Wegetarianki/wegetarianie

[miss venflon]

GOMASIO Z SIEMIENIEM LNIANYM
Przygotowanie jest banalnie proste i trwa raptem 15 szybkich minut.

SKŁADNIKI:
Pół szklanki sezamu
Pół szklanki siemienia lnianego
Łyżeczka gruboziarnistej soli morskiej

Na rozgrzaną suchą patelnię wrzucamy wszystkie ziarenka i sól. Prażymy na niewielkim płomieniu (w przypadku indukcyjnej bądź elektrycznej kuchenki na niewielkiej temperaturze) często mieszając drewnianą łyżką aż do momentu gdy sezam zacznie pięknie pachnieć i podskakiwać na patelni. Gdy uprażona mieszanka wystygnie miażdżymy ją w moździerzu lub rozdrabniamy blenderem. Przechowujemy w zamkniętym opakowaniu np. słoiku.
Gomasio wyśmienicie nadaje się do posypywania kanapek, gotowanych kaszy, ryżu i warzyw Zawiera dużo wapnia, żelaza, witamin A i B. Mieszanka ta jest łatwo przyswajalna przez organizm i spożywana regularnie pomaga regulować pracę układu pokarmowego.

PASTA KANAPKOWA Z ZIELONEGO GROSZKU
Ekstra prosta pasta do zrobienia w 10 minut

SKŁADNIKI:
Puszka zielonego groszku w zalewie
Mała cebula
Łyżeczka oleju
Szczypta soli

Kroimy cebulę na drobne kawałeczki i podsmażamy aż do uzyskania złotego koloru na patelni z łyżeczką oleju (polecam olej z pestek winogron- ma neutralny smak i zapach).
Otwieramy puszkę z groszkiem (to dla mnie najgorsza czynność podczas przyrządzania bo nie dorobiłam się jeszcze fantastycznego otwieracza do puszek) i odsączamy go z zalewy. Rozdrabniamy blenderem (lub rozgniatamy widelcem) na gładką papkę.
Dodajemy zezłoconą cebulę, szczyptę soli i mieszamy.
Pastę najlepiej przygotowywać na bieżąco - przechowywana dłużej wygląda mało atrakcyjnie. Świetnie się sprawdza na śniadanie, zwłaszcza w towarzystwie jajka na twardo.
Pasta zachwyca przede wszystkim ciekawym smakiem oraz bogactwem witamin (E, K, B6), jak również składników mineralnych (sód, potas, magnez, żelazo)

BABA GANOUSH
Czyli odrobina dalekiego wschodu na talerzu -przepis zajmujący dłuższą chwilę i wymagający piekarnika.

SKŁADNIKI:
1 duży bakłażan, przekrojony na pół
50 g pasty sezamowej Tahiti (dostępna w sklepach z zdrową żywnością i lepszych delikatesach, można też przyrządzić samemu)
sok z 1/2 cytryny
1 ząbek czosnku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz do smaku
szczypta mielonego kuminu
łyżeczka oliwy z oliwek

Bakłażana układamy nacięciem do góry na blaszce lub w żaroodpornym naczyniu, posypujemy solą i smarujemy delikatnie oliwą. Wstawiamy do nagrzanego maksymalnie piekarnika (ja korzystam z opcji grill i temperatury 250 stopni). Pieczemy około 20-30 minut - wierzch powinien być bardzo ciemno brązowy, a miąższ miękki. Czas pieczenia
zależy od piekarnika i temperatury. Upieczonego bakłażana należy wystudzić, następnie łyżeczką wybrać miąższ (bez przypalonej skórki) i drobno posiekać. Włożyć go do durszlaka, by pozbyć się nadmiaru soku lub dobrze odcisnąć. Do bakłażana dodajemy drobno posiekany lub wyciśnięty czosnek, pastę tahini, sok z cytryny i przyprawy.
Przełożyć do miseczki, wierzch skropić oliwą i wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
Pasta wygląda nieciekawie – ma brudno brązowawy kolor - ale smakuje nieziemsko.
Połączenie czosnku i oliwy doskonale wpływa na nasz układ krążenia a zawartość sezamu
dostarcza nam żelaza i magnezu.
Smacznego!

[garden_d]

Napisane przez miss venflon

GOMASIO Z SIEMIENIEM LNIANYM
Przygotowanie jest banalnie proste i trwa raptem 15 szybkich minut.

SKŁADNIKI:
Pół szklanki sezamu
Pół szklanki siemienia lnianego
Łyżeczka gruboziarnistej soli morskiej

Na rozgrzaną suchą patelnię wrzucamy wszystkie ziarenka i sól. Prażymy na niewielkim płomieniu (w przypadku indukcyjnej bądź elektrycznej kuchenki na niewielkiej temperaturze) często mieszając drewnianą łyżką aż do momentu gdy sezam zacznie pięknie pachnieć i podskakiwać na patelni. Gdy uprażona mieszanka wystygnie miażdżymy ją w moździerzu lub rozdrabniamy blenderem. Przechowujemy w zamkniętym opakowaniu np. słoiku.
Gomasio wyśmienicie nadaje się do posypywania kanapek, gotowanych kaszy, ryżu i warzyw Zawiera dużo wapnia, żelaza, witamin A i B. Mieszanka ta jest łatwo przyswajalna przez organizm i spożywana regularnie pomaga regulować pracę układu pokarmowego.

PASTA KANAPKOWA Z ZIELONEGO GROSZKU
Ekstra prosta pasta do zrobienia w 10 minut

SKŁADNIKI:
Puszka zielonego groszku w zalewie
Mała cebula
Łyżeczka oleju
Szczypta soli

Kroimy cebulę na drobne kawałeczki i podsmażamy aż do uzyskania złotego koloru na patelni z łyżeczką oleju (polecam olej z pestek winogron- ma neutralny smak i zapach).
Otwieramy puszkę z groszkiem (to dla mnie najgorsza czynność podczas przyrządzania bo nie dorobiłam się jeszcze fantastycznego otwieracza do puszek) i odsączamy go z zalewy. Rozdrabniamy blenderem (lub rozgniatamy widelcem) na gładką papkę.
Dodajemy zezłoconą cebulę, szczyptę soli i mieszamy.
Pastę najlepiej przygotowywać na bieżąco - przechowywana dłużej wygląda mało atrakcyjnie. Świetnie się sprawdza na śniadanie, zwłaszcza w towarzystwie jajka na twardo.
Pasta zachwyca przede wszystkim ciekawym smakiem oraz bogactwem witamin (E, K, B6), jak również składników mineralnych (sód, potas, magnez, żelazo)

BABA GANOUSH
Czyli odrobina dalekiego wschodu na talerzu -przepis zajmujący dłuższą chwilę i wymagający piekarnika.

SKŁADNIKI:
1 duży bakłażan, przekrojony na pół
50 g pasty sezamowej Tahiti (dostępna w sklepach z zdrową żywnością i lepszych delikatesach, można też przyrządzić samemu)
sok z 1/2 cytryny
1 ząbek czosnku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz do smaku
szczypta mielonego kuminu
łyżeczka oliwy z oliwek

Bakłażana układamy nacięciem do góry na blaszce lub w żaroodpornym naczyniu, posypujemy solą i smarujemy delikatnie oliwą. Wstawiamy do nagrzanego maksymalnie piekarnika (ja korzystam z opcji grill i temperatury 250 stopni). Pieczemy około 20-30 minut - wierzch powinien być bardzo ciemno brązowy, a miąższ miękki. Czas pieczenia
zależy od piekarnika i temperatury. Upieczonego bakłażana należy wystudzić, następnie łyżeczką wybrać miąższ (bez przypalonej skórki) i drobno posiekać. Włożyć go do durszlaka, by pozbyć się nadmiaru soku lub dobrze odcisnąć. Do bakłażana dodajemy drobno posiekany lub wyciśnięty czosnek, pastę tahini, sok z cytryny i przyprawy.
Przełożyć do miseczki, wierzch skropić oliwą i wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
Pasta wygląda nieciekawie – ma brudno brązowawy kolor - ale smakuje nieziemsko.
Połączenie czosnku i oliwy doskonale wpływa na nasz układ krążenia a zawartość sezamu
dostarcza nam żelaza i magnezu.
Smacznego!

Super! Dzięki. szczególnie pierwsze mi się spodobało. Jutro robię i Gomasio i Hummus.

[mayletka]

Napisane przez andere

Czemu? Ja ostatnio piekłam tort na urodziny moje i brata.

większość z składników, które wydały mi się odpowiednie, miały żelatynę, poddałam się, bo w pieczeniu (gotowaniu i diecie wege, mimo tylu lat) jestem zielona.

[andere]

Tort kakaowy
biszkopt:
jajka, 6 szt.
cukier puder, 300g
Mąka pszenna, 300g
olej/oliwa z oliwek, 75 ml
proszek do pieczenia, 1,5 łyżeczki
krem:
Jaja, 4 szt.
cukier, 300g
masło, 400g
kakao, 3 łyżki
PONCZ:
ciepła woda, 500ml
spirytus/wódka, do smaku
cytryna, 1 szt.
cukier kryształ, do smaku
Przygotowanie:
1. BISZKOPT: jajka wbić do żaroodpornej miski, wsypać cukier i wstawić ją garnka z gotującą się wodą. Ubijać mikserem, aż masa będzie ciepła (nie może przekroczyć 40 stopni). Na chwilę przed końcem ubijania wlać olej/oliwę. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i zmiksować. Przelać do natłuszczonej tortownicy o średnicy 25 cm i piec 30 minut w 180 stopniach (bez termoobiegu), 160 stopni (termoobieg).

2. KREM: jajka wbić do żaroodpornej miski i wstawić do garnka z gotującą się wodą. Ubijać, aż masa osiągnie temperaturę ok. 65 stopni. Miskę wyjąć z wody i ubijać jeszcze 3 - 4 minuty. Ostudzić do temperatury pokojowej. Miękkie masło utrzeć do białości i dodawać masę jajeczną. Dodać do smaku spirytusu lub wódki (zwykle 50-100 ml). Odłożyć 4 - 5 łyżek kremu. Do reszty wsypać przesiane kakao i zmiksować.

3. PONCZ: wycisnąć sok z cytryny. Wlać go do wody, dodać resztę składników i wymieszać.

4. PRZYGOTOWANIE KOŃCOWE: biszkopt przekroić na 3 płaty. Każdy nasączać i przekładać kremem z kakao. Posmarować boki tortu. Biały krem użyć do dekoracji (gwiazdki, napisy itp.).

[paniKA88]

Napisane przez mayletka

większość z składników, które wydały mi się odpowiednie, miały żelatynę, poddałam się, bo w pieczeniu (gotowaniu i diecie wege, mimo tylu lat) jestem zielona.

już kilka razy robiłam torty według tego przepisu, zawsze wychodziły
http://kuchniawege.blogspot.com/2010...ananasowy.html

[kobietasukcesu]

agison: dziękuje za info o galaretkach delecty. Kupiłam
A czemu nie zauważyłam? Bo patrzałam na firmy po kolei, a nie spojrzałam, że delecta ma 2 rodzaje galaretek.

Zobaczymy jakie będą w smaku.

Polubiłam się też z mlekiem sojowym (nie wiem jakiej kiedyś firmy piłam, że tak mi nie smakowało) i jogurtami alpro soya- kiedyś myślałam, że to coś niedobrego i bez smaku, a są pyszne <3 Po tylu latach się dopiero skusiłam

Chciałabym jeszcze znaleźć tortillę bez e471 i glicerolu- bo to mocno niepewne składniki.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez paniKA88

już kilka razy robiłam torty według tego przepisu, zawsze wychodziły
http://kuchniawege.blogspot.com/2010...ananasowy.html

Ja akurat weganką nie jestem, ale naszła mnie ochota żeby takiego ciasta spróbować.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez mayletka

większość z składników, które wydały mi się odpowiednie, miały żelatynę, poddałam się, bo w pieczeniu (gotowaniu i diecie wege, mimo tylu lat) jestem zielona.

żelatynę to mają gotowe kremy

Zrobić wegetariański tort to naprawdę żaden problem- przepisów jest 1500100900, wegański to już wyzwanie.

[paniKA88]

Napisane przez kobietasukcesu

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

[/COLOR]

Ja akurat weganką nie jestem, ale naszła mnie ochota żeby takiego ciasta spróbować.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------



żelatynę to mają gotowe kremy

Zrobić wegetariański tort to naprawdę żaden problem- przepisów jest 1500100900, wegański to już wyzwanie.

ja również weganką na razie nie jestem, ale pieczenie różnych ciast wegańskich jest naprawdę proste, więc po co wspierać przemysł mleczny i jajeczny skoro z powodzeniem można się bez tych produktów obyć. Jest tyle blogów wegańskich z których można wziąć przepis lub zaczerpnąć inspiracji, a to sprawia ze gotowanie jest naprawdę bardzo proste. I można wyjadać surowe ciasto z miski bez większych obaw

[Elfia4]

Czemu ja tu wcześniej nie trafiłam?
Zawsze omijałam takie wątki szerokim łukiem, bo wydawało mi się, że są pełne ostrych kłótni wege i miesożernych, a tu takie miłe zaskoczenie
Chyba zacznę lekturę wątku, bo widzę, że sporo tu ciekawych rozmów

[kobietasukcesu]

Napisane przez paniKA88

ja również weganką na razie nie jestem, ale pieczenie różnych ciast wegańskich jest naprawdę proste, więc po co wspierać przemysł mleczny i jajeczny skoro z powodzeniem można się bez tych produktów obyć. Jest tyle blogów wegańskich z których można wziąć przepis lub zaczerpnąć inspiracji, a to sprawia ze gotowanie jest naprawdę bardzo proste. I można wyjadać surowe ciasto z miski bez większych obaw

Kwestia przyzwyczajen
Dla jedzących mięso wege kuchnia jest skomplikowana, dla wegetarianów- wegańska itd.

Jako weganki siebie nie widzę póki co, a nie lubię robić czegoś na siłę, jak tego w pełni nie czuję (chociaż zdaję sobie sprawę jak wygląda przemysł mleczny i jajeczny- jajka jem jedynki, ale to nie oznacza, że tam też jest anielsko; danone się chwali szczęśliwymi krowami, ale univelerowi to ciężko ufać już w ogóle)
Ale zamierzam popróbować tego i owego z wegańskiej diety.

[paniKA88]

Napisane przez kobietasukcesu

Kwestia przyzwyczajen
Dla jedzących mięso wege kuchnia jest skomplikowana, dla wegetarianów- wegańska itd.

Jako weganki siebie nie widzę póki co, a nie lubię robić czegoś na siłę, jak tego w pełni nie czuję (chociaż zdaję sobie sprawę jak wygląda przemysł mleczny i jajeczny- jajka jem jedynki, ale to nie oznacza, że tam też jest anielsko; danone się chwali szczęśliwymi krowami, ale univelerowi to ciężko ufać już w ogóle)
Ale zamierzam popróbować tego i owego z wegańskiej diety.

poza tym unilever testuje

najłatwiej przestawić się za pomocą jedzenia, ktore sama przygotowujesz. Ja wczoraj wrzuciłam do sosu śmietanę, ale tak to chyba z rok nie uzywałam żadnych składników odzwierzęcych w daniach

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

A kuku!

Już po raz kolejny próbuję sił w kuchni wegańskiej. Właściwie już od dłuższego czasu gotuję same wegańskie posiłki, ale w kółko pakuję się z głupia frant tam gdzie nie trzeba. A to ułatwię komuś gościnę i z przymrużeniem oka patrzę na tradycyjne sojoszczaki na talerzu, albo skuszę się na słodkości współlokatorki, albo zjem obiad razem z przyjacielem - też wegusem, ale dodającym jajka dosłownie do każdej potrawy...

Tzw. brak silnej woli. Mogłabym wymyślić zawsze coś innego zawczasu, ale w końcu i tak idę na łatwiznę.

Co dobrego szykujecie dzisiaj na walentynki? Względnie dzień singla?

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3922513 7]A kuku!
(...)
Co dobrego szykujecie dzisiaj na walentynki? Względnie dzień singla? [/QUOTE]a kuku dawno Cię nie było

ja nic nie uznaję Walentynek święto zupełnie nie w moim stylu. W ogóle ostatnio nic nie gotuję, sporadycznie gulasz wegański w niedzielę, nie mam w ogóle czasu, załamka
dlatego podziwiam Was za pieczenie tortów itd ...

to się pożaliłam

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Zabiegana, zalatana zazwyczaj jestem. O ile to zabieganiem idzie nazwać
Raczej nos w książkach, korepetycje i sporadyczne wypady ze znajomymi skutecznie czas mi pochłaniają.

A dobry gulasz nie jest zły

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3923336 3]Zabiegana, zalatana zazwyczaj jestem. O ile to zabieganiem idzie nazwać
Raczej nos w książkach, korepetycje i sporadyczne wypady ze znajomymi skutecznie czas mi pochłaniają.

A dobry gulasz nie jest zły [/QUOTE]znam ten ból, z tą różnicą że u mnie zamiast książek - praca ...
a z gulaszem masz rację na dodatek TŻ ostatnio mi wyznał że "bardzo docenia jak już coś ugotuję itd" - także w moim przypadku sporadyczne gotowanie się zdecydowanie opłaca

a w weekend nadrobię zaległości i będę wypróbowywać przepisy MissVenflon

Tatty pochwal się co Ty dziś przyrządzisz ukochanemu ... zawstydź mnie

[kobietasukcesu]

Napisane przez paniKA88

najłatwiej przestawić się za pomocą jedzenia, ktore sama przygotowujesz. Ja wczoraj wrzuciłam do sosu śmietanę, ale tak to chyba z rok nie uzywałam żadnych składników odzwierzęcych w daniach

No ja raczej rzadko z gotowców korzystam, poza małymi wyjątkami.

Są jakieś łatwo dostępne jogurty oprócz alpro soya? Bo sobie trochę nie wyobrażam jeść dłuższy czas 3 smaków jednego jogurtu na przemian.

--
Pisałyście o firmie primavika, widziałam tez jej produkty w społemie, na razie dzisiaj nic nie wzięłam, bo na szybko byłam, ale popróbuje jakiś past na kanapki na pewno.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3922513 7]

Co dobrego szykujecie dzisiaj na walentynki? Względnie dzień singla? [/QUOTE]

U mnie było walenie tynków dosłowne No dobra szlifowanie ścian.

Więc nic nie szykowałam oprócz zwykłego, prostego jedzenia.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agison

znam ten ból, z tą różnicą że u mnie zamiast książek - praca ...
a z gulaszem masz rację na dodatek TŻ ostatnio mi wyznał że "bardzo docenia jak już coś ugotuję itd" - także w moim przypadku sporadyczne gotowanie się zdecydowanie opłaca

Udana jesteś. Ja gotuję na co dzień. Ze skutkami różnymi. Czasami coś ciekawego wyjdzie, czasami zapomnę o całym świecie i z paniką lecę do kuchni ratować garnki... chociaż chyba w tej materii mam ślepego farta, zazwyczaj nic się nie przypali, tylko coś rozgotuję. Dlatego preferuję zupy kremy

Napisane przez agison

Tatty pochwal się co Ty dziś przyrządzisz ukochanemu ... zawstydź mnie

Z moim lubym mam na pieńku. Za to w gronie wiecznych singielek wypadło na sałatkę. Czerwona sałata strzępiasta, czarna fasolka, granat, kiełki lucerny. No i słodkości, rzecz jasna - bardzo czekoladowy deser grejpfrutowy z wisienką ze słoiczka.

Napisane przez kobietasukcesu

Są jakieś łatwo dostępne jogurty oprócz alpro soya? Bo sobie trochę nie wyobrażam jeść dłuższy czas 3 smaków jednego jogurtu na przemian.

Ostatnio wyniuchałam na jednym z blogów taki post:
Owsiany jogurt DIY
Sama myślę, że warto spróbować. Ktoś jeszcze się porywa na fermentowanie płatków owsianych?

Napisane przez kobietasukcesu

U mnie było walenie tynków dosłowne No dobra szlifowanie ścian.

Więc nic nie szykowałam oprócz zwykłego, prostego jedzenia.

Walę tynki? Można i tak. Ja spędzałam w żeńskim gronie. Orientacja właściwa, żeby nie było zbędnych pomówień

[chochol]

cześć czołem dołączam, jestem wegetarianką od dobrych 10 lat, ostatnio postanowiłam wykluczyć także z diety nabiał. może się uda. Widzę, że można znaleźć tu inspirujące przepisy, zadomowię się więc na dłużej

[nietoperek22]

Napisane przez chochol

cześć czołem dołączam, jestem wegetarianką od dobrych 10 lat, ostatnio postanowiłam wykluczyć także z diety nabiał. może się uda. Widzę, że można znaleźć tu inspirujące przepisy, zadomowię się więc na dłużej

Kochana życzę powodzenia,na pewno się uda. Ja z mężem od kilku lat jesteśmy weganami więc jakbyś miała jakieś wątpliwości i pytania to służę pomocą Od razu mogę polecić margarynkę , która bardzo dobrze smakuje np. roślinne z Kruszwicy (piszę, bo pamiętam jak bardzo mi na początku brakowało masła itp.).

[DudiBoy]

Napisane przez nietoperek22

Kochana życzę powodzenia,na pewno się uda. Ja z mężem od kilku lat jesteśmy weganami więc jakbyś miała jakieś wątpliwości i pytania to służę pomocą Od razu mogę polecić margarynkę , która bardzo dobrze smakuje np. roślinne z Kruszwicy (piszę, bo pamiętam jak bardzo mi na początku brakowało masła itp.).

Za to ja polecam oliwę extra vergine, albo avocado. A najlepiej jedno wymieszane z drugim - znakomicie zastępuje masło, a jak smakuje!
Margaryny nie polecam, ponieważ utwardzone tłuszcze tylko zapychają żyły.

[Chatul]

Ja używam tłuszczu kokosowo-palmowego z Evergreena jako masła. Moim zdaniem smakuje bardzo dobrze.
A margaryn nie lubię Dla mnie są ohydne.

Zaraz idziemy robić z TŻ-em kawę z mlekiem kokosowym. Ciekawe jaka wyjdzie

[chochol]

jej wielkie dzięki akurat masła nie używam już od dawna, chleb smaruję różnymi smarowidłami typu nutella z daktyli, masło orzechowe czy czysty olej kokosowy. Ale i sam chleb całkiem mi smakuje (czego nie moge powiedzieć o moim TŻcie ). Moje postanowienie wykiełkowało po przeczytaniu książki "nowoczesne zasady odżywiania" Campbella. Wiedziałam, że jogurty mi nie służą, ale nie że aż tak O.o
Moim głównym problemem jest mleko - piję codzienną kawę i usiłuję je czymś zastąpić. Kupiłam już wszystkie roślinne mleka jakie są dostępne w rossmanie, zobaczę czy mi smakuje. Jak na razie najbardziej odpowiadało mi alpro, ale jest dość drogie, niestety.
No i drugi problem - mój TŻ jest przyzwyczajony do serowych sosów, masła, takiej ogólnie mlecznej konsystencji w potrawach (akurat mięsa jakoś szczególnie nie potrzebuje, ale to widziały gały co brały ). Chciałabym znaleźć jakieś przyjazne przepisy, żeby uzyskać podobną konsystencję roślinnie, nie mam ochoty ciągle robić podwójnych obiadów - -;

[Szaruch]

dzień dobry, będę podczytywać
od dłuższego czasu jem tylko ryby, więc tak do końca wege to to nie jest, ale lubię kuchnię wege i kombinuję
myślałam o weganizmie, ale chyba się do tego nie nadaję a nie chcę robić nic na siłę.
pozdrawiam i będę zapewne czerpać z wątku kulinarne inspiracje

[nietoperek22]

Napisane przez chochol

Moim głównym problemem jest mleko - piję codzienną kawę i usiłuję je czymś zastąpić. Kupiłam już wszystkie roślinne mleka jakie są dostępne w rossmanie, zobaczę czy mi smakuje. Jak na razie najbardziej odpowiadało mi alpro, ale jest dość drogie, niestety.

Polecam różnego rodzaju napoje roślinne w proszku, dostępne na allegro, sklepach internetowych i z żywnością wegetariańską, mój ulubiony to owsiany i gryczany, choć i kokosowym nie pogardzę są pycha i wychodzą kożystniej cenowo bo za 500g proszku z którego jest kilka litrów napoju płacisz około 12zł, fajne mleka płynne są dostępne w Biedronce z chyba 4zł około. A co do serów to w różnych sklepach internetowych są zamienniki, np. wegański tarty żółty ser, ni ciągną się ale na tostach i w kanapkach fajnie smakują, a wegańska mozzarella nawet dość dobrze rozpuszcza się po ogrzaniu. Kiedyś stąd kupowałam sery itp. http://vegevege.pl/category.php?id_category=16 ale widzę, że teraz nie mają w ofercie tartego serka. Zawsze możesz też zrobiś sobie swoje tofu, z soji albo szybciej z gotowego mleka sojowego (wystarczy do gorącego wlać odrobinę octu lub soku z cytryny i na gazę zebrać i idcisnąć uważony serek).

[chochol]

Napisane przez nietoperek22

Polecam różnego rodzaju napoje roślinne w proszku, dostępne na allegro, sklepach internetowych i z żywnością wegetariańską, mój ulubiony to owsiany i gryczany, choć i kokosowym nie pogardzę są pycha i wychodzą kożystniej cenowo bo za 500g proszku z którego jest kilka litrów napoju płacisz około 12zł, fajne mleka płynne są dostępne w Biedronce z chyba 4zł około. A co do serów to w różnych sklepach internetowych są zamienniki, np. wegański tarty żółty ser, ni ciągną się ale na tostach i w kanapkach fajnie smakują, a wegańska mozzarella nawet dość dobrze rozpuszcza się po ogrzaniu. Kiedyś stąd kupowałam sery itp. http://vegevege.pl/category.php?id_category=16 ale widzę, że teraz nie mają w ofercie tartego serka. Zawsze możesz też zrobiś sobie swoje tofu, z soji albo szybciej z gotowego mleka sojowego (wystarczy do gorącego wlać odrobinę octu lub soku z cytryny i na gazę zebrać i idcisnąć uważony serek).

wygląda super, na pewno spróbuję z tofu w domu kiedyś chciałam zrobić własne melko sojowe ale koszmarnie wsztystko kipiało i pomysł upadł.
dziś zrobiłam burgery z kotlecikami z pęczaku (niestety nie chciały się kleić - nie wpadłam na to że masa musi wystygnąć ), dodałam twarożku z nerkowców, kremu z buraczków, rukoli, roszponki, surowych pieczarek i wszystko byloby pieknie gdyby nie to ze wyszlo mi tego tyle, ze przez tydzien bede to jadla z TŻem

[nietoperek22]

Do sklejania kotletów i innych tego typu wyrobów polecam dodać odrobinę mąki ziemniacznej albo namoczone otręby lub płatki owsiane

[chochol]

Napisane przez nietoperek22

Do sklejania kotletów i innych tego typu wyrobów polecam dodać odrobinę mąki ziemniacznej albo namoczone otręby lub płatki owsiane

spróbuję, dzięki

[paniKA88]

Napisane przez nietoperek22

Kochana życzę powodzenia,na pewno się uda. Ja z mężem od kilku lat jesteśmy weganami więc jakbyś miała jakieś wątpliwości i pytania to służę pomocą Od razu mogę polecić margarynkę , która bardzo dobrze smakuje np. roślinne z Kruszwicy (piszę, bo pamiętam jak bardzo mi na początku brakowało masła itp.).

tyle że margaryny w Polsce zawierają witaminę D3, która jest pochodzenia zwierzęcego.

ja poszukuje idealnej margaryny do smarowania, ale żadna prócz Alsanu (do ktorego obecnie nie mam dostępu) mi nie pasuje ;( olej kokosowy jest dla mnie za tłusty

Dziewczyny, pomóżcie. W niedziele mam bardzo dużą imprezę i muszę przygotować kilka wegańskich dań a nie mam pomysłu ;( sama ostatnio jem tylko sałatki albo kanapki bo nie mam sily ani czasu

[chochol]

może sałatka z glonów wakame z marchewką? http://www.jadlonomia.com/2011/04/gl...ka-saatka.html
ja na spotkania ze znajomymi robię ze dwie pasty np hummus i pastę z czerwonej fasoli/buraka i do tego zamiast klasycznych nachosów podaję pokrojoną marchewke, paprykę, cykorię itp - wygląda ładnie i jest duża dowolność spożycia
fajna jest też zmiksowana marchewka (moja mama używia wiórów po zrobieniu soku z marchwi) podana z mleczkiem kokosowym, płatkami migdałów i syropem z miodem (wiem, że nie jest wegański, ale przy miodzie pozostajemy )
albo mini-deserki (w kieliszkach na wódkę) ze zmiksowanych owoców (ja szczególnie lubię mango z goji, jabłkami, kiwi, migdałami i olejem kokosowym) przykrytych ubitym mlekiem kokosowym lub granatem (piękne kolory!)
fajne jest też ciasto marchewkowe, jeśli gości jest dużo to wychodzi ekonomicznie
mam nadzieję, że się przyda

[Chatul]

Napisane przez paniKA88

Dziewczyny, pomóżcie. W niedziele mam bardzo dużą imprezę i muszę przygotować kilka wegańskich dań a nie mam pomysłu ;( sama ostatnio jem tylko sałatki albo kanapki bo nie mam sily ani czasu

A co to mają być za dania? Jakieś obiadowe? Czy raczej przekąski?

[DudiBoy]

Napisane przez paniKA88

tyle że margaryny w Polsce zawierają witaminę D3, która jest pochodzenia zwierzęcego.

ja poszukuje idealnej margaryny do smarowania, ale żadna prócz Alsanu (do ktorego obecnie nie mam dostępu) mi nie pasuje ;( olej kokosowy jest dla mnie za tłusty

Dziewczyny, pomóżcie. W niedziele mam bardzo dużą imprezę i muszę przygotować kilka wegańskich dań a nie mam pomysłu ;( sama ostatnio jem tylko sałatki albo kanapki bo nie mam sily ani czasu

Wypróbuj avocado zamiast margaryny, jest pyszne

Nie wiem jaka to impreza, ale możesz przygotować różnego rodzaju sałatki, upiec pasztet z soczewicy lub czarnej fasoli, dobre będą też wszelkiego rodzaju pasty do pieczywa lub maczania sobie w nich warzyw/sałat, np z fasoli, hummus, albo pasta ze słonecznika i pieczonej papryki. Możesz także zrobić koreczki z tempeh z warzywami; albo szaszłyki z grilla z warzyw i marynowanego tofu; zupę miso z glonami wakame, warzywami, świerzym imbirem, czosnkiem, dymką, papryczką chilli, prażonym sezamem i tofu.