Chłopak, który chce zniknąć

[madziax29]

Hejka,

Chciałabym opowiedzieć wam o moim problemie, który siedzi w mojej głowie i moze ktoś z was tak samo miał i wie jak mi pomóc?

A więc tak poznałam chłopaka przez internet wszystko fajnie super się rozmawiało, nigdy nie mialam tak dobrej relacji z nikim innym itd. Wyznał mi milosc itd i mieliśmy się spotkać ale nie wyszło, ale to kolejna czesć tej historii.

I tutaj się zaczynało pisalismy na komunikatorze, wszystko fajnie i tak dalej ale jednak coś juz się zaczeło psuć a chodzi o to że bardzo się denerwował wkurzał itd np graliśmy w gre i coś nie poszło tak jak miało on się wkurzał i mówil odinstaluje itd albo wychodzil w trakcie gry i psuł nie tylko mi gre ale innym. Był bardzo wybuchowy mówił nawet ze rozwali laptopa bo tak go stac na nowy, ma pieniądze na to zarobił i pochodzi z bogatszej rodziny. Więc dla niego to nic sobie moze i 10 laptopów kupić i je zniszczyć.

Kolejna sprawa ze jak wychodziłam z tego komunikatora, to go to wkurzalo ze dlaczego wychodze a ja tylko ze odpisuje znajomych rodzinie albo ktoś do mnie dzwoni albo ide do kuchni albo coś tam. To on pisze ze mam mu pisac ze odpisuje kolezance ze mu sie to nie podoba ze ja wychodze i zawsze pisze to ja ci nie przeszkadzam popatrze się w sciane i tyle. A i tutaj mi ciagle mówił ze mi rozwali mój telefon.


Kiedy szłam na imprezy rodzinne czy do znajomych to samo, pisał tak jak by w zazdrości ze ja mam duzą rodzine ze mam znajomych itd I ciagle pisał mi wtedy i psuł mi humor ze nie będzie mi przeszkadzać siedz sobie z rodziną a ja będę lezał i patrzał w sciane+ do tego doszło jeszcze ze chce zniknąć z tego świata i tu juz mi sie zapaliła lampka ze szuka pomocy, gdzie ja z nim rozmawiałam dniami i nocami o tym co go dręczy itd a on sam nie wiedział i ze mnie przepraszał ze tak zrobił, ale co spotkanie z rodziną lub znajomymi to było to samo, że raz się wkurzyłam i nie odpisywałam mu i napisalam do znajomego mojego ze taka sytuacja itd a on napisał co ty gadasz przeciez on mi normalnie odpisuje gdyby nic sie nie stało a mnie straszył ze zniknie i ze bede plakac gdy go juz nie będzie.

Najlepsze jak mówił mi ze mam wstawać o godz 7 ze mam dla siebie to zrobić, a tak ze obrazał na mnie ze nie wstaje o 7 czyli to dla niego a nie dla siebie. Się budze o godz 8 to jest źle bo on sie budzi o 6 albo nie spi w ogole bo ma bezsennosć. I na to tez sie obraża.

I tak mijały dni, do spotkania nie doszło nie widziałam go na oczy a on mnie widział, i powiedział mi ze nie jest gotowy tak jakby mi się pokazać bo go była psychicznie zniszczyła. Ja rozumiem wszystko, ale jeśli człowiek nie jest gotowy na związek to czemu szuka? To nie jest prawdziwy związek, powinno sie spotkac pogadać a on to po prostu unika i ja mu o tym gadam i on sie obraza ze on niczego nie unika itd.


I Przyszło co do czego i znów to samo ze chce zniknac z tego świata mówi ze połknie naraz kilka tabletek i zniknie, kiedyś probówał ale mu się to nie udało i tłumaczył ze to wina tego ze rodzice sie nim nie interesowali. Mu tłumaczyłam ze musi isc do psychologia na jakiejś terapie itd a on mówił ze chodzil wtedy i nic mu to nie pomogło a ja mu na to trzeba tak długo chodzić az pomoze, naprawdę ja nie wiem co mam robić nie lubię czegoś jak ktoś mi pisze ze chce zniknąc z tego świata i pisac to tak w moim kierunku ze to moja wina.


Pisałam do jego mamy, ogólnie go znalazłam itd bo nawet go nie mam w znaj na fb bo nie chce, lubi miec prywatność, dobrze rozumiem ale prywatność w związku? ze nie pokaze się i nie poda swojego fb itd? Akurat udało mi sie znaleźć jego profil ale wszystko poblokował specjalnie zebym ja nie widziała. Jego mamie pisałam, ale nic nie dało, bo widocznie nie widzi wiadomosci.

Kolejne co mu powiedzialam, bo troszkę czytałam w necie itd ze on ma dwubiegunowość i przyznał racje ze ma, to ja mu na to wiesz ze to trzeba leczyć itd. A on ze wie i tak w tym kierunku nic nie robi. Jest w niego obojętność. Na początku zawsze wszystko fajnie później człowieka się poznaje tak naprawdę.

I tak ciągnie się to. dzisiejszej nocy bo poklocilismy chociaz ja przeprosiłam itd ale moje przeprosiny tak tu nic nie zdziałają bo mu mówiłam ze jeśli sie wkurzasz na gre to cos w tym kierunku musisz zrobic nie mozesz tak, i sie wkurzył i rozłaczył. On najlepiej by chciał zebym siedziała z nim 24h i nic innego nie robiła. I tej nocy mi pisal ze nie powinnine znów istniec ze idzie sobie pojezdzic autem i wysyłał mi jakiejś filmiki gdzie ludzie autem jezdza i w drzewo takie wypadki. I ja do niego dlaczego on mi takie coś pisze i takie coś wysyła? Juz tyle razy mu mówiłam a on w kółko to samo, ja naprawdę nie wiem co mam robić.


Raz go sprawdzałam z kolezanką to sie dowiedział i na moją kolezankę wyjechał itd ze nie chce jej widzieć itd a nic złego my nie zrobilismy tylko sprawdzilismy czy na prawdę itd. On robi tak zebym ja przeciwko wszystkich była. Tak jak on nie ma nikogo przyjaciół nic. Chociaz pisał mi ze mnie nie kontroluje i nie zabrania niczego spotkania itd.

Kolejna rzecz jest taka ze on od czasu do czasu coś pomaga mi finansowo i wlasnie tym się kryje i mówi, że pomaga mi ze tu kupił to ze mi dał to i ze jak mi coś da to zaraz jest źle bo ja mu np powiem zeby sie nie denerwował, albo jak wychodze z komunikatora, czy obojetnie co, co nie jest złe w stostunku do niego. To od razu na mnie teksty lecą ze jak pomaga to jest dobrze itd. Chociaz sama mu pomagam w trudnych chwilach i nic takiego ja złego nie robię.


Relacja została zakończona.

[Ellen_Ripley]

Pozwalasz kolesiowi (robiącemu zresztą dziwne jazdy), którego na oczy nie widziałaś, jest obcą osobą, nie jesteście razem (bo nie jesteście, nie ma czegoś takiego jak związek z kimś, kogo się nie spotkało) pomagać sobie finansowo?? Bardzo źle to wygląda wszystko, co napisałaś, ale nie tylko że z facetem jest coś nie tak, ale i z Tobą nie za dobrze. Co Ty robisz?

[Aelora]

Co to w ogóle za dziwna relacja? Koleś ma poważne problemy wewnętrzne z psychiką, na oczy się nie widzieliście, a Ty nazywasz to związkiem i musisz obczajać go z koleżanką żeby w ogóle mieć pewność, że to ta osoba za którą się podaje. O co chodzi z tą pomocą finansową? Dlatego go tolerujesz?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Co to w ogóle za dziwna relacja? Koleś ma poważne problemy wewnętrzne z psychiką, na oczy się nie widzieliście, a Ty nazywasz to związkiem i musisz obczajać go z koleżanką żeby w ogóle mieć pewność, że to ta osoba za którą się podaje. O co chodzi z tą pomocą finansową? Dlatego go tolerujesz?

Obstawiam, że przez tą "pomoc finansową" właśnie.

[Sersei]

Czy poza wspólnym spędzaniem czasu na gry coś was łączy uczuciowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xfrida]

Napisane przez madziax29

Hejka,

Chciałabym opowiedzieć wam o moim problemie, który siedzi w mojej głowie i moze ktoś z was tak samo miał i wie jak mi pomóc?

A więc tak poznałam chłopaka przez internet wszystko fajnie super się rozmawiało, nigdy nie mialam tak dobrej relacji z nikim innym itd. Wyznał mi milosc itd i mieliśmy się spotkać ale nie wyszło, ale to kolejna czesć tej historii.

I tutaj się zaczynało pisalismy na komunikatorze, wszystko fajnie i tak dalej ale jednak coś juz się zaczeło psuć a chodzi o to że bardzo się denerwował wkurzał itd np graliśmy w gre i coś nie poszło tak jak miało on się wkurzał i mówil odinstaluje itd albo wychodzil w trakcie gry i psuł nie tylko mi gre ale innym. Był bardzo wybuchowy mówił nawet ze rozwali laptopa bo tak go stac na nowy, ma pieniądze na to zarobił i pochodzi z bogatszej rodziny. Więc dla niego to nic sobie moze i 10 laptopów kupić i je zniszczyć.

Kolejna sprawa ze jak wychodziłam z tego komunikatora, to go to wkurzalo ze dlaczego wychodze a ja tylko ze odpisuje znajomych rodzinie albo ktoś do mnie dzwoni albo ide do kuchni albo coś tam. To on pisze ze mam mu pisac ze odpisuje kolezance ze mu sie to nie podoba ze ja wychodze i zawsze pisze to ja ci nie przeszkadzam popatrze się w sciane i tyle. A i tutaj mi ciagle mówił ze mi rozwali mój telefon.


Kiedy szłam na imprezy rodzinne czy do znajomych to samo, pisał tak jak by w zazdrości ze ja mam duzą rodzine ze mam znajomych itd I ciagle pisał mi wtedy i psuł mi humor ze nie będzie mi przeszkadzać siedz sobie z rodziną a ja będę lezał i patrzał w sciane+ do tego doszło jeszcze ze chce zniknąć z tego świata i tu juz mi sie zapaliła lampka ze szuka pomocy, gdzie ja z nim rozmawiałam dniami i nocami o tym co go dręczy itd a on sam nie wiedział i ze mnie przepraszał ze tak zrobił, ale co spotkanie z rodziną lub znajomymi to było to samo, że raz się wkurzyłam i nie odpisywałam mu i napisalam do znajomego mojego ze taka sytuacja itd a on napisał co ty gadasz przeciez on mi normalnie odpisuje gdyby nic sie nie stało a mnie straszył ze zniknie i ze bede plakac gdy go juz nie będzie.

Najlepsze jak mówił mi ze mam wstawać o godz 7 ze mam dla siebie to zrobić, a tak ze obrazał na mnie ze nie wstaje o 7 czyli to dla niego a nie dla siebie. Się budze o godz 8 to jest źle bo on sie budzi o 6 albo nie spi w ogole bo ma bezsennosć. I na to tez sie obraża.

I tak mijały dni, do spotkania nie doszło nie widziałam go na oczy a on mnie widział, i powiedział mi ze nie jest gotowy tak jakby mi się pokazać bo go była psychicznie zniszczyła. Ja rozumiem wszystko, ale jeśli człowiek nie jest gotowy na związek to czemu szuka? To nie jest prawdziwy związek, powinno sie spotkac pogadać a on to po prostu unika i ja mu o tym gadam i on sie obraza ze on niczego nie unika itd.


I Przyszło co do czego i znów to samo ze chce zniknac z tego świata mówi ze połknie naraz kilka tabletek i zniknie, kiedyś probówał ale mu się to nie udało i tłumaczył ze to wina tego ze rodzice sie nim nie interesowali. Mu tłumaczyłam ze musi isc do psychologia na jakiejś terapie itd a on mówił ze chodzil wtedy i nic mu to nie pomogło a ja mu na to trzeba tak długo chodzić az pomoze, naprawdę ja nie wiem co mam robić nie lubię czegoś jak ktoś mi pisze ze chce zniknąc z tego świata i pisac to tak w moim kierunku ze to moja wina.


Pisałam do jego mamy, ogólnie go znalazłam itd bo nawet go nie mam w znaj na fb bo nie chce, lubi miec prywatność, dobrze rozumiem ale prywatność w związku? ze nie pokaze się i nie poda swojego fb itd? Akurat udało mi sie znaleźć jego profil ale wszystko poblokował specjalnie zebym ja nie widziała. Jego mamie pisałam, ale nic nie dało, bo widocznie nie widzi wiadomosci.

Kolejne co mu powiedzialam, bo troszkę czytałam w necie itd ze on ma dwubiegunowość i przyznał racje ze ma, to ja mu na to wiesz ze to trzeba leczyć itd. A on ze wie i tak w tym kierunku nic nie robi. Jest w niego obojętność. Na początku zawsze wszystko fajnie później człowieka się poznaje tak naprawdę.

I tak ciągnie się to. dzisiejszej nocy bo poklocilismy chociaz ja przeprosiłam itd ale moje przeprosiny tak tu nic nie zdziałają bo mu mówiłam ze jeśli sie wkurzasz na gre to cos w tym kierunku musisz zrobic nie mozesz tak, i sie wkurzył i rozłaczył. On najlepiej by chciał zebym siedziała z nim 24h i nic innego nie robiła. I tej nocy mi pisal ze nie powinnine znów istniec ze idzie sobie pojezdzic autem i wysyłał mi jakiejś filmiki gdzie ludzie autem jezdza i w drzewo takie wypadki. I ja do niego dlaczego on mi takie coś pisze i takie coś wysyła? Juz tyle razy mu mówiłam a on w kółko to samo, ja naprawdę nie wiem co mam robić.


Raz go sprawdzałam z kolezanką to sie dowiedział i na moją kolezankę wyjechał itd ze nie chce jej widzieć itd a nic złego my nie zrobilismy tylko sprawdzilismy czy na prawdę itd. On robi tak zebym ja przeciwko wszystkich była. Tak jak on nie ma nikogo przyjaciół nic. Chociaz pisał mi ze mnie nie kontroluje i nie zabrania niczego spotkania itd.

Kolejna rzecz jest taka ze on od czasu do czasu coś pomaga mi finansowo i wlasnie tym się kryje i mówi, że pomaga mi ze tu kupił to ze mi dał to i ze jak mi coś da to zaraz jest źle bo ja mu np powiem zeby sie nie denerwował, albo jak wychodze z komunikatora, czy obojetnie co, co nie jest złe w stostunku do niego. To od razu na mnie teksty lecą ze jak pomaga to jest dobrze itd. Chociaz sama mu pomagam w trudnych chwilach i nic takiego ja złego nie robię.


I taka historia mojego życia i nie wiem co robic w takiej sytuacji, dobrze ze mam dobrą psychike bo niektórzy by mogli sobie coś zrobić w takiej sytuacji.

Proszę o pomoc jakąkolwiek co zrobić czy coś naprawdę ja już nie mam sił.

zablokuj tego goscia i przestan z nim utrzymywac jakikolwiek kontakt
dlaczego bierzesz pieniadze od obcego czlowieka ktorego na oczy nie widzialas (udostepniasz mu swoje pelne dane)
nie tylko on ma problem psychiatryczny ty rowniez,zacznij od ratowania siebie bo wchodzenie w takie uklady gdzie ktos ci pierze mozg przez internet nie jest normalne ty tez potrzebujesz leczenia i na tym sie skup a jego zablokuj i zapomnij

[chwast]

Jeżeli napisze Ci, że ze sobą skończy, że połknie cos itp - zgłoś to na policję albo 112.

[ColourTheSmallOne]

"Wyznał mi milosc itd i mieliśmy się spotkać" - wtf, ty poważna jesteś?
Uwaga uwaga, nie jesteście w żadnym związku ani on cię nie kocha (nie da się mieć żadnej prawdziwej relacji przez internet). Facet jest nienormalny i agresywny, pewnie to on wykończył psychicznie byłą. Znajdź sobie jakąś drobną pracę albo poproś rodziców o pieniądze (zakładam, że jestes nastolatką) a nie jakiegoś psychola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziax29]

Co ty ze mną wszystko w porządku, relacja zakończona groził mi itd, ale mam to gdzieś. A co do pomocy finansowej sam od siebie mi wysłał a to przez tak zwany blik. Bo gdyby coś bylo ze mną nie tak to bym sobie coś mogła zrobić bo to jednak na psychike strasznie pada. Jestem osobą zbyt ufającą, jednak moja cierpliwość dobiegła końca. Są różni ludzie na tym świecie i widocznie zawsze się trafi na taką jedną. Nawet jeśli dzwoniłam bym na policje by przyjechali i nic by nie zrobili, bo on by powiedzial ze nic.

[Aelora]

Napisane przez madziax29

Co ty ze mną wszystko w porządku, relacja zakończona groził mi itd, ale mam to gdzieś. A co do pomocy finansowej sam od siebie mi wysłał a to przez tak zwany blik. Bo gdyby coś bylo ze mną nie tak to bym sobie coś mogła zrobić bo to jednak na psychike strasznie pada. Jestem osobą zbyt ufającą, jednak moja cierpliwość dobiegła końca. Są różni ludzie na tym świecie i widocznie zawsze się trafi na taką jedną. Nawet jeśli dzwoniłam bym na policje by przyjechali i nic by nie zrobili, bo on by powiedzial ze nic.

Co Ty tak podkreślasz jaką masz dobrą psychikę i że inaczej mogłabyś sobie coś zrobić (on też groził, że zrobi sobie krzywdę). Czytasz chociażby komentarze tutaj - większość ludzi spławiłaby od razu dziwnego typa i zablokowała go, a Ty jeszcze weszłaś z nim w jakiś "związek" online. Unikaj takich sytuacji, to nic nie będzie Ci padać na psychikę.

[madziax29]

Jeśli wyszło to wszystko bardzo późno? każdemu się łatwo mówi, ale jeśli ktoś był by w takiej sytuacji to ciężko jest. Relacja zakończona i mogę tylko powiedzieć, aby inne osoby uważały na takich typów co tak robią i tyle.

[Sweet_Judi]

Facet to typowy wampir energetyczny, odetnij go jak najszybciej.

[chwast]

Napisane przez madziax29

. Nawet jeśli dzwoniłam bym na policje by przyjechali i nic by nie zrobili, bo on by powiedzial ze nic.

Ale byc moze nie byłby już chętny w przyszłości używać tego jako manipulacji na kimś.

[black_elderflower]

Ile macie lat ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

Weź go zablokuj i po temacie. Szkoda klawiatury na inne rady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LoveBuyLowBuy]

Zablokuj go i zapomnij o gościu, który albo jest niezłym manipulantem, albo ma jakieś problemy psychiczne.

[Sweet_Judi]

Napisane przez madziax29

Co ty ze mną wszystko w porządku, relacja zakończona groził mi itd, ale mam to gdzieś. A co do pomocy finansowej sam od siebie mi wysłał a to przez tak zwany blik. Bo gdyby coś bylo ze mną nie tak to bym sobie coś mogła zrobić bo to jednak na psychike strasznie pada. Jestem osobą zbyt ufającą, jednak moja cierpliwość dobiegła końca. Są różni ludzie na tym świecie i widocznie zawsze się trafi na taką jedną. Nawet jeśli dzwoniłam bym na policje by przyjechali i nic by nie zrobili, bo on by powiedzial ze nic.

W sensie, że puścił ci raz blika? W dużej kwocie? Czy robił to może regularnie? Bo przelanie komuś jednorazowo dychy to raczej nie jest cos kwalifikującego się pod "pomoc finansową".