Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.4

[Margosia__]

Napisane przez Fubizka

U mnie nie ma już żadnej kontroli ale ja byłam prywatnie, może dlatego?



U mnie niestety ale ewidentnie mała ma alergię na czekoladę. Serio nie miała na co Znowu kupa - woda :/

Ja byłam na NFZ i też nie mamy kontroli


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Napisane przez Margosia__

Ja byłam na NFZ i też nie mamy kontroli


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Cieszy mnie to. Ja już mam kontroli po dziurki w nosie
Jutro znowu podbijam z próbą zaszczepienia, normalnie mi się cofa na samą myśl

[Margosia__]

Napisane przez Fubizka

Cieszy mnie to. Ja już mam kontroli po dziurki w nosie

Jutro znowu podbijam z próbą zaszczepienia, normalnie mi się cofa na samą myśl

Trzymam kciuki

Lalka miała drzemkę od ok 6.30 do 16.36
Z przerwami na jedzenie i przy cycu odlatywała, pieluche zmieniałyśmy na śpiocha i tak się wyspała porządnie, że wytrzymała 2h bez snu to chyba jej rekord niespania

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Zaczynam podejrzewać, że dajecie dzieciom maku

[UltraMarryna]

Stawy biodrowe ok.
Z tą kontrolą to na pewno zależy od stanu ale też i od lekarza.
Ze starszą byłam u takiego lekarza który po badaniu powiedział żeby sobie już biodrami głowy nie zawracać bo są dobre.
Dziś Marty też były dobre a kazano zapisać się w 7mż na kontrolę. Ale to inny lekarz byl.

Napisane przez Margosia__

Hahahahah
I jak udało się zdarzyć?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Lali się pocą ręce. Ale to pewnie od zacisnietych piastek?
Puszcza banki ze śliny i tyle ze slinienia.
Ślina jej nie cieknie jeszcze wszedzie

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Obudziłam ją bo pewnie by spała do teraz.

Napisane przez Fubizka

U mnie nie ma już żadnej kontroli ale ja byłam prywatnie, może dlatego?

U mnie niestety ale ewidentnie mała ma alergię na czekoladę. Serio nie miała na co Znowu kupa - woda :/

Moja też sika pupą. Jeszcze teraz nie dość że rzadkie te kupy to jeszcze rzadko, więc jak zrobi to po same uszy. Właśnie jak wróciłyśmy od lekarza to zrobiła i tylko pomyślałam że uff! Bo gdyby parę minut wcześniej....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Dzień dobry!

Wczorajsze popołudnie i wieczór jakieś takie nietakie... Ola drzemkowala, wstawala, było wszystko dobrze i w momencie, gdy już był czas na kolejne spanie to ryk i płacz! Taki, że olaboga! Nie do uspokojenia. Jakieś 30min takiego płaczu i zasypiala bujana na rękach. Co to było nie wiem? Jeszcze Tosia na dokładke mało współpracująca. Ostatnio wystarczylo jej 2 książeczki Kubusia Puchatka przeczytać i jakoś w połowie drugiej zasypiala. Wczoraj jak na złość swirowala aż sama padła.

Dzisiaj idziemy na kontrolę bioderek. Mam nadzieję, że się pozbędziemy szerokiej pieluchy.

Ola od jakis 3 dni była odpazona. Smarowalam linonagiem i efekt w zasadzie żaden. Wczoraj kupiłam bephanten i dzisiaj rano już piękne pośladki. Patrzcie jakie ekskluzywne dziecko! Linomag niecałe 10zl, mały bephanten ponad 20!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Udalo sie nam zaszczepic na 6w1 i rota. Lekarz zalecil wlasnie pneumo rozdzielic a nie rota i w sumie tak jest chyba dla nas lepiej. Teraz jeszcze zeby nic sie nie dzialo i mamy swiety spokoj

Tija u nss tez linomag sie nie sprawdza. Dr mowila ze to przrz to ze sie za bardzo wchlania a lepiej dzialaja takie masci ktore maja "strukture starego kremu nivea" u nas sie to sprawdzilo. A euceryna o wiele tansza bo na recepte z nfz chyba 11zl taki spory sloik

[Margosia__]

Napisane przez tija93

Dzień dobry!

Wczorajsze popołudnie i wieczór jakieś takie nietakie... Ola drzemkowala, wstawala, było wszystko dobrze i w momencie, gdy już był czas na kolejne spanie to ryk i płacz! Taki, że olaboga! Nie do uspokojenia. Jakieś 30min takiego płaczu i zasypiala bujana na rękach. Co to było nie wiem? Jeszcze Tosia na dokładke mało współpracująca. Ostatnio wystarczylo jej 2 książeczki Kubusia Puchatka przeczytać i jakoś w połowie drugiej zasypiala. Wczoraj jak na złość swirowala aż sama padła.

Dzisiaj idziemy na kontrolę bioderek. Mam nadzieję, że się pozbędziemy szerokiej pieluchy.

Ola od jakis 3 dni była odpazona. Smarowalam linonagiem i efekt w zasadzie żaden. Wczoraj kupiłam bephanten i dzisiaj rano już piękne pośladki. Patrzcie jakie ekskluzywne dziecko! Linomag niecałe 10zl, mały bephanten ponad 20!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak po wizycie?
Hehehe kolejna krolewna

Napisane przez Fubizka

Udalo sie nam zaszczepic na 6w1 i rota. Lekarz zalecil wlasnie pneumo rozdzielic a nie rota i w sumie tak jest chyba dla nas lepiej. Teraz jeszcze zeby nic sie nie dzialo i mamy swiety spokoj

Tija u nss tez linomag sie nie sprawdza. Dr mowila ze to przrz to ze sie za bardzo wchlania a lepiej dzialaja takie masci ktore maja "strukture starego kremu nivea" u nas sie to sprawdzilo. A euceryna o wiele tansza bo na recepte z nfz chyba 11zl taki spory sloik

Gratki



U nas dziś klątwa forum

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[UltraMarryna]

Gdzie są wszystkie???
Przygotowania do świąt już prowadzicie?

Napisane przez Fubizka

Udalo sie nam zaszczepic na 6w1 i rota. Lekarz zalecil wlasnie pneumo rozdzielic a nie rota i w sumie tak jest chyba dla nas lepiej. Teraz jeszcze zeby nic sie nie dzialo i mamy swiety spokoj

Tija u nss tez linomag sie nie sprawdza. Dr mowila ze to przrz to ze sie za bardzo wchlania a lepiej dzialaja takie masci ktore maja "strukture starego kremu nivea" u nas sie to sprawdzilo. A euceryna o wiele tansza bo na recepte z nfz chyba 11zl taki spory sloik

I jak po szczepieniu? Ok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez tija93

Dzień dobry!

Wczorajsze popołudnie i wieczór jakieś takie nietakie... Ola drzemkowala, wstawala, było wszystko dobrze i w momencie, gdy już był czas na kolejne spanie to ryk i płacz! Taki, że olaboga! Nie do uspokojenia. Jakieś 30min takiego płaczu i zasypiala bujana na rękach. Co to było nie wiem? Jeszcze Tosia na dokładke mało współpracująca. Ostatnio wystarczylo jej 2 książeczki Kubusia Puchatka przeczytać i jakoś w połowie drugiej zasypiala. Wczoraj jak na złość swirowala aż sama padła.

Dzisiaj idziemy na kontrolę bioderek. Mam nadzieję, że się pozbędziemy szerokiej pieluchy.

Ola od jakis 3 dni była odpazona. Smarowalam linonagiem i efekt w zasadzie żaden. Wczoraj kupiłam bephanten i dzisiaj rano już piękne pośladki. Patrzcie jakie ekskluzywne dziecko! Linomag niecałe 10zl, mały bephanten ponad 20!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak? Pielucha niepotrzebna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Wlasnie co tu taka cisza?

Ultra troche brzuszek pobolewal wieczorem ale placze byly krotkie. Teraz musialam wybudzic do karmienia a tak to poki co ok. Oby tak dalej.

Za to u mnie 9 tydzien i nadal krwawie

[Margosia__]

Napisane przez Fubizka

Wlasnie co tu taka cisza?



Ultra troche brzuszek pobolewal wieczorem ale placze byly krotkie. Teraz musialam wybudzic do karmienia a tak to poki co ok. Oby tak dalej.



Za to u mnie 9 tydzien i nadal krwawie

Co lekarz na to?
Trochę długo. ..

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Jeszd go nie wtajemniczylam ake na wizycie mowil ze czasem polog trwa 9 tyg wiec jak nie przejdzie za tydzien to bedd musiala sie zglosic. Ale zapewne wtedy skonczy sie na tabletlach :/

[gaiete]

Ja żyję Świętami, w firmie masakra, cały czas sobie mówię, że przyjmuję ostatnie zamówienia - po czym ktoś prosi, że jeszcze on, że mu zależy i pracuję dalej ale do jutra maks! W sobotę mam urodziny i zamierzam z tej okazji odpocząć.
U nas po raz pierwszy pojawiło się odparzenie, odkąd mała jest na świecie, przez te cholerne kupy na antybiotyku. Najgorsze, że smaruję na zmianę różnymi rzeczami, duzo wietrzę, ale te kupy są tak często, że po prostu nic to nie daje :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Dzień dobry.

Napisane przez Fubizka

Wlasnie co tu taka cisza?

Ultra troche brzuszek pobolewal wieczorem ale placze byly krotkie. Teraz musialam wybudzic do karmienia a tak to poki co ok. Oby tak dalej.

Za to u mnie 9 tydzien i nadal krwawie

Dlugo. Ja czasem jeszcze plamię. Nie wiem czy iść jeszcze na wizytę czy już sobie odpuścić. Na kontrolnej lekarz stwierdził że miejsce po łożysku jeszcze się nie zagoiło.

Napisane przez gaiete

Ja żyję Świętami, w firmie masakra, cały czas sobie mówię, że przyjmuję ostatnie zamówienia - po czym ktoś prosi, że jeszcze on, że mu zależy i pracuję dalej ale do jutra maks! W sobotę mam urodziny i zamierzam z tej okazji odpocząć.
U nas po raz pierwszy pojawiło się odparzenie, odkąd mała jest na świecie, przez te cholerne kupy na antybiotyku. Najgorsze, że smaruję na zmianę różnymi rzeczami, duzo wietrzę, ale te kupy są tak często, że po prostu nic to nie daje :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tez juz odparzenie jedno zaliczyliśmy. Zrobiła się ranka właśnie przez częstszą jadowitą kupkę. U mnie wyedy sprawdza się sudocerem. Tak na codzień nie smaruje niczym ale jak sie pojawi zaczerwienienie które nie schodzi po kąpieli to smaruje lekko żeby zapobiec.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez gaiete

Ja żyję Świętami, w firmie masakra, cały czas sobie mówię, że przyjmuję ostatnie zamówienia - po czym ktoś prosi, że jeszcze on, że mu zależy i pracuję dalej ale do jutra maks! W sobotę mam urodziny i zamierzam z tej okazji odpocząć.
U nas po raz pierwszy pojawiło się odparzenie, odkąd mała jest na świecie, przez te cholerne kupy na antybiotyku. Najgorsze, że smaruję na zmianę różnymi rzeczami, duzo wietrzę, ale te kupy są tak często, że po prostu nic to nie daje :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jagoda musi być mega grzeczna skoro dajesz radę tyle pracować Szymka się nie da na chwilę samego zostawić, nawet jak pójdę na dwie minuty do toalety to jest płacz... Myślałam, że to tylko na początku tak jest, powiedzcie że kiedyś to przejdzie Spać w łóżeczku też nie bardzo chce, pośpi wtedy z 15 minut, więc już wolę żeby spał na mnie to przynajmniej dłużej śpi. Tylko ja nic wtedy nie mogę zrobić.
Ostatnio tak sobie myślałam, że gdybyśmy chcieli mieć jeszcze jedno dziecko i byłoby ono tak samo potrzebujące bliskości jak Szymuś to albo Szymuś by się czuł odsunięty gdybym poświęcała mlodszemu tyle czasu albo to małe by czuło że mama nie reaguje na jego potrzeby gdybym zajmowała się Szymkiem a ono by w tym czasie mnie potrzebowało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez carmelove_03

Jagoda musi być mega grzeczna skoro dajesz radę tyle pracować Szymka się nie da na chwilę samego zostawić, nawet jak pójdę na dwie minuty do toalety to jest płacz... Myślałam, że to tylko na początku tak jest, powiedzcie że kiedyś to przejdzie Spać w łóżeczku też nie bardzo chce, pośpi wtedy z 15 minut, więc już wolę żeby spał na mnie to przynajmniej dłużej śpi. Tylko ja nic wtedy nie mogę zrobić.
Ostatnio tak sobie myślałam, że gdybyśmy chcieli mieć jeszcze jedno dziecko i byłoby ono tak samo potrzebujące bliskości jak Szymuś to albo Szymuś by się czuł odsunięty gdybym poświęcała mlodszemu tyle czasu albo to małe by czuło że mama nie reaguje na jego potrzeby gdybym zajmowała się Szymkiem a ono by w tym czasie mnie potrzebowało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobne przemyslenia. Chociaz moja nie jest juz az tak wymagajaca to jednak drugiemu dziecku bym chciala dac tyle samo uwagi co jej co sie rowna z tym, ze to niemozliwe.

[gaiete]

Napisane przez carmelove_03

Jagoda musi być mega grzeczna skoro dajesz radę tyle pracować Szymka się nie da na chwilę samego zostawić, nawet jak pójdę na dwie minuty do toalety to jest płacz... Myślałam, że to tylko na początku tak jest, powiedzcie że kiedyś to przejdzie Spać w łóżeczku też nie bardzo chce, pośpi wtedy z 15 minut, więc już wolę żeby spał na mnie to przynajmniej dłużej śpi. Tylko ja nic wtedy nie mogę zrobić.
Ostatnio tak sobie myślałam, że gdybyśmy chcieli mieć jeszcze jedno dziecko i byłoby ono tak samo potrzebujące bliskości jak Szymuś to albo Szymuś by się czuł odsunięty gdybym poświęcała mlodszemu tyle czasu albo to małe by czuło że mama nie reaguje na jego potrzeby gdybym zajmowała się Szymkiem a ono by w tym czasie mnie potrzebowało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie u mnie ta pierwsza to typowy high need a druga na zasadzie "gdzie mnie położysz, będzie ok, byle było na co patrzeć". W ciągu jednego tygodnia z Amelką nosiłam ją więcej, niż Jagodę od urodzenia.
I wiecie? Ta uwaga też trochę wychodzi teraz. Starsza jest zazdrosna, ale wszystkie negatywne emocje kumulują się na mnie, Jagodzia jest tą kochaną, do przytulania, głaskania i tak dalej. Za to ja jestem często najgłupszą mamą na świecie, mimo że cholernie się staram. Strasznie szybko wybucha teraz, mam problem z tym, żeby ją rozładować.
Dziś zrobiła mi awanturę, bo Pani w szkole dała jej minusa (jej pierwszy - mocno przeżyła). A minus, bo wstała do szafki wziąć książkę, bez zapytania czy może. I tłumaczy się, że ona nie wiedziała, bo Pani nie mówiła, że tak nie wolno. Najgorsze, że ja absolutnie słowem sie nie odezwałam na ten temat, tylko jej wytłumaczyłam, żeby następnym razem podniosła rękę. I że ja też dostawałam czasem w szkole minusy. A jej złość była taka, że jakbyście to widziały, to nie mogłybyście w to uwierzyć... Krzyczała na cały blok! że Pani jest głupia, ja jestem najgłupsza, ona nie chce do tej szkoły chodzić, żeby ją wypisać, że ona ucieknie... Naprawdę czasem nie wiem już, co robić. W końcu się uspokoiła i poszła do szkoły z uśmiechem, ale taka akcja, ze szok ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez gaiete

No właśnie u mnie ta pierwsza to typowy high need a druga na zasadzie "gdzie mnie położysz, będzie ok, byle było na co patrzeć". W ciągu jednego tygodnia z Amelką nosiłam ją więcej, niż Jagodę od urodzenia.
I wiecie? Ta uwaga też trochę wychodzi teraz. Starsza jest zazdrosna, ale wszystkie negatywne emocje kumulują się na mnie, Jagodzia jest tą kochaną, do przytulania, głaskania i tak dalej. Za to ja jestem często najgłupszą mamą na świecie, mimo że cholernie się staram. Strasznie szybko wybucha teraz, mam problem z tym, żeby ją rozładować.
Dziś zrobiła mi awanturę, bo Pani w szkole dała jej minusa (jej pierwszy - mocno przeżyła). A minus, bo wstała do szafki wziąć książkę, bez zapytania czy może. I tłumaczy się, że ona nie wiedziała, bo Pani nie mówiła, że tak nie wolno. Najgorsze, że ja absolutnie słowem sie nie odezwałam na ten temat, tylko jej wytłumaczyłam, żeby następnym razem podniosła rękę. I że ja też dostawałam czasem w szkole minusy. A jej złość była taka, że jakbyście to widziały, to nie mogłybyście w to uwierzyć... Krzyczała na cały blok! że Pani jest głupia, ja jestem najgłupsza, ona nie chce do tej szkoły chodzić, żeby ją wypisać, że ona ucieknie... Naprawdę czasem nie wiem już, co robić. W końcu się uspokoiła i poszła do szkoły z uśmiechem, ale taka akcja, ze szok ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo, ale w wersji trzylatka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

gaiete tez nie wiem co bym zrobila...

u nas niestety brzuszek boli po rota. mam nadzieje ze jej przejdzie bo ciezko na to patrzec

[Margosia__]

Fubizka kciuki żeby szybko przeszło.

Gaiete takie emocje tez są potrzebne, Żeby nauczyła się z nimi radzić na przyszłość. Dzięki temu później będziesz spokojniejsza, że sobie ze wszystkim poradzi

Uff spakowalam pół domu
Jutro drugie pół i jedziemy się gościć
Przynajmniej nie trzeba chałupy sprzątać

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[agnieszka_wilczewska]

Dzień dobry! Już piątek 😲 mi ostatnio czas leci jak szalony. Odzywałam się chyba z tydzień temu jak robiłam uszka. Od tamtej pory mąż przeszedł przeziębienie, później ja - mała jest cały czas marudna i męczyła ja biegunka trzy dni, ale dzis się uspokoiło 😊

Gaiete ja np moją pierwszą uwagę mocno przeżyłam, na szczescie idą święta i czas spędzony razem na pewno pomoże Twojej córeczce z uporaniem się z negatywnymi emocjami

Ja w ogóle podziwiam dziewczyny, które radzą sobie np. Z dwulatkiem i niemowlakiem. Była u mnie czteroletnia kuzynka Lilii, chciała na ręce, tulic, prowadzić wózek i od tak sobie do spiacej małej wrzuciła grzechotkę, na szczescie nie wycelowala w głowę 🤦☠♀️ a przecież takie małe dziecko trzeba mieć cały czas na oku i pilnować, żeby nie zrobiło krzywdy ani sobie ani niemowlakowi...

A tak zmieniając temat to muszę powiedzieć, że uwielbiam zabawy z moją córeczką- muszę wymyślać nowe sposoby na zabawianie jej, strasznie ciekawa świata sie zrobiła. Oglądamy lampki na choince, śpiewam jej, pokazuje zabawki, pomagam jej chwytac grzechotki powolutku, czasami złapie i nią pomacha, ale szybko puszcza (jak idzie waszym maluszkom?)

Kładę ją np na brzuszku na łóżku i czesze sobie włosy naprzeciwko, a ona mnie obserwuje, dzisiaj robiłam przed nią przysiady(muszę się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, myślałam o tancownaiu na początek przy konsoli💁☠♀️). Tylko ta jej ciekawość świata mnie męczyła podczas przeziębienia, bo miałam ochotę leżeć plackiem, a ona wręcz "mówiła" do mnie: mamo, pobawmy się! No śpiewaj i tańcz dla mnie. A matka tylko kombinowała jak nie wstawać 😅

[czubasek20]

Napisane przez gaiete

No właśnie u mnie ta pierwsza to typowy high need a druga na zasadzie "gdzie mnie położysz, będzie ok, byle było na co patrzeć". W ciągu jednego tygodnia z Amelką nosiłam ją więcej, niż Jagodę od urodzenia.
I wiecie? Ta uwaga też trochę wychodzi teraz. Starsza jest zazdrosna, ale wszystkie negatywne emocje kumulują się na mnie, Jagodzia jest tą kochaną, do przytulania, głaskania i tak dalej. Za to ja jestem często najgłupszą mamą na świecie, mimo że cholernie się staram. Strasznie szybko wybucha teraz, mam problem z tym, żeby ją rozładować.
Dziś zrobiła mi awanturę, bo Pani w szkole dała jej minusa (jej pierwszy - mocno przeżyła). A minus, bo wstała do szafki wziąć książkę, bez zapytania czy może. I tłumaczy się, że ona nie wiedziała, bo Pani nie mówiła, że tak nie wolno. Najgorsze, że ja absolutnie słowem sie nie odezwałam na ten temat, tylko jej wytłumaczyłam, żeby następnym razem podniosła rękę. I że ja też dostawałam czasem w szkole minusy. A jej złość była taka, że jakbyście to widziały, to nie mogłybyście w to uwierzyć... Krzyczała na cały blok! że Pani jest głupia, ja jestem najgłupsza, ona nie chce do tej szkoły chodzić, żeby ją wypisać, że ona ucieknie... Naprawdę czasem nie wiem już, co robić. W końcu się uspokoiła i poszła do szkoły z uśmiechem, ale taka akcja, ze szok ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łącze się w bólu, nasze córki chyba w tym samym wieku ... Ale Hania już miała to przed ciążą i urodzeniem Róży, jest mega uparta i szybko wpada w złość. No wypisz wymaluj ja jako nastolatka , pocieszam się że ja trochę się uspokoiłam to i jej przejdzie.


Róża ostatnio gorzej sypia w nocy, ja nie mam czasu odespac, bo kursuje od logopedy do fizjo czy na zakupy. Kwintesencja mojego zmęczenia było dziś zapytanie męża kto pójdzie w sobotę z koszyczkiem na świecenie ...


A po południu mamy bioderka, poprosiłam brata żeby mnie zawiozl, bo nie czuje się pewnie żeby prowadzić auto.

[carmelove_03]

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Dzień dobry! Już piątek mi ostatnio czas leci jak szalony. Odzywałam się chyba z tydzień temu jak robiłam uszka. Od tamtej pory mąż przeszedł przeziębienie, później ja - mała jest cały czas marudna i męczyła ja biegunka trzy dni, ale dzis się uspokoiło

Gaiete ja np moją pierwszą uwagę mocno przeżyłam, na szczescie idą święta i czas spędzony razem na pewno pomoże Twojej córeczce z uporaniem się z negatywnymi emocjami

Ja w ogóle podziwiam dziewczyny, które radzą sobie np. Z dwulatkiem i niemowlakiem. Była u mnie czteroletnia kuzynka Lilii, chciała na ręce, tulic, prowadzić wózek i od tak sobie do spiacej małej wrzuciła grzechotkę, na szczescie nie wycelowala w głowę 🤦♀️ a przecież takie małe dziecko trzeba mieć cały czas na oku i pilnować, żeby nie zrobiło krzywdy ani sobie ani niemowlakowi...

A tak zmieniając temat to muszę powiedzieć, że uwielbiam zabawy z moją córeczką- muszę wymyślać nowe sposoby na zabawianie jej, strasznie ciekawa świata sie zrobiła. Oglądamy lampki na choince, śpiewam jej, pokazuje zabawki, pomagam jej chwytac grzechotki powolutku, czasami złapie i nią pomacha, ale szybko puszcza (jak idzie waszym maluszkom?)

Kładę ją np na brzuszku na łóżku i czesze sobie włosy naprzeciwko, a ona mnie obserwuje, dzisiaj robiłam przed nią przysiady(muszę się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, myślałam o tancownaiu na początek przy konsoli♀️). Tylko ta jej ciekawość świata mnie męczyła podczas przeziębienia, bo miałam ochotę leżeć plackiem, a ona wręcz "mówiła" do mnie: mamo, pobawmy się! No śpiewaj i tańcz dla mnie. A matka tylko kombinowała jak nie wstawać

Szymek to samo, taki ciekawski się zrobił, ale też szybko się nudzi i trzeba wymyślać nowe rozrywki ☺ Co do chwytania zabawek to też zaczyna ☺ A jaką skupioną minę ma wtedy Muszę tylko częściej ćwiczyć mu prawą rączkę, bo póki co chętniej używa lewej. A w temacie mamusiowych ćwiczeń to znalazłam w starej gazecie "M jak mama" ćwiczenia po połogu i je robię ☺ Nie zawsze udaje się codziennie, ale kiedy mogę to ćwiczę. Zostało mi 4 kg do wagi sprzed ciąży. Pewnie byłoby mniej gdybym nie jadła tyle słodyczy, no ale nie mogę się powstrzymać

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app

[Margosia__]

Napisane przez carmelove_03

Szymek to samo, taki ciekawski się zrobił, ale też szybko się nudzi i trzeba wymyślać nowe rozrywki Co do chwytania zabawek to też zaczyna A jaką skupioną minę ma wtedy Muszę tylko częściej ćwiczyć mu prawą rączkę, bo póki co chętniej używa lewej. A w temacie mamusiowych ćwiczeń to znalazłam w starej gazecie "M jak mama" ćwiczenia po połogu i je robię Nie zawsze udaje się codziennie, ale kiedy mogę to ćwiczę. Zostało mi 4 kg do wagi sprzed ciąży. Pewnie byłoby mniej gdybym nie jadła tyle słodyczy, no ale nie mogę się powstrzymać

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app

Mi waga dwa dni temu w końcu pokazała tyle co przed ciaza szkoda ze przed samymi świętami bo znowu będzie trzeba gubic

Napisane przez czubasek20

Łącze się w bólu, nasze córki chyba w tym samym wieku ... Ale Hania już miała to przed ciążą i urodzeniem Róży, jest mega uparta i szybko wpada w złość. No wypisz wymaluj ja jako nastolatka , pocieszam się że ja trochę się uspokoiłam to i jej przejdzie.


Róża ostatnio gorzej sypia w nocy, ja nie mam czasu odespac, bo kursuje od logopedy do fizjo czy na zakupy. Kwintesencja mojego zmęczenia było dziś zapytanie męża kto pójdzie w sobotę z koszyczkiem na świecenie ...


A po południu mamy bioderka, poprosiłam brata żeby mnie zawiozl, bo nie czuje się pewnie żeby prowadzić auto.

I kogo wytypowaliscie?

Mam nadzieje, ze w święta trochę uda Ci się odpocząć. A za bioderka kciuki

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Dzień dobry! Już piątek mi ostatnio czas leci jak szalony. Odzywałam się chyba z tydzień temu jak robiłam uszka. Od tamtej pory mąż przeszedł przeziębienie, później ja - mała jest cały czas marudna i męczyła ja biegunka trzy dni, ale dzis się uspokoiło

Gaiete ja np moją pierwszą uwagę mocno przeżyłam, na szczescie idą święta i czas spędzony razem na pewno pomoże Twojej córeczce z uporaniem się z negatywnymi emocjami

Ja w ogóle podziwiam dziewczyny, które radzą sobie np. Z dwulatkiem i niemowlakiem. Była u mnie czteroletnia kuzynka Lilii, chciała na ręce, tulic, prowadzić wózek i od tak sobie do spiacej małej wrzuciła grzechotkę, na szczescie nie wycelowala w głowę a przecież takie małe dziecko trzeba mieć cały czas na oku i pilnować, żeby nie zrobiło krzywdy ani sobie ani niemowlakowi...

A tak zmieniając temat to muszę powiedzieć, że uwielbiam zabawy z moją córeczką- muszę wymyślać nowe sposoby na zabawianie jej, strasznie ciekawa świata sie zrobiła. Oglądamy lampki na choince, śpiewam jej, pokazuje zabawki, pomagam jej chwytac grzechotki powolutku, czasami złapie i nią pomacha, ale szybko puszcza (jak idzie waszym maluszkom?)

Kładę ją np na brzuszku na łóżku i czesze sobie włosy naprzeciwko, a ona mnie obserwuje, dzisiaj robiłam przed nią przysiady(muszę się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, myślałam o tancownaiu na początek przy konsoli). Tylko ta jej ciekawość świata mnie męczyła podczas przeziębienia, bo miałam ochotę leżeć plackiem, a ona wręcz "mówiła" do mnie: mamo, pobawmy się! No śpiewaj i tańcz dla mnie. A matka tylko kombinowała jak nie wstawać

Kreatywnie macie

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[agnieszka_wilczewska]

Carmelove jak ja Cię rozumiem z tymi słodyczami i piateczka mi też zostało nadal 4 kg do wagi sprzed ciąży, o ile ostatnio nie przytyłam właśnie przez te słodycze(boję się wejść na wagę&#128517 W ogóle po porodzie miałam piękna cerę, odpuchlam, czułam się tak dobrze w swojej skórze. Teraz zaczełam puchnac, na twarzy wyskakują mi jakieś krostki ciągle, a na dodatek kupiłam nowy żel oczyczczajacy do twarzy - po użyciu skóra piekła i zaczerwienienie, jakbym się poparzyla😬

Raz po porodzie badalam tarczyce, ale chyba czas powtórzyć badania, tak puchlam właśnie zanim nie odkryłam, że choruje na niedoczynność😑

[UltraMarryna]

Dzień dobry.

Napisane przez gaiete

No właśnie u mnie ta pierwsza to typowy high need a druga na zasadzie "gdzie mnie położysz, będzie ok, byle było na co patrzeć". W ciągu jednego tygodnia z Amelką nosiłam ją więcej, niż Jagodę od urodzenia.
I wiecie? Ta uwaga też trochę wychodzi teraz. Starsza jest zazdrosna, ale wszystkie negatywne emocje kumulują się na mnie, Jagodzia jest tą kochaną, do przytulania, głaskania i tak dalej. Za to ja jestem często najgłupszą mamą na świecie, mimo że cholernie się staram. Strasznie szybko wybucha teraz, mam problem z tym, żeby ją rozładować.
Dziś zrobiła mi awanturę, bo Pani w szkole dała jej minusa (jej pierwszy - mocno przeżyła). A minus, bo wstała do szafki wziąć książkę, bez zapytania czy może. I tłumaczy się, że ona nie wiedziała, bo Pani nie mówiła, że tak nie wolno. Najgorsze, że ja absolutnie słowem sie nie odezwałam na ten temat, tylko jej wytłumaczyłam, żeby następnym razem podniosła rękę. I że ja też dostawałam czasem w szkole minusy. A jej złość była taka, że jakbyście to widziały, to nie mogłybyście w to uwierzyć... Krzyczała na cały blok! że Pani jest głupia, ja jestem najgłupsza, ona nie chce do tej szkoły chodzić, żeby ją wypisać, że ona ucieknie... Naprawdę czasem nie wiem już, co robić. W końcu się uspokoiła i poszła do szkoły z uśmiechem, ale taka akcja, ze szok ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję sytuacji. Dla pocieszenia dodam że chyba to normalne. Moja Alicja też jest ostatnio na NIE, i jakaś taka niewspółpracująca. Pierwsze foszki się pojawiają, dość dobrze testuje moją cierpliwość Chyba zdała sobie sprawę że nie jest jedyna. Na szczęście Martę kocha cały czas tak samo. Może nawet trochę za bardzo bo z tej miłości chce ją tulić całować nawet gdy śpi.
Uwaga, minus, pierwsza ocena niższa jak do tej pory dla wzorowego ucznia to prawie jak koniec świata. Pamiętam do dziś jak zamiast "słońce" napisałam "słonice".

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Dzień dobry! Już piątek mi ostatnio czas leci jak szalony. Odzywałam się chyba z tydzień temu jak robiłam uszka. Od tamtej pory mąż przeszedł przeziębienie, później ja - mała jest cały czas marudna i męczyła ja biegunka trzy dni, ale dzis się uspokoiło

Gaiete ja np moją pierwszą uwagę mocno przeżyłam, na szczescie idą święta i czas spędzony razem na pewno pomoże Twojej córeczce z uporaniem się z negatywnymi emocjami

Ja w ogóle podziwiam dziewczyny, które radzą sobie np. Z dwulatkiem i niemowlakiem. Była u mnie czteroletnia kuzynka Lilii, chciała na ręce, tulic, prowadzić wózek i od tak sobie do spiacej małej wrzuciła grzechotkę, na szczescie nie wycelowala w głowę 🤦♀️ a przecież takie małe dziecko trzeba mieć cały czas na oku i pilnować, żeby nie zrobiło krzywdy ani sobie ani niemowlakowi...

A tak zmieniając temat to muszę powiedzieć, że uwielbiam zabawy z moją córeczką- muszę wymyślać nowe sposoby na zabawianie jej, strasznie ciekawa świata sie zrobiła. Oglądamy lampki na choince, śpiewam jej, pokazuje zabawki, pomagam jej chwytac grzechotki powolutku, czasami złapie i nią pomacha, ale szybko puszcza (jak idzie waszym maluszkom?)

Kładę ją np na brzuszku na łóżku i czesze sobie włosy naprzeciwko, a ona mnie obserwuje, dzisiaj robiłam przed nią przysiady(muszę się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, myślałam o tancownaiu na początek przy konsoli♀️). Tylko ta jej ciekawość świata mnie męczyła podczas przeziębienia, bo miałam ochotę leżeć plackiem, a ona wręcz "mówiła" do mnie: mamo, pobawmy się! No śpiewaj i tańcz dla mnie. A matka tylko kombinowała jak nie wstawać

Też podziwiam tych z małymi dziećmi i noworodkami.
Alicja wczoraj w ułamku sekundy zrobiła sobie z Marty konika na szczęście usiadła tylko na jej nogach gdy ta leżała na brzuszku. iiihahaaa!🤦☠♀️

Napisane przez czubasek20

Łącze się w bólu, nasze córki chyba w tym samym wieku ... Ale Hania już miała to przed ciążą i urodzeniem Róży, jest mega uparta i szybko wpada w złość. No wypisz wymaluj ja jako nastolatka , pocieszam się że ja trochę się uspokoiłam to i jej przejdzie.


Róża ostatnio gorzej sypia w nocy, ja nie mam czasu odespac, bo kursuje od logopedy do fizjo czy na zakupy. Kwintesencja mojego zmęczenia było dziś zapytanie męża kto pójdzie w sobotę z koszyczkiem na świecenie ...


A po południu mamy bioderka, poprosiłam brata żeby mnie zawiozl, bo nie czuje się pewnie żeby prowadzić auto.

Pewnie!!!! Będziesz miała z głowy w kwietniu

Napisane przez carmelove_03

Szymek to samo, taki ciekawski się zrobił, ale też szybko się nudzi i trzeba wymyślać nowe rozrywki ☺ Co do chwytania zabawek to też zaczyna ☺ A jaką skupioną minę ma wtedy Muszę tylko częściej ćwiczyć mu prawą rączkę, bo póki co chętniej używa lewej. A w temacie mamusiowych ćwiczeń to znalazłam w starej gazecie "M jak mama" ćwiczenia po połogu i je robię ☺ Nie zawsze udaje się codziennie, ale kiedy mogę to ćwiczę. Zostało mi 4 kg do wagi sprzed ciąży. Pewnie byłoby mniej gdybym nie jadła tyle słodyczy, no ale nie mogę się powstrzymać

Sent from my LG-K350 using Wizaz Forum mobile app

4 kilo.. yex bym chciala
Na szczęście mi cały czas idzie w dół, znacznie już wolniej ale jednak. Więc jest nadzieja że będę wyglądać jak człowiek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_wilczewska]

Ultra co do tej akcji z Alicją to ja bym zawału dostała 😬 musisz mieć oczy dookoła głowy, pewnie jest Ci ciezko to ogarnąć, trzymam kciuki, żeby Twoja starsza miała jak najmniej podobnych pomysłów. Dla dzieci to fajnie, jak jest mała różnica wieku, ale dla matki to wielkie wyzwanie. Lilki kuzyn, dokładnie rok starszy - pazdziernikowy chłopak 2018 :P jak ja zobaczył to wydała mu się świetna laleczka do zabawy, jak dwa razy ją widział tak dwa razy próbował robić jej "bach, bach" w głowę i trzeba było go odciągac 🤦☠♀️

[Laura Rose]

Mój chrześniak ma 5 lat i bardzo się bał wierzgolca A niebawem będzie miał siostrę.

Te wszystkie zabawy, śpiewanie, skakanie mamy w repertuarze już od dawna. Trudno tylko ciągle wymyślać coś więcej, bo jednak takie dziecko ma mało mobilności, cierpliwości, łatwo się nudzi i rozprasza...

Wczoraj miałam wątpliwą przyjemność zważenia się u lekarza, bo potrzebna była waga dziecka, a sam nie wskoczy. No, dobre 8kg na plusie, nigdy tyle nie ważyłam Smutno mi, że moje ciało się nie poprawia. Nogi mam cały czas popsute. Dziecko też raczej wstecz niż do przodu idzie. Na szczęście nie mam czasu myśleć jak kijowo czuję się ze sobą i czego bym chciała czy co powinnam zrobić. Przynajmniej wreszcie usłyszałam, że moje dziecko ewidentnie coś boli, nie płacze i nie zachowuje się w sposób typowy dla niemowlaka, tylko coś się za jego zachowaniem kryje. Do tego to napięcie mięśniowe. Idę szukać różdżki, żeby zaczarować rzeczywistość

[Fubizka]

czubasek, gorzej jakbys poszla z tym koszyczkiem

tez jestem ostatnio bardziej zmeczona ale nie wiem czemu, moze od stresu.

a co spiewacie dzieciom? bo ja juz wszystkie kolysanki zapetlam i mi sie znudzily (malej absolutnie nie ).

byli dzis znowu panowie sprawdzac osuszenie mojej sciany ktora jest MOKRA! Kur... po prostu za niedlugo zrobie z tego awanture, jestem cierpliwa juz 2,5 miesiaca, ale chcialam miec normalnie w pokoju na swieta to mam zdjety tynk i pozaklejane jakimis foliami mala sie wczoraj meczyla z brzuszkiem, cala noc nie bylo kupy, polozylam ja do spania na brzuszku i eureka! ale taka woda ze byla po szyje doslownie w tym, kocyk tez, na dystansie ja nioslam pod kran, przynajmniej zaprezentowala panom co o tym mysli

laura mam nadzieje ze szybko wierzgolcowi pomoga a i Twoje nogi sie naprawia.

ja nadal nie mam wagi.

martus jak Wasze wyniki?

[seesunrise]

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Dzień dobry! Już piątek mi ostatnio czas leci jak szalony. Odzywałam się chyba z tydzień temu jak robiłam uszka. Od tamtej pory mąż przeszedł przeziębienie, później ja - mała jest cały czas marudna i męczyła ja biegunka trzy dni, ale dzis się uspokoiło

Gaiete ja np moją pierwszą uwagę mocno przeżyłam, na szczescie idą święta i czas spędzony razem na pewno pomoże Twojej córeczce z uporaniem się z negatywnymi emocjami

Ja w ogóle podziwiam dziewczyny, które radzą sobie np. Z dwulatkiem i niemowlakiem. Była u mnie czteroletnia kuzynka Lilii, chciała na ręce, tulic, prowadzić wózek i od tak sobie do spiacej małej wrzuciła grzechotkę, na szczescie nie wycelowala w głowę a przecież takie małe dziecko trzeba mieć cały czas na oku i pilnować, żeby nie zrobiło krzywdy ani sobie ani niemowlakowi...

A tak zmieniając temat to muszę powiedzieć, że uwielbiam zabawy z moją córeczką- muszę wymyślać nowe sposoby na zabawianie jej, strasznie ciekawa świata sie zrobiła. Oglądamy lampki na choince, śpiewam jej, pokazuje zabawki, pomagam jej chwytac grzechotki powolutku, czasami złapie i nią pomacha, ale szybko puszcza (jak idzie waszym maluszkom?)

Kładę ją np na brzuszku na łóżku i czesze sobie włosy naprzeciwko, a ona mnie obserwuje, dzisiaj robiłam przed nią przysiady(muszę się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, myślałam o tancownaiu na początek przy konsoli). Tylko ta jej ciekawość świata mnie męczyła podczas przeziębienia, bo miałam ochotę leżeć plackiem, a ona wręcz "mówiła" do mnie: mamo, pobawmy się! No śpiewaj i tańcz dla mnie. A matka tylko kombinowała jak nie wstawać

Mój jeszcze nie łapie zabawek, zaczyna wyciągać rączki do grzechotek, bombek na choince, ale takie to nieskoordynowane jeszcze.

Napisane przez Laura Rose

Mój chrześniak ma 5 lat i bardzo się bał wierzgolca A niebawem będzie miał siostrę.

Te wszystkie zabawy, śpiewanie, skakanie mamy w repertuarze już od dawna. Trudno tylko ciągle wymyślać coś więcej, bo jednak takie dziecko ma mało mobilności, cierpliwości, łatwo się nudzi i rozprasza...

Wczoraj miałam wątpliwą przyjemność zważenia się u lekarza, bo potrzebna była waga dziecka, a sam nie wskoczy. No, dobre 8kg na plusie, nigdy tyle nie ważyłam Smutno mi, że moje ciało się nie poprawia. Nogi mam cały czas popsute. Dziecko też raczej wstecz niż do przodu idzie. Na szczęście nie mam czasu myśleć jak kijowo czuję się ze sobą i czego bym chciała czy co powinnam zrobić. Przynajmniej wreszcie usłyszałam, że moje dziecko ewidentnie coś boli, nie płacze i nie zachowuje się w sposób typowy dla niemowlaka, tylko coś się za jego zachowaniem kryje. Do tego to napięcie mięśniowe. Idę szukać różdżki, żeby zaczarować rzeczywistość

A macie jakiś trop co go może boleć? Zlecili Wam już jakieś badania, diagnostykę?

Napisane przez Fubizka

czubasek, gorzej jakbys poszla z tym koszyczkiem

tez jestem ostatnio bardziej zmeczona ale nie wiem czemu, moze od stresu.

a co spiewacie dzieciom? bo ja juz wszystkie kolysanki zapetlam i mi sie znudzily (malej absolutnie nie ).

byli dzis znowu panowie sprawdzac osuszenie mojej sciany ktora jest MOKRA! Kur... po prostu za niedlugo zrobie z tego awanture, jestem cierpliwa juz 2,5 miesiaca, ale chcialam miec normalnie w pokoju na swieta to mam zdjety tynk i pozaklejane jakimis foliami mala sie wczoraj meczyla z brzuszkiem, cala noc nie bylo kupy, polozylam ja do spania na brzuszku i eureka! ale taka woda ze byla po szyje doslownie w tym, kocyk tez, na dystansie ja nioslam pod kran, przynajmniej zaprezentowala panom co o tym mysli

laura mam nadzieje ze szybko wierzgolcowi pomoga a i Twoje nogi sie naprawia.

ja nadal nie mam wagi.

martus jak Wasze wyniki?

Ale macie kłopot z tą ścianą.. naprawdę współczuję..

Ja śpiewam co popadnie co znam, co w radiu, trochę mu gram na gitarze, on uwielbia też wszystko co szelesci, stuka, grzechocze i dzwoni

Wasze maluszki mają jakiś powtarzalny rytm dnia i nocy? Tzn są aktywne i śpią w powtarzalnych porach?
Mój się ostatnio popsuł ze spaniem w nocy, miał drzemki nawet po 4-6h, a ostatnio jak prześpi 2h to wszystko.