaczany? Tak ze 2 tygodnie po odrobaczaniu kupa może być luźniejsza. 3-4 miesięczny maluch może się wypróżniać częściej, ale więcej niż 5 kup na dzień może sugerować, że coś jest nie tak. Starsze koty mają standardowo kupkę tak co 2-3 dni. Zazwyczaj po posiłku. Albo rano, albo wieczorem.

[201707171530]

Napisane przez MissChievousTess

Powinny być nie rozpadające się bobki. raczej twardawe. No i kupa nie powinno mocno śmierdzieć. Najlepiej to sprawdzić jakieś 10 minut po wypróżnieniu się kota. Bo zaraz po ciut śmierdzi i może się lekko ciągnąć. Potem zastyga. Może kotek źle reaguje na mokrą karmę? Albo był niedawno odrobaczany? Tak ze 2 tygodnie po odrobaczaniu kupa może być luźniejsza. 3-4 miesięczny maluch może się wypróżniać częściej, ale więcej niż 5 kup na dzień może sugerować, że coś jest nie tak. Starsze koty mają standardowo kupkę tak co 2-3 dni. Zazwyczaj po posiłku. Albo rano, albo wieczorem.

Zastygać zastyga, ale mam też starszego kota, który robi suchsze bobki, kupa regularnie raz na 2 dni. A maluch robi właśnie taką bardziej miękką. Staram się sprzątać od razu, chyba że mnie nie ma w domu, i wtedy jest właśnie tak jak piszesz - twardsza i mniej smierdzi, ale nie wiem też, czy to nie efekt żwirku. Robi 1-2 kupy dziennie, czasami jedną w dzień, jedną w nocy. Weterynarz mnie nastraszył, że jak mu nie przejdą te luźne kupy (dosłownie rozlane jak krowie placki) to kotek może mieć nietolerancje pokarmowe albo jakieś inne choróbska, i dlatego te jego kupy spędzają mi sen z powiek

[MissChievousTess]

Napisane przez yonce

Zastygać zastyga, ale mam też starszego kota, który robi suchsze bobki, kupa regularnie raz na 2 dni. A maluch robi właśnie taką bardziej miękką. Staram się sprzątać od razu, chyba że mnie nie ma w domu, i wtedy jest właśnie tak jak piszesz - twardsza i mniej smierdzi, ale nie wiem też, czy to nie efekt żwirku. Robi 1-2 kupy dziennie, czasami jedną w dzień, jedną w nocy. Weterynarz mnie nastraszył, że jak mu nie przejdą te luźne kupy (dosłownie rozlane jak krowie placki) to kotek może mieć nietolerancje pokarmowe albo jakieś inne choróbska, i dlatego te jego kupy spędzają mi sen z powiek

Sporo kotów ma nietolerancje pokarmowe. ale czasem biegunka to też oznaka stresu kota. Jeśli jest u Ciebie od niedawna, masz inne zwierzę- rezydenta, odwiedzają cię inni ludzie to może to być stres. Kot do samego miejsca oswaja się dwa tygodnie. Alergie najczęściej są na białko krowie, a rzadziej na kurze. Możesz podawać mono-karmy i obserwować jak kot reaguje. Wołowina jest niestety w wielu puszkach i suchych. Ja mam alergiczki na wołowinę właśnie. Karmy na bazie indyka, kaczki, ryb (łosoś) są dobre dla alergików. Applaws ma saszetki sama pierś z kurczaka i woda. Też dobre jeśli podejrzewasz alergię na wołowinę. U nas testowaliśmy podając troszkę surowej wołowiny. Efekt był piorunujący. Wymioty zaraz po posiłku, 3 dni biegunki. Po podrobach drobiowych- np. serca indycze czy gotowanym drobiu (udka, podudzia) zero problemów w kuwecie. A suchą mamy na bazie kaczki i łososia.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Dobra kupa to taka, która się w sumie nie rozpada kiedy próbujemy ją wybrać łopatką i potrząsamy łopatką by odpadł od niej żwirek. U nas laborantka pochwaliła kupę jako prawidłową jak dawaliśmy do badania w słoiku i ona tym słoikiem potrząsała, a bobki się nie rozpadały.

[201707171530]

Dziękuje MissChievousTess, trochę mnie uspokoiłas wychodzi na to, ze trzeba dać kociakowi czas i go obserwować. Behawioralnie jest ok, jest aż nazbyt żywy, wesoły i przytulaśny, a myśle ze gdyby był poważniej chory na pewno odbiłoby to się na jego zachowaniu. Pozostaje jeszcze kwestia doboru odpowiedniej karmy - Applaws jest z kurczakiem, dobrze sprawdza się u starszego kota wiec zdecydowałam się na niego, ale nie wiem czy przy tej karmie zostaniemy na stałe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez yonce

Zastygać zastyga, ale mam też starszego kota, który robi suchsze bobki, kupa regularnie raz na 2 dni. A maluch robi właśnie taką bardziej miękką. Staram się sprzątać od razu, chyba że mnie nie ma w domu, i wtedy jest właśnie tak jak piszesz - twardsza i mniej smierdzi, ale nie wiem też, czy to nie efekt żwirku. Robi 1-2 kupy dziennie, czasami jedną w dzień, jedną w nocy. Weterynarz mnie nastraszył, że jak mu nie przejdą te luźne kupy (dosłownie rozlane jak krowie placki) to kotek może mieć nietolerancje pokarmowe albo jakieś inne choróbska, i dlatego te jego kupy spędzają mi sen z powiek

Nie chce nic mówić, ale przynosisz do weta znajdkę z biegunką, a wet daje Ci Royala? Nie zaproponował badania kału? Antybiotyku? Odrobaczania?

[MissChievousTess]

Napisane przez Kusum

Nie chce nic mówić, ale przynosisz do weta znajdkę z biegunką, a wet daje Ci Royala? Nie zaproponował badania kału? Antybiotyku? Odrobaczania?

Może kot miał już książeczkę w jakiejś organizacji i odrobaczania za sobą? Moje znajdy były brane z fundacji i już i książeczkę miały i 3 odrobaczania za sobą zanim do mnie trafiły.
U mnie dziś koty przeszły same siebie. Takiego porannego pieprznika to dawno nie było. Chyba czują wiosnę bo ostatnio wcześniej się budzą, bardziej szaleją.
Podajecie teraz jakieś suplementy na sierść? Pytam bo u nas początek dzikiej wylinki i zastanawiam się czy nie dorzucić im czegoś z biotyną. Gdziekolwiek kot chwilę poleży zostaje w tym miejscu tona kłaków.

[201707171530]

Napisane przez Kusum

Nie chce nic mówić, ale przynosisz do weta znajdkę z biegunką, a wet daje Ci Royala? Nie zaproponował badania kału? Antybiotyku? Odrobaczania?

Zaniosłam kota do weta od razu jak go znalazłam właśnie żeby go odrobaczyć. Dopiero potem okazało się, że kot biegunkuje Dostawał właśnie tego Applawsa, po przejściu na Royala Gastro przeszło z dnia na dzień. Teraz ma wymieszanego Royala z Applawsem i pogorszenia nie widzę, tak więc chyba się unormowało. A o badaniu kału, krwi i ogólnie pełnej diagnostyce lekarz wspominał, i chyba o tym pisałam Ale stwierdził, że na razie probiotyki i royal jeśli biegunka nie przejdzie mam dzwonić i pilnie przyjść z kotem.

[MissChievousTess]

yonce, biegunka kilka dni po odrobaczaniu to norma.
Ale jeśli nie ustanie to faktycznie trzeba iść do lekarza bo może być alergia pokarmowa, ale też np. pasożyty, pierwotniaki.Wtedy robi się badanie kału- do 4 godzin od pobrania kupy. I szuka się oocyst czyli otorbionych form przetrwalnikowych pierwotniaków w kale.
Ja u moich kotek szukali oocyst to tutaj czytałam o pierwotniakach u kotów:
http://www.esccap.org/uploads/docs/t...psw_i_kotw.pdf