Monsieur...

[liselotta]

Napisane przez Salalina

Jakich konkretów jeszcze brakuje?


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Raczysz żartować czy specjalnie rżniesz głupa?
Dziewczyny pytały o to czemu misje nie dojechał na seks do ciebie. Wiemy już że był w takim miejscu że nie do wiary ale szczegółów ani widu ani słychu

[201712071518]

Napisane przez liselotta

Raczysz żartować czy specjalnie rżniesz głupa?
Dziewczyny pytały o to czemu misje nie dojechał na seks do ciebie. Wiemy już że był w takim miejscu że nie do wiary ale szczegółów ani widu ani słychu

Daj jej czas zeby pomyslec. I wymyslic spojna wersje zeby znow wtopy nie bylo

[Salalina]

Lise, nie wychwycilas jeszcze, czyje "chcenie" jest dla mnie bodźcem do kontynuowania opowieści i że niekoniecznie Twoje...? Nie zrozumialas też tego z gospodarzem i gościem, prawda?
Mimo to spróbuję, tym razem obrazowo, odnieść się do Twojej dalszej obecności w moim wątku: Bo widzisz... dykusja z Tobą to dla mnie trochę jak gra w łapki z trędowatym.

A co z tym zrobisz...? Zobaczymy
Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[201712071518]

Napisane przez Salalina

Lise, nie wychwycilas jeszcze, czyje "chcenie" jest dla mnie bodźcem do kontynuowania opowieści i że niekoniecznie Twoje...? Nie zrozumialas też tego z gospodarzem i gościem, prawda?
Mimo to spróbuję, tym razem obrazowo, odnieść się do Twojej dalszej obecności w moim wątku: Bo widzisz... dykusja z Tobą to dla mnie trochę jak gra w łapki z trędowatym.


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Alez to musi byc męka. Tak się poswiecac w imię wątku i slawienia mesje w internetach. Pokłady Twojej serdecznosci dla biednych wizazanek sa w istocie nieprzebrane ;-)

Jeszcze trochę i dorownasz grubelli w zlotym gumoleonie

[cukier_bialy2]

Napisane przez Salalina

Cukier, a czy słowo "odradza" ma w sobie kategorycznosc zbliżoną do "nie wyraża zgody" lub "zakazuje"? I czy naprawdę wierzysz, że tzw. "potrzeba biznesowa" zostanie zablokowana słowem "odradza"? I wreszcie czy wiesz, dlaczego ministerstwo wydaje takie oświadczenie, a McDonald's umieszcza na pokrywce od kawy napisy w stylu caution-hot?

Drogie dzieci. Ministerstwo odradza ponieważ nie może zakazać.
Ministerstwo wydaje takie oświadczenie ponieważ trwa tam wojna
W czasie wojny jest niebezpiecznie. Można umrzeć na zawsze.
Czy słowo "odrealniony" ma w sobie wystarczającą precyzję,
czy też należałoby sięgnąć już po "ostra mitomania"?

Monsieurowi po paleniu opon na balkonie podczas parapetówy
wszystko się posoliło. Zjechał w koszyczku zamiast karty kredytowej,
była zima, trawy zero, a on biega tylko po trawie; zapadł w stan
tak głębokiej konfuzji, że gdy znaleziono go nad ranem na iglicy
Pałacu Kultury to jeszcze przez kilka godzin nadawał Marsyliankę alfabetem Morse'a.

[coffee]

Ej, Salalina, no weź. Przestań się kłócić z innymi, tylko normalnie kontynuuj wątek. Te pyskówki psują całą historię i odechciewa się czytać.

Co tam u Was teraz? Widzicie się w najbliższym czasie?

[Mitsukki]

Napisane przez cukier_bialy2

Drogie dzieci. Ministerstwo odradza ponieważ nie może zakazać.
Ministerstwo wydaje takie oświadczenie ponieważ trwa tam wojna
W czasie wojny jest niebezpiecznie. Można umrzeć na zawsze.
Czy słowo "odrealniony" ma w sobie wystarczającą precyzję,
czy też należałoby sięgnąć już po "ostra mitomania"?

Monsieurowi po paleniu opon na balkonie podczas parapetówy
wszystko się posoliło. Zjechał w koszyczku zamiast karty kredytowej,
była zima, trawy zero, a on biega tylko po trawie; zapadł w stan
tak głębokiej konfuzji, że gdy znaleziono go nad ranem na iglicy
Pałacu Kultury to jeszcze przez kilka godzin nadawał Marsyliankę alfabetem Morse'a.

Płaczę

[Karolllka7]

Niektóre z was zarzucają autorce, że wchodzi na swój własny wątek pomimo tego, że jej się nie chce odpisywać. A Wy co robicie? Wchodzicie na wątek, którego Wam się nie chce czytać
Już chyba wszystko, co miałyście napisać, zostało napisane. Niektóre "szydery" i ironie są poniżej jakiegokolwiek poziomu... Skoro mi coś nie pasuje/uważam, że to bajkopisarstwo/beznadzieja to nie wchodzę i nie czytam, a wręcz olewam (po co się denerwować?). A w Was (nie wszystkich) takie emocje wyzwala ta historia (prawdziwa czy też nie). Żeby nie było, nie bronię autorki, ale uważam, że ma prawo w swoim wątku pisać, co jej sie podoba dopóki nikogo nie obraża. Chętnie bym poczytała dalszą historię (nawet zmyśloną) niż wasze słowne przepychanki i uświadamianie jedna przez drugą 'niewiadomoczego'.

Wyluzujcie.

[Sherminka]

Napisane przez Karolllka7

Niektóre z was zarzucają autorce, że wchodzi na swój własny wątek pomimo tego, że jej się nie chce odpisywać. A Wy co robicie? Wchodzicie na wątek, którego Wam się nie chce czytać
Już chyba wszystko, co miałyście napisać, zostało napisane. Niektóre "szydery" i ironie są poniżej jakiegokolwiek poziomu... Skoro mi coś nie pasuje/uważam, że to bajkopisarstwo/beznadzieja to nie wchodzę i nie czytam, a wręcz olewam (po co się denerwować?). A w Was (nie wszystkich) takie emocje wyzwala ta historia (prawdziwa czy też nie). Żeby nie było, nie bronię autorki, ale uważam, że ma prawo w swoim wątku pisać, co jej sie podoba dopóki nikogo nie obraża. Chętnie bym poczytała dalszą historię (nawet zmyśloną) niż wasze słowne przepychanki i uświadamianie jedna przez drugą 'niewiadomoczego'.

Wyluzujcie.

Generalnie nie czytałam wątku, przeczytałam może 2 ostatnie strony. Autorka jest wielce 'ąę' a przy całym swoim 'geniuszu' nie potrafi wymyślić spójnej historii. Chyba o to się tutaj rozchodzi dziewczynom, które piszą krytyczne komentarze.

[Barbarella05]

Napisane przez Sherminka

Generalnie nie czytałam wątku, przeczytałam może 2 ostatnie strony. Autorka jest wielce 'ąę' a przy całym swoim 'geniuszu' nie potrafi wymyślić spójnej historii. Chyba o to się tutaj rozchodzi dziewczynom, które piszą krytyczne komentarze.

Ekhem, dokładnie.

[Salalina]

Dziewczyny,
Tylko co jest tu jeszcze niespójne, czego nie wyjasnilam?
Wczujcie się na chwilę w moją sytuację, albo chociaż zalozcie na moment, bo nie musicie wierzyć, że ta historia jest prawdziwa - w ramach ćwiczenia wyobraźni. Zatem jak to wygląda z mojej perspektywy? Opowiedzialam historię, która mi się przydarzyla w wakacje i która ma do dziś swoją kontynuację. Oczywiście wszystkie wrażenia i emocje są subiektywne. Mój wiek jest zakamuflowany. Wydarzenia są prawdziwe. I teraz kolejne posty, że 'nie umiem wymyślić spójnej historii'. "Przeczytajcie" teraz taki post moimi oczyma. I doradzcie mi - co byście napisały niedowiarkom, które potrafią widzieć tu zmyslenia? Wyjasnilam już wszystkie zarzucane mi niespojnosci. Nie mam nic do ukrycia, oprócz tego, co pozwoliłoby mnie zidentyfikować.
Na początku było dla mnie oczywiste, że prawda obroni się sama i ignorowalam w dużej mierze posty 'niedowiarkow'. Te posty wciąż się pojawiają - co mnie szczerze dziwi, bo w moim odczuciu wyjasnilam już wszystko, co mogło poddawać w wątpliwość prawdziwość historii.
Mam propozycję: zróbcie tak, jak Cukier. Przytoczcie niespojne wg Was fragmenty. Wtedy mogę się uporać z tematem raz-dwa. Bo póki co to wszystkie marnujemy energię.

Coffee, Nie widzimy się w najbliższym czasie. Tzn. nie mamy ustaleń poczynionych że tak powiem Spotykamy się teraz dość rzadko i raczej spontanicznie - czas się skurczyl chyba jeszcze bardziej. No i na pewno opadły emocje, które towarzyszyly pierwszym miesiacom znajomości. Im bardziej poznaję P., tym bardziej się przekonuje, że to człowiek z kompletnie innej planety Jest dla mnie jakimś egzotycznym akcentem w życiu. Bardzo go lubię. Ale to już nie ta sama szuflada, że tak powiem. Chyba na każdym kroku bym się o niego martwila i sama nie czulabym się bezpieczenie nie mogąc przewidzieć jego zachowań. Coś tam planowalismy, by w któryś lutowy weekend wybrać się razem poimprezowac do Berlina. Ale z tych planów nic już nie wyjdzie - weekendy spędzam z rodzicami, bo u mojego taty pojawiły się problemy zdrowotne :-(. No i znowu za dużo pracuję, by zamknąć stary projekt, więc nie bardzo mam ochotę się rozpraszac, więc zasugerowalam, by zamrozić ten pomysł. Czas pokaże.
Pozdrawiam ciepło.

PS. Cukier, Twoje pojmowanie związku pomiędzy wojną a ekonomią jest w moim odczuciu mocno infantylne czy wręcz naiwne, żeby nie nazwać tego ignorancja. Więc niestety nie za bardzo mamy o czym dyskutować. Ale - tak, to tylko moja OPINIA.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 02:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:32 ----------

PS 2 Znalazłam na poczcie zdjęcie, które kolega zrobił mnie i P. o poranku, tuż po tej nocy, gdy się poznaliśmy. To właśnie wtedy odbyło się słynne bieganie po trawie na boso i zrywanie kwiatów
- P. nawet trzyma w ręce "bukiecik", który udało mu się sklecic... :-D
Mogę je wrzucić na chwilę, bez twarzy, jeśli nie skończy się to banem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[spaghettii]

A ja nie rozumiem dlaczego polowa watkow na wizazu jest uwazana za zmyslone historie? Rozne rzeczy sie w zyciu dzieja, sama widzialam i jstem w stanie chyba we wszystko uwierzyc.. Salalina wrzuc to zdjecie

[maxwell123]

Wrzuc wrzuc , czytam wątek tak teraz i nie widzę żadnych niespójności, według mnie historia realna

[201712071518]

Napisane przez Salalina

[/COLOR]PS 2 Znalazłam na poczcie zdjęcie, które kolega zrobił mnie i P. o poranku, tuż po tej nocy, gdy się poznaliśmy. To właśnie wtedy odbyło się słynne bieganie po trawie na boso i zrywanie kwiatów
- P. nawet trzyma w ręce "bukiecik", który udało mu się sklecic... :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak to nie nenufary to sie nie liczy

Twoj sposob pisania i myslenia o mesje sprawia, ze jawisz sie jako odmóżdżona Ania Shirley, ktorej wystarczy gowno w sreberku, zeby sie zachwycac. I z takim infantylnym zapałem tlumaczysz sie na forum udajac, ze nic Cie to nie obchodzi jakby od opinii randomowych wizazanek zalezala Twoja kariera. I w sumie to smutne jest, ze taki smieszny podstarzaly pajac jaki wyłania sie z Twoich opisow mesje jest ''egzotycznym akcentem'' w Twoim zyciu. Slabe to Twoje zycie w takim razie-mimo, ze nieudolnie usilujesz przekonac wizazanki, ze jest inaczej i ze dzieki serdecznosci dla ludzi (lol) spotykaja Cie same niesamowitosci.
Zdradze Ci sekret-ludzie, ktorzy tak zyja naprawde nie maja potrzeby histeryzowac i pisac o tym na forach dyskusyjnych.
Zaklinanie rzeczywistosci - ale pisz tam sobie dalej-jest na forum miejsce dla Greya i tvnowskich programow niskich lotow - to idealnie sie wpasowujesz.
Pozdrawiam oczywiscie bardzo serdecznie zyczac kolejnego niesamowitego dnia

[Karena 73]

Napisane przez Sherminka

Generalnie nie czytałam wątku, przeczytałam może 2 ostatnie strony.

Szkoda. Jak znajdziesz czas przeczytaj początek, polecam. Zapowiadała się fajna historia. I piszę to serio. Sama chętnie zabalowałabym z jakimś fajnym Francuzem
Tylko potem się popsuło, kiedy Pan F. jakoś znikał, ale najgorsze były te jego ściemy, dlaczego się nie odzywał. Nie wiem kto wierzy w tekst, że facet, który prowadzi swoją firmę znika na kilka tygodni i nie ma z nim kontaktu, bo zapomniał ładowarki. W dzisiejszych czasach? I myślę, że gdyby Autorka tak zajadle go nie broniła i nie tłumaczyła przed nami, to zapewne zachowałaby naszą sympatię.
Salalina szkoda, że dalej tego nie rozumiesz.

[liselotta]

Napisane przez Salalina

Lise, nie wychwycilas jeszcze, czyje "chcenie" jest dla mnie bodźcem do kontynuowania opowieści i że niekoniecznie Twoje...? Nie zrozumialas też tego z gospodarzem i gościem, prawda?
Mimo to spróbuję, tym razem obrazowo, odnieść się do Twojej dalszej obecności w moim wątku: Bo widzisz... dykusja z Tobą to dla mnie trochę jak gra w łapki z trędowatym.

A co z tym zrobisz...? Zobaczymy
Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Jezu dziewczyno, o czym ty piszesz? Jakie łapki? Jaki trędowaty? Jaki gosc i gospodarz? Zrobić co z czym? Jakieś konkrety może w końcu?

To jest zwykle forum. Publiczne. W internecie.

Poza tym pisałam wyraźnie że ja mam w nosie gdzie był mesje ale ty masz tu "swoje" czytelniczki które póki co olewasz ciepłym moczem. Tyle twojej dobrej energii i szerzenia serdeczności.

Pozdrawiam uśmiechając się ciepło!



A i jeszcze edit: Cukier, ty ignorantko, ogarnij się, jeszcze nie jest za późno!

[Karena 73]

Cukier, nie opuszczaj nas. Bez Ciebie to nie to samo
Ty jedyna umiesz nam przetłumaczyć wyszukany język Autorki na nasz zwykły ojczysty, a wiesz my zwykłe dziewczyny jesteśmy i potem dużo nam umyka

[cukier_bialy2]

Nie martwcie się. Nie odeszłam. Ażeby pogłębić swoją wiedzę na temat związku między wojną a ekonomią medytuję nad tym, jak fakt że Mcdonald umieszcza na kubku napis "uwaga hot" łączy się z tym że odradza się podróżowanie do terenów działań wojen...
Przyznaję, to może trochę potrwać. Niektóre rzeczy potrzebują czasu. Świt już nigdy nie będzie taki sam. Być może czegoś nie chciałam widzieć.
W międzyczasie szlifuję trochę angielski, więc naprawdę wybaczcie, jeśli pojawię się tu dopiero w przyszłym tysiącleciu.
On 18 June, ISIL attacked the refinery with mortars and machine guns. An official from inside the refinery stated the militants had captured 75 percent of the facility, while a military spokesman claimed the attack had been repelled with 40 insurgents being killed.


BTW....Paris Hilton znowu pisze na forum. Wstawiła zdjęcia swoich łazienek i z podróży do Abu-dabi.
Dziewczyny znowu jej nie wierzą. Obiecała że opisze tą imprezę na odrzutowcu, jak tylko wróci ze złocenia cellulitu. Napisała Hi girls why don't you believe me.

[Lianca]

Napisane przez cukier_bialy2

Nie martwcie się. Nie odeszłam. Ażeby pogłębić swoją wiedzę na temat związku między wojną a ekonomią medytuję nad tym, jak fakt że Mcdonald umieszcza na kubku napis "uwaga hot" łączy się z tym że odradza się podróżowanie do terenów działań wojen...
Przyznaję, to może trochę potrwać. Niektóre rzeczy potrzebują czasu. Świt już nigdy nie będzie taki sam. Być może czegoś nie chciałam widzieć.
W międzyczasie szlifuję trochę angielski, więc naprawdę wybaczcie, jeśli pojawię się tu dopiero w przyszłym tysiącleciu.
On 18 June, ISIL attacked the refinery with mortars and machine guns. An official from inside the refinery stated the militants had captured 75 percent of the facility, while a military spokesman claimed the attack had been repelled with 40 insurgents being killed.


BTW....Paris Hilton znowu pisze na forum. Wstawiła zdjęcia swoich łazienek i z podróży do Abu-dabi.
Dziewczyny znowu jej nie wierzą. Obiecała że opisze tą imprezę na odrzutowcu, jak tylko wróci ze złocenia cellulitu. Napisała Hi girls why don't you believe me.

buahahahahahhaha--

Ja jej wierzę...
Przecież przyznała się, że tak naprawdę ma ten cellulit a gdyby byla trollem to po co miałaby się przyznawać Mogła pozostawić w naszej wyobraźni obraz jej idealnie gładkich ud ... nakrytych rosą o poranku gdy biegała w trawie.

[Karena 73]

Napisane przez cukier_bialy2

Nie martwcie się. Nie odeszłam. Ażeby pogłębić swoją wiedzę na temat związku między wojną a ekonomią medytuję nad tym, jak fakt że Mcdonald umieszcza na kubku napis "uwaga hot" łączy się z tym że odradza się podróżowanie do terenów działań wojen...
Przyznaję, to może trochę potrwać. Niektóre rzeczy potrzebują czasu. Świt już nigdy nie będzie taki sam. Być może czegoś nie chciałam widzieć.
W międzyczasie szlifuję trochę angielski, więc naprawdę wybaczcie, jeśli pojawię się tu dopiero w przyszłym tysiącleciu.
On 18 June, ISIL attacked the refinery with mortars and machine guns. An official from inside the refinery stated the militants had captured 75 percent of the facility, while a military spokesman claimed the attack had been repelled with 40 insurgents being killed.


BTW....Paris Hilton znowu pisze na forum. Wstawiła zdjęcia swoich łazienek i z podróży do Abu-dabi.
Dziewczyny znowu jej nie wierzą. Obiecała że opisze tą imprezę na odrzutowcu, jak tylko wróci ze złocenia cellulitu. Napisała Hi girls why don't you believe me.

Rzeczywiście dziwne połączenie Może to jakiś tajny kod dla super tajnych grup, które w Macu mają swoje kanały przerzutowe? To tłumaczyłoby regularne zmiany zabawek w zestawach dla dzieci.
Co do Paris, to oczywiście nie wierzą przez zazdrość o wspaniałe życie, pełne momentów i przygód. Ludzie to teraz są. Na prawdę, aż wstyd.

[_ema_]

Ja poproszę o streszczenie historii
Nie przeczytam 26 stron, a chciałabym wiedzieć o c chodzi.

[Karena 73]

Napisane przez Lianca

buahahahahahhaha--

Ja jej wierzę...
Przecież przyznała się, że tak naprawdę ma ten cellulit a gdyby byla trollem to po co miałaby się przyznawać Mogła pozostawić w naszej wyobraźni obraz jej idealnie gładkich ud ... nakrytych rosą o poranku gdy biegała w trawie.

No właśnie. Po co?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez _ema_

Ja poproszę o streszczenie historii
Nie przeczytam 26 stron, a chciałabym wiedzieć o c chodzi.

oj nie kuś Ema, nie kuś

[201607050913]

Napisane przez Karena 73

Rzeczywiście dziwne połączenie Może to jakiś tajny kod dla super tajnych grup, które w Macu mają swoje kanały przerzutowe? To tłumaczyłoby regularne zmiany zabawek w zestawach dla dzieci.
Co do Paris, to oczywiście nie wierzą przez zazdrość o wspaniałe życie, pełne momentów i przygód. Ludzie to teraz są. Na prawdę, aż wstyd.

Mac przegrał proces z kobietą, która wylala gorącą kawę na siebie i teraz ma napis ostrzegawczy = rząd ostrzega przed wyjazdem do Iraku, bo musi.

[Karena 73]

Napisane przez mineralka bez gazu

Mac przegrał proces z kobietą, która wylala gorącą kawę na siebie i teraz ma napis ostrzegawczy = rząd ostrzega przed wyjazdem do Iraku, bo musi.

Zrobiłaś mi dzień , dzięki

Ema, zajrzałam dla Ciebie na początek wątku. Wystarczy, gdy poczytasz 4 pierwsze strony. Tam jest sedno. Dziewczyno gdzie Ty w ogóle byłaś, gdy tutaj drama się odbywała?

[Lianca]

Napisane przez mineralka bez gazu

Mac przegrał proces z kobietą, która wylala gorącą kawę na siebie i teraz ma napis ostrzegawczy = rząd ostrzega przed wyjazdem do Iraku, bo musi.

BRAWO!
Rozgryzłaś zawiłą zagadkę autorki!

Dać jej wódki!

/ w życiu bym na to nie wpadła

[Lady Jane]

Ej, dziewczyny, przestańcie spamować. Ta historie fajnie sie czyta i to w sumie obojętnie czy jest prawdziwa czy nie.
Czekam na kolejne części opowieści. W sumie lepiej jakby była zmyślona, bo można by liczyć, z jak sie autorka rozkręci, to sie zaczną wpisy cześciej pojawiać.
PS. Ja tez znam takiego człowieka. W sumie prawie jak z opisu Monsieu, nawet myślałam, ze to właśnie on, ale sobie przypomniałam, ze ten mój znajomy jest homo, wiec chyba raczej nie... :-D

[Lianca]

Napisane przez Lady Jane

Ej, dziewczyny, przestańcie spamować. Ta historie fajnie sie czyta i to w sumie obojętnie czy jest prawdziwa czy nie.
Czekam na kolejne części opowieści. W sumie lepiej jakby była zmyślona, bo można by liczyć, z jak sie autorka rozkręci, to sie zaczną wpisy cześciej pojawiać.
PS. Ja tez znam takiego człowieka. W sumie prawie jak z opisu Monsieu, nawet myślałam, ze to właśnie on, ale sobie przypomniałam, ze ten mój znajomy jest homo, wiec chyba raczej nie... :-D

Ależ dlaczego nie! Przecież w telenowelach zawsze są takie pikantne wątki!
Ja bym na miejscu autorki wykorzystała pomysł i pociągnęła historię w tym kierunku.

[chic_]

Właśnie nie rozumiem tego całego hejtu, jeśli nawet historia nie jest prawdziwa, to krzywda Wam się jakaś dzieje z tego powodu? Dajcie sobie siana i nie wchodźcie skoro tak Was to bulwersuje

[liselotta]

Napisane przez Lady Jane

Ej, dziewczyny, przestańcie spamować. Ta historie fajnie sie czyta i to w sumie obojętnie czy jest prawdziwa czy nie.
Czekam na kolejne części opowieści. W sumie lepiej jakby była zmyślona, bo można by liczyć, z jak sie autorka rozkręci, to sie zaczną wpisy cześciej pojawiać.
PS. Ja tez znam takiego człowieka. W sumie prawie jak z opisu Monsieu, nawet myślałam, ze to właśnie on, ale sobie przypomniałam, ze ten mój znajomy jest homo, wiec chyba raczej nie... :-D

to by wyjaśniało jego niechęć do spędzania nocy z autorką

[giselle2504]

Kilka razy podchodziłam do usunięcia subskrypcji tego wątku, ale Wasze kłótnie są zbyt ciekawe

Poza drobnymi szczegółami, to nawet jestem w stanie w tą historię Autorki uwierzyć. A co tam, mało to wariatów po świecie chodzi

Salalina chyba jednak zapomniałaś, co to jest forum publiczne. To nie jest Twoja własna, prywatna strona, z której możesz sobie wyrzucać, zapraszać i obrażać się o każde słowo krytyki. Tutaj każdy może się wypowiedzieć. Chociaż zgadzam się, że niektóre posty były zbyt ostre, ale to już działka modów, nie Twoja Tak jak radziły niektóre dziewczyny, załóż sobie bloga. Wtedy będziesz miała władzę absolutną nad tym kto i co tam umieszcza.