"dorosłe" ubrania

[princess_m]

zaczne od tego ze chcialabym zmienic styl ubierania, przestac ubierac sie jak podlotek, a wygladac jak kobieta. zaraz bede miala 25 lat, a uwielbiam np.bluzki z hello kitty.

probowalam zmienic styl ale jakos opornie mi to idzie ;/ ostatnio tez chcialam kupic jakies ubrania zeby wygladac na tyle lat ile mam a wyladowalam w ohsho i kolejna sliczna buzeczka z hello kitty na moim koncie ;/

pomozcie dziewczyny, bo potrzebuje naprawde porady, widze ze moje klientki tez oczekuja ode mnie juz "doroslych" ubran i dodatkow a tu przychodze w jeansach, bluzce i bluzie.

dodam ze mam 164cm, jakies 55kg, figure troszke w gruszke i nie cierpie butow na obcasach bo nie umiem w nich prowadzic samochodu ;/ urode mam zima - lato

[eyo]

na początek polecam zakupienie kilku kolasycznych must havów

1) czarne spodnie - jak już możesz na począteku kupić czarne jeansowe rurki bez żadnych dodatków a potem jeszcze uzupełnić garderobe o czarne spodnie materiałowe z prostą nogawką
2) kupić sobie ze dwie bluzki koszulowe - białą i np. fioletową/butelowa zieleń
3) kupić ze dwa sweterki w serek - czarny i jakis w kolorze
4) kupic jeden krótki kardigan ( znowu czarny bądź jakiśnp granatowy) i jeden dłuższy ( jak jeden czarny to drugi w kolorze)
5) klasyczne balerinki, czarne, płaskie, bez udziwnien i klasyczne szpilki, nie koniecznie jakieś wysokie ale zwykłe proste czółenka
6) kilka bokserek - możesz zawsze założyć do swterka pod spód
7) spódnice ze dwie - jedna o dopasowany fasonie z druga luźniejsza
8) jedna klasyczna marynarke z wcieciem w tali
9) możesz jeszcze kupić klasyczna princeske, małą czarną, ewentualnie w kratkę

i sobie laczyc do woli te ciuhy, wszystko bedzie zawsze pasowac


aha i idź na zakupu z listą i weź kogoś pod ręke kto będzie cie trzymał z dala od asortmentu oysho

btw - ubrania z hello kitty sobie noś ale po pracy nie widze nic zlego w tym zeby 25 latka na spacer czy zakupu tak sobie chodzilo skoro ci wygodnie

[Anethka]

Napisane przez princess_m

dodam ze mam 164cm, jakies 55kg, figure troszke w gruszke i nie cierpie butow na obcasach bo nie umiem w nich prowadzic samochodu ;/ urode mam zima - lato

To tak jak ja

Przyznam szczerze, że samochód prowadzę dość rzadko, ale w nim zawsze mam jakieś trampki, które ubieram na czas jazdy (eche, wiem - "normalna" jestem ), a w zimie w ogóle nie noszę butów na obcasie (skręcona kostka daje do myślenia ).


Najprostsza rada dla Ciebie:
Idź do różnych sklepów i sprawdź, które ubrania będą dla Ciebie odpowiednie, i w których będziesz czuła się najlepiej.
Jeśli chodzi o mnie to uwielbiam ubrania z Reserved i uważam, że ich kolekcje są dość "dorosłe" . Może spróbuj z tym sklepem?

[xhankax]

Do niedawna miałam ten sam problem.
Kilka rzeczy, które na pewno ci się przydadzą: czarne spodnie, mogą być rurki albo inne jeansy, biała i inne bluzki koszulowe. Sweterek rozpinany, ew. jakaś spódnica, może być ołówkowa. Na inne wyjścia jakaś prosta, klasyczna sukienka. To chyba takie podstawy. No i buty, jak nie lubisz obcasów, to czarne balerinki lub proste czółenka, na małym obcasie.

[princess_m]

dzieki dziewczyny, skorzystam z Waszych rad, ale nie cierpie koloru czarnego ;/ (jakos mi trumna zalatuje ) wiec nie wiem jak to z tym bedzie, chociaz czarne spodnie chyba dobrze miec.

dodam jeszcze ze jestem kosmetyczka wiec zadne garsoni czy tego typu rzeczy raczej mi nie sa potrzebne , chociaz jak poszlam teraz na studia to kolezanki sie zdziwily ze sie wygladam jak typowa kosmetyczka, ktora to im sie skojarzyla ze szpilkami i bransoletkami i rozowymi ciuchami

[ronja]

Aż się uśmiechnęłam czytając twój post, bo zamiłowanie do luźnego stylu i Hello Kitty jest mi bliskie, a i wiek podobny I też w tym roku stanęłam przed koniecznością zmiany sposobu ubierania - raz że praca, gdzie powinnam wyglądać trochę poważniej (a sprawę utudnia fakt że mam dość dziewczęcą urodę i wyglądam na mniej niż mam), dwa że sama zaczęłam się czuć nienajlepiej w słodkich ciuchach. Na szczęście opcja "garsonkowa" też mnie nie dotyczy, więc szukałam czegoś pośredniego i chyba mi się to udało.

Nie wiem jak się czujesz w sukienkach, dla mnie to ulubiona część garderoby, bardzo mało chodzę w spodniach. Lubię zwłaszcza takie koszulowe, albo o ołówkowym kroju ale takie "na codzień", z matowych, wygodnych tkanin. Całkiem niezłe są też takie o kroju "A", nadal dziewczęce, a już nadające się do pracy. Łatwo je połączyć z marynarką, gdy trzeba wyglądać poważniej, można dodać obcasy czy bardziej elegancką biżuterię i już zestaw gotowy. Więc polecam sukienki jako świetną bazę do tworzenia zestawów.

Jeśli chodzi o spodnie czy spódnice - można szukać kompromisu, zakładając do nich na przykład marynarkę czy kamizelkę, a pod spód bardziej sportowy top.

Jeśli nie lubisz czerni, możesz wykorzystać szarości i grafity, stonują ubranie, a nie będziesz się czuła mrocznie Wystarczy gładki kardigan czy marynarka, a pod spód można założyć nawet kieckę w kwiatki, a i tak będzie wyglądać poważnie.

Wklejam kilka zestawów, które były dla mnie inspirujące, może i tobie się przydadzą.

[ronja]

i jeszcze kilka...

[princess_m]

dzieki nawet niektore fajne propozycje, ja tez lubie sukienki ale nie na codzien ;/ bo sie martwie ze rajstopa sie zaciagnie albo ktos nieumowiony na pedicure przyjdzie i wez siedz taka rozkaraczona

[ronja]

ooo masz, na to nie wpadłam

to rzeczywiście pozostają spodnie - do szortów czy dżinsów marynarka też się nada
albo opcja tunika/sukienka + legginsy.

Możesz sobie zerknąć tutaj: http://www.dahong.co.kr/ - to sklep internetowy, ale mają sporo inspirujących zestawów. Jak klikniesz w te jakby pisane ręcznie maziaje na górze strony to pojawiają się działy z różnmi stylami (sportowy, vintage, słodki itp) - ostatni, z takim jakby ułamkiem na końcu (tuż pod kropką z napisem "go") to styl oficjalny, taki do pracy właśnie. Potem na dole już normalnie cyferki trzeba wybierać. Duża szansa że znajdziesz tu coś inspirującego.